|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2009-10-20, 14:16 | #3271 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Cytat:
Fajowo ze jestescie juz w domku!! Tysia tez miala wyjsc juz ok 15tej. NO tak razem rodzily to i razem wyszly Nagotowalam gar krupniku i bedzie na dwa dniMam tylko nadzieje ze nie bedzie wieczorem rewolucji brzuszkowych u Michaliny Mikiego ponosi juz w domku. No wcale mu sie nie dziwie skoro od 10 dni siedzi tylko w domkuJak wroci Tz to zabieram mlodego na spacer jesli oczywiscie Michalina oderwie sie na pol godziny od cycka Dziewczyny jak mi sie marza zakupy normlanych ciuchowTylko narazie wszytsko mi przymalawe co przed ciaza mialam. W spodnie niektore juz wchodze ale czuje ze na dupencji i biodrach opiete i brzuchol wystaje na maksa. Wiem dopiero jestem 2 tyg po porodzie a ja cudow bym juz chciala.Oj j ponarzekalam troche i juz mi lepiej Tysia i Carya czekamy na fotencje ksiezniczek!!! Foteczki Michalinki Edytowane przez justyna-viola Czas edycji: 2009-10-20 o 14:32 |
|
2009-10-20, 18:02 | #3272 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Justys powiem jedno cory chocbys chciala sie nie wyprzesz na pierwszym zdjeciu to nawet wasze fryzurki podobne hehe no ale mina Michalinki fajowa na zasadzie czego wy ode mnie chcecie, no nie znow mnie fotografuja
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
2009-10-20, 20:59 | #3273 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Dobra, piszę chwilę.
Ciężko jest... dziecko przemienilo się w domu w bestię... jeszcze nie przespała pól godziny odkąd wróciliśmy cały czas marudzi... na cycu tylko się uspokaja, a mnie już tak bolą że masakra, jeszcze nie zahartowane teraz ma spać, leży w pokoju, po ciemku i co chwila ryk. Dajemy smoczek ale marne idzie - wypluwanko Koniec pisania, lecę |
2009-10-21, 08:00 | #3274 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
No to pierwsza noc minęła jak wszystkie (plus dni) będą takie to nieźle nam się oberwie od Dareńki
Jak na cycu to ok, jak odłożona to ryk chyba że odłożę bez odbijania, po cichu żeby nie skumała że cycek zabrany, to jeszcze jakoś pośpi mam nadzieję że to takie "adaptacyjne" te cyrki. Justyś, wredoto, masz rację, ja jakas popaprana jestem okazuje się że mogę zdążyć wszędzie - na imprezę, porodówkę, wizaż tylko jak mam się do pracy jakiejś zabrać to A z tym porodem to postaram się w skrócie zdać relację No więc rano było ktg które nic nie pokazało, wróciłam do domu. Brzuch zaczął mi się stawiać od 14ej ale bardzo nieregularnie. Potem wyszła sprawa z tatą (napiszę potem) i zamiast się zbierać do wyjścia siedziałam w szlafroku i zastanawiałam się jak on się czuje. Koniec końców mama kazała mi się nie zamartwiać tylko iść posiedzieć z ludźmi. No to była jakoś 19a jak dotarłam na tą całą zabawę. Oczywiście jedyne miejsce jakie mi zostało to obok pani dyrektor a przeciskając się oczywiście zwaliłam ze ściany obraz (porażka, wszyscy się ze mnie śmiali w sumie to było mi głupio że się z takim brzuchem na imprezowanie pcham a tu jeszcze ten obraz...). Brzuch pobolewał ale trochę. Zatańczyłam dwa wolne posiedziałam, pogadałam trochę i o 21ej już nie dało się olewać tego "stawiania" brzuchowego. Bo tak to wystarczyło odetchnąć i się wyprostowac i przechodziło. W taksówce już bolało mocniej a w domu jak się przebierałam to już wiedziałam że cuś nie tak (wystraszyłam się bo cały dzień nieregularnie, na ktg nic a tu mnie tak napindala (jakby to Tysia powiedziała ) brzuchol. Na izbie przyjęć już bóle miałam co 4minuty (jakoś przed 22gą było) i prawie pełne rozwarcie. Babka (jaka wredna małpa) kazała mi się streszczać żebym tam nie zaczęła rodzić. Pojechałyśmy na wyro i tam w sumie było najgorzej leżeć. Aaa do szpitala zawiózł mnie mój brat. Jak mnie położna zabrała pojechał do Marty a mój chłopina na zmianę miał przyjechać. Podobno złamał wszystkie zakazy tak jechał żeby zdążyć Jak przyjechał to w zasadzie po paru skurczach zaczęły się parte (jeden za drugim prawie). Ta wredna małpa okazała się bardzo pomocna jak jej słuchałam to naprawdę wszystko szło dobrze. Chyba kroplówka tak mnie pogoniła. Nie pamiętam ale chyba udało się Darię wypchnąć jakoś przy 4 skurczu Ciachnęła mnie po znieczuleniu ale i tak czułam. Chociaż tak zaparłam na to parcie że wogóle mnie to nie obeszło wtedy No i była 23.12 i żaba mała była na świecie Potem tylko jeszcze 40minut szycia a teraz nie mogę siedzieć Lekarz nie chciał mi powiedzieć ile szwów założył... cały czas dokładał bo gdzie wbił igłę tam zaczynało krwawić W każdym razie do zdjęcia mam 3. Ooo, słyszę gada lecę |
2009-10-21, 08:56 | #3275 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Cytat:
Cytat:
A jak siostrzyczka zareagowala na maja ksiezniczke?? Cytat:
Wyobraz sobie ze ja dzis poslalam Mikiego do przedszkola i jak narazie nic w domku nie zrobilam. A jak bylam sama z dwojka w domku to o tej porze mialam juz chate wysprzatana a teraz siedze i na wizazu pisze Przebieg porodu wyborowy.....nawet z obrazemJestes niemozliwa!!Ty juz najlepiej wiesz jak na siebie zwrocic uwage Przytargalam od mamy wozek i Miska sobie wlansie w nim spi. Przynjamniej nie musze nosic jej lezaczka wszedzie gdzie sie przemieszczam. A jak spi w sypialni w swoim lozeczku to tak cichutko placze ze jak ogladam tv to ledwo ja slysze. Wczoraj poszla spac o 19.30 i spala do 24tejPotem karmienie i przewijanie i zeszlo nam do 4tej Padlam jak mucha i nawet nie slyszalam jak Tz budzil i ubieral Mikiego do przedszkola a podobno zachowywali sie glosno Dobra zmykam juz sprztac i prano powieszac. |
|||
2009-10-21, 09:30 | #3276 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Ja mam dwa stwory w przedszkolu mame w pracu i rozkoszuuje sie ciiiiiiiiiiiiszą . w pewnym momencie zaczełam z papugami gadac
A robota mi idzie jak krew z nosa Carya ty jestes niemożliwa . Sikam ze smiechu jak czytam twój opis porodu. Fakt takiego szycia nie zazdraszczam. Na sama myśl to mi sie przypomina jak mi sie nogi przy szyciu po Emilce trzesły A wiesz jak to mówią o dzieciach u nas ?? Że po chrzcie wszystko sie zmienia. Niby ze jak masz aniołka przed to po masz potwora nie wiem u mnie sie nie sprawdziło, ale kolezanka miała diable wcielone. Na chrzcie to diable sie tylko otrzepało i zostało aniołkiem Dawaj nam focieta jak bedziesz miała czas. Tyska ty tez Carya trzymamy kciuki za tate
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
2009-10-21, 11:01 | #3277 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Uh, na cyca spanie jakoś idzie... ale najierw prababcia telefonem mnie obudziła (odsypiamy razem z Darią nockę) a teraz listonosz. Matko jak się dopbijał, szalony
Ale zmniejszyłam zdjęcia i wklejam jedno jeszcze zdążyłam pstryknąć przed rozpakowaniem ostatnie potem ocenzuruję P.S. zapomniałam dopisać że tej "wrednej małpie" to potem chciałam się na szyję rzucać że mi tak pomagała (co prawda jak jakiś trener, miałam słuchać i nie marudzić ), na zewnątrz nieprzyjemna ale ciacho i wiącha kwiatów jej się należą Edytowane przez Carya Czas edycji: 2009-10-21 o 11:06 |
2009-10-21, 18:18 | #3278 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Cytat:
Cytat:
Darunia sliczniutka ksiezniczka!!! A Ty kobieto wygladasz znakomicie!!!Jakbys w ogole porodem nie byla zmeczona. A powiedz mi co w koncu bylo z twoim oczkiem?? ---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ---------- Oooooooooooo jaaaaaaaaa nie moge ale mialas zgrabna pileczke!!! NO nie laski ja to przy was to wygladalabym jakbym polknela pilke lekarskataki wielki brzucholek mialam.....no ale w sumie o kg wiekszego dzidziusia urodzialm wiec gdzies to musialm pomiescic.....haha...ale sie pocieszam Miska chrapie od 17tej a ja wyprasowlam juz sterte prania. Moglaby sie juz obudzic bo mnie juz prawa piers boli z nadmiaru mleka. |
||
2009-10-21, 19:29 | #3279 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Justyś, bo ja po imprezie tapety nie zdążyłam zmyć dlatego jako-tako wyglądałam Dziękujemy obie za komplementy
Wogóle dziękuję wszystkim za gratulacje jesteście kochane dlatego tak szybko tu wróciłam ze szpitala Z okiem to nie wiadomo... albo ketonal mnie uczulił albo srodki czystości (przeszłam się dwa razy na bosaka po podłodze ale nie wiem czy to aż tak mogło zadziałać. Moja lekarka mówi że oni tu wszyscy podrażnieni przez to chodzą. Moja pani doktor była (i dalej jest) na urlopie i nawet nie wiedziała że urodziła ale spotkała męża na korytarzu i zaszła na chwilę pogadać - miło z jej strony A zapomniałam powiedzieć że Daria sobie zawiązała supeł na pępowinie nie wiem jak ona to zrobiła... dobrze że go nie zacisnęła Położna mi pokazała. Łożysko zdążyłam też sobie obejrzeć, fuj, paskudne to mieszkanie dzieciaczkowe A co do Tysi najpierw mnie przestraszyła a potem się uśmiałam. Pisze do mnie że rodzi skrzepy i grozi jej czyszczenie. Ja takie gały bo kojarzę że też coś takiego znalazłam... czytam dalej "takie jak 300g wątróbki". Ja szok większy i nagła myśl "Mam to samo!!! Tylko ile to, k***, jest 300g wątróbki???". Moja mina musiała być bezcenna najpierw pewnie zbladłam a potem zaczęłam się głupio z siebie śmiać Mysia, jesteś pewna że chcesz się w to znowu ładować? A z tatą średnio... leży w szpitalu i nie wiedzą co mu jest... niby jak leży to jest ok, jak chce się podnieść to nie daje rady takie ma zawroty głowy... Zrobili mu tomografię komputerową... na szczęście nie ma guzów w mózgu więc najgorsza opcja odpada. Ale z błędnikiem wszystko ok, więc to też nie to. Martwię się o niego, myślę że to przez nerwy w pracy. Ta akcja z zalewaniem miasta i okolic pewnie go tak wykończyła. Wszystko przeżywa strasznie a potem na zdrowiu mu się to odbija. Nawet Darii nie widział jeszcze bo jak |
2009-10-21, 20:05 | #3280 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Carya rozpływam sie
Jaki cudny cukiereczek z Darii i nie wygląda na "gada" Oj mamuski jak wam dobrze Ja to chyba mam schizy na dużą rodzinke przez to ze jedynaczka jestem. Ciągle mi mało . 300 gr wątróbki .................. tez bym gały wywaliła bo wątróbki nie tykam Ok spadam zaproszenia robic kolezance. Spokojnych nocek wszystkim
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
2009-10-21, 20:07 | #3281 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
hej ja na sekunde żyje
potem streszcze co i jak i itd nadrobic nie mam narazie czasu bo kazda sekudna bezcenna wczoraj wrociłam o 17 mała spała jak zabita a w nocy pokazała co potrafi nosilismy ja z Tz poł nocy jakieś odbijania/wzdęcia dziś pierwszy dzien ale mój juz jest w trasie o 16 wyjechal i zostalam juz sama z babsztylami boje sie nocy i nie wiem jak to zrobie ale jutro musze sobie zawiesc i odwieśc Were do przedszkola no to czeka mnie jazda dzięki wszystkim za kciukasy i gratki
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi |
2009-10-21, 21:10 | #3282 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Justyś, Tysiu, Carya GRATULACJE !!!!
Michalinka i Darunia śliczniutkie, aż się chce takiego maleństwa. Do kompletu brakuje nam tylko Nadii. Tysiu jak znajdziesz czas wklej choć jedno zdjęcie My już przyzwyczailiśmy się do nowego mieszkania, mieszka się dobrze. Tata pomalował mieszkanie, mama pomogła mi posprzatać i poukładać. Natalka szaleje całymi dniami. Czasami jest tak nieznośna, że zwariować idzie. Miłej nocy życzę, dobranoc.
__________________
NATALKA - 11.11.2006. |
2009-10-22, 11:18 | #3283 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Cytat:
A tatusiowi zyczymy zdroweczka!! Cytat:
Jak sobie poradzilas bez Tz?? Dziekujemy Zagladaj czesciej kochana Miska chrapie we wozku a ja odpoczywam Miki po 1,5 tyg przerwie wrocil do przedszkola i juz zaszalal bo ugryzl Maje Chyba za dluga przerwe mial bo juz byl spokoj z gryzieniem. Carya jak zdroweczko Martusi?? |
||
2009-10-22, 11:27 | #3284 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Witajcie
Wygląda na to, że ja ostatnia z gratulacjami .... Carya, Tysiu, witajcie wraz ze swoimi córeczkami- Gratuluję Wam serdecznie... Spisałyście się na medal...no i jeszcze w ten sam dzień...tu chyba jakaś zmowa była Carya- Daria cudowna jest, no i kawał dziewczyny a Ty wyglądasz rewelecyjnie. Rzeczywiście zmęczenia poporodowego niewidać zupełni Tysiu... a jak Wasza pierwsza nocka bez Taty?Czekamy na fotki Nadii Pozdrawiam Was cieplutko. Justyś też świetnie wygląda.. A Michalinka taka do niej podobna.... Śliczne te Wasze maleństwa, dziewczynki... Martusia, Wercia iMikuś pewnie szczęśliwe i dumne ze soich siostrzyczek? Rozpisać bym się chciała ale z dzieckiem sama jestem dziś i już się nieciewrpliwi... Od soboty zbierałam się napisać choć 2 zdania ale jakoś po tych przebojach zatokowych nie ma dnia żeby mnie głowa nie bolała. Od neidzieli dodatkowo ząb mi daje w kość, We wtorek zaczełam go leczyć ale jakoś nadal daje mi się we znaki...ehhh Dziś jakaś rozbita chodzę, w ogóle obie z małą leniuchujemy, Natala jeszcze w szlafroku biega ...ale wczoraj miała imprezę !Więc jakieś wytłumaczenie jest,hihi Podekscytowana była przez cały dzień przygotowaniami i samą imprezą pózniej... po 20.00 już odleciała Narazie lecę, dziecko pilnie mnie potrzebuje.....
__________________
Natalka-Szczęście nasze! 21.X.2006 |
2009-10-22, 11:46 | #3285 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
i jeszcze tylko testowo...sprawdzić czy wklejanie fotek działa u mnie w końcu....
działa - jedno z niewielu zdjęc z ostatniego okresu(po szpitalu)..Wiem wiem, trzeba to jakoś nadrobić... p oki co mykam bo mnie dziecko przeklnie że znowu przepadłam przed kompem ....
__________________
Natalka-Szczęście nasze! 21.X.2006 Edytowane przez kamiks Czas edycji: 2009-10-22 o 11:51 |
2009-10-22, 13:43 | #3286 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
O rany a ja zyczeń nie złożyłam
No wiec spóźnione ale jak najpiekniejsze zyczonka dla natalki Ależ ona podrosła szok A ta burza włosów zazdraszczam i tobie i Bafi tego czesania
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
2009-10-22, 13:59 | #3287 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Myszko..no właśnie ta "burza włosów" to już...przeszłość
Zdjęcie jest jakoś sprzed półtora tygodnia..A przedwczoraj ostrzygliśmy dziecko... Włosy miała już bardzo długie, ale co z tego jak przysłowiowe "pięć na krzyż" W dotatku co rano wstawała z kołtunami i jedną wielką plątaniną tak że dosłownie czasem drzeć trzeba było żeby to rozczesać.. Tak więc postanowiłam dać im się wzmocnić przez resztę jesieni i zimę...itak teraz tylko czapka na spacery.. a i jak do przedszkola zacznie znowu chodzić, ni ebędzi trzeba tyle czasu z rana włosom poświęcać ( bo albo dała je sobie je upiąć/związać, albo nie...) Nowe fotki pstyknełam przed godziną ale TŻ porwał aparat, zrzucił je do siebie na komputer i poleciał zdjęcia robić na znajomego ślub...także powklejam coś może później. A za życzonka dziękujemy ślicznnie i lecę dalej, drugie danie podgrzewać...
__________________
Natalka-Szczęście nasze! 21.X.2006 |
2009-10-23, 08:37 | #3288 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
No i jak ktos ma pecha to tylko ja
Chciałam dokonczyc koleżance zaproszenia ślubne?? Chciałam !! nie leniłam sie No i co Najpierw siadła drukarka i zamiast czarnego druku szły czyste kartki. Po wrąbaniu opcji drukowania zdjec i zmiany koloru drukowała łaskawie ciemno szary No ale wkoncu tresci mam Naklejone wsio ( całe 37 szt) i co teraz ?? Kopert mi brakło całe 6 szt mi brakło a w papierniczym tego rozmiaru nie mieli No trzymajcie mnie ludzie bo sie na kawałki rozpadne
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
2009-10-23, 11:10 | #3289 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
no i poszłam na wywolanie w sobote wiec stawiałam sie z 0 objawów, normalnie mała pewnie zdecydowała by sie na inna date ale tatusiowi urlop sie kończył
więc bylo tak... rano umowilismy sie ginkiem, polozna na izbie podpieła mnie pod KTG, obmierzyła (trafiła mi się akurat ta ktora odbierała Were ) zlekka nastraszyła bo mierząc stwierdziła że dzidzia duża pytala ile miał pierwsza jak powiedzialam ze 3100g to stwierdzial ze ta na bank wieksza, potem przebrano, lewatywka no i zaczeliśmy zabawe, o 9 podpieli oksytocyne i zaczelam dreptac po korytarzu z TZ. Gadałam sobie z połoznymi, na starcie jakos nie miło odebralm tekst tej glownej, wypisywali dane do ksiazeczki zdrowia malej i pytajac o zawod: Doraca kredytowy, Pani wystrzeliła mi z tekstem gdzie to najlepiej brac kredyt gotowkowy, bo jej to gotowka bardzo potrzebna bo syn sie chyba będzie żenil no jakos mi to dwuznacznie zabrzmialo no ale pomijajac to polozna super babka Z kroplówką chodzilam, chodzilam, nic po za bolacym kregoslupem mi nie bylo, skurcze niby co 5 min, ale takie malo bolesne, to jeszcze nie bylo to, rozwarcie zero postepu, o 12 przyszedł ginek i przecioł mi wody płodowe, na co mała sie oburzyla spadło jej w momencie tętno podpieli mnie pod tlen ale nic to nie dalo wiec dostałam jakąś kroplowke stwierdzili że to normalna reakcja dziecka na opróżnienie macicy z wód no i dalej dreptanie z oksytocyną... do 15tej nic, juz mialam dosc skurcze niby byly co 2-3 min ale rozwarcie nadal 3 cm no i po 15 dopiero zaczeła sie jazda kucałam, klekalam i cuda wianki, jak ostatnio końcowke wspomnialam najlepiej tym razem najgorzej..... na partych miałam długie przerwy miedzy skurczami co było dla mnie wtedy wiecznością.... a wszyscy cos mi tłumaczyli a do mnie nic nie docierało jedne mi gada że mam zamknac oczy, otworzyć usta, złapac sie inaczej, nie odchylac bioder... a do mnie nic nie docierało chcialam przec a nie moglam bo skurcza nie bylo no ale w końcu 16.45 Nadia przywitała świat Błąd naszej poloznej na izbie, mała była identyczna jak Wera tez 3100 g tylko 2 cm dłuzsza bo 54 cm .... a w niedziele zaczełam zamiast krwawic rodzić skrzepy takie które w podklad poprodowy sie nie mieścily takie wątróbki po 300g polożne kazaly zostawic i pokaząc na wizycie lekarzowi a ten zabrał mnie na badanie gienkologiczne na fotel i co najlepsze nie ono bylo najgorsze a... następne USG dopchowe dziękuje bardzo jeszcze mu sie kabelek zpalatął od tego pana końcowki i oparl sobie to na moim zszytym kroczu i poprawiał kabelek, zabic to mało Nastraszyli mnie do tego otwieraniem i łyzeczkowaniem, naszczęscie obyło sie bez tych atrakcji.... to tyle skrobne cos wiecej pozniej musze jechac po Were do przedszkola Wszystkim którym nie gratulowałam gratuluje
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi |
2009-10-23, 11:29 | #3290 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Matko Tyska jak to czytam to chyba 3 raz na ta jazde nie pójde choć mnie wczoraj Ejva namawiała
Ten opis USG mnie pokonał. Normalnie teraz to juz chyba nawet dla zabawy przed tzem nie rozłoze nóg A własnie Ejva się w week przeprowadza No to Ewus mnostwo sily i zgrabnej bezstresowej przeprowadzki zycze szybko sie rozpakuj z mebelkami i wracaj do nas szybciutko i oczywiscie jeszcze raz o wiele lepszych sasiadow zycze
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
2009-10-23, 15:38 | #3291 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Cytat:
najwazniejsze ze mała juz z nami narazie totalny szał, Tz przywiózl nas we wtorek popołudniu, mała okazal sie wokalistka którą nosilismy cały wieczór...a we środe wyjechał juz na rozladunek/zaldunek i zostałam sama z moim babencjami Wera chciałaby wszystko przy Nadi robić, nosic, glaskac ... nawet piersi dawac wiec nie mozna spuscic jej na sekunde z oczu a nie chce wprowadzac zakazdow, nakazów i budowac miedzy nimi niezdrowej sytuacji... ogólnie rózowo nie jest, pomalutku ukladamy plan dnia, narazie wyczynem jest dla mnie przezyc kolejna noc jak niestety na przemian laski sie budzą , jedna druga i tak zorganizoeac ranek żeby Were odwieśc do przedszkola... bo jaki to wyczyn siedziec z szwami i zmieniać biegi w samochodzie jezdze z podusia pozdroweczka dla wszystkich
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi Edytowane przez Tysiak7 Czas edycji: 2009-10-23 o 15:39 |
|
2009-10-23, 15:54 | #3292 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
łoj tyska ja taka mądra 4,5 roku temu nie byłam
Tydzien po urodzeniu Kamilki wybrałam się w Wielką Sobotę na święcenie pokarmów. Z rozmachu siadłam do auta i ZONK. usiadłam na brzechu siedzenia. A każdy wie jaki łukowaty kształt mają siedzenia. Wierzch tegoż łuku trafił nie tam gdzie trzeba. Oj jak boleli. Tz to widzial z okna. Powiedział że najpierw zrobiłam sie bordowa a zaraz po tem trupio blada. No ale zacisnełam zeby i wyrwałam się do koscioła
__________________
Kamilka - 17.03.05 Emilka - 16.10.06 http://picasaweb.google.com/myszka1980 Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660 |
2009-10-23, 17:06 | #3293 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Cytat:
Cytat:
Kamiks wielki buziak dla Natusi z okazji jej urodzinek!!Ja teraz skupiona na kupkach i pepuszkach wiec z glowy mi calkowiecie wypadlo....wybacz Ja jakos mam dzis smetny dzienSparztanie mi nie idzie, od rana we fotelu usiadlam i wesele koleznaki sobie ogladalamJak len to len Teraz czekam za Tz jak wroci z pracy bo juz mi teskno za nim... Ejva trzymamy kciukasy za przeprowadzke!! Carya jak tam sobie radzisz? Miki we wtorek skonczyl antybioytk a wczoraj z przedszkola przyniosl katarDzis go nie ma ale jakos przez nos mowi. I nawet nikogo dzis nie ugryzl |
||
2009-10-25, 08:16 | #3294 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: pogranicze śląskie - łódzkie
Wiadomości: 2 179
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
hello
wygonilam TZ z Werą do sasiadów na kawe (wrócił w pt wieczorem z załadunku i rozładunku i dziś wieczorem jedzie już na Turcje) Małą ucycalam.... moja Wera (Wiara), Nadia (Nadzieja) i (Milość) czyli to wszystko co mi do szczęscia potrzebne
__________________
"Daj swojemu dziecku 2 rzeczy: korzenie i skrzydła" "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło sie nudno, gdy umrzesz". " Żyj według życiorysu który chciałbys sobie sam napisać" W i N -córeczki mamusi Edytowane przez Tysiak7 Czas edycji: 2009-11-18 o 17:46 |
2009-10-25, 12:44 | #3295 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
No w koncu Tysia doczekalysmy sie zdjec Nadusi!!
No sliczniutka z niej panienka!!! A jaka drobniutka!!Jak patrze na moja pyze to Nadusia taka drobinka Mamuska Ty tez wygladasz jakbys z imprezy wrocila.....zero zmeczenia, normlanie nowka-sztuka Chyba wam sluza te porody Moja pyzunia wlasnie zasnela na brzuchu tz. wiec i ja zaraz mykne do wyrka Michaline wczoraj odpadl kikut. A od srody brzydko zaczal pachniecWiec juz jak dla mnie zalamka. Lekara zobaczyla i nie byla zachywcona i dala cos do piskania na ten pepuszek oprocz masci. W czwartek znowu na kontrol. Wczoraj kikut odpadl i go powachalam....normlanie masakraWacham pepek i juz nie smierdziWiec to dziadostwo tak brzydko pachnialo. Mam nadzieje ze juz mamy z gorki bo juz nie mam sily na ten pepek. Zdaje sobie sparwe ze odpadniecie kikuta nie likwiaduje bakterii wiec dzialam nadal z masciami i psikaczami. Jutro przychodzi polozna wiec zerknie juz na niego okiem. Dobra ide do wyrapoki mlodziez spi No i nie pospalam sobie bo sie mloda po 15 minutach obudzila z checia pociumkania cyca bo najedzona byla A teraz chrpaie w nasyzm lozku. Bo jakos w lozeczku krocej spi a u nas w wyrze to moze ze 3 godziny spac cwaniara jednaJuz poczula gdzie jest dobrze. Carya czy dzis Twoja Dareczka nie obchodzi imienin??Jesli tak to wielki buziaczek od cioci Justyny dla niej Edytowane przez justyna-viola Czas edycji: 2009-10-25 o 15:48 |
2009-10-25, 16:39 | #3296 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 833
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Dziewczyny serdecznie wam gratuluję ślicznych córeczek chłopaki będą mieli w kim wybierać Życzę dużo zdrówka waszym panienkom, a mamusiom cierpliwości i sił
a to mówiłam ja linijka, mam nadzieję, że mnie pamiętacie u nas jako tako, Filip do przedszkola nie poszedł i wykańcza matkę w domu, ja tej zimy nie przeżyję Myślałam, żeby iść do pracy a Młodego dać do prywatnego przedszkola, ale takie kosztuje u nas 700zł, to mi się za chiny nie opłaca, więc będziemy musieli przeżyć ten rok. No dobra nie zrzędzę, bo nie jest tak źle, czasem tylko wydaje mi się, że już się cofnęłam w rozwoju przez te cztery lata siedzenia w domu Całuski dla wszystkich |
2009-10-25, 17:16 | #3297 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 788
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Cytat:
Odzywaj sie czesciej kochana!! |
|
2009-10-25, 19:10 | #3298 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Tysia Nadia śliczniutka kruszynka, słodki aniołeczek
Dobrze, że tz wrócił choć na 2dni, zawsze to coś. Cytat:
Justys mam nadzieje ze szybko uda wam sie wytepic ta wstretną bakterie. Paskudztwo musiało się przyplątać Cytat:
A u nas niedziela minęła spokojnie. Odwiedził nas męża brat z żoną i dziećmi. Dzieciaczki się trochę pobawiły, tzn. więcej było ryku i kłótni o zabawki niż samej zabawy. Tz w trasie, moze na Wszystkich Świętych zdąży wrócić
__________________
NATALKA - 11.11.2006. |
||
2009-10-26, 07:05 | #3299 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Tysiu, spojrzenie TZta pelne milosci bezcenne - ales to pieknie uchwycila
Cytat:
A moja mloda dzisiaj wielki comeback do przedszkola, taka byla podniecona, ze o malo zapomnialaby butow przebrac, bo tak juz chciala leciec na sale Moja ma ostatnio etap spiewania, i potrafi to robic kilka godzin bez przerwy, mnie juz uszy puchna od jej spiewania no ale co mam zrobic jak mam uzdolniona wokalnie corke Ogolnie chcialam powiedziec, ze sie nam przepiekne ksiezniczki porodzily Eeech ale mi sie juz chce miec drugie bobasa Linijko, Pajdko prosimuy o czestsze wizyty przy wirtualnej kafce wizazowej zobaczcie jak Carya sie od nas uzaleznila, ledwo ze szpitala wrocila i juz wizazowa informacja poplynela oł jeeeeee
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
|
2009-10-26, 07:19 | #3300 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci wrzesień-październik-listopad 2006 II
Zieeeeeew.....dzieńdobere k, witam dziewczynki po weekendowej przerwie.
Hurra, zdjęcia Tysi mamy.Śliczna kruszynka z Nadii...rozczuliły mnie te uśmieszki na dwóch zdjęciach..przesłodkie:eh em: Wercia jaka już pannica, jakie włoski bujne....Śliczna masz rodzinkę Tysiu Hurrra po raz drugi, świetnie linijko, że i Ty wróciłaś Mam nadzieję że Filipek teraz już częściej pozwoli Ci zaglądać na wizaż Pozdrawiamy Nieprzytomna dziś jestem, Natalia przewróciła sobie i nam przy okazji wczorajszy dzień so góry nogami, spiąca chodziła już od południa ale odleciała na drzemkę dopiero po 17.00. W ciągu 1 minuty-kazała się wziąc na ręce jak akurat mielismy gości. Zastanawiałam się czy pośpi do rana czy zafunduje nam jednak dłuuugi wieczór. no i wyszło na todrugie.. Zasneła coś koło 1:20 TŻ chrapał już jakiś czas a ja nie wiedziałam co mam już robić z małą, soba, i swoim bólem głowy... Miałam nadzieję że chociaż pośpi sobie rano, ale...po budziku tżta zaraz słyszę: "Wstawać trzeba już jest dzieeeeeń..."Po czym ryk nie do uspokojenia,wszystko na nie.... z niewyspania oczywiście. Dopiero rączki tatusia pomogły. Teraz poleguje sobie z babcią w jej sypialni..a ja korzystam z chwili na kawę ,walkę z bólem łepetyny i wizaż. Jak nie uśnie teraz to będę musiała zrobić wszystko by pospała choć troszkę przed południem, bo jesli póxniej to ..już mam wizję kolejnego długieeeego wieczoru ;-) A u nas po wczorajszej pięknej, słonecznej niedzieli znowu plucha. Zapowiadali lądna pogodę do środy...no zobaczymy, może coś się wyklaruje później. Póki co miłego dnia wszystkim!
__________________
Natalka-Szczęście nasze! 21.X.2006 |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:58.