..::Dieta Plaż Południowych - część IX ::..

[LadyMci]

10 cm mniej??!! marzenie ehhh... u mnie talia, brzuch to newralgiczne miejsca.... mam 90 cm w biuście, 90 w biodrach i ......75cm w talii....

a z ilu do ilu zeszło??? i jak waga?

[Origa]

Napisane przez kaska87

ojej dzięki dziewczyny tofu, mozarelli, szynki nie lubię dodam za to jajka i rybkę no i warzywka? kalafior, brokuł? może być do obiadu?

Może, najlepiej w dużych ilościach. Mi się zdarza pół tego i pół tego plus jakaś fasolka Pamiętaj: minimum dwie szklanki warzyw do obiadu.

Napisane przez kaska87

wklejam śniadanko-jajko sobie zrobiłam

jajecznica z 2 jajek z pieczarkami i szczytpiorkiem, 2 kromki chleba pełnoziarnistego z pomidorem i ogórem i szczypiorkiem+zielona
tylko nie wiem czy nie za dużo

Za dużo chleba, za mało warzyw.

Napisane przez Sigfa

Niestety mam słabo zaopatrzoną lodówkę po wyjeździe. Jest sałatka, ale jarzynowa i nie SB (majonez, musztarda, gotowana marchewka, cukier) a zatem mogę jedynie do niej wzdychać cicho i żałośnie. Mam pewne obawy czy po tym rozpasaniu kilku dniowym nie będę miała ciągów do białej mąki i ziemniaków, bo pierogi ruskie mi chodzą po głowie, ale w sumie jestem daleka od tego, żeby je zjeść, więc nie jest chyba jeszcze tak źle. Myślę, że po kilku dniach mi minie. Przynajmniej żywię taką głęboką nadzieję...

Z nami dasz radę

Napisane przez karton

Kochane, słynna koleżanka Ewa właśnie piecze w piekarniku strudel jabłkowy (taki z mrożonki) bo jej chłopak ma dziś urodziny (to akurat fakt bo sama zanosiłam kartki na pocztę... co gorsza jej dziadek ma jutro ).
I uwaga "Kupiłam strudel jabłkowy, lubisz? Nie przyjmuję do wiadomości, że miałabyś go nie zjeść".
Ja pie*dolę. Heloł?!
Co to w ogóle za zwyczaje, świętowanie czegoś na odległość bez solenizanta?

A tak psychicznie to z nią wszystko ok Bo mam wrażenie, że nie do końca...

Napisane przez beoneself

Oooohhh nie masz pojęcia ile masz szczęścia!
Ja teraz przy 59kg miałam WRESZCIE jakiś biust (70c/d). Jak schudnę to nic z niego nie zostanie Będę mogła nosić staniki sprzed 4 lat (a to trochę smutne, bo miałam wtedy 15 lat)

Ja też ma z tym problem-strasznie mi biust zmalał. Momentami mam wrażenie, że więcej mi ze stanika ubyło niż z brzucha

Napisane przez Sigfa

Effa79, dziękuję za rady. Skoro kolację mam zjeść białkową, to w takim razie zjem gołąbka najpierw, bez kalafiora, a na kolację zjem kalafiora z jogurtem naturalnym i sosem pomidorowym. Chyba wpiszę swoje jutrzejsze menu dziś wieczór żeby uniknąć gmatwania w ciągu dnia. Pozdrawiam dziewczyny i dzięki serdeczne za rady.
PS. Doktor pisze w swojej książce, że wolno mi na SB czerwone wino. Jak często i w jakiej ilości (tej informacji nie znalazłam)? Będę wdzięczna za informację

Niestety bardzo mało i niezbyt często: 1-2 lampki wina do kolacji/obiadu maks. 2 razy w tyg. Tylko hmmm...nie wiem, która z lubiących wino dziewczyn przestrzega tych wytycznych Ja np. wczoraj z przyjaciółką z wa-wy, która dosłownie przelotem wpadła na jedną noc, pochłonęłam na spółkę diwe butelki Carlo Rossi...

Napisane przez Majka232

Dzień Dobry!

Mój jadłospis:
- wieśniak, 1/3 czerwonej papryki mało warzyw
- 2 plastry chudego twarogu, 5 orz.brazylijskich
- fasolka po bretońsku, pomidor mam nadzieję, że dużo tej fasolki
- jajecznica ze szczypiorem, kapusta kiszona

Wychodzą mi zawsze 4 posiłki, zdarzyło się, że 3. Mi niestety też wychodzą przeważnie 4, bo na kolację nie mam siły/ochoty, albo jest za późno, ale mam wrażenie, że Ty jesz zdecydowanie za mało.

Dziś moje spodnie są cudownie luźne w udach, ach jakie to fantastyczne uczucie To zawsze cieszy

Ja jutro zaczynam urlop i już się nie mogę doczekać. Spróbuję w końcu zrobić owsiankę, będę miała więcej czasu na gotowanie. Może w końcu zacznę biegać nawet
Wyspowiadam się na szybko ze swoich dzisiejszych rzeczy jedzeniowych:

• wieśniak, szynka, jajko, cebula, pomidor, ogórek, rzodkiewka, ciemna bułka z zaiarnami
• kefir 0% plus pestki
• duże zielone jabłko albo dwie nektarynki (zależy co mi się uda kupić)
• pół woreczka ryżu, kurczak z fasolką, soczewicą, pomidorem, cebulą plus pół brokuła z pary
• makrela-wiem, że nie najlepszy wybór na kolację (tłuszcze), ale muszę ją w końcu zjeść

W okolicy 14 czeka mnie wizyta u lekarza medycyny pracy...tak mi się nie chce...

[telik]

Witajcie Kochane

Melduje że żyje

effuś no kurde wieeeeeelki buziak gratulacyjny. Wielbić Cie pod niebiosa.
Ilonko gratuluje dzielnego 4 dniowego jedynkowania i -kg
kartoniku śliczne jadłospisy

u mnie o dziwo dosc grzecznie
choc ubiegły piatek był tragiczny
pod wpływem alkoholu... oczywiscie
wyszłam ze znajomymi na 1 piwo
a wróciłam o 3,00 obwieszona łancuszkami(do piwa gratis) desperado
o 7 musiałam wstac do pracy
ale takie wypady mnie zawsze mobilizuja do poprawy...

no to buziaki z telikowej plazy

[foczildka]

Witam Was po krótkiej przerwie
U mnie dieta idzie dobrze, to juz 3 tydzien na II fazie...co prawda zdarzają mi się grzechy, ale widze zmiany w oim ciele i coś tam powoli spada.
W poniedziałek jade na długo wyczekiwane wczasy do Łeby na 10 dni. Razem z moim synkiem, przyjaciólką i jej synem
Widzę że temat utrudnień na wakacjach się już pojawił dlatego zapytam Was o rade odnośnie żywienia.
Sytuacja wygląda tak że mam już wykupione wyżywienie na stołówce, w ośrodku kolonijno wczasowym. Będa śniadania, obiady i kolacje, które mam kupione na jedną osobę. Idealnie byłoby jeśli moje dziecię raczy zjadać te wszystkie 3 posiłki stołówkowe. Wiadomo że 3-latek ma ograniczone miejsce w żołądku, wiec na pewno ja też z nim zjem. Tylko że zapewne na śniadanie i kolacje bedzie białe pieczywo a nie ciemne. Obiady też tradycyjne z makaronem, ziemniakami itp wiec właściwie nie dla mnie
no i tu mam problem bo bedę musiała się żywić poza stołówką...
W pokojach nie mamy lodówek, nie ma też ogólnodostepnej kuchni

no i co byście mi poleciły żebym jadła łatwiego i szybkiego, a przede wszystkim zgodnego z SB

zdaję sobie sprawę że w 100% nie uda mi sie przestrzegać diety ale chcę sie bardzo postarać żeby jak najmniej grzeszyć...
ja na razie wymyśliłam że na sniadania mogę jeść:
ciemne pieczywo z chudym białym twarogiem (i dodatkiem dżemu z fruktozy), albo z pasztetem sojowym/ z ciecierzycy,
czasem z jakiś warzywkiem lub wedliną...
Zastrzeżenie takie że muszą to być produkty które kupię danego dnia i zjem tego samego dnia bo jak pisałam lodówki brak więc przechowywać nie ma gdzie żeby się nie popsuło.
na kolację wiadomo, wieśniaki, twaróg, może tuńczyk...
na przekąskę pewnie owoc lub warzywko..

ale na tym moje pomysły sie kończą niestety

największy problem z obiadami, pewnie zjem jakąs zupę na stołówce albo na mieście... no ale coś jeszcze muszę zjeśc... a tam pewnie będą samę ryby na oleju, frytki, zapiekanki itp....

co radzicie dziewczyny?

10 dni to trochę czasu, na szczeście nie kuszą mnie już żadne gofry, lody i inne słodkości... dzieci będą jadły, ja NIE

z góry dziękuję za podpowiedzi

[dzonksik]

Witam wszystkie plażowiczki!!
Troche mnie tu nie było Ale juz powracam na plaże zwarta i gotowa zmieniona stanem zarówno umysłu jak i cywilnym
Widze dosc sporo nowych twarzy, ale te najwierniejsze widze tez pozostały.
Jeśli chodzi o mnie to przez ostatnie miesiace troche sobie moze za duzo pozwolilam, a wlasciwie to wogole przestałam sie trzymac jakichkolwiek zasad, ale wiecie co .... waga jest w porządku, o dziwo! Przyznam ze jestem tym mile zaskoczona. Po odwroceniu sie od SB w pierwszym miesiacu przybylo mi 1,5kg i mimo tego ze przez kolejne 3 miesiace na prawde kompletnie nie stosowałam sie do zasad diety (poza tym ze nie mialam ochoty na niektore produkty węglowe i przez to spożywanie ich bylo dosc ograniczone) waga sie nie zmienia. W zadnej innej diecie tego nie doswiadczyłam. Tutaj faktycznie nie bylo efektu jo-jo, tak sobie rozbujalam metabolizm Cieszy mnie to niezmiernie dlatego postanowiłam uszanować moja miłość do tej diety i wrócic chociażby najpierw na forum a w miedzyczasie powolutku powracac do wyuczonych zasad
W końcu nie było mi tu az tak zle hehe bardzo miło wszystko wspominam Tak wiec witajcie spowrotem!!!

Teliku - jak przygotowania ??

Z partyjnym pozdrowieniem
Dżonksik

[Sigfa]

Witam wszystkie
Origa, ja wiem, że z Wami dam rade, gdyby nie Wy to bym zapewne poddała się prędzej czy później w poczuciu osamotnienia. Jednak dietować samemu jest ciężko. Zwłaszcza jeśli czasami jest zastój, czasami efekty przychodzą bardzo powoli itd.
By the way... Szkoda , że tego wina nie można tak codziennie i do obiadu to dla mnie nie bardzo, bo jak mi obiad w pracy wypada, to chyba nikt nie wyobraża sobie, że nagle wyjmę do miseczki sałatki i home-made kotletów sojowych butelencję wina i kieliszek. Myślę, że koleżanki w pracy i szef byliby w ciężkim szoku co najmniej . Winko to do kolacji bym wolała .
Stwierdziłam, że przez te kilka dni wyjazdu, nie wiem jakim cudem, ale najwyraźniej mi żołądek się skurczył nie mam ochoty jeść, zadłam rano omleta z masłem orzechowym (i dodałam trochę sera białego) i dotąd jestem full. Nie wiem czy jest sens wpychać w siebie przekąskę jeżeli wogóle nie jestem głodna . Właściwie nie byłoby to powodem do niepokoju gdyby nie to, że czuję się ociężała...Ech...Może te wielkie ilości białej mąki, którą musiałam tam spożywać obciążyły mi organizm... Fakt, że patrzę teraz na nią z obrzydzeniem wskazywałby, że może w istocie tak...
Mam pytanie natury medycznej. Muszę brać na wzrok (psuje mi się) Klarin aktiv, który zawiera ekstrakty z borówki w sporym natężeniu. Czy to przeszkadza we wczesnej drugiej fazie?

[anonyme]

Napisane przez beoneself

Mogłaś zjeść więcej tego twarogu na śniadanie - pierwszy posiłek musi być duży i pożywny. I nie poleca się łączenia ogórków i pomidorów w jednym posiłku (ogórek "niszczy" witaminę C z pomidorów).
Co do II śniadania to trochę pojechałaś - groszek jest zakazany. Ogórek konserwowy ok, jeśli nie ma cukru w zalewie (jeśli przestrzegasz zasad w 100% to może cię to interesować). Co do koncentratu - to samo.
Co do kolacji - 2 jajka+pomidor ok, plaster fety i jogurt naturalny już niepotrzebny, zamiast nich lepiej inne warzywo. Kolacja jest u Ciebie pożywniejsza od śniadania.


Dziewczyny!!! Dlaczego Wy nie jadacie ryb i mięsa?????? Na prawdę mało kiedy pojawiają się w jadłospisach

Dziękuję za rady Nie jadam ryb i mięsa, ponieważ jestem wegetarianką, co zaznaczyłam na początku z tym groszkiem to coś mi się pokićkało. Niełączenie pomidorów i ogórków mnie przeraziło, całe życie tak jem a na kolację zjadłam w końcu 1 jajko.

[beoneself]

Napisane przez anonyme

Dziękuję za rady Nie jadam ryb imięsa, ponieważ jestem wegetarianką, co zaznaczyłam na początku z tym groszkiem to coś mi się pokićkało. Niełączenie pomidorów i ogórków mnie przeraziło, całe życie tak jem a na kolację zjadłam w końcu 1 jajko.

Sorry, trudno zapamiętać wszystko o wszystkich wizażankach Która na jakim etapie której fazy, która nie je mięsa i tak dalej. Teraz już powinno mi zapaść w pamięć, że Anonyme to wegetarianka
Ale skoro nie jadasz tak ważnych źródeł białka, nie możesz ograniczać się wyłącznie do serów i nabiału.

[karton]

Origa, no cóż... zostawmy temat Ewy przynajmniej do czasu kolejnych rewelacji

Teliczku, dziękuję bardzo Ta jedynka zdecydowanie lepiej mi teraz wychodzi niż wtedy na początku Większa wiedza, łatwiej ułożyć w miarę poprawny jadłospis. I czuję się też lepiej, wtedy to ledwo powłóczyłam nogami

[saming]

Mój dzisiejszy jadłospis:

1. omlet z 2 jaj, 2 łychy pokrojonego szczypiorku, suszona bazylia, sól, pieprz, 1 plasterek sera żółtego pokrojonego w małe kawałeczki, pomidor, do tego czerwona herbata
2. frytki z cukini, do tego 3 łyżeczki jogurtu nat. trochę posolonego (bo ja zawsze fryty ze śmietaną i solą jem )
3. talerz zupy warzywnej
4. mięso z kurczaka smażone w przyprawach, do tego fasolka szparagowa z odrobiną masła, i ogórki kiszone, zielona herbata
5. omlet z 2 jaj, z 2 łyżeczkami dżemu bez cukru
6. serek wiejski z pomidorem, rzodkiewką i szczypiorkiem, kakao bez cukru.

A w ogóle to czuję się paskudnie dzisiaj i nic mi się nie chce ;/

[IlonaP]

Napisane przez telik

Witajcie Kochane

Melduje że żyje

effuś no kurde wieeeeeelki buziak gratulacyjny. Wielbić Cie pod niebiosa.
Ilonko gratuluje dzielnego 4 dniowego jedynkowania i -kg
kartoniku śliczne jadłospisy

u mnie o dziwo dosc grzecznie
choc ubiegły piatek był tragiczny
pod wpływem alkoholu... oczywiscie
wyszłam ze znajomymi na 1 piwo
a wróciłam o 3,00 obwieszona łancuszkami(do piwa gratis) desperado
o 7 musiałam wstac do pracy
ale takie wypady mnie zawsze mobilizuja do poprawy...

no to buziaki z telikowej plazy

"juje" jak to mówi OLi
o, desperados - to ostatnio moje ulubione

Napisane przez dzonksik

Witam wszystkie plażowiczki!!
Troche mnie tu nie było Ale juz powracam na plaże zwarta i gotowa zmieniona stanem zarówno umysłu jak i cywilnym
Widze dosc sporo nowych twarzy, ale te najwierniejsze widze tez pozostały.
Jeśli chodzi o mnie to przez ostatnie miesiace troche sobie moze za duzo pozwolilam, a wlasciwie to wogole przestałam sie trzymac jakichkolwiek zasad, ale wiecie co .... waga jest w porządku, o dziwo! Przyznam ze jestem tym mile zaskoczona. Po odwroceniu sie od SB w pierwszym miesiacu przybylo mi 1,5kg i mimo tego ze przez kolejne 3 miesiace na prawde kompletnie nie stosowałam sie do zasad diety (poza tym ze nie mialam ochoty na niektore produkty węglowe i przez to spożywanie ich bylo dosc ograniczone) waga sie nie zmienia. W zadnej innej diecie tego nie doswiadczyłam. Tutaj faktycznie nie bylo efektu jo-jo, tak sobie rozbujalam metabolizm Cieszy mnie to niezmiernie dlatego postanowiłam uszanować moja miłość do tej diety i wrócic chociażby najpierw na forum a w miedzyczasie powolutku powracac do wyuczonych zasad
W końcu nie było mi tu az tak zle hehe bardzo miło wszystko wspominam Tak wiec witajcie spowrotem!!!

Teliku - jak przygotowania ??

Z partyjnym pozdrowieniem
Dżonksik

a kogóż to oczy moje widzą

Napisane przez anonyme

Dziękuję za rady Nie jadam ryb i mięsa, ponieważ jestem wegetarianką, co zaznaczyłam na początku z tym groszkiem to coś mi się pokićkało. Niełączenie pomidorów i ogórków mnie przeraziło, całe życie tak jem a na kolację zjadłam w końcu 1 jajko.

a soja i jej przetwory
a ciecierzyca, soczewice i fasole?

[ninaad]

No doooobra, wkleję moje wczorajsze menu:
1. kostka twarogu z odrobiną jogurtu, 1 ogórek, kromka razowca home made z plastrem camembert fit
2. Brzoskwinia
3. Placki cukiniowe, 2 pomidory
4. Kromka razowca home made z serkiem pleśniowym fit (znowu)
5. Micha sałaty z fetą

Teraz patrzę, że za mało warzyw.

[Majka232]

"Mój jadłospis:
- wieśniak, 1/3 czerwonej papryki mało warzyw
- 2 plastry chudego twarogu, 5 orz.brazylijskich
- fasolka po bretońsku, pomidor mam nadzieję, że dużo tej fasolki
- jajecznica ze szczypiorem, kapusta kiszona

Wychodzą mi zawsze 4 posiłki, zdarzyło się, że 3. Mi niestety też wychodzą przeważnie 4, bo na kolację nie mam siły/ochoty, albo jest za późno, ale mam wrażenie, że Ty jesz zdecydowanie za mało."

Origa - kurcze, ja nie mam apetytu na te I-fazowe jedzenie tzn. na niektóre rzeczy mam, ale tylko na niektóre.
Dziś zrobię sobie chyba sałatkę grecką to jutro wezmę do pracy.
A fasolki nie było zbyt dużo, bo ok. 3 łyżki.

[Madzia_M77]

Hej Babki

ja tylko z uprzejmym donosem - w Auchan znalazłam mąkę pszenną pełnoziaristą typ 1850 w cenie 1,89 i orkiszową pełnoziarnistą za 5,54 Miała ją już któraś z Was?

[beoneself]

Dzisiejszy jadłospis...

ś: owsianka z twarogiem, jagodami i dżemem
IIś: 2 kromki razowca z wędzonym tuńczykiem, papryka
o: leczo (cukinia, bakłażan, papryka, pomidory itd., kiełbaska nie SB - mama mi się buntuje na plaży )
p: 1/2 serka homo naturalnego+porcja orzechów, ciasteczko owsiane
<bieganie>
k: jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, pomidor i rzodkiewki

[anonyme]

Napisane przez beoneself

Sorry, trudno zapamiętać wszystko o wszystkich wizażankach Która na jakim etapie której fazy, która nie je mięsa i tak dalej. Teraz już powinno mi zapaść w pamięć, że Anonyme to wegetarianka
Ale skoro nie jadasz tak ważnych źródeł białka, nie możesz ograniczać się wyłącznie do serów i nabiału.

Napisane przez IlonaP

a soja i jej przetwory
a ciecierzyca, soczewice i fasole?

Była zupa z soczewicy, a raczej soczewica z zupą, bo dałam jej bardzo dużo

[ninaad]

to ja jeszcze tak trochę off topowo
Chcę wreszcie kupić sobie wagę elektroniczną. Dostałam na nią 200 zł. Może któraś polecić jakiś model?

[Madzia_M77]

Ja mam tą:
http://www.jhm.pl/product_info.php?products_id=418

w sumie spoko, tylko ja nie bardzo wykorzystuje wszystkie opcje mam ją od 2 lat, nic jej się nie dzieje, przetrwała przeprowadzkę

Ale za 2 stówy to już możesz kupić wypas......

[ninaad]

Napisane przez Madzia_M77

Ale za 2 stówy to już możesz kupić wypas......

no gdyby to byla moja kasa to pewnie byłoby mi tyle szkoda, ale że to prezent imieninowy- z przeznaczeniem na wagę właśnie no to trzeba wydać pieniążki zgodnie z przeznaczeniem

[dzonksik]

Napisane przez IlonaP

a kogóż to oczy moje widzą

Czesc Ilonko

[beoneself]

Dzonksik, witamy z powrotem

[karton]

u mnie dziś:

Śniadanie:
jajecznica - 2 jaja, pieczarki, szynka z piersi kurczaka, szczypiorek
miseczka mizerii z jogurtem 0,1%

Przekąska:
sałatka - mix sałat, feta light, czerwona fasola, rzodkiewki, szczypiorek

Obiad (praca):
pieczony filet z białej ryby
micha różyczek brokułów (jak ja lubię brokuły, kalafior i brukselkę... kupuję takie paczkowane mrożone bo świeże dla mnie samej się nie opłaca zupełnie), kawałki pomidorka

Przekąska (praca):
wieśniak
kawałki papryki, ogóra małosolnego

Kolacja:
'leczo' - pomidory z puszki, cukinia, pieczarki, mały filecik z kurczaka - podsmażone bez tłuszczu

ps. jutro w markecie muszę popatrzeć na te wspomniane przez Ilonę sojowe przetwory, nigdy nie jadłam takich kotletów sojowych itp, popatrzeć po prostu czy nie zawierają cukru i czy aby nie za dużo tłuszczu, tak?

[beoneself]

Karton, ale ładny jadłospis... I fazowy, a zróżnicowany.
Ja jestem ostatnio fanką kotletów sojowych Najbardziej lubię podsmażone i zapieczone z mozarellą na wierzchu, posypane szczypiorkiem

[ninaad]

Napisane przez karton

ps. jutro w markecie muszę popatrzeć na te wspomniane przez Ilonę sojowe przetwory, nigdy nie jadłam takich kotletów sojowych itp, popatrzeć po prostu czy nie zawierają cukru i czy aby nie za dużo tłuszczu, tak?

kotlety sojowe, kostka itp zawierają chyba tylko soję. Jeżeli tego nie jadłaś, to możesz zdziwić się- tego typu produkty same z siebie nie mają prawie smaku- smakują tym, czym je doprawisz. Dobrze, że mi przypomniałyście o soi, mam jedną torebkę jakichś kotletów czy coś takiego- zrobię sobie dziś pyszny gulasz z tego

[Majka232]

Cześć!

Wpadłam żeby się z Wami przywitać

Mój jadłospis:
- sałatka grecka
- 7 orz. brazylijskich, szklanka soku pomidorowego
- pierś z kurczaka zapieczona z serem light, ogórek zielony, 2 ogórki kiszone
- jajecznica z cebulką, 1/2 pomidora, kapusta kiszona

ninaad - Mam wagę z takimi samymi funkcjami co Madzia M77, kupioną w Lidlu i jestem z niej zadowolona.
Zapłaciłam chyba ok.70 zł, a za 200 zł to już naprawdę będzie wypasiona firmówka

Miłego dnia!

[dzonksik]

Witam bikiniary.
Mogłabym sie wyspowiadać , ale wolałabym jeszcze nie hehehe.
W zasadzie wczoraj mialam posilki SB ale w jakis takich dziwnych rozrzutach , jak teraz przeczytalam wasze posty doszłam do wniosku ze zapomniałam o warzywach Lodówka dogorywała i musiałam ja wyczyścic. Dzisiaj ide na zakupy wiec beda i warzywa. Musze sie przestawic znowu
Chciałam sie Was zapytać jeszcze o taki jeden specyfik, którym odchudzam Tż. Nazywa sie Herbalife , pewnie znacie, koktajle błonniki , itp cuda. Niby można tym schudnąć do okolo 6-10 kg w 2 miesiace, to mniej wiecej tyle ile mnie spadalo na SB. Probowałam tego, na mnie to nie działa, ale jest dość smaczne i sycace. Mąż troszkę schudł, ale przyrosła mu też tkanka mięsniowa, wiec bardziej leci w obwodach niż w wadze.
Jest to o tyle wygodne że on nie je śniadań, a taki koktajl chetnie wtrąci. To samo z kolacją. Zawsze jadał dość sporo - stad ten brzuszek, ale po obiedzie już nic nie je tylko na kolacje tez pije koktajl.
Moja kuzynka schudła na tym czyms 10 kg.
Zastanawiam sie co o tym myślicie, bo na forach właściwie nic nie znalazłam. Ja mam pewne wątpliwości, gdyż nikt - nawet konsultanci- nei potrafia mi wyjasnic jak to działa
Niby mówia, ze białko i błonnik - które sa zawarte w tym koktajlu, ale ja tam widze dość sporo węgli też.
Wydaje mi sie ze głównie to chodzi o to że sam koktajl na sniadanie razem z mlekiem ma około 250 kcal, to samo na kolację. W ciagu dnia moj mąz zjada około 600 kcal na obiad. I to chyba jest nic innego jak zwykła tysiączka czy też tysiąc coś....
Chciałąm go przerzucić na SB, ale on nie je zbyt dużo nabiału (jogurt nie przejdzie), nie je wszystkich warzyw, owoców wogole. Kasza, ryż - niet Jak ja byłam na Sb i on jadł moje jedzenie ( właściwie to sobie wybierał tylko to co lubi) to przytyl hahaha. Wiec odstawiliśmy.
Gdybyście wiedziały cos o tym Herbalife byłabym wdzięczna za jakieś opinie bo nie chce go wpędzić do grobu

A ja sobie dzisiaj wymyśliłam rybcie z grilla i mam juz takiego smaka na nia ze hej!

Miłego dnia.
Dżonksik

[kaska87]

1,2kg mniej

[telik]

Napisane przez dzonksik

Witam wszystkie plażowiczki!!
Troche mnie tu nie było Ale juz powracam na plaże zwarta i gotowa zmieniona stanem zarówno umysłu jak i cywilnym
Widze dosc sporo nowych twarzy, ale te najwierniejsze widze tez pozostały.

Teliku - jak przygotowania ??

Z partyjnym pozdrowieniem
Dżonksik

witaj kochana
miło cie znów tu widziec
jakies slubne fotki wstawisz???

przygotowania ciezką idą, zaproszenia rozdane(oprócz kilku sztu)
obraczki sa, ale jeszce sprawy koscielne i urzedowe niedopiete

Napisane przez ninaad

No doooobra, wkleję moje wczorajsze menu:
1. kostka twarogu z odrobiną jogurtu, 1 ogórek, kromka razowca home made z plastrem camembert fit
2. Brzoskwinia
3. Placki cukiniowe, 2 pomidory
4. Kromka razowca home made z serkiem pleśniowym fit (znowu)
5. Micha sałaty z fetą

Teraz patrzę, że za mało warzyw.

oj cos mi tu białka brakuje
baciki?
a tak poza tym to Twoje oczko??

Napisane przez ninaad

to ja jeszcze tak trochę off topowo
Chcę wreszcie kupić sobie wagę elektroniczną. Dostałam na nią 200 zł. Może któraś polecić jakiś model?

http://allegro.pl/item683770857_soeh...z_kalorie.html
ja mam taką ale to ta słynna waga która zaczeła mi pokazywac 144kg
ale wysłałam do serwisu i juz leci pocztą nowa. pozatym waga jest fajna ma pamiec na kilka osób, pokazuje na diagramie zmiane wagi, zaw wody, tłuszcu itd (oprócz tego pokazuje oczywiscie wartość)
moze nie ten mój model ale ogólnie ta markę moge polecic, posłuzy kilka, kilkanascie lat.

Napisane przez kaska87

1,2kg mniej

Witajcie

wczoraj byłam na imieninkach u bratowej ale o dziwo byłam (prawie) grzeczna
dość ładnie mi sie dietkuje
ale wogole nie mam weny kulinarnej
nie pieke nie gotuje, nawet sałatek nie robie do pracy tylko w pracy cos sobie robie
w weekend moze bym cos wykombinowałam ale planuje w koncu wyjazd do Poznania, bo tez mam tam kilka zaproszen. No i tam na pewno bedzie masakra, bo bede bez TZta i z moimi dziewczynkami pewnie bedzie winko sie lało...

[effa79]

Witam.
Ja znowu jak po ogien... No czasu mi brak zupelnie...
Ja nadal w alkoholowym menelikowaniu niestety... ALe gram duzo - wczoraj 3 godziny ponad - wiec alkohol nigdzie mi sie nie odklada

Dzonksik witaj KOBIETO. DObrze Cie widziec

Dobra odezwe sie pozniej, jak sie ogarne w pracy.

Ilonko, co do papilotek (bo jeszcze nie doczytalam), to pamietaj o mnie

[dzonksik]

Napisane przez effa79

Dzonksik witaj KOBIETO. DObrze Cie widziec

heheh stęskniłam sie za Wami moje drogie.

Napisane przez telik

witaj kochana
miło cie znów tu widziec
jakies slubne fotki wstawisz???

przygotowania ciezką idą, zaproszenia rozdane(oprócz kilku sztu)
obraczki sa, ale jeszce sprawy koscielne i urzedowe niedopiete

ale wogole nie mam weny kulinarnej
nie pieke nie gotuje, nawet sałatek nie robie do pracy tylko w pracy cos sobie robie

Rany Julek ... czyżby Telik i jej sałatki chciały umrzeć śmiercią naturalna?? O nie kochana, dżonksik na to nie pozwoli. Toż to zawsze była dla mnie wielka inspiracja, tak jak wypieki Ilonki czy obiady Effy

w weekend moze bym cos wykombinowałam ale planuje w koncu wyjazd do Poznania, bo tez mam tam kilka zaproszen. No i tam na pewno bedzie masakra, bo bede bez TZta i z moimi dziewczynkami pewnie bedzie winko sie lało...

Slubne fotki mam narazie tylko od przyjaciół. Na te od fotografa wciąz czekamy. Załączam kilka na wizaż, jeśli ktoraś chciałaby wiecej wysle linka na priva
Masz jeszcze Teliku ponad miesiąc, ze wszystkim zdążysz
My tez zostawilismy sobie urząd i kościoł na sam koniec - bo zapomnieliśmy o tym po prostu. Tak jak o obrączkach ktore byly zamawiane na szybko.
Najgorszy jest ostatni tydzien
Ehhh jak dobrze ze juz po, mimo ze dobrze wspominam i łezka się kreci w oku jak patrze na zdjęciora, ALE .....Postanowiłam... chocby nie wiem co sie działo w moim życiu to był pierwszy i ostatni ślub Za duzo stresu , a i tak znajdzie sie ktoś kto tego nie potrafi docenic bo przeciez przysłowiowy kotlet byl za zimny