Ostatnio obejrzane filmy cz. VIII

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Nightmare666]

Napisane przez Hilda_Polaris

Najbardziej mi się Aladyn podobał z tych live action.

Mnie też, co za piękna ścieżka dźwiękowa
Król Lew też mi się podobał, jedynie szkoda, że zamienili piosenkę Skazy, zamiast zaśpiewać Przyjdzie Czas to dali inną, słabą.

Widzieliście nowego Znachora? Co sądzicie?
Nie był zły, ale bez rewelacji. Nie do końca przekonała mnie Marysia, wolałabym gdyby była skromniejsza, nie tak rozkrzyczana i kaprysząca.
Za to Kuna, klasa, zagrała jeszcze wredniejszą hrabinę od poprzedniej.
Gdybym miała wybierać to pozostaję przy wersji z lat osiemdziesiątych.

[Hilda_Polaris]

Napisane przez Nightmare666

Widzieliście nowego Znachora? Co sądzicie?
Nie był zły, ale bez rewelacji. Nie do końca przekonała mnie Marysia, wolałabym gdyby była skromniejsza, nie tak rozkrzyczana i kaprysząca.
Za to Kuna, klasa, zagrała jeszcze wredniejszą hrabinę od poprzedniej.
Gdybym miała wybierać to pozostaję przy wersji z lat osiemdziesiątych.

Miałam nadzieję, że przede wszystkim uszanują pierwowzór literacki. Niestety w tym wydaniu wszystko stanęło na głowie. Dla mnie Kuna jest tak ordynarna ze brak słów w swojej roli Mogłaby być babą z czworaków a nie hrabiną. Państwo Czyńscy zostali przedstawieni jak prymitywy i prostactwo.

[Nightmare666]

Napisane przez Hilda_Polaris

Miałam nadzieję, że przede wszystkim uszanują pierwowzór literacki. Niestety w tym wydaniu wszystko stanęło na głowie. Dla mnie Kuna jest tak ordynarna ze brak słów w swojej roli Mogłaby być babą z czworaków a nie hrabiną. Państwo Czyńscy zostali przedstawieni jak prymitywy i prostactwo.

Takk, nie bije od nich ta klasa co starej wersji, dawny Leszek pomimo młodości miał w sobie wypracowaną manierę wyższych sfer a ten nowy taki nijaki.

[_Sliwka_6]

Oj, Znachor mi się nie podobał Próby "unowocześnienia" adaptacji i wplatanie wątków seksu przedmałżeńskiego z hrabią nie wyszły najlepiej - w czasach gdy same wizyty w sklepiku mogły być zarzewiem plotek i zaszczucia to takie akcje miały miejsce w wydaniu panienki z dobrego domu - kompletnie od czapy To, ze Maria stała się w tej wersji silna i charyzmatyczna po prostu nijak się ma do bohaterki jako takiej. Marysia była kobietą stłamszoną. Straciła ojca i matkę, poszła do sklepu, bo nie miała innego wyjścia. Czyński był dla niej długo kimś niedostępnym, była zachwycona jego atencją, słuchała jego opowieści z innego świata z zachwytem. Ale też nie dała rady, kiedy hrabia się śmiał z dziewcząt na balu. Była delikatną i typową mało zamożną kobietą z dwudziestolecia. Nie była ze wsi, wiec nie należała do tego świata. Nie do końca wiedziała kim jest i czuła się nie do końca na miejscu tam gdzie żyła. Czy ta z nowej ekranizacji w pewnym momencie seansu nie zaczęła wam przypominać podręcznikowej postaci Mary Sue? Posiada same zalety, złote serce, odnosi nieustanne sukcesy, ludzie są w nią wpatrzeni i dodatkowo buntuje się przeciwko wszystkiemu i ma tragiczną przeszłość...

[Nightmare666]

Napisane przez _Sliwka_6

Oj, Znachor mi się nie podobał Próby "unowocześnienia" adaptacji i wplatanie wątków seksu przedmałżeńskiego z hrabią nie wyszły najlepiej - w czasach gdy same wizyty w sklepiku mogły być zarzewiem plotek i zaszczucia to takie akcje miały miejsce w wydaniu panienki z dobrego domu - kompletnie od czapy To, ze Maria stała się w tej wersji silna i charyzmatyczna po prostu nijak się ma do bohaterki jako takiej. Marysia była kobietą stłamszoną. Straciła ojca i matkę, poszła do sklepu, bo nie miała innego wyjścia. Czyński był dla niej długo kimś niedostępnym, była zachwycona jego atencją, słuchała jego opowieści z innego świata z zachwytem. Ale też nie dała rady, kiedy hrabia się śmiał z dziewcząt na balu. Była delikatną i typową mało zamożną kobietą z dwudziestolecia. Nie była ze wsi, wiec nie należała do tego świata. Nie do końca wiedziała kim jest i czuła się nie do końca na miejscu tam gdzie żyła. Czy ta z nowej ekranizacji w pewnym momencie seansu nie zaczęła wam przypominać podręcznikowej postaci Mary Sue? Posiada same zalety, złote serce, odnosi nieustanne sukcesy, ludzie są w nią wpatrzeni i dodatkowo buntuje się przeciwko wszystkiemu i ma tragiczną przeszłość...

Sam Dołęga-Mostowicz lepiej by tego nie ujął...
Ten seks już w zwiastunie mnie zniechęcił, kurcze czy w każdym nowszym polskim filmie nie może zabraknąć miłosnych scen? Czy to w komediach czy wojennych dramatach? Widać dobrze się to sprzedaje

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Nightmare666]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Ja powiem szczerze, że oryginalnego Znachora nie znoszę, więc w sumie nie wiem, co musiałoby się stać, żebym obejrzała remake. To był dla mnie chyba najbardziej nudny i niezrozumiały film z PRLu, serio.

Ja tak mam z Seksmisją, nie rozumiem fenomenu tej komedii, nie łapię żartów.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Yunalesca]

Napisane przez Nightmare666

Ja tak mam z Seksmisją, nie rozumiem fenomenu tej komedii, nie łapię żartów.

Ja mam tak z Koglem-Moglem, przecież to sie zestarzało okropnie i zamiast bawic albo jest smutne albo wręcz brzydzi.

[Nightmare666]

Napisane przez Yunalesca

Ja mam tak z Koglem-Moglem, przecież to sie zestarzało okropnie i zamiast bawic albo jest smutne albo wręcz brzydzi.

O właśnie!!
Kiedyś ludzi bawiło, że panienka zamiast na gospodarce zostać to jakieś studia jej w głowie. A ona dobrze myślała, mimo to skończyła smutno

[katte25]

Nawiedzony dwór - film bardzo mi się spodobał, dobra gra aktorska, scenariusz tez dobry, polecam.

[Sok_z_buki]

Napisane przez Yunalesca

Ja mam tak z Koglem-Moglem, przecież to sie zestarzało okropnie i zamiast bawic albo jest smutne albo wręcz brzydzi.

Jeszcze dodatkowo śmianie się z jakiejś przemocy w domu itp. No ogólnie jest to okropny ten film i na prawdę teraz jak widzę, ze leci to od razu przełączam, bo czuję od razu napływającą frustrację.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[katte25]

Napisane przez TheSunTheMoonTheStars

Jejku, mega mam ochotę zobaczyć dla relaksu, dzięki za cynk, że ciekawy!

Myślałam, że to będzie jakaś kolejna historia pt. w domu straszy ale jest zabawny, przyjemnie się go ogląda, sa duchy ale nie jest to jakieś przerażające nawiedzenie, jest dobry wstęp środek i zakończenie, wszystko razem klei sie do kupy.

[katte25]

Megan - film średni ale z przesłaniem.

[Sok_z_buki]

Jak stracić chłopaka w 10 dni - klasyka, cokolwiek byle odciągnąć myśli od własnego życia.

[katte25]

Indiana Jones i artefakt przeznaczenia - film dobry, dobra gra aktorska, jest w tym filmie akcja, humor i moment wyciskania łez, polecam.

[Mileva_]

Ok, nowi Chłopi obejrzani.


Trudno porównywać nową wersję z serialem z lat 70., głównie dlatego, że - w moim odczuciu - producentom jednej i drugiej produkcji chodziło o coś zupełnie innego. Serial miał być możliwie wierną ekranizacją książki, w nowym filmie mamy prawie wyłącznie wątek romansowy i poetyczną, malarską perspektywę Jagny. Która zresztą jest mocno wyidealizowana (wyeksponowane zdolności artystyczne, litowanie się nad zwierzątkami - zdaje się, że w książce to Witek ratował bociana?), przedstawiona bardziej jako atakowane przez wszystkich niewiniątko, niż jako dość bezmyślna dziewczyna z powieści. Tak czy inaczej, zagrana bardzo dobrze, podobnie jak i inne postacie. Do gustu przypadło mi też wplecenie do animacji kilku znanych polskich obrazów - np. Kuropatw na śniegu. Pokazane w filmie krajobrazy, światło, jakimi operują twórcy, także oddają stan ducha głównej bohaterki - bardzo wymowna jest ponura atmosfera i muzyka w okolicy Wielkanocy, gdy Jagna praktycznie pozostawiona jest sama sobie (scena w kościele, gdy inne kobiety zmieniają miejsce, by siedzieć dalej od młodej Borynowej i jej matki).



Zdecydowanie polecam.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[Nightmare666]

Napisane przez Mileva_

Ok, nowi Chłopi obejrzani.


Trudno porównywać nową wersję z serialem z lat 70., głównie dlatego, że - w moim odczuciu - producentom jednej i drugiej produkcji chodziło o coś zupełnie innego. Serial miał być możliwie wierną ekranizacją książki, w nowym filmie mamy prawie wyłącznie wątek romansowy i poetyczną, malarską perspektywę Jagny. Która zresztą jest mocno wyidealizowana (wyeksponowane zdolności artystyczne, litowanie się nad zwierzątkami - zdaje się, że w książce to Witek ratował bociana?), przedstawiona bardziej jako atakowane przez wszystkich niewiniątko, niż jako dość bezmyślna dziewczyna z powieści. Tak czy inaczej, zagrana bardzo dobrze, podobnie jak i inne postacie. Do gustu przypadło mi też wplecenie do animacji kilku znanych polskich obrazów - np. Kuropatw na śniegu. Pokazane w filmie krajobrazy, światło, jakimi operują twórcy, także oddają stan ducha głównej bohaterki - bardzo wymowna jest ponura atmosfera i muzyka w okolicy Wielkanocy, gdy Jagna praktycznie pozostawiona jest sama sobie (scena w kościele, gdy inne kobiety zmieniają miejsce, by siedzieć dalej od młodej Borynowej i jej matki).



Zdecydowanie polecam.

Nie pozostaje mi nic innego, niż obejrzenie tego filmu w kinie

[Haggat]

Człowiek z Cold Rock (The Tall Man, 2012, dramat z Jessicą Biel), ciekawy i wciągający film. Jest kilka zgrzytów ale warto obejrzeć do końca. Treść daje do myślenia.

[katte25]

Mów do mnie - film średni, myślałam, że będę się bardziej bała.

[lettuce96]

Chłopi - moim zdaniem jeszcze lepsi niż Twój Vincent, fajnie że unowocześnili całą historię.

[katte25]

Mafia Mama - komedia średnia ale dobrze mi sie ogladało film.

[katte25]

Wszystko o moim starym - średnia komedia, spodziewałam się czegos lepszego.

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[katte25]

Zatrzymać morderstwo - dobry slasher choć nie każdy może lubi podróże w czasie. Dobra gra aktorska, fajne kostiumy, polecam.

[TheSunTheMoonTheStars]

.