Odwyk od zakupow kosmetycznych(grupa wsparcia)

[SandraBullock]

Napisane przez dziewczyna

Ja też

I ja jestem ciekawa.Może koleżanka pobije mój rekord z czasów "świetności"(balsamów-ok.12)

[Yovitka21]

policzyłam zwoje zbiory... jestem w szoku

balsamy - 24
żele pod prysznić - 29
szampony - 15
odżwyki do włosów - 5
peelingi - 5

(używane łącznie z zapasami)

walcze

[ilo16na]

Napisane przez Yovitka21

policzyłam zwoje zbiory... jestem w szoku

balsamy - 24
żele pod prysznić - 29
szampony - 15
odżwyki do włosów - 5
peelingi - 5

(używane łącznie z zapasami)

walcze

Powiem ci ze tych zeli 29 tez mnie zalamuje
Ja mam pol jednego i 2 male peelingi Joanny i mowie ze mam za duzo

[Astra]

Napisane przez Yovitka21

policzyłam zwoje zbiory... jestem w szoku

balsamy - 24
żele pod prysznić - 29
szampony - 15
odżwyki do włosów - 5
peelingi - 5

(używane łącznie z zapasami)

walcze

Ojej,troche tego jest Az 15 szamponow Peelingu nie mam wcale,ale musze kupic Walcz kochana walcz

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Yovitka21

policzyłam zwoje zbiory... jestem w szoku

balsamy - 24
żele pod prysznić - 29
szampony - 15
odżwyki do włosów - 5
peelingi - 5

(używane łącznie z zapasami)

walcze

ojej... 24 balsamy i 29 żeli pod prysznic
ja obecnie mam 1 duży balsam 400 ml który mi pasuje i mały z Avonu który mnie uczula i sobie teraz stoi i kwitnie




Ale jestem z Tobą... Walcz



Kochane jak mnie od wczoraj kusi by kupić coś z nowej serii do włosów blond z Garniera albo jakiś specyfik do demakijażu

[Yovitka21]

Napisane przez ilo16na

Powiem ci ze tych zeli 29 tez mnie zalamuje
Ja mam pol jednego i 2 male peelingi Joanny i mowie ze mam za duzo

Napisane przez Astra

Ojej,troche tego jest Az 15 szamponow Peelingu nie mam wcale,ale musze kupic Walcz kochana walcz

Napisane przez Sweet_Jelly

ojej... 24 balsamy i 29 żeli pod prysznic
ja obecnie mam 1 duży balsam 400 ml który mi pasuje i mały z Avonu który mnie uczula i sobie teraz stoi i kwitnie




Ale jestem z Tobą... Walcz

dziż zużyje odżywke do włosów i peeling...
no niestety tyle sie nazbierało... ale jak narazie od 2 tygodni nic nie kupiłam... w poniedziałek wyjezdzam do siostry na wakacje i wezme troszke tego ze sobą to zużyjemy...

[Iwona 25]

Yovitka21 no załamałaś nas ,dziewczyno wielkie lanie w dupsko sie nalezy zwłaszcza za żele pod prysznic!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!! a balsamy to horror w biały dzień

Astra zapraszamy do nas ,kwalifikujesz sie,no niestety musisz sie zacząć opanowywac z zakupami

[Chatul]

Napisane przez Sweet_Jelly

Kochane jak mnie od wczoraj kusi by kupić coś z nowej serii do włosów blond z Garniera albo jakiś specyfik do demakijażu

Garnier testuje na zwierzętach. Nie warto kupować :P

Napisane przez Yovitka21

Dziewczyny chyba sie do was przyłącze...tak na oko to mam okolo 10 balsamow, 20 zeli, 10 szamponow, 10 odzywek itd....ale bede ograniczala sie stopniowo...narazie nie kupuje juz zadnych balsamow i zadnych szamponow...

To nie kupuj teraz niczego, rozpoczęte kosmetyki skończ, resztę albo sprzedaj na Allegro albo nie tykaj dopóki tych otwartych nie zużyjesz.

Napisane przez Iwona 25

TO MASZ tyle co ja,no nie żałosna jestem,tak a najgorsze ze musze sie z tym kryć po szafach z ciuchami a to juz nie dobre,ZłA jestem

Nie jesteś żałosna. Po prostu jesteś uzależniona od kupowania. To taka sama choroba jak np. grypa, tyle, że dopada psychikę...
Oddaj część kosmetyków, te, które są złe wyrzuć i resztę powoli zużywaj. Albo zrób mega imprezę w domu, taką tygodniową i powiedz gościom, że mogą balować ile chcą, pod warunkiem, że pomogą zużyć te wszystkie specyfiki

Napisane przez Nija_

Szczerze mówiąc dla mnie robienie takich "zapasów", których na pewno nie zdąży się zużyć to... głupota? zakupoholizm? Albo jakiś do niego wstęp.

Ale nawet sam tytuł wątku mówi o tym, że wypowiadają się tu osoby, które są albo były uzależnione od kupowania -.-'

Napisane przez Iwona 25

dziewczyny super rady czyli możliwe jest wyjście z takiej sytuacji,ze kupuje się n-ty szampon czy żel?
a powiedzcie czy wy ogladacie gazetki promocyjne,czy unikacie takich pokus?

Ja nie unikam. Czytam i nawet zastanawiam się co bym chciała mieć. Potem idę do drogerii, przeglądam kosmetyki. Biorę prawie każdy do łapki [ byle nie był testowany na zwierzętach ] i tak potrafię nawet godzinę. W końcu wychodzę bo mówię sobie "E, mam pełno kosmetyków, wolę sobie zachować kasę na wakacje".
W ten sposób część mózgu, która jest już uzależniona od impulsu, który do niej dociera gdy kupuję jakiś kosmetyk, jest zaspokojona, a ja zadowolona, że niczego nie kupiłam.
Teraz staram się ograniczyć swoje wizyty w drogeriach, bo od tego też można się uzależnić ;/

[Yovitka21]

Napisane przez Iwona 25

Yovitka21 no załamałaś nas ,dziewczyno wielkie lanie w dupsko sie nalezy zwłaszcza za żele pod prysznic!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!! a balsamy to horror w biały dzień

Napisane przez Chatul

To nie kupuj teraz niczego, rozpoczęte kosmetyki skończ, resztę albo sprzedaj na Allegro albo nie tykaj dopóki tych otwartych nie zużyjesz.

dziewczyny jeśli myslicie ze macie duzy problem z kosmetykami to pocieszcie sie tym ze napewno ja mam wiekszy

zeli nie kupuje a zuzywam po kolei....
balsamy tak samo czekaja w kolejce...

kilka zabiore do siostry to obie je zuzyjemy

teraz tez mam zrobiona liste zakupow kosmetycznych ale mam obietnice ze kupie z niej cos dopiero gdy mi sie skonczy... no teraz odzywke bo nie mam mojej

[Astra]

Napisane przez Yovitka21

teraz tez mam zrobiona liste zakupow kosmetycznych ale mam obietnice ze kupie z niej cos dopiero gdy mi sie skonczy... no teraz odzywke bo nie mam mojej

Tez mam liste zrobiona i wlasnie jak mi sie cos skonczy to dopiero wtedy kupuje nastepne Mnie taka taktyka pomogla wiec mysle ze Tobie tez powinno sie udac

[Yovitka21]

a mam też swój sposób na katalogi Avon czy Ori...

a więć sciągam je sobie z netu i oglądam... pisze na kartce co mi sie podoba... gdy dostane papierowa wersje zaznaczam tylko te rzeczy z tych wypisanych ktore sa mi potrzebne... po jakims czasie i przemysleniu zostaja tylko 2-3 potrzebne rzeczy albo jedna...

[Astra]

Napisane przez Yovitka21

a mam też swój sposób na katalogi Avon czy Ori...

a więć sciągam je sobie z netu i oglądam... pisze na kartce co mi sie podoba... gdy dostane papierowa wersje zaznaczam tylko te rzeczy z tych wypisanych ktore sa mi potrzebne... po jakims czasie i przemysleniu zostaja tylko 2-3 potrzebne rzeczy albo jedna...

Albo nie zostaje nic Jakbym siebie widziala

[Yovitka21]

Napisane przez Astra

Albo nie zostaje nic Jakbym siebie widziala

he he he...
nie no cos zawsze biore... nawet jedna rzecz na katalog... staram sie zamawiać chociaz cos malego bo poznije dostaje prezent na koniec roku za zamowienia

[Iwona 25]

dziewczyny z tymi katalogami ja mam identycznie
Yovitka to super postepy robimy,wspólnymi siłami do celu

[SandraBullock]

Napisane przez Yovitka21

policzyłam zwoje zbiory... jestem w szoku

balsamy - 24
żele pod prysznić - 29

No to mnie załamałaś dziewczyno!Tyle żeli i tyle balsamów...Pocieszam się faktem,że "mój problem nie jest na tyle poważny",chociaż wydaje mi się czasem,że jestem w sytuacji bez wyjścia.Ale przy Tobie to moja lista kosmetyków jest naprawdę znikoma(ale broń Boże nie moge dążyć do pobicia Cię )
Na pewno uda Ci się zużyć część kosmetyków,a te,których nie masz zamiaru używać,wrzuć na All(co Ci zresztą radzą dziewczyny). Sama tak zrobiłam.Mam nadzieję,że uda mi się sprzedać te dwie rzeczy.Kolejne będę dodawać w przyszłym tygodniu.

Musze się pochwalić-dziś jeden z błyszczyków wylądował w koszu-nic już mi z niego nie chciało wyjść,poza tym krem do paznokci i krem do rąk też zużyłam i jeszcze do wyrzucenia będzie opakowanie po balsamie,bo po wieczornym prysznicu go dokończę.

Znowu chęć niekupowania wraca do łask.A raczej wchodzi era zakazu-dzisiaj odebrałam wyniki badań i jestem poważnie chora,więc nie ma sił-nie będę kupować.Muszę się nauczyć,że kosmetyki są mi zbędne(w większości),a zdrowie to przecież najcenniejszy dar...No cóż trzeba będzie wydawać na leczenie.

[Yovitka21]

Napisane przez SandraBullock

No to mnie załamałaś dziewczyno!Tyle żeli i tyle balsamów...Pocieszam się faktem,że "mój problem nie jest na tyle poważny",chociaż wydaje mi się czasem,że jestem w sytuacji bez wyjścia.Ale przy Tobie to moja lista kosmetyków jest naprawdę znikoma(ale broń Boże nie moge dążyć do pobicia Cię )
Na pewno uda Ci się zużyć część kosmetyków,a te,których nie masz zamiaru używać,wrzuć na All(co Ci zresztą radzą dziewczyny). Sama tak zrobiłam.Mam nadzieję,że uda mi się sprzedać te dwie rzeczy.Kolejne będę dodawać w przyszłym tygodniu.

oj czuje sie strasznie z tego powodu... naprawde

właśnie zużyłam peeling i odżywke do włosów... na wykonczeniu pianka do goleniu... wiem że to niewiele ale zawsze cos

podłoże kupowania przeze mnie kosmetyków jest bardzo skomplikowne... nie dlatego że po prostu miałam na cos ochote albo na poprawe humoru... jakis czas temu przechodziłam załamanie nerwowe... prześladowały mnie moje kompleksy i niska samoocena... wydawało mi się ze jesli kupie cos nowego krem, balsam lub perfumy to będę inna... udodponie sie do maodelek z reklam kosmetyków i bede inaczej zyla... spododam sie komus... będę ładniejsza... niestety to nie skutkowało a nałóg sie pogłębiał... teraz to juz uzależnienie... trudno z tego wyjsc... ale staram się

[amber2046]

Zmroziło mnie liczenie zbiorów i zostałam bierną uczestniczką tego zacnego wątku.
Polityka strusia to jednak nie najmądrzejszy fortel, wiec ostatecznie policzyłam się i powróciłam do Was skruszona.

Otóż największy problem mam z balsamami:
3 ujędrniające
8 kupionych ze względu na ładny zapach
6 do suchej skóry
7 brązująco - rozświetlających
(Rozbite na podkategorie lepiej wyglądają i nie straszą dwucyfrową liczbą.)

Poza tym:
7 żeli pod prysznic
6 peelingów do ciała

Reszta pielęgnacji także w liczbie mnogiej, ale zwykle występują parami lub trójkami.

W tym roku kupiłam jak do tej pory:
dwie wody termalne La Roche
dwa toniki La Roche
perfumy Surreal (zapachowa pomyła)
emulsja do higieny intymnej Cleanic
peeling i balsam orzech włoski z Avonu
krem parafinowy do rąk i stóp z Avonu
oczyszczająco- złuszczający żel Oriflame
peeling do stóp (był niezbędny)
tusz Clinigue czarny (nie miałam już żadnego)
tusz brązowo-czarny Avonu (kiepski pomysł i kiepski tusz)
tusz czarny Astor z Cosmo (liczy sie bo gazeta kupiona tylko ze względu na dodatek)

Jak na prawie siedem miesięcy trzymam sie dzielnie. Wydałam dokładnie 151zł.
Polecam zapisywanie kiedy, co i za ile sie kupiło u mnie pomaga. Mam kartę w formacie zeszytowym z tytułem kosmetyki kupione w 2008r. i adnotacja w nawiasie "muszą sie zmieścić na jednej kartce".

Idę sie balsamować przed snem.

[CzarnyElf]

Sandra Bullock-ja kiedys tak zrobilam z moimi ulubionymi cieniami-tzn uzywalam b rzadko i sie zorientowalam ze maja juz jakies 6 lat i musialam je wywalic-zaczely mnie szczypac powieki.Ja wogole malo cieni uzywam.


Dobry pomysl z notatnikiem-ja taki oczywiscie prowadze i zapisuje wydatki kosmetyczne


Moj stan na dzien dzisiejszy:

szampony-2
odzywki-2 i 1 maska i 1 olejek
balsamy do ciala-2
zele pod prysznic-1
peelingi-1 do twarzy jeden do ciala
Demakijaz-1 olejek,chusteczki do demakijazu sztuk 2
1 filtr do twarzy i 2 filtry do ciala

Kolorowka:
podklady-2
puder-1
roze-2
brazer-1
cienie-1 paletka i 15 pojedynczych ale w probkach(pigmenty i mineralne)
maskary-2
blyszczyki-4 ale 1 wogole nie uzywany(kolor i konsystencja mi nie odpowiada)
1 khol,1 korektor pod oczy,1 baza pod cienie.

[Astra]

Kolej na moje podsumowanie

Mazidła

5 balsamow
1 krem do biustu
2 toniki
1 plyn do dem oczu
1 mleczko
2 kremy do twarzy
2 maseczki w tubce i 2 w sasz
1 krem do rak
2 kremy do stop
2 zele do mycia ciala
1 zel do mycia twarzy
2 szampony
1 oliwka

Kolorówka

3 podklady
5 pudrow
1 baza pod cienie
2 korektory
1 kontorowka do ust
1 kredka
2 tusze
5 cieni+2 paletki po 4 cienie
2 pomadki kolorowe
1 pielegnacyjna
2 blyszczyki

To by bylo na tyle Ilosc podkladow i pudrow wiąże sie z tym ze mam problem z dobraniem dla siebie odpowiedniego odcienia ale pracuje nad tym

[Iwona 25]

amber jak to masz jakąś pielęgnację 3kami?

[Sweet_Jelly]

Napisane przez Chatul

Garnier testuje na zwierzętach. Nie warto kupować :P



To nie kupuj teraz niczego, rozpoczęte kosmetyki skończ, resztę albo sprzedaj na Allegro albo nie tykaj dopóki tych otwartych nie zużyjesz.



Nie jesteś żałosna. Po prostu jesteś uzależniona od kupowania. To taka sama choroba jak np. grypa, tyle, że dopada psychikę...

oj... nie wiedziałam że garnier testuje na zwierzaczkach

A ja właśnie mam w domu ich balsam do ciała
nawet mi pasuje do tego....


Ja uwielbiam zwierzaki ..ciężko mi na sercu jak widzę że są męczone

Napisane przez Yovitka21

podłoże kupowania przeze mnie kosmetyków jest bardzo skomplikowne... nie dlatego że po prostu miałam na cos ochote albo na poprawe humoru... jakis czas temu przechodziłam załamanie nerwowe... prześladowały mnie moje kompleksy i niska samoocena... wydawało mi się ze jesli kupie cos nowego krem, balsam lub perfumy to będę inna... udodponie sie do maodelek z reklam kosmetyków i bede inaczej zyla... spododam sie komus... będę ładniejsza... niestety to nie skutkowało a nałóg sie pogłębiał... teraz to juz uzależnienie... trudno z tego wyjsc... ale staram się

z powodu manipulowania ludzmi reklamą wiele się uzależniło.. albo uzależnia.
Myślimy.. "o jak będę mieć ten szampon to moje włosy będą tak lśniły i wszyscy będą widzieć zmianę " a tu kicha..następny Zwykły szampon..

U mnie uzależnienie wzięło się z tego że jak byłam Podlotkiem to wiele ciuchów na mnie nie pasowało. Miałam trudności ze znalezieniem czegoś co by mi się podobało i pasowało na mnie.... więc przestałam lubić kupowanie ciuchów a zaczęłam zastępować to kosmetykami...


Teraz już się z tego wyleczyłam... A zamiast kosmetyków staram się kupować ciuszki, buty, torebki (TŻ nie zabije jak jeszcze 1 kupie )

Napisane przez amber2046

Zmroziło mnie liczenie zbiorów i zostałam bierną uczestniczką tego zacnego wątku.
Polityka strusia to jednak nie najmądrzejszy fortel, wiec ostatecznie policzyłam się i powróciłam do Was skruszona.

Otóż największy problem mam z balsamami:
3 ujędrniające
8 kupionych ze względu na ładny zapach
6 do suchej skóry
7 brązująco - rozświetlających
(Rozbite na podkategorie lepiej wyglądają i nie straszą dwucyfrową liczbą.)

Poza tym:
7 żeli pod prysznic
6 peelingów do ciała

Reszta pielęgnacji także w liczbie mnogiej, ale zwykle występują parami lub trójkami.

W tym roku kupiłam jak do tej pory:
dwie wody termalne La Roche
dwa toniki La Roche
perfumy Surreal (zapachowa pomyła)
emulsja do higieny intymnej Cleanic
peeling i balsam orzech włoski z Avonu
krem parafinowy do rąk i stóp z Avonu
oczyszczająco- złuszczający żel Oriflame
peeling do stóp (był niezbędny)
tusz Clinigue czarny (nie miałam już żadnego)
tusz brązowo-czarny Avonu (kiepski pomysł i kiepski tusz)
tusz czarny Astor z Cosmo (liczy sie bo gazeta kupiona tylko ze względu na dodatek)

Jak na prawie siedem miesięcy trzymam sie dzielnie. Wydałam dokładnie 151zł.
Polecam zapisywanie kiedy, co i za ile sie kupiło u mnie pomaga. Mam kartę w formacie zeszytowym z tytułem kosmetyki kupione w 2008r. i adnotacja w nawiasie "muszą sie zmieścić na jednej kartce".

Idę sie balsamować przed snem.

Witamy witamy :0
Dobry pomysł z podliczeniem i ..zapisanem na kartce co się w danym roku kupiło i podliczeniem ceny!
Może jakbym podliczyła cenę kosmetyków które kupiłam to by mnie otrzeźwiło hahah
Obecnie mam coraz mniej kosmetyków ale mój problem tkwi w tym że często coś kupię a potem mi to nie pasuje z jakiś względów i leży,... a ja chodzę chora bo pieniądze w błoto poszły



Obawiam się że przy podliczaniu moich bzdetów -na kupowaniu małych "tanich" produktów zbierze się większa sumka niż na kupowaniu czegoś konkretnego

[amber2046]

Astra uważam, ze masz niewiele kosmetyków, co najwyżej zredukowałabym ilość podkładów i pudrów (tu uzasadniłaś skąd ich sie tyle wzięło) oraz balsamów. Chyba że spośród tych pięciu jeden jest brązujący, drugi ujędrniający, kolejny po opalaniu i a jeszcze inny relaksacyjny do robienia masażu wtedy nawet one byłyby jak najbardziej na miejscu. Nie za bardzo rozumiem od czego masz tytułowy odwyk? Czy dążysz do odstawienia jakiej grupy kosmetyków pielęgnacyjnych?

Napisane przez Iwona 25

amber jak to masz jakąś pielęgnację 3kami?

Chociażby trzy kremy do pielęgnacji biustu, tyle samo żeli do mycia twarzy (każdy innej firmy). Moim zdaniem nie jest to jakaś porażająca liczba, więc nie chciało mi sie już wypisywać. Podałam tylko te kosmetyki, których mam problematyczną ilość.
3 do 4 sztuk z danej kategorii łatwo pokonać zwłaszcza, że od roku bardzo mało kupuję, a raz na jakiś czas uda mi się coś sprzedać albo rozdać.

Uzupełniająco:
W moim zakupowym zestawieniu brak past do zębów, płatków, wacików itd. ponieważ nigdy ich nie magazynowałam i kupuję kolejne opakowanie gdy to pierwsze już sie kończy. Zapisuję sobie cała resztę zarówno pielęgnacje jak i kolorówkę.
Mój cel to nie przekroczyć limitu 200zł wydatków własnych i 100zł kosmetyków które dostaję w prezencie (to tak na wypadek gdybym probowała obejść post).

[Astra]

Napisane przez amber2046

Astra uważam, ze masz niewiele kosmetyków, co najwyżej zredukowałabym ilość podkładów i pudrów (tu uzasadniłaś skąd ich sie tyle wzięło) oraz balsamów. Chyba że spośród tych pięciu jeden jest brązujący, drugi ujędrniający, kolejny po opalaniu i a jeszcze inny relaksacyjny do robienia masażu wtedy nawet one byłyby jak najbardziej na miejscu. Nie za bardzo rozumiem od czego masz tytułowy odwyk? Czy dążysz do odstawienia jakiej grupy kosmetyków pielęgnacyjnych?

Dzis jest ich niewiele ale jeszcze w zeszlym roku bylo sporo wiecej,z czego polowe rozdalam,czesc udalo mi sie wykorzystac do konca a reszta wyladowala w koszu Wczesniej wspominalam ze moja zmora byla zbyt duza ilosc kremow do twarzy i balsamow,a i co do blyszczykow i pomadek mialam zastrzezenia Zawsze moze mi cos strzelic do glowy i znow zaczne kupowac bez sensu,dlatego tu jestem zeby czytac i sie powstrzymac w razie jakiegos kryzysu

[SandraBullock]

Napisane przez Yovitka21

oj czuje sie strasznie z tego powodu... naprawde

właśnie zużyłam peeling i odżywke do włosów... na wykonczeniu pianka do goleniu... wiem że to niewiele ale zawsze cos

podłoże kupowania przeze mnie kosmetyków jest bardzo skomplikowne... nie dlatego że po prostu miałam na cos ochote albo na poprawe humoru... jakis czas temu przechodziłam załamanie nerwowe... prześladowały mnie moje kompleksy i niska samoocena... wydawało mi się ze jesli kupie cos nowego krem, balsam lub perfumy to będę inna... udodponie sie do maodelek z reklam kosmetyków i bede inaczej zyla... spododam sie komus... będę ładniejsza... niestety to nie skutkowało a nałóg sie pogłębiał... teraz to juz uzależnienie... trudno z tego wyjsc... ale staram się

Przeważnie uzależnienie od kupowania nie bierze się znikąd.U Ciebie były to kompleksy i niska samoocena.U mnie wszystko zaczęło się po śmierci ojca-kupowałam kosmetyki na potęgę,połowe z nich rozdałam i trochę sprzedałam.A naprawdę miałam ich mnóstwo,cudem w szafkach mi się mieściły.Kupowałam wszystko,co mi się spodobało.Uważałam,że wszystko mi się przyda...to były takie trzy miesiące.Potem było już lepiej,bo wyjechałam,ale to inna historia.Jednak takie nałogowe kupowanie mam do dzisiejszego dnia.Jak jestem w ciągu kupowania,to wygląda to mniej więcej tak jak mają narkomani i alkoholicy-"ssie" ich,a mnie "ssie" do kolejnego kosmetyku.Regularnie na parę kosmetyków wychodzi mi kilkaset złotych.Nie wyobrażałam sobie dotąd miesiąca bez wydania tych pieniędzy,ale okazuje się,że można żyć bez kupowania.Jestem na pograniczu rozpaczy,nie tylko przez kosmetyki,moja choroba mnie dobiła.No ale nie będę się o tym rozpisywać.

Myślę Yovitka,że wyjdziesz z tego nałogu,choć na pewno będzie to trochę trudne.Ale na pewno dasz radę.

Padła propozycja prowadzenia notatek z zakupów.Ja nie prowadzę takich zapisków,ale czasem siadam do mojego zeszytu i wykreślam z listy kosmetyków do "szybkiego i dłuższego" zużycia to,co udało mi się wykończyć(już trochę ubyło mi rzeczy).Zrobiłam również listę wszystkich kosmetyków.Podliczyłam je.Trochę mnie ta ilość załamała(mimo,że nie jest ich dużo: do demakijażu,wody termalne,balsamy,kremy do rąk,odżywki do włosów i wody toaletowe - z tego wszystkiego mam ponad lub 3 produkty). Moją zmora,tak jak już kiedyś wspomniałam są próbki-ok.30,a może więcej,bo nie podliczyłam wszystkich,z czego 11 jest przeciwsłonecznych).

Przybyła mi Karta Stałego Klienta-z tym,że firma testuje na zwierzętach(LRP),ale być może kupię coś z tej firmy,bo w przyszłym tyg. będę potrzebowała pomadki z filtrem 50,a oni maja taką.No chyba,że uda mi się kupić Avene(40-filtr),a oni nie testują

Dzisiaj jeszcze przejrzę moje Karty Stałego Klienta i może któraś nada się do odstrzału.

[ilo16na]

Ja dzis nagrzeszylam ale cii.

(gorsze jest to ze w glowie mam mysl ze jeszcze cos chce kupic)
Wpadlam dzis w szal w drogerii itd a jaka radosc sprawily mi zakupy,gorzej teraz
Na zmniejszenie kary dodam ze tylko szampon z pielegnacji kupilam (a to dopiero 2(Joanny 100 ml) i wezme go na podroz przynajmniej jest maly.
I kupilam kolorowki,takich cieni jakich nie mialam..

[Chatul]

SandroBullock, nie warto wspomagać firm, które testują na zwierzętach, naprawdę.

Ilono, no zaszalałaś :P

Ja już od jakiegoś czasu nie kupuję niczego, jeżeli chodzi o styling to nawet nie będę wypisywała co mam bo to po prostu produkty, których za bardzo nie mam jak zużyć, sprzedać też się nie opłaca bo to często resztki albo żele za 3zł, a wyrzucić szkoda. Produktów do pielęgnacji też już nie kupuję, chociaż odżywka Ziaji witamina bardzo mnie kusi. Ale za te 4 zł. to ja wolę sobie na wakacjach coś fajnego kupić.
Mam:
Szampony- 4 + szampon z mydlnicy, który sobie sama zrobiłam
Odżywki bez spłukiwania- 5
Odżywki do spłukiwania- 3
Ale jeszcze dwa miesiące temu było tego dwa razy więcej (;
Hmm, teraz to pojdę położyć sobie na łepek jakąś drogeryjno-domową odżywkę, może uda mi się jakąś skończyć (;

[CzarnyElf]

Dziewczyny-jak dla mnie to fajne jest uczucie ze nie musze juz niczego z kosmetykow kupowac,testowac bo wszystko mam.Stwierdzilam ostanio ze nawet tego plynu micelarnego nie potzrebuje

Teraz moge kase przeznaczac na podroze,nauke itp.

Ale powiem Wam ze troche korci mnie teraz kupowanie ciuchow-ale z tym nie bedzie problemu bo raczej stawiam na jakosc i nie kupuje zbyt wielu ciuchow.

[SandraBullock]

Napisane przez Chatul

SandroBullock, nie warto wspomagać firm, które testują na zwierzętach, naprawdę.

Myślę i myślę o tym.Przyznam,że łatwo nie jest.Ale będę się starać przynajmniej ograniczyć do minimum kupowanie kosmetyków testowanych.Przeczytałam dziś artykuł o kosmetykach bio i eko.Miałam jeden z kosmetyków organicznych,mianowicie balsam do ust Plante System.Naprawdę rewelacyjne to było cudeńko,przy czym bardzo wydajne.Przejrzałam strony kilku kosmetyków ekologicznych i stwierdzam,że niektóre produkty są naprawdę niedrogie,a nie dość,że nie są testowane na zwierzętach,to jeszcze ekologiczne.Może zrezygnuję z niektórych produktów kupowanych dotąd przeze mnie na rzecz takich Oczywiście nie mam zamiaru kupować ich teraz.A na zakupy w necie muszę przygotować większą liste "marzeń" i większą gotówkę(z czym będzie ciężko,z powodu wydatków na leki)Ale zastanowię się nad szamponem eko(po wakacjach trzeba chyba będzie coś pomyśleć o takowym produkcie)no i pewnie jakąś pomadkę ochronną przydałoby się kupić(bo to zawsze schodzi szybko,a do końca wakacji na pewno zniknie z zasięgu mojego wzroku).

Aha-Chatul-przypomniało mi się,że miałam zamieścić przepis na szampon.Postaram się zrobić to jutro.A dziś poszukam książki.

[Zu2ia]

ja sie chyba wylecze w kupowania czegokolwiek przez prace. bo nie mam czasu zajsc do zadnego sklepu:/

kosmetykow nie kupowalam juz od chyba dwoch tygodni i nawet nie wiem kiedy to minelo

na wizaz tez nie mam czasu....

[Yovitka21]

wczoraj byłam w Rossmannie, Apropos i Naturze...
kupiłam jedynie to co miałam kupić czyli odżywke Loreal, krem do rąk, gąbke do mycia twarzy.. ale kusilo... kusilo dalam rade