Zachęta dla innych - wszystko się da :)

[April007]

Wprawdzie rzadko wchodzę na to forum, ale postanowiłam, czytając Wasze posty, że przedstawię tu swoją historię i zamieszczę do tego parę fotek dokumentujących mój wygląd
Pulpecik byłam od zawsze, mama uważała że daje mi odpowiednie porcje a ja musiałam wszystko jeść. Potem już sama doszłam do tego że jednak najbardziej lubię słodkie i jako szczyl z podstawówki batonikami zajadałam się parę razy dziennie. Trochę mi było przykro jak się ze mnie śmiali ale powiedzmy że łatwo było to sobie wynagrodzić słodyczem
Ale przyszły takie czasy ( szłam do liceum konkretnie ) - kiedy miałam lat już -naście ( 15.... ) i chciałam mieć chłopaka Ale chłopak grubej nie chciał więc pomyślałam cóż... Zobaczymy co da się zrobić. Wówczas ważyłam 80 kg przy 163 cm wzrostu. Pierwsze postanowiłam odstawić słodycze. Zrobiłam sobie kartke na której w kwadracikach umieściłam numerki od 1-200 i skreślałam. Każdy dzień bez słodkiego - potem już żal mi było jak widziałam ile tego wytrzymałam Rezultaty przyszły dość szybko i 10 kg spadło nie wiem kiedy. Zaczęło się liceum i nerwy i stresy i brak czasu. Jadłam 3 razy dziennie - sniadanie, drugie sniadanie w szkole i obiado kolacje kolo 18-19. W weekendy zapisałam się na tańce towarzyskie, w szkole zawsze ćwiczyłam na wf-ie, wyciągałam znajomą na spacery.
Dzięki takiej diecie - nie diecie - chyba raczej normalnemu odżywianiu ( jadłam oprócz słodkiego wszystko ), Przez rok szkolny spadłam kolejne 10 kg.
Przyszły wakacje więcej ruchu itd i dobrnęłam do 50.
Od tego czasu minęło 5 lat, waga waha się w granicach 5 kg, ale z reguły pokazuje 55. Nie stosuje specjalnych diet nadal - kiedyś miesiąc byłam na tysiącu kalorii i to był najgorszy miesiąc mojego życia Jem kiedy jestem głodna a nie kiedy mam ochotę. Słodyczy i tak unikam ze względu na cerę. Chłopaka wprawdzie nadal nie mam Ale chyba wolę siebie szczuplejszą po prostu. Może to wiele z was zachęci do tego żeby nie głodzić się, bo efekt będzie chwilowy, może warto wolniej zdrowiej ale na dłużej? Wspomnienie diety nie będzie wtedy koszmarem

Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki )))

[Akane]

No no... jestem pod wrażeniem Serdecznie gratuluję, wyglądasz teraz rewelacyjnie!

[Rarytas]

Podziwiam i gratuluje wytrwalosci

[Agneska]

Witaj April,

właśnie przeczytałam Twoją historię, świetnie udokumentowaną zdjęciami i - po pierwsze - jestem pełna podziwu, a po drugie - chciałam Ci podziękować, bo właśnie przeżywam totalny kryzys - nie wiedzieć kiedy przybyły mi dodatkowe kilogramy i przy wzroście 158 cm ważę 62 kilo a Twoja historia zachęciła mnie do tego, żeby wreszcie coś ze sobą zrobić. Ale właśnie nie za pomocą "diet-cud" - tylko zmieniając tryb życia na bardziej ruchliwy i po prostu unikając tych nieszczęsnych słodyczy. Dodam tylko, że mam 24 lata i moje problemy z wagą zaczęły się dopiero od kiedy poszłam do pracy czyli od jakichś czterech lat. Wcześniej - w podstawówce czy liceum nie miałam problemów z wagą - ważyłam zawsze 48 - góra 50 kilo, więc było ok. A jak poszłam do pracy i na zaoczne studia - praca siedząca, w szkole w weekendy wiele godzin przesiedziałam to zaczęły się problemy - nie jadłam więcej, ale mniej się zaczęłam ruszać i tym sposobem zyskałam sobie nadprogramowe 14 kilo Rozpacz ... Wiem, że muszę się zabrać za siebie, a Twoja opowieść przekonała mnie, że jest to po prostu realne i możliwe. Dziękuję jeszcze raz i gratulacje. Wyglądasz teraz naprawdę świetnie

[ryba82]

To dobrze, ze sie z nami podzielilas swoimi doswiadczeniami, bo moze co niektore Dziewczyny, spozywające 2 jabłka dziennie w koncu zrozumieją na czym polega odchudzanie. Jestes doskonalym przykładem na to, że można schudnąć bez głodzenia się, zdrowo i jak sama napisalas - trwale... Gratuluję Ci rozsądnego i konsekwentengo podejscia do sprawy odchudzania, bo dzieki niemu osiągnąłaś, to o co walczę ja i reszta odchudzających się Koleżanek.

[Kavala]

Gratuluję!!! Jakby tak wszyskie kobiety umiały zapanować nad swoim ciałem! Super masz figurkę, ale pulchniejsza też mi się podobałaś!

[April007]

Heheh dzieki Ale to nie bylo takie trudne... tylko wymagalo cierpliwosci. Jako pulchniejsza mialam ladniejsza buzie :/ Bardziej owalna niz pociagla ale coz... Nikt nie jest idealny A dla niektorych wciaz mam troche za duzo Tylko ze tym sie juz nie przejmuje Wszystkim Wam napewno sie uda - trzeba tylko potraktowac to na spokojnie

[Meariel]

Gratuluję! Wspaniale wyglądasz! Naprawdę motywująca historia

[Ami]

Brawo!

[Gradisca]

Gratuluje również, trzeba tylko moje drogie wziasc pod uwage, że w lo czyli w lwieku dojrzewania jednak mimo wszystko szybciej sie chudnie, i walczy z kg, przynajmniej ja tak mialam, niz z tluszczem chodowanym wiele wiele lat i gdy się już przestanie rosnąć.

nie zmienai to faktu że wyglądasz pięknie.

[April007]

Ja juz nie uroslam Wczesnie zaczelam dojrzewac- okres dostalam w 3 klasie podstawowki i od tej pory wzdluz juz mi niewiele przybylo. Nie zmienia to faktu ze faktycznie nadal trzeba sie troche pilnowac i wiem ze z czasem bede musiala i to co teraz jem ograniczyc. Dlatego nie warto zwalniac przemiany materii glodowkami juz w mlodosci - pozniej bedzie coraz ciezej ...

Dziekuje za wszelkie mile slowa

[Maratka]

Jestem pod wielkim wrażeniem! Pięknie wyglądasz, podoba mi się Twoje podejście do tego odchudzania, żadnych drakońskich diet, które czasem mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku, tylko mądra strategia. Najważniejsze jest dobrze czuć się w swoim ciele Pozdrawiam

[Lolanta]

Nie zgadzam sie z tym, ze ladniejsza jest buzia okragla od owalnej tzn. szczuplej Lepiej miec przeciez ladna brudke niz 5 podbrodkow. Ja mam okragla buzie i musze zrzucic pare kg. zeby wrocic do szczuplejszej buzki :PPP Pozdrawiam Gratuluje Mam pytanko: Jak czesto i jak dlugo chodzilas na taniec?

[anytsuj]

Ja gratuluje wytrwałościu w swoim postanowieniu, jestem pod wrażeniem. Super !!!