Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[vacuity]

Hej Dziewczynki,

śpicie?

Dzięki za opisy porodów. Są naprawdę pozytywne i pomagają takiej osobie jak ja - przed Wielkim Dniem

Akkma, jak u Ciebie? Ja już od 3 nie spałam i żałuję że nie weszłam na wizaż, dotrzymałabym Ci towarzystwa... Tym bardziej, że kilka dni temu przechodziłam to samo. I wyciszyło się właśnie po pójściu spać.

Moja córka ma taka czkawkę, że aż nosi mnie po łóżku. Ale to moja wina, bo nie mogłam wytrzymać z głodu i nawcinałam się chleba z masłem nie mam pomysłu co robić o tej godzinie, ale ile można leżeć bezsensownie... Czas zacząć dzień.

[Akkma]

Skurcze dalej do 10 min.

Ból ohydny, coraz gorszy. Parę razy pomiędzy skurczami udało mi się przysnąć.

Na każdym skurczu strasznie chce mi się wymiotować, nie wyrabiam już. Mam dość, to już 8 godz. regularnych skurczy.. Czemu one do niczego nie prowadzą ?

Czemu te gówniane skurcze nie robią się częstsze?

[perfuzja]

Napisane przez Akkma

Skurcze dalej do 10 min.

Ból ohydny, coraz gorszy. Parę razy pomiędzy skurczami udało mi się przysnąć.

Na każdym skurczu strasznie chce mi się wymiotować, nie wyrabiam już. Mam dość, to już 8 godz. regularnych skurczy.. Czemu one do niczego nie prowadzą ?

Czemu te gówniane skurcze nie robią się częstsze?

Ja na takich skurczach doszłam do 5 cm rozwarcia, wiec wiesz, moze prowadzą

U nas noc super - o 23h30 Emil spał jak zabity (nie wierzyłam, ze zaśnie, bo o 21h obudził sie po 4 godzinach drzemki). Pierwsza pobudka o 2h30 - zasnęłam karmiąc - o obudziłam sie o 4h15, nakarmilam, zasnął od razu i spaliśmy do 7h00

[Akkma]

Napisane przez perfuzja

Ja na takich skurczach doszłam do 5 cm rozwarcia, wiec wiesz, moze prowadzą

Oby Twoje słowa były prorocze!

Mam ochotę na każdym skurczu włazić pod prysznic - tylko tam stają się znośne ;/ ..

[gosia261282]

Napisane przez pilotka86

w dodatku jakby tego było mało sprawdziłam wyniki (online) moczu córki które dzisiaj oddałam i wyszły jakieś bakterie, leukocyty i wysokie ph
oczywiście przekopałam neta
i jutro powtarzam badanie. ale tym razem łapię do pojmniczka. dzisiaj przyklejałam woreczek (nie pierwszy raz wcześniej miałam trudności i raz nie przyjęli w lab:/) i chyba znowu źle, bo raz że nie umyłam jej narządów przed , dwa nie był to drugi strumień a trzy nie była osuszona skóra.

Kurcze,tak to trzeba cudować?
Jak pobierałam dzieciakom to nic nie myłam i nie do woreczka,tylko do pojemnika. Odklejałam pieluchę i czekałam,co złapałam to złapałam. I tyle. I nie było problemu.
Życzę,żeby kolejne badanie wyszło dobrze!


Akkma dajesz!!

[milka-pilka]

Hej,
Nadrabiam, ale odpowiem, bo nie wiem czy zdążę.

Wczorajszy dzień miałam masakryczny - mała cały dzień przy cycku. W ogóle ńie zasypiala głębiej, wiec nie dała odłożyć się do łóżeczka. Poszła spać dopiero dzsuaj ok 3:30 w ńocy. Teraz musiałam ja wyłudzić na karmienie.

Dzisiaj umiecie się z doradca laktacyjnym, bo nie ze wszystkimi rzeczami sobie radzę. W szpitalu powiedziano mi, ze dziecko ma jeść co 3 h. Ale co mam robić w takiej sytuacji jak wczoraj/ dzisiaj w nocy, kiedy po wielogodzinnych próbach uśpienia dziecko zasypia - mam je wybudzac po 3h?
Kiedy ja mam spać?

Chyba spróbuje tez mała mocno owinąć, tak by miała przylegające rączki.
Wczoraj na maksa te ręce jej przeszkadzały także w dostawieniu do piersi. Strasznie się denerwowała.
I poczytam o tym Woombie
W szpitalu tez niektóre dzieci położna tak obowiązywała ciasno pieluszka i faktycznie uspokajaly się.
Wypróbuje tez patent z pieluszka przesiąknięta moim zapachem

Napisane przez em ma

dziewczyny NIE PODNOSI SIE DZIECKA KTÓRE SIĘ ZAKRZYSTUSIŁO! Utrudniamy mu wówczas wykasłanie tego co wleciało nie w tą dziurkę bo leci to dalej. Jeśli dziecko się zachłyśnie wówczas najlpiej wziąć je na kolano na bok i przechylić lekko w dół pod kątem (żeby głowa była niżej). Dzięki temu maluch szybciej sobie poradzi-ułatwiamy mu to. Można lekko pomóc klepaniem w plecy ale nie zawsze jest to konieczne.

Dzięki za radę, ja o tym nie wiedziałam. Nie podniosłam dziecka przy zaksztuszeniu tylko zawsze odwracalam na bok, ale teraz już dokładnie będę wiedzieć co robić

Perfuzja - zapisalismy dziecko do przychodni na Sanocka. Faktycznie z przydziału jest pani dr Wełnickiej, ale mimo tego można zapisać dziecko na wizytę do innego lekarza - ja zapisałem do dr Siedleckiej. Tylko wizytę mam za ok 3 tyg. Czekam teraz na telefon od położnej.

Dostaliśmy wagę i na szczęście moje dziecko przybiera na wadze wazy teraz 3,48 kg. Ile powinno przybierać tygodniowo? Są jakieś normy?

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Akkma

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

O matko, udało mi się mała nakarmić przez 39 min ciągiem i odłożyłam ja do łóżeczka!!!!! idę spać

[iwantyou99]

Napisane przez gosia261282

Kurcze,tak to trzeba cudować?
Jak pobierałam dzieciakom to nic nie myłam i nie do woreczka,tylko do pojemnika. Odklejałam pieluchę i czekałam,co złapałam to złapałam. I tyle. I nie było problemu.
Życzę,żeby kolejne badanie wyszło dobrze!


Akkma dajesz!!

Jesli wyniki sa w normie to nie trzeba nic robic - zlapac siuski i tyle. Jesli jednak pojawia sie jakies nieprawidlowosci to trzeba przygotowac mocz tak jak do badania na posiew.
Ja raz pobieralam mocz woreczkiem i podziekowalam. Zlapalam poprostu w kubeczek i tyle.

Napisane przez milka-pilka

Hej,
Nadrabiam, ale odpowiem, bo nie wiem czy zdążę.

Wczorajszy dzień miałam masakryczny - mała cały dzień przy cycku. W ogóle ńie zasypiala głębiej, wiec nie dała odłożyć się do łóżeczka. Poszła spać dopiero dzsuaj ok 3:30 w ńocy. Teraz musiałam ja wyłudzić na karmienie.

Dzisiaj umiecie się z doradca laktacyjnym, bo nie ze wszystkimi rzeczami sobie radzę. W szpitalu powiedziano mi, ze dziecko ma jeść co 3 h. Ale co mam robić w takiej sytuacji jak wczoraj/ dzisiaj w nocy, kiedy po wielogodzinnych próbach uśpienia dziecko zasypia - mam je wybudzac po 3h?
Kiedy ja mam spać?

Chyba spróbuje tez mała mocno owinąć, tak by miała przylegające rączki.
Wczoraj na maksa te ręce jej przeszkadzały także w dostawieniu do piersi. Strasznie się denerwowała.
I poczytam o tym Woombie
W szpitalu tez niektóre dzieci położna tak obowiązywała ciasno pieluszka i faktycznie uspokajaly się.
Wypróbuje tez patent z pieluszka przesiąknięta moim zapachem


Dzięki za radę, ja o tym nie wiedziałam. Nie podniosłam dziecka przy zaksztuszeniu tylko zawsze odwracalam na bok, ale teraz już dokładnie będę wiedzieć co robić

Perfuzja - zapisalismy dziecko do przychodni na Sanocka. Faktycznie z przydziału jest pani dr Wełnickiej, ale mimo tego można zapisać dziecko na wizytę do innego lekarza - ja zapisałem do dr Siedleckiej. Tylko wizytę mam za ok 3 tyg. Czekam teraz na telefon od położnej.

Dostaliśmy wagę i na szczęście moje dziecko przybiera na wadze wazy teraz 3,48 kg. Ile powinno przybierać tygodniowo? Są jakieś normy?

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Akkma

Sa normy 120-250g / tydzien

Akkma trzymam kciuki zeby szybko poszlo.


Co do meza- ja nie moge powiedziec ze niepomaga bo w nocy wlasciwie nie wiem ze mam dziecko , robie jedynie mleko. Jak jest w domu to tez zajmuje sie malym. Chodzilo mi jedyńie o jego podejscie.... Ok siedze w domu ale zajmuje sie malym prasuje gotuje sprzatam do tego pracuje zawodowowo tyle na ile jest to mozliwe z poziomu mojego domowego komputera. A on zachwouje sie tak jakby lezala w domu i pachniala. Bardzo kocham Dominika ale potrzebuje oderwania - maz wychodzac do pracy i spedzajac czas z innymi ludzmi to oderwanie ma. Dlatego wczoraj kiedy najpeirw uslyszalam ze w poludnie ogladali jakies tam zawody na olimpiadzie potem zjadl lunch ze znajomymi a na koniec kiedy zadzwonil i powiedzial ze bedzie wczesniej a potem jakos sie zagadal przy kawie myslalam ze odlece. Miarka sie jednak przebrala kiedy powiedzialam mu to wszystko a on mi na to " kochanie ale Ty nie pierzesz - pralka pierze". Jego poczucie humoru mnie absolutnie nie bawi i byla niezla wojna - chyba pierwsza taka od kiedy jestesmy razem. No coz. Bywa ale jesli nie zmieni swojego podejscia to raczej ciezko to widze dalej.


A moja kluseczka jest mega slodka....kiedys to bardziej ja go przytulalam a od wczoraj wyglada to troszke inaczej mam takie wtazenie jakby lapal mnie raczkami - pewnie mam urojenia ale calkiem przyjemne
Dodatkowo moj pies gorzej sie czuje - funt juz od szczeniaka mial lekko nieprawidlowy obraz serduszka i niestety przy wiekszym wysilku zaczyna mu to teraz przeszkadzac. Na szczescie dostal leki i zalecenie odpoczynku ( szkoda ze ćiezko mu to wytlumaczyc) mam nadzieje ze bedzie dobrze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia261282]

Teściowa jest drugi dzień i mam dosyć.
Cały dzień chodzi telewizor na pełny regulator (nie wiem czy ona głucha czy co) i ciągle jakieś durne seriale,jakieś wybacz mi i ukryte prawdy I jeszcze potępienie we wzroku i mówi do mnie: jak to nic z tego nie oglądasz. A ja wcale nie oglądam tv,ewentualnie wiadomości czy coś na discovery czasem.

Napisane przez milka-pilka

Dzisiaj umiecie się z doradca laktacyjnym, bo nie ze wszystkimi rzeczami sobie radzę. W szpitalu powiedziano mi, ze dziecko ma jeść co 3 h. Ale co mam robić w takiej sytuacji jak wczoraj/ dzisiaj w nocy, kiedy po wielogodzinnych próbach uśpienia dziecko zasypia - mam je wybudzac po 3h?
Kiedy ja mam spać?

Nigdy nie budziłam. Cieszę się jak dziecko śpi.
W nocy Kacper poszedł spać o 00:30,ale przespał 5,5 godziny z czego bardzo się cieszyłam.

[lidkaa82]

Milka pilka jesli dziecko przybiera na wadze to absolutnie nie wybudzala bym.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Madzik14]

Akkma trzymaj się! powodzenia i jak najszybszego zakończenia tych męczarni :/

Napisane przez gosia261282

Teściowa jest drugi dzień i mam dosyć.
Cały dzień chodzi telewizor na pełny regulator (nie wiem czy ona głucha czy co) i ciągle jakieś durne seriale,jakieś wybacz mi i ukryte prawdy I jeszcze potępienie we wzroku i mówi do mnie: jak to nic z tego nie oglądasz. A ja wcale nie oglądam tv,ewentualnie wiadomości czy coś na discovery czasem.

Omg A to Teściowa przyjechała do Was oglądać tv czy może pomóc trochę Trzymaj się chociaż ja bym już szału dostawała ...

[Roane]

Ja oczywiście przechwaliłam swoje spanie, dzisiaj pobudek na siku było z osiem, w końcu zastanawiałam się czy nie prościej byłoby próbować spać siedząc na kiblu...
I nogi coraz okrutniej mi puchną, po moich smukłych kostkach i szczupłych stópkach nie pozostało śladu. Teraz mam takie pękate małe kiełbaski. Patrzę na nie i momentami nie wierzę że to moje własne nogi Czy Was też piekły/pieką puchnące nogi? Bo mnie swędzą i pieką jak diabli, szczególnie jak trzymam stopy opuszczone, np. siedząc przy stole.

Napisane przez krolowa_nilu

Przywdziałam strój moro i wojenne barwy. Operacja "sen" w toku. Póki co 1:0 dla przeciwnika. Wróg stosuje broń chemiczną dalekiego rażenia i pociski ogłuszające. Chyba pora wezwać posiłki. Któraś jeszcze walczy na froncie?

Zastosuj jakiś sprytny fortel? Co ze starożytną sztuką podstępu i przekupstwa?

Napisane przez malaMigotkAaa

dzis rozmawialam z pediatra na ten temat. Polecil szczepic 5w1... sama niewiem co robic czym szczepic i czy szczepic na rota i pneumo
(...)

A kiedy ta szczepionka, tzn w którym tygodniu życia? Bo ja też szczepię 5w1, tutaj podają to w 8-mym tygodniu.

Napisane przez gosia261282

Dzięki. Stwierdziłam jednak,że przetrwamy i butli nie dam. On rośnie i to pewnie ma tak być,że ssaniem pobudza,żeby więcej mleka było,no a jak dam butlę to ssać nie będzie.
(...)

Jeśli mały będzie długofalowo potrzebował więcej mleka, to fabryka w końcu zacznie odpowiadać potrzebom, a szkoda byłoby ryzykować Chyba że teściowa Ci jedzie że dziecko głodzisz?

Napisane przez iwantyou99

Kochane... Jeśli macie problemy z tztami... I jeśli nie tluklo sie jeszcze szkło to musicie wiedzieć ze nie macie.,.

Moj maz pozbył sie wlasnie ( za pomocą moich rak) kolekcji swoich kur**** drogich szklaneczek do whisky.
(...)

Mam nadzieję że dyskusja oczyściła atmosferę i jest dobrze
Wychodzi na to że ja nigdy nie miałam problemów z TŻem, zawsze szkoda mi było szkła A tak swoją drogą... Zawsze zastanawia mnie, kto w takich sytuacjach potem to szkło sprząta. Ten co tłukł czy ten co się uchylał?

Napisane przez isia4891

(...)
Dziewczyny czy wam w tych usztywniane stanikach jest wygodnie? Bo ja mam jeden z tym drutem pod biustem i mnie gniecie , a w tych miękkich mam piersi do pasa.póki co w domu mi to nie przeszkadzało, ale teraz chce wygladac..Hmm sexi

Duch walentynkowy Cię nawiedził
Ja wczoraj obczaiłam taką piękną bieliznę walentynkową, cud miód i orzeszki, już moje rączki macały hafty na staniku, i naszła mnie brutalna prawda - po porodzie cycki mogą mi urosnąć, nie ma sensu kupować stanika

Napisane przez forester

ja jestem w okopach, tz w odwrocie, wrog ma przewage w postaci syreny. podejmuje enta probe odlozenia terrorystki.
(...)

Tchórz

[lolita25]

Witam
Powoli wracamy do świata żywych
Mała bardzo lubi cycać, chce zasypiać przy cycu byle by tylko possać, dziś w nocy aż dwa razy mi ulała i nadal chciała cyca więc stwierdziłam ze nadszedł czas na smoczek i narazie pomaga
Lenka od kiedy wrócilismy do domku budzi się dwa razy w nocy zje i zasypia więc narazie jest dobrze
A muszle laktacyjne są rewelacyjne
Powoli już wam pisze opis porodu.
Gratuluję wszystkim mamusią a tym rodzącym dużo siły bo naprawdę warto pocierpieć dla takiego szczęscia
Później dodam zdjęcia małej

[Roane]

Napisane przez _Shiloh_

Mnie szkoda szkła, ale problem mamy duuuuuży. Chodzi o jego podejście i zachowanie. Król myśli, że ja odoczywam w domu a on jest zapracowany. A, że ja bojowa jestem to jadę z nim po całości.

Masz szansę np. odciągnąć mleko na cały dzień i sobie iść, znaczy zostawić Marcela i ogarnięcie domu na pastwę ojca? Wydaje mi się że inaczej niż na własnej skórze to ciężko się nauczyć

Napisane przez nattalli

(...)
nie wiem nic o czymś takim. informowali nas tylko że w razie kłopotów większych w ciągu 14 pierwszych dni dziecka możemy jechać na szpital i tam udzielana jest pomoc zarówno medyczna jak i taka czysto praktyczna co zrobić gdy...do szpitala mamy 5minut autem wiec daleko nie jest ale ja tez nie jestem typem panikary, zawsze grzecznie czekam jak kaza czekac, moze to dobrze moze nie. nie wiem
(...)

La Leche to światowa organizacja karmienia piersią, i w niektórych krajach Europy Zachodniej mają infolinie z doradcami 24/7.


Akkma moja położna powiedziała, że dopóki można w miarę normalnie rozmawiać podczas skurczu, to znaczy że to nie poród. I że jeśli skurcze są nieregularne, tak jak Ty to opisujesz, to też nie jest jeszcze poród. I że jeśli prysznic wycisza skurcze, to też nie poród
Zadzwoń do szpitala i zapytaj?

Napisane przez iwantyou99

(...)
Co do meza- ja nie moge powiedziec ze niepomaga bo w nocy wlasciwie nie wiem ze mam dziecko , robie jedynie mleko. Jak jest w domu to tez zajmuje sie malym. Chodzilo mi jedyńie o jego podejscie.... Ok siedze w domu ale zajmuje sie malym prasuje gotuje sprzatam do tego pracuje zawodowowo tyle na ile jest to mozliwe z poziomu mojego domowego komputera. A on zachwouje sie tak jakby lezala w domu i pachniala. Bardzo kocham Dominika ale potrzebuje oderwania - maz wychodzac do pracy i spedzajac czas z innymi ludzmi to oderwanie ma. Dlatego wczoraj kiedy najpeirw uslyszalam ze w poludnie ogladali jakies tam zawody na olimpiadzie potem zjadl lunch ze znajomymi a na koniec kiedy zadzwonil i powiedzial ze bedzie wczesniej a potem jakos sie zagadal przy kawie myslalam ze odlece. Miarka sie jednak przebrala kiedy powiedzialam mu to wszystko a on mi na to " kochanie ale Ty nie pierzesz - pralka pierze". Jego poczucie humoru mnie absolutnie nie bawi i byla niezla wojna - chyba pierwsza taka od kiedy jestesmy razem. No coz. Bywa ale jesli nie zmieni swojego podejscia to raczej ciezko to widze dalej.
(...)

Oo, to się nie dziwię że Cię poniosło, za taki tekst to można zabić
Pralka sama pierze, obiad gotuje kuchenka/piekarnik, podłogi są czyszczone przez totalnie samodzielny mop i odkurzacz, a gospodyni domowa posiadająca te wszystkie sprzęty to leży i pachnie.
Może jakby małż został sam z Dominikiem na cały dzień, i oprócz ogarnięcia dziecka miał jeszcze sprzątnąć, uprać i zrobić obiad, to by pojął?

Napisane przez gosia261282

Teściowa jest drugi dzień i mam dosyć.
Cały dzień chodzi telewizor na pełny regulator (nie wiem czy ona głucha czy co) i ciągle jakieś durne seriale,jakieś wybacz mi i ukryte prawdy I jeszcze potępienie we wzroku i mówi do mnie: jak to nic z tego nie oglądasz. A ja wcale nie oglądam tv,ewentualnie wiadomości czy coś na discovery czasem.
(...)

Eh, zawsze lepiej jak siedzi przez tv, niż gdyby miała za Tobą łazić, dupkę Ci truć i na łapki patrzeć. I komentować

[iwantyou99]

Napisane przez Roane

Ja oczywiście przechwaliłam swoje spanie, dzisiaj pobudek na siku było z osiem, w końcu zastanawiałam się czy nie prościej byłoby próbować spać siedząc na kiblu...
I nogi coraz okrutniej mi puchną, po moich smukłych kostkach i szczupłych stópkach nie pozostało śladu. Teraz mam takie pękate małe kiełbaski. Patrzę na nie i momentami nie wierzę że to moje własne nogi Czy Was też piekły/pieką puchnące nogi? Bo mnie swędzą i pieką jak diabli, szczególnie jak trzymam stopy opuszczone, np. siedząc przy stole.



Zastosuj jakiś sprytny fortel? Co ze starożytną sztuką podstępu i przekupstwa?



A kiedy ta szczepionka, tzn w którym tygodniu życia? Bo ja też szczepię 5w1, tutaj podają to w 8-mym tygodniu.



Jeśli mały będzie długofalowo potrzebował więcej mleka, to fabryka w końcu zacznie odpowiadać potrzebom, a szkoda byłoby ryzykować Chyba że teściowa Ci jedzie że dziecko głodzisz?



Mam nadzieję że dyskusja oczyściła atmosferę i jest dobrze
Wychodzi na to że ja nigdy nie miałam problemów z TŻem, zawsze szkoda mi było szkła A tak swoją drogą... Zawsze zastanawia mnie, kto w takich sytuacjach potem to szkło sprząta. Ten co tłukł czy ten co się uchylał?



Duch walentynkowy Cię nawiedził
Ja wczoraj obczaiłam taką piękną bieliznę walentynkową, cud miód i orzeszki, już moje rączki macały hafty na staniku, i naszła mnie brutalna prawda - po porodzie cycki mogą mi urosnąć, nie ma sensu kupować stanika



Tchórz

Tak w sumie to razem posprzatalismy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[perfuzja]

milka dziecko na piersi ma przybierać minimum 150 gramow tygodniowo. Jesli tyle przybiera, to absolutnie nie budzilabym co 3 godziny. Chociaż takiemu maleństwo jednak nie dawałabym spać wiecej niz 5-6.

[vacuity]

Akkma, tak jak Perfuzja Ci napisała,te skurcze mają sens u mnie po piątku pozostał spektakularny efekt w postaci zaniknięcia szyjki i rozwarcia na centymetr i mimo że wszystko sie uspokoiło to cieszę się, że jakąś malutką część porodu mam już za sobą mam koleżankę która przez całą noc w domu doszła do 5cm, a lepiej męczyć się w domu niż w szpitalu. Niemniej myślę, że u Ciebie to już blisko i będzie gorąco

[Akkma]

Napisane przez Roane

Akkma moja położna powiedziała, że dopóki można w miarę normalnie rozmawiać podczas skurczu, to znaczy że to nie poród. I że jeśli skurcze są nieregularne, tak jak Ty to opisujesz, to też nie jest jeszcze poród. I że jeśli prysznic wycisza skurcze, to też nie poród
Zadzwoń do szpitala i zapytaj?

Hmm moje rozmowy podczas skurczu ograniczają się tylko do jęków/ew. wyklinania .
Skurcze mam równiutko co 9-10 min, trwają po około 1,20. Prysznic już ich nie wygłusza - tzn. łatwiej się je przechodzi polewając wodą, ale jakby nie patrzeć nadal są regularne.

Cholera nie wiem co robić? Z jednej strony pojechałabym już do szpitala, ale z drugiej nie chcę robić kolejnego falstartu. Mam się bujać z tymi skurczami do końca świata czy w końcu zrobią się częstsze?

[gosia261282]

Napisane przez Madzik14

Omg A to Teściowa przyjechała do Was oglądać tv czy może pomóc trochę Trzymaj się chociaż ja bym już szału dostawała ...

Raczej oglądać...

Napisane przez Roane

Eh, zawsze lepiej jak siedzi przez tv, niż gdyby miała za Tobą łazić, dupkę Ci truć i na łapki patrzeć. I komentować

Niby tak,ale to mi dzieci ogłupi
Mam nadzieję,że zrobi się ładna pogoda i będziemy więcej poza domem.

[Madzik14]

Napisane przez Akkma

Cholera nie wiem co robić? Z jednej strony pojechałabym już do szpitala, ale z drugiej nie chcę robić kolejnego falstartu. Mam się bujać z tymi skurczami do końca świata czy w końcu zrobią się częstsze?

Wiesz co ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła na izbę i zapytała co masz robić. Ja tak robiłam wczesniej jak wydawało mi się, że sączą się wody i mówili mi co mam zrobic i kiedy przyjechać.

[perfuzja]

Napisane przez Akkma

Hmm moje rozmowy podczas skurczu ograniczają się tylko do jęków/ew. wyklinania .
Skurcze mam równiutko co 9-10 min, trwają po około 1,20. Prysznic już ich nie wygłusza - tzn. łatwiej się je przechodzi polewając wodą, ale jakby nie patrzeć nadal są regularne.

Cholera nie wiem co robić? Z jednej strony pojechałabym już do szpitala, ale z drugiej nie chcę robić kolejnego falstartu. Mam się bujać z tymi skurczami do końca świata czy w końcu zrobią się częstsze?

Ja bym czekała, im dłużej wytrzymasz w domu tym lepiej dla Ciebie.

Jedz do szpitala jak bedą co 5 minut albo gdy poczujesz taka potrzebę (bo będzie za bardzo bolało, bo uznasz, ze bezpieczniej będzie w szpitalu albo bo po prostu uznasz, ze czas).

Ja zaczęłam miec skurcze co 10 minut w piątek koło 13h, miałam je aż do 21h. Wtedy zniknęły na godzinę, od 22h do 2h miałam co 20 minut-pol godziny, od 2h do 4h znowu co 10 minut, od 4h do 7h co pol godziny, od 7h do 9h co 10 minut, od 9h do 9h20 co 5 minut, potem wsiedlismy do samochodu i zniknęły zupełnie Potem od 10h30 do 11h znowu co 10 minut, o 11h miałam 5 cm rozwarcia.

[Akkma]

Napisane przez Madzik14

Wiesz co ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła na izbę i zapytała co masz robić. Ja tak robiłam wczesniej jak wydawało mi się, że sączą się wody i mówili mi co mam zrobic i kiedy przyjechać.

Zadzwoniłam i babeczka powiedziała, że mogę przyjechać .
Oczywiście dostałam z☠☠☠kę, że w nocy mierzyłam skurcze zamiast spać . No ciekawe kuźwa jak miałam spać?


Perfuzja ciężko ogarnąć Twoje skurcze .
Poczekam jeszcze parę godz. pojęczę, postękam i może coś pójdzie..

A to nie jest tak, że czym szybciej będę w szpitalu tym szybciej dostanę znieczulenie ?

[perfuzja]

Napisane przez Akkma

Zadzwoniłam i babeczka powiedziała, że mogę przyjechać .
Oczywiście dostałam z☠☠☠kę, że w nocy mierzyłam skurcze zamiast spać . No ciekawe kuźwa jak miałam spać?


Perfuzja ciężko ogarnąć Twoje skurcze .
Poczekam jeszcze parę godz. pojęczę, postękam i może coś pójdzie..

A to nie jest tak, że czym szybciej będę w szpitalu tym szybciej dostanę znieczulenie ?

Bo one były tak nieogarnialne, ze jak mnie na IP zapytali jak czesto mam skurcze to jeknelam tylko, ze nie wiem

To zależy jakie będziesz miała rozwarcie. Jak dojedziesz mając te 4-5 cm to dostaniesz pewnie od razu. Jak sie okaże, ze masz 1-2 to raczej bez szans.

[Akkma]

Napisane przez perfuzja

Bo one były tak nieogarnialne, ze jak mnie na IP zapytali jak czesto mam skurcze to jeknelam tylko, ze nie wiem

To zależy jakie będziesz miała rozwarcie. Jak dojedziesz mając te 4-5 cm to dostaniesz pewnie od razu. Jak sie okaże, ze masz 1-2 to raczej bez szans.

Kurde tak się przejęłam tym wyjazdem, że miałam teraz 17 min przerwy między skurczami ;/
Idę się położyć, coś czuję, że to był fałszywy alarm

[perfuzja]

Napisane przez iwantyou99

Perfuzja masz jakies wieść od koleżanki z majowek?

Dzisiaj napisała na forum publicznym, wiec moge napisać
Ostatecznie (chyba) wywoływali poród sn, niestety Julek nie dał rady w starciu ze światem

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez Akkma

Kurde tak się przejęłam tym wyjazdem, że miałam teraz 17 min przerwy między skurczami ;/
Idę się położyć, coś czuję, że to był fałszywy alarm

Klasyczny efekt izby przyjęć, zestresowalas sie, wiec adrenalina wypadła oksytocynę i wyciszyla skurcze.

Ewolucja tak nas zrobiła, jak jest sytuacja stresowa i trzeba uciekać, to przecież nie mozna rodzic - całkiem słuszne

Ja tam obstawiam, ze jeszcze dzisiaj, najdalej jutro będziesz tulic Blankę

[iwantyou99]

Napisane przez perfuzja

Dzisiaj napisała na forum publicznym, wiec moge napisać
Ostatecznie (chyba) wywoływali poród sn, niestety Julek nie dał rady w starciu ze światem

Wlasnie widzialam...bardzo przykro....szkoda ze tak sie to skonczylo i niedostal swojej szansy...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kootek_mamrotek]

Napisane przez iwantyou99

Miarka sie jednak przebrala kiedy powiedzialam mu to wszystko a on mi na to " kochanie ale Ty nie pierzesz - pralka pierze".
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

też to kiedyś usłyszałam i w ramach protestu przy kolejnym praniu nastawiłam tylko swoje teraz już wie, że pralka nie chodzi po pokojach i nie zbiera ciuchów nadających się do prania.

Napisane przez gosia261282

Teściowa jest drugi dzień i mam dosyć.
Cały dzień chodzi telewizor na pełny regulator (nie wiem czy ona głucha czy co) i ciągle jakieś durne seriale,jakieś wybacz mi i ukryte prawdy I jeszcze potępienie we wzroku i mówi do mnie: jak to nic z tego nie oglądasz. A ja wcale nie oglądam tv,ewentualnie wiadomości czy coś na discovery czasem.

Nigdy nie budziłam. Cieszę się jak dziecko śpi.
W nocy Kacper poszedł spać o 00:30,ale przespał 5,5 godziny z czego bardzo się cieszyłam.

zrób 'awarię kontrolowaną" poluzuj kabel przy tv lub gniazdku i zobaczysz czym teściowa się zajmie ale jak szybko odłączysz tak szybko możesz to znów naprawiać, więc uważaj :p

Napisane przez Akkma

Ostatnie 6 skurczów co 10 min . Z tym, że 2 ostatnie słabsze. Wlazłam pod prysznic i chyba przeszły


Edit. Jakieś tam znowu się pojawiają, ale dużo słabsze.. Jak myślicie wziąć nospę?
Dupa! To chyba nie skurcze.. Niby są co 7 min, ale jakieś takie słabiutkie ?

trzymam kciuki to już bliżej niż dalej zjedz sobie coś pożywnego, bo ja tego nie zrobiłam, a w szpitalu już miałam zakaz i miałam parte z wirem w żołądku
a jeżeli będą ciągle co 7-5 min to jedź do szpitala, bo może bez oxy się nie obejdzie, a ty się teraz tylko męczysz i tracisz siły.

Napisane przez nattalli

pytanie;

młoda brzuszek boli ma mocne wzdecia, najadłam sie dzis zupy kalafiorowej, nie wiedziałam ze kalafior na liscie zakazanej jest............myslicie ze te wzdecia przez to sa, ja zreszta tez wzdecia dzis mam duze

ja kilka dni temu zaserwowałam zupę brokułową, później poprawiłam sałatką z brokułami i mi nic nie było, żadnego wzdęcia, a Zosia była mega niespokojna, budziła się co 20 min, żeby się pospinać, popłakać i się odgazować.. Tak więc przez najbliższe miesiące brokułom mówię NIE

Napisane przez Akkma

Hmm moje rozmowy podczas skurczu ograniczają się tylko do jęków/ew. wyklinania .
Skurcze mam równiutko co 9-10 min, trwają po około 1,20. Prysznic już ich nie wygłusza - tzn. łatwiej się je przechodzi polewając wodą, ale jakby nie patrzeć nadal są regularne.

ja podczas skurczów (takich co 2-3 min) też pojękiwałam i sapałam, a mąż mi naszeptał do ucha, że on się skupić nie może bo jęczę jak na finale

U nas dziś super noc przed spaniem nakarmiłam Zosię z butelki swoim mlekiem, bo w południe miałam taki nawał, że nie zdążyła spijać i jak zasnęła o 0, tak obudziła się po 5 teraz już poszło z piersi i śpi na fasolce, z pyszczkiem obklejonym zaschniętym mlekiem uwielbiam taki widok

[Le La]

Akkma moze te skurcze prowadza do rozwarcia, oby bylo jak najszybciej, wiec dla Ciebie

Dziewczyny ale sie WYSPALAM
Alek spal od 20.50 do 3.15, potem od 4 do 6.30 i od.7 do 9.30 ja oczywiscie wstalam razem z nim,nie wczesniej i teraz go karmie
Jakby kazda noc byla taka to o ile swiat bylby piekniejszy
Najwiecej mi dal ten sen 5 godzin ciagiem. Szybka regeneracja, bo jak obudzilam sie po 3, to bylam mega wyspana

[Madzik14]

Napisane przez Akkma

Kurde tak się przejęłam tym wyjazdem, że miałam teraz 17 min przerwy między skurczami ;/
Idę się położyć, coś czuję, że to był fałszywy alarm

No połóż się i może jakimś cudem uda Ci się trochę pospać, chociaż między skurczami, żeby nabrać sił:/

Napisane przez perfuzja

Dzisiaj napisała na forum publicznym, wiec moge napisać
Ostatecznie (chyba) wywoływali poród sn, niestety Julek nie dał rady w starciu ze światem [COLOR="Silver"]

bardzo przykre....

Napisane przez perfuzja

Klasyczny efekt izby przyjęć, zestresowalas sie, wiec adrenalina wypadła oksytocynę i wyciszyla skurcze.

Ewolucja tak nas zrobiła, jak jest sytuacja stresowa i trzeba uciekać, to przecież nie mozna rodzic - całkiem słuszne

Uuu to jeśli tak to działa, to ja pewnie nigdy nie urodze, bo ja się byle głupotą tak potrafię zestresować, że adrenalina skacze mi maksymalnie, a niestety ale poród stresuje mnie do granic możliwości.

[J0zefina]

Napisane przez gosia261282

Teściowa jest drugi dzień i mam dosyć.
Cały dzień chodzi telewizor na pełny regulator (nie wiem czy ona głucha czy co) i ciągle jakieś durne seriale,jakieś wybacz mi i ukryte prawdy I jeszcze potępienie we wzroku i mówi do mnie: jak to nic z tego nie oglądasz. A ja wcale nie oglądam tv,ewentualnie wiadomości czy coś na discovery czasem.

jesteś pewna że to Twoja teściowa do Ciebie przyjechała a nie mój teść? jeśli tak to możemy sobie piątkę przybić

Napisane przez Roane

(...)
Zastosuj jakiś sprytny fortel? Co ze starożytną sztuką podstępu i przekupstwa?

Napisane przez Roane

Tchórz

poczekaj cFaniaro przyjdzie kryska na Roane

Napisane przez Akkma

(...)

Cholera nie wiem co robić? Z jednej strony pojechałabym już do szpitala, ale z drugiej nie chcę robić kolejnego falstartu. Mam się bujać z tymi skurczami do końca świata czy w końcu zrobią się częstsze?

oczywiście i nie mogę się powstrzymać aby Ci nie powiedzieć że będziesz jeszcze błagfać aby zrobiły się rzadsze i zniknęły całkowicie

Napisane przez perfuzja

Ja zaczęłam miec skurcze co 10 minut w piątek koło 13h, miałam je aż do 21h. Wtedy zniknęły na godzinę, od 22h do 2h miałam co 20 minut-pol godziny, od 2h do 4h znowu co 10 minut, od 4h do 7h co pol godziny, od 7h do 9h co 10 minut, od 9h do 9h20 co 5 minut, potem wsiedlismy do samochodu i zniknęły zupełnie Potem od 10h30 do 11h znowu co 10 minut, o 11h miałam 5 cm rozwarcia.

Czapki z głów, ale masz pamięć

Napisane przez perfuzja

Dzisiaj napisała na forum publicznym, wiec moge napisać
Ostatecznie (chyba) wywoływali poród sn, niestety Julek nie dał rady w starciu ze światem

strasznie to przykre, biedni rodzice

Napisane przez kootek_mamrotek

też to kiedyś usłyszałam i w ramach protestu przy kolejnym praniu nastawiłam tylko swoje teraz już wie, że pralka nie chodzi po pokojach i nie zbiera ciuchów nadających się do prania.

siedząc kiedyś przy kawie ze znajomymi (małżeństwo, staż ten sam co my) wyszła rozmowa na temat obowiązków domowych.. gatka szmatka i ja że mąż mój musi przyswoić nową umiejętność tj wrzucanie skarpet do kosza na bieliznę a nie pod krzesło na co mąż koleżanki:
"polecam zakupić koszyk z Juska wrzucam tam brudne i pogniecione ubrania a pojawiają się czyste i wyprasowane na mojej półce w szafie "

Le La zazdroszcze tylu godzin snu

[magnusia]

Witam pospałam do 9:00 i mały też- oczywiście przespał termin jedzenia i nie jadł 4h .
Dziś w nocy nastapił atak strzelającej kupy- mąż oberwał rykoszetem podobnie jak przewijak
Adaś wystawił się bokiem przy smarowaniu pupy, napiął i jak skunks strzyknął bronią pod ciśnieniem z niezłym efektem dźwiękowym . Dobrze że mój mąz zdążył twarz zabrać z tamtych rejonów bo chyba bym umarła ze śmiechu

Co do podnoszenia główki- mały ma 2 tyg i przewrócony na brzuch trzyma głowę sztywno przez kilkanaście sekund- w ogóle ona nie opada... czy to nie za wcześnie? żeby sobie krzywdy w kręgosłup nie zrobił

Napisane przez isia4891

Faceci stety , niestety bywają różni, jeden też młody tatuś udzielił ostatnio mojemu mężowi "złotej" rady: ty żony nie przyzwyczajaj i nie pokazu że umiesz wszystko przy dziecku robić...no tak mnie to wku ...ło że szok....

no za***sta złota rada tylko w łeb palnąć

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Akkma

Cholera nie wiem co robić? Z jednej strony pojechałabym już do szpitala, ale z drugiej nie chcę robić kolejnego falstartu. Mam się bujać z tymi skurczami do końca świata czy w końcu zrobią się częstsze?

jedź do szpitala

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez perfuzja

Dzisiaj napisała na forum publicznym, wiec moge napisać
Ostatecznie (chyba) wywoływali poród sn, niestety Julek nie dał rady w starciu ze światem

strasznie przykra wiadomość, współczuję koleżance....