Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II

[midey]

dzięki za odpowiedzi w sprawie sprzątania u nas poprawa, jednak konsekwencja czyni cuda tzn zawsze byłam konsekwentna ale Dawid miewa takie fazy na niesprzatnie np, niejedzenie itp

Napisane przez elsi

Dziewczyny, odezwę się przy okazji. U nas kłopoty - kłopoty z pracą męża. Jesteśmy teraz kłębkami nerwów

trzymam kciuki w takim razie

Napisane przez kociulek

Dziewczyny, byłyście może ze swoimi dziećmi w kinie? Jeśli tak, to jak reagowały?
Chcemy z Adriankiem pójść na urodziny do kina. Problem jest taki, że Karolinka nie lubi ekranowych bajek i obawiam się, że to ją znudzi będzie krzyczała aby wychodzić. A może się mylę, może wrażenie zrobi na niej duży ekran. Z drugiej strony jak jej nie weźmiemy, a później dowie się, że byliśmy z Adusiem w kinie, będzie żal.

Kociulku, dla takich małych dzieci są specjalne przedstawienia, trwają około 20-30 minut, oczywiście możecie się wybrać do kina ale wątpię czy Karolinka wysiedzi te około 1,5 godziny

[pappaya]

Hej dziewczyny, trochę czasu nie pisałam, bo czasu mi brak z moimi brzdącami.
Rzuciłam okiem tylko na to co pisałyście. Życzę zdrówka dzieciaczkom
Midey, u nas Ivo sprząta ale trzeba się namęczyć żeby go do tego naklonić. Najczęściej sprawdzają się mówienie że przyjdzie Maciej (pierwsze lepsze imię) i zabierze jego zabawki jak je zostawi na środku pokoju. Jeżeli to nie poskutkuje(raz się zdarzyło) to chowa się zabawki i mówi że zabrał je chłopiec.

Elsi, maskotki sa prześliczne. Szczególnie kotki
Mam nadzieję że problemy z pracą męża się rozwiążą.

A u nas wszystko zmierza coraz lepiej ku przeprowadzce. Planujemy przeprowadzić się już w Maju. Na początku będziemy coś wynajmować. Dzieciaki dostały już karty obywateli, pozostało nam wyrobić jeszcze tylko nowe paszporty i jesteśmy gotowi.
Pozbywamy się teraz jak najwięcej rzeczy szczególnie tych dużych. Wystawiamy na sprzedaż nieruchomości. Pozbyłam się już większość dużych klamotów po dzieciakach - łóżeczko, wózek, fotelik samochodowy, leżaczek. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału w naszym życiu i niezależności!

pozdrawiam Was dziewczyny i dzieciaczki

[lwica83]

Pappaya gratuluję rozwoju sytuacji...
u nas Dawid znowu chory, do tego wysiadła mi kanalizacja, będą nam prawdopodobnie wymieniali cały pion czyli łazienka i kuchnia do remontu:/ ale skąd wziąć na to kasę nie wiem... ja umowy nie będę miała przedłużonej - Pani za którą jestem na zastępstwo wraca... z jednej strony się cieszę, że się wykurowała, a z drugiej strony to dobrze mi tam... to tak w telegraficznym skrócie

[midey]

Napisane przez pappaya

Midey, u nas Ivo sprząta ale trzeba się namęczyć żeby go do tego naklonić. Najczęściej sprawdzają się mówienie że przyjdzie Maciej (pierwsze lepsze imię) i zabierze jego zabawki jak je zostawi na środku pokoju. Jeżeli to nie poskutkuje(raz się zdarzyło) to chowa się zabawki i mówi że zabrał je chłopiec.

czyli żadne dziecko się do sprzątania nie garnie pocieszyłyście mnie u nas z tym różnie, raz sam się zabiera, raz trzeba namawiać...

Napisane przez pappaya

A u nas wszystko zmierza coraz lepiej ku przeprowadzce. Planujemy przeprowadzić się już w Maju. Na początku będziemy coś wynajmować. Dzieciaki dostały już karty obywateli, pozostało nam wyrobić jeszcze tylko nowe paszporty i jesteśmy gotowi.
Pozbywamy się teraz jak najwięcej rzeczy szczególnie tych dużych. Wystawiamy na sprzedaż nieruchomości. Pozbyłam się już większość dużych klamotów po dzieciakach - łóżeczko, wózek, fotelik samochodowy, leżaczek. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału w naszym życiu i niezależności!

no to życzę żeby wszystko ułożyło się po Waszej myśli

Napisane przez lwica83

u nas Dawid znowu chory, do tego wysiadła mi kanalizacja, będą nam prawdopodobnie wymieniali cały pion czyli łazienka i kuchnia do remontu:/ ale skąd wziąć na to kasę nie wiem... ja umowy nie będę miała przedłużonej - Pani za którą jestem na zastępstwo wraca... z jednej strony się cieszę, że się wykurowała, a z drugiej strony to dobrze mi tam... to tak w telegraficznym skrócie

zdrówka Lwico dla Dawidka, mój coś pokasłuje chyba nigdy te choroby nas nie opuszczą

i współczuję z powodu kanalizacji kurcze, rzeczywiście drogi wydatek Was czeka

dziewczyny, jak tam u Was rekrutacja? Sheryl coś dawno nie pisała

[sheryl]

U nas na wyniki jeszcze trzeba poczekać.

Zdrówka wszystkim

Pappayo, powodzenia

Lwico, czyli znowu szukanie pracy przed Tobą?

[lwica83]

Sheryl jak najbardziej, poszukiwanie pracy rozpoczynam od najbliższej środy, żeby od września znaleźć nowe miejsce pracy w zawodzie, ponieważ muszę zacząć staż, a co za tym idzie po jego ukończeniu mieć wyższą pensję... ale najpierw takie przedszkole lub szkołę muszę znaleźć...

[emesjot]

Napisane przez lwica83

Sheryl jak najbardziej, poszukiwanie pracy rozpoczynam od najbliższej środy, żeby od września znaleźć nowe miejsce pracy w zawodzie, ponieważ muszę zacząć staż, a co za tym idzie po jego ukończeniu mieć wyższą pensję... ale najpierw takie przedszkole lub szkołę muszę znaleźć...

powodzenia w szukaniu

[midey]

Lwico, ja też trzymam kciuki za poszukiwania

[sheryl]

Dziewczyny, wpadłam podzielić się dobrą nowiną . Staś dostał się do przedszkola Do tego naszego co chcieliśmy. Udało nam się

Lwico, powodzenia

[lwica83]

Sheryl cieszę się bardzo
a ja nadal siedzę jak na szpilkach do końca miesiąca:/ wczoraj z rana była tak paskudna pogoda, że nosa z mieszkania nie wystawiłam, zacznę chyba w pt a jak nie to w pon...

[sheryl]

Napisane przez lwica83

Sheryl cieszę się bardzo
a ja nadal siedzę jak na szpilkach do końca miesiąca:/ wczoraj z rana była tak paskudna pogoda, że nosa z mieszkania nie wystawiłam, zacznę chyba w pt a jak nie to w pon...

Lwico mnie też to czeka... i tak odkładam szukanie porządnej pracy z dnia na dzień....

[midey]

Napisane przez sheryl

Dziewczyny, wpadłam podzielić się dobrą nowiną . Staś dostał się do przedszkola Do tego naszego co chcieliśmy. Udało nam się

super

[kociulek]

Sheryl, cieszę się razem z Wami, że się udało
My nadal czekamy...

Lwico, trzymam kciuki
Ja umowę też mam tylko do końca miesiąca i nie wiem co dalej Szczerze mówiąc nawet nie mam natchnienia do szukania czegoś lepszego

[midey]

Wesołych świąt dziewczyny i może więcej weny do pisania?

[sheryl]

Wesołych, Rodzinnych Świąt dziewczyny

....Też życzę więcej ruchu i życia temu wątkowi

[emesjot]

Eeeeech życie, życie
Piszę z moimi przemyśleniami- Młody i Stary poszli na plac zabaw, ja już po kuchennych rewolucjach tzn żur gotowy, jeszcze jaja na wieczór i sałatkę na jutro zrobię...
Poza tym jestem lekko zdołowana- FCE poszedł so-so ku.... mać tyle czasu poświęciłam i co? Ale cóż, tak bywa...poza tym małż mnie zdenerwował strasznie dziś- i trochę jestem rozstrojona emocjonalnie
Jak w Polsce C bywa- syn nie dostałby się do żadnego przedszkola, gdyby nie znajomości...masakra, nie wiem, kto się do tych przedszkoli dostaje, czy tam same samotne matki składają papiery czy od razu sami znajomi na pierwszy rzut idą, no kaszmar po prostu...
Jak już pisałam kiedyś, przebywam obecnie w czarnej dooopie tzn: pracy niet - jest umowa-zlecenie, ale to przecież nie na stałe, syn skończył dziś 3 lata i 3 mce, co robić, co robić? Kolejne dziecko?Po prostu nie wiem, nie mam kompletnie pomysłu na siebie, za dużego wyboru też nie ma...
No i w tym jakże świątecznym nastroju żegnam się i oddaję świątecznej zadumie...
Wesołych Świąt życzę

[kociulek]

Wesołych świąt dziewczynki

[aalutka]

Drogie dziewczęta! Potrzebuję Waszej pomocy Poszukuję dziewczyn, które zaszły w ciążę lub urodziły dziecko, mając mniej niż 18 lat lub w wieku do 19 lat (chociaż głównie tych najmłodszych mam). Jestem studentką resocjalizacji i ped. opiekuńczo-socjalnej i piszę pracę licencjacką na temat młodych mam. Jeśli urodziłyście dziecko do 19. roku życia, ale mimo to obecnie jesteście już starsze, także proszę o wypełnienie ankiety. Jeśli znajdą się dziewczęta, które dopiero zaszły w ciążę i czekają na narodziny swojego malucha, także zapraszam do wypełniania, odpowiedzi powinny pasować
Pytania są tzw. "testowe", zamknięte, więc powinno się Wam w miarę sprawnie na nie odpowiadać, mimo iż jest ich 46 Mam też nadzieję, że nie będziecie czuły się urażone tymi pytaniami, bo niektóre, szczerze mówiąc, "zaglądają" w Waszą prywatność, ponieważ odpowiadają po prostu teorii w literaturze na ten temat... ale ankieta jest oczywiście ANONIMOWA!

Oto link do ankiety: http:// moje- ankiety. pl/respond-10310.html (trzeba usunąć spacje)

Mam nadzieję, że nie łamię regulaminu Wizażu tym ogłoszeniem, jeśli tak proszę o jakąś podpowiedź

[AgaMili]

Czesc dziewczyny. CO tam u was i dzieciaczkow slychac??
U nas wszystko dobrze. Milenka chodzi z Maja do przedszkola, ja pracuje w biurze nieruchomosci. Kupilismy dom i spore zmiany nas czekaja .

Pappaya jak tam maluchy? Bawia sie juz razem? Dogaduja sie czy kloca ?
Sheryl to od kiedy Stas zaczyna przedszkole? Od wrzesnia czy juz poszedl?
Elsi jak tam Emilka ? Jak zdrowko?
Midey co tam u was?

[sheryl]

Aga, gratulacje!!!!!!!!!

Napisane przez AgaMili

Czesc dziewczyny. CO tam u was i dzieciaczkow slychac??
U nas wszystko dobrze. Milenka chodzi z Maja do przedszkola, ja pracuje w biurze nieruchomosci. Kupilismy dom i spore zmiany nas czekaja .

Pappaya jak tam maluchy? Bawia sie juz razem? Dogaduja sie czy kloca ?
Sheryl to od kiedy Stas zaczyna przedszkole? Od wrzesnia czy juz poszedl?
Elsi jak tam Emilka ? Jak zdrowko?
Midey co tam u was?

Czyli jednak zostajecie w Londynie?
Staś zaczyna od września.W przedszkolach państwowych jest tak, że rekrutacja na dany rocznik (w tym roku 2008) zaczyna się w marcu czy tam okresie wiosennym, a rok szkolny/przedszkolny zaczyna się we wrześniu.
Teraz chodzimy do przedszkola na zajęcia adaptacyjne czy teatrzyki, no i fajnie jest. Stasiek zachowuje się jak normalny przedszkolak. Ale jak ktoś go zaczepi czy uderzy zaczyna się awantura. Stasiek drze się, bije delikwenta. W sumie dobrze tak temu gówniarzowi, myślę sobie, po co zaczepia... no ale muszę go nauczyć, żeby nie reagował tak agresywnie, bo wychodzi potem na to, że on jest prowodyrem. Ostatnio aż się rozpłakał na teatrzyku, bo jakiś gówniarz go uderzył, Stasiek zaczął mu machać rękami, tamten wpadł w histerię i wyszło na to, ze Stasiek jest bojowy. Staś też tak to zrozumiał i rozpłakał się, że nic nie zrobił, a jakieś dziecko go bije (a mama jeszcze każe mu w tej sytuacji być grzecznym i nie oddawać).

Ale i tak jestem za tym, żeby się bronił, a nie tak jak za naszych czasów mamusie mówiły poskarż się pani, nie oddawaj (w domyśle: bądź ofiarą).

[AgaMili]

Napisane przez sheryl

Aga, gratulacje!!!!!!!!!


Czyli jednak zostajecie w Londynie?
Staś zaczyna od września.W przedszkolach państwowych jest tak, że rekrutacja na dany rocznik (w tym roku 2008) zaczyna się w marcu czy tam okresie wiosennym, a rok szkolny/przedszkolny zaczyna się we wrześniu.
Teraz chodzimy do przedszkola na zajęcia adaptacyjne czy teatrzyki, no i fajnie jest. Stasiek zachowuje się jak normalny przedszkolak. Ale jak ktoś go zaczepi czy uderzy zaczyna się awantura. Stasiek drze się, bije delikwenta. W sumie dobrze tak temu gówniarzowi, myślę sobie, po co zaczepia... no ale muszę go nauczyć, żeby nie reagował tak agresywnie, bo wychodzi potem na to, że on jest prowodyrem. Ostatnio aż się rozpłakał na teatrzyku, bo jakiś gówniarz go uderzył, Stasiek zaczął mu machać rękami, tamten wpadł w histerię i wyszło na to, ze Stasiek jest bojowy. Staś też tak to zrozumiał i rozpłakał się, że nic nie zrobił, a jakieś dziecko go bije (a mama jeszcze każe mu w tej sytuacji być grzecznym i nie oddawać).

Ale i tak jestem za tym, żeby się bronił, a nie tak jak za naszych czasów mamusie mówiły poskarż się pani, nie oddawaj (w domyśle: bądź ofiarą).

Raczej tak
No to dobrze ze Stas lubi przedszkole i nie daje sobie w kasze dmuchac

[lwica83]

Aga gratuluję!!
u nas przegwizdane, Dawid ostatnio znowu miał zapalenie oskrzeli:/ w dzień dziecka idziemy do szpitala na badania (bosko), ja jak na razie nie mam pracy od października, zaczyna mnie to strasznie dołować, no ale cóż mogę - rozsyłam CV, i to jest wszystko co mogę:/ i czekam
ponarzekałam już trochę...

[sheryl]

Lwico, a szukasz pracy tylko w przedszkolach, czy również w innej branży?
Informuj nas o stanie zdrowia Dawidka.
U nas bez zmian, wszystko ok. najgorzej pod względem finansowym. Wiem, że powinnam szukać pracy, ale nie wiem czy jest sens teraz, jak wiem, że do pracy mogę iść dopiero od września.

[elsi]

Grrr, napisałam odpowiedź i mi ją zjadło.

Aga, wielkie gratulacje i przede wszystkim dużo zdrowia teraz!

Sheryl, Aga nie napisała wprost najważniejszego - spodziewa się dziecka. W takiej sytuacji rzucać wszystko i wracać do Polski z jej polityką "prorodzinną", której brak wszystkie znamy?

Jeśli chodzi o szukanie pracy, to myślę, że warto już teraz. Rzadko praca dostępna jest od zaraz. Zanim zakończy się proces rekrutacji, to trochę czasu minie.
Mnie tez nie podoba się wychowanie typu ustąp i oddaj. Teraz mam o tyle łatwiej, że zaprzyjaźniłam się z grupa rodziców przyjaciół Emilki ze żłobka. My, rodzice, wychodzimy z założenia, że dopóki nie rwą sobie włosów z głowy, nie wtrącamy się w ich kłótnie. I naprawdę fajnie to działa, dzieciaki uczą się współpracy we własnym gronie i na własnych zasadach.

Lwica, trzymam kciuki za zdrowie Dawidka i Twoją pracę

Jeśli chodzi o zdrowie Mi to u nas b. dobrze. Teraz wprawdzie akurat jest w domu, bo złapał ją kaszel jak u gruźlika. Ale lekarka zbadała i stwierdziła, że osłuchowo jest czysta. Gorączki brak, kataru też, nocą kaszlała tylko z poniedziałku na wtorek, teraz jest ok. Wszystkie ostatnie choroby Mi tak wyglądają - max. 3 dni i po sprawie.

No i na koniec, z okazji naszego święta Wam i sobie świętego spokoju życzę Oby się nareszcie przestało być pod górkę

[sheryl]

Napisane przez elsi

[B]Sheryl, Aga nie napisała wprost najważniejszego - spodziewa się dziecka. W takiej sytuacji rzucać wszystko i wracać do Polski z jej polityką "prorodzinną", której brak wszystkie znamy?
[/B]
Jeśli chodzi o szukanie pracy, to myślę, że warto już teraz. Rzadko praca dostępna jest od zaraz. Zanim zakończy się proces rekrutacji, to trochę czasu minie.
Mnie tez nie podoba się wychowanie typu ustąp i oddaj. Teraz mam o tyle łatwiej, że zaprzyjaźniłam się z grupa rodziców przyjaciół Emilki ze żłobka. My, rodzice, wychodzimy z założenia, że dopóki nie rwą sobie włosów z głowy, nie wtrącamy się w ich kłótnie. I naprawdę fajnie to działa, dzieciaki uczą się współpracy we własnym gronie i na własnych zasadach.
lska właśnie... Reasumując, dałam mężowi wolną rękę w szukaniu ofert pracy za granicą. Ciągle nie mogliśmy się zdecydować na ten krok, ale ta sytuacja przelała czarę goryczy. Zwiewać stąd gdzie pieprz rośnie.

Elsi, to to wiem dlatego przecież Jej gratulowałam już na samym początku.
A pytanie jest, bo ludzie różnie robią. Weźmy na przykład naszą Papayę. Znam też kilka innych takich przypadków gdzie ludzie z ciążą/dzieckiem wracali do Polski, bo rodzina jednak tu jest..... ale szybko się zwijają z powrotem. Też bym w życiu już tu nie wracała, czy byłoby dziecko czy nie. Jak bym miałam tam pracę, w życiu bym do tego pieprzonego kraju nie wróciła.
Z pracą pytam, bo jak jest rekrutacja, to w ciągu 2-4 tygodni ona się kończy, jakby nie było. Oczywiście nie sądzę, że bym coś dostała, ale chyba trochę niepoważne by było gdyby ktoś teraz na takiej rozmowie mnie zapytał o gotowość do pracy, a ja bym powiedziała, że za 3 miesiące. Zazwyczaj potrzebują pracownika na już. No cóż, niedługo się za to wezmę. W każdym bądź razie na jesieni jakby co możliwość zarobienia mam - tam gdzie i teraz. Tyle, że to nie na umowę o pracę, dlatego szukam czegoś porządnego. No ale zupełnie na lodzie, bez pieniędzy nie zostanę.

Co do dzieci, bardzo fajnie, ale my niestety nie mamy takich znajomych. Mamy jednych na klatce fajnych, ale akurat ich synek się do przedszkola nie dostał .
A na placu zabaw różne dzieci są i różni rodzice. Też nie lecę od razu, chcę, żeby to jakoś między sobą załatwili, no ale bardzo często trafia się tak, że trzeba ingerować. (A jak się jeszcze trafi ślepa mamusia czytająca gazetę, jak jej dziecko rozstawia wszystkich) to już w ogóle mam wtedy pole do popisu .

Elsi, życzę Wam powodzenia.

[elsi]

Napisane przez sheryl

Elsi, to to wiem dlatego przecież Jej gratulowałam już na samym początku.

Nie zauważyłam tego. Zaczęłam czytać od razu poniżej cytatu Proszę to zwalić na karb biorącej mnie choroby i okresu
Za życzenia powodzenia nie dziękuję. Na razie trudno o optymizm, bo jak już są rozmowy kwalifikacyjne, to efekt z nich żaden. Powoli mam ochotę obrócić się do życia dupą

Jeśli chodzi o rodziców w "naszej" piaskownicy to, o dziwo, większość jest zdroworozsądkowa i nie reagują jakoś przesadnie.

[midey]

AgaMili gratuluję! i dzieciątka i własnego domku a jak się czujesz? to dopiero początek jak widzę, strasznie się cieszę, sama bym już chciała mieć ale chwilowo to niemożliwe.... opowiadaj bo ciekawa jestem

u mnie w porzadku, miło, że pytasz myślę, że okres buntu mamy za sobą bo teraz to tylko epizodycznie się jakiś gorszy humor zdarzy

Sheryl, rozumiem Cię, ja też nie jestem, żeby Dawid ustępował a przy najmniej nie we wszystkim ale Dawida już nie ciągnie do bijatyk, w ogóle to bił tylko nas, bliskich. Za to np. jak danego dnia nie chce dać swoich zabawek do piasku innemu dziecku (a wiem, że na ogół problemu z tym nie ma) to szanuję jego zdanie i stoję za nim murem jak ktoś chce podebrać

Lwico, te oskrzela nigdy nie dadzą Wam spokoju? oby Dawidek szybciutko wrócił do zdrowia i już nie chorował

A Ty nie poddawaj się w szukaniu pracy, na pewno się uda, wierzę w to

Elsi, za Was też trzymam kciuki, owocnego szukania pracy

[lwica83]

Dziewczyny dziękuję za wsparcie...
Sheryl pracy szukam głównie w przedszkolach (chcę pracować w zawodzie - mimo jego minusów), kwestie finansowe zostawiam na boku, bo mimo iż oboje pracujemy na etacie to różnie z tym bywa...
a ja wczoraj sobie zafundowałam z okazji dnia matki blokadę barku:/ ale musiałam się za to wziąć, bo za kilka lat groziłaby mi operacja... no a chwilowo znowu mam problemy z ubieraniem się i czesaniem:/
ehh...
Elsi jeżeli chodzi o niezakłócanie kłótni dzieciom przez rodziców - to jest rewelacyjne podejście!! uczą się wtedy jak radzić sobie z problemami... i na prawdę tylko mogę gratulować znajomych i Waszego podejścia
kobitki miłego dnia ja lecę się szykować do pracy bo trochę mi to dzisiaj zajmie

[AgaMili]

Dzieki dziewczyny za gratulacje. Czuje sie dobrze. Mdlosci mam tylko gdy dopuszcze nawet do lekkiego glodu wiec jem dosyc czesto

Lwico trzymam kciuki za znalezienie pracy

[midey]

Napisane przez lwica83

..
a ja wczoraj sobie zafundowałam z okazji dnia matki blokadę barku:/ ale musiałam się za to wziąć, bo za kilka lat groziłaby mi operacja... no a chwilowo znowu mam problemy z ubieraniem się i czesaniem:/

a co sie stalo?

ja też trzymam kciuki za znalezienie pracy