Czy w dzisiejszych czasach warto brać ślub ?? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2004-12-09, 21:01   #31
Pralinka
Rozeznanie
 
Avatar Pralinka
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do Pralinka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

svenja napisał(a):
> Ale przeciez jest slub cywilny, to tez bez sensu jest? Przeciez to swietnia opcja np. dla ludzi niewierzacych, ktorzy chca przypieczetowac swoj zwiazek. I co, to sie nie liczy?

Tylko po co taka "pieczęć"? Pieczątki to wymysł biurokracji.
Pralinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-09, 21:17   #32
Tajusia
Raczkowanie
 
Avatar Tajusia
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 302
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

Doprawdy nie wiem co Was tak zniechęca do małżeństwa dziewczyny???
O co chodzi? Wyobrażacie sobie może że jak małżeństwo to mąż z brzuchem przed TV a żona w papilotach i przy garach???!!!
Coraz więcej młodych kobiet i mężczyzn nie decyduje się na zawarcie związku małżeńskiego i ja osobiście tego nie rozumiem - co w tym takiego odpychającego?
Przecież argument że jak się jest razem bez ślubu to trzeba się bardziej starać i więcej nam zależy bo po ślubie to już wszystko jedno jest bez sensu, tak samo w małżeństwie trzeba pielęgnować uczucia bo rozwód można od ręki dostać, już nie te czasy kiedy rozstanie było utrudnione!

Dla mnie to piękne być mężem i żoną (bez wzgledu na wyzanie czy kulturę)

Skąd wzięła się taka negacja małżeństwa, opini że to tylko papierek?! To może w jakim celu tworzyć rodzinę? - przecież osobno też można mieszkać i się lubić, po co mówić mama i tata - przecież Krzysiu i Danusia też moze być?

Ja nie rozumiem.......

Tak samo mozna się kochać w małżeństwie, czy pary bez ślubu naprawdę sądzą że kochają się bardziej bo nie trzyma ich papierek? Przecież same mówicie, że to tylko papierek.
__________________
KLIKNIJ -> www.pajacyk.pl
Tajusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-09, 21:38   #33
Pralinka
Rozeznanie
 
Avatar Pralinka
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do Pralinka
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

Tajusia napisał(a):
> Doprawdy nie wiem co Was tak zniechęca do małżeństwa dziewczyny???

Tajusiu, nie oto chodzi, że coś nas (mnie) zniechęca. Problem w tym, że nic nie jest w stanie nas zachęcić! Ja nie widze argumentów "za".
Skoro nie widac argumentów "za", jeśli ślub nie wiąże się właściwie z żadną zmianą ( bo dla mnie się nie wiąże) to po co cały proceder?
Pralinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-09, 21:59   #34
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

Zgadzam sie. Czesc ludzi ma wazne powody, zeby zformalizowac zwiazek, a czesc nie. Ja w zasadzie nie mam powaznych powodow. Kazdy decyduje zgodnie ze swoimi przekonaniami

__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-09, 22:03   #35
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Bardzo trafne spostrzezenie. Ja wspolczuje dziewczynom, ktore slub koscielny biora tylko po to, zeby miec cala ta otoczke czyli kiecke, slubny makijaz etc, no jak w teledysku "November rain", co nie? Jak sobie pomysle, ilu takich ludzi "wierzacych" staje przed Bogiem i "przysiega" to mi sie smutno robi, delikatnie rzecz ujmujac. A znam wielu ludzi, ktorzy do kosciola co niedziele to nie chodza, ale slub koscielny jak najbardziej za soba maja. Paranoja.

__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-09, 22:04   #36
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

CZEPIASZ SIE

__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-09, 22:10   #37
svenja
Wtajemniczenie
 
Avatar svenja
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Cheetah, zauwazylam, ze w tego typu watkach zawsze sie spotykamy

Ech, te fascynujace zyciowe tematy

__________________
Potłuczydło.
svenja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2004-12-09, 22:51   #38
Mgiełka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 782
GG do Mgiełka
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

Myślę, że Sarenka napisała wszystko co napisać na ten temat można. Ja nie czuję potrzeby formalizowania związku (choć proszono mnie o to nie raz ), ale nie dam głowy czy kiedyś jej nie poczuję. Natomiast jestem absolutnie w stanie wyobrazić sobie, że są osoby, dla których przysięga małżeńska jest kolejnym etapem, czymś do czego się dąży i czego się pragnie. Jakimś spełnieniem. Tym bardziej dla osób wierzących. Przyznam, że zastanawia mnie takie rygorystyczne podejście: "nie chodzi do kościoła, ale przed ołtarzem przysięgała" - może nie chodzi do kościoła, ale ważne dla niej było to, żeby pokazać Bogu i światu, że pragnie być z tym człowiekiem na zawsze? Można przysiąc sobie wierność siedząc w wannie, ale myślę, że dla wielu osób fakt, że cały świat (pod postacią świadków, gości, Boga - w kościele. Tu dodam jeszcze, że dla ludzi wierzących ślub w kościele to sakrament, wobec czego nie można powiedzieć, że "Bóg jest wszędzie, to weźmiemy sobie taki prywatny ślub we dwoje na łące", żeby sakrament był ważny potrzebny jest kapłan) to widzi jest też ważny. Jeśli ktoś chce przysięgać sobie miłość na karuzeli to przecież nikt mu tego nie zabroni, ale skąd ta lekka agresja ludzi, którzy nie rozumiejąc czegoś od razu to negują (piszę ogólnie, nie o kimś konkretnie)? Tak jakby ktoś ich do czegoś zmuszał. Przecież to dobra wola danej pary. ICH chęć. No to co za problem?
I nie odsądzałabym też od czci i wiary ludzi, którzy biorą ślub bo tak chcą rodzice, albo tak wypada. Nie jest łatwo być bezkompromisowym, nie jest łatwo żyć "wbrew". To, że ktoś ugiął się pod presją nie znaczy, iż jest godny potępienia. Może jest po prostu słabszy, może jest wygodny i zależało mu bardziej na świętym spokoju? Nie wszyscy są stworzeni do walki o własne racje.

Natomiast uważam, że ludzie, którzy żyją ze sobą bez ślubu powinna w pewnym momencie spisać testament, parę rzeczy "załatwić". Bo zawsze się uważa, że jest na to jeszcze czas, ale na podstawie mojego doświadczenia (nie osobistego) mogę stwierdzić, że w życiu powinno się mieć wszystkie sprawy, zwłaszcza te formalne, uregulowane, bo Atropos czasem przecina nić w najbardziej niespodziewanym momencie. Zresztą, nawet nie o przecięcie tej nici chodzi, czasem po prostu przychodzi choroba, niemoc i do gry wchodzą nagle osoby, które do tej pory w życiu danej pary w ogóle nie istniały. I potem się okazuje, że to one decydują o życiu najbliższej nam osoby, nie zawsze podejmując życzliwe decyzje.
Mgiełka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-09, 22:57   #39
Baubo
Rozeznanie
 
Avatar Baubo
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Już nie Śląsk -teraz Brighton
Wiadomości: 555
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Moja wypowiedź będize trochę nieskładna - przepraszam to ta pora (a o 6 trzeba wstac do pracy)i trudno mi jest dokładnie wyjaśnić o co mi chodzi.
Wiecie co mnie martwi najbardziej? To, że wiekszość znanych mi dziewczyn/kobiet (jakoś z facetami nie miałam okazji rozmawiać na ten temat)traktuje ślub i małżeństwo jako cel- jakby to napisać- cel sam w sobie (nie ważne z kim, ważne, żeby mieć zaświadczenie, że się nie jest "samotną babą"). To takie niby "niedzisiejsze" ale jednak nadal dość częste
Dla mnie małżeństwo jest pewnym elementem "układanki" ( a może raczej mozaiki) jaką jest związek pomiędzy kochajacymi się(!!!) ludźmi. Jedni ten element włączą do swojej układanki, inni nie (co nie znaczy, że ich zwiazek jest gorszy - tylko po prostu inny). Ale samo mówienie o małżeństwie( jego planowanie czy też odrzucanie), bez bycia w "solidnym" zwiazku NIE MA SENSU!
__________________
Nigdy nie odkładam na jutro tego, co mogę zrobić pojutrze.

Oscar Wilde
Baubo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 01:32   #40
bzyku
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Pralinka napisał(a):
> Czy taka przysięga złożona w świetle reflektorów ma prawdziwe znaczenie? Czy nie po stokroć wazniejsza jest ta wypowiedziana szeptem do ucha kochanej osoby? Dla mnie tylko ta ostatnia MA znaczenie.
> Wreszcie- czy przysięgać można tylko zawierając małżeństwo? Z pewnościa nie.
No jasne, przysięgać można wszystko, zwłaszcza koleżance, że nie wyjawi się jej sekretu .
bzyku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 01:39   #41
Pralinka
Rozeznanie
 
Avatar Pralinka
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do Pralinka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?


bzyku napisał(a):
>
> No jasne, przysięgać można wszystko, zwłaszcza koleżance, że nie wyjawi się jej sekretu .


A, no to wszystko zalezy od tego z kim się wiążesz. Nie wiem jak Ty, ale ja do swojego partnera mam ZAUFANIE, a SZCZEROŚĆ w naszym związku to podstawa.

pozdrawiam

pees: przyjaciółki też sobie rozsądnie dobieram
Pralinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-12-10, 01:56   #42
bzyku
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Pralinka napisał(a):
> Hihihi!
> Svenja przypomniala mi o czyms. Wiecie dziewczyny, dlaczego do ślubu idzie się w białej sukni? Czego symbolem jest ta biel?
> A teraz pytanie (niech każda mężatka sobie w duszy odpowie ) Czy przywdziałyście ten symbol? I czy ten symbol nie był pewnym ... hmm.. przekłamaniem?
>
> Dla mnie to cyrk i farsa również od tej strony. Jeśli się akceptuje ślub kościelny i cała jego symblikę to chyba tylko co 1000 panna młoda miałaby prawo do białej sukni!

Pewnie, że wiemy co symbolizuje biała suknia . Wprawdzie Kościół życzyłby sobie, żeby każda panna młoda taka była, ale na litość jakie to to ma znaczenie - biala, kremowa, a niech sobie będzie nawet żółta . Biała suknia to jeden z elementów tradycji, choć i tak wiele panien młodych się jej nie trzyma. Nie sądzę też, że te, które idą do ślubu nie w bieli, chciały zasygnalizować wszem i wobec, że nie są dziewicami .
bzyku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 02:01   #43
bzyku
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

svenja napisał(a):
> Jesli bierze sie slub koscielny, powinno tez sie zastosowac do wszystkich nauk plynacych z kosciola, prawda? Jak ksiadz powie, ze dzieci maja byc to tak ma byc i koniec.

bzyku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 02:02   #44
Pralinka
Rozeznanie
 
Avatar Pralinka
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do Pralinka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

> Pewnie, że wiemy co symbolizuje biała suknia . Wprawdzie Kościół życzyłby sobie, żeby każda panna młoda taka była, ale na litość jakie to to ma znaczenie - biala, kremowa, a niech sobie będzie nawet żółta .


Ano takie to ma znaczenie,że biorąc ślub w kościele a nie przestrzegając jego nakazów, reguł, norm cała ceremonia staje się szopką zwykła i cyrkiem na pokaz. HIPOKRYZJĄ.
Jesli ja przywdziewam (przypinam, mnifestuje) jakis SYMBOL to staram się, aby symbol odpowiadał stanowi faktycznemu, temu, co ma symbolizować. I tyle. Może to kwestia mojej wyjątkowej uczciwości? ;>
Pralinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 02:05   #45
bzyku
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Pralinka napisał(a):
> A, no to wszystko zalezy od tego z kim się wiążesz. Nie wiem jak Ty, ale ja do swojego partnera mam ZAUFANIE, a SZCZEROŚĆ w naszym związku to podstawa.
>
> pozdrawiam
>
> pees: przyjaciółki też sobie rozsądnie dobieram

Pralinko! To był żart!!! Nie rozumiem, czemu wziełąś to tak do siebie, czy ja Cię zaatakowałam, czy co?
bzyku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 02:08   #46
Pralinka
Rozeznanie
 
Avatar Pralinka
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do Pralinka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

>
> Pralinko! To był żart!!! Nie rozumiem, czemu wziełąś to tak do siebie, czy ja Cię zaatakowałam, czy co?

Odpowiedziałaś na mojego posta i moją wypowiedź cytowałaś, więc wzięlam to do siebie. Ale nie postrzegam Twojej wypowiedzi jako ataku.
O tej porze troche trudno rozróżnić żart od nie-żartu.
Pralinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 02:15   #47
bzyku
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Dobrze Pralinko, no ale co ma do tego biała suknia?? To tradycja, nie doktryna wiary...
bzyku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 02:28   #48
Pralinka
Rozeznanie
 
Avatar Pralinka
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do Pralinka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Bzyku, dla mnie tradycją są czerwnone majtki na studniówce! Biała suknia na ślubie to coś więcej, coś o czym mnie uczono na religii i mówiono że to SYMBOL. Jest biała tak jak "czysta i niewinna" jest panna młoda. Nie zauważasz sprzeczności?

Dla porównania:
Symbolem jest też pomarańczowa wstążka przypięta do ubrania na znak solidarności z opozycją Ukrainy. Biała suknia u większości panien młodych to tak jakby pomarańczowa wstążka u kogos, kto nie popiera Juszczenki.
Tak to odbieram. Ale moze ja się bardziej przejmuję koscielnymi regułami i symboliką niż wierzace osoby??? Z reszta - biała suknia to nie jedyny taki absurd... Svenja pod moją wypowiedzią wymieniła ich więcej.

Mam nadzieję, że zrozumiale przedstwiłam mój punkt widzenia.
Pralinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 03:00   #49
bzyku
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Nie znam tej tradycji z czerwonymi majtkami .
A tak na poważnie - chyba rzeczywiście za bardzo się przejmujesz tą białą suknią. Powiem Ci tak: każda panna młoda przystępując do sakramentu małżeństwa w Kościele powinna być dziewicą, to byłby ideał. W rzeczywistości często tak nie jest. Zakładam jednak, że skoro przystepuje jednak do tego sakramentu, to udzielono jej rozgrzeszenia, był szczery żal za grzechy, pokuta... Więcej życzliwości Pralinko
bzyku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2004-12-10, 07:20   #50
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

Tajusia napisała :"Dla mnie to piękne być mężem i żoną (bez wzgledu na wyzanie czy kulturę)

dla ciebie to piekne być nazywana przez partnera "żona" dla mnie to bez znaczenia.

Skąd wzięła się taka negacja małżeństwa, opini że to tylko papierek?!

papierek jest dla boga i społeczenstwa ,bez sensu jest dla mnie brac ślub koscielny kiedy nie chodze do koscioła ,mam nieslubne dziecko,łykam piguły itp.
cywilny slub jest dla społeczeństwa a ja nie musze udowadniac swojej miłosci społeczeństwu bo nie bede zyła z wujkiem czy babicią ,wesele jest dla rodziny -jak chcą sie pobawic to niech zorganizują sobie coś sami -fakt nie dostalismy prezentów



To może w jakim celu tworzyć rodzinę?

czy rodzina to małżeństwo z dziećmi?
uważasz ,że ja z TZ i córką nie tworzymy rodziny ,czy może jesteśmy gorsi?


- przecież osobno też można mieszkać i się lubić, po co mówić mama i tata - przecież Krzysiu i Danusia też moze być?

pewnie ,że można mieszkac osoboni i sie lubic (np. związki na odległosc ) ,wiele dzieci mówi do swoich rodziców po imieniu -jezeli im to odpowiada to ich sprawa.

Ja nie rozumiem.......

nie musisz rozumiem wystarczy ,że to zaakceptujesz i nie bedziesz krytykowac.

Tak samo mozna się kochać w małżeństwie, czy pary bez ślubu naprawdę sądzą że kochają się bardziej bo nie trzyma ich papierek?

jezeli ktos sie kocha ,szanuje ,tworzy szczęśliwą rodzine to nie ma dla mnei znaczenia czy mają papier czy nie.
papierek sobie a uczucia sobie ,nie mozna tego mylic .

ja nie czuje potrzeby brania ślubu -nie mam złych doświadczeń z małżeństwa moich rodziców ,nie jestem z rozbitej ,alkoholowej rodziny .
wiec teoretycznie powinnam chcec ślubu ,sukni ,przysięgi a praktycznie nie chcę -to własnie ja nie chcę ,mojemu TŻ jest to obojetne .
mojej córce tym bardziej .

moja rodzina już nie podejmuje tematu ślubu ,rodzina TZ jest strasznie "napuszona" i wiem ,że jest to dla nich nie do pojęcia ale ja mam to gdzieś ,nie czuje tego i nie widze powodu dla którego miałabym się zmuszać.

nie potrafię tego wytłumaczyc bo odczuć nie mozna tłumaczyć.

pzdr
paula



Przecież same mówicie, że to tylko papierek.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 07:24   #51
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

paula78 napisał(a):

> Przecież same mówicie, że to tylko papierek.

Ja tak nie mówię
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 07:36   #52
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

paula78 napisał(a):

> jak chcą sie pobawic to niech zorganizują sobie coś sami -fakt nie dostalismy prezentów

rozbawiłaś mnie Paulo
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 07:51   #53
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: DLACZEGO TAK BARDZO NIE???

> I nie odsądzałabym też od czci i wiary ludzi, którzy biorą ślub bo tak chcą rodzice, albo tak wypada. Nie jest łatwo być bezkompromisowym, nie jest łatwo żyć "wbrew". To, że ktoś ugiął się pod presją nie znaczy, iż jest godny potępienia. Może jest po prostu słabszy, może jest wygodny i zależało mu bardziej na świętym spokoju? Nie wszyscy są stworzeni do walki o własne racje.

Jeszcze niedawno nie zgodziłabym się z Tobą, Mgiełko - ale obserwowałam wiele wydarzeń, wiele też myślałam na ten temat i..

Myślę, że teoretycznie można sobie rzucić niewybredną uwagę na temat brania ślubu 'dla innych'.. Teoretycznie jest to bezsensowne.. A praktycznie..

Jak samo "branie" lub "nie" ślubu - to bardzo subiektywna sprawa. Każdy w inny sposób zżyty jest z rodziną, każdy w inny sposób układa sobie relacje z ową, każdy ma inne potrzeby, oczekiwania, inaczej traktuje "rodzinę" [ "ja + Ty" albo "ja + Ty + jakaś tam reszta"].. Niektórzy chcą po prostu stworzyć "wielką 'grecką' rodzinę", dla innych ważne jest to, aby babcia, dziadek i ojciec przyjęli do rodziny ich partnera (czy to aż tak oburzające? ich wybór.. nie robią tym krzywdy osobie, która ślubu nie bierze)... Powodów może być tyyyyle. Najważniejsze, aby para była zgodna co do decyzji i żeby dobrze się jej żyło..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 08:00   #54
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?



Bo to jest za proste - a proste rzeczy ciężko jest wytłumaczyć. To coś co siedzi w nas.. Atawizm społeczny (ale termin wydumałam )? Być może.
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 08:12   #55
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Baubo napisał(a):

> Wiecie co mnie martwi najbardziej? To, że wiekszość znanych mi dziewczyn/kobiet (jakoś z facetami nie miałam okazji rozmawiać na ten temat)traktuje ślub i małżeństwo jako cel- jakby to napisać- cel sam w sobie (nie ważne z kim, ważne, żeby mieć zaświadczenie, że się nie jest "samotną babą"). To takie niby "niedzisiejsze" ale jednak nadal dość częste

Baubo, mi się wydaje, że to mniejszy lub większy zbieg okoliczności - akurat z takimi osobami rozmawiałaś na temat ślubu. Też znałam takie. Spotykam się też z sytuacją odwrotną - kiedy kobiety chcą pokazać jakie są niezależne, samodzielne**, jak głęboko gdzieś mają związki [to już nie o ślub się rozchodzi tylko o tworzenie dojrzałego związku] - kiedy mają złe dni mówią, że nikt ich nie kocha, że wszyscy uciekają, że chcą miłości, domu, kogoś komu można się wypłakać.. - a na co dzień: traktują facetów jak przedmioty, często podpierając się podobieństwem do jakiejśtam bohaterki filmowej czy serialowej [chyba to ma być "cool" i chyba tak ma się zachowywać nowoczesna kobieta..] --> "Jestem wredna, wykorzystuje facetów, rozkochuje i wyrzucam za drzwi.." Przykładów jest wiele ["w obie strony", więc się nie przejmuj tylko rób swoje]

_________________________ ___________________
* zaznaczam, że nie mam nic przeciwko samodzielnym kobietom [bo może tak to zabrzmiało] - chodziło mi o wyrażanie swej samodzielności i samowystarczalności przez traktowanie partnerów jak maszynek do seksu, sponsoringu i takich tam
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 08:33   #56
admin
Gość
 
Wiadomości: n/a
Re: stosunek do malzenstwa - przed 25 rokiem zycia i po...

Jako obiektywny obserwator moge jedynie dodac, ze na kilku przykladach mlodych dziewczyn widzialem zadziwiajaca metamorfoze. W wieku przed 25 rokiem zycia bardzo wiele z nich krzywilo sie na sama mysl o zeniaczce, dzieci byly dla nich strasznie denerwujace a instytucja meza kojarzyla im sie z piwem i fotelem przed telewizorem.

Jednak - znowu nie wszystkie, ale dosc znaczna czesc - po uplywie 25 roku zycia swiat zaczal sie zmieniac.

Etap 1: wypowiedzi o malzenstwie zaczely byc nieco bardziej wywazone. Partner tym lepszy, im bardziej przypomina kandydata na meza, szczegolnie pod katem kryteriow oceny... Czyli: rozrywkowy? Wczesniej TAK. Teraz stabilny.
Lub: sexy? YES YES! Teraz wystarczy meski.
Wczesniej: fajnie ubrany. Teraz: majacy stala prace, za ktora kupi fajne ciuchy...
itd., itp. ...

Etap 2: Te wstretne dzieci. Juz sa mniej wstretne. Powoli zauwazaja nawet, ze niektore dzieciaki sa urocze. Hm. Hmmmm.

Etap 3: Szukam fajnego chlopulka.

Etap 4: Szukam meza.


Zaznaczam, ze nie generalizuje. Wciaz znam kilka osob, ktore nie daja sie tak zaszufladkowac - ale znam tez dziewczyny pasujace do czterech etapow wrecz idealnie

Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 08:48   #57
Shemreolin
Zakorzenienie
 
Avatar Shemreolin
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 081
GG do Shemreolin Send a message via Skype™ to Shemreolin
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

To ja sie też ywpowiem. Jestem z moim chłopakiem juz ponad trzy lata i bardzo chcemy razem zamieszkac. Niestety warunki finansowe nam na to nie pozwalaja na razie. W kwestii slubu juz rozmawialismy wielokrotnie i staneło na tym, ze jakby co weźmiemy tylko cywilny, bo oboje jestesmy niewierzący, nie chcodzimy do kościoła itd. U mniew rdozinie wszyscy taki stan rzeczy bez problemu akceptują ale niestety mam mojego meżczyzny nie jest w stanie przyjać do wiadomości, że my nie chodzimy do kościołą i kiedys nawet powiedziała nam: "wy jestescie wierzacy tylko jeszcze o tym nie wiecie". Troche mnie zatkało. Ja nie chcę brać ślubu koscielnego (paradoksalnie) z szacunku dla wiary. Wiem, ze jest masa ludzi, dla których wiara jest bardzo ważna i nie mam zamiaru robic z tego farsy. Przyrzekać w kościele przed Bogiem, w którego ne wierzę. A moze to za dużpo powiedziane. Ja wierzę, że jest cos wiecej na tym świecie i istnieje jakas wyzsza siła, ale nie jestem zdeklarowana na żadna wiarę i uważam, że takie postępowanie, gdy idzie bierze się ślub kościelny tylko dla kiecki i wielkiego szumu jest po prostu niepoważne. Tak samo nie wzięłabym ślubu w tradycji muzułmanskiej ani też w buddyźmie ani w zadnej innej. Jak mogę przysiegać, ze wychowam swoje dzieci w religii katolickiej skoro jestem niewierząca. Dla mnie to po prostu oszustwo. Niestety obawiam sie, ze i u nas nie będzie tak łatwo oswoic rodzinę mojego chłopaka z takim stanem rzeczy, a szcególnie jego mamę własnie. Troche sie tego boję, ale nie zamierzam zrobic z siebie takiej hipokrytki tylko dlatego zeby ona poczuła sie lepiej.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami.



Shemreolin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 12:41   #58
Pralinka
Rozeznanie
 
Avatar Pralinka
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
GG do Pralinka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

bzyku napisał(a):
> Nie znam tej tradycji z czerwonymi majtkami .
> A tak na poważnie - chyba rzeczywiście za bardzo się przejmujesz tą białą suknią. Powiem Ci tak: każda panna młoda przystępując do sakramentu małżeństwa w Kościele powinna być dziewicą, to byłby ideał. W rzeczywistości często tak nie jest. Zakładam jednak, że skoro przystepuje jednak do tego sakramentu, to udzielono jej rozgrzeszenia, był szczery żal za grzechy, pokuta... Więcej życzliwości Pralinko

Ach taaak! Czyli mozna sobie robic co sie chce (wedlug kosciola : grzeszyc ) a potem wystarczy pokuta i wszystko zalatwione? Ekstra! ( btw. ciekawe czy któras panna mloda szczerze zaluje seksu przed slubem , hehehe )
A potem mozna- mimo ze sie przysiegalo inaczej- nadal nie chodzic do kosciola i uczyc tego samego swoje dzieci? No suuper!
Czy do wszytkich nakazow kosciola mozna podchodzic tak "lekko" traktujac je z przymruzeniem oka? To ja sie ponownie zapytuje- po co ten slub??? ( To pytanie retoryczne, prosze nie odpowaiadac. )

Generalizuje i ironizuje, wiem. Jest to dla mnie jednak EWIDENTNĄ OBŁUDĄ i jak napisala Agata - OSZUSTWEM, ktorego nie popelnia sie "z szacunku dla wiary" ktorego to szacunku nieraz brak wierzącym.

Jesli chodzi o zyczliwosc - Bzyku, u mnie ci jej dostatek! Dla mnie każada niewierząca może isc do kościoła, przysięgać że wiara katolicka to fundament jej zycia i zycia jej dzieci oraz mieć kiecke biała jak śnieg. Ba! Sama nawet w wyborze fasonu tej kliecki doradze!
Lecz z moja moralnością to się kłóci.

To wszystko na ten temat z mojej strony, zwlaszcza ze dyskusja zeszla na tory religijne a nie do konca o to w tym watku chodzilo.
Pralinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 13:49   #59
Mgiełka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 782
GG do Mgiełka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Przyznam, że z uśmiechem czytam niektóre wypowiedzi, bo ogólnie wychodzi na to, że jeśli kierujemy się opinią innych to:

NIE POWINNYŚMY brać ślubu tylko dla Rodziny, konwenansów etc, żeby wyjść dobrze w oczach koleżanek, które nie lubią hipokryzji, a z drugiej strony
POWINNYŚMY brać ślub, żeby wyjść dobrze w oczach Rodziny, sąsiadów etc.

Czyli wychodzi na to, że wszystko zależy od tego, czy bardziej zależy nam na zdaniu rodziny (Babci itp), czy bezkompromisowych znajomych.

Oczywiście to wszystko pisałam żartobliwie, natomiast problem jest istotny jeśli rzeczywiście człowiek weźmie sobie zdanie innych ludzi do serca. Bo jak widać, nie można wszystkim dogodzić.

Mamy jedno życie. Nasza w tym głowa, żeby przeżyć je jak chcemy. Ja od paru lat nie oceniam. Akceptuję ludzi z ich wyborami. Czasem mogę uważać, że się mylą, ale dzielę się z nimi swoją opinią tylko wtedy, kiedy wiem, że nie sprawię im tym bólu, czy przykrości, tylko wtedy, kiedy wiem, że mogę im pomóc (czyli bardzo, bardzo, bardzo rzadko i w przypadku bardzo bardzo bliskich mi osób).

A teraz przyznam się do czegoś. Byłam na różnych ślubach. Czasem wiedziałam, że cała uroczystość była inicjowana przez jedną stronę i druga strona po prostu się zgodziła, o tak, bez większego entuzjazmu. Na takich ślubach nie czułam niczego wielkiego, czasem było mi nawet trochę dziwnie. Ale były śluby par, które wiem, że się BARDZO kochają. I kiedy patrzyłam na nich, na ich błyszczące od szczęścia oczy, gdy przyrzekali wobec całego świata, że kochać się będą aż do końca ich dni, nie mogłam się powstrzymać od łez. Widziałam całą ich drogę do tego ołtarza, chwile dobre i złe. I wiedziałam, że tak się kochają, iż chcą być jednością. Po prostu wykrzyczeć całemu światu, że tak, oni SĄ I BĘDĄ ZAWSZE RAZEM. Można to robić leżąc obok siebie na łące, ale oni zrobili to w bardziej tradycyjny sposób. Uważam, że poczuliby się głęboko zranieni, gdyby ktoś im powiedział, że po prostu załatwili sobie "papierek" i ułatwili rozliczenie podatkowe. A ja cały czas czuję wzruszenie, kiedy sobie ich przypominam, choć widziałam ten blask w ich oczach wiele razy, to pamiętam najbardziej chwilę ich przysięgi w kościele.
Mgiełka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2004-12-10, 13:55   #60
Mgiełka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2002-04
Wiadomości: 782
GG do Mgiełka
Re: Do czego potrzebne jest małżeństwo?

Pralinka napisał(a):
> Ach taaak! Czyli mozna sobie robic co sie chce (wedlug kosciola : grzeszyc ) a potem wystarczy pokuta i wszystko zalatwione? Ekstra! ( btw. ciekawe czy któras panna mloda szczerze zaluje seksu przed slubem , hehehe )


Tak. Taka jest wiara. Wystarczy przypomnieć sobie słynną "scenę na krzyżu", gdy złoczyńcy zostają darowane jego winy. Na tym to właśnie polega.
Znam osoby, które w pewnym momencie stwierdzają, że nie chcą "żyć w grzechu". Nie wnikam w to, czy żałują, czy nie. Nie jestem od tego. Ale wiem, że chcą skończyć z tym grzechem. I tyle.
Mgiełka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-11-02 21:16:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:17.