Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VIII

[elcia88]

Napisane przez Kissmisiaa

A tak z innej beczki. Z racji tego że do porodu zostało mi 48 dni, chce zacząć prac nowe ciuszki dla dziecka i je poprasować.
Będę prała w balsamie i płynie do płukania Dzidziuś i zastanawiam się czy pranie w temp. 40 stopni będzie wystarczające?

jeżeli ci podopiera i bedziesz prasowała to na pewno wystarczająco. ja tez mam zamiar tak prac chyba ze coś jest poplamione to spróbuje na wyzszych temp o ile ubranko tak mozna uprac

[ridja devojka]

Napisane przez Airish88

Nawet jeśli to kaprys to nie znaczy, że będą gorszymi matkami. Poród w męczarniach o niczym nie świadczy. Bólu nie da się uniknąć. Przy sn trwa on krócej ale jest silniejszy a po cc boli może mniej ale dłużej dochodzi się do siebie.

Absolutnie tego nie powiedziałam. Porównałam tylko fakt, że ktoś robi z automatu cc bo nie chce się męczyć, a ktoś inny dlatego, że ma takie wskazania lekarskie i obawia się o swoje zdrowie. Moja mama w UK mówi, że jedyne kobiety które zna, które rodziły naturalnie to cudzoziemki. Przecież nie chodzi o to, że Brytyjki są gorszymi matkami, tylko o to, że traktują cc jak rutynę.

Napisane przez Blondynka17

Przeszlam sie tez w koncu do lumpa zobaczyc co tam mozna wyszukac i znalazlam za 5zl w pieknym stanie spiworek do spania. I kilka ciuszkow z Nexta jak nowe
Tak w ogole to od ilu miesięcy mozna klasc dziecko w spiworek taki bez rekawkow?

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Ja też wczoraj byłam w lumpeksie. Miałam kupić mężowi czarne tiszerty do pracy a zaczęłam oglądać ubranka... byłam w szoku jaki wybór, ile tego jest. Tzn najmniej pajacyków, żadnego chyba nie widziałam, ale body, bluzeczki, spodenki... nie mogłam się powstrzymać i kupiłam kilka rzeczy ale już większych, takich na 74cm i większych. Najbardziej mi się podoba ten szary sweterek, a mężowi oczywiście ta bluzeczka 'my heart belonges to daddy'

Jak czytam o tych waszych kartonach ciuszków to się boję. Ja bym chyba wszystko co mam upchnęła w jeden.

[Pomidora]

Napisane przez Panna Izabela

Dziękuję Wam bardzo za wsparcie i modlitwę. Zwłaszcza, że przecież się nie znamy, a wsparcie od Was dostaję ogromne. Jesteście wszystkie bez wyjątku wspaniałe!

Nasza Wikusia jest już Aniołkiem. Długo po porodzie, bolesnym ale szybkim, wierzyłam i czekałam, aż Moja Kruszynka się obudzi. Niestety tak się nie stało. Spędziliśmy z nią jakieś 3 godziny, była najbardziej wycmokanym i wyprzytulanym dzieckiem na świecie. Nigdy nie zapomnimy tego dnia i jeśli mielibyśmy wybierać, albo brak ciąży i Wikusi w ogóle, a taką sytuację jak teraz, nie zawahalibyśmy się nawet przez moment. Ten krótki czas z Naszą Córeczką był dla nas czasem pięknym, nigdy nie zapomnimy tego dnia - najpiękniejszego i najgorszego dla nas. Jej też nigdy nie zapomnimy, mamy dużo jej zdjęć, na które często patrzymy. Usłyszeliśmy dziś, że tworzymy piękną rodzinę. I tak się czuliśmy, mimo że musieliśmy oddać Naszą Kruszynę Bogu.
Nie będę się pewnie już tak udzielać, ale życzę Wam z całego serca, abyście nigdy nie musiały doświadczyć śmierci własnego dziecka. Dla nas to bardzo bolesne przeżycie, jeszcze nie potrafimy sobie z tym poradzić. Tęsknimy bardzo za Wiktorią, dla nas zawsze będzie naszym pierwszym, najważniejszym dzieckiem.

Z bardziej prozaicznych rzeczy, Wiktoria ważyła 2130 g i mierzyła 48 cm. Teraz przed nami jeszcze połóg (mam szwy, rana piecze gdy sikam, jestem tam spuchnięta i obolała) i pochówek.
Trzymajcie się i jeszcze raz oboje z Mężem dziękujemy za udzielane wsparcie i modlitwę. Proszę jeszcze tylko o modlitwę za duszę naszej Wikusi.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Iza, nie udzielam się, tylko czytam i teraz muszę napisać - niesamowicie mi przykro, że spotkało was takie piekło. Że musieliście przejść przez to, co najgorsze w życiu - stratę własnej kruszynki. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie waszego bólu. Modlę się za was i myślę o was. Mam nadzieję, ze w tym trudnym czasie znajdziecie w sobie dużo siły...


W obliczu takiej tragedii człowiekowi jest wstyd, że przejmuje się pierdołami... Ja się przejmowałam. Dziś tylko skupiałam się na tym, żeby poczuć ruchy...

[elcia88]

Napisane przez oczarowana

Mnie bardziej z całego porodu (nie wiem czy urodzę sn czy cc-bo wszystko się moze zdarzyć) to najbardziej się boję wenflona zamontowanego w mojej łapie oraz wkłucia w kręgosłup gdyby robili cc. Sram w gatki przez to. A że z bożeny może zostać lej jak po bombie na Żoliborzu w 44,to niiiiiiiiiiiiiiic. No i wiadomo,że boje się bólu,najbardziej tego,że nad nim nie zapanuję tylko on nade mną,oraz,że przez to wyjdzie ze mnie jakiś nieznany demon ubliżający TŻtowi,personelowi a chciałabym zostawić po sobie jaknajmilsze wspomnienie

Jak sie dowiedziałam ze mały leży posladkowo pogodziłam sie z cc bo wiedziałam ze tak bedzie lepiej, teraz jak juz sie odwrócił to sn zaczęło mnie przerazac mimo ze chciałam rodzic sn. ale jakby nie wyszło najważniejsze by dzidzia wyszła z tego zdrowa i tyle, to dla mnie jest najważniejsze. ból przy sn czy dochodzenie do siebie po cc jakos przezyje i tak staram sie nastawiac. dzidziol najważniejszy

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez Blondynka17

To kciukasy i wygodnego leżenia (te prycze sa mega twarde i niewygodne.

A ja dzis jade na echo serduszka maluszka. Mam nadzieje ze dziś będzie dzień lepszych wiadomosci.


Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

trzymam kciukiwystarczy nam juz złych wiadomości

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Kissmisiaa

Ja też

Ja tez zaliczam wycieczki do wc, ale to zależy ile wypije na wieczór.
Chociaż teraz jak wypije szlanke wody to za 30-40 minut lecę do :wc:

Mały w ogóle uciska mi na jedną stronę krocza musze o tym wspomnieć na wizycie.
Zresztą jak pochodzę dużo to czuje go na samym dole "Bożeny".

ja chodze ok 2 razy do wc ale po prostu przy przebudzeniu zachciewa mi sie przy okazji, samo siku mnie nie budzi a pije duzo ok litra przez noc bo zgaga mnie meczy.

[Kissmisiaa]

Napisane przez elcia88

jeżeli ci podopiera i bedziesz prasowała to na pewno wystarczająco. ja tez mam zamiar tak prac chyba ze coś jest poplamione to spróbuje na wyzszych temp o ile ubranko tak mozna uprac

Używane prałam dwa razy w temp. 40 stopni, wcześniej moczylam je w odplamiaczu z Lovely. Wszystko ładnie się dopralo.

Natomiast nowe zamierzam prac tak jak dziewczyny podpowiadają 40 stopni i podwójne płukanie.

Napisane przez Danaeee84

Ja się właśnie obkupiłam we wtorek w Tesco w pajace i body 56, bo nie miałam. Wszystko w promocji

Co do minky to ja mam szary z autkami i soczyście żółty z słowami. Strasznie mi się ten żółty podoba

Będę we wrocku w następnym tygodniu to sobie wjade do tesco, albo na stronie f&f sobie pokupuje

[elcia88]

Napisane przez agu23gda

kurcze zamowilam kocyk z podusią minky, wzielam biale gwiazdki na szarym a minky w kolorze fuksji.... zastanawiam sie czy nie zmienic zdania na ten najjasniejszy roz... bylby taki pastelowy...

juz sie nie zastanawiaj nad tym bedzie na pewno piekny. ja tez napaliłam sie na minki ale w koncu zamówiałm zwykły kocyk.

[truskafffka91]

Ale się zmeczyłam.... Znajoma pojechała na urlop i poprosiła, żebym poszła do jednej babki na sprzątanie. Dom 3 piętra i na każdym odkurzanie, mycie itp Od 7 rano na nogach. Ale fakt, faktem jestem szczęśliwa, bo grosz wpadł.

[Małgosia89]

Dla mnie zarówno poród SN jak i CC jest ciężki i cholernie przerażający..
Na razie chyba nie dopuszczam do siebie myśli o tym, że to już niebawem.
Wolałabym jednak rodzić SN, jednak czasami to matka natura decyduje, nawet jeżeli kobieta jest zdrowa - dzidziuś przekoziołkuje pośladkowo i CC gotowe

Nie rozumiem tylko rodzenia CC na życzenie, żeby tam na dole nic się nie rozerwało. Słyszałam o wielu takich przypadkach, że kobiety zupełnie zdrowe i mogące urodzić siłami natury decydują się na cesarkę tylko i ze względu na to, że nie chcą być tam poszarpane, wielkie i rozciapciane.

[elcia88]

Napisane przez misiskuku

agu przeczytaj Twoje wczorajsze posty, a później ten teraz bo ponoć kocyk minky to miała być fanaberia

ja dostałam wczoraj 4 kartony ubranek (pierwszy raz), właśnie wyjmuję 56-62, resztę będę wyjmować jak będą potrzebne (bo ja nie wiem czy welurowe śpiochy w rozm. 74 to w ogóle mi się przydadzą). jest nawet kombinezon na zimę 68 Bosko!

to super. kurcze ja tez mam darowańce ale cały czas mam glupie przeswaidczenie ze powinnam cos dokupic bo moze tak cos nowe go by sie przydało ale z drugiej strony bez sensu sie obkupowac i dzidziol nie zdazy nawet założyc. ale na jakiegos pajaca jeszcze sie skusze

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez aakkzzii

czy jak szyjka jest twarda i zamknięta to niemożliwe jest ze sączą mi się wody to tylko mój śluz jest taki ciekły i go tyle ?

moj gin mówił ze normalne ze tego śluzu jest wiecej i ze ma różna konsystencje.wiec jak nie smierdzi i nie swedzi to jest ok. mi tez mokro cały czas ale widać ze to sluz

[Pomidora]

Ja miałam cc przy Tymku, teraz też prawdopodobnie będę miała cc. Przy pierwszym nie zdążyli mnie uśpić, to był koszmar. Ale nie będę opisywać, coby świeżych mamuś nie przerazić Teraz czekam spokojniej. Każdy poród boli jak jasny gwint - przy sn męczy się kobieta podczas samego porodu, ale nieporównywalnie szybciej dochodzi do siebie. Przy cc ból pojawia się po porodzie i uwierzcie, trzyma długo. Do tego kondycja gorsza. Jak są wskazania do cc, to nie ma nad czym się zastanawiać. Ja bym chciała rodzić sn, nie będę mogła, nigdy mi to nie będzie dane. Ale nie będę z tego powodu płakać. Nie znaczy to, ze mniej kocham moje dziecko czy mam z nim mniejszą więź...

[bianeczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

A tak z innej beczki. Z racji tego że do porodu zostało mi 48 dni, chce zacząć prac nowe ciuszki dla dziecka i je poprasować.
Będę prała w balsamie i płynie do płukania Dzidziuś i zastanawiam się czy pranie w temp. 40 stopni będzie wystarczające?

Ja pralam wszystko w 40 a jak nie moglam doprac to w 60 i ace. Niestety ulewajki to koszmar do prania. Jak cos jdst dobrej jakos i to przetrwa nawet 90 bez szwanku a takievo gowna co po pierwszym praniu wyglada jaks zmata to bym nie zalowala. Zreszta kto to wymyslil szycie ubranek z materialu ktory mozna prac tylko w 30 stopniaj jak wiadomo ze na bank bedzie mocno brudny.

[grita]

Napisane przez aakkzzii

czy jak szyjka jest twarda i zamknięta to niemożliwe jest ze sączą mi się wody to tylko mój śluz jest taki ciekły i go tyle ?

Wydaje mi się, że to raczej śluz, ja też go mam sporo ostatnio i jest taki dosyć wodnisty. Gin na wizycie mówił, że to śluz, bo szyjka twarda i zamknięta, nic się nie sączy. Podobno w aptekach można kupić jakieś paski wykrywające czy to wody czy śluz, ale nigdy z tego nie korzystałam.

Napisane przez fatal21

Ją dopuściła minky chyba sknera przemawia przeze mnie

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Hehe, chyba przeze mnie też Miałam kupić, ale mam po Młodej jeszcze 2 kocyki niemowlęce, dokupiłam jakiś 3 zwykły za 3 dyszki i mi spokojnie wystarczą.

Napisane przez truskafffka91

Ale się zmeczyłam.... Znajoma pojechała na urlop i poprosiła, żebym poszła do jednej babki na sprzątanie. Dom 3 piętra i na każdym odkurzanie, mycie itp Od 7 rano na nogach. Ale fakt, faktem jestem szczęśliwa, bo grosz wpadł.

Wow, szacun, że dajesz radę, podziwiam.

[elcia88]

Napisane przez party_girl7

Ja gdybym nie miała 4 kocyków to tez bym kupiła komplet minky, ale tak to już jest jak się mówi teściowej ze mam za dużo kocyków i ma mi tego nie kupować, no ale przecież "w sklepie był taki ładny a kocyków nigdy za dużo" i niestety będę musiała wykorzystać te co mam a nie te które mi się podobają i które bym chciała... Wstawiłam właśnie z nimi pralkę na 30° bo na wszystkich tyle można tylko.

no ja dostałam tez własnie 2 , mam nowy taki wiekszy turkusowy i kupiłam jeszcze jeden mniejszy z misiem. na minki chyba tez posknerzyłam pieniedzy troche bo mimo ze miałam sobie sprawic taka przyjemnosć to kasy mi było szkoda. achhhh wyrodna matka

[misiskuku]

Napisane przez elcia88

to super. kurcze ja tez mam darowańce ale cały czas mam glupie przeswaidczenie ze powinnam cos dokupic bo moze tak cos nowe go by sie przydało ale z drugiej strony bez sensu sie obkupowac i dzidziol nie zdazy nawet założyc. ale na jakiegos pajaca jeszcze sie skusze[COLOR="Silver"]

ja chciałabym jeszcze kupić jakieś body/pajac - "kocham tatusia" i "kocham babcię i dziadka". Macie jakieś sprawdzone w rozmiarze 56?

[czarownica_tea]

Co do KTG to rutynowo po 38 tc a jesli sa problemy typu nadciśnienie, cukrzyca, ewentualnie u dziecka cos nie tak z serduszkiem to od 34. Ale o tym decyduje najcześciej lekarz dostosowując indywidualnie do pacjentki.

Kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja przy okazji KTG obejrzałam oddział i jestem pod wrażeniem pozytywnym.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[truskafffka91]

Napisane przez misiskuku

ja chciałabym jeszcze kupić jakieś body/pajac - "kocham tatusia" i "kocham babcię i dziadka". Macie jakieś sprawdzone w rozmiarze 56?

Ja mam!

[party_girl7]

To ja wczoraj przechodząc przez targ kupiłam sobie narzutke dzianinowa białą w kwiaty, jejku jak dawno nic sobie nie kupiłam :p... Trochę poprawilam sobie tym humor, to nic że wyglądam teraz jak słonik w tym, ale może po porodzie będę trochę lepiej wyglądała a czuje się lepiej bo kupiłam sobie w końcu coś na co dawno miałam chrapkę.

Truskafka podziwiam Cię szczerze, taki duży dom na końcówce ciąży sprzątać, szacun!

[bianeczkaa]

Napisane przez Pomidora

Ja miałam cc przy Tymku, teraz też prawdopodobnie będę miała cc. Przy pierwszym nie zdążyli mnie uśpić, to był koszmar. Ale nie będę opisywać, coby świeżych mamuś nie przerazić Teraz czekam spokojniej. Każdy poród boli jak jasny gwint - przy sn męczy się kobieta podczas samego porodu, ale nieporównywalnie szybciej dochodzi do siebie. Przy cc ból pojawia się po porodzie i uwierzcie, trzyma długo. Do tego kondycja gorsza. Jak są wskazania do cc, to nie ma nad czym się zastanawiać. Ja bym chciała rodzić sn, nie będę mogła, nigdy mi to nie będzie dane. Ale nie będę z tego powodu płakać. Nie znaczy to, ze mniej kocham moje dziecko czy mam z nim mniejszą więź...

Absolutnie sie z tym nie zgodze i wlasnie tym wpisem straszysz dziewczyne. Zarono cc jak i sn mozna zniesc dobrze i zle. Jak ja rodzilam to najgorsze poroby byly te sn a dziewczyny po cc jak sarenki po 12 h wstawaly. Mnie tam brzuch jakos specjalnie nie bolal. Bolaly kurewsko moesnie skosne po oxy.

[truskafffka91]

Napisane przez grita

Wydaje mi się, że to raczej śluz, ja też go mam sporo ostatnio i jest taki dosyć wodnisty. Gin na wizycie mówił, że to śluz, bo szyjka twarda i zamknięta, nic się nie sączy. Podobno w aptekach można kupić jakieś paski wykrywające czy to wody czy śluz, ale nigdy z tego nie korzystałam.



Hehe, chyba przeze mnie też Miałam kupić, ale mam po Młodej jeszcze 2 kocyki niemowlęce, dokupiłam jakiś 3 zwykły za 3 dyszki i mi spokojnie wystarczą.



Wow, szacun, że dajesz radę, podziwiam.

I pewnie w następnym tygodniu znów pójdę. Bo właśnie do mnie babka zadzwoniła, że jest bardzo zadowolona i prosi, żebym przyszła. Ponoć jej kolegą też chce, żebym przychodziła... Przed porodem "interes się rozkreca".

[misiskuku]

Napisane przez truskafffka91

Ja mam!

a gdzie kupowane?

[Airish88]

Napisane przez agu23gda

kurcze zamowilam kocyk z podusią minky, wzielam biale gwiazdki na szarym a minky w kolorze fuksji.... zastanawiam sie czy nie zmienic zdania na ten najjasniejszy roz... bylby taki pastelowy...

Ja się zastanawiam mięszy białe gwiazki na szarym i jasny róż minky a białe gwiazdki na jasnoróżowym i szary minky. Pokoik mam w odcieniu szarości i chce różowe dodatki dlategoraczej wersja 2. Ja wole pastelowe.

Napisane przez ridja devojka

Absolutnie tego nie powiedziałam. Porównałam tylko fakt, że ktoś robi z automatu cc bo nie chce się męczyć, a ktoś inny dlatego, że ma takie wskazania lekarskie i obawia się o swoje zdrowie. Moja mama w UK mówi, że jedyne kobiety które zna, które rodziły naturalnie to cudzoziemki. Przecież nie chodzi o to, że Brytyjki są gorszymi matkami, tylko o to, że traktują cc jak rutynę.

Nie chodziło mi o Twoje słowa Kochana, ale ogólnie o pogląd społeczeństwa.

Napisane przez Małgosia89

Dla mnie zarówno poród SN jak i CC jest ciężki i cholernie przerażający..
Na razie chyba nie dopuszczam do siebie myśli o tym, że to już niebawem.
Wolałabym jednak rodzić SN, jednak czasami to matka natura decyduje, nawet jeżeli kobieta jest zdrowa - dzidziuś przekoziołkuje pośladkowo i CC gotowe

Nie rozumiem tylko rodzenia CC na życzenie, żeby tam na dole nic się nie rozerwało. Słyszałam o wielu takich przypadkach, że kobiety zupełnie zdrowe i mogące urodzić siłami natury decydują się na cesarkę tylko i ze względu na to, że nie chcą być tam poszarpane, wielkie i rozciapciane.

Ja rozumiem. Sama strasznie bałabym się, że moje współżycie po sn będzie inne. Nie będę ukrywać, że gdybym mogła wybierać pomiędzy sn a cc na życzenie to bym wybrała cc.

[bianeczkaa]

Napisane przez czarownica_tea

Co do KTG to rutynowo po 38 tc a jesli sa problemy typu nadciśnienie, cukrzyca, ewentualnie u dziecka cos nie tak z serduszkiem to od 34. Ale o tym decyduje najcześciej lekarz dostosowując indywidualnie do pacjentki.

Kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja przy okazji KTG obejrzałam oddział i jestem pod wrażeniem pozytywnym.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Rutynowo to sie robi po 40 ale na pewno nie po 38. W pierwszej ciazy nie mialam i teraz tez nie bede bo pyfalam lekarza.

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

kurcze zamowilam kocyk z podusią minky, wzielam biale gwiazdki na szarym a minky w kolorze fuksji.... zastanawiam sie czy nie zmienic zdania na ten najjasniejszy roz... bylby taki pastelowy...

Lepszy ostry róż, dzieci lepiej reagują na mocne kolory niż na pastelowe.

Napisane przez aakkzzii

czy jak szyjka jest twarda i zamknięta to niemożliwe jest ze sączą mi się wody to tylko mój śluz jest taki ciekły i go tyle ?

Sądzę że śluz, ja od dwóch tygodni mam taki codziennie, luźny jak woda.

Napisane przez Danaeee84

Ja się właśnie obkupiłam we wtorek w Tesco w pajace i body 56, bo nie miałam. Wszystko w promocji

Co do minky to ja mam szary z autkami i soczyście żółty z słowami. Strasznie mi się ten żółty podoba

Też mam żółto - szary w sowy

[truskafffka91]

Napisane przez misiskuku

a gdzie kupowane?

Te po polsku to dostałam, a te drugie to w primarku kupilam za oszałamiającą kwotę 2e.

[malena1979]

Napisane przez czarownica_tea

Co do KTG to rutynowo po 38 tc a jesli sa problemy typu nadciśnienie, cukrzyca, ewentualnie u dziecka cos nie tak z serduszkiem to od 34. Ale o tym decyduje najcześciej lekarz dostosowując indywidualnie do pacjentki.

Kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja przy okazji KTG obejrzałam oddział i jestem pod wrażeniem pozytywnym.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Niekoniecznie. Mój gin powiedział, że jeśli wszystko jest ok, to pierwsze KTG dopiero jak minie termin porodu, wcześniej nie ma potrzeby.

[Pomidora]

Napisane przez bianeczkaa

Absolutnie sie z tym nie zgodze i wlasnie tym wpisem straszysz dziewczyne. Zarono cc jak i sn mozna zniesc dobrze i zle. Jak ja rodzilam to najgorsze poroby byly te sn a dziewczyny po cc jak sarenki po 12 h wstawaly. Mnie tam brzuch jakos specjalnie nie bolal. Bolaly kurewsko moesnie skosne po oxy.

Nie było moim zamiarem nikogo straszyć. Ale też nie ma co ukrywać, że poród boli. Albo w trakcie albo później. Jak ktoś uważa inaczej - troszkę się rozczaruje I jak sarenki wstawały? A ty rodziłaś sn czy cc? Nie znam osoby, która 12 h po cc wstaje jak sarenka.
Ale ok, już znikam, nie wtrącam się. Zapomniałam już, że ten wątek jest bardzo hermetyczny

[grita]

Napisane przez czarownica_tea

Co do KTG to rutynowo po 38 tc a jesli sa problemy typu nadciśnienie, cukrzyca, ewentualnie u dziecka cos nie tak z serduszkiem to od 34. Ale o tym decyduje najcześciej lekarz dostosowując indywidualnie do pacjentki.

Kciuki za dzisiejsze wizyty. Ja przy okazji KTG obejrzałam oddział i jestem pod wrażeniem pozytywnym.

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Mój lekarz twierdzi, że przy zdrowo przebiegającej ciąży rutynowo wykonuje się je od 40 tc dopiero, i to skończonego. Z Młodą tak byłam, dopiero w dniu terminu jak się nic nie działo to mnie skierował na ktg i chodziłam co drugi dzień.
Ale wiem, że wiele lekarzy zaleca wcześniej, już od momentu donoszenia ciąży i mnie to zawsze zastanawiało, czy mój gin nie ma w tej kwestii jakiegoś olewającego podejścia..

Napisane przez bianeczkaa

Absolutnie sie z tym nie zgodze i wlasnie tym wpisem straszysz dziewczyne. Zarono cc jak i sn mozna zniesc dobrze i zle. Jak ja rodzilam to najgorsze poroby byly te sn a dziewczyny po cc jak sarenki po 12 h wstawaly. Mnie tam brzuch jakos specjalnie nie bolal. Bolaly kurewsko moesnie skosne po oxy.

Dokładnie, wiele zależy od przebiegu porodu, od nastawienia kobiety, od jej poziomu odporności na ból. Różnie można do siebie dochodzić, zarówno po cc, jak i po sn.

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez Pomidora

Nie było moim zamiarem nikogo straszyć. Ale też nie ma co ukrywać, że poród boli. Albo w trakcie albo później. Jak ktoś uważa inaczej - troszkę się rozczaruje I jak sarenki wstawały? A ty rodziłaś sn czy cc? Nie znam osoby, która 12 h po cc wstaje jak sarenka.
Ale ok, już znikam, nie wtrącam się. Zapomniałam już, że ten wątek jest bardzo hermetyczny

Ja też nie widziałam kobiety, która od razu po pionizacji po cc wstaje i śmiga, to jednak operacja. Ale są i takie kobiety, które po nacięciu przy sn nie mogą siadać normalnie i po 3-4 tygodnie siedzą na dmuchanym kole i też cierpią. Różnie bywa.
Ale masz rację, trzeba się nastawić, że jednak bolało będzie, mniej lub mocniej, ale bólu się nie uniknie

[TusiaeM]

Panna Izabela ['], nie jestem w stanie nic więcej napisać, ale myślami jesteśmy wszystkie z Wami.

Napisane przez bianeczkaa

U mnie dzisiaj lepiej. Wczoraj tak mnie spinalo ze wzielam nospe. Zapytam lekarza czy mam ja caly czas brac bo wolalabym nie.

Mnie się spina już codziennie i biorę no spę tylko jak jest czesto, bo tak musiałbym cały czas na no spie być.

Napisane przez aakkzzii

czy jak szyjka jest twarda i zamknięta to niemożliwe jest ze sączą mi się wody to tylko mój śluz jest taki ciekły i go tyle ?

Raczej śluz, ja już od 2 tygodni mam go więcej a na usg wody w normie.

Napisane przez agu23gda

nooo dlatego też pytam was o zdanie, bo wiem, że sporo z was ma już te kocyki u siebie w domu i wiecie mniej więcej jak wyglądają te połączenia. Ja się za zamowienie zbierałam już od 2 miesiecy i nie moglam się zdecydować.
Wiem, że ktoras z dziewczyn ma nawet chyba to samo polaczenie te biale gwiazdki na szarym + rozowe minky.

Ja mam Gwiazdki białe na szarym tle z jasnym różem, a sówki z jasnym fioletem.
Pokój z założenia miał być szaro-biały z pastelowo różowymi dodatkami, ale będzie z dodatkami w różnych odcieniach różu, bo mam firanki ciemnyróż.

[aakkzzii]

Napisane przez fatal21

Aakkzzii na 95% sluz

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

git dzięki

[TusiaeM]

Napisane przez Pomidora

Nie było moim zamiarem nikogo straszyć. Ale też nie ma co ukrywać, że poród boli. Albo w trakcie albo później. Jak ktoś uważa inaczej - troszkę się rozczaruje I jak sarenki wstawały? A ty rodziłaś sn czy cc? Nie znam osoby, która 12 h po cc wstaje jak sarenka.
Ale ok, już znikam, nie wtrącam się. Zapomniałam już, że ten wątek jest bardzo hermetyczny

Ja też uważam, że nie ma co czarować rzeczywistości i lepiej nastawić się, że może być ciężko, a potem miło się rozczarować niż na odwrót
Dlatego ja nie mam problemu z oglądaniem porodów i czytaniem ich opisów, nastawiam się na wszystkie możliwości.