mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-05-21, 15:00   #1
Zaklina28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 31
Exclamation

mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy


Mieszkamy z mężem u moich rodziców. Mamy małego synka. Jeszcze przed ślubem wszystko bylo super. Stosunki między wszystkimi jak najbardziej poprawne. Wręcz nawet serdeczne. Moja matka uwielbiała swojego przyszłego zięcia, ojciec mówił o nim same super rzeczy. Więc gdy zaproponowali żebyśmy po ślubie zamieszkali u nich, to przystaliśmy na to. Biorąc pod uwagę, że mamy swoją łazienke, kuchnie, pokoje, całe pietro dla siebie. Czyli tak jakby odrębne mieszkanie. Zważając na to, że jestem jedynaczką nie chcieliśmy żeby rodzice zostali sami. Więc po ślubie wyremontowaliśmy to piętro od a do z. Włożyliśmy w to kupe kasy ( podejrzewam, że dom w stanie surowym by za to wybudował). Wszystko przez krótką chwilę było super. Lecz nagle rodzicom zaczęło nie pasować, że mąż idzie po pracy na siłownie, że raz w tygodniu idzie na piłkę, że od czasu do czasu gdzieś wyskoczy. Dla nich liczy sie ROBOTA. Nie uznają, że można np jeden dzień przyjść z pracy i nic nie robić. Nie mówię, że nic nie robimy w domu. Bo normalnie codzinne obowiązki się wykonuje. Ale widzę jak krzywo patrzą jak siedzimy i pijemy kawe na balkonie, albo jak jedziemy gdzieś. Dla nich cały tydzień się robi, tylko w niedziele można odpocząć. Mąż pracuje 6 dni w tygodniu i rozumiem, że czasem ma dość i chciałby odpocząć, a tu się nie da. Ciągłe wydawanie jakiś poleceń i jak coś sie nie zrobi w tym konkretnym dniu to są jakieś fochy i obrażanie się. Teraz coraz częściej przebakują, że trzeba robić nowy dach, nowe ogrodzenie, kostke itp. A ja szczerze powiedziawszy nie chce na razie się do niczego dokładać, bo nie wiem czy ma sens tu dalej mieszkać. Nie czujemy się tu jak u siebie. Nawet ja chociaż się tu wychowałam. Rodzice często wygaduja na męża złe rzeczy, widzę, że probują mnie do niego zniechęcić. A gdy ja stawiam im kontre ( bo to przecież mój mąż) to się obrażają. Wiele rzeczy nawet nie mówię męzowi, bo jestm mi zwyczajnie wstyd i przykro. Zresztą gdyby się dowiedział to byłaby mega awantura. I tak sobie trwam między młotem a kowadłem. Bo chce żeby było dobrze z rodzicami i z mężem. Denerwuje mnie również to, że mi wygaduja na niego głupoty, a jemu prosto w twarz nic nie powiedzą. |przez ich humory ja mam ciągłe wahania nastrojów. Często placze. Przyłapuje się na tym , że tak planuje dzień zeby ich zadowolić. Czesto zmieniam swoje plany, byleby byli zadowoleni. Mimo wszystko zawsze jest zle...

Ma ktoś podobną sytuację? Co zrobić? Kocham męża i on jest dla mnie dobry. Kocham też rodziców, ale czuje się jak chopczyk do bicia..Za złośliwości dziękuje
Zaklina28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 15:05   #2
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Mieszkamy z mężem u moich rodziców. Mamy małego synka. Jeszcze przed ślubem wszystko bylo super. Stosunki między wszystkimi jak najbardziej poprawne. Wręcz nawet serdeczne. Moja matka uwielbiała swojego przyszłego zięcia, ojciec mówił o nim same super rzeczy. Więc gdy zaproponowali żebyśmy po ślubie zamieszkali u nich, to przystaliśmy na to. Biorąc pod uwagę, że mamy swoją łazienke, kuchnie, pokoje, całe pietro dla siebie. Czyli tak jakby odrębne mieszkanie. Zważając na to, że jestem jedynaczką nie chcieliśmy żeby rodzice zostali sami. Więc po ślubie wyremontowaliśmy to piętro od a do z. Włożyliśmy w to kupe kasy ( podejrzewam, że dom w stanie surowym by za to wybudował). Wszystko przez krótką chwilę było super. Lecz nagle rodzicom zaczęło nie pasować, że mąż idzie po pracy na siłownie, że raz w tygodniu idzie na piłkę, że od czasu do czasu gdzieś wyskoczy. Dla nich liczy sie ROBOTA. Nie uznają, że można np jeden dzień przyjść z pracy i nic nie robić. Nie mówię, że nic nie robimy w domu. Bo normalnie codzinne obowiązki się wykonuje. Ale widzę jak krzywo patrzą jak siedzimy i pijemy kawe na balkonie, albo jak jedziemy gdzieś. Dla nich cały tydzień się robi, tylko w niedziele można odpocząć. Mąż pracuje 6 dni w tygodniu i rozumiem, że czasem ma dość i chciałby odpocząć, a tu się nie da. Ciągłe wydawanie jakiś poleceń i jak coś sie nie zrobi w tym konkretnym dniu to są jakieś fochy i obrażanie się. Teraz coraz częściej przebakują, że trzeba robić nowy dach, nowe ogrodzenie, kostke itp. A ja szczerze powiedziawszy nie chce na razie się do niczego dokładać, bo nie wiem czy ma sens tu dalej mieszkać. Nie czujemy się tu jak u siebie. Nawet ja chociaż się tu wychowałam. Rodzice często wygaduja na męża złe rzeczy, widzę, że probują mnie do niego zniechęcić. A gdy ja stawiam im kontre ( bo to przecież mój mąż) to się obrażają. Wiele rzeczy nawet nie mówię męzowi, bo jestm mi zwyczajnie wstyd i przykro. Zresztą gdyby się dowiedział to byłaby mega awantura. I tak sobie trwam między młotem a kowadłem. Bo chce żeby było dobrze z rodzicami i z mężem. Denerwuje mnie również to, że mi wygaduja na niego głupoty, a jemu prosto w twarz nic nie powiedzą. |przez ich humory ja mam ciągłe wahania nastrojów. Często placze. Przyłapuje się na tym , że tak planuje dzień zeby ich zadowolić. Czesto zmieniam swoje plany, byleby byli zadowoleni. Mimo wszystko zawsze jest zle...



Ma ktoś podobną sytuację? Co zrobić? Kocham męża i on jest dla mnie dobry. Kocham też rodziców, ale czuje się jak chopczyk do bicia..Za złośliwości dziękuje
Rodziców olać, nie rozmawiać o mężu, nie tłumaczyć się z własnego spędzania czasu, a na boku szukać czegoś innego i wyprowadzić się jak najszybciej. Innej opcji nie ma.

Sent from my SM-G965F using Tapatalk
97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 15:24   #3
Vilgefortz
Raczkowanie
 
Avatar Vilgefortz
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Haute Silésie
Wiadomości: 266
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Jak wyżej, jak najszybsza wyprowadzka, bo koniec będzie jeden, rozwód. Współczuje Twojemu mężowi, nawet nie wie co teście na niego wygadują. Wychowywałem się w domu gdzie moi rodzice mieszkali z rodzicami mojej matki. Tez się nasłuchałem od babci na ojca, mimo że to bardzo inteligentny człowiek, ale zawsze coś było nie tak. To jest taka prawda, że choćby nie wiem jacy dobrzy byli rodzice, lepiej mieszkać osobno.
__________________
Pomyliłeś niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
Vilgefortz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 15:27   #4
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;86834434]Rodziców olać, nie rozmawiać o mężu, nie tłumaczyć się z własnego spędzania czasu, a na boku szukać czegoś innego i wyprowadzić się jak najszybciej. Innej opcji nie ma.
[/QUOTE]

I tyle w tym temacie. Mentalności tych ludzi się nie zmieni. To walka z wiatrakami.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 15:35   #5
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Dla nich liczy sie ROBOTA. Nie uznają, że można np jeden dzień przyjść z pracy i nic nie robić.
To niech robia. Wy nie musicie.
Daj im wyraznie do zrozumienia, ze oni moga zyc po swojemu, a Wy tak jak Wam pasuje.
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 15:42   #6
Zaklina28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 31
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Tylko własnie w tym jest problem, ze caly czas cos robimy a oni tego nie doceniają. Ciągle uprzykrzają nam życie. Ciężko mi to pisać, bo to moi rodzice, ale taka jest prawda. Mam tego srdecznie dość.
Zaklina28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 15:53   #7
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Dorośli ludzie powinni mieszkać osobno, a nie na kupie. Twój 'pięterkowy' wątek jest nie pierwszy i nie ostatni tutaj. Innej rady niż wyprowadzka nie ma.

Poza tym ugh... nienawidzę ludzi, którzy wyznają kult zap***dolu
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-05-21, 15:54   #8
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Tylko własnie w tym jest problem, ze caly czas cos robimy a oni tego nie doceniają. Ciągle uprzykrzają nam życie. Ciężko mi to pisać, bo to moi rodzice, ale taka jest prawda. Mam tego srdecznie dość.
To robcie tylko to co Wy uwazacie za potrzebne / fajne / sprawiajace Wam przyjemnosc.

Jak sie tak bedziecie na nich ogladac, to nie wroze dobrze ani Twojemu malzenstwu, ani stosunkom rodzinnym.

Jestescie dorosli, zacznijcie zyc wlasnym zyciem i stawiac jasne granice.
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 15:58   #9
otoya
Zadomowienie
 
Avatar otoya
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 503
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Mieszkamy z teściową i mamy identyczną sytuację. Nie masz innego wyjścia jak wyprowadzka lub jasne wyznaczenie granic i znoszenie ich humorów. U nas co chwila wybucha jakaś awantura, zawsze to ja jestem zła i wszystkiemu winna. Gdy czytam twój post to jakbym czytała o swojej sytuacji. Też kilkakrotnie myśleliśmy o wyprowadzce, ale teściowa mocno podupadła na zdrowiu i mimo wszystko nie potrafimy jej zostawić. Szanuję ją ale nie przejmuję się jej humorami i żyjemy po swojemu. A zdanie teściowej w tej kwestii mi bardzo majestatycznie wisi. Polecam.
__________________
'Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć'


Edytowane przez otoya
Czas edycji: 2019-05-21 o 16:00
otoya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 16:13   #10
Jogurtowe_love
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 294
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Ojej, typ moich rodziców. Kocham ich nad życie ale mają ADHD i nie potrafią usiedzieć i nic nie robić. Albo działka albo remonty albo sprzątanie albo gotowanie. Ja tam wytrzymuję max 2-3 dni jak pojadę w odwiedziny i wracam wyprana z energii. Tego się nie przeskoczy. Zwlaszcza że mają tendencję do dysponowania Waszym czasem wolnym i robienia wyrzutów. Po prostu różne style życia. Wyprowadźcie się bo się zamęczycie i prędzej czy później to się odbije na Waszym związku. Niestety ale mieszkanie z teściami bardzo rzadko kończy się dobrze.
Jogurtowe_love jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 16:16   #11
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Tylko własnie w tym jest problem, ze caly czas cos robimy a oni tego nie doceniają. Ciągle uprzykrzają nam życie. Ciężko mi to pisać, bo to moi rodzice, ale taka jest prawda. Mam tego srdecznie dość.
Ale masz świadomość tego, że ich podejście się nie zmieni nigdy?
Jedyny ruch jest po twojej stronie - odciąć pępowinę i się wyprowadzić. Stracone na remont pieniądze potraktować można jedynie jako bolesną lekcję życia, niczego więcej się tutaj nie wymyśli.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-21, 16:31   #12
Misia452
Zakorzenienie
 
Avatar Misia452
 
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Tylko własnie w tym jest problem, ze caly czas cos robimy a oni tego nie doceniają. Ciągle uprzykrzają nam życie. Ciężko mi to pisać, bo to moi rodzice, ale taka jest prawda. Mam tego srdecznie dość.
Jakbym czytała o relacjach mojej mamy i mojego taty z moimi dziadkami normalnie opisujesz to co działo się u mnie. Działo się, bo obecnie są skłóceni i ojciec nie odzywa się do rodziców mamy,czyli swoich teści. Jedna rada- wiejcie stamtąd póki nie jest za późno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
sierpień 2017
💍30.01.2021💍
26.08.2023
Misia452 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 17:13   #13
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

przestańcie być na każde zawołanie rodziców i zacznijcie żyć po swojemu. nie jesteście ich służącymi. im częściej będą się obrażać, tym lepiej dla Was, będziecie mieli spokój. chcecie napić się kawy na balkonie, to to róbcie, najlepiej na oczach rodziców. nic nie inwestujcie w ten dom, skoro macie wątpliwości, czy w ogóle chcecie w nim zostać. a w międzyczasie starajcie się znaleźć coś swojego. tak bym zrobiła na Waszym miejscu.
niestety ale jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą d*pę.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 18:41   #14
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Skoro i tak mają wąty to po co jeszcze cokolwiek robicie? Przecież już widzisz, że i tak ich nie zadowolisz co byś nie odwalała, no to na co ten trud. Olejcie ich wymysły i zacznijcie żyć po swojemu, w między czasie szukając czegoś z dala od nich.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 20:10   #15
Zaklina28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 31
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Najgorsze jest to, że obecnie nie stać nas na nic innego. I może dlatego są tacy pewni siebie. Czasem wyganiam męża na siłe i wymyślam mu jakieś zajecia żeby tylko byli zadowoleni że coś robimy. To chore po prostu. Wywierają na mnie taką presję, że mimo tego że nic złego nie zrobie mam poczucie winy.
Zaklina28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 20:26   #16
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że obecnie nie stać nas na nic innego. I może dlatego są tacy pewni siebie. Czasem wyganiam męża na siłe i wymyślam mu jakieś zajecia żeby tylko byli zadowoleni że coś robimy. To chore po prostu. Wywierają na mnie taką presję, że mimo tego że nic złego nie zrobie mam poczucie winy.
Nawet na wynajem?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 20:32   #17
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Najgorsze jest to, że obecnie nie stać nas na nic innego. I może dlatego są tacy pewni siebie. Czasem wyganiam męża na siłe i wymyślam mu jakieś zajecia żeby tylko byli zadowoleni że coś robimy. To chore po prostu. Wywierają na mnie taką presję, że mimo tego że nic złego nie zrobie mam poczucie winy.
rozliczacie się z rodzicami za zużycie mediów? Energi, woda itp?
Ile lat mają rodzice 50 czy 80 że chciałaś im opiekę zapewniać?
Przejdź się do banku, zapytaj jaki kredyt przy Waszych zarobkach możecie wziąć, porozmawiaj z mężem jak widzi zakup czegoś własnego. Powiedz rodzicom jak to widzicie, że im przeszkadzacie, że miało być inaczej, że zastanawiacie się nad wyprowadzką i kupnem czegoś własnego i zapytaj kiedy będą mogli Was spłacić.

Sądzę, że problemem jest Twoja postawa - posłusznej córeczki. Nie potrafisz im się postawić. A on nie rozumieją że Wy żyjecie inaczej.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 20:36   #18
Zaklina28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 31
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

mąż pracuje, ja jestem na macierzyńskim. po jego zakończeniu raczej nie wróce do pracy, bo nie mam z kim zostawić dziecka. Tak rachunki płacimy po połowie. Rodzice są młodzi mają po 53 lata.
Chyba nie umiałabym im powiedzieć żeby mnie spłacili...
Zaklina28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 20:41   #19
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
mąż pracuje, ja jestem na macierzyńskim. po jego zakończeniu raczej nie wróce do pracy, bo nie mam z kim zostawić dziecka. Tak rachunki płacimy po połowie. Rodzice są młodzi mają po 53 lata.
Chyba nie umiałabym im powiedzieć żeby mnie spłacili
...
Was nie Ciebie.
są za młodzi żebyście z nimi mieszkali, przez najbliższych 20 lat będą Wam truć. Jakby mieli 80 lat to by Was docenili.

Musisz się postawić, bo za chwile będą Twoje dziecko wychowywali tak jak im będzie pasowało.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-05-21, 20:44   #20
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
mąż pracuje, ja jestem na macierzyńskim. po jego zakończeniu raczej nie wróce do pracy, bo nie mam z kim zostawić dziecka. Tak rachunki płacimy po połowie. Rodzice są młodzi mają po 53 lata.
Chyba nie umiałabym im powiedzieć żeby mnie spłacili...
Czyli bylibyście się w stanie wyprowadzić od biedy, tylko Ty pewnie się boisz i wahasz. Czemu nie wrócisz do pracy? Wiesz, że istnieje coś takiego jak żłobki i przedszkola? Chcesz skazać siebie na siedzenie w domu, pod okiem rodziców? Mąż w końcu zacznie od tej sytuacji uciekać.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 20:48   #21
Zaklina28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 31
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Własnie już powoli to robią.. Mowie nie dajcie mu tego czy tamtego do jedzenia to i tak słysze, że ,,tylko spróbować". Albo że ,,przyjdziesz do babci to babcia ci da".
Oni wymyślają sobie zajęcia, a potem oczekują, że ktoś bedzie robił z nimi. Są w miare młodzi, a zachowują się jak dawne pokolenia. Że zawsze się robiło w polu, nie wolno się było sprzeciwić matce czy ojcu itp..

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Czyli bylibyście się w stanie wyprowadzić od biedy, tylko Ty pewnie się boisz i wahasz. Czemu nie wrócisz do pracy? Wiesz, że istnieje coś takiego jak żłobki i przedszkola? Chcesz skazać siebie na siedzenie w domu, pod okiem rodziców? Mąż w końcu zacznie od tej sytuacji uciekać.
Masz stuprocentową racje że się boje i waham...Ciągle licze, że wreszcie będzie normalnie. Jesteśmy z mężem raczej ugodowi, ale bez przesady żeby nam ktoś na głowe wchodził.
Tak wiem, że są złobki i nawet już pytałam. Mogliby przyjąć dziecko od stycznia.
Zaklina28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 21:12   #22
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 867
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
(...)
Masz stuprocentową racje że się boje i waham...Ciągle licze, że wreszcie będzie normalnie. Jesteśmy z mężem raczej ugodowi, ale bez przesady żeby nam ktoś na głowe wchodził.
Tak wiem, że są złobki i nawet już pytałam. Mogliby przyjąć dziecko od stycznia.
Bronisz się przed realną dorosłością. I Twoi rodzice będą grać tą kartą, bo wiedzą o tym. Chcesz, żeby potem również w stosunku do Twojego dziecka stosowali te metody? Jak dla mnie to powinnaś iść na terapię (jak już ogarniesz przyziemnie kwestie) właśnie dla tego dziecka. Musicie żyć własnym życiem, ale przede wszystkim musicie mieć to własne życie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-21, 21:25   #23
AuroraCoriolis
Zadomowienie
 
Avatar AuroraCoriolis
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Czasem wyganiam męża na siłe i wymyślam mu jakieś zajecia żeby tylko byli zadowoleni że coś robimy. To chore po prostu. Wywierają na mnie taką presję, że mimo tego że nic złego nie zrobie mam poczucie winy.

Takie zachowanie bedzie ich tylko utwierdzac w przekonaniu,ze robia dobrze i czasami ,uff,udaje sie namowic te mlode lenie do pracy wiesz o tym?
Powinnas za kazdym razem jak krowie na rowie tluc im do glowy,ze nie i spadówa (oczywiscie grzecznie). Uleganie/udawanie ze nie ma konfliktu tylko go zaostrzy.


Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Własnie już powoli to robią.. Mowie nie dajcie mu tego czy tamtego do jedzenia to i tak słysze, że ,,tylko spróbować". Albo że ,,przyjdziesz do babci to babcia ci da".

Asertwnosc po raz kolejny. Ja bym zrobila awanturę-swoja droga ,przyjdziesz do babci to babcia ci da" bardzo not classy. Na odleglosc zawsze mozna postraszyc,ze juz nie przyjdziesz, jak mieszkacie razem to musisz powalczyc.


Brzmisz jak bardzo ulegla osoba, ktorej rodzice-byc moze przez te ulegosc i ciagle mieszkanie razem, nie uswiadomili sobie jeszcze ,ze jest dorosla i moze podejmowac swoje decyzje i zyc po swojemu nawet jesli jest to inna wizja zycia niz maja rodzice i inne decyzje nizby je podjeli oni.
Rozmawialas wogole o tym z mama? Moze zalapie jak jej pare razy wytlumaczysz o co Ci chodzi-ale nie w kontekscie, ze dziisaj M jest zmeczony i Wam nie pomoze tylko w kontekscie wchodzenia Wam w parade i calej sytuacji?
AuroraCoriolis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-22, 07:01   #24
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Autorko, obecna sytuacja to poważne zagrożenie dla twojego związku i waszej rodziny. Chcesz zostać sama z dzieckiem i rodzicami? Wtedy do dopiero ciężko Ci będzie powziąć jakieś kroki. Wtrącanie się do życia dwójki dorosłych ludzi, a tym bardziej do tego jak mają wychowywać swoje dziecko jest niedopuszczalne. Gdyby mój partner pozwalał na coś takiego swoim rodzicom to niestety byśmy się pożegnali.

Myślenia rodziców nie zmienisz, ale możesz zmienić swoje. Nie musisz być posłuszną córką, która kosztem własnej rodziny, oddaje pokłony ojcu i matce. Nie masz też obowiązku opiekować się 53 latkami Na twoim miejscu zrobiłabym wszystko, żeby wyprowadzi się od rodziców. Nawet jeśli wialązałoby się to z wysłaniem dziecka do żłobka/przedszkola i powrotem do aktywności zawodowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-22, 07:36   #25
Erykabrrr
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Moi dobrzy znajomi mieli prawie identyczną sytuację, ciągłe kłótnie, nic nie pasowało itd. Skończyło się tak, że w pewnym momencie podczas sprzeczki spakowali się i wyszli, pomieszkali u mnie przez tydzień zanim nie wynajęli mieszkania jak teściowie zrozumieli że to co oni robili lub mieli zrobić muszą teraz sami zrobić to oprzytomnieli, ale było już za późno. Nie odzywali się to siebie chyba z rok, dopiero jak urodził się wnuczek zaczęli ze sobą rozmawiać. Rada dla każdej pary, która ma zamiar mieszkać z rodzicami po ślubie - NIE RÓBCIE TEGO!!!!
Erykabrrr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-22, 09:58   #26
Zaklina28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 31
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Mąż mi powtarza, żebym sie nie przejmowała. Denerwuje się że wlozylismy kase na remont i w sumie nie mysli nawet o wyprowadzce. On po prostu olewa to ich ciągle gadanie. A ja tak nie potrafię i sie zadreczam. Zresztą on wiele rzeczy nie wie co oni gadają, bo mu tego nie mówię
Zaklina28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-22, 10:07   #27
Dwight_Schrute
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 2 226
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Mąż mi powtarza, żebym sie nie przejmowała. Denerwuje się że wlozylismy kase na remont i w sumie nie mysli nawet o wyprowadzce. On po prostu olewa to ich ciągle gadanie. A ja tak nie potrafię i sie zadreczam. Zresztą on wiele rzeczy nie wie co oni gadają, bo mu tego nie mówię

Ciekawe czyj to był pomysł żeby zamieszkać z twoimi rodzicami.

Z mężem powinnaś być szczera.

Nie oczekuj wsparcia i zrozumienia kiedy go okłamujesz.
Dwight_Schrute jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-22, 10:30   #28
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Rozwiązałabym to mówiąc rodzicom za każdym razem bardzo dosadnie że mają się nie wtrącać, nie wpieprzać, nie gadać tego czego mi się nie chce słuchać (nadawania na męża) oraz kategorycznie odmawiając wykonywania tych różnych rzeczy o których wspominasz. Jak masz ochotę poleżeć do góry tyłkiem ty lub mąż to nic im do tego.
Nie wiem czemu przeżywasz ich fochy dąsy obrażanie się, wprost bym powiedziała że mogą się obrażać do konca świata.

To że to są rodzice nie zmienia tego że nie szanują waszych granic i włażą wam na głowę, i nie rób z siebie tej dobrej chroniącej męża przed obmawianiem bo na jego miejscu byłabym wkurzona na ciebie że coś takiego tolerujesz i nie umiesz ustawić matki z ojcem do pionu.

Wpakowałaś w ten dom kupę kasy, albo niech was tolerują albo spłacą, jak dla mnie łaski nie robią bo przed remontem to umieli być kochani i słodcy a teraz to wielce pokazują rogi. Na miejscu twojego chłopa też bym nie myślała o wyprowadzce oraz zapowiedziała ci jak sama nie umiesz z nimi rozmawiać to spokojnie cię wyręczę (i jak się domyślasz nie byłyby to bardzo słodkie rozmówki). I tak złoty chłop że idzie i robi bo ja bym ordynarnie kazała iść robić te bzdury tobie.



Na razie to jesteś klasykiem gatunku z cyklu: jak się rozwieść przez rodziców.
Serio? Dzieckiem jesteś? Nie umiesz zbuntować się przeciwko durnym zapędom starszych i olać ich fanaberii?

Wszystko to można załatwiać bardzo uprzejmie miło i serdecznie ale kluczowe jest to że wpędziłaś się w jakieś denne niepotrzebne poczucie winy a tymczasem czysto po ludzku mogłabyś być wściekła że nie pozwalają wam się czuć swobodnie, dysponować własnym czasem a wszystko to wyszło jak już wyłożyliście kasę.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Cytat:
Mentalności tych ludzi się nie zmieni. To walka z wiatrakami.
jasne że się zmieni a raczej zmieni się powierzchownie, w kontakcie a to już wystarcza. Tylko taki człowiek musi mieć świadomość że ma do czynienia z kimś kto ma własne zdanie. Autorka jest za przeproszeniem miękką fają posłuszną taci i mamci więc sorry. Oni jej nadają na męża ona zamiast uciać to krótko że to jej mąż i takiego go wybrała to jeszcze uważa że to git że ona nie powtarza co oni na niego nawijają. Też bym nie mówiła bo po co ferment tylko że ja bym umiała odpowiedzieć własnej matce żeby delikatnie mówiąc dała sobie spokój (oraz że się nie sra do własnego gniazda a tym jest obranianie dupy zięciowi przed światem); autorka ma z tym problem.
A na hasełko żeby iść do ogródka plewić grządkę odpowiedziałabym że sorry ale idę na imprezę albo nie mam czasu lub ochoty. Ich ogród, ich hobby, niech plewią.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-05-22 o 10:34
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-22, 10:31   #29
paczanga
Zadomowienie
 
Avatar paczanga
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

Cytat:
Napisane przez Zaklina28 Pokaż wiadomość
Mąż mi powtarza, żebym sie nie przejmowała. Denerwuje się że wlozylismy kase na remont i w sumie nie mysli nawet o wyprowadzce. On po prostu olewa to ich ciągle gadanie. A ja tak nie potrafię i sie zadreczam. Zresztą on wiele rzeczy nie wie co oni gadają, bo mu tego nie mówię
Jesteś pewna, że on tak na luzie do tego podchodzi i dylematy z Twojego poprzedniego wątku nie są związane z tym, że facet ucieka od problemów?
paczanga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-05-22, 10:37   #30
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: mieszkanie z rodzicami - ciągłe problemy

A to że wpakowaliście kupę hajsu w zrobienie góry nie zabezpieczając się przy tym (gdzie był mąż? że on się na to zgodził) żadnym zapisem że macie współwłasnośc to była taka głupota że odlot, oni teraz mogą złośliwie po swojej śmierci zapisać ten dom na dowolny cel.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Cytat:
Powinnas za kazdym razem jak krowie na rowie tluc im do glowy,ze nie i spadówa (oczywiscie grzecznie).
dokładnie.

I jaka wyprowadzka jak włożyli w to ok 150 tyś zł ; niezły patent, być słodziutkim dla potomka, omamić, urobić by wyskoczył z hajsu a na koniec upierdliwością kopas w dupas pozbyć się. Niech wezmą kredyt i was spłacą jak są tacy mądrzy, a jak nie to uśmiech nr 16 i olewka.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-05-28 21:28:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:28.