Plotkowy dla dietetyczek :) II

[Apiska]

U mnie tez dziś ślicznie, pojechałabym nad wodę, ale nie ma ekipy ;( Wszyscy w rozjazdach a bu ale chyba wezmę rower, jakąś krótką bluzkę i hejka. Na działce nie chce mi się wylegiwać.

[Djana]

Ather ważysz 45?? strach się bać przepraszam ze tak mowie ale mam tyle samo wzrostu co Ty i nigdy mniej niż 60 nie ważyłam, moja idealna waga to ok 67-70, wtedy dobrze wygladam, a teraz mam 80 na karku i z tym walcze ... ale to jest zupelnie uzasadnione
Dziewczyny gdybym mogla to bym wam oddala, nie dlatego ze chce sie pozbyc, tyko zeby wam pomoc... słowo


A ja dziś jadę na wycieczke... ech, ach i och.... a co ma być miło.. trzymajcie kciuki żeby nam się po drodze coś nie przydarzyło... po prostu musi być fajnie .. to taka moja slodka tajemnica

[gujana]

Napisane przez Bjerdona

gujana- łał imprezka musiała byc zawalista

Napisane przez Ather

No to widzę że impreza była naprawdę udana To świetnie !

bylo swietnie az zal wyjezdzac
a bilet juz zabookowany....

Napisane przez Djana

A ja dziś jadę na wycieczke... ech, ach i och.... a co ma być miło.. trzymajcie kciuki żeby nam się po drodze coś nie przydarzyło... po prostu musi być fajnie .. to taka moja slodka tajemnica

bedzie fajnie, na pewno!

[Ather]

Napisane przez Djana

Ather ważysz 45?? strach się bać przepraszam ze tak mowie ale mam tyle samo wzrostu co Ty i nigdy mniej niż 60 nie ważyłam, moja idealna waga to ok 67-70, wtedy dobrze wygladam, a teraz mam 80 na karku i z tym walcze ... ale to jest zupelnie uzasadnione
Dziewczyny gdybym mogla to bym wam oddala, nie dlatego ze chce sie pozbyc, tyko zeby wam pomoc... słowo


A ja dziś jadę na wycieczke... ech, ach i och.... a co ma być miło.. trzymajcie kciuki żeby nam się po drodze coś nie przydarzyło... po prostu musi być fajnie .. to taka moja slodka tajemnica

Przecież nie masz za co przepraszać ! Djana, ja wiem jak to brzmi i domyślam się też co inni muszą sobie wyobrażać słysząc że ktoś tylko tyle waży przy takim wzroście...
Zdaję sobie sprawę z tego że przegięłam spadając poniżej 50. Ale ostatnio staram się unikać rozmów o wadze czy odżywianiu. Męczące już się stało to że jak spotykam się z kimś to temat zawsze na to schodzi... A ja mam dość wyjaśniania już czegokolwiek ludziom, ale jak wmawiają mi że "na pewno wymiotujesz' albo 'pewnie jesz jabłko dziennie'... no to przepraszam bardzo ale się wku***** można. I nic nie da że powiem iż jadam 5 razy dziennie, bo wtedy tylko popatrzą na mnie z niedowierzaniem jak na idiotkę z wymownym spojrzeniem 'ta - jasne'. To najczęsciej wmawiają mi dorośli, znajome panie ze sklepów. Masakra...

Zaczyna mnie też irytować to że mówię ciągle 'wiem że muszę przytyć' ale jakoś nic nie robię w tym kierunku.
Ale juz inną kwestią jest fakt że chcę jeść normalnie! Bez żadnego ważenia i innych takich. Po prostu uwolnić się od tego i nie odmawiać sobie wszystkiego. Do tego dąże - chcę by było normalnie z moim jedzeniem. I na tym się skupiam i wiem że mi się uda jeśli się postaram. Zresztą już jest lepiej
A waga - to może zaczekać. Najpierw chcę wyjść na prostą, przede wszystkim 'psychicznie'. Bo bądź co bądź ja naprawdę lubię jeść ba, uwielbiam


A co do wycieczki - na pewno będziesz świetnie się bawiła i tego też Ci życzę
Zdaj potem relacje obowiązkowo

[Apiska]

udanej wycieczki, mi pozostaje pobyt w domku Opalanie na balkonie,e h

[Ewusia_marchew]

Napisane przez gujana

Hej dziewczynki
nie mam sily czytac, tyle nabazgrolilyscie :P mam nadzieje ze wybaczycie ale ja mialam wczoraj taki szalony dzien,uwienczony wspaniala imprezą w doborowym towarzystwie... najlepszym dowodem jak bylo fajnie, jest chyba to, ze wrocilam z niej dopiero o 15 nastepnego dnia

Ewusia widze ze jestes spowrotem mam nadzieje ze dobre rokowania pooperacyjne

no to widzę imprezka niezła
ja się czuję już całkiem dobrze, ćwiczę... trochę mnie martwi płyn w kolanie ale bardziej to ze będę musiała mieć odciągany niż to że jest bo to ze jest to normalne ale jestem dobrzej myśli

Napisane przez Atram

zrobilam zdjecia mojej nowej fryzurcew ale nie moge nigdzie znalesc kabelka od aparatu jutro poszukam
bylam wieczorem na super imprezce wlasnie wrocilam, dawno nie pilam nic mocniejszego a mimo to niezle sie trzymam fajnie bylo
chociaz niezdrowe jedzonko no ale co tam
uciekam spac bo jutro praca, ale na szczescie dopiero na 10 wiec pospie do 7:30
dobranoc

kolejna uda an imprezka, super

Napisane przez Atram

lece do pracy, na szczescie tylko na 5 h wiec wroce szybko i wrzuce zdjecia mojej nowej fryzurki. czekajcie cierpliwie

milego dnia

czekam cierpliwie

Napisane przez vixeen89

ja niestety podtucZyć się musze i nie mam wyjścia...

to trzymam kciuki żeby tuczenie szło po Twojej myśli

Napisane przez Ather

miałam dokładnie to samo.
Również 12 kg schudłam z czego 5 było nieplanowane... 'tak wyszło' :/ ale jakoś nic nie zrobiłam aby temu zapobiec... chyba nawet nie chciałam tak naprawdę wtedy.
I również teraz wszyscy mi mówią że "przecież dobrze wyglądałaś zawsze, po co się odchudzałaś".
W sumie ja nigdy nie miałam nawet nadwagi.
Startowałam z 57 przy 170 cm wzrostu.
Głupota ludzka nie boli niestety a czasem mogłaby =='

Hehe i co mnie jeszcze bardziej zdziwiło po przeczytaniu Twojego postu - ja również zaczęłam w grudniu. A wszystko zaczęło się od faceta. A zmieniło się w efekcie wszystko. Moje zachowanie, wygląd, przede wszystkim styl...

Ale z większości zmian jestem zadowolona.
Żałuję że tylko dwóch...

.

no tak to jest czasami że sobie coś człowiek z głupoty umyśli... dobrze że to rozumiesz .... no i dobrze ze ostatecznie zmiany w większości poszły Ci na dobre bo inaczej byś strasznie rozpamiętywała tą sprawę....

Napisane przez Apiska

U mnie tez dziś ślicznie, pojechałabym nad wodę, ale nie ma ekipy ;( Wszyscy w rozjazdach a bu ale chyba wezmę rower, jakąś krótką bluzkę i hejka. Na działce nie chce mi się wylegiwać.

ja też tak mam i tez jedyna atrakcja jaka mi się szykuje to posiedzieć na ogródku

Napisane przez Djana

A ja dziś jadę na wycieczke... ech, ach i och.... a co ma być miło.. trzymajcie kciuki żeby nam się po drodze coś nie przydarzyło... po prostu musi być fajnie .. to taka moja slodka tajemnica

no to trzymam kciuki, a jakże

u mnie nic ciekawego gorąco mi nawet w domu.. a podobno mój dom się wolno nagrzewa.... dobrze ze jestem na wsi mojej a nie w Katowicach bo tam to dopiero jest upał w mieszkaniu w takie dni

[Apiska]

Powiem Ci, że mnie nuda bardzo zabija ;/ Eh. Gdybym wiedziała to bym się zgrała z kimś i gdzieś pojechala...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Apiska

Powiem Ci, że mnie nuda bardzo zabija ;/ Eh. Gdybym wiedziała to bym się zgrała z kimś i gdzieś pojechala...

oj rozumiem Cię doskonale.... ja to nawet nie mogę chodzić więc totalna kicha... chyba z nudów prace na studia napiszę

[enda____]

Napisane przez vixeen89

na Twoje też czekamy z niecierpliwościa:cm ok:
super że fryzura się udała a mamuśka z pewnością ma racje któż lepiej nie doradzi jak mama? hehe

Napisane przez Ewusia_marchew

szkoda ale skoro mamie się podobało to na pewno jest ślicznie

slicznie to ja bym wygladala tylko z kartonem na glowie ...ale przynajmiej nie jest tragicznie

Napisane przez Atram

czesc

ale sliczna pogoda, sloneczko, cieplo.. az chce sie zyc

lece do pracy, na szczescie tylko na 5 h wiec wroce szybko i wrzuce zdjecia mojej nowej fryzurki. czekajcie cierpliwie

milego dnia

czekamy czekamyyy

Ather! ......................... ......................... ......................... fotki

[gujana]

tak cieplutko a ja musze dzis znow siedziec w domu i prace napisac, bo w tygodniu nie dam rady, za duzo pracy itd. no trudno. tyle ostatnio siedzialam w domu to i dzis wytrzymam....

[Ather]

Napisane przez enda____

Ather! ......................... ......................... ......................... fotki

kurcze nooo a myślałam że mi się udało
A tak poważnie - obiecuję że dzisiaj wrzucę kilka, chociaż szczerze mówiąc nie są za ciekawe. Zrobiłam ponad 400 zdjęć, ale... no właśnie - zrobiłam. 99% to rodzina i ew. zbajerowane widoki także uprzedzam, że moich raczej nie będzie
Za to mam ładne widoczki


Uff... ale gorąco A ja dzisiaj praktycznie od rana poza domem. Uwielbiam taką pogodę
a wychodziłam się tak że nóg nie czuję praktycznie, no i się jeszcze bardziej opaliłam

skończyłam właśnie robić ekspresowe czekoladowe ciastka dla rodziny xD i w całym mieszkaniu czuć specyficzny zapach czekolady
Kupiłam też bitą śmietaną i kolorową posypkę - do dekoracji ilekroć coś przygotowuję dla nich - mała rzecz a cieszy, szczególnie dzieciaki.
Ja naprawdę muszę przestać oglądać oglądać kuchnie.tv
Chociaż wbrew pozorom wcale nie spędzam dużo czasu w kuchni, jakoś to zawsze szybko się robi...

[Apiska]

ale upał jejku jejku, a pies jeszcze ciagnie mnie na dwór! eh ;( nie ma opcji nie idę z nim bo chyba się upiekę!

[gujana]

a ja niewiadomo po co kisilam sie caly dzien w domu, bo i tak prawie nic nie napisalam..

[Ewusia_marchew]

Napisane przez enda____

slicznie to ja bym wygladala tylko z kartonem na glowie ...ale przynajmiej nie jest tragicznie

i tak Ci nie wierzę ja tam wiem swoje

Napisane przez Ather

kurcze nooo a myślałam że mi się udało
A tak poważnie - obiecuję że dzisiaj wrzucę kilka, chociaż szczerze mówiąc nie są za ciekawe. Zrobiłam ponad 400 zdjęć, ale... no właśnie - zrobiłam. 99% to rodzina i ew. zbajerowane widoki także uprzedzam, że moich raczej nie będzie
Za to mam ładne widoczki


Uff... ale gorąco A ja dzisiaj praktycznie od rana poza domem. Uwielbiam taką pogodę
a wychodziłam się tak że nóg nie czuję praktycznie, no i się jeszcze bardziej opaliłam

skończyłam właśnie robić ekspresowe czekoladowe ciastka dla rodziny xD i w całym mieszkaniu czuć specyficzny zapach czekolady
Kupiłam też bitą śmietaną i kolorową posypkę - do dekoracji ilekroć coś przygotowuję dla nich - mała rzecz a cieszy, szczególnie dzieciaki.
Ja naprawdę muszę przestać oglądać oglądać kuchnie.tv
Chociaż wbrew pozorom wcale nie spędzam dużo czasu w kuchni, jakoś to zawsze szybko się robi...

no ale na pewno na którejś fotce jesteś czekam z niecierpliwością i na widoczki też
szalejesz w tej kuchni a ja akurat mam dziś szaloną ochotę na czekoladę, tymczasem w domu ani grama jak na złość

Napisane przez gujana

a ja niewiadomo po co kisilam sie caly dzien w domu, bo i tak prawie nic nie napisalam..

ehhh, tak to właśnie bywa że im bardziej niechętnie do czegoś siadasz tym gorzej z weną.... a jak już nie będziesz miała czasu to pewnie raz dwa siądziesz i napiszesz wierzę w Ciebie

co za nudyyyyyyyyyy chyba idę skończyć książkę....
mecz mnie dobił,
ehhhh
chciałabym przespać cały przyszły tydzień

[Atram]

czesc

teraz cos dla osob o mocnych nerwach;> zdjecie w nowej fryzurce drugie zdjecie w dwoch wersjach, jedna po przerobce

zabieram sie za nadrabianie co tam napisalyscie

[Apiska]

Nasza śliczna Ather

[Apiska]

Dziewczyny która z Was ma tatuaz?

[śnieżka_]

cześć dziewczyny

wróciłam..
było bajecznie
ale jestem wykończona

[Apiska]

Dziewczyny która z Was ma tatuaz?

[Ather]

Napisane przez Atram

czesc

teraz cos dla osob o mocnych nerwach;> zdjecie w nowej fryzurce drugie zdjecie w dwoch wersjach, jedna po przerobce

zabieram sie za nadrabianie co tam napisalyscie

Świetna fryzurka Atram! Oj tak - bardzo Ci pasuje
Ech... ja nigdy nie zdobyłam się ogólnie na ścięcie włosów

Napisane przez Apiska

Nasza śliczna Ather

Chodziło o Atram

Napisane przez Apiska

Dziewczyny która z Was ma tatuaz?

Hm... zapytaj za pół roku To powiem że ja ^^
Już nie mogę się doczekać kiedy w końcu sobie zrobię

Napisane przez śnieżka_

cześć dziewczyny

wróciłam..
było bajecznie
ale jestem wykończona

To świetnie że dobrze się bawiłaś Mam nadzieję że zdasz jutro relacje



Dziewczyny... naprawdę nie znalazłam ciekawych zdjęc wsrod tych które zrobiłam będąc teraz nad morzem. Tzn. mam ale to rodzina głównie.
Załącze tylko widoki niestety i dwa swoje Przepraszam

1 i 2 - z punktów widokowych
3 - wesołe miasteczko
4 - nie wnikałam dokąd dowoził ten autobus, nr mówi sam za siebie ]:->
5 - na molo ... nie pamiętam już nawet gdzie, było zimno :[
6 - pierwszy dzień po przyjezdzie w ślicznym ogrodzie, niestety daleko od ośrodka. Wtedy było jeszcze ciepło...
Było też miasteczko/rezerwat ? country - niestety zapomniałam wtedy wziąc aparatu...

No... to by było na tyle
Uciekam oglądać film, dobranoc

[vixeen89]

Napisane przez Ather

miałam dokładnie to samo.
Również 12 kg schudłam z czego 5 było nieplanowane... 'tak wyszło' :/ ale jakoś nic nie zrobiłam aby temu zapobiec... chyba nawet nie chciałam tak naprawdę wtedy.
I również teraz wszyscy mi mówią że "przecież dobrze wyglądałaś zawsze, po co się odchudzałaś".
W sumie ja nigdy nie miałam nawet nadwagi.
Startowałam z 57 przy 170 cm wzrostu.
Głupota ludzka nie boli niestety a czasem mogłaby =='

Hehe i co mnie jeszcze bardziej zdziwiło po przeczytaniu Twojego postu - ja również zaczęłam w grudniu. A wszystko zaczęło się od faceta. A zmieniło się w efekcie wszystko. Moje zachowanie, wygląd, przede wszystkim styl...

Ale z większości zmian jestem zadowolona.
Żałuję że tylko dwóch...

A Ty Vixeen, z jakiej wagi startowałaś jeśli mogę zapytać ? I przy jakim wzroście.

startowałam z wagi 55kg/167cmobecnie spadłam do 43kg/167cm - nie zmalałam:P
szczerze mówiąc we mnie też wszystko się zmieniło
z zachowania jednak chyba nie na lepsze - zanim się odchudzałam to jadłam normalnie, nie patrzyłam czy są to węgle czy tłuszcze - jadłam to na co miałam ochote - choc nigdy nie pożerałam ogromnych ilości. Zazwyczaj kanapki na śn, potem coś podgryzałam, owoce czasem kanapka itp az do porządnego obiadu i potem tez jakos tam jadłam , waga stała w miejscu a ja jadłam i nie mialam żadnych problemów
teraz zrobiłam się;
bardziej zamknięta w sobie, nerwowa, często miewam humory;/, przewrazliwiona na swoim punkcie zawsze byłam a teraz to juz wogole masakra. I obsesyjnnie obserwuje swoje ciało;/

Napisane przez Spaza

u mnie też ładna pogodna a tak btw. vixeen z jakiej części polski jesteś, jeśli można spytać?

lbn

Napisane przez Apiska

U mnie tez dziś ślicznie, pojechałabym nad wodę, ale nie ma ekipy ;( Wszyscy w rozjazdach a bu ale chyba wezmę rower, jakąś krótką bluzkę i hejka. Na działce nie chce mi się wylegiwać.

byłam nad jeziorkiem u znaomych rowerek zaliczylam i spacer wokol jeziorka;d tylko masakrycznie gorącooo

Napisane przez Ather

Przecież nie masz za co przepraszać ! Djana, ja wiem jak to brzmi i domyślam się też co inni muszą sobie wyobrażać słysząc że ktoś tylko tyle waży przy takim wzroście...
Zdaję sobie sprawę z tego że przegięłam spadając poniżej 50. Ale ostatnio staram się unikać rozmów o wadze czy odżywianiu. Męczące już się stało to że jak spotykam się z kimś to temat zawsze na to schodzi... A ja mam dość wyjaśniania już czegokolwiek ludziom, ale jak wmawiają mi że "na pewno wymiotujesz' albo 'pewnie jesz jabłko dziennie'... no to przepraszam bardzo ale się wku***** można. I nic nie da że powiem iż jadam 5 razy dziennie, bo wtedy tylko popatrzą na mnie z niedowierzaniem jak na idiotkę z wymownym spojrzeniem 'ta - jasne'. To najczęsciej wmawiają mi dorośli, znajome panie ze sklepów. Masakra...skąd ja to znam....

Zaczyna mnie też irytować to że mówię ciągle 'wiem że muszę przytyć' ale jakoś nic nie robię w tym kierunku. Ather ty jesteś moim klonem? bo jak rto czytam to mam wrazenie ze czytam swoje myśli
Ale juz inną kwestią jest fakt że chcę jeść normalnie! Bez żadnego ważenia i innych takich. Po prostu uwolnić się od tego i nie odmawiać sobie wszystkiego. Do tego dąże - chcę by było normalnie z moim jedzeniem. I na tym się skupiam i wiem że mi się uda jeśli się postaram. Zresztą już jest lepiej
A waga - to może zaczekać. Najpierw chcę wyjść na prostą, przede wszystkim 'psychicznie'. Bo bądź co bądź ja naprawdę lubię jeść ba, uwielbiam tu mogę tylko powiedziec" mam tak samoo jak tyyyy" :P


A co do wycieczki - na pewno będziesz świetnie się bawiła i tego też Ci życzę
Zdaj potem relacje obowiązkowo

Napisane przez Ewusia_marchew

no to widzę imprezka niezła
ja się czuję już całkiem dobrze, ćwiczę... trochę mnie martwi płyn w kolanie ale bardziej to ze będę musiała mieć odciągany niż to że jest bo to ze jest to normalne ale jestem dobrzej myśli



k
u mnie nic ciekawego gorąco mi nawet w domu.. a podobno mój dom się wolno nagrzewa.... dobrze ze jestem na wsi mojej a nie w Katowicach bo tam to dopiero jest upał w mieszkaniu w takie dni

szybko wracaj do pełni sił ciesze sie ze idzie w dobrym kierunku wszystko

Napisane przez Ather

kurcze nooo a myślałam że mi się udało
A tak poważnie - obiecuję że dzisiaj wrzucę kilka, chociaż szczerze mówiąc nie są za ciekawe. Zrobiłam ponad 400 zdjęć, ale... no właśnie - zrobiłam. 99% to rodzina i ew. zbajerowane widoki także uprzedzam, że moich raczej nie będzie
Za to mam ładne widoczki

zdjęcia śliczne, ale Twoich za mało:P więcej więcej

[vixeen89]

Napisane przez Atram

czesc

teraz cos dla osob o mocnych nerwach;> zdjecie w nowej fryzurce drugie zdjecie w dwoch wersjach, jedna po przerobce

zabieram sie za nadrabianie co tam napisalyscie

Atram, prześliczne zdjęcia!!! fryz cudo

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Atram

czesc

teraz cos dla osob o mocnych nerwach;> zdjecie w nowej fryzurce drugie zdjecie w dwoch wersjach, jedna po przerobce

zabieram sie za nadrabianie co tam napisalyscie

śliczna fryzura, szczególnie grzywka super

Napisane przez śnieżka_

cześć dziewczyny

wróciłam..
było bajecznie
ale jestem wykończona

cieszę się ze się dobrze bawiłaś

Napisane przez Apiska

Dziewczyny która z Was ma tatuaz?

ja nie mam, ale może się kiedyś skusze bo chciałabym mieć

Napisane przez Ather

Dziewczyny... naprawdę nie znalazłam ciekawych zdjęc wsrod tych które zrobiłam będąc teraz nad morzem. Tzn. mam ale to rodzina głównie.
Załącze tylko widoki niestety i dwa swoje Przepraszam

1 i 2 - z punktów widokowych
3 - wesołe miasteczko
4 - nie wnikałam dokąd dowoził ten autobus, nr mówi sam za siebie ]:->
5 - na molo ... nie pamiętam już nawet gdzie, było zimno :[
6 - pierwszy dzień po przyjezdzie w ślicznym ogrodzie, niestety daleko od ośrodka. Wtedy było jeszcze ciepło...
Było też miasteczko/rezerwat ? country - niestety zapomniałam wtedy wziąc aparatu...

No... to by było na tyle
Uciekam oglądać film, dobranoc

śliczne zdjęcia najładniejsze te z Tobą oczywiście (zwłaszcza to ostatnie, wyglądasz w tym ogrodzie jak jakaś nimfa ) no i widoczki też cudne

Napisane przez vixeen89

startowałam z wagi 55kg/167cmobecnie spadłam do 43kg/167cm - nie zmalałam:P
szczerze mówiąc we mnie też wszystko się zmieniło
z zachowania jednak chyba nie na lepsze - zanim się odchudzałam to jadłam normalnie, nie patrzyłam czy są to węgle czy tłuszcze - jadłam to na co miałam ochote - choc nigdy nie pożerałam ogromnych ilości. Zazwyczaj kanapki na śn, potem coś podgryzałam, owoce czasem kanapka itp az do porządnego obiadu i potem tez jakos tam jadłam , waga stała w miejscu a ja jadłam i nie mialam żadnych problemów
teraz zrobiłam się;
bardziej zamknięta w sobie, nerwowa, często miewam humory;/, przewrazliwiona na swoim punkcie zawsze byłam a teraz to juz wogole masakra. I obsesyjnnie obserwuje swoje ciało;/




szybko wracaj do pełni sił ciesze sie ze idzie w dobrym kierunku wszystko

dziękuję Tobie też życzę żeby Ci się uporządkowały wszystkie problemy związane z odżywianiem i nie tylko ....

3 razy pisałam tego posta myszkę mam zepsutą i co chwila mi się wszystko kasowało

idę spać za chwilę, chociaż właściwie mi się nie chce
dobrej nocki

[Ather]

Napisane przez vixeen89

startowałam z wagi 55kg/167cmobecnie spadłam do 43kg/167cm - nie zmalałam:P
szczerze mówiąc we mnie też wszystko się zmieniło
z zachowania jednak chyba nie na lepsze - zanim się odchudzałam to jadłam normalnie, nie patrzyłam czy są to węgle czy tłuszcze - jadłam to na co miałam ochote - choc nigdy nie pożerałam ogromnych ilości. Zazwyczaj kanapki na śn, potem coś podgryzałam, owoce czasem kanapka itp az do porządnego obiadu i potem tez jakos tam jadłam , waga stała w miejscu a ja jadłam i nie mialam żadnych problemów
teraz zrobiłam się;
bardziej zamknięta w sobie, nerwowa, często miewam humory;/, przewrazliwiona na swoim punkcie zawsze byłam a teraz to juz wogole masakra. I obsesyjnnie obserwuje swoje ciało;/

Co tu dużo mówić, u mnie to samo...
Ja tylko marzę o tym żeby to wszystko się skończyło i znów było OK.
I Tobie również życzę aby tak się stało Damy radę !

Napisane przez vixeen89

zdjęcia śliczne, ale Twoich za mało:P więcej więcej

merci
a moich już było dość kiedyś w tym wątku Tzn. w starej części

Napisane przez Ewusia_marchew

śliczne zdjęcia najładniejsze te z Tobą oczywiście (zwłaszcza to ostatnie, wyglądasz w tym ogrodzie jak jakaś nimfa ) no i widoczki też cudne

Dziękuję
Chociaż szczerze mówiąc unikam zdjęć, uwielbiam je pstrykać, ale nie pozować. Dopiero kiedy jestem 'zmuszona' i potrzebuje swoich zdjęć do jakichś celów to wtedy się decyduję na kilka

Aaaa już od tygodnia mam w oknach publiczność. Ocieplają kilka budynków na moim osiedlu i akurat padło na ten w którym mieszkam oraz wszystkie sąsiednie dookoła.
Rusztowania do samej góry i trzeba tylko uważać żeby nie wyjśc z łazienki na wpół rozebrana czy coś (bo łazienkę mam obok okna na przedpokoju, a na tym fragmencie coś ostatnio zbyt długo się skupiają, w sensie - na tej ścianie xD) Swoją drogą to młodziaki, spora część


Zaraz chyba jadę na zakupy, trzeba trochę zapasów uzupełnić. Czekam tylko na znajomą, która zapowiedziała się że przyjdzie o 9, bo ma sprawę

[enda____]

Napisane przez Atram

czesc

teraz cos dla osob o mocnych nerwach;> zdjecie w nowej fryzurce drugie zdjecie w dwoch wersjach, jedna po przerobce

zabieram sie za nadrabianie co tam napisalyscie

super fryzurka i pasuje Ci naprawde

Napisane przez Ewusia_marchew

i tak Ci nie wierzę ja tam wiem swoje
chciałabym przespać cały przyszły tydzień

hehe
tez chce przyzly tydzien buu....bo po nim mam urlop, a potem koniec stazu, co ja poczne

Napisane przez Ather

Dziewczyny... naprawdę nie znalazłam ciekawych zdjęc wsrod tych które zrobiłam będąc teraz nad morzem. Tzn. mam ale to rodzina głównie.
Załącze tylko widoki niestety i dwa swoje Przepraszam

1 i 2 - z punktów widokowych
3 - wesołe miasteczko
4 - nie wnikałam dokąd dowoził ten autobus, nr mówi sam za siebie ]:->
5 - na molo ... nie pamiętam już nawet gdzie, było zimno :[
6 - pierwszy dzień po przyjezdzie w ślicznym ogrodzie, niestety daleko od ośrodka. Wtedy było jeszcze ciepło...
Było też miasteczko/rezerwat ? country - niestety zapomniałam wtedy wziąc aparatu...

No... to by było na tyle
Uciekam oglądać film, dobranoc

sliczne fotki...chcialabym sie wybrac nad morze, ale w tym roku to niemozliwe

[Atram]

bry

Ather, sliczne fotki. zwlaszcza ta z kauzela i ta ostatnia z Toba

Napisane przez enda____

sliczne fotki...chcialabym sie wybrac nad morze, ale w tym roku to niemozliwe

ja tez, uwielbiam morze ale w tym roku niestety nie pojade

Napisane przez Ather

Aaaa już od tygodnia mam w oknach publiczność. Ocieplają kilka budynków na moim osiedlu i akurat padło na ten w którym mieszkam oraz wszystkie sąsiednie dookoła.
Rusztowania do samej góry i trzeba tylko uważać żeby nie wyjśc z łazienki na wpół rozebrana czy coś (bo łazienkę mam obok okna na przedpokoju, a na tym fragmencie coś ostatnio zbyt długo się skupiają, w sensie - na tej ścianie xD) Swoją drogą to młodziaki, spora część
:

publicznosc
moze zapoznaj sie z panami?

ja dzis bede sprzatac troszke a potem ide na spotkanie z kolezanka ktorej pol roku nie widzialam

[oreganka]

hej dziewczyny
ale upał dziś

może ktoś mi coś poradzi, mam mały dylemat otóż spotykam się teraz z kimś, a wiem że kolega chce zaprosić mnie na wesele, nie wiem czy powinnam przyjąć zaproszenie...

tylko z tym weselem jest tak że gadaliśmy o tym ze znajomymi już przez pół roku, że wszyscy razem będziemy się bawić na tym weselu, a z tym zaproszeniem to było tak, że ten kumpel od razu gadał że chce iść ze mną i para młoda nie przewidziała chyba żadnej odmowy z mojej strony, ale przyjęli za pewnik że idziemy razem więc osobnego zaproszenia nie dostałam...

[nefre]

Kochane witam!

Przepraszam, że nie powysyłalam i nie doczytalam wszytskiego - nie mam kompletnie czasu. Ciagle tylko opalansko, basen i takie tam

Moje zycie obrociło się o 180 stopni. Zakonczyłam związek, ktory trwał 16 miesięcy. Poczulam ogromną ulge, juz nie czuję sie ograniczona, juz nikt nie kaze mi sie ubierac, nie kontroluje mnie. Powiedziałam mu, że to przzwyczajenie, bo tak było ;( Przykro mi sie zrobiło, bo wiem, że zraniłam człowiek, ale wiem, ze dla nas tak będzie najlepiej...

Lolcia - podaj mi swoj jesli amsz z orange to wtedy mrr - jestes moja ;D

No i macie majne foto - takie tam

[Djana]

Atram :* ... a foteczki super widoczki klimatyczne... no i dziewczyna jak modelka nie rozumiem twojej nie checi do stawania po "wlasciwej" stronie obiektywu

Atram fryzurka jak fryzurka... ale jak Tobie z nią twarzowo jest naprawde super dodaje Ci niesamowitego uroku, takiej trzpiotki do tego bardzo kobieca w dzien zaszalejesz z mlodzienczoscia i wigorem a wieczorem mozesz smiało wszystkich powalic na kolana swoją kobiecościa

Apiska jak wczoraj widziałam sady wiśniowe... to zgadnij czyj avatarek mi się przypomniał wiem że to czeresienki masz... ale siła skojarzeń jest piękna


Ewusia i Gujanka niewiele stracilyscie niewychodząc z domu... taki był skwar że ulualala, w pewnym momęcie, wychodząc pod kolejną górkę, cała zlana potem pomyślałam sobie że nie wiem co mnie podkusilo zeb na ten dzień zamawiać sobie ładną pogodę... i na chwileczkę pozazdrościłam tym, które wczoraj napisały że w domku zostają a ja w koncu nad rzeką mieszkam, mogłam sobie nózki w chlodnej wodzie pomoczyc a mnie na taaaaaaaaaaakie wojaże podkusiło

no wlaśnie... moje wczorajsze wojaże... dziewczyny to były jedne z najwspanialszych, o ile nie najwspanialsze kilkanaście godzin w moim życiu... coż tu wiele opowiadać - to była poezja prozy życia... <ciach>.... kochane - takie widoki że och! ach! i ech! będą mi się po nocach śniły okolica jest tak piękna, to rozlewisko rzeki, te lasy, krajobrazy... i ta atmosfera... to był piękny dzień, będę go pamiętać całe życie

EDIT: Gdyby ktoras chciala przeczytac jeszcze wyedytowany kawalek to moge przeslac na PW

PS. Kobietki przepraszam Was, ale uprzedzam o zamiarze wyedytowania fragmentu tej wiadomosci (opisu wycieczki) więc prosze bardzo... nie cytujcie jej... opislam to bo chcialam sie tym z Wami podzielic , ale nie chce zeby to tutaj wisialo na widoku publicznym

[Ather]

Napisane przez Atram

bry
Ather, sliczne fotki. zwlaszcza ta z kauzela i ta ostatnia z Toba


ja tez, uwielbiam morze ale w tym roku niestety nie pojade



publicznosc
moze zapoznaj sie z panami?

ja dzis bede sprzatac troszke a potem ide na spotkanie z kolezanka ktorej pol roku nie widzialam

Dziękuję Tia, ta z karuzelą też mi się podoba aczkolwiek z atrakcji tam na miejscu nie skorzystałam

Co do 'panów'... dziękuję, ale postoję
Już i tak czuję się nieswojo jak zawsze wychodzę z bramy a oni się tak natarczywie patrzą

Mam nadzieję że miło spędzicie czas w końcu tyle się nie widziałyście. Baw się dobrze

Napisane przez enda____

sliczne fotki...chcialabym sie wybrac nad morze, ale w tym roku to niemozliwe

Arigato
Widzę że nie tylko ja kocham morze...


Ja miałam tyle wyjazdów zaplanowanych ale z częsci rezygnuję, wolę iść do pracy. 3 dni w tygodniu (chociaż mogłabym częsciej jakbym chciała), przy promocjach w supermarketach. 10 zł za godzinę... Ze znajomą idziemy razem.

Napisane przez oreganka

hej dziewczyny
ale upał dziś

może ktoś mi coś poradzi, mam mały dylemat otóż spotykam się teraz z kimś, a wiem że kolega chce zaprosić mnie na wesele, nie wiem czy powinnam przyjąć zaproszenie...

tylko z tym weselem jest tak że gadaliśmy o tym ze znajomymi już przez pół roku, że wszyscy razem będziemy się bawić na tym weselu, a z tym zaproszeniem to było tak, że ten kumpel od razu gadał że chce iść ze mną i para młoda nie przewidziała chyba żadnej odmowy z mojej strony, ale przyjęli za pewnik że idziemy razem więc osobnego zaproszenia nie dostałam...

Zadaj sobie przede wszystkim pytanie: czy chcesz z nim w ogóle iść.

Napisane przez nefre

Kochane witam!

Przepraszam, że nie powysyłalam i nie doczytalam wszytskiego - nie mam kompletnie czasu. Ciagle tylko opalansko, basen i takie tam

Moje zycie obrociło się o 180 stopni. Zakonczyłam związek, ktory trwał 16 miesięcy. Poczulam ogromną ulge, juz nie czuję sie ograniczona, juz nikt nie kaze mi sie ubierac, nie kontroluje mnie. Powiedziałam mu, że to przzwyczajenie, bo tak było ;( Przykro mi sie zrobiło, bo wiem, że zraniłam człowiek, ale wiem, ze dla nas tak będzie najlepiej...

U mnie było tak samo, też zakończyłam związek z tym że po 1,5 roku. Rutyna i ograniczenia - to nie dla mnie. Ulga była niesamowita gdy znów poczułam się wolna i niezależna...

Poczekam na faceta przy którym będe sie dobrze czuła, który nie będzie mi nic narzucał i będzie wyrozumiały No to sobie jeszcze poczekam...

Edit: A i Nefre -> świetne zdjęcia! Bardzo mi się podoba Twoja fryzura co prawda jest tylko częśc ale spod tej czapeczki ładnie się prezentuje.
Szkoda tylko że nie dałaś jakichś wyraźniejszych zdjęć ;-)