|
Notka |
|
Makijaż - pytania do wizażystki Miejsce, w którym rozmawiamy o wizażu, stylizacji, kosmetykach kolorowych oraz trendach w makijażu. Masz pytanie? Zadaj je wizażystce. |
|
Narzędzia |
2013-08-05, 22:23 | #2821 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 9 267
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
Jeśli Excess nie jest pod tym względem gorszy niż Diorshow (w sensie - nie daje "słabszego" efektu), to powinien być dla mnie ok. |
|
2013-08-05, 22:44 | #2822 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: W-wa i okolice
Wiadomości: 3 299
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Robi tak samo , jeśli nie lepiej . A te grube rzęsy to moja trauma z młodych lat, miałam taką dziewczynę w klasie która chyba pół maxfactora 2000 kalorii na raz sobie kładła. No nie mogłam wyjść ze zdziwienia zawsze jak można sobie coś takiego zrobić
---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ---------- Powspółczujcie mi: kilka domów dalej mam piekarnię. Pieką najlepszy chleb na świecie ( ten co mężowi przykazałam że ma byc moim ostatnim posiłkiem w życiu kiedys tam ) no i przez otwarty balkon takie się już aromaty niosą że najchętniej bym wyskoczyła oknem i do nich po taki gorący bochenek nawet i boso poszła ... I weź tu człowieku teraz uśnij jak mnie taka chcica ssie
__________________
Edytowane przez moniq_c Czas edycji: 2013-08-05 o 22:46 |
2013-08-05, 23:10 | #2823 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 9 267
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
Powiedz mężowi, że masz chcicę ... i wyślij go po ten chleb . W dzieciństwie też miałam piekarnię pod nosem, można tam było chodzić 24h na dobę, nawet jak ich sklep nie był otwarty, to po gorący bochenek zawsze "od zaplecza" wpuszczali. |
|
2013-08-06, 10:55 | #2824 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: W-wa i okolice
Wiadomości: 3 299
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
za młodu ciemną noca jak już się zapachy niosły też chodziliśmy zapukać w okienko i gorący chlebek zawsze można było dostać
męża nawet w ciąży po nocy za żarciem nie ganiałam więc teraz to jakoś głupio za to dogodziłam sobie czymś innym - z mojej własnej domowej "piekarni"
__________________
Edytowane przez moniq_c Czas edycji: 2013-08-06 o 12:55 |
2013-08-06, 14:12 | #2825 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Wiadomości: 2 635
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
__________________
w wolnej chwili http://allmybeautyworld.blogspot.com/ |
|
2013-08-06, 14:26 | #2826 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
W temacie chlebowym to ja sie pochwale, ze od ponad dwoch tygodni chleba nie jadlam. Jestem z siebie dumna, bo zycia bez chrupiacego chleba posmarowanego Lurpakiem z pikantnym salami zycia sobie nie wyobrazalam. Teraz jakos panuje nad ta pokusa i sie nawet nie mecze nazbyt. Z przestawieniem sie calkowicie na zdrowe jedzenie idzie jednak ciezko. Choc z chleba zrezygnowalam to zjadlam ostatnio bulke slodka, 4 pizze i dwa chesesburgery. Dalej wiec w moim menu maka, gluten, kila i mogila .
btw: w temacie zywieniowym zauwazylam tez cos dziwnego. Lekarz w szpitalu kazal mi odstawic slodkie, ostre, solone, maczne, tluste, smazone, pieczone itp. Biorac pod uwage moje menu nic do jedzenia by mi nie zostalo. Staram sie jednak odstawic to, co moge. Pomijajac pare lodow, czekolade i pare paczek piernikow (moja milosc) udalo mi sie odstawic slodkie. Nawet teraz potrafie kolo Milki przejsc obojetnie. Przy piernikach mi tylko nieco oko lata . Nie jestem jednak w stanie pokonac mego uczucia do chipsow. Pringlesy i Duszki to esencja mego jestestwa . Komus udalo sie pokonac swoja zarlocznosc? Macie jakies sposoby jak zapanowac nad nazbyt silna miloscia do jedzenia? |
2013-08-06, 15:33 | #2827 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 869
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Dziękuję!! właśnie skorzystałam
__________________
Free to be
Blog |
2013-08-06, 17:31 | #2828 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 9 267
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
U mnie w mieście (nie dużym zresztą) na szczęście jest kilka piekarni z tradycjami, które mają naprawdę przepyszne wypieki. |
|
2013-08-06, 18:14 | #2829 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: The Frosty Far North
Wiadomości: 5 194
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42133615]W temacie chlebowym to ja sie pochwale, ze od ponad dwoch tygodni chleba nie jadlam. Jestem z siebie dumna, bo zycia bez chrupiacego chleba posmarowanego Lurpakiem z pikantnym salami zycia sobie nie wyobrazalam. Teraz jakos panuje nad ta pokusa i sie nawet nie mecze nazbyt. Z przestawieniem sie calkowicie na zdrowe jedzenie idzie jednak ciezko. Choc z chleba zrezygnowalam to zjadlam ostatnio bulke slodka, 4 pizze i dwa chesesburgery. Dalej wiec w moim menu maka, gluten, kila i mogila .
btw: w temacie zywieniowym zauwazylam tez cos dziwnego. Lekarz w szpitalu kazal mi odstawic slodkie, ostre, solone, maczne, tluste, smazone, pieczone itp. Biorac pod uwage moje menu nic do jedzenia by mi nie zostalo. Staram sie jednak odstawic to, co moge. Pomijajac pare lodow, czekolade i pare paczek piernikow (moja milosc) udalo mi sie odstawic slodkie. Nawet teraz potrafie kolo Milki przejsc obojetnie. Przy piernikach mi tylko nieco oko lata . Nie jestem jednak w stanie pokonac mego uczucia do chipsow. Pringlesy i Duszki to esencja mego jestestwa . Komus udalo sie pokonac swoja zarlocznosc? Macie jakies sposoby jak zapanowac nad nazbyt silna miloscia do jedzenia?[/QUOTE] Moją żarłoczność pokonałam, jak nie moglam zadu wcisnąć w spódnicę, którą kupiłam misiąc wcześniej i wtedy pasowała Wszelkie zachcianki przeszły jak ręką odjął. A kocham kabanosy, smażoną kiełbaskę, chipsy, m&s orzechowe, popcorn, paluszki, orzeszki ziemne, świeżą kromunię chlebusia z masłem i pomidorkiem- malinowką. No i makarony w każdej postaci, zapiekanki.... Nadmienię, że pracuję w restauracji i pokusy gołe wszędzie na mnie czyhają Ale daję radę. Spodnicę trzymam w szufladzie z bielizną i codziennie rano na nią patrzę i przypominam sobie, czemu tak się męczę Teraz idę pobiegać, pięć kilosków na mnie czeka |
2013-08-06, 19:08 | #2830 |
♪♫♪♪♫♪
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 3 345
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42133615] Komus udalo sie pokonac swoja zarlocznosc? Macie jakies sposoby jak zapanowac nad nazbyt silna miloscia do jedzenia?[/QUOTE]
Ja się przekonałam, że żarłoczność da się opanować, ale nie jestem pewna, czy na zawsze, czy tylko na pewien czas Wytrzymałam 2 lata na ultra zdrowej diecie. Niestety wszystko wzięło w łeb, kiedy przestałam mieć czas na samodzielne przygotowywanie posiłków, bo to był mój klucz do sukcesu. I jeszcze czytanie składów.
__________________
"Everything starts somewhere, although many physicists disagree".
|
2013-08-06, 21:08 | #2831 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Potwierdzam, zdrowe posiłki (czyli przyrządzane samodzielnie) + czytanie składów
Można też nadać głębszy sens spożywanym posiłkom, nawet jeśli się je w pojedynkę. Estetyka ma duże znaczenie - ładnie nakryty stół, ładnie podane urozmaicone jedzenie itd. Tak, żeby ten posiłek był choć w małym stopniu wyjątkowy, a nie byle jaka kanapka pożarta przed kompem. Druga sprawa wg mnie to obiad - ja jak nie zjem obiadu to podjadam i właśnie wtedy mam najczęściej ochotę na czipsy i słodycze. Można też zastępować słodycze i czipsy - owocami, orzechami itd. Wiadomo, że potrzebna jest silna wola, motywacja, chęci no i więcej czasu. Jak tak staram się robić, bo muszę teraz bardzo uważać na jedzenie i dodatkowo poprawić wyniki (mam za mało żelaza). I to działa Tylko, że faktycznie mam czas na to. |
2013-08-06, 21:29 | #2832 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Staram sie zdrowo odzywiac, czytam etykiety. Czasami jednak nie panuje nad soba i tylko o chipsach mysle. Teraz szukam jedzenia, ktorym objem sie ile sie da, ale ktore nie bedzie zbyt kaloryczne i ciezkie na wieczor. Poza wedzona makrela i koktajlem moje menu wieczorne sie konczy. Pochwale sie, ze dzis przezylam bezglutenowo, bezslodyczowo i bezchipsowo caly dzien. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-08-06 o 21:30 |
|||
2013-08-06, 21:42 | #2833 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
James może postaraj sie jeść więcej białka, zwłaszcza na kolację. Ja się nie pilnuję w niczym poza poracjami, pozwalam sobie na wszystko (czasem nawet na chipsy, bo tez mam do nich słabość) tyle, że w małych porcjach, w nieograniczonych jem tylko owoce i warzywa. Choć i tak chciałabym zrzucić ze dwa trzy kilo, ale jakoś brak mi samozaparcia
ps. Damonku podziwiam, że w takim upale biegasz, ja w tym tygodniu odpuszczam, musiałabym chyba po północy biegać. W ogóle zastanawia mnie, jak bardzo poszczególni ludzi różnią się w tolerancji temperatury, widuję biegających w 30 upale, w dodatku poubieranych w czarne pełne dresy. Pomijając komfort, ja bym po prostu nie dała rady, od biegania w słońcu (w minimum ubrań ) kręci mi się głowie, robi mi się słabo itp itd. Edytowane przez Soso Czas edycji: 2013-08-06 o 21:46 |
2013-08-06, 21:53 | #2834 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-08-06, 22:07 | #2835 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42141711]No wlasnie, w tym u mnie jest najwiekszy problem. Pojemna jestem, zarloczna do tego i jak juz zaczne jesc to nie mam hamulcow. Potrafie duza pizze z Pizzy Hut na kolacje zjesc. Jak sie objem to najlepiej mi sie spi. Z chipsami tak samo. 150 gramow chipsow i jeszcze mi malo . W moim przypadku musze wiec pozbyc sie z menu calkowicie grzesznej zywnosci, bo nie dam rady sie powstrzymac jak Ty. Zazdroszcze jednak .
Moj fryzjer mowil, ze pare razy w tygodniu chodzi na godzine na saune (podczas jednej wizyty korzysta z trzech roznych). Twierdzi, ze to pomaga mu przezyc upaly, bo jest przyzwyczajony juz wtedy.[/QUOTE] Mój fryzjer też jest dziwny ps. łasuch Ale słyszałam, ze żołądek szybko się kurczy, mój na pewno, więc może parę dni mniejszych porcji i potem z górki ? |
2013-08-06, 22:16 | #2836 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42141207]Pochwale sie, ze dzis przezylam bezglutenowo, bezslodyczowo i bezchipsowo caly dzien.[/QUOTE]
super, gratulacje! Wiem, że to dużo, bo sama miałam duży problem z czekoladą, na którą jestem uczulona, a którą mogłabym jeść non stop (gorzką i deserową). W ogóle to też uwielbiam słodycze, ale staram się od kilku lat powstrzymywać... Żeby nie było, kosztuje mnie to sporo wysiłku |
2013-08-06, 22:27 | #2837 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: W-wa i okolice
Wiadomości: 3 299
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
to ja się pochwalę że czipsów nie tknęłam ze dwa lata chyba najpierw byłam w ciąży więc postanowiłam unikać, potem karmienie więc tym bardziej, no i jak naszło mnie przedwczoraj, kupiłam maleńką paczuszkę i mi nie smakowały
słodycze też raczej sporadycznie, odzwyczaiłam się po prostu (może dlatego że nie umiałabym nigdy całej czekolady zjeść, kilka kawałeczków jak już) - zauważyłam że najgorzej jest coś odstawić, potem już tego w ogóle nie brakuje i się o tym nawet nie myśli żeby tak jeszcze pieczywo i mięso mi obrzydło świat byłby piękniejszy a ja szczuplusieńka jak marzenie, eh.....
__________________
|
2013-08-06, 22:27 | #2838 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 935
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42141711]No wlasnie, w tym u mnie jest najwiekszy problem. Pojemna jestem, zarloczna do tego i jak juz zaczne jesc to nie mam hamulcow. Potrafie duza pizze z Pizzy Hut na kolacje zjesc. Jak sie objem to najlepiej mi sie spi. Z chipsami tak samo. 150 gramow chipsow i jeszcze mi malo . W moim przypadku musze wiec pozbyc sie z menu calkowicie grzesznej zywnosci, bo nie dam rady sie powstrzymac jak Ty. Zazdroszcze jednak .
Moj fryzjer mowil, ze pare razy w tygodniu chodzi na godzine na saune (podczas jednej wizyty korzysta z trzech roznych). Twierdzi, ze to pomaga mu przezyc upaly, bo jest przyzwyczajony juz wtedy.[/QUOTE] Ja też mam słodyczowe ciągoty. I jak na razie to najlepszy mój sposób na to chodzić rzadko na zakupy i omijać półki ze słodyczami. Jak czegoś nie kupię to tego nie zjem .
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń. |
2013-08-07, 08:20 | #2839 | |
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 534
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
Z tym, ze ja dodałabym od siebie jeszcze ziemniaki w kazdej postaci
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 |
|
2013-08-07, 09:12 | #2840 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Wiadomości: 2 635
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
a propos diety. Ja ćwiczę praktycznie codziennie, głównie siłownia, jeżdżę też na rowerze, z tym, że nie są to jakieś długie trasy. Teraz odpuściłam bo jest taki upał, że się nie da, jedynie rower wykorzystuje, żeby gdzieś się przemieszczać. Obecnie ważę sobie jakieś 51,5 kg przy wzroście 165 cm. Także szału nie ma, kiedyś ważyłam 47 kg i czułam się cudownie, ale wiadomo, fast foody, czekolada (którą kocham i dzień bez niej uważam za stracony :P) robi swoje. Chętnie powróciłabym do swojej wagi, ale łatwo nie jest. W poniedziałek jednak byłam w Rossmannie i buszując między półkami zauważyłam takie coś http://www.i-apteka.pl/product-pol-3...-saszetek.html
tanie było i sprzedawane na sztuki, to wzięłam 2 (każda po 0,99 zł). Wczoraj użyłam jednej na spróbowanie i kurcze nie wiem co o tym sądzić. Zjadłam miskę płatków z mlekiem na śniadanie, a później 2 kostki czekolady i ok. 200 g malin. Byłam nieco głodna, ale że miałam jeść obiad to wypiłam owy drink. Później musiałam wyjść i już nie jadłam, zero uczucia głodu, ssania w żołądku, nic. Na mieście zjadłam połowę zupy indyjskiej z kurczakiem i nic więcej aż do dzisiejszego poranka. Mam jeszcze jedną saszetkę więc dziś powtórzę i zobaczę czy to faktycznie hamuje głód.
__________________
w wolnej chwili http://allmybeautyworld.blogspot.com/ |
2013-08-07, 09:31 | #2841 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 9 267
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
W temacie żarcia - wyglądam jak krowa, choć zasadniczo nie jem dużo. Oczywiście śmieciowe jedzenie lubię, chipsy, nutellę uwielbiam ... ale i tak o wiele mniej niż kiedyś (samo mi się zmieniło ). Teraz tylko od czasu do czasu mnie ciągnie do "zakazanego", a miewałam okresy, że w ogóle nie jadłam i to bez specjalnych cierpień. Generalnie zdrowo odżywiam się przez 5 dni w tygodniu - bez chleba, ziemniaków, makaronów, słodyczy itp., tylko warzywa, nabiał, owoce, trochę mięsa. W weekendy robię sobię jednak dyspensy, idę z mężem do knajpy na dobrą pizzę lub inne bardziej kaloryczne żarcie i w efekcie takiego całotygodniowego menu nie chudnę, choć przynajmniej nie tyję. Marna to jednak pociecha, gdy do zrzucenia mam co najmniej 20 kg .
A takie "wypełniacze" w saszetkach to jest całkiem dobry pomysł na zabicie głodu. Ja na przykład nie znoszę jeść rano, a jest to ważne, żeby pobudzić metabolizm do pracy i żeby za chwilę nie czuć ssania w żołądku. Czasem wtedy robię sobie taki chemiczny koktajl z Allevo albo DietaLight (są m.in. w aptekach) i faktycznie głodu nie czuję. |
2013-08-07, 10:58 | #2842 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja na wage takiej uwagi nie zwracam. Mam dosc dziwne cialo. Potrafie wazyc dobre pare kilo wiecej, niz osoby, ktore nosza o rozmiar czy nawet dwa wieksze ubrania ode mnie (porownywalna budowa i wzrost). Fajnie, ze cwiczysz. Zazdraszczam . Cytat:
Co do koktajli to nie wolisz sie zapchac czyms bardziej naturalnym? Ja ponad rok temu odstawilam wszystko, co jest pakowane w torebke, bo to najgorszy syf. Nie jem zadnych zupek z proszku, sosow. Kostki rosolowej nawet kijem nie dotkne . Dwa razy zjadlam u kogos zupe, ktora byla mieszanina normalnej zupy i zupy z torebki. Myslalam, ze umre - tak mnie brzuch bolal. edit: swiat sie konczy. edit2: swietne promo, jesli komus kolorystycznie pasi. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-08-07 o 11:25 |
||||
2013-08-07, 11:50 | #2843 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 955
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
James - też dużo jadałam ale cała pizza z pizzy hut to jest coś :P
__________________
kosmetyki + różności okazjonalnie : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835212 madzialenn bloguje o kosmetykach i modzie Kosmetyki i codzienne stylizacje http://madzialennx.blogspot.com/2014...ine-shawl.html |
|
2013-08-07, 12:37 | #2844 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42147439]Jednak gratulacje sie nie naleza . Przed polnoca bylam tak glodna, ze zjadlam mieso i sucharka. [/QUOTE] Należą, bo nie zjadłaś o tej porze czipsów czy cukierków. Moim zdaniem, jesli się nie odchudzasz drastycznie, a zmieniasz dietę ze względów zdrowotnych to akurat (chude) mięso i sucharek (czy kromka pełnoziarnistego chleba) nie są niczym złym. [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;42147439]Co do koktajli to nie wolisz sie zapchac czyms bardziej naturalnym? Ja ponad rok temu odstawilam wszystko, co jest pakowane w torebke, bo to najgorszy syf. Nie jem zadnych zupek z proszku, sosow. Kostki rosolowej nawet kijem nie dotkne . Dwa razy zjadlam u kogos zupe, ktora byla mieszanina normalnej zupy i zupy z torebki. Myslalam, ze umre - tak mnie brzuch bolal.[/QUOTE] Dokładnie Wszystkie przetworzone rzeczy (najczęściej właśnie w torebkach) to syfy straszne. Mnie też od tego boli brzuch Podobnie jest z batonikami czekoladowymi - lepiej zjeść czekoladę niż batoniki, bo one mają jakiś tzw. zły tłuszcz w sobie. Dowiem się od kolegi kucharza dokładnie, ostatnio tłumaczył mi jak to się nazywa, ale zapomniałam Generalnie dobrze jest się nauczyć czytania i rozumienia składów Sama się uczę dopiero. Ja np. dbam teraz o dietę ze względów zdrowotnych, nie odchudzam się. |
|
2013-08-07, 12:37 | #2845 |
Obcy 8 pasażer Nostromo
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
|
Odp: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Może ja nie powinnam się wypowiadać w tym temacie, bo wyjdę na totalnego oszołoma ale w sprawie.tzw. smieciowego jedzenia jestem bardziej ortodoksyjna niż w spr kosmetyków...
Nie ciągnie mnie. Czasem coca coli się napiję, ale nieczęsto. czasem słone przekąski owszem, ale wybieram możliwie mniej szkodliwe (raczej kukurydziane niż ziemniaczane i nie takie.najtańsze słodycze też raczej czekolada z orzechami niż cukierki. Ale kiedyś miałam straszne zaburzenia jedzeniowe, związane z gorsza kondycją psychiczną i ogólnie kiepską syt. życiową. Potem jakoś udało się wyjść na prostą i wiele się w tej kwestii.zmieniło. Także jak komuś przeszkadzają takie rzeczy w życiu to myślę, że warto spojrzeć ma siebie tak hmmm... Bardziej holistyczne i dbać o siebie. Kochać siebie, że się tak gornolotnie wyrażę |
2013-08-07, 12:47 | #2846 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 344
|
Dot.: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
|
|
2013-08-07, 12:51 | #2847 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5 922
|
Dot.: Odp: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
W temacie diet poniekąd - mój ojciec się przerzucił na dietę Kwaśniewskiego ze względu na cukrzycę (no, powiedzmy, że to dieta Kwasniewskiego, bo tam wprowadził jakieś różne modyfikacje) i w pół roku schudł ok. 30 kilogramów.
A propos - nadmiar białka w diecie przyspiesza starzenie się organizmu. Z cukrem prostym jest podobnie. Przy każdej kostce czekolady albo gałce lodów z Cukierni Sowa (polecam krówkowe ) mówię sobie jednak, że cukier to paliwo dla mózgu Edytowane przez 71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f Czas edycji: 2013-08-07 o 12:54 |
2013-08-07, 12:54 | #2848 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 559
|
Dot.: Odp: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Cytat:
Cytat:
Dopiero ucze sie normalnie odzywiac, wiec myslalam, ze to normalne sklady. Myslalam tak do momentu jak mnie przemila wizazanka, z ktora plotkuje na PW nie oswiecila. Pisala o czekoladach z Manufaktury Czekolady. Pierwszy lepszy sklad: ziarno kakao z Dominikany [70%], cukier trzcinowy, żurawina. Jest roznica, nie? Cytat:
Cytat:
Masz racje. Trzeba tez realnie na siebie patrzec. Smiac mi sie chce i plakac zarazem, jak pare lat temu - majac cialo jak Eva Longoria - narzekalam, ze wciaz nie wygladam dobrze . Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2013-08-07 o 12:56 |
||||
2013-08-07, 13:00 | #2849 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 5 922
|
Dot.: Odp: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
Kochane, z innej beczki, polećcie proszę jakiś sklep z męskimi koszulami dobrej jakości. Myślałam o Wólczance, ale może jest coś jeszcze godnego uwagi?
|
2013-08-07, 13:04 | #2850 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: Odp: Promocje w Douglasie, Sephorze, Marionnaud + OT, część VIII :)
[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;42149842]Kochane, z innej beczki, polećcie proszę jakiś sklep z męskimi koszulami dobrej jakości. Myślałam o Wólczance, ale może jest coś jeszcze godnego uwagi?[/QUOTE]Nie wiem ile chcesz wydać, ale ja, tzn. TŻ bardzo lubi nosić, a ja lubię prać i prasować Bossowe easy ironki, te z gładkiej bawełny, nie fakturowane. dobrze się piorą, prasowanie to marzenie, no i nie spierają się na szmaty po kilku praniach, co bardzo cenię, biorąc po uwagę, że TŻ dzień w dzień chodzi w koszulach i przemiał mamy niezły.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:47.