Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[paula78]

mysle ze najlepiej zadac te pytanie lekarzowi prowadzacymi to on ma wglad w karte choroby i on decyduje o dalszym leczeniu.
powodzenie

[emalina]

ja dzis ide na zabieg, troche sie juz stresuje. czy w znieczuleniu miejscowym cos boli? mam nadzieje tez ze mnie troche przykryja i nie bede musiala ogladac nawet katem oka.
kachna a w czym mialas zabieg? kazali sie rozebrac od pasa w gore? czy tylko czesciowo?

[sunny_me]

zadac pytania lekarzowi to swoja droga, ale po to jest forum zeby podzielic sie przezyciami i doswiadczeniami, przynajmniej ja tego oczekuje...

sama bede miala prawdopodobnie niedlugo zabieg usuniecia włokniaka takze z chcecia poczytam jak to przebiegalo w waszym wypadku
pozdrawiam i trzymajcie sie

[fuzia135]

dziękuje wam dziewczyny, nie sądziłam , że pare słów otuchy tak pomoże mi przetrwać ten czas. przez ostatnie dni byłam zupełnie załamana a teraz zaczynam odzyskiwać wiare że może będzie dobrze. Obrona kochane na 5, ale jakoś ciężko mi sie cieszyć bo jednak mimo wszystko sie martwie a na te badania trzeba czekać i czekać

[fuzia135]

Termin mam na wtorek, następny oczywiście jeśli nie uda mi sie przyśpieszyć badań będe musiała jakoś wytrzymać.

[fuzia135]

i jeszcze raz wielkie dzięki, nie jest ze mną najlepiej ale dużo lepiej niż pare dni temu , teraz musze tylko poczekać i jakoś sobie z tym czekaniem poradzić. zastanawiam sie ile sie czeka na wyniki biopsji? mam nadzieje że nie trwa to długo.

[fuzia135]

do usłyszenia dziewczyny, do badań jeszcze troche, więc napewno będe tu częstym gościem. nawet jeśli sie okaże a mam taką nadzieje że wszystko jest ok to będe zaglądać, takie przeżycia jakoś zupełnie zmieniają punkt widzenia

[Laurieen]

Już nie pamiętam, jak długo czeka się na wyniki biopsji. Nie wiem czemu, ale gdy ja oczekiwałam na swoje nie martwiłam się. Wszyscy robili to za mnie, choć nie dawali po sobie poznać. Szybko by do Ciebie zadzwonili, gdyby coś było nie tak. Uwierz, że u młodych kobiet prawdopodobieństwo czegoś groźnego jest znikome. Miałam wycinanego guza 2 miesiące temu, więc wiem, co przeżywasz. Buziaczki

[zojas]

Witaj w klubie Fuzia. Ja jestem świeżo upieczonym nauczycielem. Miałam dziś wizytację z kuratorium. Guza wyczułam w niedzielę, w trakcie pisania na klawiaturze. Od dwóch nocy śpię po kilka godzin, na wizytacji, moje przygotowanie oscylowało w granicach zera. No ale mimo wszystko wizytator usatysfakcjonowany więc obrona też pewnie pójdzie kocertowo. Ja, jutro mam USG. Idę jak po wyrok

[*Niki*]

Napisane przez Laurieen

Uwierz, że u młodych kobiet prawdopodobieństwo czegoś groźnego jest znikome.

dokładnie to samo powiedział mój ginekolog (świetny specjalista)
będzie dobrze dziewczyny!!!!!
ja wiem, że to jest strach niesamowity, ale nic złego Wam nie będzie

[MariZ]

Hej dziewczyny. Jestem tu nowa, mam 25 lat. Pol roku temu bylam na usg, bo wyczulam jakies guzki. Lekarz stwierdzil ze moje piersi maja taka budowe, ale jednoczesnie stwierdzil ze mam torbiel pod prawym sutkiem i ze mam przyjsc do kontroli za pol roku. no i wlasnie bylam na tej kontroli 2 dni temu. Lekarz stwierdzil ze "ta zmiana dalej jest" i ze trzeba zrobic biopsje. Podczas biopsji okazalo sie ze to nie torbiel tylko guzek. Stwierdzil ze to bedzie do wyciecia. Jestem zalamana, boje sie jak niewiem co. Za 5 dni (poniedzialek) maja byc wyniki tej biopsji, a potem sie zobaczy. Ale pewnie zabieg. Boje sie

[nika672]

Fuziu gratulacje.Kciuki byly gwrancja na to ,ze nie może byc inaczej ,tylko 5.
Reszta sie nie martw bedzie dobrze.

Na wyniki biopsji z NFZ czeka sie około 10 dni,prywatnie pewnie szybciej

Zojas ,Mario bedzie dobrze Dziewczyny

[MariZ]

Hej. U mnie 2 dni temu lekarz wykryl guzek (wczesniej mówili ze to torbiel). Mialam biopsje i teraz czekam na wynik. Prawdopodobnie bede miala zabieg. Bardzo sie tego boje. Jak ten zabieg wyglada i jak dlugo trwa?, czy jest duza blizna? Czy trzeba sie calym rozbierac czy tylko gore? Prosze o odpowiedz. Jestem przerazona.

[Klara02]

Fuziu, gratulacje z powodu obrony!!! Cos mi sie zdaje, ze bedziesz stawiac dwa szampany Jeden za 5 z obrony, drugi za wyniki badan, bo beda dobre, zobaczysz!

Zojas, Mari, witamy w klubie Wszystkie tu obecne, wiemy co przezywacie... Dla mnie to byly straszne dni. Oczekiwanie i takie mysli, ze...

Zojas, jak USG? Daj znac!

Mari, boimy sie razem z Toba. I razem czekamy na wyniki Twojej biopsji, nie jestes sama

[emalina]

mariZ
jestem po zabiegu, sam zabieg trwal moze 20-25 min, lekarz wycial mi wlokniaka 2*1cm. rozebrana bylam od pasa w gore, lekarz najpierw dal znieczulenie miejscowe (delikatne uklucia) i praktycznie od razu nic nie czujesz. dodatkowo caly czas ( co 10 sek) pytal sie mnie czy cos czuje, czy boli, bo sprawdzal czy znieczulenie dziala wszedzie. nic nie bolalo, bylam przykryta taka chirurgiczna cerata tzn bok i pol twarzy wiec nie bylo mozliwosci zobaczenia czegokolwiek np w lampie - jak pisaly niektore dziewczyny.mam zalozony opatrunek, nie mam zszycia tylko jakies sticersy (?), jutro ide na zmiane opatrunku a w przyszlym tyg sama mam go zdjac i nie bedzie potrzeby jezdzic na zdjecie szwow. ja bylam prywatnie i jestem bardzo zadowolona.
nie ma sie czego bac

[*Niki*]

poczytajcie sobie

http://zdrowie.onet.pl/1168343,2039,...filaktyka.html

[anka.1984]

Dziewczyny może podniosą Was na duchu moje doświadczenia w tym temacie. U mnie ginekolog coś wyczuł przy kontrolnym badaniu. Miałam wtedy jakieś 21 lat. Stwierdził, ze jemu to wygląda na stany przedrakowe, a że piersi mam duże i czuł tego sporo wysłał mnie szybciutko na USG (ja kompletnie nieświadoma oczywiście totalne doły miałam i wizje o pogrzebie). Na badanie czekałam jakieś 1,5 tygodnia i to był jeden z gorszych okresów w moim zyciu... oczywiście codzienne wymacywanie... wyszukiwanie czegoś nowego... ogólna schiza...

W końcu nadszedł dzień USG i okazało się, ze nie ma żadnych stanów przedrakowych czy guzków.... Po prostu taki już urok moich piersi, ze mam w nich znikomą ilość tkanki tłuszczowej i praktycznie czuć pod skórą wszystkie gruczoły. także teraz sie z tego śmieję, ze w razie ciąży mleko będzie beztłuszczowe ewentualnie 0,5 % ale wiem co przeżywacie.

ŻYCZĘ WAM, TAKIEJ SAMEJ DIAGNOZY JAK U MNIE

[Tity]

U mnie jest podobnie jak u poprzedniczki, z tym, że pierwszy raz guzek wyczułam jak miałam kilkanaście lat. Lekarz powiedział, żeby to zostawić i się wchłonie samo. Tak też się stało. Później jak miałam już 22 lata znowu wyczułam guzek i niestety tym razem wysłali mnie na biopsję. Okazało się, że to taki tłuszczak. I taka uroda moich piersi, że mają taką budowę i skłonności do guzków. Tak czy inaczej teraz co rok robię sobie USG, żeby później nie obudzić się z ręką w nocniku.

[MariZ]

emalina dzieki za odpowiedź. Troche mnie pocieszyłaś ale i tak sie boję. Jeszcze nie znam wyniku biopsji i nie wiem co to jest. To czekanie jest straszne. Człowiek wyobraża sobie najgorsze. A poza tym to boje sie że bedzie blizna, że bedzie pierś zniekształcona itd. Ale mam nadzieje że bedzie dobrze...

[MariZ]

Dzieki wam dziewczyny za slowa pocieszenia, naprawde bardzo mi pomoglyscie. Znalazlam to forum przedwczoraj, po tym jak wrocilam z placzem od lekarza. Gdyby nie wy to nie wiem co bym ze soba zrobila. Ale teraz mam nadzeje, ze jednak bedzie dobrze.

[anka.1984]

MariZ trzymam kciuki.. wszystko będzie dobrze

[Klara02]

Napisane przez anka.1984

MariZ trzymam kciuki.. wszystko będzie dobrze

Podpisuje sie pod tym

[emalina]

nie ma sprawy
blizna pewnie tak czy siak bedzie ale mala i w sumie zalezy gdzie ci tna.moja kolezanka ma taka i jakbym nie wiedziala to bym nie pomyslala ze to po zabiegu.zreszta topless paradowac nie musze a jak mi sie zachce to przeciez to nic takiego

[Venua]

hej dziewczyny, ja od wielu lat mam powiększony węzeł chłonny pod prawą pachą Byłam w zeszłym roku na kontroli i miał 12 mm , ale żadnych guzków w piersi nie wykryto chociaz bałam sie tego, bo ciągle mnie coś boli w róznych miejscach. Niedługo mam iśc na kolejne USG piersi i boję sie strasznie, że tym razem coś się znajdzie Czy Was okolice , gdzie miałyście guzki bolały?? Czułyście jakies zmiany ?? A czy wiecie jak to jest z tym USG piersi, bo mój lekarz prowadzący powiedział mi że NFZ nie sponsoruje tego i za każdym razem chodze prywatnie.
Buziaki.

[fuzia135]

kochane moje, obiecuje że postawie tego szampana a mam nadzieje że i dwa. Byłam w środe na usg udało mi sie przyśpieszyć biopsje, lekarz bardzo konkretny ale bardzo fajny. nic nie bolało, babeczki przed wejściem podtrzymywały sie na duchu. wyniki kochane mam w poniedziałek, trzymajcie kciuki tak samo jak za mgr, prosze
Do dziewczyn, które odnalazły tą strone stosunkowo nie dawno tak jak ja. kochane zaglądajcie tu jak najczęściej ja gdyby nie dziewczyny stąd chyba bym oszalała. Nie jestem znawcą ale wiem że to że wykryje sie guzek, nie musi oznaczać guzka złośliwego. Trzymam bardzo mocno kciuki również i za wasze badania, ja myślałam że zwariuje a teraz ponieważ komputer mam u rodziców to tylko myśle o tym żeby wejść na forum i podzielić sie z tym co sie dzieje z dziewczynami, bardzo wam dziękuje gdyby nie wy pewnie nie poszłabym na tą obronę

[fuzia135]

Zojas , jak wyniki badań? daj koniecznie znać? MariZ każda z dziewczyn tutaj świetnie rozumie co przeżywasz, tak naprawde tylko dzięki nim przestałam patrzeć na wszystko w czarnych barwach, byłam załamana i nadal sie martwie ale dzięki nim udało mi sie pozbierać a teraz czekam na wyniki. Niemogłam wytrzymać więc dzwoniłam do lekarza i prosiłam o przyśpieszenie biopsji i udało sie, tera byle do poniedziałku. Sugerując się radami dziewczyn przestałam czytać artykuły na temat rakla sutka, po przeczytaniu paru zanim trafiłam na to forum zastanawiałam sie co mam teraz robić i wpadłam w jakąś depresje. Pisa łam że rodzicom nie mogłam nic powiedzieć, mama ma nadciśnienie i nie może sie denerwować, a chłopak jest bardzo opanowany i interesują go fakty więc kazał czekać na wyniki badań, wiem że chce dobrze tyle że niewiele rozumie...a ja z natury jestem panikara.

[fuzia135]

MariZ mi lekarz podczas biopsji powiedział że bez względu na to jakie będą wyniki, zakładając oczywiście najbardziej optymistyczną wersje że będą dobre, powiedział żebym nie pozwoliła sobie nic narazie wycinać. Moja zmiana bo tak wole o tym mówić narazie ma 1,5cm i jeśli będzie ok to co roku mam robić biopsje i kontrolować ja na usg. mam nadzieje że będzie dobrze, nie chce już myśleć co będzie jeśli nie. doszłam do wniosku że jeśli będzie to wtedy będzie pora aby sienad tym zastanawiać. Narazie jestem bardzo zaniepokojona ale staram sie nie zamartwiać, bo te dni po pierwszych badaniach były dla mnie straszne jeszcze raz wielki ukłon w strone was wszystkich dziewczyny, pomagacie wielu ludziom

[fuzia135]

A teraz byle do poniedziałku, odrazu dam wam znać bez względu na wyniki, jeszcze trzy dni.tak naprawde najgorsza jest niewiedza. Ostatnio widziałam sie z koleżankami, które nic nie wiedzą o mojej sytuacji, rozmawiały co będzie za miesiąc, dwa a ja jakoś tak nie potrafie. to jest też dla mnie bardzo trudne, przecież tak naprawde w ułamku sekundy może sie wszystko zmienić ale trzymam podniesioną głowe bo zdaje sobie sprawe że wyniki nie dla każdej z nas bbyły pozytywne a jednak dziewczyny są dzielne i dają sobie rade, nie poddają sie więc ja też nie będe poddawać sie tym bardziej że czekam na wyniki a potem wam wszystko napisze i zobaczymy. Mam nadzieje że postawie dużo szampanów i wy też dziewczyny.

[fuzia135]

Czekając na swoją kolej na wykonanie biopsji była przedemną młoda dziewczyna, bardzo pogodna, pozazdrościć. Widząc moją mine powiedziała że przecież przyszłyśmy tutaj po to aby dowiedzieć sie że jesteśmy zdrowe nie inaczej!!! Więc nie piszcie że idąc na biopsje idzxiecie po wyrok bo to nieprawda! Jeśli okaże sie że w moim przypadku jest to włókniak czy torbiel będe jedn a z najszczęśliwszych osób na świecie, dziewczyny piszą że zbieg wycięcia jest zabiegiem kosmetycznym, a jak nie rośnie to nie trzeba ruszać. Także bardzochce wierzyć że ja też pójde tam po to by dowiedzieć sie że jestem zdrowa. Miałam w rodzinie przykra historie związaną z synem mojej matki chrzesnej więc niepokoju w sobie mam jeszcze więcej ale nie będe o tym pisać. Będe pisać że trzymam za was wszystkie kciuki tak samo jak dziewczyny trzymają za mnie. Trzeba sie z tym zmierzyć nie ma wyjścia.

[MariZ]

Dzieki wam przestałam sie tak bardzo martwic. To super ze pomagacie innym. ja nie powiedzialam matce, bo nie mam z nią najlepszych stosunkow. Ona sie mną nie interesuje a ja nie będe sie prosić o litość. Natomiast mąż wie, ale zachowuje się dosyć dziwnie-tak jakby sie nic nie działo. Nie wiem moze sie myle, może tylko udaje ze sie tym nie przejmuje. Naprawde sie ciesze ze jestescie dziewczyny bo tylko od was dostałam wsparcie. Jak bym nie czytała waszego forum to pewnie juz bym dostała do głowy