Do ołtarza..... jak ???? z kim???

[magdulka]

cześć dziewczyny
Zawsze marzyłam że do ołtarza będzie prowadził mnie tata jednak nie bardzo wiemy jak to zaplanować
Macie jakieś fajne pomysły... nie wiemy czy mój Paweł ma iść z mamą czy jakos inaczej znaleźć się przy oltarzu....???
Pomóżcie...

[irvette]

Hej! W Sylwestra byłam na ślubie druhną. Moją przyjaciółkę prowadził do ołtarza tata. My pojechałyśmy do kościoła osobno a młody ze starszym dróżbą osobno. Czekali na nas przy ołtarzu. Ja ułożyłam welon przyjaciółce, dołączyłam do młodego i starszego drużby a gdy zaczęła sie msza tata zaprowadził moja przyjaciółkę do przyszłego męża. Młodzi zobaczyli sie dopiero w kościele. Super to wszystko wygladało!!!

[primavera]

magdulko- gdy ja z TŻ załatwialiśmy wszystkie formalności w kościele, ksiądz zaproponował nam 3 rodzaje "wejścia":
1) młodzi sami wchodza do Kościoła i przy ołtarzu spotykają się z księdzem
2)ksiądz wychodzi do drzwi kościoła i tam wita młodą parę i ich wprowadza- tą opcję wybraliśmy
3)Pan młody z zakrystii wychodzi razem z księdzem i przy ołtarzu czekają na panne młodą prowadzona przez ojca

[xanka]

U moich znajomych było podobnie jak irvette pisze. Pan młody czekał pod ołtarzem z drużbą, a gdy organy rozbrzmiały pani młoda podeszła razem ze swoim tatą.
Ja też planuję podobnie to rozegrać

[emurulez77]

Ja tez wymarzylam sobie, ze do oltarza zaprowadzi mnie tata a moj przyszly maz bedzie czekal na mnie razem ze swiadkami. Poza tym bardzo bym chciala aby obraczki podala nam moja ukochana Chrzesnica.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez magdulka

cześć dziewczyny
Zawsze marzyłam że do ołtarza będzie prowadził mnie tata jednak nie bardzo wiemy jak to zaplanować

jeśli męzowi będzie to obojetne, to może to pieknie wyglądać jak tata prowadzi do ołtarza, ale ja będąc facetem nie odebrałabym sobie tej przyjemności spacerku po ślubnym kobiercu

Po nas wyszedł ksiądz do głównego wejścia, ale narzucił takie tempo że jak on był juz przy ołtarzu to my w polowie drogi . Ksiądz wyszedł po nas z moim siostrzeńcem (10lat), który był jedynym ministrantem na tej mszy. Nióśł nam na poduszeczce obrączki, później je podawał i czytał list do Koryntian.

[ewa.nea]

Właśnie dziś byłam na takim ślubie. Młody ze świadkami wszedł wejściem z przodu kościoła i czekał przy ołtarzu, a młoda z ojcem głównym wejściem. Fajnie to wyglądało.

[pescik]

Ja też tak chcę!!!

I tak będę MIEĆ, a co!

[katrina]

Ja też bym tak chciała, głównie ze względu na Tatę - Rodzice mieszkają od lat w USA, tam to jest standard, Tata się napatrzył na filmy i na śluby dzieci amerykańskich znajomych, domyślam się, że też by chciał Ale trochę się obawiam reakcji księdza - ślub bierzemy nie w Krakowie, tylko w małej wsi (= konserwatywny proboszcz)

[agatha_c]

U nas wręcz księża na naukach bardzo krytykowali ten sposób wejścia, więc żeby nie robić problemów miał mnie prowadzić mój TŻ. Gdy przyjechaliśmy pod Kościół, podeszli nasi rodzice, mój tata zaczął ze mną rozmowe o tym jak piekie wyglądam idt, bardzo mnie jego słowa wzruszyły. Spytałam sie go czy chciałby mnie poprowadzić do ołtarza?, odpowiedział że bardzo bo wkońcu jestem jego jedyna córką. Spytałam czy nie obawia się krytyki księdza? odparł że nie. No i tak zrobilismy. Było to bardzo wzruszające, mój tata zaskoczył mnie bo w momencie gdy doszliśmy do miejsca w którym czekał mój TŻ. Mój tata spojrzał na mnie, zrobił na moim czole znak krzyża i włożył moją dłoń w dłoń TŻ i szeptnął mu "Teraz ty sie nią opiekuj" Bardzo to nas wzruszyło ... nawet ksiądz powiedział że było to piekne ...

[katrina]

A co konkretnie księża na naukach mieli przeciwko? wysuwali jakieś konkretne argumenty?

[kasienka2883]

Mnie Tata prowadzil do ołtarza, najpierw weszła moja Mama z Teściem, pózniej mój przyszły Mąż ze soją Mamą, a na koncu ja z Tatą, bardzo to uroczyscie i super wyglądało(dopiero na kasecie bylam w stanie to ocenic, ponieważ byłam strasznie zdenerwowana, aż Tata mial ślady na ręku jak go trzymałam pod ręke od moich paznokci-mialam tipsy tak sie mocno trzymalam, ale dzielnie to zniósl), zresztą moją siostrę też prowadził do ołtarza, to ma takie symboliczne znaczenie
Pozdrawiam.

[agatha_c]

Napisane przez katrina

A co konkretnie księża na naukach mieli przeciwko? wysuwali jakieś konkretne argumenty?

Argument był taki że małżonkowie są sobie rówi i dlatego wchodzą razem a nie jak u arabów że najpierw mężczyzna (czyli pan młody kt stoi przy ołtarzu) a potem kobieta...

A potem dodał że to się ludzie naoglądali amerykańskich filmów i teraz małpują

[primavera]

Napisane przez agatha_c

A potem dodał że to się ludzie naoglądali amerykańskich filmów i teraz małpują

Dziwi mnie podejście tego księdza. Nasz proboszcz wymienił po prostu trzy sposoby wejścia do kościoła, z których mogliśmy wybrać sobie jeden. Ale ksiądz stawiał wszystkie 3 na równi, żadnego nie preferował ani nie narzucał.

[magdulka]

Dziewczyny bardzo serdecznie dziekuję Wam za pomoc
Ja nie odpuszczę mój tata bedzie prowadził mnie od ołtarza....
Mimo że mam bardzo nieprzyjaznego parafianon proboszcza
Jeśli wszystko uda się to skorzystamy z pomysłu "kasienka2883",
jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam.

[Ona_17]

Nie odpuszczaj masz racje Ja wiele bym dala zeby mnie tata do Ołtarza zaprowadzil ale mi niestety to nie jest pisane Napewno wszystko bedzie slicznie wygladac

[paula78]

Napisane przez agatha_c

Argument był taki że małżonkowie są sobie rówi i dlatego wchodzą razem a nie jak u arabów że najpierw mężczyzna (czyli pan młody kt stoi przy ołtarzu) a potem kobieta...

a to ,że mówią najpierw o facecie a potem o kobiecie to pikus? :-/

bylam na slubie gdzie pana mlodego prowadzila mama jako pierwsi ,jak mlody byl juz przy ołtarzu to ojciec wprowadzał panne młoda.

[zuzaneczka]

Napisane przez agatha_c

Było to bardzo wzruszające, mój tata zaskoczył mnie bo w momencie gdy doszliśmy do miejsca w którym czekał mój TŻ. Mój tata spojrzał na mnie, zrobił na moim czole znak krzyża i włożył moją dłoń w dłoń TŻ i szeptnął mu "Teraz ty sie nią opiekuj" Bardzo to nas wzruszyło ... nawet ksiądz powiedział że było to piekne ...

bardzo piękne aż mi się łezka w oku zakręciła, mnie też Tata będzie do ołtarza prowadził - bardzo mi na tym zależy

[Nudeline]

U moich znajomych bylo nastepujaco:
Matka panny mlodej weszla do kosciola z ojcem pana mlodego, brat panny mlodej niosl na
poduszce obraczki, pan mlody szedl ze swoja mama, swiadkowie razem a na koncu panna mloda ze swoim ojcem

[Doni79]

Napisane przez primavera

3)Pan młody z zakrystii wychodzi razem z księdzem i przy ołtarzu czekają na panne młodą prowadzona przez ojca

U nas wlasnie tak bylo, tylko jeszcze dodatkowo za moim mezusiem stali swiadek i swidakowa, za mna i moim tata szly 2 druhenki tak samo ubrane z malenkimi bukiecikami kwiatkow w raczkach (moje siostrzenice 11 i 6 lat) i niosly moj welon (byl dluuuugie )

[Tysiak7]

Napisane przez katrina

.........ale trochę się obawiam reakcji księdza - ślub bierzemy nie w Krakowie, tylko w małej wsi (= konserwatywny proboszcz)

wydaje mi sie że nie masz czyn przejmować, ja również mieszkam na wsi i ten sposób zaproponowałl nam sam ksiądz (starszy człowiek ponad 70 lat chrzcił mnie, dawał 1 komunię, bierzmował i udzielał śubu - i co dziwne nigdy tego sposobu nikt nie praktykował w naszym kościele, dla nas było to wielkie zdziwnienie, ale w sumie wygladało pięknie - chyba mnie lubi )
Mój mąż szedł pierwszy i czekał na mnie przy naszych miejscach a mnie prowadził ojciec i potem oddawał mu moją ręke...a moje słonko cmok mnie w łapkę i zaczynała sie tradycyjna reszta.....
dodatkowo mamy piękny zwyczaj w naszym kościele u nas od lat wchodza "młodzi" sie modlić na górny oltarz przed obrazem Matki Boskie wygląda to pięknie

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Tysiak7

dodatkowo mamy piękny zwyczaj w naszym kościele u nas od lat wchodza "młodzi" sie modlić na górny oltarz przed obrazem Matki Boskie wygląda to pięknie

na "mojej wsi" tez jest taki zwyczaj, tyle że obraz Matki Bożej jest w prawej nawie kościoła i zostawia się tam wiązankę świadkowej. My przygotowałyśmy specjalny bukiet żeby nie zostawiać swojej. W trakcie modlitwy organista grał Ave Maryja i równo z koncem podnieśliśmy sie i zaczął grac marsza i udalismy się do wyjścia.
Natomiast ksiądz probosz (taki showmen) wymyślił ze przysiege możemy sobie składać przy górnym ołtarzu -to ten na zdjęciu (przy nim odprawiano msze za dawnych czasów, po łacinie i tyłem do wiernych). Musielibyśmy więc przespacerować sie po kościele i wracać poźniej na miejsca... a my takiego show nie chcielismy, zresztą w stresie jeszcze potknęłabym sie o schodek i zęby straciła Podobno wszystkim parom proponuje ten górny ołtarz i nikt nie chce...

[Tysiak7]

u nas z "górny ołtarzem" to zwyczaj i jest tak zawsze nikt sie jeszcze księdzu nie sprzeciwił, wszyscy psioczą bo bądź co bądź można zęby wybić ale potem jak sie ogląda kasetę to wygląda pięknie - teraz i tak ksiądz trochę to unowocześnil bo wchodzi sie bez butów i czuje sie chociaż po czym stąpa bo moja siostra 15 lat temu to wchodziła tam w szpilkach

[madja6]

az sie poplakalam jak czytam te wasze wypowiedziza tydzien moj slub....i ma mnie prowadzic Tatkobardzo sie stresuje bo zapewne zaczne wyc jak nie wiemjedno spojrzenie na kochanego Tatusia hihih

[nejka]

Dla mnie to nie ma sensu. W stanach taki zwyczaj jest ale to ma sens. Tam Pan Mlody widzi Panne dopiero wlasnie przy oltarzu. A u nas najpier jest blogoslawienstwo i w tym wypadku prowadzenie do oltarza przez ojca to tylko przedstawienie tez chcialam zeby tata mnie prowadzil ale pozniej wlasnie stwierdzilam ze nie ma to sensu.

[katrina]

Wcale nie zawsze jest tak, że w USA "młodzi" widzą się dopiero przy ołtarzu. Słyszałam relacje z wielu ślubów, gdzie "młodzi" byli w okolicach 30stki lub później, i od paru lat mieszkali ze sobą - wtedy "wyjście" też było z jednego domu/mieszkania, a i tak do ołtarza prowadził potem Tata.

[madja6]

Napisane przez nejka

Dla mnie to nie ma sensu. W stanach taki zwyczaj jest ale to ma sens. Tam Pan Mlody widzi Panne dopiero wlasnie przy oltarzu. A u nas najpier jest blogoslawienstwo i w tym wypadku prowadzenie do oltarza przez ojca to tylko przedstawienie tez chcialam zeby tata mnie prowadzil ale pozniej wlasnie stwierdzilam ze nie ma to sensu.

dlaczego nie ma sensu??a co w stanach nie maja sesji u fotografa przed slubem??a i tak Tatko prowadzi Mloda pozniej do oltarza..jest to bardzo ladny zwyczaj i jak najbardziej ma on sens!!

[madja6]

Napisane przez madja6

dlaczego nie ma sensu??a co w stanach nie maja sesji u fotografa przed slubem??a i tak Tatko prowadzi Mloda pozniej do oltarza..jest to bardzo ladny zwyczaj i jak najbardziej ma on sens!!

tak czy siak Mlodzi sie widzaprzewaznie.......

[maja79]

Napisane przez agatha_c

U nas wręcz księża na naukach bardzo krytykowali ten sposób wejścia, więc żeby nie robić problemów miał mnie prowadzić mój TŻ. Gdy przyjechaliśmy pod Kościół, podeszli nasi rodzice, mój tata zaczął ze mną rozmowe o tym jak piekie wyglądam idt, bardzo mnie jego słowa wzruszyły. Spytałam sie go czy chciałby mnie poprowadzić do ołtarza?, odpowiedział że bardzo bo wkońcu jestem jego jedyna córką. Spytałam czy nie obawia się krytyki księdza? odparł że nie. No i tak zrobilismy. Było to bardzo wzruszające, mój tata zaskoczył mnie bo w momencie gdy doszliśmy do miejsca w którym czekał mój TŻ. Mój tata spojrzał na mnie, zrobił na moim czole znak krzyża i włożył moją dłoń w dłoń TŻ i szeptnął mu "Teraz ty sie nią opiekuj" Bardzo to nas wzruszyło ... nawet ksiądz powiedział że było to piekne ...

O rany! poryczałam się jak to przeczytałam, a gdyby mój tata tak zrobił to ryczałabym jak bóbr od początku ślubu . Mój tata chce mnie poprowadzić - nawet ma już specjalnie kupione nowe ciuchy , ale mój przyszły mąż chyba chce równie bardzo mnie poprowadzić

[paula78]

tata moze prowadzic do ołtarza a mąz spowrotem

okropny jest sens tego prowadzenia ,jakby pana mloda nie potrafila samodzielnie dojsc do oltarza ,moze trzeba ja trzymac zeby nie uciekła ,oddaje z domu rodzinnego do domu męza jak rzecz brrr