Mój narzeczony jest modszy

[ebena]

Mój narzeczony jest młodszy odemnie o 4 lata. Bardzo się kochamy, rozumiemy bez słów, w czerwcu bierzemy slub.
Różnica wieku nam nie przeszkadza, ale co bedzie za parę lat?
Szczęśliwe posiadaczki młodszych partnerów,pochwalcie sie swoim szczęściem.

[Ray]

ja mam od sieie starszego nazeczonego obecnie ale keidys mialam mlodszego chlopaka i ponad rok dalismy rade... ludzie sa rozni.. znam wiele par w ktorych maz jest mlodszy i nie widac tego w ogole... za pare lat nie bedzie widac ile on ma lat a ile ty tak mi sie wydaje a skoro sie rozumiecie ejst wam dobrze to chyba nie ma sie czym martwic

[Tygrys]

Napisane przez ebena

Mój narzeczony jest młodszy odemnie o 4 lata. Bardzo się kochamy /ciach.../

I to wszystko.!!!

Zasada jest jedna: NIE MA ZASAD!

każda konfiguracja wiekowa jest skazana na sukces lub porażkę... ale obawiam się że nie od wieku to zależy - i mówię to jako rozwodnik, który poznał wspaniałą kobietę i z nią żyje... Jak obserwuję znajome pary to moje zdanie może być jedno.. Wiek nie ma większego znaczenie, no chyba że różnica wynosi 50 lat. Wtedy wiadomo że chodzi o stan konta.

Pozdrawiam i życzę szczęścia.
Ti.

[Feluś]

4 lata!!!- toż to zadna różnica- obojętnie w którą stronę, a najważniejsze jest żebyście za 20 lat mieli o czym porozmawiać przy porannej kawie i na wieczornym spacerze z pupilem. POWODZENIA I RADOŚCI Z WZAJEMNEGO ODKRYWANIA SIEBIE!!

[Be@ta 66]

Znam pary, gdzie różnica wieku jest większa, nawet dużo większa i są szczęśliwe.Najważniejsze, że się kochacie i szanujecie.Życzę Wam wielu szczęśliwych lat, pełnych radości , uśmiechu i pogody ducha.

[ROZ-ter-KA]

Cztery lata to naprawdę żadna różnica. Nawet za dwadzieścia lat , dalej to będzie żadna różnica. Wystarczy dbać o siebie.
Znam związki z dużo większą różnicą wieku 7-8 a nawet 13 lat, mają juz dzieci na studiach, a niektórzy bawią wnuki
Sama spotykalam się kilka lat z meżczyzną 7 lat młodszym i wiek nie miał nic wspólnego z naszym rozstaniem

Życzę szczęścia

[shiral]

Znam małzeństwo(moi sąsiedzi) gdzie u nich róznica wychodzi 15 lat róznicy i są bardzo szczęsliwi...kochana liczy sie tylko to ze sie kochacie

[kasiasie]

Mój mąż jest młodszy o trzy lata. Od 8 lat jesteśmy razem i mamy 5-letnia córeczkę. Z początku też mnie to trochę martwiło, ale teraz zupełnie o tym nie pamiętam Najważniejsze, że się kochacie, a im dalej, tym lepiej wierz mi Podejrzewam, że dla Twojego partnera nie stanowi to żadnego problemu, to my kobiety mamy czasem skłonność do niepotrzebnego zamartwiania się
pozdrawiam i życzę szczęścia !

[Dorotka1]

Różnica wieku między wami jest niska. Mam młodszego męża i nasz związek niczym nie rózni się od innych.Mamy dwójkę dzieci i jesteśmy szczęśliwi.Wiesz tak zauważyłam(może to tylko moje odczucie,nie jest moim zamiarem obrażenie kogokolwiek), że kobiety mające młodszych mężów chyba bardziej dbają o siebie ;-).Może młodszy mąż odmładza ;-).Podpisuję się pod tym co dziewczyny wyżej piszą.Mądrze prawią.
Życzę dużo szczęścia.

[Noor]

Napisane przez ebena

Mój narzeczony jest młodszy odemnie o 4 lata. Bardzo się kochamy, rozumiemy bez słów, w czerwcu bierzemy slub.
Różnica wieku nam nie przeszkadza, ale co bedzie za parę lat?
Szczęśliwe posiadaczki młodszych partnerów,pochwalcie sie swoim szczęściem.

A za parę lat On Ci powie, że On się starzeje, a Ty nie
Jestem szczęsliwą posiadaczka młodszego (o 3 lata) TeŻeta i właśnie to od 15 lat słyszę.

[katerinka]

kochana bie cie na glowe.Moj maz jest 11 lat mlodszy niz ja.Roznie ludzie do tago podchodzili ale my jestesmy szczesliwi.

[!violet!]

Mój mąż też jest ode mnie młodszy o 3 lata i nie zauważam żadnej różnicy. A ci, którzy nie znają naszego wieku mówią, że to ja jestem na pewno od niego młodsza o 4-5 lat (i to mi baaardzo pochlebia)
Jedyną różnicę odczuwałam jakiś czas temu kiedy to ja już skończyłam studia, pracowałam, podczas gdy mój TŻ był na 3 roku studiów i na utrzymaniu rodziców. Wtedy trochę rozmijaliśmy się w naszych oczekiwaniach na najbliższą przyszłośc, ale to na szczęście minęło i teraz nie odczuwam różnicy tych 3 lat.

[agabil1]

nie masz się czym martwić, przecież wiek nie jest ważny, tylko charakter.
Mój mąż jest młodszy ode mnie o 4 lata i nigdy nie zamieniłabym go na starszego

[Kiya]

mój TŻ jest młodszy ode mnie o 2 lata i nie uważam żeby była to jakaś wada wrecz przeciwnie

[Asia 67]

Też mam męża młodszego od siebie chociaż nikt nie chce w to uwierzyć.On jest z gatunku spokojnych, poważnych facetow a ja...wariatka w każdym calu.Może dlatego zwrócilam na niego uwagę.Ktoś powinnien być w domu normalny.A tak serio to super nam się układa.Czasem się złości jak mówię do niego małolacie.Jesteśmy ze sobą 15 lat, mamy 2 córki i nic nie wskazuje na to by się miało coś zmienić.

[szukate]

Mój maz jest młodszy ode mnie o 2 lata i tez wszyscy mysla,że to ja jestem młodsza Jestem z nim bardzo szczesliwa i wierzę ,że jestesmy sobie pisani

[moni115]

Witaj..
Wiesz mam sasiadów gdzie ON jest starszy od NIEJ 25lat,i tu widac dopiero różnicę wieku,ale w tym przypadku nie wiem czy to ma jakies znaczenie,kiedyś tak sobie pomyślałam ze tez bym tak chciała żeby mnie ktos tak kochał jak ON JĄ....co pomimo swojego juz bardzo podeszłego wieku potrafi okazac...Wiec czy wiek ma znaczenie...pozdrawiam

[Gothic_Daisy]

Mój przyszły mąż (slub w lipcu) jest młodszy ode mnie o 5 lat.
I jest super
Najważniejsza jest miłość, dogadanie się, porozumienie, wspolne tematy itp. A nie wiek.
Jakos się tym nie przejmuję
Powodzenia

[eklerka]

Mój tata jest młodszy od mamy i jakoś się dogadują Nie ma między nimi większych sprzeczek, a już na pewno nie związanych z wiekiem.

[moee]

U mnie w rodzinie jakos tak jest( chyba w genach mamy) ze praktyczie kazda kobieta ma młodszego meza, partnera.. moja mama jest wyjatkiem bo tata jest starszy najwieksza roznica wynosi u mojej cioci 8 lat, ja mam partnera 4 lata mlodszego, moja siostra 6 i z tego co zauwazam po rodzince czyli po jego żenskiej czesci to nie jest wazny wiek ani roznica.. ja sama jeszcze nigdy nie pomyslalam co bedzie za iles tam lat, przeciez 4 lata to praktycznie ZADNA roznica no chyba ze jakas dziewczyna ma 20 lat a chlopak 16 Nie zamartwiaj sie co bedzie kiedys tylko kochaj z calej sily kochaj i powodzenia

[Gufina]

No widzę, że nie tylko ja miałam takie rozterki przed ślubem Mój mąż jest młodszy ode mnie o 4 lata, a od pół roku jesteśmy małżeństwem i jest po prostu CUDOWNIE.... Zgadzam się z koleżankami: wiek nie ma znaczenia...Liczy się charakter, dojrzałość no i oczywiście MIŁOŚĆ... Wszystko będzie dobrze, głowa do góry i powodzenia!!!! ))))

[jaszczur-ka]

Napisane przez Feluś

najważniejsze jest żebyście za 20 lat mieli o czym porozmawiać przy porannej kawie i na wieczornym spacerze z pupilem.

Miłość, ważna jak najbardziej - ale bez niej nie byłoby chyba tematu.
Jednak najważniejsze - jak wyżej.
To zresztą dotyczy KAŻDEJ pary.
Pozdrawiam i życzę szczęścia - szczęśliwa posiadaczka o 5 lat młodszego męża.

[morelle]

Napisane przez ebena

Mój narzeczony jest młodszy odemnie o 4 lata. Bardzo się kochamy, rozumiemy bez słów, w czerwcu bierzemy slub.
Różnica wieku nam nie przeszkadza, ale co bedzie za parę lat?
Szczęśliwe posiadaczki młodszych partnerów,pochwalcie sie swoim szczęściem.

Tylko cztery lata? Dziewczyno, to żaden problem! Nie sądzę, zebyś miała z tego powodu jakieś problemy w przyszłości. Jesteście prawie rówieśnikami. Nic wa nie dzieli. Ciesz się spokojnie swoim szczęściem i nie myśl o stereotypach.

[Anbami]

Dziwię się,ze to zostało uznane za problem!!!!
Jaka to różnica?Żadna!!
Mój mąż jest ode mnie młodszy o 3 lata,jesteśmy ze sobą od 8 lat i mamy prawie 5-cio letniego synka.Jesteśmy bardzo szczęśliwi(naprawdę) i była to niewątpliwie miłośc od pierwszego wejrzenia,która trwa do dziś.
Różnicy nie widać ,ani nie czuć w żadnej sferze życia.Oboje jesteśmy jeszcze przecież bardzo młodzi i tak naprawdę mało kto wie,że jest JAKAKOLWEK różnica wieku między nami.Większośc nawet sądzi,ze jest odwrotnie-z racji powinności i stereotypu,ze kobieta powinna być młodsza,a moj mąż wygląda młodzieńczo(w końcu ma jeszcze trochę do 30-stki!),ale nie jak smarkacz,a ja wyglądam na młodszą niż jestem w rzeczywistości.
Zresztą uważam,że to żadna różnica.Absolutnie żadna.POZDRAWIAM!!!!

[Killatha]

różnicą wieku 4 lat możesz się zupełnie nie przejmować
mój "były" jest ode mnie młodszy o lat 7 i przezyliśmy razem 8 lat, rozstaliśmy się w bardzo cywilizowany sposób i teraz pozostajemy dobrymi przyjaciółmi
życzę szczęscia na "nowej drodze życia", powodzenia

[katrina]

Znam BARDZO szczęśliwe małżeństwo, gdzie kobieta jest 8 lat starsza. Właśnie jest w drugiej ciąży, mają już ślicznego 3 letniego synka.

[natalia21]

a ja mam supeer faceta jestesmy juz 2 lata ze soba a on jest mlodszy o rok i jest nas superr ze soba... ale co to jets w porownaniu 4 czy 11 lat roznicy

[angora]

Wiecie co, zszokowałyście mnie ilością kobiet mających młodszych mężów czy stałych TŻtów. Nie sądziłam, że jest was tak wiele. Chyba zweryfikuję swoje staroświeckie przesądy, ze to kobieta powinna być młodsza
Choć z drugiej strony ciekawi mnie, czy w przypadku różnicy cztero lub więcej letniej nie odczuwacie jakiś - nazwijmy to - intelektualno-emocjonalnych różnic. Ostatnio mam bowiem przyjemność spotykać się z ludźmi pięć lat młodszymi (ostatne lata studió) i dość dobitnie odczuwam różnicę między mną (doświadczona, pracująca 31 latka i beztroscy, rozchichrani 25-6 latkowie). Spotkania z nimi to prawdziwy psychiczny odpoczynek, ale taki facet... nie.... poza tym, jak wiadomo, kobiety nieco szybicej dojrzewają i zawsze wydawało mi się, że moi rówieśnicy są jacyś niedojrzali, głupkowaci, natomiast ciągnęło mnie do starszych, doświadczonych...
Aha, a tak w ogóle, to mój Ojciec jest dwa lata młodszy od Mamy

[elsi]

Napisane przez angora

Choć z drugiej strony ciekawi mnie, czy w przypadku różnicy cztero lub więcej letniej nie odczuwacie jakiś - nazwijmy to - intelektualno-emocjonalnych różnic. poza tym, jak wiadomo, kobiety nieco szybicej dojrzewają i zawsze wydawało mi się, że moi rówieśnicy są jacyś niedojrzali, głupkowaci, natomiast ciągnęło mnie do starszych, doświadczonych...

Agara, ale my tu raczej rozmawiamy o już dojrzałych mężczyznach Wypowiem się jako kobieta "posiadająca" TŻ-a, tak samo jak autorka wątku, o 4 lata młodszego. Jak wyżej ktoś wspomniał, różnicę, zwłaszcza właśnie intelektualną, można zauważyć, gdy dotyczy ona nastolatków. Ale potem ta granica mocno się zaciera i różnice wynikają głównie z charakteru i wychowania. Moi "byli" byli starsi ode mnie ale zdecydowanie mogę stwierdzić, że dojrzałością i odpowiedzialnością w starszym wieku nie dorastali do pięt mojemu, wciąż od nich młodszemu TŻ.
Oczywiście na początku też się bałam co powiedzą znajomi, jego koledzy, rodzina (znaliśmy się już kilka lat), czy będą pytać, czemu jest z taką "starą". Jednak fakt ten o dziwo, pozostał zupełnie bez echa, zwłaszcza, że tworzymy tak dobrą parę, że naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Wygląda na to, że temat ten bulwersuje tylko bardzo młodych oraz kobietę w takim związku inni nie przywiązują wagi do takich głupstw.
Przez lata związku przeżyliśmy rozłąki, jego bezrobocie, podczas gdy ja pracowałam, moje problemy w pracy, w domu rodzinnym. Nic nie zachwiało naszym związkiem, wręcz przeciwnie - tylko go wzmocniło, a w mojej opinii mój TŻ jest najcudowniejszym człowiekiem na świecie - przerósł wszystkie moje marzenia

[Killatha]

jest jeszcze inny aspekt sprawy - mężczyźni, statystycznie rzecz ujmując, żyją krócej niż kobiety, więc mając starszego partnera masz bardzo duże prawdopodobieństwo, że zostaniesz młodą wdową
ma to swoje uzasadnienie w przypadku małżeństwa dla pieniędzy, ale licząc na "całe życie" to lepszy jest ten młodszy