potracenie rowerzysty

lucy lu · 2010-09-20, 09:06

dziewczyny moze Wam sie wydac smieszne moje pytanie ,ale zastanawiam sie czy mozliwe jest potracenie rowerzysty i nie zauwazenie tego? czy jezeli otarlabym lekko autem o rower to czy bylby jakis dzwiek ,huk cokoliwek??? chodzi mi o lekkie otarcie...moj brat twierdzi ,ze poczulabym nawet lekkie otarcie ....dzis na rondzie bardzo blisko stal kolo mnie rowerzysta i mam teraz jakas paranoje ,bo zobaczylam go dopiero jak ruszalam,ale gdybym o niego ,,otarla,, to chyba by jakos zareagowal,nie ? wszystko dzialo sie tak szybko (wiadomo rondo ) ,a on byl tak blisko ....mam krotko prawko ,wiec stad takie dziwne pytanie ...mnoze ktos pomoze ?

eyo · 2010-09-20, 12:14

podejrzewam, że jakbyś nawet lekko pukła rowerzyste to zarówno sama byś to poszuła (tak jak np. czuć dotknięcie kołem krawężnika - czuć no nie a ledwo co dotykasz) ale też bys zauważyła że rowerzysta się wywala... rower jako taki średnio stabilny jest i nawet lekkie puknięcie, odbicie się od czegoś pozbawia równowagi

lucy lu · 2010-09-20, 12:20

dziekuje Ci kochana ;* niby wiem,ze nie puknelam ,ale jestem taka osoba ,ktora i tak bedzie sie martwic i analizowac

okropna jestem pod tym wzgledem...

monaa01 · 2010-09-23, 11:41

nie jest możliwe nie zauważenie czy nie poczucie że coś nawet ' muśniesz', so no worries

voice_of_silence · 2010-09-30, 13:29

Cytat:

Napisane przez monaa01

nie jest możliwe nie zauważenie czy nie poczucie że coś nawet ' muśniesz', so no worries

Nie wiem, mieliśmy kiedyś taką sytuację z TŻ: siedzieliśmy u niego w samochodzie na parkingu i o czymś rozmawialiśmy. Nagle nadjechał jakiś pajac i w nas stuknął. Jak się później okazało tylko musnął, ale odczuliśmy to, samochód aż się zakołysał. Facet pojechał dalej i zaparkował niedaleko. TŻ wyskoczył sprawdzić jak sprawa wygląda, ale większe "straty" poniósł sprawca - lekkie zarysowanie zderzaka. Na samochodzie TŻ ani śladu, ale facet utrzymywał, że nie miał o tym pojęcia, że nic nie zauważył.

No chyba że ściemniał

layla_lbn · 2010-09-30, 13:41

Ja raz otarłam się o inny samochód i też nie poczułam, dopiero kierowca tamtego, o który się otarłam poczuł [siedział w samochodzie], ale na szczęście nic się nie stało, to była chyba moja druga jazda

2010-09-20, 09:06	#1
lucy lu Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 212	potracenie rowerzysty dziewczyny moze Wam sie wydac smieszne moje pytanie ,ale zastanawiam sie czy mozliwe jest potracenie rowerzysty i nie zauwazenie tego? czy jezeli otarlabym lekko autem o rower to czy bylby jakis dzwiek ,huk cokoliwek??? chodzi mi o lekkie otarcie...moj brat twierdzi ,ze poczulabym nawet lekkie otarcie ....dzis na rondzie bardzo blisko stal kolo mnie rowerzysta i mam teraz jakas paranoje ,bo zobaczylam go dopiero jak ruszalam,ale gdybym o niego ,,otarla,, to chyba by jakos zareagowal,nie ? wszystko dzialo sie tak szybko (wiadomo rondo ) ,a on byl tak blisko ....mam krotko prawko ,wiec stad takie dziwne pytanie ...mnoze ktos pomoze ?

2010-09-20, 12:14	#2
eyo Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 16 988	Dot.: potracenie rowerzysty podejrzewam, że jakbyś nawet lekko pukła rowerzyste to zarówno sama byś to poszuła (tak jak np. czuć dotknięcie kołem krawężnika - czuć no nie a ledwo co dotykasz) ale też bys zauważyła że rowerzysta się wywala... rower jako taki średnio stabilny jest i nawet lekkie puknięcie, odbicie się od czegoś pozbawia równowagi __________________ ... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥

2010-09-20, 12:20	#3
lucy lu Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 212	Dot.: potracenie rowerzysty dziekuje Ci kochana ;* niby wiem,ze nie puknelam ,ale jestem taka osoba ,ktora i tak bedzie sie martwic i analizowac okropna jestem pod tym wzgledem...

2010-09-23, 11:41	#4
monaa01 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-08 Wiadomości: 662	Dot.: potracenie rowerzysty nie jest możliwe nie zauważenie czy nie poczucie że coś nawet ' muśniesz', so no worries

2010-09-30, 13:41	#6
layla_lbn Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Warszawa (czasem Lublin) Wiadomości: 17 437	Dot.: potracenie rowerzysty Ja raz otarłam się o inny samochód i też nie poczułam, dopiero kierowca tamtego, o który się otarłam poczuł [siedział w samochodzie], ale na szczęście nic się nie stało, to była chyba moja druga jazda __________________ Gdy już posmakowałeś lotu, zawsze będziesz chodzić po ziemi z oczami utkwionymi w niebo, bo tam właśnie byłeś i tam zawsze będziesz pragnął powrócić. Chciałbym poznać człowieka, który wymyślił seks, żeby zobaczyć nad czym teraz pracuje

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)