2008-02-19, 20:38 | #2251 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
|
Dot.: Rzucić palenie
Chciałam się tylko pochwalić, że nadal jestem z Wami i nie palę już szósty miesiąc.
Jeśli chodzi o kilogramy to na szczęście ten problem mnie nie dotyczy, ale chyba nerwus się ze mnie zrobił straszny - większy niż był Zaczęłam brać deprim, bo jestem nieznośna! Wiecie, że mam nadal takie głupie napady, że chce mi się palić!! Nagle bierze mnie ochota na papierosa, np. stoję sobie na przystanku i chce mi się zapalić, albo siedzę w biurze i myślę o paleniu!! Ale nie palę, bo mi po prostu szkoda tych miesięcy bez dymka, no i oczywiście mojego zdrowia. A różnicę widzę diametralną |
2008-02-20, 07:24 | #2252 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-02-20, 08:49 | #2253 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Rzucić palenie
Witajcie
ja nie palę od 02.04.2006 poprostu rzuciłam z dnia na dzień ale oczywiście mialam 2 falstarty. Na dzień dzisiejszy nie widze mozliwości wrocenia do nałogu, nawet nie chcialabym zapalić jednego papierosa bo mogłabym bezsensu zaczac na nowo,w chwili obecnej przeszkadzaja mi niemiłosiernie papierosy i tepie to oczywiście zawsze ktos mi tam walke tekstem ze zapomnialam jak sama paliłam ale czuje sie z tym dobrze, nie ciagnie mnie w ogóle !!! A paliłam 9 lat i ostatnie lata 1 paczka starczała mi na 24h.... Co do wagi to nie przytyłam przez rzucenie nawet schudłam bo z dniem rzucenia papiertosów zaczełam ograniczać jedzonko, przytyłam po roku ale to z obzarstwa....zawsze miałam problem z wagą. 2 tygodnie temu zaprowadziłam moja mamę na odczulanie, ma60 lat, paliła 2 paczki dziennie i penie paliła z 38 lat, kaszel nie miłosierny co chwile, glos przeokropny!!! I na dzien dzisiejszy nie pali juz 2 tydzień, jestem z niej bardzo dumna bo watpiłam w to ze taki nałogowiec mógłby rzucić, trzymam nadal kciuki, mam nadzieję tylko ze nic nie zapeszę piszac tutaj!? Więc jesli ktoś naprawde chce rzucić a nie daje sobie z tym rady to szczerze polecam odczulanie (BICOM) Znam kilka osób które na zawsze dzieki tej metocie rozstały sie z nałogiem, trzeba tylko chcieć rzucić... |
2008-02-20, 14:42 | #2254 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Rzucić palenie
5 lat To ja chyba wrócę do nałogu
nie daj sie ja po prostu jestem niestety słaba w tym temacie i, problemy z wagą miałam zawsze to raz , palenie rzucałam jak wpadłam na pomysł zostać mamusią wię co do powiększenia mojej wagi to na pewno miało duży wpływ -ciąża oczywiście ,i nie bardzo miałam silną wolę żeby ograniczyć jedzenie Tobie na pewno pójdzie lepiej powodzenia nie daj się szkoda zdrowia i pieniędzy |
2008-02-20, 17:56 | #2255 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Frezjo, ja kiedy rzuciłam palenie 7 lat temu (też przez ciażę) przytyłam 28 kg Po dwóch latach zaczęłam znowu palić ale stara waga nigdy już nie wróciła Widzę, że z każdą próbą rozstania się z nałogiem pozostaje ślad w postaci zbędnych kilogramów. Przez tych 10 lat walki z nałogiem przytyłam 15 kg. Mało tego, każda kolejna dieta jest mniej skuteczna. Powoli mam dosyć...
|
2008-02-20, 19:37 | #2256 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Rzucić palenie
ja mam nawet nieźle opanowaną teorię na temat odchudzania itd należałoby przestawić się na jakie kiełki albo co i tyle teoria a w praktyce to jest tak że co prawda ciasto rodzina je jak kupi w cukierni bo żeby nie kusiło staram się nie piec , zrywami ćwiczę jakieś brzuszki ,nie jem kolacji też czasami , ale w tym tygodniu np jestem na zaległym urlopie i żeby trochę się rodziną zająć jestem w trakcie pieczenia rogalików z powidłami i zjadłam już trzy to tyle byłoby z mojego odchudzania i mocnych postanowień
|
2008-02-20, 20:09 | #2257 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 391
|
Dot.: Rzucić palenie
dziewczyny ja rozstałam sie z dymkiem dokładnie 164 dni temu
jestem szczesliwa i dumna z siebie...i mysle ..nie jestem pewna nie chce i nie bede palic ponownie! paliłam 5 lat paczke dziennie...i kazdemy palaczowi mówie: warto rzucic!!! ja bynajmniej czuje sie jak nowo narodzona, i dopiero teraz czuje jak kiedys smierdziałam... kiedy przechodzi obok mnie palący nie znosze tego smrodu, jak czuje od kogos dym papierosowy robi mi sie niedobrze..dosłownie. dzis sie dziwie ze byłam taka głupia...ale faje to parszywy i chytry nałóg,jak zaden...człowiek nie wie kiedy wkreca sie w taki labirynt , z którego cieżko wyjsc... aaa i pamietajcie dym inaczej"pachnie"ten zaraz wydobywający sie wz odpalonego papieroska a inaczej ten z waszych ust, ten po prostu cuchnie(a i to słąbe określenie) najlepsze perfumy nie sa w stanie go zakryc...rzucajcie warto warto warto...dla siebie! Plusy z rzucenia mozna by wymieniac bez konca...w zaleznosci co było dla nas najwiekszą motywacją..dla mnie lepsza kondycja, ogólnie zdrowie, białe zeby(jak paliłąm stosowałąm pasty wybielające..z marnym efektem..teraz nie pale i mam białluskie bez wiekszego wysiłku!!!)ponadto swieza, promiena cera( w koncu zabiegi pielegnacyjne mają sens),swiezy oddech,ile kasy wiecej w portfelu moge przeznaczyc na kosmetyki czy ksiązki, czy inne przyjemnosci Palenie zabiera wiele, nie dając NIC w zamian... pozdrawiam chciałm jeszcze dodac , ze przez te ponad 5 miesiecy palenia utyłam...moze killogram...nie stosując zadnej diety..po prostu troche wiecej ruchu! |
2008-04-01, 12:23 | #2258 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Rzucić palenie
Witajcie
Gratulacje z powodu rzucenia palenia. Mnie się też udało, i nie przytyłam. Skorzystałam z sesji A.Carra i wszytsko stało się jasne. Tak na prawdę nie trzeba rekompenować sobie braku papieroska jedzeniem. On był rzeczą nabytą, zanim zaczęłam palić nie podjadałam, nie zajadałam pewnych tematów. Więc powrót do tego co było wcześniej. pozdrowienia gunia11 |
2008-04-01, 16:03 | #2259 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Gratuluje wszystkim rzucaczkom - mi minal wczoraj rok niepalenia
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-04-01, 19:39 | #2260 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Emurulez szczere gratulacje okrągłej, pięknej rocznicy.
Ja rzuciłam we wrześniu, niestety nie pamiętam którego.. Nie palę do dziś, podobnie jak mój TŻ który rzucił za moją namową 2 dni po mnie!!! Jest pięknie... jestem szczęśliwsza, wreszcie nie mam ciągłych wyrzutów sumienia i powodów do niezadowolenia z siebie. Miałam też pierwszą do 5 lat (ty;le lat paliłam) zimę bez przeziębienia!! Bez antybiotyków itp. Przypadek? Nie sądzę. Mój tata też rzucił miesiąc temu, jestem z niego dumna! |
2008-04-01, 19:54 | #2261 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
A pewnie, ze nie przypadek! Papierosy obnizaja odpornosc organizmu...
Co do powodow do narzekania to mam jeden WIELGACHNY! mianowicie smierdza mi meble!!!!!! nie mam pojecia jak pozbyc sie tego smrodu! Obawiam sie, ze nikotyna gleboko wsiakla w strukture mebli ;( Pomijam rowniez fakt, ze mieszkanie jest do kapitalnego remontu - totalnie zooooooooooolte ! A Fuj!!! Czuje sie w pewien sposob "dumna", iz udalo mi sie rzucic palenie.. Pozdrawiam
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-04-02, 07:55 | #2262 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Wow
Edytowane przez Wioletta28 Czas edycji: 2008-04-02 o 08:02 Powód: nie umie usunac posta a wkleilam dwa razy;/ |
2008-04-02, 07:59 | #2263 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Emusia wieeeelkiee gratulacje i jestem z Ciebie baaaardzo dumna! A to nam pokazałaś Mnie sie nie udalo (chyba jestem na to za slaba), tym bardziej jestes godna podziwu!
Edytowane przez Wioletta28 Czas edycji: 2008-04-02 o 21:34 |
2008-04-02, 18:22 | #2264 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Ha! Wiec Wiola jeszcze zyje!!! ... daaaaawno sie nie odzywalas
Ech, wydaje mi sie, ze jeszcze po prostu nie jestes w 100% przekonana i slusznosci swojej decyzji... Nie przejmuj sie, ja rowniez do niej baaaardzo dlugo dojrzewalam. Kiedys sie udaa, musisz byc tylko pewna, ze chcesz
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-04-02, 21:35 | #2265 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
zyje zyje... ale ze mnie taki pisarz jak i rzucaczka
|
2008-04-04, 11:50 | #2266 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 27
|
Dot.: Rzucić palenie
hej, przyznaje szczerze, że nie przeczytalam calego watku, ale moj znajomy rzucil palenie po przeczytaniu ksiazki i teraz ja sie zabralam. okazuje sie, że ani to trudne, ani nieprzyjemne - wystarczy tylko wszystko zrozumiec
dodam tylko, ze jestem (niemal) socjolozka i manipulacje zastosowane w tej ksiazce sa bardzo dobre i ciekawe, wiec moze to nnie jest zly pomysl?? macie moze podobne doswiadczenia?? PS. Ksiazka jest autorstwa Allena Carra
__________________
Dwa kawałki wielkiej miłości... |
2008-04-06, 18:21 | #2267 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Witajcie! I ja chciałabym się do was dopisać. Od dziś nie palę (po raz nie wiem który to mówię - mam nadzieję, że ostatni )!
Palę od 10 lat po kilkanaście fajeczek dziennie W domu tego nie robię - mieszkam z rodzicami chwilowo a mój tata jest zagorzałym tępicielem palaczy i nawet nie wie, że palę. Najgorzej jest w pracy - co godzinka przerwa na papieroska i wszystkie moje koleżanki znikają w palarni a ja zostaję sama... Tu będzie problem jak nic! Pomocy!
__________________
Nie palę od 21.01.2009 r.
I dobrze mi z tym... |
2008-04-06, 19:51 | #2268 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Hanutkowo- dasz radę, uwierz w siebie. Na koleżanki nie zwracaj uwagi, niech sobie palą, niech sobie fundują szarą cerę i żółte zęby, nie wspominając o hodowaniu czegoś na płuckach... Eh, sorry wiem że to brzmi źle, ale taka prawda. Nie bójmy się prawdy.
|
2008-04-06, 20:55 | #2269 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 657
|
Dot.: Rzucić palenie
jenki ja pale az 18 lat matko ile czasu.rzucam to w cholere po raz chyba 20 i najdłużej wytrzymałam kilkanaście godzin.
teraz to juz boje sie rzucic bo wiem jaka choleryczka wtedy jestem mój tż jak słyszy że rzucam palenie to mówi że sie wyprowadzi na tydzień. wiem ze musze rzucic bo waze przy wzroście 168 cm az 45 kg szara jakas jestem ale to silniejsze ode mnie . gdyby tylko mój tż nie palił to by było co innego a tak ciągnie do tego dymka niesamowicie |
2008-04-06, 21:26 | #2270 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
wiem, ze nie powinnam sie w sumie wypowiadac na ten temat jako, ze mnie nie udalo sie jeszcze rzucic palenia calkowicie, ale jesli ktos na prawde chce i ma silna motywacje a boi sie, ze nie da rady, powinien poczytac ten watek - zwlaszcza kilknascie pierwszych stron- jest bardzo budujacy i motywujacy. W momencie gdy po raz pierwszy rzucalam palenie - ten watek stal sie dla mnie przewodnikiem i instruktorem. Szczerze polecam i zycze powodzenia!
|
2008-04-07, 07:34 | #2271 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 157
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
2008-04-07, 09:59 | #2272 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Rzucić palenie
Szczere gratulacje! Pamiętam Twoje wcześniejsze wypowiedzi. Tak więc widać można być szczęśliwą niepalącą!!!
|
2008-04-07, 10:07 | #2273 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Rzucić palenie
Chciałabym Cię jakoś wesprzeć. Nie wiem czy pamiętasz jak jeszcze kilka lat temu wszechobecne były reklamy papierosów, billboardy itd. Widziałam ostatnio film "Dziękujemy za palenie", który pokazuje jak działa przemysł tytoniowy. Mnie samą wiele razy na imprezach częstowano papierosami, kiedy byłam jeszcze nastolatką. Teraz wiem, że "Hodowano" sobie przyszłego klienta!!! No i faktycznie na 10 lat udało się wyhodować.
Wiem, że nikotyna utrzymuje się w organiźmie krótko, kilka dni, tak więc reszta problemu tkwi już w głowie. Przypomnij sobie siebie nim zaczęłaś palić.... |
2008-04-07, 10:09 | #2274 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Rzucić palenie
|
2008-04-07, 10:12 | #2275 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Rzucić palenie
[quote=Hanutkowo;7143781]Witajcie! I ja chciałabym się do was dopisać. Od dziś nie palę (po raz nie wiem który to mówię - mam nadzieję, że ostatni )!
Palę od 10 lat po kilkanaście fajeczek dziennie W domu tego nie robię - mieszkam z rodzicami chwilowo a mój tata jest zagorzałym tępicielem palaczy i nawet nie wie, że palę. Najgorzej jest w pracy - co godzinka przerwa na papieroska i wszystkie moje koleżanki znikają w palarni a ja zostaję sama... Tu będzie problem jak nic! Pomocy![/quote Oj to żyjesz w ciągłym poczuciu winy. Możesz być szczęśliwa bez papierosów, wiesz o tym? Ja też wcześniej próbowałam rzucić silną wolą, ale przez to wszechobecne pranie mózgu, marnie widziałam szanse na uwolnienie się od tego. Ale dzięki cudownej metodzie, uwolniłam się bez żalu, a przy tym nie tęsknię!!! |
2008-04-08, 15:03 | #2276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 141
|
Dot.: Rzucić palenie
Paliłam 19 lat o wiele więcej niż paczka, znajomi wołali na mnie ,kopciuch i szkieletor bo taka byłam . 21 grudnia minęło 6 lat jak nie pale . Oczywiście ja stara palaczka nie wyobrażałam sobie życia bez papieroska i sama z siebie nie potrafiłam przestać . Tylko jedna osoba wiedziała że idę na pranie mózgu I o dziwo pomogło : ehem: Wam też się kiedyś uda Lidka .
|
2008-04-09, 12:52 | #2277 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Pyrkolandia
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rzucić palenie
Hej dziewczyny
Ja paliłam przez ponad 10 lat z dwiema przerwami po pół roku. Z tego jakieś 3 ostatnie lata wypełnione były krótkimi i częstymi próbami rzucenia. Zawsze ten sam scenariusz - kończę paczkę, postanawiam nie kupować nowej, wytrzymuję półtora dnia bez problemu a potem nagle coś mnie napada i lecę do sklepu po fajki wmawiając sobie że tym razem to już naprawdę ostatnia paczka. Ile takich prób było? 20? 30? 100? Nie wiem. I tak wciąz i wciąż, aż do 10 czerwca 2006, kiedy faktycznie przestałam palić. Później po kilku miesiącach o mało nie wpadłam znowu - miałam krótką i szczeniacką przygodę z popalaniem na klatce schodowej kiedy męża nie było w domu, na szczęście pomna wysiłku jaki włożyłam w rzucanie udalo mi się i od tego wyzwolić. Najlepsze, że mój mąż rzucił palenie jakiś miesiąc po mnie więc mogliśmy się wzajemnie wspierać. A teraz kwestia motywacji. Nie wiem czy to prawda, że jeśli ktos lubi palić to mu się nie uda rzucić, ja tego nienawidziłam, ale fakt że nie wystarczy po prostu chcieć. Ja uciekałam się do różnych sposobów, miedzy innymi czytałam też podobną książkę o której ktoś wcześniej wspomniał i to przeznaczoną specjalnie dla rzucających kobiet. Znam dwie osoby, którym taka lektura pomogła, na mnie miała wpływ przez półtora dnia, po czym znowu siedziałam z fajką w buzi. Znam też kogoś, kto poszedł raz na akupunkturę i po powrocie już nigdy nie zapalił ani jednego papierosa. Mnie zmotywowało co innego: wyobraziłam sobie samą siebie za 20 lat (miałabym wtedy 50 lat), z dwójką słodkich dzieci, mężem, domkiem z ogródkiem pod miastem, fajną pracą i paskudnym kaszlem. Wyobraziłam sobie, że idę do lekarza a on mi mówi że mam raka płuc i zostały mi 3 miesiące życia. Wyobraziłam tez sobie wtedy ile bym dała za to, żeby móc cofnąć czas o 20 lat i przestać palić. Rzucenie palenia potraktowałam jako szansę na zmienienie złej przyszłości. Było trudno i sama nie wierzę że mi się udało, ważę jakieś 8 kg więcej, i mam z tego powodu lekką depresję, ale nie wróciłabym za nic do papierosów. Na szczęście mąż też przytył Trzymam kciuki za wszystkie rzucające wizażanki!! Powodzenia!! |
2008-04-09, 13:13 | #2278 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Gunia,m dziekuje
Oj mozna, mozna... chyba trzeba uwierzyc w siebie
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2008-04-13, 12:07 | #2279 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 24
|
Dot.: Rzucić palenie
...
Edytowane przez Karteluszka Czas edycji: 2008-07-07 o 14:52 |
2008-04-13, 16:46 | #2280 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 141
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:49.