Nieznany ojciec

[Joanna12345_f]

Cześć dziewczyny

Mam 22 lata i od zawsze wychowuje mnie tylko mama.
Bardzo chciałabym odnaleźć swojego "ojca". Nie oczekuje miłości bo on wie, że jestem na świecie i nie chciał mnie. Jednak ta niewiedza.. to taka pustka, brak tożsamości.

Z mamą mam bardzo dobry kontakt. Powiedziała mi, że gdy zaszła w ciążę to on ją zostawił. Jak urodziłam się to przyjechał ze swoją siostrą powiedział, że jestem ładna ale on nie chce mnie. Nie chce mieć z nami nic wspólnego. Moja mama wystawiła jego rzeczy za drzwi i tyle go widziała.

Próbuje go znaleźć od dawna ale nie wiem jak.
- Szukałam go na nk, fb ale nigdzie nie widnieje.
- Znam jego imię i nazwisko oraz rok urodzenia.
- Wiem również jak ma na imię jego siostra.
- Nie mam zdjęcia ale z opisu mojej mamy wiem jak wyglądał te 22 lata temu.
- Znam miasto w jakim te 22 lata temu mieszkał ale nie mam konkretnego adresu. Kraków to bardzo duże miasto
- W akcie urodzenia widnieje tylko jego imię i nazwisko- nic więcej.
- Wiem gdzie pracował ale Pani, która tam pracuje powiedziała że już od dawna tam go nie ma. Podobno ożenił się i ona wie, że miał jeszcze 3 dzieci poza mną. Ale prawdopodobnie rozwiódł się z tą kobietą. Tzn ona z nim bo podobno lubił się napić i inne kobiety oraz miał problemy z pracą. Nie wie gdzie on i jego "rodzina" mieszkają.

Ta pani i moja mama wiedzą tylko tyle.
Na policji nie mogą udzielić mi żadnych informacji.
Nie mam pieniędzy na wynajęcie detektywa. Orientowałam się i są to bardzo duże sumy oraz brak pewności, że go odnajdą.

Czy ma ktoś jakiś pomysł w jaki sposób mogłabym odnaleźć go albo jego rodzinę? Bardzo bym chciała poznać moje rodzeństwo i go zobaczyć.
Żeby zobaczyć, że nie mam czego żałować, że nie było go przez tyle lat. Żeby odnaleźć część siebie...

[AlaZala]

Gdy założysz sprawę sądową o alimenty sąd go znajdzie. Zobaczycie się pewnie na sali sądowej.

[Mileva_]

Jeśli masz taki cel, jak napisałaś - szukaj. Pewne rzeczy trzeba po prostu uporządkować. Może jacyś inni ludzie w firmie, poza tą kobietą, coś o niem wiedzą?

Ale nie zapomnij w ferworze szukania, że to facet, który kompletnie cię olał i nigdy tobą nie interesował.

[Joanna12345_f]

Napisane przez AlaZala

Gdy założysz sprawę sądową o alimenty sąd go znajdzie. Zobaczycie się pewnie na sali sądowej.

Tylko ja nie chcę nic od niego. Boję się że jak będzie sprawa o alimenty to on może czegoś ode mnie oczekiwać "na starość". Ale może zaryzykuję...
Wiesz może jak założyć taką sprawę?

Napisane przez Mileva_

Jeśli masz taki cel, jak napisałaś - szukaj. Pewne rzeczy trzeba po prostu uporządkować. Może jacyś inni ludzie w firmie, poza tą kobietą, coś o niem wiedzą?

Ale nie zapomnij w ferworze szukania, że to facet, który kompletnie cię olał i nigdy tobą nie interesował.

Nie ma już tam innych ludzi, którzy by pracowali razem z nim.
Szukam na własną rękę od 6 lat i jeszcze nie zapomniałam Ale dziękuję bo to bardzo ważne, żeby się potem nie rozczarować


A nie wiecie może, czy są jakieś instytucje, które mogą podać mi jego adres? Bo jak już pisałam na policji nie mogą ale może w innym miejscu?

[AlaZala]

Napisane przez Joanna12345_f

Tylko ja nie chcę nic od niego. Boję się że jak będzie sprawa o alimenty to on może czegoś ode mnie oczekiwać "na starość". Ale może zaryzykuję...
Wiesz może jak założyć taką sprawę?

Alimenty należą Ci się "jak psu zupa". Dziwię się, że Twoja matka nie złożyła takiego pozwu zaraz po Twoim narodzeniu. Prawie na pewno on od Ciebie nigdy żadnych alimentów nie będzie w stanie uzyskać.
Nigdy żadnego pozwu nie składałam, ale przeczytaj to:
http://www.infor.pl/prawo/rozwody/al...-alimenty.html
http://www.infor.pl/prawo/rozwody/po...pozwanego.html

[Joanna12345_f]

Napisane przez AlaZala

Alimenty należą Ci się "jak psu zupa". Dziwię się, że Twoja matka nie złożyła takiego pozwu zaraz po Twoim narodzeniu. Prawie na pewno on od Ciebie nigdy żadnych alimentów nie będzie w stanie uzyskać.
Nigdy żadnego pozwu nie składałam, ale przeczytaj to:
http://www.infor.pl/prawo/rozwody/al...-alimenty.html
http://www.infor.pl/prawo/rozwody/po...pozwanego.html

Poczytam na pewno. Dziękuje

Ona od niego nic nie chciała. Jest bardzo dumna więc jak on nas nie chciał to stwierdziła że sama sobie poradzi.
Ja uważam tak jak ty i gdybym była w takiej sytuacji to na pewno bym zapewniła swoim dzieciom alimenty. Jak ona nie chciała z nich korzystać to mogła odkładać je dla mnie na konto. Jednak nie mam do niej żalu bo wiem, że bardzo starała się żeby było mi jak najlepiej. I jestem dzięki temu szczęśliwa.

[201607111040]

Krakow to jego rodzinne miasto? Pracowal w Krakowie czy gdzies indziej.
Jesli tak to pewnie konczyl w nim szkole. Moze sprobuj pochodzic po szkolach i popytac.
Jego nazwisko nalezy do tych popularnych czy tych rzadziej spotykanych?
Moze poszukaj na FB jego siostry? Albo mlodych osob z jego nazwiskiem zamieszkalych w Krakowie (jesli tu zalozyl rodzine, to moze tu mieszkac twoje rodzenstwo)
Wpisywalas jego imie i nazwisko w google?
Moze poszukaj w ksiazce telefonicznej. Tylko najlepiej jakby ta ksiazka byla stara.

[Joanna12345_f]

Napisane przez LusiaPlotkara

Krakow to jego rodzinne miasto? Pracowal w Krakowie czy gdzies indziej.
Jesli tak to pewnie konczyl w nim szkole. Moze sprobuj pochodzic po szkolach i popytac.
Jego nazwisko nalezy do tych popularnych czy tych rzadziej spotykanych?
Moze poszukaj na FB jego siostry? Albo mlodych osob z jego nazwiskiem zamieszkalych w Krakowie (jesli tu zalozyl rodzine, to moze tu mieszkac twoje rodzenstwo)
Wpisywalas jego imie i nazwisko w google?
Moze poszukaj w ksiazce telefonicznej. Tylko najlepiej jakby ta ksiazka byla stara.

1. Tak to jego rodzinne miasto i tutaj pracował.

2. Pewnie kończył ale nie wiem jaką. Nie pomyślałam o tym. Postaram się dowiedzieć przynajmniej czy to zawodówka czy technikum. Dzięki za pomysł!

3. Salawa- nigdy nie słyszałam takiego nazwiska.

4. Napisałam do jednej kobiety, odczytała wiadomość, nie odpisała a teraz ma usunięte konto. Oczywiście napisałam, że nie chce rozbijać rodziny ani alimentów. No ale... Młodych ludzi jest sporo i głupio mi tak do nich pisać.... Myślałam o tym ale nie mogę się odważyć.
Wpisywałam w google i nic nie znalazłam.

5. W takiej dosyć nowej książce telefonicznej nie było a w starej nie szukałam. Nie wiem gdzie mogłabym taka znaleźć.

[201607111040]

Nie musisz pisac do kazdego mlodego. Wiele osob ma w swoich profilach ustawione czlonkow rodziny. Po prostu poszukaj tych co maja ustawione dwoje rodzenstwa.
Ta kobieta ktora usunela konto pewnie ma cos wspolnego z twoim ojcem. Inaczej nie usuwalaby konta, albo przynajmniej by odpisala. Takie jest moje zdanie.
Ksiazki telefonicznej poszukaj w antykwariatach, na allegro tez kiedys widzialam takie stare z okolic 2000 roku, moze sa w bibliotekach, albo po prostu poszukaj po znajomych. Wiele starszych osob jeszcze trzyma takie ksiazki.
Jesli znasz jakas osobe, ktora mialaby dostep do krajowego rejestru dluznikow to popros ja o to zeby sprawdzila ci czy go nie ma na liscie.

Wedlug geograficznego podzialu nazwisk w Polsce nazwisko Salawa nosi 975 osob, a najwiecej jest ich w miescie Krakow, bo dokladnie 222.
http://www.moikrewni.pl/mapa/kompletny/salawa.html

[czarna_pantera_]

Kraków to duże miasto, mieszkam w nim, jeśli chcesz to podaj mi dane na priv, może znam kogoś o takim nazwisku i trochę Cię to naprowadzi
A który on jest rocznik?

RozumiemTwój motyw, przyjaciółka była w podobnej sytuacji, ale matka nie chciała nawet nazwiska podać, a po samym imieniu to można szukać igły w stogu siana

[cleopadra]

A fundacja ITAKA? Moze oni mogliby Ci pomoc?

[Joanna12345_f]

Napisane przez LusiaPlotkara

Nie musisz pisac do kazdego mlodego. Wiele osob ma w swoich profilach ustawione czlonkow rodziny. Po prostu poszukaj tych co maja ustawione dwoje rodzenstwa.
Ta kobieta ktora usunela konto pewnie ma cos wspolnego z twoim ojcem. Inaczej nie usuwalaby konta, albo przynajmniej by odpisala. Takie jest moje zdanie.
Ksiazki telefonicznej poszukaj w antykwariatach, na allegro tez kiedys widzialam takie stare z okolic 2000 roku, moze sa w bibliotekach, albo po prostu poszukaj po znajomych. Wiele starszych osob jeszcze trzyma takie ksiazki.
Jesli znasz jakas osobe, ktora mialaby dostep do krajowego rejestru dluznikow to popros ja o to zeby sprawdzila ci czy go nie ma na liscie.

http://www.moikrewni.pl/mapa/kompletny/salawa.html

Właśnie zabrałam się za przeszukiwanie tych osób ale większość z nich ma zablokowane główne informacje takie jak wiek, rodzeństwo.. Wybiorę może 4 przypadkowe osoby i zobaczę jak na to zareagują.

Jestem pewna, że miała coś z tym wspólnego. No ale cóż...

Niestety nie mam nikogo kto jest związany z jakimikolwiek urzędami, instytucjami, prawem itd. Moja rodzina i znajomi są jest ukierunkowani w zupełnie innym kierunku.

[czarna_pantera_]

jutro się odezwę, nie mogę coś dostać się do poczty,a zaraz muszę znikać
ale i tak życzę powodzenia

[Joanna12345_f]

Napisane przez czarna_pantera_

jutro się odezwę, nie mogę coś dostać się do poczty,a zaraz muszę znikać
ale i tak życzę powodzenia

Jasne Mam nadzieję, że wiadomość doszła

[201604181004]

Tylko ja nie chcę nic od niego. Boję się że jak będzie sprawa o alimenty to on może czegoś ode mnie oczekiwać "na starość". Ale może zaryzykuję...

na starość to tak czy srak on od ciebie ma prawo oczekiwać xd więc zakładaj sprawe i nie miej wyrzutów sumienia

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Ona od niego nic nie chciała. Jest bardzo dumna więc jak on nas nie chciał to stwierdziła że sama sobie poradzi.

a gdyby ojciec przyszedł i powiedział ze ma dla ciebie 211 200 w gotówce, to byś odrzuciła? 22 lata niepłacenia alimentów (tak se strzeliłam że miałabyś 800 zł co miesiąc) to spore kwoty. duma dumą, ale trzeba mieć trochę własnego rozumu.

[Joanna12345_f]

Napisane przez cleopadra

A fundacja ITAKA? Moze oni mogliby Ci pomoc?

Ta fundacja szuka tylko osób zaginionych.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez drabineczka

na starość to tak czy srak on od ciebie ma prawo oczekiwać xd więc zakładaj sprawe i nie miej wyrzutów sumienia

W sumie masz rację Muszę iść w tej sprawie do radcy prawnego, żeby pomógł mi napisać wniosek.


a gdyby ojciec przyszedł i powiedział ze ma dla ciebie 211 200 w gotówce, to byś odrzuciła? 22 lata niepłacenia alimentów (tak se strzeliłam że miałabyś 800 zł co miesiąc) to spore kwoty. duma dumą, ale trzeba mieć trochę własnego rozumu.

Pieniądze tak, odrzuciłabym bo nie zapłaci za te wszystkie lata. Nie da się ich przeliczyć na pieniądze.
Ale jak by chciał to wszystko naprawić i mieć ze mną jakiś kontakt to pewnie spróbowałabym wybaczyć.

[201604181004]

Pieniądze tak, odrzuciłabym

Nie da się ich przeliczyć na pieniądze.

ale z ciebie niepoprawna romantyczka xD zwalmy to na fakt że jeszcze nie zaczęłaś pracować i nie szukałaś własnego mieszkania (jak się mylę, to popraw). ale w dobie gdy masz wybór brać kredyt na kilkaset tysięcy, albo dostać to za friko, to wybór jest raczej prosty xD a ty tu filozofie zbędne dorabiasz. ojciec cię nie chciał. wszyscy mówili ci to jasno. przestań się oszukiwać i podejmij konkretne działanie i weź chociaż to co jest ci winien, albo olej temat bo prawdopodobnie się tylko bez sensu rozczarujesz

[201607111040]

Napisane przez drabineczka

ale z ciebie niepoprawna romantyczka xD zwalmy to na fakt że jeszcze nie zaczęłaś pracować i nie szukałaś własnego mieszkania (jak się mylę, to popraw). ale w dobie gdy masz wybór brać kredyt na kilkaset tysięcy, albo dostać to za friko, to wybór jest raczej prosty xD a ty tu filozofie zbędne dorabiasz. ojciec cię nie chciał. wszyscy mówili ci to jasno. przestań się oszukiwać i podejmij konkretne działanie i weź chociaż to co jest ci winien, albo olej temat bo prawdopodobnie się tylko bez sensu rozczarujesz

Moze wlasnie nie bez sensu. Moze wlasnie ona tego potrzebuje. Potrzebuje przekonac sie ze tak naprawdę nigdy nie byla wazna, ze on ma ja gdzies. Wtedy sie z tym pogodzi i skonczy sie temat. A tak to to bedzie sie bila z myslami ze moze on o niej mysli, ze tak naprawdę chcialby naprawic swoj blad, ale nie byl na tyle odwazny. Moze sie po prostu musi z tym zmierzyć.

[201604181004]

Napisane przez LusiaPlotkara

Moze wlasnie nie bez sensu. Moze wlasnie ona tego potrzebuje. Potrzebuje przekonac sie ze tak naprawdę nigdy nie byla wazna, ze on ma ja gdzies. Wtedy sie z tym pogodzi i skonczy sie temat. A tak to to bedzie sie bila z myslami ze moze on o niej mysli, ze tak naprawdę chcialby naprawic swoj blad, ale nie byl na tyle odwazny. Moze sie po prostu musi z tym zmierzyć.

a moze.
o ile sie pogodzi. gorzej jak sie nie pogodzi, a unaocznienie tego ją dobije.

[Elfir]

Napisane przez Joanna12345_f

Tylko ja nie chcę nic od niego. Boję się że jak będzie sprawa o alimenty to on może czegoś ode mnie oczekiwać "na starość". Ale może zaryzykuję...

Póki nie ma odebranych praw rodzicielskich może oczekiwać na starość alimentów od ciebie, niezależnie czy łożył na ciebie czy nie.

[aer]

Napisane przez cleopadra

A fundacja ITAKA? Moze oni mogliby Ci pomoc?

lol
tak na pewno itaka udzieli informacji

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Elfir

Póki nie ma odebranych praw rodzicielskich może oczekiwać na starość alimentów od ciebie, niezależnie czy łożył na ciebie czy nie.

Nie prawda akurat odebranie praw w tym przypadku nie ochroniloby jej przed płaceniem ojcu alimentów.
Teraz zresztą praw nie da mu się odebrać bo jest ona już pełnoletnia wiec ojciec nie ma do niej żadnych praw
fakt ze nigdy nie płacił alimentów może zostać wykorzystany na plus gdyby ojciec domagał się alimentów na siebie w przyszłości
Ojciec cie uznal czy zostało sadownie ustalone jego ojcostwo? Nosisz jego nazwisko?
Alimentów możesz domagać się tylko za 3 lata wstecz

[coffee]

Autorko - mam przed sobą książkę telefoniczną z 1988 roku. Problem jest taki, że tutaj numery są sześciocyfrowe, nie siedmio, jak współcześnie i nie pamiętam, jakie były zasady przy zmianie, jaką cyfrę dodawano na początku. Kojarzy mi się 6, ale nie jestem pewna, musiałabyś poszukać informacji na ten temat.
W każdym razie... Wysyłam Ci w prywatnej wiadomości imiona mężczyzn z tym nazwiskiem i numery. Jeśli któreś imię jest właściwe, daj znać, to Ci dopiszę adres, może to Ci coś pomoże. Albo daj znać czy nie chcesz też kobiet - może Twoja mama pamięta imiona jego rodziców, jego mamy? Może oni mają jeszcze domowy i mieszkają tam, gdzie mieszkali 27 lat temu...

[Joanna12345_f]

Napisane przez drabineczka

ale z ciebie niepoprawna romantyczka xD zwalmy to na fakt że jeszcze nie zaczęłaś pracować i nie szukałaś własnego mieszkania (jak się mylę, to popraw). ale w dobie gdy masz wybór brać kredyt na kilkaset tysięcy, albo dostać to za friko, to wybór jest raczej prosty xD a ty tu filozofie zbędne dorabiasz. ojciec cię nie chciał. wszyscy mówili ci to jasno. przestań się oszukiwać i podejmij konkretne działanie i weź chociaż to co jest ci winien, albo olej temat bo prawdopodobnie się tylko bez sensu rozczarujesz

Pracuje zawsze w wakacje ale mieszkam cały czas z mamą. Jednak nie jest lekko bo nie zarabia o wiele więcej niż najniższa krajowa więc jakby nie to że ja też zawsze w te wakacje coś zarobie i biorę stypendium to łatwo by nie było. Ale to fakt na własny rachunek jeszcze nie żyję

Hmm.. myślę, że rozczarować można się jak się ma jakieś nadzieje a ja nie mam żadnych. Po prostu brakuje mi tego jednego elementu układanki i choćby on był najgorszy to jak go nie znajdę to zawsze będzie mi czegoś brakować.
Rozczarować mogę się tylko wtedy jak poznam rodzeństwo i oni nie będą chcieli mieć ze mną kontaktu.

Napisałam już parę wiadomości na fb i tylko jedna dziewczyna się odezwała bo wiadomości trafiają do folderu inne...

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;51266698]
Ojciec cie uznal czy zostało sadownie ustalone jego ojcostwo? Nosisz jego nazwisko?
Alimentów możesz domagać się tylko za 3 lata wstecz[/QUOTE]

Moja mama wpisała jego imię i nazwisko przy zapisywaniu mnie i na dowodzie niestety muszę mieć go wpisanego ale nazwisko mam mamy.
Tylko nie mogę brać np. stypendium socjalnego bo nie mam potwierdzonych jego dochodów ani nie mam alimentów ani nic.

Więc nie wiem, nie znam się za bardzo na tych sprawach. W akcie urodzenia mam tylko jego imię i nazwisko.

Aha i nie było żadnych rozpraw sądowych. Jak stał tak poszedł i nie było już po nim śladu przez te wszystkie lata.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Twoja matka nie mogła tak poprostu go wpisać .ojciec musi być w USC i uznać dziecko osobiście albo musi być ojcostwo ustalone sadownie aby móc go wpisać w twoja metryke
Idź do usc i poproś o akt zupełny urodzenia tam znajdziesz więcej danych takich jak kiedy zostałas uznana i gdzie . Wiecej danych ojca:imiona jego rodziców ,jego dokladna date urodzenia i miasto urodzenia,jego miejsce zamieszkania w twoim momencie urodzenia.

[Elfir]

To wątek-przestroga dla tych dziewczyn, co chcą się unieść honorem i olać faceta z którym zaszły w ciążę:

- brak alimentów, brak środków dla dziecka
- brak możliwości wsparcia finansowego dla dziecka przez organy państwowe, bo potrzebne są dokumenty ojca
- potrzeba poznania swoich korzeni przez dziecko

[zielonkava]

Napisane przez Joanna12345_f

Moja mama wpisała jego imię i nazwisko przy zapisywaniu mnie i na dowodzie niestety muszę mieć go wpisanego ale nazwisko mam mamy.
Tylko nie mogę brać np. stypendium socjalnego bo nie mam potwierdzonych jego dochodów ani nie mam alimentów ani nic.

Więc nie wiem, nie znam się za bardzo na tych sprawach. W akcie urodzenia mam tylko jego imię i nazwisko.

Aha i nie było żadnych rozpraw sądowych. Jak stał tak poszedł i nie było już po nim śladu przez te wszystkie lata.

mam taka sama sytuacje. Ze stypendium socjalnym nie mialam problemow, nie uznal mnie- nie jest czlonkiem rodziny. Raz tylko pisalam na uczelni oswiadczenie o sytuacji, ze nie dostaje alimentow itp.

Xfrida- ja np. W akcie urodzenia mam tylko imie ojca nic poza tym jesli o jego dane chodzi. Jako jego nazwisko mama podala swoje wlasne. A na 100% nie uznal mnie. Moze te 20kilka lat temu przepisy byly inne?

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Elfir

To wątek-przestroga dla tych dziewczyn, co chcą się unieść honorem i olać faceta z którym zaszły w ciążę:
(...)

ogólna przestroga dla dziewczyn- nie sypiaj z byle kim, ewentualnie dobrze sie zabezpieczaj. Lepiej zapobiegac niechcianym ciążom z nieodpowiedzialnymi chłopaczkami, niz pozniej sie użerać z takim o pieniadze na pampersy.

[cleopadra]

W sprawie uzyskania adresu osoby mieszkającej na terytorium Polski należy zwrócić się do Wydział Udostępniania Informacji Departamentu Spraw Obywatelskich MSWiA, który zajmuje się udostępnianiem danych ze zbioru Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL) oraz ogólnokrajowej ewidencji wydanych i utraconych dowodów osobistych.

Wydziału Udostępniania Informacji
Departamentu Spraw Obywatelskich MSWiA
ul. Pawińskiego 17/21
02-106 Warszawa
tel. 022-602-88-01
Moze tu moglabys otrzymac pomoc

[plywok]

a ja sobie pomyślałam o kościele i jakimś spisie parafianów. ksiądz pewnie w kśięgach ma spisane.
ale w krakowie mnóstwo parafii.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez Elfir

To wątek-przestroga dla tych dziewczyn, co chcą się unieść honorem i olać faceta z którym zaszły w ciążę:

- brak alimentów, brak środków dla dziecka
- brak możliwości wsparcia finansowego dla dziecka przez organy państwowe, bo potrzebne są dokumenty ojca
- potrzeba poznania swoich korzeni przez dziecko

Zdumiewa mnie to podejście "on nie chce naszego dziecka, to łaski bez, odchodzę i nie chcę go znać, taka jestem honorowa och ach".
Facet który dziecko spłodził, ma wobec niego obowiązki, no kurcze!
Te pieniądze z alimentów są może mało wysublimowanym, ale chyba jedynym uniwersalnym sposobem rekompensaty tego, że dziecko nie ma jednego z rodziców.
I jako matka i jako dziecko porzucone przez ojca, o alimenty bym walczyła.