..::Dieta Plaż Południowych - część IX ::..

[kaaachnaa]

dzięki kochane za odpowiedzi. wiec jutro zakasam rekawy i do roboty. jak mi sie uda a raczej jak moje maleńkie babelki pozwolą to wieczorkiem opisze co jadłam a wy mnie albo pochwalicie )) albo zganicie.

[virtual_reality]

Od jutra kolejne podejscie do SB, normalnie juz chyba 4

[ninaad]

Witaj Kartoniku
do października to jeszcze przecież miesiąc- do tego czasu dużo się może zmienić jeśli chodzi o Twoją wagę, wygląd i samopoczucie. Zresztą pewnie nie jest aż tak źle jak piszesz.
Ja nad Duncanem też nawet myślałam, ale wydaje mi się, że nie jest to najlepsza dieta- dość monotonna, mała ilość dozwolonych produktów...i to znaczne ograniczenie węgli przez dłuższy czas... to jednak nie dla mnie.
A jeśli chodzi o mnie i moje dietkowanie to juz nie raz tu pisałam, że jestem przeciwniczką powrotów na 1 fazę, ale chyba niestety musze na nią wrócić. Próbowałam dojść do porządku z moim jedzeniem, trochę ograniczyć węgle (1+1), ale jakoś to nic nie daje, więc od jutra będzie chyba powrót na 1. Do piątku nie będzie TŻ, więc mogę gotować tylko dla siebie, więc powinno być mi łatwiej... eh...
może coś się ruszy z wagą i będę się lepiej czuć, bo ostatnio mam ciągle jakieś sensacje żołądkowe- pewnie przez pochłanianie śmieciowego żarcia w zbyt dużych ilościach...

[karton]

Beo, istnieje taka szansa, ale nie robiłabym całej fazy uderzeniowej - nie mam do zrzucenia aż tak dużej ilości kg, byłyby to 3 dni.
Rozważam też jakiś sprytny myk typu - 3 dni protein a potem powolne przechodzenie do SB, obserwując wagę. Ale wymyśliłam Pewnie będzie jojo jak się patrzy. Niby Dukan i SB nie są aż tak rozbieżne a jednak - żółty ser, orzechy, mąka, owoce...
Co do ruchu to wiem, Beo, wiem. Mój tata chodzi codziennie o 7 na basen, będę chodzić z nim. Ale po tych 3 dniach (jeśli się zdecyduje spróbować...) bo Dukan na uderzeniowej odradza przemęczanie się, jeszcze tam gdzieś pójdę na dno.

Trochę mi żal bo jeden plus jedzenia pełnego cukru i tłuszczu - koniec z osłabieniem (czasem takim z cyklu - "jak ruszę palcem to padnę trupem") i bólami głowy, które mimo duuużych (same wiecie) porcji jedzenia i jadłospisów w miarę poprawnych - towarzyszyły mi często, gęsto począwszy od fazy I
Także już wiem, że jak powiem BASTA to zacznie się trudny czas

aaaa, co do nastawienia to neutralne, z jednej strony dobrze być w DOMU a z drugiej to złapał mnie pod koniec stan "Nie chcę odchodzić", bo dużo dużo ludzi, jeszcze więcej wspomnień, takich naprawdę niepowtarzalnych - nawet jeśli najgłupszych. Dużo by mówić. To 2 lata życia, dziewczyny która po LO wyjechała cholera-wie-gdzie, już nie jest taka sama i wszystko chcąc nie chcąc uległo zmianie.
Coś się kończy, coś się zaczyna. Trochę tęsknię i wiem, że będę popłakiwać nie raz.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Ninaad, hej hej! Skoro tak zdecydowałaś to pozostaje życzyć powodzenia, hmm?! Sama najlepiej obserwujesz sytuacje i zapewne wiesz co w tej chwili będzie dla Ciebie najlepsze.
ps. Inesis, wróciłam, słyszysz? Chooodź też. Nawet jeśli będę Dukan'ować to na tym forum Tam kobiet od groma, czuję się jakbym miała iść pierwszy raz do szkoły i nie znała nikogo ze swojej klasy

[ninaad]

Napisane przez karton

Ninaad, hej hej! Skoro tak zdecydowałaś to pozostaje życzyć powodzenia, hmm?! Sama najlepiej obserwujesz sytuacje i zapewne wiesz co w tej chwili będzie dla Ciebie najlepsze.

no cóż- średnio mi się to widzi, ale póki co nie mam innego pomysłu co zrobić

[maweth]

Napisane przez saming

Tak z ciekawości pytam - oprócz owsianki jesz to co wymieniłaś tak? Bo ja np. mam tak, że jak jem owsiankę, to mogę ją z czymś wymieszać - owoce, orzechy, jogurt itp, ale jakby 'drugiego' śniadania nie tknę, to albo to. Podziwiam
Nom wszystko, za dużo?
To nie tak, że raz łyżeczka owsianki, raz kawałek pomidora i tak na zmianę. Najpierw ciepła owsianeczka, potem reszta, przecież te pomidory to sama woda jest.

No i tak jeszcze: skoro wieśniak i orzechy, to po kiego jeszcze ten jogurt?? Bo, wieśniaka była połówka - ok 100 g i zachciało mi się jeszcze jogurtu.

Poza tym, jeszcze w ciągu dnia były 3 łyżeczki masła orzechowego. Kupiłam dzisiaj na spróbowanie i faktycznie wciąga, chociaż za orzeszkami ziemnymi nie przepadam.


Moja koleżanka zaczęła Duckana z 1-2 tygodnie przede mną. Fakt, że ma sporo do zrzucenia i codziennie ćwiczy po 1-2 h A6W i z cieżkarkami to zeszła już ponad 10 kg. Ona wybrała jakiś bardziej restrykcyjny program - coś w stylu, że 5 dni samo białko, potem 5 dni białko+warzywa, ale nie wiem jak to dokładnie. Ja bym oszalała.

[Majka232]

Dzień Dobry!

Nowy tydzień czas zacząć , a że pogoda ładna i świeci słonko to i poniedziałek zaczął się przyjemnie i wstałam z ochotą

kaaachnaa, virtual_reality - powodzenia!
karton - kg nagromadzone "na świeżo" szybko spadną

Już jestem po wielkim kubku czerwonej herbatki, zaraz zrobię sobie kawusię a później w końcu śniadanko - ciabatta z pieczonym schabem (mamusinym ) i warzywami (papryka, rzodkiewka, ogórek, miał być pomidor, ale zapomniałam zabrać )

Miłego Dnia!

Ps. Może po wakacjach wątek nieco się ożywi

[saming]

Dzień dobry

Ja właśnie w trakcie śniadania, a zaraz lecę na egzamin matko, to sierpień jeszcze (ostatni! ;/) a oni już egzamin nam wymyślili... mam nadzieję, że zaliczę.

Strasznie żałuję, że nie mam wagi, bo zawsze to jakąś kontrolę trzymam nad tym... Poza tym przeszłam do trybu 2w+1o, nie wiem jak pójdzie, zobaczymy.

Czytałam o tej diecie Dukana, wszystko bardzo ładnie, ale gdzieś tam czytałam że brak warzyw i owoców?! To jednak nie dla mnie...
Sama nie raz mam jakieś napady głupich myśli pt " będę się głodzić, to schudnę", na szczęście nie wprowadzam tego w czyn, chociaż czasem się zdarzało, że jak zjadłam po obiedzie coś mega słodkiego i dużo, to nie jadłam przekąski i kolacji ;/ ale to sporadycznie.

Swoją drogą - zauważyłam, że im więcej warzyw jem, to jakoś łatwiej mi chudnąć, w końcu warzywa = dużo wody...

[Majka232]

Ja na Dukanie wytrzymałabym bez problemu, ale .... 1 dzień a tak do 5 to już maksymalnie. Lubię nabiał, ale bez warzyw to jakoś niebardzo

SB jest fajne, bo bardzo różnorodne i "zmusza" do jedzenia np. orzechów i dużej ilości warzyw i aż chce się pichcić a co dodatkowo fajne - można mieć małe odstępstwa od dietki i też się chudnie (jak kg spadają wolniej to np. cm lecą i odwrotnie).
Ja ostatnio za mało się ruszam, a wiem że gdybym włączyła ruch to waga spadałaby szybciej, może teraz przed wyjazdem zapiszę się na 2 tyg. na aerobik? To jest myśl

[Origa]

Napisane przez beoneself

No... ja nie wiem gdzie one się podziewają

U mnie waga cały czas na tym samym poziomie... dzisiaj 57,3kg. Widzę po ciuchach, że sporo ze mnie "zeszło" choć kilogramowo to nawet nie całe 2kg. jak ja bym chciała osiągnąć z powrotem te 57kg
Mam wrażenie, że gdy przy pierwszym podejściu do SB - gdy w końcu ważyłam 55kg byłam grubsza niż w tej chwili przy 55 to chyba oszaleję z radości

Zaraz kawa a potem kakaowe sobotnie naleśniki poproszę przepis

Napisane przez Majka232

A ja w końcu upiekłam ciabattę z przepisowego
Co prawda nie próbowałam jeszcze, ale wyglądają apetycznie, a zrobiłam z 1/2 ilości składników - bez dodatku cukru i ze świeżymi drożdżami i z mąki razowej pszennej i orkiszowej i wyszły 3 spore bułki.
Jedna taka bułeczka to chyba więcej niż jedna porcja węgli?
Ja zawsze muszę zmodyfikować każdy przepis...

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Ta ciabatta jest po prostu przepyszna
Pierwsze pieczywo, które mi wyszło No jak ja pierwszy raz upiekłam, to następnego dnia od razu musiałam kolejną porcję. Pyszna jest faktycznie, też robiłam ze świeżymi drożdżami, za drugim albo trzecim razem też wymieszałam mąki i dalej smakowała rewelacyjnie!

Jednak węgli wystarczy na dziś, bo rano było 1,5 kromki chleba, a na II śn. ciabatta = 3 porcje węgli

Napisane przez ninaad

a ja ostatnio nic tylko bym jadła i jadła I jakoś nie mogę się przywołać do porządku

Proszę się szybko zmobilizować do pokonania tej chęci jedzenia

Napisane przez Fancy Rebel

Beoś(tak przyjaźnie )Dzisiaj postaram się mniej poćwiczyć, mam za dużo na głowie i do zrobienia dzisiaj, wiec nawet czasu nie będzie. Co do kuchni, jutro planuję zamieścić nowy przepis, łącznie z fleshami więc szykujcie się dziewczęta

Czekam, czekam

Napisane przez kaaachnaa

Witam plazowiczki. od jutra planuję rozpocząć. do tej pory byłam tez na dietce bardzo podobnej do plazowej. to znaczy to wcale nie dieta tylko wyeliminowanie chleba, maki.
żeby to moje odchudzaniemiało sens mam do Was kobitki doświadczone kilka pytań:
1. czym sie kierować przy wyborze produktów: węglowodanami, tłuszczami czy ogolnie kcal ( w przypadku niekupowania produktów light) chodzi o sery, wędline itp)
2. czy można smazyc na oleju?
3. czy dobrze jest ałkowice wyeliminowac smażenia na rzecz gotowania na parze
4. czy ryby w puszce ( jakies konserwowe np. w oleju) mozna jeść

prosze pomózcie grubasce ( do zrzucenia 10 kg )

Ja do zrzucenia mam 12 w sumie, jeszcze 4 przede mną

Napisane przez karton

okej dzięwczęta, karton is back.
(BEO, ja za Tobą też!)
jestem już w PL, kilka godzin temu dojechaliśmy z całym moim dobytkiem.

Welcom Fajnie, że już jesteś

jutro rano się zważę (co jest w gruncie rzeczy procederem bezsensownym bo nie ważyłam się na początku SB, w trakcie zresztą też nie) ale czuję się jak średni słoń (i wyglądam... okropnie - brzuch, uda, tyłek, ramiona i twarz jak pączuszek), pisałam dlaczego, z mojej własnej winy, myślę, że +5kg, w ciuchy nie włażę. 10 dni obżarstwa do entej potęgi.
proszę mnie nie żałować. potrafiłam wchłonąć jednego dnia więcej kalorii w gofrach, orzeszkach, lodach, czipsach, czekoladzie niż Wy przed ostatnie pół roku. nie wspominając o piwkach, kanapeczkach dziwnych, kawusiach i innych ciastkach na lotnisku czy obiadkach pożegnalnych!

Taki urok ostatnich dni, najgorzej jest przystopować jak już się zacznie "żegnać"...ważne, że już jesteś w domu, zaczynasz nowy etap życia i wracasz na plażę (mam nadzieję, że SB jednak wygra z Dukanem).

bardziej skłaniam się teraz do Dukana, nie podoba mi się jako dieta (brak kasz, mąki czyli naleśników, placuszków, owoców - dopiero w III fazie bodajże i tak dalej... też nie wszystkie warzywa...) ale chudnie się szybko a teraz - cierp za swe winy kartonie - na tym mi zależy
karton nie wie Ja do tego nie jestem przekonana, strasznie monotonne mi się to wydaje, bałabym się, że potem się rzucę na te wszystkie owoce, makarony itd. Jakoś tak mam wrażenie, że o jo-jo tam bardzo łatwo.

jestem na siebie bardzo zła, bo mimo, że brakowało mi jeszcze sporo do stanu z 2007r to poprawa była znaczna, a teraz w październiku początek studiów i wspaniałe pierwsze wrażenie.
skojarzenie "ta Asia, duże cycki, gruby zadek" , no wiecie.do października jeszcze miesiąc, nie jestem zwolennikiem powrotów na I, ale może powinnaś zrobić pełną pierwszą fazę, restrykcyjnie pilnowaną, a potem spokojnie i metodycznie na II? Ostatecznie na I też się dużo chudnie, do rozpoczęcia studiów razem z pierwszymi dwoma tygodniami dwójki powinno Ci z 5 kg spaść, jeśli faktycznie masz tak dużo do zrzucenia.

Napisane przez virtual_reality

Od jutra kolejne podejscie do SB, normalnie juz chyba 4

Trzymam kciuki w takim razie

Witam poniedziałkowo Nie mogłam się dziś zwlec z łóżka, bo przesadziłam z alkoholem (wino półwytrawne plus trzy piwa) Wczoraj to w ogóle przesadziłam ze wszystkim, z jedzenia SB było tylko śniadanie Ale dawno mi się taka wpadka nie zdarzyła, normalnie wszystko jem SB, z alkoholem od dziś znowu stop bo wracam do leków (po wczorajszej przerwie).
Dziś będzie owocowo, bo tak w lodówce miałam Jedzeniowo dziś plan przedstawia się następująco:

• bułka ciemna z ziarnami, wieśniak z szynką, pomidorem, ogórkiem, jajkiem
• kubek malin
• 6 śliwek i kefir
• brokuł na parze plus filet z kurczaka na oliwie
• pewnie standardowo nic

Wiem, do ten jadłospis, ale nic innego dziś nie wymyslę

[ninaad]

Napisane przez Origa

Proszę się szybko zmobilizować do pokonania tej chęci jedzenia

dziś to chyba będzie nawet w drugą stronę, bo jakoś mi niedobrze, żołądek boli i aż skręca mnie na samą myśl o jedzeniu

[karton]

Hmmm... no dobra, wstałam, włączyłam komputer, kierunek Wizaż - forum Plaż Południowych, pomyślałam gorączkowo... na śniadanie jajecznica z 2 jaj z 2 pomidorami (dom wyczyszczony z warzywek, grrr!).

I to nie jest Dukan

Jeszcze nie wiem czy tak jak pisze Origa - jedynka cała, czy może kilkudniowa a potem 1 w + 1 O (który to już raz...?). Zobaczymy.

Zważyłam się i waga pokazała 60kg, mam myśli samobójcze. Nie wiem ile chce - bo to o wygląd mi chodzi a nie o kg - ale pewnie będzie koło 52kg przy moim niedużym wzroście.
Mama mi zamówiła fajny strój jednoczęściowy, taki kobiecy, ładnie wyprofilowany - przymierzałam i usłyszałam dźwięk poważnie naciągającego się materiału - jakby za chwilę miał pęknąć. Takie mam teraz udziska. Brawo!

[ninaad]

Karton do godz. 15 spałaś?
wybierasz się jeszcze gdzieś na wakacje w tym roku? Bo do przyszłych to kostium na pewno będize w sam raz (albo nawet za luźny)

[karton]

nieeee, przed 13:00, ale dopiero teraz napisałam troszkę byłam zmęczona - przedwczoraj cały dzień pakowania, potem spałam 3h, pobudka o 5 rano, jazda 1000km z Niemiec a potem zamiast iść spać oglądałam z mamą "Małą Moskwę" do 2:30
co do wakacji to nie wiem, raczej marzę o Beskidach bo mam wielki 2letni niedosyt polskich gór, które kocham miłością bezwarunkową! dużo do roboty, muszę też zacząć prawko, zrobić porządek z uzębieniem (wreszcie aparat na stałe chyba, chlip chlip...) i wiele, wiele innych...

ps. za rok Ninaad, to tym strojem będę się mogła 2 razy owinąć! o!

[ninaad]

Napisane przez karton

nieeee, przed 13:00, ale dopiero teraz napisałam troszkę byłam zmęczona - przedwczoraj cały dzień pakowania, potem spałam 3h, pobudka o 5 rano, jazda 1000km z Niemiec a potem zamiast iść spać oglądałam z mamą "Małą Moskwę" do 2:30
co do wakacji to nie wiem, raczej marzę o Beskidach bo mam wielki 2letni niedosyt polskich gór, które kocham miłością bezwarunkową!
no to kostium raczej się nie przyda
dużo do roboty, muszę też zacząć prawko, zrobić porządek z uzębieniem (wreszcie aparat na stałe chyba, chlip chlip...)
iiii tam- nie taki aparat straszny... (noszę już rok z ogonem)
i wiele, wiele innych...

ps. za rok Ninaad, to tym strojem będę się mogła 2 razy owinąć! o!

dokładnie. Grunt to pozytywne nastawienie

[karton]

Na obiad wchłonęłam miskę świeżej fasolki szparagowej i fileta z kurczaka w ziołach włoskich. Nie wiecie jaka to dla mnie radość taki smak świeżego mięsa ze sklepu (a nie zamrożonego jakie jadłam non stop w DE), które wystarczy posypać ziołami i wrzucić na teflon z odrobinką oliwy i smakuje 100 razy lepiej

[Inesis]

Napisane przez karton

Beo, istnieje taka szansa, ale nie robiłabym całej fazy uderzeniowej - nie mam do zrzucenia aż tak dużej ilości kg, byłyby to 3 dni.
Rozważam też jakiś sprytny myk typu - 3 dni protein a potem powolne przechodzenie do SB, obserwując wagę. Ale wymyśliłam Pewnie będzie jojo jak się patrzy. Niby Dukan i SB nie są aż tak rozbieżne a jednak - żółty ser, orzechy, mąka, owoce...
Co do ruchu to wiem, Beo, wiem. Mój tata chodzi codziennie o 7 na basen, będę chodzić z nim. Ale po tych 3 dniach (jeśli się zdecyduje spróbować...) bo Dukan na uderzeniowej odradza przemęczanie się, jeszcze tam gdzieś pójdę na dno.

Trochę mi żal bo jeden plus jedzenia pełnego cukru i tłuszczu - koniec z osłabieniem (czasem takim z cyklu - "jak ruszę palcem to padnę trupem") i bólami głowy, które mimo duuużych (same wiecie) porcji jedzenia i jadłospisów w miarę poprawnych - towarzyszyły mi często, gęsto począwszy od fazy I
Także już wiem, że jak powiem BASTA to zacznie się trudny czas

aaaa, co do nastawienia to neutralne, z jednej strony dobrze być w DOMU a z drugiej to złapał mnie pod koniec stan "Nie chcę odchodzić", bo dużo dużo ludzi, jeszcze więcej wspomnień, takich naprawdę niepowtarzalnych - nawet jeśli najgłupszych. Dużo by mówić. To 2 lata życia, dziewczyny która po LO wyjechała cholera-wie-gdzie, już nie jest taka sama i wszystko chcąc nie chcąc uległo zmianie.
Coś się kończy, coś się zaczyna. Trochę tęsknię i wiem, że będę popłakiwać nie raz.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Ninaad, hej hej! Skoro tak zdecydowałaś to pozostaje życzyć powodzenia, hmm?! Sama najlepiej obserwujesz sytuacje i zapewne wiesz co w tej chwili będzie dla Ciebie najlepsze.
ps. Inesis, wróciłam, słyszysz? Chooodź też. Nawet jeśli będę Dukan'ować to na tym forum Tam kobiet od groma, czuję się jakbym miała iść pierwszy raz do szkoły i nie znała nikogo ze swojej klasy

wrócilaś ok to ja też wracam i widze ze mamy do zrzucenia mniej wiecej tyle samo u mnie to 7 kg okolo no z 5 bede juz zadowolona . niezaleznie która diete zastosujesz bede trzymac kciuki UDA SIE MUSI SIE UDAC !

Napisane przez ninaad

no cóż- średnio mi się to widzi, ale póki co nie mam innego pomysłu co zrobić

to moze razem na 1 od jutra? ja tez jestem przeciwniczka powrotów na 1 i do niej nie wrócilam ale teraz juz musze bo nawet 1+1 duzo nie dalo musze od poczatku a wierze że sie uda

Napisane przez Majka232

Dzień Dobry!

Nowy tydzień czas zacząć , a że pogoda ładna i świeci słonko to i poniedziałek zaczął się przyjemnie i wstałam z ochotą

kaaachnaa, virtual_reality - powodzenia!
karton - kg nagromadzone "na świeżo" szybko spadną

Już jestem po wielkim kubku czerwonej herbatki, zaraz zrobię sobie kawusię a później w końcu śniadanko - ciabatta z pieczonym schabem (mamusinym ) i warzywami (papryka, rzodkiewka, ogórek, miał być pomidor, ale zapomniałam zabrać )

Miłego Dnia!

Ps. Może po wakacjach wątek nieco się ożywi

ja mysle że sie ruszy. w sumie czytam was codziennie ale isalam rzadko

juz sie psyhicznie na to tydzien przygotowuje ale nie wychodzilo od dzis juz nie jem slodyczy a od jutra z dniem 1 wrzesnia ide na 1 faze - mój pierwszy powrót na 1. waga przed @ pokazala 62 kg jakies 2 dni temu i czuje sie z tym mega źle - no jest jeden plus wieksze cycki
a wiec dzis w pracy na 1 przerwie o 24.30 czasu angielskiego start 1 faza i nie ma zmiluj sama sobie do tego doprowadzilam mialam juz swoje 55 i co i utrzymalam ta wage jakies 2 tygodnie ale o dziwo tak jak beo w 57 czulam sie lepiej niz w 55 ale jak mialam 57 to cwiczylam wiec ladniej wygladalam.
no i powrót do cwiczen od jutra ze wzgledu na prace bedzie to na poczatek po 8 minut na posladki i nogi, brzuszek narazie nie moze byc cwiczony bo cos sie niedobrego porobilo <narazie czekam na wyniki badania>

oby silnej woli nie zabroklo. celem jest lepsze samopoczucie

PS. widzialam fajny podpis dziewczyny ostatnio"" nie rezygnuj z celu tylko dltego że osiągniecie go wymaga czasu, czas i tak uplynie !" i z takim postanowieniem od jutra 1 faza

cel podobać sie sobie !

[beoneself]

Wreszcie większe poruszenie tutaj
I Inesis też wróciła... no, dziewczyny! Stajemy do walki!
Asiu zdecydowałaś już coś z tą dietą? Nieeee iiidźźźź na Dukana


Mój wczoraj upieczony chlebek wyszedł super Z gotowej mieszanki z Lidla (pełnoziarnisty, "rustykalny").

[MySSaaa]

Witam dokształciłam się i chce od jutra zacząć. Ułozylam sobie jadłospis na jutro i prosze o uwagi,za i przeciw Mam nadzieje,ze teraz mi sie uda i nie popelnie bledu

sniadanie: jajecznica z pomidorem na oliwie z oliwek
przekąska :pomidorki z mozzarella
Obiad: piers z kurczaka z brokułami i troszke sera zoltego(zapieczone)
przekaska: zawijaski z sałaty, szynki, sera i papryki
Kolacja" Sałatka z kapusty pekińskiej z sosem czosnkowym

[beoneself]

Obudził się we mnie znowu potwór jakiś... zjadłabym wszystko w każdej ilości A już było tak świetnie

ś: owsianka z twarogiem, malinami, słonecznikiem i dżemem
p: muffinka owsiana śliwkowo-cytrynowa
IIś: 2 małe kromki home made razowca z twarożkiem, kawałek papryki
p: kromeczka z tym samym twarożkiem, pomidor
o: 2 jajka sadzone, fasolka szparagowa z cebulką (+oliwa), chwilę po: łyżeczka masła orzechowego BIO
<bieganie>
k: wędzony tuńczyk, pomidor

[Majka232]

Napisane przez Inesis

ja mysle że sie ruszy. w sumie czytam was codziennie ale isalam rzadko

Oby, oby drgnęło i ruszyło pełną parą

Fajnie, że wracacie dziewczyny, ale niefajnie, że dlatego, że miałyście chwile słabości, ech. Gdyby tak człowiek zawsze umiał się opamiętać i zjeść np. 1 kawałek ciasta, a nie więcej, ale trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć - silną wolę, bo jak wszystko - ją także - można wypracować, chociaż to taaaakiiiee ciężkie /znam to ze swojego przykładu/

Dziś:
- ciabatta razowa z pieczonym schabem, papryką, ogórkiem i rzodkiewką
- kawa z mlekiem
- wieśniak z owsianka (2 łyżki) i malinami, 3 śliwki
- sałatka (pierś z kurczaka, sałata lodowa, papryka, ogórek, rzodkiewka, pomidor, por + jogurt grecki (jako sos), kromka ciabatty a'la grzanka, 1 śliwka
- serek homo naturalny z kakao, kawą i pistacjami

Dziś po raz pierwszy jadłam jogurt grecki, kupiony w Lidlu - super sprawa - opak.200g - 0,99 zł - świetny solo i jako sosik.

[karton]

No jak to dziewczyny przecież napisałam o poranku i burzy mózgu a następnie o jajecznicy z pomidorami czyli:

Napisane przez karton

I to nie jest Dukan

Inesis !!! witaj, damy radę

[beoneself]

Ufff kamień z serca... precz z Dukanem

A ja się szykuję na sportowo i lecę do lasu

[saming]

A mnie dopadł dzisiaj głód słodyczy Zjadłam kubek lodów chałwowych i parę kruchych ciastek z cukrem :/ I nie jestem głodna, więc darowałam przekąskę, zjem kolacje tylko.

A powiedzcie mi - czy znacie jakiś przepis na takie kruche ciastka z cukrem - tylko właśnie w wersji SB? Bo ja lubię takie do herbaty np. więc by się przydały

I dzisiaj zaczynam jakieś ćwiczenia na pośladki - nogi, i brzuhc mi się trochę ujędrniły - ale popatrzyłam w lustro na d.pe - i się przeraziłam :/

[ninaad]

Napisane przez Inesis

to moze razem na 1 od jutra?
ja zaczęłam już dziś
ja tez jestem przeciwniczka powrotów na 1 i do niej nie wrócilam ale teraz juz musze bo nawet 1+1 duzo nie dalo musze od poczatku a wierze że sie uda temu i czuje sie z tym mega źle - no jest jeden plus wieksze cycki

no u mnie to akurat byłby minus- bo ja chcę mniejsze...babom to nigdy nie dogodzi

Napisane przez beoneself

Wreszcie większe poruszenie tutaj
no baaa....wakacje się kończą. Swoją drogą ciekawe, czy w tym roku uda mi gdzieś wyjechać chociaż na jakiś tydzień, na spóźniony urlop (ostatni był 2 lata temu i już jestem strasznie zmęczona)

Napisane przez MySSaaa

Witam dokształciłam się i chce od jutra zacząć. Ułozylam sobie jadłospis na jutro i prosze o uwagi,za i przeciw Mam nadzieje,ze teraz mi sie uda i nie popelnie bledu

sniadanie: jajecznica min. z 2 jaj z pomidorem na oliwie z oliwek
przekąska :pomidorki z mozzarella z mozzarellą uważaj- nawet ta light jest dosyć tłusta. Kiedyś chyba wspólnymi siłami doszłyśmy do wniosku, że jednorazowo lepiej nie jeść więcej niż 1/4 standardowej kulki
Obiad: piers z kurczaka cała z brokułami i troszke sera zoltego(zapieczone), dodaj jeszcze inne warzywo
przekaska: zawijaski z sałaty, szynki, sera i papryki wyrzuciłabym przynajmniej ser. Albo wogóle zawijaski i np zjadła garść orzechów, a szynkę wrzuć do sałatki na kolację (białko)
Kolacja" Sałatka z kapusty pekińskiej z sosem czosnkowym +białko

jak na moje oko za dużo trochę sera. Wbrew pozorom nie jest to najlepsze źródło białka, za to (żółty, mozzarella, feta, pleśniaki) mają sporo tłuszczu

Napisane przez Majka232

Dziś po raz pierwszy jadłam jogurt grecki, kupiony w Lidlu - super sprawa - opak.200g - 0,99 zł - świetny solo i jako sosik.

to prawda, że pyszny, ale żeby tak jeść 'solo', to ja bym jednak uważała, bo w porównaniu ze zwykłym jogurtem pewnie ma sporo więcej tłuszczu? i węgli pewnie też... ale może się mylę?

Napisane przez saming

A powiedzcie mi - czy znacie jakiś przepis na takie kruche ciastka z cukrem - tylko właśnie w wersji SB? Bo ja lubię takie do herbaty np. więc by się przydały

hmm...użyj mąki pp (chyba najlepsza będzie tu orkiszowa, nawet drobna, albo pszenna), zamiast cukru jakiś substytut (tylko taki, który nadaje się do pieczenia) a zamiast masła margaryna bez trans- czyli jakiś benecol czy cusik takiego. A tak sobie myślę, gdyby zrobić takie 'oszukane' kruche ciastka- tzn z proszkiem albo sodą/ - chyba wyszłyby bez tłuszczu wogóle albo z oliwą/olejem (zamiast masła/margaryny)...mu szę wypróbować - ale to nie wcześniej niż za jakieś 2 tyg

Mój dzisiejszy 1-fazowy jadłospis:
wyszło (a raczej weszło we mnie) trochę za dużo żółtego sera
1. Sałatka (pomidory, papryka, ser żółty, świeże zioła)
2. Mały jogurt, 2 łyżeczki pestek słonecznika
3. Gotowana pierś z kurczaka, micha jarzyn (gotowany kalafior+ cukinia i papryka podsmażane na oliwie)
4. Garść orzechów włoskich, różyczka kalafiora
5. Kotlety sojowe panierowane w jajku i przyprawach, posypane żółtym serem, pomidor

[Majka232]

Napisane przez ninaad

to prawda, że pyszny, ale żeby tak jeść 'solo', to ja bym jednak uważała, bo w porównaniu ze zwykłym jogurtem pewnie ma sporo więcej tłuszczu? i węgli pewnie też... ale może się mylę?

Nie mylisz się, ma sporo węgli, bo chyba 9 g (ale tylko ok.65 kcal i chyba 1,7% tł), ale miałam na myśli zjedzenie tego jogurtu np. z pieczywem pełnoziarnistym + ogórek = pełnowartościowy posiłek np. w pracy

[beoneself]

Niepełnowartościowy, bo prawie bez białka
Ale ogólnie w porządku Szukałam go po tym Twoim poście dzisiaj u mnie Lidlu - ale nie było A narobiłaś mi ochoty


Rany...mam zakwasy na całym ciele - po tym moim wczorajszym "treningu siłowym"
Gdyby któraś była zainteresowana to wrzucam linka:
http://www.sfd.pl/Plan_treningu_dla_...2-t359947.html
I jeszcze zachciało mi się przedwczoraj szybszych przebieżek ...
Generalnie - to ledwo się ruszam.

[kaaachnaa]

hej.
no pierwszy dzień za mna.
majka232 - dzieki. myslę, że z wami jakoś dam rade.

oto mój dzisiejszy dzień:
1. jajecznica ze szczypiorkiem i papryka
2. serek wiejski z rzodkiewką
3. pirś kurczaka z cebulka ( smazona)
4. zawijaski ( wędlina ser żółty, ogórek)
5. zawijaski ( wędlina, ogórek)

no i 3 kubki cherbaty zielonej i kawa ... no wiem wiem za mało picia ale ja tak jakoś mam ż emało piję

origa- ale masz fajnie tylko 4 do celu mmm

virtual_reality - kobitko nie załamuj się, działaj małymi kroczkami zaplanój najperw kilka dni a jak się skończą powedz: nie byłocięzko przedłuże o jeszcze kilka

inesis - pewnie, że razem raźniej

[beoneself]

Nie wiecie dziewczyny jak to nasze SB ma się do mąki ryżowej i makaronu ryżowego?
Mam taki fajny (śmiesznie wygląda, przejrzyste białe niteczki) chiński makaron z Tao Tao, w składzie jest wyłącznie mąka ryżowa.
Jutro go sobie biorę do pracy do sałatki...

[goosia207]

Napisane przez Origa

Wracaj do nas

Ja cały czas jestem z wami, ale duchem (staram się jeść SB , ale nie mam czasu na pisanie )

Napisane przez saming

Dzień dobry

Ja właśnie w trakcie śniadania, a zaraz lecę na egzamin matko, to sierpień jeszcze (ostatni! ;/) a oni już egzamin nam wymyślili... mam nadzieję, że zaliczę.
.

powodzenia

Napisane przez karton

Hmmm... no dobra, wstałam, włączyłam komputer, kierunek Wizaż - forum Plaż Południowych, pomyślałam gorączkowo... na śniadanie jajecznica z 2 jaj z 2 pomidorami (dom wyczyszczony z warzywek, grrr!).

I to nie jest Dukan

Jeszcze nie wiem czy tak jak pisze Origa - jedynka cała, czy może kilkudniowa a potem 1 w + 1 O (który to już raz...?). Zobaczymy.

Zważyłam się i waga pokazała 60kg, mam myśli samobójcze. Nie wiem ile chce - bo to o wygląd mi chodzi a nie o kg - ale pewnie będzie koło 52kg przy moim niedużym wzroście.
Mama mi zamówiła fajny strój jednoczęściowy, taki kobiecy, ładnie wyprofilowany - przymierzałam i usłyszałam dźwięk poważnie naciągającego się materiału - jakby za chwilę miał pęknąć. Takie mam teraz udziska. Brawo!

Ładny stój , a co do pogrubionego

OMG ja tu siedzę i piszę, a jeszcze nic nie przygotowałam do jedzenia na jutro do pracy