Brak mi....Przyjaciółki :( Czy ktoś też tak ma?? - cz.2

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Niestety my nie mamy tego w praktyce....
Dlatego taki sms byłby z mojej strony dziwnie odebrany.
Poza tym przez sms-a go nie sprawdze bo może go odpisać nawet jak wyjdzie.

a jak zadzwonisz i pwoiesz ze" chcialas spr co sie dzieje bo nie odpisujesz na gg" to bedzie zle?? ja bym to odebrala ze sie martwisz czy nic sie nie stalo....

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

a jak zadzwonisz i pwoiesz ze" chcialas spr co sie dzieje bo nie odpisujesz na gg" to bedzie zle?? ja bym to odebrala ze sie martwisz czy nic sie nie stalo....

Będzie źle bo powie ze pisał że idzie spać. Hmm nie wiem czy moge to określić jako źle bo przecież krzyczeć nie będzie ani się nie będzie wkurzał ale juz słysze ten taki podirytowany ton mówiący "a tak naprawde o co chodzi?"

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Będzie źle bo powie ze pisał że idzie spać. Hmm nie wiem czy moge to określić jako źle bo przecież krzyczeć nie będzie ani się nie będzie wkurzał ale juz słysze ten taki podirytowany ton mówiący "a tak naprawde o co chodzi?"

hmm....to moze dasz rade wytrzymac dzisiaj...tzn do jutra...hmm nie das zrady....myslalam ze jakbys wytrzymala to mzoe jutro bys sie go ot tak spytala czy zasnal do razu po tym jak poszedl...czy byl zmeczony??
ja np do dzis nie wiem gdzie TZ spal wkoncu....i szlak mnie oczywiscie trafia...wiec Cie rozumiem

[adia82]

Napisane przez Superbejbe

pies się na mnie obraził bo nie chcę mu dać sera pleśniowego, wariatka z tej mojej Loli

kot dostal i mu sie nie podoba.nie moj,wiec nie wiem co lubi.wiem,ze swoim spiewaniem daje popalic.a spiewam do tego:http://odsiebie.com/pokaz/1674243---a10a.html
dre sie na przemian z czkawka

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

hmm....to moze dasz rade wytrzymac dzisiaj...tzn do jutra...hmm nie das zrady....myslalam ze jakbys wytrzymala to mzoe jutro bys sie go ot tak spytala czy zasnal do razu po tym jak poszedl...czy byl zmeczony??
ja np do dzis nie wiem gdzie TZ spal wkoncu....i szlak mnie oczywiscie trafia...wiec Cie rozumiem

Delfa Słońce, czasem sama się zastanawiam w końcu co ja chce. Staram się nie myśleć o niczym złym, staram się odrzucić od siebie wiele rozmyślań co chyba jednak mimo wszystko wynikło z dawnych doświadczeń ale i też z faktu właśnie tego jego dawnego wyjscia ze znajomą, oraz tego ze jakiś czas temu przeczytałam jego dwuznaczną rozmowę ze znajomą... Sama nie wiem co mam myśleć... Na codzień jest dla mnie ale te 2 sytacje niekiedy przeważają nad wszystkim... Może w takim bądź razie całość nie ma sensu.... Tylko co jeśli tak naprawde przy każdym będe miała takie same odczucia i tak naprawde problem jest we mnie?

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Delfa Słońce, czasem sama się zastanawiam w końcu co ja chce. Staram się nie myśleć o niczym złym, staram się odrzucić od siebie wiele rozmyślań co chyba jednak mimo wszystko wynikło z dawnych doświadczeń ale i też z faktu właśnie tego jego dawnego wyjscia ze znajomą, oraz tego ze jakiś czas temu przeczytałam jego dwuznaczną rozmowę ze znajomą... Sama nie wiem co mam myśleć... Na codzień jest dla mnie ale te 2 sytacje niekiedy przeważają nad wszystkim... Może w takim bądź razie całość nie ma sensu.... Tylko co jeśli tak naprawde przy każdym będe miała takie same odczucia i tak naprawde problem jest we mnie?

Ja mialam tak ze moj TZ napoacztku zwiazku byl w gliwicach i tam sie uczyl...i wiedzialam ze duzo dziewczyn ze szkoly sie za nim ugania,wydzwanialy do niego , pisaly....a nawet raz sie mnie spytal beszczelnie czy mzoe sie spotkac z byla bo ona go prosila bo ma jakis problem...ze byl pocztaek to tak jak ty pozwolilam,chodzilam od kata do kata i myslalm ze go zabije za to pytanie...kiedys gdy mialam wiecej smialosci spytalam go czy jakbym powiedziala nie to by sie z nia nie spotkal...a on : spotkalbym sie ,skad moglabys wiedzic ze sie nie widzielismy....juz tyle rzeczy bylo ktore wybaczylam...badz olalam..i wyrosl taki , gdzie czesciej powinien niz

Czesto jest tak ze oni nam daja powody,dla ktorych jestemy takie podejrzliwe, jednak ja nauczylam sie ze pytam sie wprost,zeby on sie nauczyl jak do mnie mowic i sie zachowywac zebym nie miala takich mysli,oraz ja mniej wlosow wyrwe sobie z glowy.
Jako zwolenniczka rozmow szczerych wlansie to polecam,nawet gdy on mialby Cie wysmiac...dzieki temu on zmienil sie i juz rozmawia z emna inaczej .

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

Ja mialam tak ze moj TZ napoacztku zwiazku byl w gliwicach i tam sie uczyl...i wiedzialam ze duzo dziewczyn ze szkoly sie za nim ugania,wydzwanialy do niego , pisaly....a nawet raz sie mnie spytal beszczelnie czy mzoe sie spotkac z byla bo ona go prosila bo ma jakis problem...ze byl pocztaek to tak jak ty pozwolilam,chodzilam od kata do kata i myslalm ze go zabije za to pytanie...kiedys gdy mialam wiecej smialosci spytalam go czy jakbym powiedziala nie to by sie z nia nie spotkal...a on : spotkalbym sie ,skad moglabys wiedzic ze sie nie widzielismy....juz tyle rzeczy bylo ktore wybaczylam...badz olalam..i wyrosl taki , gdzie czesciej powinien niz

Czesto jest tak ze oni nam daja powody,dla ktorych jestemy takie podejrzliwe, jednak ja nauczylam sie ze pytam sie wprost,zeby on sie nauczyl jak do mnie mowic i sie zachowywac zebym nie miala takich mysli,oraz ja mniej wlosow wyrwe sobie z glowy

Tylko że on się mnie nie spytał tylko mnie okłamał....
I się go spytać nie moge bo zaraz krzyk ze znowu sobie coś wymyślam i jakieś teorie spiskowe tworze.

[adia82]

Napisane przez Superbejbe

pies się na mnie obraził bo nie chcę mu dać sera pleśniowego, wariatka z tej mojej Loli

moja kota sama w dom mam tu kocice za to,ktora teskni za siostrzenicami m moimi....jtr jade po maline,nie ma co.

[marta1210]

Napisane przez adia82

moja kota sama w dom mam tu kocice za to,ktora teskni za siostrzenicami m moimi....jtr jade po maline,nie ma co.

Jak mogłaś maluszka samego zostawić

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Tylko że on się mnie nie spytał tylko mnie okłamał....
I się go spytać nie moge bo zaraz krzyk ze znowu sobie coś wymyślam i jakieś teorie spiskowe tworze.

no tak ...rozumiem ze przeczytalas to bez jego zgody,to hmmm....gdybys sie odezwala ze cos takiego przeczytalas to on mialby wieksze pretensje do ciebie niz ty masz do niego...ale np sa zcasami takie chwile ze sie rozmawia o sobie,powaznie...wtedy mozna mowic o swoich watpliwosciach badz "co by bylo gdyby..." ale zreszta o czym my mowimy....

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Napisane przez marta1210

Jak mogłaś maluszka samego zostawić

no wlasnie

[adia82]

Napisane przez marta1210

Jak mogłaś maluszka samego zostawić

psota kota cala pewnie szczesliwa,ze sama....cyrk bedzie dopiero tu....

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

no tak ...rozumiem ze przeczytalas to bez jego zgody,to hmmm....gdybys sie odezwala ze cos takiego przeczytalas to on mialby wieksze pretensje do ciebie niz ty masz do niego...ale np sa zcasami takie chwile ze sie rozmawia o sobie,powaznie...wtedy mozna mowic o swoich watpliwosciach badz "co by bylo gdyby..." ale zreszta o czym my mowimy....

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------



no wlasnie

Aaa Ty mówiłaś o rozmowie tej dwuznacznej, a nie o jego wyjściu. Co do rozmowy to mu powiedziałam ze przeczytałam. Powiem tak on nie umie rozmawiać, widziałam na twarzy zmieszanie ale i złość jednak nie była to złość skierowana do mnie tylko do tego że nie wie jak sobie z tym poradzić. Zamilkł na długi czas bo powiedziałam że nie wiem czy to ma sens. Jednak później on stwierdził ze to nic takiego, ze to była rozmowa ze starą znajomą i tylko tyle. Wtedy postanowiłam się poradzić znajomych płci męskiej bo oni niekiedy na różne rzeczy patrzą inaczej i powiedzieli, ze nie mam sie czym przejmować bo faceci szczególnie jak są w związku po jakimś czasie takimi gadkami dowartościują się, ze dalej mogą byc obiektem zainteresowania nic więcej... Trudno mi pojąc to meskie myślenie.....

[delfa1987]

Napisane przez adia82

psota kota cala pewnie szczesliwa,ze sama....cyrk bedzie dopiero tu....

albo sie na ciebie obrazi , ze zostawilas ja sama a do tego czuje inne zwierze.... ja jako obronczyni zwierzat domagam sie aby Malina byla razem z pania w super wielkiej posesji i kosztowal z nia tych przyjemnosci

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez marta1210

Aaa Ty mówiłaś o rozmowie tej dwuznacznej, a nie o jego wyjściu. Co do rozmowy to mu powiedziałam ze przeczytałam. Powiem tak on nie umie rozmawiać, widziałam na twarzy zmieszanie ale i złość jednak nie była to złość skierowana do mnie tylko do tego że nie wie jak sobie z tym poradzić. Zamilkł na długi czas bo powiedziałam że nie wiem czy to ma sens. Jednak później on stwierdził ze to nic takiego, ze to była rozmowa ze starą znajomą i tylko tyle. Wtedy postanowiłam się poradzić znajomych płci męskiej bo oni niekiedy na różne rzeczy patrzą inaczej i powiedzieli, ze nie mam sie czym przejmować bo faceci szczególnie jak są w związku po jakimś czasie takimi gadkami dowartościują się, ze dalej mogą byc obiektem zainteresowania nic więcej... Trudno mi pojąc to meskie myślenie.....

no no....Twoj TZ byl jeszcze zmieszany...myslalam ze wyzwalby Ciebie ze czytasz to czego nie trzeba,bo ja mialabym murowana klotnie wlasnie.Ale jak widac faceci sie jednak roznia....chodz i tak sa wszyscy tak samo skomplikowani a zarazem prosci....

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

no no....Twoj TZ byl jeszcze zmieszany...myslalam ze wyzwalby Ciebie ze czytasz to czego nie trzeba,bo ja mialabym murowana klotnie wlasnie.Ale jak widac faceci sie jednak roznia....chodz i tak sa wszyscy tak samo skomplikowani a zarazem prosci....

To fakt mój się zmieszał, ale już jakiekolwiek późniejsze nawiązywanie do tej sytuacji wzbudzało w nim złość. I nie wiem sama jak to obebrać bo 1. ma coś do ukrycia i tylko w ten sposób potrafi się obronić 2. przemyślał wie że źle zrobił i nie chce by już mu o tym wypominano.

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

To fakt mój się zmieszał, ale już jakiekolwiek późniejsze nawiązywanie do tej sytuacji wzbudzało w nim złość. I nie wiem sama jak to obebrać bo 1. ma coś do ukrycia i tylko w ten sposób potrafi się obronić 2. przemyślał wie że źle zrobił i nie chce by już mu o tym wypominano.

Moja imienniczko Kochana , bylo minelo , i dla wlasnego zdrowia juz nie wracaj do tego....nie znam go wiec nie potrafie ocenic , jednak i tak jest w porzadku ze nie zrobil Ci awantury ze przeczytalas

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

Moja imienniczko Kochana , bylo minelo , i dla wlasnego zdrowia juz nie wracaj do tego....nie znam go wiec nie potrafie ocenic , jednak i tak jest w porzadku ze nie zrobil Ci awantury ze przeczytalas

Mówisz że immieniczki ?
To dlatego my tak przeżywamy

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Mówisz że immieniczki ?
To dlatego my tak przeżywamy

no calkiem możliwe, że my wszytsko widzimy już w czarnych barwach....taki pesymizm a jaki znak zodiaku?? może to przez to??

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

no calkiem możliwe, że my wszytsko widzimy już w czarnych barwach....taki pesymizm a jaki znak zodiaku?? może to przez to??

waga

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

waga

yhm to nie...to teoria ze znakami sie nie sprawdzi...w takim razie Marty są takie

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

yhm to nie...to teoria ze znakami sie nie sprawdzi...w takim razie Marty są takie

Sama nie wiem czy znak zodiaku może o czymś decydować... znów kolejny przykład że mówią ze wagi i raki się nie dogadują a mój tż to właśnie raczek

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Sama nie wiem czy znak zodiaku może o czymś decydować... znów kolejny przykład że mówią ze wagi i raki się nie dogadują a mój tż to właśnie raczek

no wierzyc nie wierzyc...ja jestem barankiem i sie sprawdza ze jestem okropnym barankiem w zyciu ale chcialam zgonic ten pesymizm na znak zodiaku a nie na nasze piekne imie....

[marta1210]

Nawet mi się spać odechciało. Ja chyba za dużo myśle... a czy to cokolwiek da? Chce być szczęśliwa i tylko tyle

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Nawet mi się spać odechciało. Ja chyba za dużo myśle... a czy to cokolwiek da? Chce być szczęśliwa i tylko tyle

jasne....jednak trzeba też mieć wszystko pod kontrolą , żeby nie poczuli że mogą wszytsko,bo przyjdą im do głowy jakieś glupie pomysły.Ja z tymi podejrzeniami narazie się uspokoiłam ( nie licząc że wczoraj nie wiem gdzie spał) ale przeszkadza mi bardzo, że ja w swoim związku nie czuję się doceniana ... mówiłam już o tym Tz ale jakś dalej tak czuje,bo za dużo w tym kierunku nie robi

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

jasne....jednak trzeba też mieć wszystko pod kontrolą , żeby nie poczuli że mogą wszytsko,bo przyjdą im do głowy jakieś glupie pomysły.Ja z tymi podejrzeniami narazie się uspokoiłam ( nie licząc że wczoraj nie wiem gdzie spał) ale przeszkadza mi bardzo, że ja w swoim związku nie czuję się doceniana ... mówiłam już o tym Tz ale jakś dalej tak czuje,bo za dużo w tym kierunku nie robi

Chyba powinnam iść się położyć i przespać całe te myśli. Jutro pewnie za szybko nie wstane, a bynajmniej bym nie chciała. Później do łazienki a po południu powinnam się z moim zobaczyć.... zobaczymy..... chciałabym z nim jakoś ogólnie porozmawiać ale sama nie wiem nawet jak zaczac... chce uzyskać od niego odpowiedź co dla niego znaczy nas związek tak naprawde i czy on wogóle jest ze mną szczęśliwy, a jednocześnie znając jego nastawienie i nieumiejętność rozmowy nie wiem czy przed jego wyjazdem powinnam prowadzić takie rozmowy bo jednak nie chciałabym tyle dni bez pewnosci być, gdyż pewnie gdyby się wkurzył by się nie odezwał przez ten czas.

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Chyba powinnam iść się położyć i przespać całe te myśli. Jutro pewnie za szybko nie wstane, a bynajmniej bym nie chciała. Później do łazienki a po południu powinnam się z moim zobaczyć.... zobaczymy..... chciałabym z nim jakoś ogólnie porozmawiać ale sama nie wiem nawet jak zaczac... chce uzyskać od niego odpowiedź co dla niego znaczy nas związek tak naprawde i czy on wogóle jest ze mną szczęśliwy, a jednocześnie znając jego nastawienie i nieumiejętność rozmowy nie wiem czy przed jego wyjazdem powinnam prowadzić takie rozmowy bo jednak nie chciałabym tyle dni bez pewnosci być, gdyż pewnie gdyby się wkurzył by się nie odezwał przez ten czas.

to moze zaczekaj skoro we wtorek juz leci....narazie olej wszytsko i ciesz sie nim ... a jak wroci to wyczuj moment na rozmowe i powiedz o wszytskim

[marta1210]

Napisane przez delfa1987

to moze zaczekaj skoro we wtorek juz leci....narazie olej wszytsko i ciesz sie nim ... a jak wroci to wyczuj moment na rozmowe i powiedz o wszytskim

Ide się położyć to chyba najlepsze co dziś moge zrobić Buźka

[delfa1987]

Napisane przez marta1210

Ide się położyć to chyba najlepsze co dziś moge zrobić Buźka

spokojnych snów

[Elizabeth:)]

Witam piękne, i jak Wam mineła noc?

[adia82]

dzien kuzwa dobry
pije ten ultra smaczny napoj bogow.dobra,najgorszy nie jest,ale to chili tam pasuje,jak swini siodlo....lubie,nawet bardzo ostre potrawy,szczegolnie wlasnie gdy sa z ww. przyprawa,ale zapach cytryny ,syropu i chili ma sie do siebie nijak.
odkrylam tez,a wlasciwie moj mega wprawiony kelnerski nos mi podpowiedzial,gdzie i kiedy mialam mozliwosc poznac syrop klonowy.otoz w holandii bardzo popularne sa takie okragle wafle oblewanie czyms tam(chyba w rossmanie je widzialam nawet).Wlasnie to jest ten smaczek.
btw,zdenerwowalam sie ne siebie,ze obudzilam sie o 8.50 w niedzierle....po czym usiadlam do kompa i dotarlo do mnie,ze jest jednak godzine pozniej
musze teraz odpowiednio rozplanowac dzien-urzadzic czyli wycieczke do gdyni,celem zabrania mojej malej zlosliwej milosci i odziezy do pracy.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

wiecie co....moze mi alkohol nbie zszedl jeszcze,ale podjelam decyzje.jade na ten statek,o ile mi pozwola...musze tylko dokladnie jeszcze raz przemyslec sprawe,zaplanowac tydzien pod katem ww. Tylko serce mi peka z zalu,gdy pomysle o malince Zajmie sie nia moja bdb kolezanka,kociara straszna,majaca w domu wiecej niz sztuccow rzeczy przedstawiajacych kota ,ale ja sie zatesknie...

[IR1988]

Napisane przez adia82

moja kota sama w dom mam tu kocice za to,ktora teskni za siostrzenicami m moimi....jtr jade po maline,nie ma co.

Ale mi juz po kota

Napisane przez Elizabeth:)

Witam piękne, i jak Wam mineła noc?

Za króka

Napisane przez adia82

wiecie co....moze mi alkohol nbie zszedl jeszcze,ale podjelam decyzje.jade na ten statek,o ile mi pozwola...musze tylko dokladnie jeszcze raz przemyslec sprawe,zaplanowac tydzien pod katem ww. Tylko serce mi peka z zalu,gdy pomysle o malince Zajmie sie nia moja bdb kolezanka,kociara straszna,majaca w domu wiecej niz sztuccow rzeczy przedstawiajacych kota ,ale ja sie zatesknie...

A nie mogłąbyś kotka zabrać ze sobą?

Napisane przez Elizabeth:)

Ja zdecydowanie we dwoje i full romantic...
Moje dream story: TZ zaprasza mnie na kolacje do siebie do mieszkania. Kiedy przychodze na drzwiach mieszkania zastaje koperte z wiadomoscia od TZ a w niej "Dzwi sa otwarte, podazaj za platkami roz. czekam na Ciebie. Ł." a jak otwieram dzrwi to caly korytarz w swiecach a na podlodze sciezka z platkow ktora prowadzi mnie do TZ i przygotowanej przez niego kolacji przy swiecach i muzyce jazzowej. I dostaje od niego wielki bukiet kwiatow. Potem kolacja i oswiadczyny na kolankach z moim wymarzonym pierscionkiem.... o tym, ze TZ i ja w tej wizji jestesmy odstawieni jak na pokaz mody to juz nie wspomne. Eh marzenia scietej glowy, bo moj tz nie ma romatyzmu w sobie.
a jesli juz by mialo do oswiadczyn dojsc to znajac tz... zaprosi mnie na kolacje, ktora bede musiala ratowac kiedy przyjde albo na ktora bede musiala czekac a kwiatow nie bedzie tylko tekst "chcialem ci kupic roze, ale pomyslalem, ze i tak by zwiedly", czyli ostatnio jego ulubiona wymowka a tak wogole to moj TZ dopiero niedawno sie ode mnie dowiedzial, ze w polsce tak jak na filmach daje sie pierscionki zareczynowe i byl zdziwiony

To my musimy mu to podpowiedzieć, znaczy go zmusić do tego bo jak tak bez kwiatka, pierscionka. To moze obrączek też nie będzie

Napisane przez adia82

taaaaaaaaaa,latwo powiedziec...na zaraz chce odpowiedz:jaki nr pierscionka na serdeczny palec macie?no?????mowia mi!!!!

Yyyyy

Napisane przez adia82

daaaaaaaaaj
ja sama czekam az mi ktory ze wsi pogrozi,ze za glosno...ino ja tylko muzyka....

Muzyka na full, pootwieraj okna i nie graaaa

Napisane przez Superbejbe

pies się na mnie obraził bo nie chcę mu dać sera pleśniowego, wariatka z tej mojej Loli

Focha strzeliła mój wczoraj na mnie za to, że go zamknęłam w kojcu. Odwrócił się tylkiem do mnie i patzrył z byka

Napisane przez adia82

snijcie o pi..d.lnietych w leb tz?
wole juz sny o czarownicach (takie mam ostatnio).

Eee tam o Tż o Edwardzie, brunecie, sasiedzie..

Gościu z mojego roku oświadczył się tej swojej na weselu. Pełno ludzi, para młoda, a on na środku sali klęczy przed nią