Czy dobrze zrobiłam? :(((

[karinka125]

Hej... mam problem. Byłam z moim chłopakiem rok, w czerwcu przeczytalam jego wiadomosci i zobaczyłam że flirtuje ta z jedną laską, pisał jej że kiedys myslal o byciu z nią, jakies podteksty seksualne i jak ona zapytala czy jest zakochany to napisał, że nie. zerwałam z nim po tym, ale starał sie mnie odzyskac, powiedzial ze robil to bo mu nie okazywałam duzo czulości, a napisał ze mnie nie kocha bo ja mu wtedy tego nie mówilam ;/ wrocilismy do siebie, wybaczylam mu. pozniej wyjechal do Norwegii do pracy na 2 mesiace. Ja wtedy odwaliłam pare rzeczy, ale mi wybaczył i powiedział, że kocha i że tęskni i ze rozumie czemu to zrobilam. Wrocil we wrzesniu i było miedzy nami cudownie. Pozniej w listopadzie sie poklocilismy ostro i ja powiedzialam ze nie chce z nim byc jesli nie ustalimy nowych zasad w zwiazku. No i ustalilismy, bylo okej. Ale ostatnio weszłam na jego fb i przeczytalam ze w wakacje pisał do taiej jednej laski tak jak do mnie na poczatku zwiazku, czyli że lubi szlicznotki, ze mu sie bardzo podoba, ze moze u niego spać w Norwegii(ona akurat wtedy tez tam byla). W pazdzierniku kiedy niby wszystko byłlo okej pisał jej ze jak kiedys bedzie wolny to bedzie probować ją podrywać.. a mi w tym czasie mowil ze chce byc ze mna do konca zycia... on jest flirciarzem, ale mialam nadzieje ze dla mnie sie zmieni. Ja tez gadam z facetami ale nie w taki sposob. Niby od listopada nie flirtował z żadną, ale z tą z wakacji dalej pisze. Nie wiem tez czy nie wykasowal po prostu wiadomosci. Nie ufam mu juz, dlatego postanowilam zerwać. On wine zwala na mnie, mowi ze mialam mu zaufać itd. Niby mnie przeprosil i mowil ze to było na zarty i nic nie znaczylło. Ale teraz czuje sie strasznie i staram sie go usprawiedliwiac. Codziennie płaczę. Nie wiem czy dobrze zrobilam? doradzicie? :C

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

up

[inspiron2]

Dobrze zrobiłaś

[kalincia]

Napisane przez karinka125

Hej... mam problem. Byłam z moim chłopakiem rok, w czerwcu przeczytalam jego wiadomosci i zobaczyłam że flirtuje ta z jedną laską, pisał jej że kiedys myslal o byciu z nią, jakies podteksty seksualne i jak ona zapytala czy jest zakochany to napisał, że nie. zerwałam z nim po tym, ale starał sie mnie odzyskac, powiedzial ze robil to bo mu nie okazywałam duzo czulości, a napisał ze mnie nie kocha bo ja mu wtedy tego nie mówilam ;/ wrocilismy do siebie, wybaczylam mu. pozniej wyjechal do Norwegii do pracy na 2 mesiace. Ja wtedy odwaliłam pare rzeczy, ale mi wybaczył i powiedział, że kocha i że tęskni i ze rozumie czemu to zrobilam. Wrocil we wrzesniu i było miedzy nami cudownie. Pozniej w listopadzie sie poklocilismy ostro i ja powiedzialam ze nie chce z nim byc jesli nie ustalimy nowych zasad w zwiazku. No i ustalilismy, bylo okej. Ale ostatnio weszłam na jego fb i przeczytalam ze w wakacje pisał do taiej jednej laski tak jak do mnie na poczatku zwiazku, czyli że lubi szlicznotki, ze mu sie bardzo podoba, ze moze u niego spać w Norwegii(ona akurat wtedy tez tam byla). W pazdzierniku kiedy niby wszystko byłlo okej pisał jej ze jak kiedys bedzie wolny to bedzie probować ją podrywać.. a mi w tym czasie mowil ze chce byc ze mna do konca zycia... on jest flirciarzem, ale mialam nadzieje ze dla mnie sie zmieni. Ja tez gadam z facetami ale nie w taki sposob. Niby od listopada nie flirtował z żadną, ale z tą z wakacji dalej pisze. Nie wiem tez czy nie wykasowal po prostu wiadomosci. Nie ufam mu juz, dlatego postanowilam zerwać. On wine zwala na mnie, mowi ze mialam mu zaufać itd. Niby mnie przeprosil i mowil ze to było na zarty i nic nie znaczylło. Ale teraz czuje sie strasznie i staram sie go usprawiedliwiac. Codziennie płaczę. Nie wiem czy dobrze zrobilam? doradzicie? :C

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

up

Robi cię w konia.

[skazana_na_bluesa]

dobrze zrobiłaś, bo jak raz się nawali to później nie dostaje się kredytu zaufania na gębę. na to trzeba sobie zapracować, a chłopak znowu zrobił to samo.

[kalincia]

Czyli - robi ją w konia.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Bardzo dobrze zrobilas.

[kisielova]

Dobrze zrobiłaś ale... obydwoje zachowujecie się jak dzieciaki. Ty go inwigilujesz , on kręci na boku z innymi.

[BadLife]

Podjęłaś dobrą decyzję i tego się trzymaj.

Raz to błąd. Drugi raz - wybór.

On nawalił po raz drugi. Nie nauczył się na błędzie. Ja bym nie ufała komuś - kto podrywa obce laski i mówi im, że MNIE nie kocha

[mary_poppins]

Oboje macie swoje za uszami z tego co piszesz. Nie warto kontynuować związku, w którym ktoś odwala numery, i w którym samemu odwala się numery.

[kalincia]

Napisane przez kisielova

Dobrze zrobiłaś ale... obydwoje zachowujecie się jak dzieciaki. Ty go inwigilujesz , on kręci na boku z innymi.

Żeby to tylko dzieciaki tak robiły...
Połowa społeczeństwa tak robi.

[mala19881]

Napisane przez karinka125

Ale ostatnio weszłam na jego fb i przeczytalam

To jest karygodne! W zyciu nie wybaczylabym mojemu facetowi gdyby mi grzebal w wiadomosciach. Dobrze zrobilas, skoro mu az tak nie ufasz zeby czytac jego korespondencje to tego zwiazku i tak nic by nie bylo. A jesli bedziesz nadal tak robic to z kazdego nastepnego rowniez nic nie bedzie dobrego

[Regista]

Daj sobie z nim spokój.
A na przyszłość, nie ufaj i nie dawaj się podrywać facetom, którzy w pierwszych wiadomościach, czy na pierwszych spotkaniach, sadzą komplementy typu "lubię ślicznotki" Naprawdę są dziewczyny, kobiety, które się łapią na takie gadki? Przecież to nawet brzmi tak... obleśnie i odpychająco.
A hasła, po odstawieniu jakiegoś numeru, na przykład pisaniu z inną w dwuznaczny, albo i jednoznaczny, sposób, że to takie żarty, to już mnie bawią. A najbardziej bawi mnie to, że osoba, która to mówi, nie widzi jaka jest żałosna w tym idiotycznym tłumaczeniu się. Taki to nawet jak zdradzi, to będzie się zapierał, że to nie na serio, tylko takie żarty. Jak się wkłada penisa do pochwy na żarty?

[Kolor kremowy]

Napisane przez mala19881

To jest karygodne! W zyciu nie wybaczylabym mojemu facetowi gdyby mi grzebal w wiadomosciach. Dobrze zrobilas, skoro mu az tak nie ufasz zeby czytac jego korespondencje to tego zwiazku i tak nic by nie bylo. A jesli bedziesz nadal tak robic to z kazdego nastepnego rowniez nic nie bedzie dobrego

Ja myslę, że karygodne to jest robienie w konia swojej dziewczyny. Ok, tajemnica korespondencji ważna rzecz i powinno się mieć do siebie w związku zaufanie, ale jak widać dziewczyna słusznie go nie miała. Gdyby gościa nie sprawdziła, to mogłaby się dowiedzieć o jego innych kobietach po latach związku - a po co marnować życie z oszustem.

[Elfir]

Niedobrze - przecież on nie będzie mógł cię dalej bajerować, biedaczek.

[karinka125]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi!