=] Dzienniczek Odchudzania->01.05.-01.07<-Dwa Miesiące Harówy !!

[NaStoLatKa :)]

Cześc Wszystkim Wiżankom
Pełno jest wątkó tego typu: odchudzanie, walka z kilogramami itd. itd.
Ja bede orginalna heh i założyłam swój wątek także.
Moim marzeniem jest zerwac z przeszłością a co za tym idzie z moim wyglądem. Podstawą odchudzania jest zaakceptowanie takiego ciała z jakim zaczynamy to odchudzanko. Dla mnie jest to najtrudniejsze. Wstydze sie swojego ciała bardzo i też bardzo bedzie teraz potrzebna motywacja a przedewszystkim WASZE WSPARCIE . Bo na pewno mamuśka mnie nie wesprze. Same wiecie jak to jest, "po co ty sie odchudzasz, chuda jesteś". I bądź mądra ....
Ale dobra przejdźmy do rzeczy. Zaczynam z wagą Hmm 77 kg? nie wiem czy troszke to nie jest oszukane, bo tydzień temu ważyłam 75 a i okres sie zbliża i wczoraj wieczorem było obżarsto. No dobra zważe sie tego 1 maja . Zaczynam 1 , taka symboliczna data bedzie a skończe 1 lipca czyli w imieniny mojej mamy. JA mam jutro ....Ale to tak na marginesie
Mój wzrost to 176 cm. Moim celem jest mieć wage to lipca 66 kg. Potem bedzie ciąg dalszy odchudzania ale nieco inny sposób. Ale mniejsza z tamtym sposobem.
Uda się???... ... Co za pytanie, musi sie udać Moim wyzwaniem jest tylko czas. może troche to niezdrowo że daje sobie aby 2 miesiące, ale lipiec chciałabym zacząc z nową sylwetką .
************************* ************
MÓJ PLAN
==> Dieta 1200 kcal
==>5 posiłków, ostatni o 18:00
==> Ograniczenie do minimum słodyczy
==> Co drugi dzien ćwiczenia

Wiec tak. Co do tych 5 posiłków to wygląda sprawa tak że śniadanko jakis ciemny chlebek, 2 śniadanko jakiś owoc, obiad raczej ryż, podwieczorek jogurt i kolacja chlebek ciemny i jakiś nabiał.
Słodycze do minimum. Dziewczyny nie oszukujmy sie, któa z nas zwytrzyma przez dłuższy czas bez słodkosci. Najbardziej sie boje przeciwdziałać jedzeniu lodów, bo teraz gdy pogoda dośc już letnia pełno wkoło wiarki liżącej lody......Ale trzeba dac rade!!
Ćwiczonka- na pewno bedzie to rowerek 40 minut a potem to troche z 8minAbs i innej serii też . W sumie jakies 10 minut.
***********************
Tak to wszystko sie zapowiada. Myślicie sobie że dużo nagadała, napisała a nici z tego będą, rzuci wątek za tydzien. NIE!
ZAPRASZAM wszystkich na wąteczek, do wspólnego gubienia kg. Waga minimum 60 kg. Bo jak ktoś ma 54 kg i chce sie odchudzać to według mnie jakieś widzi mi sie , niech lepiej jakieś ćwiczenia doda i już.

Miłego dnia życze

[pingwin2]

Napisane przez NaStoLatKa :)

Cześc Wszystkim Wiżankom

Pełno jest wątkó tego typu: odchudzanie, walka z kilogramami itd. itd.
Ja bede orginalna heh i założyłam swój wątek także.
Moim marzeniem jest zerwac z przeszłością a co za tym idzie z moim wyglądem. Podstawą odchudzania jest zaakceptowanie takiego ciała z jakim zaczynamy to odchudzanko. Dla mnie jest to najtrudniejsze. Wstydze sie swojego ciała bardzo i też bardzo bedzie teraz potrzebna motywacja a przedewszystkim WASZE WSPARCIE . Bo na pewno mamuśka mnie nie wesprze. Same wiecie jak to jest, "po co ty sie odchudzasz, chuda jesteś". I bądź mądra ....
Ale dobra przejdźmy do rzeczy. Zaczynam z wagą Hmm 77 kg? nie wiem czy troszke to nie jest oszukane, bo tydzień temu ważyłam 75 a i okres sie zbliża i wczoraj wieczorem było obżarsto. No dobra zważe sie tego 1 maja . Zaczynam 1 , taka symboliczna data bedzie a skończe 1 lipca czyli w imieniny mojej mamy. JA mam jutro ....Ale to tak na marginesie
Mój wzrost to 176 cm. Moim celem jest mieć wage to lipca 66 kg. Potem bedzie ciąg dalszy odchudzania ale nieco inny sposób. Ale mniejsza z tamtym sposobem.
Uda się???... ... Co za pytanie, musi sie udać Moim wyzwaniem jest tylko czas. może troche to niezdrowo że daje sobie aby 2 miesiące, ale lipiec chciałabym zacząc z nową sylwetką .
************************* ************
MÓJ PLAN
==> Dieta 1200 kcal
==>5 posiłków, ostatni o 18:00
==> Ograniczenie do minimum słodyczy
==> Co drugi dzien ćwiczenia

Wiec tak. Co do tych 5 posiłków to wygląda sprawa tak że śniadanko jakis ciemny chlebek, 2 śniadanko jakiś owoc, obiad raczej ryż, podwieczorek jogurt i kolacja chlebek ciemny i jakiś nabiał.
Słodycze do minimum. Dziewczyny nie oszukujmy sie, któa z nas zwytrzyma przez dłuższy czas bez słodkosci. Najbardziej sie boje przeciwdziałać jedzeniu lodów, bo teraz gdy pogoda dośc już letnia pełno wkoło wiarki liżącej lody......Ale trzeba dac rade!!
Ćwiczonka- na pewno bedzie to rowerek 40 minut a potem to troche z 8minAbs i innej serii też . W sumie jakies 10 minut.
***********************
Tak to wszystko sie zapowiada. Myślicie sobie że dużo nagadała, napisała a nici z tego będą, rzuci wątek za tydzien. NIE!
ZAPRASZAM wszystkich na wąteczek, do wspólnego gubienia kg. Waga minimum 60 kg. Bo jak ktoś ma 54 kg i chce sie odchudzać to według mnie jakieś widzi mi sie , niech lepiej jakieś ćwiczenia doda i już.

Miłego dnia życze

efektem takiej diety bedzie mega jo-jo, no chyba, że chcesz już do końca życia jeść 1200 kalorii
deficyt w diecie robi się stopniowo o 100-200 kcal, a nie od razu taki duży
przemyśl sobie dobrze to co chcesz zrobić, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie
sam mózg potrzebuje dzienni ok 400 kcal, a gdzie reszta???

[metafora]

No to się dołączam
Tylko nie krzycz NaStoLatKo- ważę mniej niż 60 kg, ale jestem niższa niż Ty- mam 170cm wzrostu.
Dietę zaczynam stować może nie po to by schudnąć, ale po to by zakorzenić w sobie dobre nawyki żywieniowe- a nie jak dotychczas- obżarstwo
Podstawę wszystkiego będą u mnie stanowić ćwiczenia- codziennie 15 minut hula hop, 8 min abs, 50 brzuszków ( potem może w kilku seriach) poza tym jazda na rowerze i skakanka

Oki, oki ... nie chcę się oszukiwać- pewnie i tak nie wyrobię z tym planem na codzień Bo czasami z uczelni wracam kompletnie wykończona i wtedy ani mi się śni żeby jeszcze kręcić pupą w hula hop lub robić brzuszki Ale postaram sobie nie dawać więcej niż jeden dzień przerwy od ćwiczeń- w końcu sukces buduje się na systematyczności
Moją bolączką jest sadełko na brzuchu, boczki, pupa tracąca już swoje wdzieki, pierwsze oznaki cellulitu na udach, no i jeszcze na dokładkę plecki- na nich tez troszeczkę tłuszczyku zagościło ... trzeba więc coś z tym zrobić ...bo jak ja później wyskoczę w stroju kąpielowym?!

Wracając jeszcze do diety- chcę utrzymać ją na poziomie 1500 kalorii.
Ograniczyć tłuste mięsiwa (kochane kotleciki:P), ziemniaki (zamierzam z nich zrezygnowac ... i tak mi sie już przejadły), mniej makaronu ... więcej warzyw, warzyw i jeszcze raz warzyw! Owoców też więcej... wody mineralnej i tak pijam dużom wiec w tej kwestii nie mam co zmieniać... ale za cholerę nie wiem jak zrezygnowac z przekąsek Np. orzeszki ziemne itp (całe szczęście o chipsy nie musze się martwić, bo ich nienawidzę :P ) Bo uwielbiam sobie cały czas coś podjadać, przegryzać - może zamiast tego gryźć marchewkę? Zawsze to jakiś sposób

No to LET'S GO !!!!

Jak będziemy się wspierać powinno być łatwiej

Pozdrawiam

[dorcius]

powodzenia.
dobra zbliansowana dieta-nie zadne głodówki,jak najmniej przetworzone produkty....sporo warzyw..owoce ograniczamy.....słodycze wogole out i te fast foody...wybieramy kasze gryczane ryz ciemny rybki chude miesko,chlebek ciemny razowy..gotujemy parujemy nie smazymy! stałe posiłki co 2.5 3 h ..kolacja o 18 to bład ..ostatnio psołek 3h przed snem i to czytsto białkowy wogole sporo tego mogłabym wymieniac moze napisze cos jak bede miała czas bo teraz lece...na poczatek podam Ci linki do stron ktrore watro poczytac....
oczwyscie sport
P.s JA schudłam z 65 do 47 kg.przy 168cm..18 kg poszło w niepamiec...takze wiem cos o tym....(uu mnie odchudzanie przekroczyło zdrowe granice wiec chciałabym ostrzec i Ciebie)
ps.2 ja słodyczy nie jałam ponad rok..(nie licze kawałka ciasta na swieta) ale batona czipsów lizaków nie kupywałam ponad rok....nawet nie pamietam kiedy ostatnio była po takie cos w sklepie.
jak widac mozna bez słodkosci......ja jesem przydładem



http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpag... ic_id=89657&x



[http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpag...ic_id=92199&x] - "Poradnik odchudzania" by Michaił. Bardzo dobry i obszerny zbiór porad dotyczących odchudzania - propozycje treningu. Również obowiązkowy.


http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpag...ic_id=72227&x] - "Efektywne spalanie tłuszczu" - obszerna dyskusja jaka wywiązała się między nami na temat najefektywniejszego spalania tłuszczu. Co z tego wynikło? Sprawdźcie sami - polecamy.



6. [http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpag...ic_id=60467&x] - "Cała prawda o dietach głodówkowych" by de^sire. Artykuł pokazuje iż głodówki wcale nie są takie wspaniałe i skuteczne jak piszą pisma kobiece. Chcesz sie przekonać?


[http://www.sfd.pl/temat141676/] - "Dlaczego większość diet nie działa?" by Tyka. Krótkie wyjaśnienie podstawowych błędów w odchudzaniu.



http://www.sfd.pl/temat209117/- 10 przykazan zywieniowych

to chuba na tyle na razie miłego czytania....wogole www.sfd.pl POLECAM!

Pozdrawiam

[metafora]

Dzięki dorcius
Zaraz zabieram się do lektury... a potem do ćwiczeń

[maja_s]

Ja zaczelam od dzisiaj moja diete wiec to tak prawie jak od 1.05. Powiem, że wyeliminowalam slodycze. Jak narazie chodze do szkoly wiec nie moge odstawic chleba, bo bym nie miala co na sniadania zabierac, a wszkole trzeba myslec potrzeba energii Na obiadek miesko i surowka zadnych pyrow :P Owoce jezli juz to wieczorkiem ale nie duzo. Jedzenie do 18.00 i niestety tylko 3 posilki nie mam kiedy i jak jesc wiecej. Kupilam karimate ibede cwiczyc callanetics na zmiane z pilatesem ) Przy ladnej pogodzie biegi i rowerek. Kochane 3maj Cie kciucki bo musze schudnac. Jestem taka otluszczona ze az szkoda patrzec, a musze kostium kupic. Mam 179cm i prawie 80 kg !!!

[NaStoLatKa :)]

Hej hej
Co nas tak mało Hm?? Myślalam że większe zainteresowanie będzie. Co do tego jedzenia 3 h przed słyszałam, i sie zastanowie. Może jakiś naturalny jogurcik o tej 21:00.
Metafora fajnie że sie dołańczasz, juppi juz nie jestem sama
A co do jojo to nie bedzie , ja mam taka nadzieje. Bo zdrowe chudniecie to 1 kg na tydzien a mam do zrzucenia około 10. Wiec dodatkowe 2 kg, bo powinno byc 8, to prawie pryszcz. Nie mówie że 20 kg przez miesiąc. ehh chyba mnie rozumiecie tak?

A jeśli jakieś ekspertki to radzcie, lub tez jak któraś z wiżanek juz sie odchudzała i jakieś cenne rady. Bardzo bede (bedziemy) wdzeczna(e)

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez maja_s

Ja zaczelam od dzisiaj moja diete wiec to tak prawie jak od 1.05. Powiem, że wyeliminowalam slodycze. Jak narazie chodze do szkoly wiec nie moge odstawic chleba, bo bym nie miala co na sniadania zabierac, a wszkole trzeba myslec potrzeba energii Na obiadek miesko i surowka zadnych pyrow :P Owoce jezli juz to wieczorkiem ale nie duzo. Jedzenie do 18.00 i niestety tylko 3 posilki nie mam kiedy i jak jesc wiecej. Kupilam karimate ibede cwiczyc callanetics na zmiane z pilatesem ) Przy ladnej pogodzie biegi i rowerek. Kochane 3maj Cie kciucki bo musze schudnac. Jestem taka otluszczona ze az szkoda patrzec, a musze kostium kupic. Mam 179cm i prawie 80 kg !!!

Witamy !! Widze że jestes w wieku szkolnym , tak jak ja hihi. Ale co do tych owoców to na wieczór ich nie można oj oj. No sporadycznie to tak ale codziennie nie. Im później tym mnie węglowodanów czyli mniej np. owoców.

[Malinka24]

Ja również się dołącze : zobaczymy jak długo wytrzymam. Mam zamiar od 1 zacząć 6W i ją skończyć! Już raz zaczynałam ale doszłam chyba do 8 dnia jedynie, ale teraz biorę się za siebie. Jesli chodzi o diete to poprostu ograniczyc jedzenie, duzo wody, mniej słodyczy. Do tego rower jak bedzie ładna pogoda i hula hop Też postaram się pisać jak mi idzie, zeby miec wieksza motywacje ;

[OLuNia]

Napisane przez pingwin2

efektem takiej diety bedzie mega jo-jo, no chyba, że chcesz już do końca życia jeść 1200 kalorii
deficyt w diecie robi się stopniowo o 100-200 kcal, a nie od razu taki duży
przemyśl sobie dobrze to co chcesz zrobić, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie
sam mózg potrzebuje dzienni ok 400 kcal, a gdzie reszta???

Nie widze w tej diecie nic złego...jest wprost idealna...(przynajmniej jej założenia)5 posiłków...ćwiczenia...og raniczenie słodyczy...białko..ryż... ciemnie pieczywo...warzywa...owoc e...jak po takim czymś można mieć jojo??Przecież załozeniami zdrowej diety jest to żeby jej nie przerywać więć zawsze będzie jadła te 5 posiłków.Przemiana materii sie przyspieszy a to że zakończy diete 1 lipca nie oznacza że rzuci się na tłuste mięsa i torty. Jojo nie grozi na pewno =]]

[anamnezis]

NaStoLatKa ja się przyłączam
Ważę dokłądnie tyle samo co Ty (77 kg), ale mam jakieś 4cm mniej wzrostu (ok 1.72m)
I też muszę schudnąć do początku lipca. Włąściwie do 3. 07.
Mój plan jest troszkę inny niż Twój, bo ja mam zamiar bazować głównie na diecie Montigniaca, później może wskoczę na South Beach, zobaczę jak pójdzie.
Ćwiczenia - codziennie calannetics, 8 min ABS, później dorzucę ćwiczenia na pośladki Tamilee Webb ( na razie nie chcę przeciążać mięsni). Kalorii nie będę ściśle liczyc, ale też mam zamiar zatrzymać się około 1000-1200kcal.
Aha no i mój cel to byłoby jakieś minumum 69 kg.
Przy dużej ilośc ćwiczeń może nie spaść mi waga, tylko cm. Też dobrze
No i fajnie by było, jakby nam się udało
Ja w to bardzo wierzę, więc się uda
Pozdrawiam

[MyLifeIsMusic]

podbijam

[Marlenusia]

Ja również się dołączam ! Tylko nie za bardzo wiem jakie ćw. robić ? Ale na pewno brzuszki. Rowerka niestety nie posiadam [okradli mi piwnicę ] ale skakanka rowniez wchodzi w grę Nie wiem co jeszcze doradzcie dziewczyny !

[agnieha_bb]

hej, hej dziewczynki wiec, ja tez mam 172 cm, i jeszcze jakies 1,5 miecha temu wzyłam 75 kilo teraz juz na szczescie mam jakies 4 kilo mniej (bo przerwałam dietke, zrzuciłam 5 kg i 1 przybyl). no nic, obiecuje sobei zeby kontunuowac dalej ja, tzrymam kciuki za ciebie

[anka85]

Napisane przez pingwin2

efektem takiej diety bedzie mega jo-jo, no chyba, że chcesz już do końca życia jeść 1200 kalorii
deficyt w diecie robi się stopniowo o 100-200 kcal, a nie od razu taki duży
przemyśl sobie dobrze to co chcesz zrobić, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie
sam mózg potrzebuje dzienni ok 400 kcal, a gdzie reszta???

jak sie znasz to mi powiedz mam169 waze 64 chce schudnac jakies 7kilo ostatnio jedynym ruchem sa spacery do szkoly mam 21lat ile wkoncu powinnam zjadac aby schudnac bo zawsze wydawalo mi sie ze 1200 to dobre rozwiazanie obliczalam juz roznymi kalkulatorami ile powinnam jesc i co kalkulator to inna liczba kcal ktore powinnam zjadac,moze masz jakis pomysl.Z gory dziekuje za odpowiedz.

[anka85]

No to ja tez sie przylanczam moze do 1.05 dowiem sie ile kcal jest dla mnie odpowiednie i nie bede jak do tej pory rzucac diety po tygodniu
moj wzrost169
waga64
cel do 1.06 60kilo a do 1.07 57kg
Moze tym razem sie uda grunt to sie nie poddawac,no nie?
Pozdrawiam i zycze efektow sobie i Wam

[madziaana]

Witam
Chyab też się dołoączę do dietki
Tyle razy już próbowałam..wię c wkońcu musi się udać! Tym bardziej ze wakacje coraz bliżej...
Z tym że ja South Beach i callanetics jako cwiczenia Pomysle jkeszcze o a6w (juz tyle rayz do tgeo podchodizlam;p)
Sie zobaczy
Aa..no i mam 160cm wzrostu.. a ważę...w sumie nie wiem.. ponad tydizne temu 64/65 kg...wczoraj 60/61 kg..dzisiaj... (ide sie zwazyc) 61 kg więc nie wiem
Ale chcialabym ważyc 50 kg (ale wystarczy anwet 54/55 kg )

[NaStoLatKa :)]

29.04.
=>2 kromki ciemnego z 25 gram serka żółtego i ogórkiem,kawa z cukrem
=>Jogurt Jogobella
=> torebka ryżu z surówką,kawa z cukrem
=> ciasto robione na babke...chyba z 15 łyżek <nie liczyłam>
=>2 kromki ciemnego z ogórkiem i pomidorem

Z ćwiczeń 45 min na rowerze.
I mam taką prośbe, piszcie te jadłospisy tak jak ja, przejżyściej będzie
W sumie bez tego ciasta to 1050 kcal. Z ciastem jakies 1200 kcal bedzie.

Dopisuje 2-3 kawałki babki....żeby nie było i tym razem kawa ze słodzikiem

[Marlenusia]

Napisane przez madziaana

Witam
Chyab też się dołoączę do dietki
Tyle razy już próbowałam..wię c wkońcu musi się udać! Tym bardziej ze wakacje coraz bliżej...
Z tym że ja South Beach i callanetics jako cwiczenia Pomysle jkeszcze o a6w (juz tyle rayz do tgeo podchodizlam;p)
Sie zobaczy
Aa..no i mam 160cm wzrostu.. a ważę...w sumie nie wiem.. ponad tydizne temu 64/65 kg...wczoraj 60/61 kg..dzisiaj... (ide sie zwazyc) 61 kg więc nie wiem
Ale chcialabym ważyc 50 kg (ale wystarczy anwet 54/55 kg )

a co to jest a6w ? :P ja sie nie orientuje przepraszam

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez Marlenusia

a co to jest a6w ? :P ja sie nie orientuje przepraszam

to jest skró od Aerobiczna szóstka Weidera....jak cos wiecej to tu http://www.sfd.pl/temat144665/
Dotrwać do końca to nie lada sukces, ponoć lepsze i ciekawsze jest 8minAbs

[anamnezis]

Nastolatka a gdzie Ty masz tu białko? Hmm?
Na takiej diecie to może schudniesz, ale mięsnie Ci polecą. A tego chyba nie chcesz?
Więc dorzuć jakiś twaróg chudy, mięso chude, ryba, czy coś. No i przyczepię się do cukru w kawie. Toż to zabójstwo
Skoro chcecie jadłospisu to ja:
Ś: trochę kapusty pekińskiej, mleko 0,5% z płatkami owsianymi, pół kromki pełnoziarnistego żytniego, 50g twarogu chudego
O: kapusta kiszona z łyżką oliwy i tuńczykiem w sosie własnym, jakieś 50 g sera żółtego
kawa z mlekiem 0,5%
K: Nie wiem jeszcze ale kapusta pekińska i chyba makaron razowy z tuńczykiem, albo maslanka z czymś.
Razem jakieś 1100kcal.

[Malinka24]

Ja dziś się troche ograniczyłam z jedzeniem, ale to taka "rozgrzewka" przed 1 Od 1 bede wszytsko wypisywać
p.s widze że ktoś tu ma podobny avatarek hihi ;p;p

[MaryAnn20]

przede mną też wielki skok
od jutra tj. 30.04 zaczynam moją walkę ze zbędnym balastem. przechodzę na south beach, z wagą 67kg przy wzroście 170cm. do tego codziennie godzinka na rowerku. chcę ważyć 55kg, nie stawiam sobie konkretnej daty docelowej. ale przyznaję że będę się starała mniej jeść, więcej spalać i zobaczymy jak to będzie wyglądać z każdym tygodniem. co tydzień będę robić pomiary.

powodzenia życzę wszystkim i pozdrawiam!!!

[Marlenusia]

Napisane przez Malinka24

Ja dziś się troche ograniczyłam z jedzeniem, ale to taka "rozgrzewka" przed 1 Od 1 bede wszytsko wypisywać
p.s widze że ktoś tu ma podobny avatarek hihi ;p;p

a faktycznie heheh Damy rade dziewczyny. Ja dzis na kolacje zjadłam kilka biszkoptów bo w dzień zjadłam za dużo hehe. Pozdrawiam 3majcie sie*

[metafora]

Moja kolacyjka wyglądała dzisiaj następująco:
- 2 kromki pełnoziarnistego, ciemnego chleba z soją , posmarowane cieniutko pasta z łososia, na to plaster pomidora i 2 plastry ogórka
- 4 łyżki surówki z selera
- do popicia sok jabłkowy

Nie liczyłam ile to kalorii... pewnie sporo Ale za to jaka pychota :Cool:

Juto na śniadanie:
- mleko z musli ( 300ml mleka==> trochę więcej niż szklanka; i tak leję na oko + 5 łyżek musli )
- kromka pełnoziarnistego, ciemnego chleba z soją posmarowanego cienko pasta z łososia, plaster pomidora i 2 plasty ogórka
- średnia marchewka

Na obiad:
- duuużo surówki , zamiast ziemniaków- ryż z curry; no i pewnie nie oprę się kotlecikowi ale postaram się o jakąś małą porcję

Kolacja:
- nad tym jeszcze nie myslałam ale pewnie coś mi wpadnie do głowy

Poza tym będę przegryzać surówkę z selera, marchewkę i ogórka - w razie ataków głodu i napadów obżarstwa

[metafora]

Moja kolacyjka wyglądała dzisiaj następująco:
- 2 kromki pełnoziarnistego, ciemnego chleba z soją , posmarowane cieniutko pasta z łososia, na to plaster pomidora i 2 plastry ogórka
- 4 łyżki surówki z selera
- do popicia sok jabłkowy

Nie liczyłam ile to kalorii... pewnie sporo Ale za to jaka pychota

Juto na śniadanie:
- mleko z musli ( 300ml mleka==> trochę więcej niż szklanka; i tak leję na oko + 5 łyżek musli )
- kromka pełnoziarnistego, ciemnego chleba z soją posmarowanego cienko pasta z łososia, plaster pomidora i 2 plasty ogórka
- średnia marchewka

Na obiad:
- duuużo surówki , zamiast ziemniaków- ryż z curry; no i pewnie nie oprę się kotlecikowi ale postaram się o jakąś małą porcję

Kolacja:
- nad tym jeszcze nie myslałam ale pewnie coś mi wpadnie do głowy

Poza tym będę przegryzać surówkę z selera, marchewkę i ogórka - w razie ataków głodu i napadów obżarstwa

Piza tym ozywiście : ĆWICZENIA!!!

[metafora]

Moja kolacyjka wyglądała dzisiaj następująco:
- 2 kromki pełnoziarnistego, ciemnego chleba z soją , posmarowane cieniutko pasta z łososia, na to plaster pomidora i 2 plastry ogórka
- 4 łyżki surówki z selera
- do popicia sok jabłkowy

Nie liczyłam ile to kalorii... pewnie sporo Ale za to jaka pychota

Juto na śniadanie:
- mleko z musli ( 300ml mleka==> trochę więcej niż szklanka; i tak leję na oko + 5 łyżek musli )
- kromka pełnoziarnistego, ciemnego chleba z soją posmarowanego cienko pasta z łososia, plaster pomidora i 2 plasty ogórka
- średnia marchewka

Na obiad:
- duuużo surówki , zamiast ziemniaków- ryż z curry; no i pewnie nie oprę się kotlecikowi ale postaram się o jakąś małą porcję

Kolacja:
- nad tym jeszcze nie myslałam ale pewnie coś mi wpadnie do głowy

Poza tym będę przegryzać surówkę z selera, marchewkę i ogórka - w razie ataków głodu i napadów obżarstwa

Poza tym oczywiście : ĆWICZENIA!!!

[metafora]

Ojjj.... bardzo Was babeczki przepraszam, ale mi się post potroił.

[NaStoLatKa :)]

Napisane przez metafora

Ojjj.... bardzo Was babeczki przepraszam, ale mi się post potroił.

nic sie nie stało
i mam taka cicha nadzieje ze wytrway do tego lipca...a nie po tygodniu wątek odejdzie w zapomnienie

[metafora]

No pewnie, że wytrwamy
W kupie raźniej
Poza tym jak już sobie coś postanowię, to nie ma mocnych- idę w zaparte i realizuję zamierzony cel
Damy radę... tylko mi się nie poddawać!!