Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-06-07, 12:21   #31
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Raz - nie mówię, że powinna mu powiedzieć na 2-3 spotkaniu. Uważam za to, ze powinna, w momencie decydowania się na związek. Ona jest miesiąc w związku, a nie od miesiąca się z nim spotyka, to zasadnicza różnica.

I powiedziała nie dlatego, że chciała, tylko dlatego, zę się "wydało". Sama z siebie jakby miała powiedzieć to zapewne by jeszcze zwlekała - mam rację Autorko? Tu miała wybór: albo już bardzo dosłownie skłamać, albo powiedzieć prawdę.
no nieważne dla mnie to nie usprawiedliwia jego reakcji, jeśli dla ciebie jest ona ok to spoko, nie wnikam.
chwast jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 12:52   #32
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Utrata dziecka go nie dotyczy.
Krótko i na temat.
Nie jest to jego dziecko, nie ma z nim do czynienia, on nie musiał w żaden sposób wziąć odpowiedzialności za ten fakt i nic nie zmieniała w jego życiu ta informacja.

Nijak się to ma do informacji typu 'choruję na...' czy 'chcę/nie chcę mieć dzieci', które mają wpłym na obu partnerów.

Dlatego według mnie gość do odstrzału, zachował się bardzo nie w porządku
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:30   #33
ysabell
Rozeznanie
 
Avatar ysabell
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 723
GG do ysabell
Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

A moze on ma problem z tym, ze ona juz byla w ciazy z innym facetem i urodzila dziecko, wiec jest w jakis sposob mniej "dziewicza" niz jej rownolatka, ktora nigdy nie byla w ciazy. Wydaje mi sie, ze dla facetow panny (przed ciaza) sa bardziej atrakcyjne niz matki (nawet jesli dziecko nie przezylo). Wiec nawet jesli fizycznie nie widac, ze kobieta byla w ciazy, to takie odkrycie moze miec podswiadomy wplyw na jej atrakcyjnosc w jego oczach.
Mysle, ze facet ma problem na poziomie instyktownym, biologicznym. Moze mysli, ze skoro jakis samiec juz ja zaplodnil, to on nie chcialby byc "drugi w kolejce".A moze tez podswiadomie mysli, że skoro jedno dziecko nie przezylo to potencjalne dziecko jego z nia tez moze miec jakies problemy?

Jesli bym miala cos poradzic, to chyba tylko zeby nie pokazywac facetowi, ze ci zalezy, byc niezalezna i rozesmiana. Nie inicjowac kontaktu, co najwyzej uprzejmie odpowiadac jesli on sie odezwie. Jesli facet zobaczy ze jest ci dobrze z sama soba, i ze to bylo dziecko to przeszlosc i nie bedzie Cie "nawiedzialo" w myslach do konca zycia, to bedziem mulatwiejm Cie znow zobaczyc jako dziewczyne, ktora mu sie spodobala.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Odchudzanie i samodoskonalenie!
61.5 61 60 59 58 57 56 55 54 53 52 51 50 49
ysabell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:34   #34
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Facet dziwak, a czy ty jesteś pewna, że zamknęłas sprawę dziecka? szczegolnie, że 2 lata trzymasz podgrzewacz do mleka w mieszkaniu ??
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:37   #35
201605091011
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 136
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez ysabell Pokaż wiadomość
A moze on ma problem z tym, ze ona juz byla w ciazy z innym facetem i urodzila dziecko, wiec jest w jakis sposob mniej "dziewicza" niz jej rownolatka, ktora nigdy nie byla w ciazy.
Też tak może być. A może przestraszył się tego, że poroniłaś i uroił sobie, że w ogóle nie możesz donosić ciąży?

A jeśli zareagował tak z powodu, iż mu wcześniej nie powiedziałaś, to się nie dziwię.

Edit: Ach, nie poroniłaś - tym razem nie wiem, co mnie się uroiło.

Ja sama nie chciałabym ponownie ( byłam 7 lat) być z kimś, kto miał lub ma dziecko.

Edytowane przez 201605091011
Czas edycji: 2013-06-07 o 13:43
201605091011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:38   #36
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Nie rozumiem reakcji faceta, w końcu to przeszłość, i to nijak nie związana z nim.

W żaden sposób nie potrafię usprawiedliwić czegoś takiego. Dowiedział się o bolesnym fakcie z jej przeszłości, a jego reakcją jest "nie wiem czy mogę z tobą być"?

Podejrzewam, że to wynika z faktu, że nagle się dowiedział, że Twój związek z exem był poważny. No ale jak poważny by nie był, to było dwa lata temu, długo zanim poznałaś obecnego faceta. Zachował się po szczeniacku imho.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:42   #37
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Ja jak zaczynałam byc z TŻtem chorowałam od kilku lat na depresję, leczyłam się, byłam w terapii. Powiedziałam mu o tym na 2-3 spotkaniu - uważałam, że ma prawo wiedzieć i podjać decyzję, czy chce w to wejść. Tak samo, jak powiedziałam mu o chorobie fizycznej; on również zresztą.
Jest różnica pomiędzy poinformowaniu o chorobie, a o czymś takim jak utrata dziecka. Choroba (czy to psychiczna czy fizyczna) może diametralnie zmienić życie - wspólne życie obydwojga partnerów. A nieżyjące dziecko? Co ten fakt wnosi do ich wspólnego życia? Jak to dobrze napisała tyene - ten fakt nie dotyczy bezpośrednio jego. To nie było jego dziecko, nie miało z nim absolutnie nic wspólnego, autorka nie ma wobec tego dziecka żadnych zobowiązań. Jak to może zmienić ich wspólne życie?

Nie twierdzę, że o takich sprawach nie należy rozmawiać - ale nie potępiam autorki. Miesiąc związku to dla mnie BARDZO KRÓTKO, zwłaszcza na opowiadanie aż tak przykrych, intymnych i traumatycznych zdarzeń.

Cytat:
Napisane przez mumintroll
Ja sama nie chciałabym ponownie być z kimś, kto miał lub ma dziecko.
Kto ma - rozumiem, bo zobowiązania itp.
Ale kto miał dziecko? Dlaczego nie chciałabyś? Czy taki człowiek jest nie wiem, gorszej kategorii, czy co?
__________________



Edytowane przez verumka
Czas edycji: 2013-06-07 o 13:44
verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-07, 13:43   #38
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Myślę też, że może on wcale nie traktował Waszej relacji (przynajmniej póki co) specjalnie poważnie, a umiejscowienie Ciebie, autorko, w szufladce 'matka i prawie żona' sprawiło, że zrobiło się (zbyt) poważnie jak na jego etap, że tak to ujmę, związkowego rozwoju?
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:53   #39
201605091011
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 136
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Ale kto miał dziecko? Dlaczego nie chciałabyś? Czy taki człowiek jest nie wiem, gorszej kategorii, czy co?
Nie chodzi o to, że gorszej kategorii, ale ludzie są różni. Niektórzy do końca życia żyją przeszłością i to może zatruć realne życie. Np. autorka do tej pory przechowuje jakieś rzeczy po dziecku.

Kiedy np. będą mieli swoje dziecko, Autorka może być przesadnie opiekuńcza, a różne niepokoje mogą dotyczyć nie tylko dzieci, ale i partnera. Oczywiście teoretyzuję teraz, bo Autorki nie znam, ale znam za to osoby, które rozpamiętywaniem przeszłości niszczą sobie teraźniejszość.

Wg mnie to wystarczający powód, aby nie chcieć być z kimś "z przeszłością".
201605091011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:56   #40
Sick Angel
Raczkowanie
 
Avatar Sick Angel
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 67
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

On jest jakiś niepoważny, naprawdę autorko. Dziewczyny już dodały wyżej, że to nie było jego dziecko. On powinien cię wesprzeć, a nie wymyślać jakieś bzdury. Mi też się wydaje, że on cie nie traktuje poważnie. Człowiek w jego wieku powinien być bardziej ogarnięty.
__________________
A kiedy przyjdzie Jezus, pokażemy mu tabliczkę z kierunkiem na Wieliczkę
Sick Angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 13:59   #41
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez mumintroll Pokaż wiadomość
Nie chodzi o to, że gorszej kategorii, ale ludzie są różni. Niektórzy do końca życia żyją przeszłością i to może zatruć realne życie. Np. autorka do tej pory przechowuje jakieś rzeczy po dziecku.

Kiedy np. będą mieli swoje dziecko, Autorka może być przesadnie opiekuńcza, a różne niepokoje mogą dotyczyć nie tylko dzieci, ale i partnera. Oczywiście teoretyzuję teraz, bo Autorki nie znam, ale znam za to osoby, które rozpamiętywaniem przeszłości niszczą sobie teraźniejszość.

Wg mnie to wystarczający powód, aby nie chcieć być z kimś "z przeszłością".
I tak mozna skreslac kazdego kto przezyl traume, bo bedzie ona miala wplyw na jego zycie ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-07, 14:00   #42
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Wg mnie jakis dziwny facet. Tak naprawde to wyłącznie Twoja sprawa i wcale nie musiałaś mu mówic o tym, co go kompletnie nie dotyczy.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:04   #43
201605091011
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 136
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
I tak mozna skreslac kazdego kto przezyl traume, bo bedzie ona miala wplyw na jego zycie ?
Tak - można, ale nie trzeba. Ludzie są różni, mają różną wrażliwość, poziom tolerancji i akceptacji dla pewnych zachowań. Nie każdy musi akceptować wszystko. A może powinien być odgórny nakaz "niedyskryminowania"?

Ładnie się mówi o takich rzeczach, dopóki nie ma się partnera z problemami, które zamieniająy życie w koszmar. Zanim nie związałam się z moim panem, to też oburzałam się na opinie podobne do moich dzisiejszych. Życie zweryfikowało moje poglądy.

Edytowane przez 201605091011
Czas edycji: 2013-06-07 o 14:09
201605091011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:14   #44
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez mumintroll Pokaż wiadomość
Nie chodzi o to, że gorszej kategorii, ale ludzie są różni. Niektórzy do końca życia żyją przeszłością i to może zatruć realne życie. Np. autorka do tej pory przechowuje jakieś rzeczy po dziecku.

Kiedy np. będą mieli swoje dziecko, Autorka może być przesadnie opiekuńcza, a różne niepokoje mogą dotyczyć nie tylko dzieci, ale i partnera. Oczywiście teoretyzuję teraz, bo Autorki nie znam, ale znam za to osoby, które rozpamiętywaniem przeszłości niszczą sobie teraźniejszość.

Wg mnie to wystarczający powód, aby nie chcieć być z kimś "z przeszłością".
Ktoś kto przeżył w przeszłości wypadek samochodowy może już nigdy w życiu nie wsiąść do samochodu ze strachu.
Dziecko, któremu zmarł rodzic, albo którego rodzice się rozwiedli, też może mieć w dorosłym życiu traumę.
A więc skreślajmy wszystkich ludzi, którzy przeżyli w przeszłości trudne, traumatyczne sytuacje, bo to może mieć wpływ na ich życie, tak? A może nie generalizujmy, tylko najpierw się przekonajmy, jak jest konkretna dana osoba?

To, że autorka przechowuje rzeczy po zmarłym dziecku, nie musi oznaczać tego, że nie może wziąć się w garść. Wiele osób przechowuje pamiątki po swoich bliskich. To tak jakby zarzucić mężowi, który ożenił się po raz drugi już jako wdowiec, że przechowuje gdzieś tam w szafach zdjęcia ze swoją pierwszą żoną,albo że jeździ na jej grób. To, że się ożenił po raz drugi, nie oznacza, że ma wymazać z pamięci pierwszą żonę. Oczywiście nie oznacza to też, że to wspomnienie ma mu zakłócać relacje z obecną żoną. We wszystkim trzeba zachować umiar. Trudno wymagać od matki, żeby wymazała z pamięci dziecko. Ono było, tego się nie wyprze. Ale wspomnienie nie musi oznaczać, że ktoś nie umie sobie normalnie poukładać życia.

A takie myślenie, że autorka może w przyszłości być przesadnie opiekuńcza to, jak sama napisałaś, czyste teoretyzowanie, takie "co by było gdyby". Przesadnie opiekuńczym można być i bez uprzedniej utraty dziecka.
__________________



Edytowane przez verumka
Czas edycji: 2013-06-07 o 14:16
verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:18   #45
rudywiking
Rozeznanie
 
Avatar rudywiking
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Na tej zasadzie, to można skreślić człowieka, któremu umarł ktokolwiek bliski.
"Nie wiem, czy mogę z tobą być skoro umarła ci matka, ciotka, dziecko...".
No ludzie kochani. Znakiem tego wiekszość populacji do odstrzału, bo każdy chyba jakąś stratę przeżył.
Facetowi nic do tego. To było długo "przed nim".
A może zabolało go po prostu to, że dziewczyna miała jakieś życie przed nim.
I to (olaboga!) seksualne.
Ja po czymś takim podziękowałabym panu wrażliwemu.
rudywiking jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:33   #46
201605091011
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 136
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Ktoś kto przeżył w przeszłości wypadek samochodowy może już nigdy w życiu nie wsiąść do samochodu ze strachu.
To, że ktoś boi się wsiąść do auta, nie stanowiłoby dla mnie żadnego problemu.

Dziecko, któremu zmarł rodzic, albo którego rodzice się rozwiedli, też może mieć w dorosłym życiu traumę.
Ja nie chciałabym być z kimś, kto ciągle zastanawia się, czy się rozstaniemy, czy nie i, bojąc się tego panicznie, przykładowo osacza mnie i sprawdza stale, czy go nie zdradzam.

A więc skreślajmy wszystkich ludzi, którzy przeżyli w przeszłości trudne, traumatyczne sytuacje, bo to może mieć wpływ na ich życie, tak? A może nie generalizujmy, tylko najpierw się przekonajmy, jak jest konkretna dana osoba?
Przecież wyraźnie napisałam, że to zależy od człowieka - są tacy, którzy radzą sobie z cudzymi trudnymi przeżyciami i tacy, którzy nie. Dlaczego nazywać tych drugich kretynami, tak, jak zrobiły to niektóre dziewczyny w tym wątku?


To, że autorka przechowuje rzeczy po zmarłym dziecku, nie musi oznaczać tego, że nie może wziąć się w garść. Wiele osób przechowuje pamiątki po swoich bliskich. To tak jakby zarzucić mężowi, który ożenił się po raz drugi już jako wdowiec, że przechowuje gdzieś tam w szafach zdjęcia ze swoją pierwszą żoną,albo że jeździ na jej grób. To, że się ożenił po raz drugi, nie oznacza, że ma wymazać z pamięci pierwszą żonę. Oczywiście nie oznacza to też, że to wspomnienie ma mu zakłócać relacje z obecną żoną. We wszystkim trzeba zachować umiar. Trudno wymagać od matki, żeby wymazała z pamięci dziecko. Ono było, tego się nie wyprze.
Nie stwierdziłam, że Autorka nigdy nie upora się ze śmiercią dziecka, tylko napisałam, że może tak być, bo istnieją ludzie, dla których nie liczy się nic poza ich trudnymi przeżyciami. A wcale nie twierdzę, że uporanie się z przeszłością równa się zapomnieniu - to dwie różne rzeczy.

Ale wspomnienie nie musi oznaczać, że ktoś nie umie sobie normalnie poukładać życia.
No właśnie - nie musi, ale może. Znam taką osobę - co prawda tylko z opowiadań przyjaciółki matki, ale jednak.

A takie myślenie, że autorka może w przyszłości być przesadnie opiekuńcza to, jak sama napisałaś, czyste teoretyzowanie, takie "co by było gdyby". Przesadnie opiekuńczym można być i bez uprzedniej utraty dziecka.
Oczywiście - masz rację. Dlatego też zdarzają się rozstania spowodowane traumami i fobiami partnera, które pojawiły się w trakcie trwania związku. Np. słyszałam o parach, które rozchodzą się, bo jedno z nich nie może się pogodzić właśnie ze śmiercią dziecka lub innymi trudnymi przeżyciami.




A co do Autorki - przecież ten chłopak nie powiedział ostatecznie, że nie chce z nią być, tylko musi to przetrawić

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Cytat:
Napisane przez rudywiking Pokaż wiadomość
Na tej zasadzie, to można skreślić człowieka, któremu umarł ktokolwiek bliski.
"Nie wiem, czy mogę z tobą być skoro umarła ci matka, ciotka, dziecko...".
No ludzie kochani. Znakiem tego wiekszość populacji do odstrzału, bo każdy chyba jakąś stratę przeżył.
Facetowi nic do tego. To było długo "przed nim".
A może zabolało go po prostu to, że dziewczyna miała jakieś życie przed nim.
I to (olaboga!) seksualne.
Ja po czymś takim podziękowałabym panu wrażliwemu.
Matko, już sprowadzacie wszystko do absurdu. Z całym szacunkiem, ale porównywanie śmierci dziecka do nawet śmierci rodzica, a tym bardziej ciotki, jest po prostu głupie.
201605091011 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:39   #47
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
no nieważne dla mnie to nie usprawiedliwia jego reakcji, jeśli dla ciebie jest ona ok to spoko, nie wnikam.

Wiesz co, moze nawet nie tyle, ze reakcja jest ok - bo taka troche przesadzona wg mnie - ale jestem w stanie wczuć się w to, co poczuł i dlaczego ma wątpliwości - podejrzewam, że nie dlatego, że Autorka była miała dziecko, raczej dlatego, że zataiła to przed nim.


---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Cytat:
Napisane przez verumka Pokaż wiadomość
Jest różnica pomiędzy poinformowaniu o chorobie, a o czymś takim jak utrata dziecka. Choroba (czy to psychiczna czy fizyczna) może diametralnie zmienić życie - wspólne życie obydwojga partnerów. A nieżyjące dziecko? Co ten fakt wnosi do ich wspólnego życia? Jak to dobrze napisała tyene - ten fakt nie dotyczy bezpośrednio jego. To nie było jego dziecko, nie miało z nim absolutnie nic wspólnego, autorka nie ma wobec tego dziecka żadnych zobowiązań. Jak to może zmienić ich wspólne życie?

No cóż, biorąc pod uwagę, że Autorka nie wyrzuciła rzeczy dziecka, to moim zdaniem ma to równiez związek z jej aktualnym stanem psychicznym. Tak nie zachowuje się ktoś, kto jakiś etap życia zamknął i tyle. I tak, to może diametralnie zmienić ich wspólne życie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:45   #48
201605091007
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 135
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Właśnie w takich tematach widać jak stronnicze jest forum, na którym znakomitą większość stanowią kobiety ;-)

Staram się rozumieć obie strony.
Autorka przeżyła bolesną stratę, z nowym facetem jest zaledwie od 30 dni, więc teoretycznie nie musi mu o tym mówić. ALE celowe zatajanie tej informacji (bo to nie tak, że po prostu nie było okazji poruszyć tego tematu- okazja była, np. podczas rozmowy o byłym narzeczonym) jest moim zdaniem nie w porządku w stosunku do osoby, z którą wchodzisz w związek i ja osobiście poczułabym się perfidnie oszukana.
Rozumiem niechęć do mówienia o śmierci dziecka, ale uważam jednak, że osoba, którą traktuje się poważnie i z którą chce się budowac poważny związek, jak najbardziej powinna znać takie fakty z życia partnera. Co innego nie mówić tego w fazie poznawania się i spotykania, ale czym innym jest ukrywanie tego faktu będąc już w związku.

Nie rozumiem wieszania psów na facecie autorki. Zareagował poprawnie. Nie padły przykre słowa, nie okłamał jej, powiedział po prostu, że musi to przemyśleć. Co w tym złego?

Ludzie mają różne preferencje związkowe i mają do tego święte prawo. Jeden nie chce mieć partnera rozwodnika, a drugi nie będzie tolerować osób z dziećmi. Ja osobiście też nie weszłabym w związek z facetem, który ma dziecko z poprzedniego związku, lub którego dziecko zmarło.

Edytowane przez 201605091007
Czas edycji: 2013-06-07 o 14:47
201605091007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:51   #49
magd102
Rozeznanie
 
Avatar magd102
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Ona je w końcu poroniła czy nie?

Tak czy siak nie dziwie się facetowi że jest w szoku... jeśli poroniła to miał prawo wiedzieć o tym zanim wszedł w ten związek,w końcu z jakiegoś powodu poroniła prawda? to zwiększa prawdopodobieństwo że ich dziecko też poroni lub będą problemy w ciąży lub trzeba będzie się badać czy ogólnie wspólnie nie mają jakiegoś konfliktu,a jak będą miec to co wtedy? itd.

Gdyby mi facet nie powiedział,że poprzednim powodem rozstania z byłą był fakt,że jest impotentem,a chciałabym mieć dzieci to też mialabym dylemat co zrobić gdy już się zaangażowałam.
Ona też nie jest do końca zdrowa skoro straciła dziecko,bo z jakiś powodów je straciła...

Poza tym jak można by tak bezmyślnym,żeby nie brać pod uwage tego,że kolejny partner i tak się w końcu o tym kiedyś dowie... liczyła na to,że jak sie zaangażuje to nie odejdzie z tego powodu? to zwykłe oszustwo... i nie dziwie się ze facet ma wątpliwosći nie tyle z powodu dziecka to z powodu zachowania autorki...
__________________

„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterie; to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.”


magd102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-07, 14:54   #50
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Pretensje o to, że mu nie powiedziałaś wcześniej, jeszcze jestem w stanie zrozumieć - taka informacja to zawsze spory szok, właśnie ze względu na bolesność tej straty i fakt, że zawsze będziesz tym jakoś od nowego chłopaka oddzielona.

I tak naprawdę nigdy nie ma dobrego momentu na taką informację - bo ani Ty nie będziesz chciała podzielić się tym fragmentem życia z nową osobą - bo będzie za wcześnie (w pewnym sensie), a znów dla tej drugiej osoby - im później, tym będzie za późno, bo może czuć się oszukana.

Co do reszty zachowania... to już bez komentarza, co znaczy zastanowić, czy chce być ze mną... Zastanawiać to się nad kleptomanem można
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 14:56   #51
planetka_
Raczkowanie
 
Avatar planetka_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Celbridge
Wiadomości: 222
Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Wiesz co, moze nawet nie tyle, ze reakcja jest ok - bo taka troche przesadzona wg mnie - ale jestem w stanie wczuć się w to, co poczuł i dlaczego ma wątpliwości - podejrzewam, że nie dlatego, że Autorka była miała dziecko, raczej dlatego, że zataiła to przed nim.


---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------


No cóż, biorąc pod uwagę, że Autorka nie wyrzuciła rzeczy dziecka, to moim zdaniem ma to równiez związek z jej aktualnym stanem psychicznym. Tak nie zachowuje się ktoś, kto jakiś etap życia zamknął i tyle. I tak, to może diametralnie zmienić ich wspólne życie.
Kompletnie sie nie zgadzam!
Byłam praktycznie w tej samej sytuacji. Straciłam córkę w 6 m-cu. Rozstalismy sie z mężem ( nie z tego powodu ). Teraz układam ( ulozylam ? ) sobie życie na nowo. Moj narzeczony wie o wszystkim. Bez problemu rowniez chodzi na cmentarz do mojej córki. To, ze nadal trzymam ubranka nie znaczy, ze z moim stanem psychicznym jest cos nie tak. Planuje za jakiś czas zajść w ciążę i wiem, ze mi sie przydadzą. Tz takze ma takie zdanie.
A teraz odnośnie wątku. Jestem zdziwiona zachowaniem chłopaka. Przeciez nie musisz każdemu nowo poznanemu facetowi opowiadać swoją historie. Jesteście razem dopiero miesiąc. Jego zachowanie było dziecinnie. Nie kumam tez dlaczego on musi pogadac z kumplem? Sam nie jest wystarczająco dojrzały aby sie z tym zmierzyć?
Zaczekaj i zobacz co Ci powie. Jezeli bedzie miał jakikolwiek problem lub obwinial Ciebie o cos dajcie sobie spokoj. Najwidoczniej nie jest odpowiedni dla Ciebie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.
planetka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:03   #52
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez vadi Pokaż wiadomość
Krótko i na temat.
Nie jest to jego dziecko, nie ma z nim do czynienia, on nie musiał w żaden sposób wziąć odpowiedzialności za ten fakt i nic nie zmieniała w jego życiu ta informacja.

Nijak się to ma do informacji typu 'choruję na...' czy 'chcę/nie chcę mieć dzieci', które mają wpłym na obu partnerów.

Dlatego według mnie gość do odstrzału, zachował się bardzo nie w porządku


Cytat:
Napisane przez mumintroll Pokaż wiadomość
Kiedy np. będą mieli swoje dziecko, Autorka może być przesadnie opiekuńcza, a różne niepokoje mogą dotyczyć nie tylko dzieci, ale i partnera.
To się też może stać u kobiety, która nigdy nie straciła dziecka, nie przewidzi się tego co i jak będzie.

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

No cóż, biorąc pod uwagę, że Autorka nie wyrzuciła rzeczy dziecka, to moim zdaniem ma to równiez związek z jej aktualnym stanem psychicznym. Tak nie zachowuje się ktoś, kto jakiś etap życia zamknął i tyle.
Ale co, miała te rzeczy wyrzucić? Nie trzymała ich na widoku, schowała je w szafie. Dziwne by było wyrzucać rzeczy, które kiedyś mogą się przydać, przecież to strata kasy

Cytat:
Napisane przez magd102 Pokaż wiadomość
Ona je w końcu poroniła czy nie?
A to jest jakaś różnica? Dziecko nie żyje tak czy siak.
Cytat:
Napisane przez magd102 Pokaż wiadomość
to zwiększa prawdopodobieństwo że ich dziecko też poroni lub będą problemy w ciąży lub trzeba będzie się badać czy ogólnie wspólnie nie mają jakiegoś konfliktu,a jak będą miec to co wtedy? itd.
Badania "czy ogólnie wspólnie nie mają jakiegoś konfliktu" i tak będzie trzeba przeprowadzić, bez względu na to czy poronienie było czy też nie.
Cytat:
Napisane przez magd102 Pokaż wiadomość
Ona też nie jest do końca zdrowa skoro straciła dziecko,bo z jakiś powodów je straciła...
Dzieci się traci z różnych powodów, niekoniecznie z powodu złego stanu zdrowia matki.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:04   #53
magd102
Rozeznanie
 
Avatar magd102
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Ale oni są ze sobą a nie dopiero się poznali i nie jest każdym nowo poznanym facetem jest facetem z którym autorka wiązała przyszłość.


Kurde czy tylko ja wybieram faceta nie przez pryzmat macicy z całym jego inwentarzem i żyj kobieto skoro tak sobie wybrałaś tylko też patrze na jego poglądy życiowe oraz na jego przeszłość? tak,przeszłość jest dla mnie też ważna ! nie chce faceta który był w więzieniu,był na tyle głupi by wpaść z poprzednią,przeleciał pół akademika,chce nawraca niewiernych,ma inne wyznanie itd. i jeśli by mnie w czymś okłamał to również będę sie zastanawiać czy jestem w stanie dalej z nim być...

Dla mnie jest różnica czy poroniła czy nie... nie było by problemu gdyby powiedziała na początku a nie robiła z tego wielką tajemnice i teraz w szoku,że miś w szoku i nie wie co robić...
__________________

„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterie; to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.”



Edytowane przez magd102
Czas edycji: 2013-06-07 o 15:06
magd102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:07   #54
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Kretyn.

Utrata dziecka go nie dotyczy. Nie okłamałaś go, ot, jest to wyjątkowo intymna kwestia, kiedy się zapytał, powiedziałaś prawdę. Nie masz żadnych dodatkowych zobowiązań (więc nie jest tak, że masz dziecko, o którym mu nie powiedziałaś), utrata dziecka nie wpływa na Waszą relacje i jej potencjał, dotyczy Twojego partnera, bo dotyczy Ciebie, ale miesiąc związku... rozumiem, że nie powiedziałaś tego od razu.

Kretyn.
Zgadzam się.

Ja jestem zwolenniczką mówienia już na początku związku rzeczy ważnych i mogących budzić sprzeciw, ale tylko, jeśli one faktycznie mogą mieć wpływ na związek - jak właśnie podejście do posiadania dzieci, do ślubu, do wiary, do finansów i inne sprawy, które są dla nas ważne.

ALE - nie uważam, żeby fakt posiadania dziecka i jego utraty miał wpływ na nowy związek. To było kiedyś tam, pozostawiło ślad, bo każde wydarzenie zostawia ślad, ale nie ma w zasadzie większego znaczenia dla związku obecnie istniejącego. Owszem, tę informację wypadałoby przekazać partnerowi, ale w momencie, w którym kobieta poczuje się gotowa, bo to na pewno trudna sprawa.

Ja mogę na pierwszej randce powiedzieć partnerowi, że nie chcę nigdy mieć dzieci, nigdy nie wezmę ślubu kościelnego i nie zwiążę się z kimś, kto nie chce mieć zwierząt w domu, ale nie powiem, że (przykładowo, teraz wymyślam) 5 lat temu zaszłam w ciążę ale poroniłam bądź dokonałam aborcji. Jeśli tylko moje ciało byłoby w pełni sprawne (tzn. nie okazałoby się, że po tych wydarzeniach np. jestem bezpłodna) to nie widziałabym powodu, dla którego miałabym obowiązek to mówić.


Nie wiem, to są bardzo trudne sprawy, każdy ma inne zdanie, ale mnie się wydaje, że są wydarzenia, które mają bezpośredni wpływ na obecny związek i trzeba je powiedziec, a są takie, które tego wpływu nie mają i do takich moim zdaniem należy fakt posiadania i utraty dziecka.

Gdyby mnie partner nawet po kilku latach wyznał, że kiedyś był ojcem, ale stracił dziecko, to jedynym uczuciem we mnie byłoby ogromne współczucie.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:08   #55
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ale co, miała te rzeczy wyrzucić? Nie trzymała ich na widoku, schowała je w szafie. Dziwne by było wyrzucać rzeczy, które kiedyś mogą się przydać, przecież to strata kasy

Ja bym sprzedała/oddała koleżance, a nie czekała niewiadomo ile czasu (bo przecież nie wie czy i kiedy mieć bedzie kolejne dziecko) na to, że może jeszcze ich użyje. Najzwyczajniej w świecie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:10   #56
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez magd102 Pokaż wiadomość
Ale oni są ze sobą a nie dopiero się poznali
Autorka chyba nie napisała kiedy się poznali.
Cytat:
Napisane przez magd102 Pokaż wiadomość
Kurde czy tylko ja wybieram faceta nie przez pryzmat macicy z całym jego inwentarzem i żyj kobieto skoro tak sobie wybrałaś tylko też patrze na jego poglądy życiowe oraz na jego przeszłość?
Ok, ja tylko nie rozumiem co jest nie do zaakceptowania w tym, że autorka straciła dziecko. Chyba że jej chłopak myślał, że jest dziewicą, wtedy ok, rozumiem negatywną reakcję.



Swoją drogą, Autorko, chyba w tym facecie coś Ci już wcześniej nie grało, skoro nie przyznałaś się jak ciężkie były ostatnie 2 lata Twojego życia..

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Ja bym sprzedała/oddała koleżance, a nie czekała niewiadomo ile czasu (bo przecież nie wie czy i kiedy mieć bedzie kolejne dziecko) na to, że może jeszcze ich użyje. Najzwyczajniej w świecie.
A ja bym pewnie zatrzymała. I nie uważam że coś jest nie tak z moją psychiką z tego powodu

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Gdyby mnie partner nawet po kilku latach wyznał, że kiedyś był ojcem, ale stracił dziecko, to jedynym uczuciem we mnie byłoby ogromne współczucie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:12   #57
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
No nie wiem, ale dla mnie to znacząca różnica między 'znamy się/spotykamy od miesiąca' a 'jesteśmy razem miesiąc'. Człowiek decydując się na związek ma prawo znać wszystkie ważniejsze fakty z życia drugiej osoby - po to właśnie jest okres spotykania, poznawania. Nie wyobrażam sobie np. że będąc z facetem pół roku, czyli inwestując czas i emocje w tą relację, on nagle dochodzi do wniosku, że pora mi opowiedzieć o przeszłości i dowiaduję się:
a) że ma dziecko, które była wywiozła za granicę i nie ma z nik kontaktu
b) że urodził się kobietą i przeszedł operację zmiany płci
c) że jest bezpłodny/ jest impotentem bez możliwości wyleczenia
d) jest chory psychicznie
i wiele wiele innych. Wszystkie te rzeczy są traumatyczne i nikt nie chce o nich rozmawiać. Ale gdybym dowiedzała się tego po wejściu w związek i emocjonalnym zaangażowaniu się poczułabym się oszukana. Dlatego, autorko, oczywiście strasznie Ci współczuję sytuacji, ale z mojego punktu widzenia facet miał prawo poczuć się skołowany - uważał, że się znacie, że świadomie wybrał Cię taką jaką jesteś i może budować dalszą relację a tu nagle okazuje się, że jest jeszcze coś małym druczkiem.
Ale ona nie jest chora psychicznie tylko straciła dziecko. Rozumiesz różnicę? Mam nadzieję, że ty swoje problemy psychiczne - kompletny brak empatii i inteligencję emocjonalną na poziomie ośmiolatka - tłumaczysz na pierwszej randce.
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:17   #58
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Ale ona nie jest chora psychicznie tylko straciła dziecko. Rozumiesz różnicę? Mam nadzieję, że ty swoje problemy psychiczne - kompletny brak empatii i inteligencję emocjonalną na poziomie ośmiolatka - tłumaczysz na pierwszej randce.
Nie przeginasz troche? Więcej kultury.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:19   #59
magd102
Rozeznanie
 
Avatar magd102
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 551
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Autorka chyba nie napisała kiedy się poznali.

Ok, ja tylko nie rozumiem co jest nie do zaakceptowania w tym, że autorka straciła dziecko. Chyba że jej chłopak myślał, że jest dziewicą, wtedy ok, rozumiem negatywną reakcję.

m.in to że autorka faceta oszukała mówiąc o powodach rozstania z poprzednim facetem
i ja bym poważnie zastanowiła się czy chce być z kobietą która poroniła i dla mnie to nic dziwnego
takie prawa natury..
To jest niesamowite na tym forum jak facet oszuka lub czegos nie powie to jest bydlakiem,dziadem itd i ogólnie jak możesz mieć kobieto po tym wszystkim do niego zaufanie skoro Cie okłamał?!
jak kobieta to oburzenie że jej facet tego z marszu nie wybaczył tylko ma wątpliwości

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość
Ale ona nie jest chora psychicznie tylko straciła dziecko. Rozumiesz różnicę? Mam nadzieję, że ty swoje problemy psychiczne - kompletny brak empatii i inteligencję emocjonalną na poziomie ośmiolatka - tłumaczysz na pierwszej randce.
w oszukaniu partnera i zatajeniu prawdy nie widze tu żadnej różnicy czy to utrata dziecka czy schizofrenia
__________________

„Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterie; to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.”


magd102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-06-07, 15:21   #60
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Powiedziałam mu, że miałam dziecko, wszystko się zmieniło.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Kretyn i tyle.

Na pierwszej randce miałaś mu powiedzieć co za idiota!
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:48.