Wspólne odchudzanie od 07.04.10"

[Lovadi]

A ja mu się dziwie ;p Takie tłuste wszystko a on jeszcze uwielbia dotykać

[trufelka]

Napisane przez daariaa1

tak sobie ciągle mówie '' schudne szybko do wakacji a potem sie pomysli.. najwazniejsze zeby jakos wyglada w stroju itp''
To co jem mi wystarcza.. tzn odczuwam głód.. jesli nie jem jakies 6 godzin przed snem.. ale taki tryb podobno dużo daje.. sama juz nie wiem co robić..:|

jej, malutko jesz! moze Twoj organizm lepiej to zniesie, moj na dokladnie takie odchudzanie zareagowal jojo. +3 kg niz bylo przed dieta i niestety, waga spadac nie chce za bardzo...
ale zycze powodzenia

Lovadi, ale Ci dobrze . super . ale nie dlatego, ze Cie chlopak przez okno wyrzuci, tylko, że schudłaś


a u mnie dzisiaj mleko i platki
salatka z salaty, pomidorkow, sera feta [koszmarnie słony...], oliwek i czegos jeszcze.
na obiad piers z kurczaka bez panierki, pomidor, i jajka sadzone.
a na kolacje wiesniak ze szczypiorem i rzodkiewka.

w miedzyczasie byla activia taka pitna.

dzis obylo sie bez grzeszkow. mialam drobne w kieszeni, a ze papierkow nie lubie wydawac, to zeby mnie nie korcilo, kupilam zamaist batonika bukiecik szafirkow. w ten sposob pozbylam sie drobnych i nie uległam pokusie :P.

[Monte_]

Trufelka pogratulowac takiego dnia Po prostu pięknie !! Trzeba Cie tez pochwalic za te kwiatuszki zamiast grzeszkow

Moj dzien tez do najgorszych nie nalezal:
ś: muesli z owocami, mlekiem i błonnikiem
2ś: jogurt naturalny
lunch: serek wiejski
o: filet z kurczaka w sosie slodko-kwasnym
k: kilka plastrow szynki
Niedlugo ide pocwiczyc, ale jakos dzisiaj wyjątkowo nie mam sprężu... mała się mi pierwszy raz od narodzin (a ma 9 miesiecy) rozchorowala, gorączka 39 stopni, prawie nic mi dzisiaj caly dzien nie zjadla... jakos przez to mi się ruszać nie chce.. na Vacwell tez przez to nie poszlam, bo trzeba bylo jechac do lekarza

[Burbery]

A ja dziś drogie Panie wygrzebałam z dna szafy pudło z rzeczami, do których miałam dochudnąć (koszule, w których się nie dopinałam, staniki z których się wylewałam).... WSZYSTKO PASUJE!!!!!!: jupi:

najbardziej mnie martwi jednak że nikt nie zauważył mojej utraty wagi, to mnie trochę dołuje, zastanawiam się czy różnica jest naprawdę tak niezauważalna... ja czuję wielką różnicę

[bertha233]

Gusia, własnie to jest mój największy minus - przerwy miedzy posiłkami a właściwie ich brak bo często robie tak, że na obiad jem kope warzyw i malutką pierś z kurczaka i potem w sumie jestem troche głodna to jem np. surówke albo darabiam sobie warzyw..
Na poprzednich str. pisałyście to co chcecie naprawić w diecie.
To ja też napisze:

Jeść większe ilości ale co 3h i nie podjadać pomiędzy.

.. a właściwie ciągle coś chrupię. Oczywiscie są to orzechy, jabłka, marchewki lub inne warzywa albo łyżka twarogu/serka wiejskiego, ale jednak te przerwy u mnie się zacierają (chyba ze jestem w szkole i nie mam jak zjeść to jem normalniej )

Jakaś piosenkarka stosowała diete która polegała na tym, ze je się zdrowe rzeczy kiedy się chce ale w ilości uwaga - do 3 kęsów. Ale ja widze po sobie ze cały dzień w sumie nie jestem syta ale też nie jakoś głodna.. Schudłam i jak narazie utrzymuje wage wiec jest OK ale chciałabym mieć te przyjemność, ze przygotowuje posiłek, siadam, jem i czuje się najedzona. Potem przerwa 3h.

Byłam na rolkach 1h. Wypiłam 2 zielone herbaty i jedną na trawienie.
Za mną też troche ćwiczeń na brzuch i uda ale jestem z nich zadowolona wiec nie cisne tak

Obliczałam swoje zapotrzebowanie dzienne na kcal i wyszło mi 1022 kcal kurcze, czemu wraz ze spadkiem wagi nasze zapotrzebowanie też spada ?! wiem o mięśniach itp ale obliczając to wszystko juz się pogubiłam, wyższa matematyka czy jak..

[Gusia0312]

Napisane przez bertha233

Gusia, własnie to jest mój największy minus - przerwy miedzy posiłkami a właściwie ich brak bo często robie tak, że na obiad jem kope warzyw i malutką pierś z kurczaka i potem w sumie jestem troche głodna to jem np. surówke albo darabiam sobie warzyw..
Na poprzednich str. pisałyście to co chcecie naprawić w diecie.
To ja też napisze:

Jeść większe ilości ale co 3h i nie podjadać pomiędzy.

.. a właściwie ciągle coś chrupię. Oczywiscie są to orzechy, jabłka, marchewki lub inne warzywa albo łyżka twarogu/serka wiejskiego, ale jednak te przerwy u mnie się zacierają (chyba ze jestem w szkole i nie mam jak zjeść to jem normalniej )

Jakaś piosenkarka stosowała diete która polegała na tym, ze je się zdrowe rzeczy kiedy się chce ale w ilości uwaga - do 3 kęsów. Ale ja widze po sobie ze cały dzień w sumie nie jestem syta ale też nie jakoś głodna.. Schudłam i jak narazie utrzymuje wage wiec jest OK ale chciałabym mieć te przyjemność, ze przygotowuje posiłek, siadam, jem i czuje się najedzona. Potem przerwa 3h.

Byłam na rolkach 1h. Wypiłam 2 zielone herbaty i jedną na trawienie.
Za mną też troche ćwiczeń na brzuch i uda ale jestem z nich zadowolona wiec nie cisne tak

Obliczałam swoje zapotrzebowanie dzienne na kcal i wyszło mi 1022 kcal kurcze, czemu wraz ze spadkiem wagi nasze zapotrzebowanie też spada ?! wiem o mięśniach itp ale obliczając to wszystko juz się pogubiłam, wyższa matematyka czy jak..

No właśnie a ten czas wolny dla układu pokarmowego jest ważny. Dla mnie zmienienie samego schematu żywienia było właśnie chyba trudniejsze niż odmawianie sobie niektórych artykułów.
Musiałam jeść wtedy gdy nie byłam głodna czyli np. rano a nie jeść wieczorem gdy burczało mi w brzuchu
Ale jeśli człowiek się przemęczy to po paru tygodniach naprawdę organizm się przestawia rano wstaję głodna jak nigdy o 12.00 w południe znowu robię się głodna, po południu następny posiłek, kawa i normalnie kolację w siebie wpycham.

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez Burbery

A ja dziś drogie Panie wygrzebałam z dna szafy pudło z rzeczami, do których miałam dochudnąć (koszule, w których się nie dopinałam, staniki z których się wylewałam).... WSZYSTKO PASUJE!!!!!!: jupi:

najbardziej mnie martwi jednak że nikt nie zauważył mojej utraty wagi, to mnie trochę dołuje, zastanawiam się czy różnica jest naprawdę tak niezauważalna... ja czuję wielką różnicę

Fajne uczucie ja mieszczę się w spodnie, które kupiłam sobie 5 lat temu

U mnie z tym zauważaniem jest właśnie na odwrót, waga nie pokazuje dużych zmian a ludzie zaczepiają mnie na ulicy i mówią "Ojej jak pani ładnie zeszczuplała" uczucie niesamowite i budujące nie ma co

Dzisiaj z mężem próbowaliśmy ustalić jakiś plan logistyczny, jak tu razem na siłownię chodzić ??? Bardzo bym chciała aby się udało w najgorszym wypadku będziemy chodzić na zmianę i już.

Ja jestem juz po
kawie
wodzie z cytryną (dziś na odwrót bo kawkę dostałam do łóżka więc nie mogłam odmówić)
2 kromki chlebka razowego z ogórkiem
co dalej
kurcze trzeba by na jakieś zakupy jechać

Miłego dnia dziewczynki

[trufelka]

Napisane przez Burbery

A ja dziś drogie Panie wygrzebałam z dna szafy pudło z rzeczami, do których miałam dochudnąć (koszule, w których się nie dopinałam, staniki z których się wylewałam).... WSZYSTKO PASUJE!!!!!!: jupi:

gratuluje . to naprawde świetne uczucie moc wejsc w stare, mniejsze ciuchy . oze i ja tak bede mogla niedlugo :P


a te przerwy miedzy posilkami bywaja straszne. jakos nigdy tego nie kontrolowalam, i jadlam jak mi sie podobalo. mialam taki nawyk, ze jadlam duzo, na tyle zeby byc pelna, a pozniej dopelnialam.
teraz jak sie musze pilnowac zeby nie podjadac, to faktycznie, co 3 godziny pojawia sie ten najwiekszy glod.
no i te wieczory nieszczesne...

ja jestem po platkach na mleku, niebawem bedzie salatka. o ile zalapie sie jeszcze na jakies w bufecie...

[bertha233]

Cześć kochane !
Gratuluje wszystkich zgubionych kg i cm. Ciuszki będą wyglądały na nas tylko lepiej. Fakt, to wspaniałe uczucie tym bardziej że przed nami wiosna !

Ja dziś stanełam na wage i jestem zadowolona Wszystko idzie według planu U. Waga co prawda zmienia się ale to w granicach 1.5kg więc niczym się nie przejmuje. Wpływa na to szereg różnych czynników.

Wczoraj znalazłam wzór dzięki któremu można sobie obliczyć zapotrzebowanie organizmu na wode/doba. Wklepcie w wyszukiwarke, przy okazji można troche poczytac o roli wody w diecie. Mi wyszło troszke ponad 2l wody / doba. Norma

Co do zapotrzebowania kalorycznego / doba (to podstawowe zapotrzebowanie) to niestety w 4 różnych "kalkulatorach" wyszło mi od 1022 do 1200kcal. Malutko : ( Chciałabym więcej (ale przy większej aktywności fizycznej rośnie też zapotrzebowanie energetyczne).

Na śn. zjadłam 2 kromy razowca cienko posmarowane serkiem do smarowania, pomidor, plaster filetu z pstrąga, grupy plaster odtłuszczonego twarogu ze szczypiorkiem i garść orzechów (już po śniadaniu). Postanowiłam wreszcie unormować CZAS POSIŁKÓW który do tej pory był raczej daleki od doskonałości bo ciągle coś podgryzałam (mimo ze były to produkty bardzo zdrowe).
Kolajny posiłek o 14.30 i basta Będzie to juz obiadek:

Pierś z kurczaka na parze (pierwszy raz!) z warzywami na ostro.

Trzymejcie się, dietować ładnie żeby wątek trwał !!

[kasiula1208]

witam was skarby moje...wpadłam sie pochwaliclaskiiii iiiiiiiiii waga nareszcie ruszyła pół kilo mniej......juuuuuuu uuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiii iii

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

dziewczynkia mam do was pytanko(jak zwykle) chodzi mi o zupy..... czy na diecie mozna jesc zupy?? bo mi sie wydaje ze sa niskokaloryczne bo to sama woda....(chyba) bo wiecie co..... ja pracuje do 18 tej o 19 tej wieczorem jestem w domu.... i o tej godzinie musiałabym jesc obiad(bo w pracy nie mam mozliwosci).. ale nie jem juz tego obiadu oczywiscie.... ale dzis.... mama robi zur.....uwielbiam żur...... czy moge sie skusic na talerzyk zurku o 19 tej wieczorem???co myslicie dziewczynki??? jak to jest z zupami???:prosi :kaloryczne czy nie????

[agnessja]

Napisane przez kasiula1208

witam was skarby moje...wpadłam sie pochwaliclaskiiii iiiiiiiiii waga nareszcie ruszyła pół kilo mniej......juuuuuuu uuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiii iii

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

dziewczynkia mam do was pytanko(jak zwykle) chodzi mi o zupy..... czy na diecie mozna jesc zupy?? bo mi sie wydaje ze sa niskokaloryczne bo to sama woda....(chyba) bo wiecie co..... ja pracuje do 18 tej o 19 tej wieczorem jestem w domu.... i o tej godzinie musiałabym jesc obiad(bo w pracy nie mam mozliwosci).. ale nie jem juz tego obiadu oczywiscie.... ale dzis.... mama robi zur.....uwielbiam żur...... czy moge sie skusic na talerzyk zurku o 19 tej wieczorem???co myslicie dziewczynki??? jak to jest z zupami???:prosi :kaloryczne czy nie????

zupy są przeważnie czymś zagęszczane, mąka (zasmażka na maśle), kasza manna, śmietana czyli tego unikamy, zwłaszcza wieczorem, co do żuru to jeśli jest to taki typowo śląski na zakwasie z mąki żurkowej z ziemniakami boczkiem i innymi pysznościami to taki odpada, no chyba że to jest jakiś inny...

[kasiula1208]

Napisane przez agnessja

zupy są przeważnie czymś zagęszczane, mąka (zasmażka na maśle), kasza manna, śmietana czyli tego unikamy, zwłaszcza wieczorem, co do żuru to jeśli jest to taki typowo śląski na zakwasie z mąki żurkowej z ziemniakami boczkiem i innymi pysznościami to taki odpada, no chyba że to jest jakiś inny...

ochchchhchc nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eee załamie sie.....taki mam smak ze az mnie skreca.....nie wiem co zrobic........dziek uje kochanie.... spadam do domku...... chyba tylko ze smakiem....

[Burbery]

Napisane przez kasiula1208

witam was skarby moje...wpadłam sie pochwaliclaskiiii iiiiiiiiii waga nareszcie ruszyła pół kilo mniej......juuuuuuu uuuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiii iii

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

dziewczynkia mam do was pytanko(jak zwykle) chodzi mi o zupy..... czy na diecie mozna jesc zupy?? bo mi sie wydaje ze sa niskokaloryczne bo to sama woda....(chyba) bo wiecie co..... ja pracuje do 18 tej o 19 tej wieczorem jestem w domu.... i o tej godzinie musiałabym jesc obiad(bo w pracy nie mam mozliwosci).. ale nie jem juz tego obiadu oczywiscie.... ale dzis.... mama robi zur.....uwielbiam żur...... czy moge sie skusic na talerzyk zurku o 19 tej wieczorem???co myslicie dziewczynki??? jak to jest z zupami???:prosi :kaloryczne czy nie????

Ja uważam że na diecie zupy przede wszystkim!!!! Nie ważne, że czasami jest zupa zabielona lub zagęszczona, nie popadajmy w paranoje, to i tak ma niewiele kalorii! Chociaż zależy jak kto zupę przyrządza, moja mama np. ma zwyczaj wrzucić do zupy całą masę dodatków (żeberka, kurczak, wołowina, ziemniaki, boczek). W grochówce lub fasolowej łyżka stoi. Takie zupy nie są dietetyczne. Natomiast moim zdaniem pomidorowa, ogórkowa, barszcz, nawet rosół! Jak najbardziej na tak

[letina]

Hej.
Mam pytanko, ile kcal ma tost taki z serem zoltym i pomidorem?
Tak się składa, że mam na kolacje dzisiaj właśnie takie tosty. Wydaje mi się, że powinnam sobie je odpuscic. Bo dzisiaj zjadłam już:
Śn.: jogurt naturalny z musli fitness
II śn: jogurt twist
obiad: troszke kuskus, mieso z kurczaka i czerwona kapusta
kolo 17 zjadłam pol paczka. niestety nie mialam pieniedzy przy sobie a kolezanka wlasnie miala jednego paczka. ssało mnie wiec wzielam.. załuje ale coz zrobic.
I teraz nie wiem co z kolacją... tego tosta to chyba sobie odpuszcze. ; / Zjem kromke chleba zytniego z jakims jajkiem itp...

[bozyciesamosieuklada]

Hej! Wg was na co lepiej patrzeć na liczbę kalorii czy na wartość indeksu glikemicznego?

[bertha233]

I na to i na to. Tzn ja zrobiłam tak, że poczytałam co ma niski IG a cośredni, wysoki.. i wywaliłam z listy niskiego IG produkty wysokokaloryczne i juz masz odp. Ale pamiętaj o rozsądku, przesada nigdzie nie jest wskazana..

Ja dziś jestem z siebie super zadowolona bo były odstępy czasowe !!
Jadłam co 3h, wypiłam mniej kawy z mleczkiem niż zwykle i zjadłam wg mnie dosyć dobra kolacje bo pół paczki brokuł z wody i do tego sałatka:

3 pomidory pokrojone w ósemki, pół papryki czerwonej, 1 serek wiejski light, 2 łychy twarogu 0% tł., pół małej cebuli, szczypta soli - wymieszałam razem, wyszło pyszne i najadłam się jak nigdy!

Jest przed 21 a ja nie czuje głodu ! Zwykle musiałam pipijać herbate bo miałam na cos ochote ale nie wiedziałam na co itp..

Aha dziewczyny zapomniałabym a chciałam Wam cos opowiedzieć
Od kilku dni odstawiłyśmy z koleżanką podkład, puder i inne mazidła by cera stała się bardziej promienna i odetchnęła na wiosne. Nie maluje się mocno ale jednak pomyślałyśmy że taki "odwyk" to dobry pomysł.
Dziś do drzwi zapukał dostawca pizzy (o ironio! ) i pyta czy to ja zamawiałam bo to ostatnie piętro i moze on coś pomylił bo sąsiedzi nie otwierają itp Odpowiedziałam z uśmiechem że nie, to nie ja zamawiałam a on zawiesił na mnie oko, nic nie mówi przez chwile a ja "coś nie tak?" a on jąkając się "yyy nie, nie.. pani.. pani .. pani taka ładna jest, taka subtelna.." Chciałabym widzieć swoja mine To było bardzo miłe a napisałam o tym w kontekście odwyku od make up'u bo zawsze sądziłam że bez niego jestem daleka od "ładnej" i choć może tak jest (a dostawca pizzy ma małe wymagania heh) to było takie zaskakujące że spojrzałam na siebie hm troche inaczej..

[trufelka]

Napisane przez bertha233

Ja dziś jestem z siebie super zadowolona bo były odstępy czasowe !!
Jadłam co 3h, wypiłam mniej kawy z mleczkiem niż zwykle i zjadłam wg mnie dosyć dobra kolacje bo pół paczki brokuł z wody i do tego sałatka:

3 pomidory pokrojone w ósemki, pół papryki czerwonej, 1 serek wiejski light, 2 łychy twarogu 0% tł., pół małej cebuli, szczypta soli - wymieszałam razem, wyszło pyszne i najadłam się jak nigdy!

Jest przed 21 a ja nie czuje głodu ! Zwykle musiałam pipijać herbate bo miałam na cos ochote ale nie wiedziałam na co itp..

Aha dziewczyny zapomniałabym a chciałam Wam cos opowiedzieć
Od kilku dni odstawiłyśmy z koleżanką podkład, puder i inne mazidła by cera stała się bardziej promienna i odetchnęła na wiosne. Nie maluje się mocno ale jednak pomyślałyśmy że taki "odwyk" to dobry pomysł.
Dziś do drzwi zapukał dostawca pizzy (o ironio! ) i pyta czy to ja zamawiałam bo to ostatnie piętro i moze on coś pomylił bo sąsiedzi nie otwierają itp Odpowiedziałam z uśmiechem że nie, to nie ja zamawiałam a on zawiesił na mnie oko, nic nie mówi przez chwile a ja "coś nie tak?" a on jąkając się "yyy nie, nie.. pani.. pani .. pani taka ładna jest, taka subtelna.." Chciałabym widzieć swoja mine To było bardzo miłe a napisałam o tym w kontekście odwyku od make up'u bo zawsze sądziłam że bez niego jestem daleka od "ładnej" i choć może tak jest (a dostawca pizzy ma małe wymagania heh) to było takie zaskakujące że spojrzałam na siebie hm troche inaczej..

super, ze tak Ci dziś ładnie poszło, zuch dziewczyna . No i en dostawca... . widac zatkało chłopaka porzadnie :P. swoja droga, to odwyk od makijazu niezly pomysl, skora odpocznie troszke.

u mnie dzis byl kiepski dzien pod wzgledem jedzenia. a raczej niejedzenia.
zjadłam rano mleko z płatkami. pozniej pojechałam do pracy, zjadłam tam kluski serowe, bo niestety salatki mi wyżarli, i pozniej to długo, dlugo nic... dopiero po dluzszym czsie udalo mi sie zjes serek wiejski z ogorkiem i pomidorem...


uhh....

[letina]

Napisane przez bertha233

I na to i na to. Tzn ja zrobiłam tak, że poczytałam co ma niski IG a cośredni, wysoki.. i wywaliłam z listy niskiego IG produkty wysokokaloryczne i juz masz odp. Ale pamiętaj o rozsądku, przesada nigdzie nie jest wskazana..

Ja dziś jestem z siebie super zadowolona bo były odstępy czasowe !!
Jadłam co 3h, wypiłam mniej kawy z mleczkiem niż zwykle i zjadłam wg mnie dosyć dobra kolacje bo pół paczki brokuł z wody i do tego sałatka:

3 pomidory pokrojone w ósemki, pół papryki czerwonej, 1 serek wiejski light, 2 łychy twarogu 0% tł., pół małej cebuli, szczypta soli - wymieszałam razem, wyszło pyszne i najadłam się jak nigdy!

Jest przed 21 a ja nie czuje głodu ! Zwykle musiałam pipijać herbate bo miałam na cos ochote ale nie wiedziałam na co itp..

Aha dziewczyny zapomniałabym a chciałam Wam cos opowiedzieć
Od kilku dni odstawiłyśmy z koleżanką podkład, puder i inne mazidła by cera stała się bardziej promienna i odetchnęła na wiosne. Nie maluje się mocno ale jednak pomyślałyśmy że taki "odwyk" to dobry pomysł.
Dziś do drzwi zapukał dostawca pizzy (o ironio! ) i pyta czy to ja zamawiałam bo to ostatnie piętro i moze on coś pomylił bo sąsiedzi nie otwierają itp Odpowiedziałam z uśmiechem że nie, to nie ja zamawiałam a on zawiesił na mnie oko, nic nie mówi przez chwile a ja "coś nie tak?" a on jąkając się "yyy nie, nie.. pani.. pani .. pani taka ładna jest, taka subtelna.." Chciałabym widzieć swoja mine To było bardzo miłe a napisałam o tym w kontekście odwyku od make up'u bo zawsze sądziłam że bez niego jestem daleka od "ładnej" i choć może tak jest (a dostawca pizzy ma małe wymagania heh) to było takie zaskakujące że spojrzałam na siebie hm troche inaczej..

Jeej Wielkie Gratulacje za dzisiejszy dzień
Ten pan od pizzy to pewnie samą prawde powiedział
Trzymaj tak dalej


Ja zrezygnowalam z tych tostów i nie tylko z nich w sumie ... leżała jeszcze na stole moja ulubiona czekolada z orzechami i wiecie co? przechodzilam obok niej miliony razy, ale nawet nie wzielam kosteczki.

Postanowilam sobie co do słodkiego, że jeśli tak strasznie będzie mi się chciało to zjem max jeden raz na dzien jakąs małą kosteczke czekolady, cukierka czy cos podobnego Bo ta dieta to w sumie otworzyła mi troche oczy ;P zaczełam jeść zwykłe posiłki o przyzwoitych porach. Jestem z tego bardzo zadowolona
Mysle, ze jutro bedzie jeszcze lepszy dzień. Mam w planach porzadnie sie wyspac ale tez wstac dosyc wczesnie, zrobic z rana jakąś mała gimnastykę itd

[Gusia0312]

Ja właśnie dotarłam z siłowni ufff 1.15 godz. niezłego wycisku z brzuszkami nie wiem czy ja jutro wstanę.
Teraz tylko kąpiel i łóżko
Spokojnej nocy

PS: U mnie dziś ok z jedzeniem. Zjadłam małego loda z automatu ale na pewno go spaliłam wieczorem

[agnessja]

Napisane przez letina

Jeej Wielkie Gratulacje za dzisiejszy dzień
Ten pan od pizzy to pewnie samą prawde powiedział
Trzymaj tak dalej


Ja zrezygnowalam z tych tostów i nie tylko z nich w sumie ... leżała jeszcze na stole moja ulubiona czekolada z orzechami i wiecie co? przechodzilam obok niej miliony razy, ale nawet nie wzielam kosteczki.

Postanowilam sobie co do słodkiego, że jeśli tak strasznie będzie mi się chciało to zjem max jeden raz na dzien jakąs małą kosteczke czekolady, cukierka czy cos podobnego Bo ta dieta to w sumie otworzyła mi troche oczy ;P zaczełam jeść zwykłe posiłki o przyzwoitych porach. Jestem z tego bardzo zadowolona
Mysle, ze jutro bedzie jeszcze lepszy dzień. Mam w planach porzadnie sie wyspac ale tez wstac dosyc wczesnie, zrobic z rana jakąś mała gimnastykę itd

za silną wolę, tak myślę o toście hmmmmmm ...tosty z ciemnej mąki chyba idzie kupić, do tego mozarella, pomidor, bazylia... prawie jak pizza... no ale bez dostawcy pizzy prawiącego komplementy

[bertha233]

Hehe

Musze sie uczyć, zostało mi na dzis jeszcze sporo str a tak strasznie mi się nie chce.. Lubię dzień zaczynać na czysto czyli to co sobie wyznaczylam na dzis - zrobić a nie wracać do koncówki tematu "z wczoraj".. a co robie ? wizazuje !

Jakieś pomysły na sobotnie śniadanie ?

[bozyciesamosieuklada]

Napisane przez bertha233

I na to i na to. Tzn ja zrobiłam tak, że poczytałam co ma niski IG a cośredni, wysoki.. i wywaliłam z listy niskiego IG produkty wysokokaloryczne i juz masz odp. Ale pamiętaj o rozsądku, przesada nigdzie nie jest wskazana..

no.. postaram się!

powiem wam, że ja może nie utrzymuję aż takiej diety jak wy - póki co staram się nie jeść słodyczy i nie pić alkoholu. chce wprowadzać zmiany powoli, bo wiem że nagłe zmiany nie byłyby u mnie dobre ;P

no niestety mój typ figury to gruszka - więc z brzucha prawie że od razu mi schodzi - najgorszej nogi! [i jeszcze ten pan C i do tego pan R mimo 19 lat!]
mam bardzo lekki spadek wagi. przy wzroscie 170, ważę 73, tyle że oprócz nóg raczej tego u mnie nie widać.

no i zastanawiam się czy w ogole jest sens patrzenie w wagę - toż to jak się ćwiczy to mięśnie są cięższe!
wiem, że "objętościowo" jakies 3 m-ce temu straciłam w nogach - a waga jest ta sama, może nawet 1 kg więcej. ...
hmmm ;P

[bertha233]

Właśnie dobrze jest znać siebie i swoje preferencje i trzymać dietę w zgodzie z upodobaniami (eh mimo ze czasami to wlasnie one są przyczyną dodatkowych KG) trzeba więc wybrać to co się lubi ale i co jest zdrowe

Dobrze robisz, wiele dziewczyn gubi sie na diecie, nie wytrzymują bo jadłospis np. im nie smakuje..

Dobrej nocy !

[Aangel86]

Hej pamięta mnie jeszcze ktoś??
nie było mnie kilka dni, a wątek się tak rozrósł no i bardzo dobrze
Widzę, że ostro dajecie z dietką, a niektórzy to za mało jedzą... jedzcie dziewczyny w miarę rozsądnie, żeby nie było efektu jojo. Teraz jesteście na redukcji, a później będąc na utrzymaniu będziecie stopniowo zwiększać ilość kalorii no chyba, że zamierzacie całe życie ciachać kalorie i w końcu nawet przy 1000kcal lub mniej tyć... wiem co mówię, także ostrzegam

Tym, którym spadła waga serdecznie gratuluję! a za tych, którym nie spada 3mam Wam też w końcu spadnie najważniejsza jest konsekwencja

A i przyłączam się do klubu kawoholiczek staram się ograniczać, ale nie bardzo mi wychodzi, tak kocham kawę...

A ja ciągnę mojego Dukana i jest mi dobrze dzisiaj proteinki same. Zarzucę swoim jadłospisem, może kogoś zainspiruje :
ś: placuszki owsiane posmarowane serkiem president
o: pół piersi z kurczaka w przyprawach pieczonej w folii polana sosikiem z jogurtu
p: serek homo naturalny ze szczyptą cynamonu+ słodzik<wiem, że fee>
k: serek wiejski lekki z 4plasterkami szynki z piersi indyka, odrobiną szczypiorku z przyprawami + kilka szprotek wędzonych
no i wsio + dużo herbatek, wody, no i kawy z mlekiem 0%

Tylko leń do ćwiczeń jestem, trzeba to zmienić
Dobra spadam spać, bo tylko na wizażu siedzę i nie robię nic konstruktywnego

Miłej nocy życzę i spadków wagowych

[letina]

Witam wszystkich tego przepięknego dnia )
Pogoda jak na razie dopisuje, z czego się baaardzo cieszę
Ja już dawno po śniadanku. Zjadłam dwie kromeczki chleba zytniego z ogórkiem szyneczką i rzodkiewką Popiłam zieloną herbatką.
Teraz wybieram się do kościoła na próbę do bierzmowania... ach.
Po niej idę do koleżanki i w drodze do niej kupie sobie jakąś małą przekąskę, jabłko albo mały jogurcik. A tam jest dobra godzinka drogi, więc troszke spale.. tak mi się wydaje
A na obiadek szykuje się zupka jarzynowa. Chyba okej, nie?
A na drugie danko to jeszcze nie wiem. okaze się co tam mama przygotuje Wiem, że na bank odstawie ziemniaczki i panierke jesli będzie kotlet

Reasumując szykuje się całkiem fajny dzionek Mam nadzieję, że nie tylko dla mnie, ale i dla Was
Wpadnę później... 3majcie się

[bertha233]

Napisane przez Aangel86

Hej pamięta mnie jeszcze ktoś??
nie było mnie kilka dni, a wątek się tak rozrósł no i bardzo dobrze
Widzę, że ostro dajecie z dietką, a niektórzy to za mało jedzą... jedzcie dziewczyny w miarę rozsądnie, żeby nie było efektu jojo. Teraz jesteście na redukcji, a później będąc na utrzymaniu będziecie stopniowo zwiększać ilość kalorii no chyba, że zamierzacie całe życie ciachać kalorie i w końcu nawet przy 1000kcal lub mniej tyć... wiem co mówię, także ostrzegam

Tym, którym spadła waga serdecznie gratuluję! a za tych, którym nie spada 3mam Wam też w końcu spadnie najważniejsza jest konsekwencja

A i przyłączam się do klubu kawoholiczek staram się ograniczać, ale nie bardzo mi wychodzi, tak kocham kawę...

A ja ciągnę mojego Dukana i jest mi dobrze dzisiaj proteinki same. Zarzucę swoim jadłospisem, może kogoś zainspiruje :
ś: placuszki owsiane posmarowane serkiem president
o: pół piersi z kurczaka w przyprawach pieczonej w folii polana sosikiem z jogurtu
p: serek homo naturalny ze szczyptą cynamonu+ słodzik<wiem, że fee>
k: serek wiejski lekki z 4plasterkami szynki z piersi indyka, odrobiną szczypiorku z przyprawami + kilka szprotek wędzonych
no i wsio + dużo herbatek, wody, no i kawy z mlekiem 0%

Tylko leń do ćwiczeń jestem, trzeba to zmienić
Dobra spadam spać, bo tylko na wizażu siedzę i nie robię nic konstruktywnego

Miłej nocy życzę i spadków wagowych

Aangel86, pamiętam Twój avek Witak w klubie kawomaniaczek Pytałam dietetyka (mailowo) o tę kawe i odpowiedział, że można - w granicach rozsądku i tak, aby nie wyszło poza ustalony limit kcal. Czarna kawa pobudza metabolizm. Po 16-17 raczej juz po kawke nie sięgamy (ja pije tez z mleczkiem wiec to węgle a wieczorem węgle to tak średnio). Ale do 16 - pije czasami zamiast słodkości !

Napisane przez letina

Witam wszystkich tego przepięknego dnia )
Pogoda jak na razie dopisuje, z czego się baaardzo cieszę
Ja już dawno po śniadanku. Zjadłam dwie kromeczki chleba zytniego z ogórkiem szyneczką i rzodkiewką Popiłam zieloną herbatką.
Teraz wybieram się do kościoła na próbę do bierzmowania... ach.
Po niej idę do koleżanki i w drodze do niej kupie sobie jakąś małą przekąskę, jabłko albo mały jogurcik. A tam jest dobra godzinka drogi, więc troszke spale.. tak mi się wydaje
A na obiadek szykuje się zupka jarzynowa. Chyba okej, nie?
A na drugie danko to jeszcze nie wiem. okaze się co tam mama przygotuje Wiem, że na bank odstawie ziemniaczki i panierke jesli będzie kotlet

Reasumując szykuje się całkiem fajny dzionek Mam nadzieję, że nie tylko dla mnie, ale i dla Was
Wpadnę później... 3majcie się

Letina miałam identyczne śniadanie Zupka - OK ! Smacznego!
Ja na obiad zrobie sobie pierś z kurczaka z całą czerwoną popryką (plastry) + 1/2 saszetki ryżu dzikiego i warzywa. Do tego surówka.

Też wpadne poźniej. .

[bozyciesamosieuklada]

AAAAAAA!!!! Mój dzisiejszy jadłospis jest straasznnyyyy .. co prawda to też przez okres, który mi się zaczął a ja zawsze jem więcej podczas.

I ś: 3 kromki chleba razowego z sałatą, chudą szynką i ogórkiem [zawsze są 2]
II ś.: podjadanie świeżego razowego chleba!! potem jeszcze 2 kanapki + DROŻDŻÓWKA
Obiad: ryż brązowy, podsmażona ryba, buraki
Podwieczorek: jabłko potem duży BATON TWIX!
Kolacja: jogurt naturalny z muesli.

Więc: II ś i podwieczorek - PORAŻKAAAAA... łeeee...
no ale przynajmniej jestem z siebie dumna bo sporawo wody wypiłam dzisiaj jak na mnie.
jednak ten baton.... aaaaaaa xD

[agnessja]

Hej...

dzisiaj coś u nas we wątku cicho... mam nadzieję, że wszyscy wybyli w celu dotleniena się... i spalają co do spalenia...

moja młodsza córcia (ma 3 lata i 8 m-cy czyli taki większy szkrabek) dzisiaj się mnie spytała gdzie jest mój brzuch () jakiś czas temu - może ze dwa miesiące temu - pytała się co to za oponę mam na brzuchu (), a jak wróciłam 5 m-cy temu ze szpitala z dzidzią, to pytała się czy mam tam w brzuchu jeszcze jedną dzidzię ach te dzieci szczerze wszystko powiedzą czyli są już jakieś widoczne efekty dietki; a starsza 6-ciolatka stwierdziła, że to od "tych" płatków, bo mama ma dietę...

płatki skończyły mi się, mam teraz otręby śliwkowe, dodaję je do jogurtu na II śn.
to tyle co mam do napisania

[zimnaaga]

agnessja u mnie to samo z brzuszkiem
pomimo tego, że waga mi spadła o 2 kilo i teraz od 2 dni stoi w miejscu, to jednak mój brzuszek maleje z każdym dniem Podejrzewam, ze to z powodu ćwiczeń, bo tłuszczyk się zmniejsza, a waga mięśni rośnie
Ależ mi z tym dobrze

[letina]

Napisane przez bozyciesamosieuklada

AAAAAAA!!!! Mój dzisiejszy jadłospis jest straasznnyyyy .. co prawda to też przez okres, który mi się zaczął a ja zawsze jem więcej podczas.

I ś: 3 kromki chleba razowego z sałatą, chudą szynką i ogórkiem [zawsze są 2]
II ś.: podjadanie świeżego razowego chleba!! potem jeszcze 2 kanapki + DROŻDŻÓWKA
Obiad: ryż brązowy, podsmażona ryba, buraki
Podwieczorek: jabłko potem duży BATON TWIX!
Kolacja: jogurt naturalny z muesli.

Więc: II ś i podwieczorek - PORAŻKAAAAA... łeeee...
no ale przynajmniej jestem z siebie dumna bo sporawo wody wypiłam dzisiaj jak na mnie.
jednak ten baton.... aaaaaaa xD

Hm.. nie przejmuj się, nie tylko Ty miałaś 'straszny jadlospis' .bedzie lepiej

U mnie dzisiaj tez nie za ciekawie. Rano po sniadanku jak napisalam do was zjadlam jabłko, gdyz moj brzuch zaczal sie znowu czegos domagac no i musialam. To bylo przed 11.
po 12 jakos kupilam jogurt i chlebek chrupki , ktory zjadłam kolo 13 cos razem z kolazanką...pochłonęłam tez troche paluszkow..; / i 3 takie ciastka z jabłkiem jakby.. w domu zjadłam zupe jarzynową jeszcze
to wszystko dzisiaj zjadłam i gotuja mi sie jeszcze 2 jajka na twardo.
Nie jestem dumna z dzisiejszego dnia, wrecz przeciwnie.
Cieszy mnie chociaz to, że się troszke nachodziłam, bo do kolezanki te niecale 2 godzinki w dwie strony i 3 godziny zakupow. ; p
Kupiłam nowe butki i bluzeczkę
Po tej mojej kolacyjce mam zamiar kilka brzuszkow zrobic i spac ;p

A jak tam u was?

Ech... jutro pogrzeb... ; /

[Aangel86]

No nie grzeszyć mi tu!
Jutro będzie lepiej! U mnie dziś grzeczniutko, wg. planu, proteinki+warzywka. A jutro same proteiny już się nie mogę doczekać śniadania i moich placuszków otrębowych, jessssssssssuuu jak ja je uwielbiam! szkoda, że mogę dziennie tylko 3łyżki otrąb...
A i jutro na kolację sobie zjem jajca faszerowane makrelą, mmm

Kolorowych snów życzę!