Kto się przyłącza? od dzisiaj 14.05.06

[kasia_kasia]

Hello, moja dieta zanika... a już widzę efekty! Ratunku

Motywacjaaaaaa........... .

[kasia_kasia]

Wow, patrzcie co znalazłam na necie:

http://before-die.fotolog.pl/7,2005,archiwum.html

Jakoś nie wiem, czy ona się odchudza czy co??

[Camarilla]

Dieta to na pewno nie jest. Na pewno dziewczyna je bardzo nieracjonalnie. bardzo male ilsoci wysokokalorycznych potraw. Nie wiem jaki jest cel tego fotologu.. pierwszy raz widze cos takiego..

[Camarilla]

Alez sie ciesze, w koncu ktos zauwazyl, ze schudlam.. ..
dla Was, to Wy mnie motywujecie, sama nie dalabym rady

[kasia_kasia]

Hello,
wpadam się przywitać i uciekam. Tylko napisze jeszcze, że obmyśliłam sobie śniadanko, policzyłam kalorie i wyszło 353!! Pojechałam po jajku i oliwie i zostało 253

Wracam przed północą, więc na cały dzień zostawiam wąteczek w Waszych łapkach

paps

[Camarilla]

Hej Dziewczynki..
Oj jak milo czuc sie coraz lzej
Ja tez tylko na chwilke, ale zajrze do was wieczorkiem..
Lece do fryzjera..
Robi sie ladna pogoda

[natalas5]

hej dziewczynki, ja niestety czuje sie coraz ciezej, dzis nie mam w ogole czasu na cwiczenia, zaraz lece na zakupy dieta tez nie zaciekawie na snidanko mala miseczka musli z mlekiem i przed chwiladuzo truskawek oraz jogurt naturalny z truskawkami moze duzo zjadlam ale przynajmniej zdorwe tak to ja jesc moge

[krokus_krokus]

Ja mam dzis jakis mega kryzys moj zoladek dzis to studnia bez dnia zjadlam tyle zakazanych rzeczy ale przynajmniej czuje sie lepiej. Jutro bede poscila.. chociaz mecz to pewnie piwko bedzie.

[natalas5]

o tak!! ja juz sie umowilam z kupela do pubu i juz se wobrazam co sie bedzie dzialo tam pewnie meczyk...

[żona_marcina]

Kurczę, ja chyba jednak jem za dużo.

Dla przykładu: na śniadanie 2 duże kanapki z wędliną i mnóstwem warzyw. Rzadko musli. Potem w pracy jogurt . W domciu na obiad zazwyczaj ryż albo kasza, jajko na miękko albo tuńczyk i duża micha sałatki. Ewentualnie zupka ale bez ziemniaków . Jak jestem głodna to jeszcze zjem musli albo kanapkę.
Czy to dużo? Zaznaczam że nie jestem głodna. I nie bardzo mogę sobie na to pozwolić. Duuużo pracuję i jeszcze więcej się uczę. I ćwiczę.

Ale z drugiej strony bardzo wolno chudnę

[Camarilla]

Zna_marcina a co jesz po obiedzie..?
Ja mam podobnie, jem praktycznie normalnie ale wyrzucilam to co zbedne, dla przykladu na sniadanie jem chleb ciemny zamaist bialego i nie smaruje w ogole maslem, daje malo wedliny czy sera ale za to mnostwo pomidora albo ogorka. Na obiad, ktory tez jem normalny, jem o polowe mniej, wiecej surowki malo ziemniakow itd..
Wydaje mi sie, ze mozna podjesc miedzy posilkami ale tak jak natalas napisala zdrowe rzeczy, rozumiem, ze truskawki nie sa takie nisko kaloryczne ale lepiej zjesc miske takich truskawek niz jednego hamburgera, porownywalnie mozna sie najesc ale kalorie sa zupelnie inne
Pozdrawiam..
A co do cwiczen, hmm poza wfem dzisiaj iprzedwczoraj nie pamietam kiedy sie ostatnio wiecej ruszalam, co prawda duzo chodze, zawsze to cos, a w sobote na rower, na dlugo, byle cieplo bylo to sie jeszcze opale

[Carrie]

Napisane przez żona_marcina

Kurczę, ja chyba jednak jem za dużo.

Dla przykładu: na śniadanie 2 duże kanapki z wędliną i mnóstwem warzyw. Rzadko musli. Potem w pracy jogurt . W domciu na obiad zazwyczaj ryż albo kasza, jajko na miękko albo tuńczyk i duża micha sałatki. Ewentualnie zupka ale bez ziemniaków . Jak jestem głodna to jeszcze zjem musli albo kanapkę.
Czy to dużo? Zaznaczam że nie jestem głodna. I nie bardzo mogę sobie na to pozwolić. Duuużo pracuję i jeszcze więcej się uczę. I ćwiczę.

Ale z drugiej strony bardzo wolno chudnę

Jak dla mnie to niezbędne minimum, ja za duzo podjadam, ale ucze sie nad sobą panować

Dzisiaj udało mi sie np. opanować. Na sniadanie zjadłam dwie kromki cemnego pieczywa, 2 plasterki ż.sera + ogórek, potem na miescie zjadłam serek wiejski lekki i podgryzałam chrupki kukurydziane, a po powrocie do domku, troche gorzej bo 2 krokieciki + kubek barszczyku. Ale na dzisiaj basta

EDIT: I wypiłam dużą kawe z mlekiem i cukrem (McDonalds), bo padałam na twarz.

Aha i rano biegałam i cwiczyłam Buns i ABS

[żona_marcina]

Napisane przez Carrie

Jak dla mnie to niezbędne minimum, ja za duzo podjadam, ale ucze sie nad sobą panować

ja staram się nie podjadać. nawet wczoraj nie tknęłam czekolady która leżała na stole. Obiad jem późno, ok. 15.30 - 16.00. Potem już nic. W ciagu dnia nie mam jak podjadać bo siedzę w biurze.

Aha i rano biegałam i cwiczyłam Buns i ABS

Ja codziennie sobie obievcuję, że jutro rano zrobię buns , legs i abs. I codziennie mówię sobie: jutro, a potem przekręcam się w łóżku na drugi bok . Obiecuję ze jutro poćwiczę. Dzisiaj zaliczyłam pump it up i 4 ćwiczenia na brzuch callanetics.Trudne to i nudne. Zobaczymy jakie da efekty. Gonię pod prysznic bo jestem cała spocona

[Camarilla]

Jejku 0d 16:30 nic.. to chyba nie jest zbyt zdrowo.. ja ostatni posilek jem o 19, cos lekkiego, jablko czy troche arbbuza, no ale zawsze moj organizm ma co 2-3 godizny dostarczany male ilsoci pozywienia..

[Carrie]

Napisane przez żona_marcina

ja staram się nie podjadać. nawet wczoraj nie tknęłam czekolady która leżała na stole. Obiad jem późno, ok. 15.30 - 16.00. Potem już nic. W ciagu dnia nie mam jak podjadać bo siedzę w biurze.

Powaznie ??
Ja ostatni posiłek zjadam gdzies o 21, ale z uwagi na to ze zwykle kłade sie spac około 2, a juz na pewno nie wczesniej jak o 00:30

Jak nie jem nic np od 18 to przed snem rzucam sie na jedzenie, bo az mi w brzuchu burczy...

[natalas5]

Hej myszeczki! ja wlasnie wcinam sniadanko- ananas ale swiezy i jeszcze se wypije kefirek.jestem z siebie zadowolona- nie to ze schudlam ale ze sie opanowalam i nic niezjdalam wczoraj w kinie a zawsze do filmu biore se popcorn. ja ostatni posilek jem tak o 18-19 ale czesto gdzies jestem wieczorkiem i zawsze cos sie zje jakas przekaske.

[kasia_kasia]

Hello,

wpadam oznajmić, ze ostatnio zaczęłam podliczać kalorie. I się parę razy niemile zaskoczyłam

[Camarilla]

Mnie wiele razy zaskoczyla ilosc kalorii w wielu produktach, ktore do tej pory uwazalam za w miare nisko kaloryczne, takie mozliwe do zjedzenia podczas diety

[kasia_kasia]

No właśnie! Nie uprawiałam żadnego szaleństwa, ale po prostu wcięło mnie jak podliczyłam parę kromeczek grahama i 2 małe piwa!!! Zbrodnia! Na szczęście mam wygodne tabele kaloryczne pod ręką i mogę rzucać okiem

Wyczytałam dzisiaj na necie, że dietetycy bardzo polecają diety z dużą ilością błonnika. Od czasu do czasu wrzycałam sobie tu i ówdzie łyżkę otrąb, ale okazuje się, że nie są zbyt zdrowe, przeszkadzają we wchłanianiu żelaza i czegoś tam jeszcze. Zostaje więc pieczywko i makaron z pełnego przemiału, brązowy ryż i owoce & warzywa ze skórką.

Kurczę, ale bym sobie zjadła pieczonego ziemniaczka z masełkiem

[Camarilla]

Tez masz zachciewajki Kasia Ja dzisiaj niestety popelnie szalenstwo-piwko, ale musze sie odstresowac od szkoly.. ale za to pogoda piekna wiec weekend bedzie rowerowy

[natalas5]

ja juz po obiadku jestem pelna:/ zjadlam jakas salatke ktora znalazlam w markecie, ta salatka niby fit i calkiem dobra z feta, warzywami i sosem czosnkowym, i teraz jeszcze wcinam brzoskwinie ja dzis niestety tez piwko wypije mam nadzieje ze skonczy sie na jednym

[Camarilla]

Na penwo nie skonczy sie na jednym- przynajmnieniej u mnie Ale max to 2 wiecej w siebie nie wdusze, a poza tym nie pije zeby sie upic

[natalas5]

nie wiem czy jest jakas kobieta ktora pije by sie upic, ja pije do towarzystwa wiadomo noi na dobry humor

[Camarilla]

Oj uwierz mi, ze sa takie osoby, ktore moze nie tyle, ze pija zeby sie upic, bo na poczatku nie maja takiego zamiaru, ale wypija jedno i nie potrafia przestac, wtedy wlasnie pija swiadomie zeby sie upic
Nie wiem czemu ale strasznie nie lubie mocno pijanych kobiet, nie powiem, ze ja swieta jestem, jak kazdy mialam swoje "wpadki" ale potrafilam z nich wyciagnac odpoiednie wnioski..

[natalas5]

o tak ja tez tak mialam zwlaszcze jak bylam mlodsza, i sie pilo duzoo na imprezach ale teraz wiem ile mi potrzeba i kiedy przestac a jak sie zdazy ze juz przekroczylam moj limit to ide do domku..

[Camarilla]

Ja mam zawsze przegrana pozycje zajmowania sie tymi, ktorzy przesadzili z alkoholem. Nie potrafia przejsc obok nich obojetnie, szczegolnie jetli sa to moi znajomi. Rozumiem, ze to lezy tak jakby w moim obowiazku zajac sie przyjaciolka jesli jej sie raz przytrafilo, ale nie potrafie nawte zostawic "ot tak" tych ktorym zdarza sie to notorycznie. Moze wteyd mieliby nauczke, ze nastepnym razem tez nikt im nie odbierze kieliszka, nie odprowadzi do domu i moze sie to zle skonczyc.. Siostra Milosierdzia ze mnie.
Natalas przeciez Ty mlodziutka jestes, mowisz jakbys miala juz po 30
Ja jakos nie zaczelam smakowac alkoholu wczesnie, nie pije go bardzo wiele, ale tak jak wlasnie mowisz dla towrazystwa, piwo, drinka kieliszek wina

[natalas5]

imprezowac to zaczelam w gomnazjum, jak chyba wiekszosc- nie wiem taka glupia zabawa teraz juz nie pije se piwa by pic tylko tak jak mowilam i robie to bardzo zadko ,,od swieta"

[Camarilla]

No ja tez w gimazjum jakos w 2-3 klasie, kilka hucznych imprez, urwanych filmow, nauczka jest i teraz juz tak sie nie bawie

[kasia_kasia]

O nie, czuję się jak stary alkoholik Kiedy ja zaczęłam pić napoje wyskokowe nie było jeszcze gimnazjum Tak więc alkoholikiem jestem od podstawówki, ale wiekowo to wyjdzie tak jak u Was

Zjadłam jak na razie 723 kalorie, w tym pyszny podwieczorek: chudy biały serek + jogurt naturalny + słodzik a do tego zaduszone jabłko z cynamonem. Mniam

I ćwiczyłam trochę zadek Zaraz znów się za tego potwora zabieram


si ju

[kasia_kasia]

Witam o poranku,

czyżby lato nadeszło??