Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. X :)

[zuzulka_89]

Napisane przez malaja86

Pomidora ty będziesz mieć cc czy wywołanie?

Dziewczyny a hormony nam działają. Ja w niedzielę popłakałam się w Kościele- bo pomyślałam, że pieśń taka ładna. Potem trochę przekomarzaliśmy się z mężem i też- prawie w histerię wpadłam- szok.

Za to dzisiaj czuję się świetnie, mała trochę kopie, może brzusżek twardnieje ale jestem taka spokojna. Teraz czekam na 13 i pójdę na spacer, muszę tylko włączyć pralkę jak bedzie taryfa.

Jakoś taka cisza w porodach. Aż dziwnie

Ja też mam huśtawki nastroju. Potrafię popłakać się na reklamie w tv :-P
Była dziś u mnie położna i stwierdziła, że brzuch mi się podniósł. że w zeszłym tygodniu był dużo niżej...:-(
A mnie od rana łupie w kręgosłupie... I Mały się kopie jakby bokiem chciał wyjść....

[namisek1990]

Aakkzzii
Nam zalecono witaminy K i D3. Kupiłam takie dwa w jednym w kapsułkach że wlewasz na lyzeczke i podajesz dziecku. Mój mały nie stawia oporu .

Party
Mnie teraz potrafi ciurkiem samo mleko lecieć... To nie jest komfortowe...

Merry
Ja też dostałam różne ubranka i zdarzyło się, że miały plamy. Wypralam. Sa tdalej ale mój mały ulewa więc i tak brudza się na potęgę. ile kosztuje ten laktator?

Danae
Daj znać jak wyniki

Grita
Z czasem mała zaakceptuje brata zobaczysz, ale to wymaga czasu...
Tz beznadziejnie sie zachował :/.

[Blondynka17]

Jestem juz po brzuch mnie napierdziela jak cholera ale damy rade
Maly ur sie o 10.20 wazy 3550 i mierzy 58cm 😊
Dobrze ze mialam cc bo byl caly powijny pepowina.

[aakkzzii]

Napisane przez Blondynka17

Jestem juz po brzuch mnie napierdziela jak cholera ale damy rade
Maly ur sie o 10.20 wazy 3550 i mierzy 58cm 😊
Dobrze ze mialam cc bo byl caly powijny pepowina.

Pierwsza doba najgorsza
Później juz lajcik

[party_girl7]

Napisane przez Blondynka17

Jestem juz po brzuch mnie napierdziela jak cholera ale damy rade
Maly ur sie o 10.20 wazy 3550 i mierzy 58cm 😊
Dobrze ze mialam cc bo byl caly powijny pepowina.

Gratulacje! idealne wymiary no i tak miało być z tym cc, teraz dochodzcie do siebie!

[Małgosia89]

Napisane przez Blondynka17

Jestem juz po brzuch mnie napierdziela jak cholera ale damy rade
Maly ur sie o 10.20 wazy 3550 i mierzy 58cm 😊
Dobrze ze mialam cc bo byl caly powijny pepowina.

Gratulacje!

[Kissmisiaa]

Napisane przez party_girl7

A z ciekawości dziewczyny jak to jest po porodzie z nietrzymaniem moczu? Macie jakieś problemy?
Bo mi przed chwila przy kichnieciu trochę poleciało, mam nadzieje ze po porodzie nie będzie gorzej?... Ćwiczę tego kegla ale za dużo nie pomaga.

Mnie parę razy zdarzyło się popuscic przy kichnieciu w 6/7 miesiącu.
A teraz spokój odkąd ćwiczę mięśnie.

Napisane przez Blondynka17

Jestem juz po brzuch mnie napierdziela jak cholera ale damy rade
Maly ur sie o 10.20 wazy 3550 i mierzy 58cm 😊
Dobrze ze mialam cc bo byl caly powijny pepowina.

Jupi!!! Ciesze się ze juz masz Ignasia przy sobie ☺

[Pomidora]

Napisane przez malaja86

Pomidora ty będziesz mieć cc czy wywołanie?

Dziewczyny a hormony nam działają. Ja w niedzielę popłakałam się w Kościele- bo pomyślałam, że pieśń taka ładna. Potem trochę przekomarzaliśmy się z mężem i też- prawie w histerię wpadłam- szok.

Za to dzisiaj czuję się świetnie, mała trochę kopie, może brzusżek twardnieje ale jestem taka spokojna. Teraz czekam na 13 i pójdę na spacer, muszę tylko włączyć pralkę jak bedzie taryfa.

Jakoś taka cisza w porodach. Aż dziwnie

Ja mam cc jutro, tylko nie wiem na którą.
Dobrze, że samopoczucie fajne - organizm zbiera siły A ty korzystaj

Napisane przez grita

My z Michałkiem od wczoraj w domu, wreszcie Chociaż pół popołudnia przepłakałam, pewnie hormony, ale i mąż mnie wkurzył. Odebrał nas ze szpitala mój tata, bo mąż w pracy do 17:30, wrócił jak gdyby nigdy nic, no dzień jak co dzień Mały akurat spał, bawiłam się z córką, to on sobie poszedł odgrzać obiad, zjadł i siadł przed tv. Mnie bolą cycki, marzę o prysznicu po szpitalu, walizkę chcę rozpakować i pranie zrobić, a ten jakby to był zwykły dzień, nawet nie zapyta jak się czuję, czy mi w czymś może pomóc.
Wkurzyłam się strasznie, przykro mi było
Jeszcze córka jest mega zazdrosna, po pierwszym zachwycie, głaskaniu i całusach, powtarzała parę razy, że nie lubi Michasia, jak podeszła do niego to zaczęła go szarpać za rączkę, no złapałam też mega doła z tego powodu... Niby normalne uczucie, w końcu do tej pory była jedynaczką, ale boję się zwyczajnie, że mu jakąś krzywdę zrobi, nie mogę ich nawet na sekundę spuścić z oczu. Dzisiaj już było trochę lepiej, tylko go głaskała i przytulała, ale wiem, że w złości wszystko jest możliwe
Mam nadzieję, że jej przejdzie jakoś niedługo, że wszyscy się oswoimy z nową sytuacją...

Super, ze jesteście w domu! A TŻ zachował się okropnie Nie dziwię się, że się zdenerwowałaś.
Co do małej - przyzwyczai się, zazdrość minie. Mnie to dopiero czeka

Napisane przez Blondynka17

Jestem juz po brzuch mnie napierdziela jak cholera ale damy rade
Maly ur sie o 10.20 wazy 3550 i mierzy 58cm 😊
Dobrze ze mialam cc bo byl caly powijny pepowina.

Gratulacje!!!! Ta cesarka spadła ci z nieba. Trzymaj się, jutro będzie lepiej.
Ale ci zazdroszczę, ze ty już po

[Blondynka17]

Taa oby do wieczora az będę mobilna poki co czekam az kroplowka zacznie dzialac
A maluch slodki zabrali go poki co wiec odpoczywam.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez Pomidora

Ja mam cc jutro, tylko nie wiem na którą.
Dobrze, że samopoczucie fajne - organizm zbiera siły A ty korzystaj



Super, ze jesteście w domu! A TŻ zachował się okropnie Nie dziwię się, że się zdenerwowałaś.
Co do małej - przyzwyczai się, zazdrość minie. Mnie to dopiero czeka



Gratulacje!!!! Ta cesarka spadła ci z nieba. Trzymaj się, jutro będzie lepiej.
Ale ci zazdroszczę, ze ty już po

Ja mialam luzik do samego wjazdu na blok bedzie dobrze! Rach ciach i maluch na wierzchu
Teraz troche boli bo dupa zdretwiala i mscica sie obkurcza ale dam rade. Ty też dasz kciuki!

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez aakkzzii

Pierwsza doba najgorsza
Później juz lajcik

Mam nadzieje

[asia1010]

Jak Wasi tz Wam pomagają? Bo moj to masakra

[aakkzzii]

Napisane przez Blondynka17

Taa oby do wieczora az będę mobilna poki co czekam az kroplowka zacznie dzialac
A maluch slodki zabrali go poki co wiec odpoczywam.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------


Ja mialam luzik do samego wjazdu na blok bedzie dobrze! Rach ciach i maluch na wierzchu
Teraz troche boli bo dupa zdretwiala i mscica sie obkurcza ale dam rade. Ty też dasz kciuki!

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------


Mam nadzieje

Nam dawali Morfine w zastrzyk ach a w kroplowkach tylko paracetamol i jakieś tam sole fizjologiczne chyba .

[Pomidora]

Napisane przez Blondynka17

Taa oby do wieczora az będę mobilna poki co czekam az kroplowka zacznie dzialac
A maluch slodki zabrali go poki co wiec odpoczywam.

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------


Ja mialam luzik do samego wjazdu na blok bedzie dobrze! Rach ciach i maluch na wierzchu
Teraz troche boli bo dupa zdretwiala i mscica sie obkurcza ale dam rade. Ty też dasz kciuki!

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------


Mam nadzieje

Jak dasz radę odpisać - leżysz zupełnie na płasko? Możesz ruszać głową na boki? Odpoczywaj, będzie coraz lepiej

[Blondynka17]

Napisane przez Pomidora

Jak dasz radę odpisać - leżysz zupełnie na płasko? Możesz ruszać głową na boki? Odpoczywaj, będzie coraz lepiej

Leze plackiem moge brac głowę na boki i noge na noge ;-)

[Pomidora]

Napisane przez Blondynka17

Leze plackiem moge brac głowę na boki i noge na noge ;-)

Dziękuję za odpowiedź Ja nie miałam ostatnio takiego znieczulenia i jestem jakaś tym poddenerwowana

[czarownica_tea]

Blondynka- gratulacje odpoczywaj

Moja Alutka zgłoszona do POZ, w czwartek przyjdzie położna, mam nadzieję, że sympatyczna. Przez telefon brzmiała miło. Kupiłam D i K razem. Będę dawać bo mm je tylko awaryjnie. Głównie pierś i to co ściągnę dojada w nocy.

Tak się cieszę z ładnej pogody. Mogę z nią spacerować ile wlezie

[misiskuku]

Wychodzimy do domu - czekam na wypis i Tz - az sie boje bo mial sprzatac, okno myc wiem, ze meble przestawial bo stwierdził, ze mi będzie niewygodnie do.łóżeczka!!

Mamy dokarmiajace - jakie mleko stosujecie? W szpitalu bylo rozne podobno.. I to sie z podgrzana wodą podaje? Głupie pytanie ale nie przypuszczałam, że będzie potrzebne..

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Blondynka17 - gratuluję!!
Odpoczywaj

[ali_ma]

Witam po dluuuugiej przerwie

Gratuluję wszystkim mamusiom i trzymam kciuki za te, które jeszcze czekają

W tamtym tygodniu miałam kryzys, ale już jest lepiej, tylko mały mało śpi, więc gdy tylko zaśnie korzystam z okazji i też się kładę, dobrze, że mąż ma wolne i pomaga, bo chyba nie dałabym sama rady z tym małym krzykaczem i zarlokiem

mogę się tylko pochwalić, że tydzień po porodzie ważyłam tyle co przed ciążą

[Mediona]

Napisane przez aakkzzii

Po jakim czasie ten pierwszy spacerek ?

U mnie był w 4 dobie.

Napisane przez Sandrusia91

a my już po wizycie u profesora i idziemy 30.09 na operację

ja nie wiem jak to przeżyje

Kochana przezyjesz. Lepiej jak bedzie miał tą operacje jak najszybciej. Nawet nie bedzie pamiętał ze coś mu robili. Ja nadal czekam na papiery z kliniki i mam nadzieje ze przyjda jak najszybciej. Jak trzeba działac to trzeba. Bedzie dobrze. A mały jest uroczy.

Napisane przez meneq

W Pl to jest normalne, ze z tygodniowym dzieckiem sie wychodzi, prawda? Dzis dopiero pierwszy raz spotkalam dziadka, ktory zachwycony faktem, ze z tygodniowym noworodkiem jestem na spacerze, do tego w chuscie i jeszcze kp. Tak, to wszyscy na mnie patrza jak na oszoloma i nie moge sie dowiedziec od nikogo, w czym problem widza... Meczy mnie to

Mnie sie położna zapytała po 3 dobie czu juz była na spacerku bo ładna pogoda.

Napisane przez party_girl7

A z ciekawości dziewczyny jak to jest po porodzie z nietrzymaniem moczu? Macie jakieś problemy?
Bo mi przed chwila przy kichnieciu trochę poleciało, mam nadzieje ze po porodzie nie będzie gorzej?... Ćwiczę tego kegla ale za dużo nie pomaga.

Ćwicz napewno po pewnym czasie pomoże. Ja jak byłam w ciąży to mialam problemy. Mała pewnie naciskała na pęcherz. Po porodzie pierwsza dobe miałam trudności z trzymanie. Teraz jak karmie małą to ćwicze mięśnie i wydaje mi sie ze jakoś lepiej.

Napisane przez Blondynka17

Jestem juz po brzuch mnie napierdziela jak cholera ale damy rade
Maly ur sie o 10.20 wazy 3550 i mierzy 58cm 😊
Dobrze ze mialam cc bo byl caly powijny pepowina.

Gratulacje.

[malaja86]

Blondynko gratulacje

[owieczkaa]

Napisane przez TusiaeM

My dzis pierwszy dzień same w domu, bo TZ wrócił do pracy. Nawet dalam radę się ogarnąć rano i szybkie śniadanie zjeść.


Ja po porodzie w ogóle nie byłam w stanie kontrolowac pęcherza, teraz jest lepiej, ale gdy juz sikam to nie dam rady calkowicie wstrzymać :-/ No i w ogóle nie czuje pełnego pęcherza tylko muszę się kontrolować aby co jakiś czas chodzić więc cwiczcie mięśnie!

Jak ubieracie maluchy na spacer przy 20 stopniach?

Fajnie że dajesz radę sama Ja mam jeszcze prawie 2 tygodnie z mężem w domu, mąż na urlopie wypoczynkowym. Na razie z ojcowskiego rezygnujemy, na wakacje gdzieś wyjedziemy

Ja ubrałam dzisiaj małego w body + spodenki, czapeczka, na to kocyk i wio.

Napisane przez asia1010

Jak Wasi tz Wam pomagają? Bo moj to masakra

Mój nosi i uspokaja małego, przewija jak trzeba ale niechętnie bo mu kupa śmierdzi (dla mnie nie). Generalnie o co poproszę to zrobi. W nocy jednak ja głównie wstaję i zajmuję się małym. Na razie wszyscy zadowoleni

[cafeaulait88]

A ja sie witam rozpakowana Mateusz urodzil sie w poniedzialek po 6 rano. Mialam miec dzisiaj indukcje a maly zrobil nam psikusa. W nocy z niedzieli na poniedzialek pojawily sie skurcze i odeszly wody. Pojechalam do szpitala. Podlaczyli mnie do ktg, bardzo szybko dostalam zzo. Po znieczuleniu skurcze ustaly i trzeba bylo podlaczyc oxy. Ale nie moglo byc tak latwo Mateuszowi zaczelo spadac tetno, pozniej zanikac. Zostala podjeta szybka decyzja o cc. Lekarze nie chcieli ryzykowac. Okazalo sie ze u malego wszystko dobrze, dostal 10/10 a jutro chyba do domu i kompletnie nie wiem jak sobie poradze. Wszystko boli i ciezko wstawac mimo srodkow przeciwbolowych

[agu23gda]

Napisane przez Ana0611

A co robicie że się uspokaja? Czy sama potem zasypia?

Ona w koncu sama zasypia przy ktoryms karmieniu. Bo jak nie spi od tej 4-5 do 12 to domaga sie cycka pare razy i za ktoryms ja zmuli. Ale nie ukrywam - jest to meczacy czas bo mi nad ranem najbardzirj brak snu. W nocy wstaje do niej bez problemu ale juz o tej 4 to bym spala tylko ile wlezie a ona wtedy zaczyna.

[Mten]

Napisane przez cafeaulait88

A ja sie witam rozpakowana Mateusz urodzil sie w poniedzialek po 6 rano. Mialam miec dzisiaj indukcje a maly zrobil nam psikusa. W nocy z niedzieli na poniedzialek pojawily sie skurcze i odeszly wody. Pojechalam do szpitala. Podlaczyli mnie do ktg, bardzo szybko dostalam zzo. Po znieczuleniu skurcze ustaly i trzeba bylo podlaczyc oxy. Ale nie moglo byc tak latwo Mateuszowi zaczelo spadac tetno, pozniej zanikac. Zostala podjeta szybka decyzja o cc. Lekarze nie chcieli ryzykowac. Okazalo sie ze u malego wszystko dobrze, dostal 10/10 a jutro chyba do domu i kompletnie nie wiem jak sobie poradze. Wszystko boli i ciezko wstawac mimo srodkow przeciwbolowych

Ohh cudownie gratulacje!
Blondynka dla Ciebie też! Synek cudny

Ja dzisiaj byłam znów na ktg i juz wyszło ok, za to moj tz teraz schizuje i powiedziałam mu ze ma mnie nie nakręcac bo nie pomaga...

[agu23gda]

No i my tez bylysmy dzis godzinke na spacerku. Mialam pajaca na to sweterek z kapturem i kocyk. Kontrolowalam ja i nie byla jakos zgrzana. Teraz jeszcze spi przy otwartym balkonie. Dzieki temu zdazylam dokonczyc obiad, zjesc i posprzatac.

My od jutra same... TZ wraca do pracy i troche sie tego boje. Na dodatek na 8 wizyta u pediatry...

[meneq]

Napisane przez Danaeee84

Poszłam dzisiaj zbadać krew. Do przychodni koło domu, jeszcze mąż zawiózł autem. Czuję się jak po wyprawie na mount everest... Normalnie masakra. W najgorszych porodowych scenariuszach nie spodziewałam się tak długiego osłabienia

Rzeczywiscie jestes bardzo oslabiona. Ciekawe, co wyjdzie z badan

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez Panna Izabela

Zrozumiała? Wątpię to nie ten typ człowieka

Ja to się nawet nie będę zastanawiać nad zzo przy drugim porodzie tylko biorę od razu!

Ja wycierałam krocze nim, ale był na sali, nie miałam swojego.



Tyle daliśmy radę...

No być może, ale tak na SAMO karmienie i poza tym nic? Nie chce mi się wierzyć. A gdzie kontakt z dzieckiem, noszenie, przytulanie itp?

Też miałam takie częste skurcze...

Pewnie jesteś już po?



Dzięki!!!

Przeżyjesz! Zrobią operację i będzie wszystko dobrze - to nie widzimisię, tylko dla dobra Twojego dziecka, więc na pewno dasz radę! A maluch tego nawet nie zapamięta. Silna bądź!
I kciuki za operację!!!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Leza, pachna i karmia. Koniec.

[201701300931]

Napisane przez czarownica_tea

Blondynka- gratulacje odpoczywaj

Moja Alutka zgłoszona do POZ, w czwartek przyjdzie położna, mam nadzieję, że sympatyczna. Przez telefon brzmiała miło. Kupiłam D i K razem. Będę dawać bo mm je tylko awaryjnie. Głównie pierś i to co ściągnę dojada w nocy.

Tak się cieszę z ładnej pogody. Mogę z nią spacerować ile wlezie

Zazdroszczę spacerów! U nas jutro będzie pierwszy chyba. Niestety beze mnie

Napisane przez owieczkaa

Mój nosi i uspokaja małego, przewija jak trzeba ale niechętnie bo mu kupa śmierdzi (dla mnie nie). Generalnie o co poproszę to zrobi. W nocy jednak ja głównie wstaję i zajmuję się małym. Na razie wszyscy zadowoleni

Mój robi wszystko. Nie ma zmiłuj Jak wróci do pracy to wiadomo, że w nocy będę wstawać ja, a tak to dalej będzie się małym zajmował.

Napisane przez meneq

Rzeczywiscie jestes bardzo oslabiona. Ciekawe, co wyjdzie z badan

Hemoglobinę mam 9 z kawałkiem. Tydzień temu było 7. Nie wiem czy to w miarę dobry wzrost czy iść do lekarza. Chociaż co on mi poradzi?


Mąż dzisiaj był w USC, Szymek zarejestrowany, wniosek o macierzyński złożony Jeszcze tylko zawiadomić wspólnotę o zmianie ilości osób w mieszkaniu.

[meneq]

Napisane przez party_girl7

A z ciekawości dziewczyny jak to jest po porodzie z nietrzymaniem moczu? Macie jakieś problemy?
Bo mi przed chwila przy kichnieciu trochę poleciało, mam nadzieje ze po porodzie nie będzie gorzej?... Ćwiczę tego kegla ale za dużo nie pomaga.

Po pierwszym porodzie bylo slabo przez kilka miesiecy, drugi porod latwiejszy, dziecko znacznie mniejsze i nie ma najmniejszego problemu

[czarownica_tea]

Misiskuku- ja dokarmiam Enfamilem. Mi pasuje. W szpitalu był bebilon i bardzo ulewala.

U nas 20 stopni. Mała ma body, spiochy i kaftanik. Plus cienki kocyk który skopuje ciagle.

Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mam

[grita]

Napisane przez asia1010

Jak Wasi tz Wam pomagają? Bo moj to masakra

Mój poszedł do pracy na 14, rano jeździł rejestrować Małego, jakieś zakupy, więc tu w domu niewiele pomógł. Ale jak był to pieluchę zmienił, chwilę Młodego ponosił, no i ze starszą się bawił.
W nocy i tak wstaję ja, więc wszystko ogarniam. Zobaczymy jak będzie później, ale on jest generalnie chętny do pomocy tylko trzeba mu jasno powiedzieć - przebierz Młodego, weź go do odbicia, bo tak sam z siebie to się nie wyrywa Ale i na razie Michałek dużo śpi (mam nadzieję, że się szybko nie zmieni ), więc roboty przy nim nie ma jakoś szczególnie dużo.
A od swojego musisz wymagać, idź pod prysznic i powiedz tż-towi, żeby zmienił Małemu pieluchę, nakarmił go czy cokolwiek. Jak Ciebie nie będzie obok żeby go w tym wyręczyć jak się będzie ociągał, to pewnie sam wszystko zrobi. Mój przynajmniej tak ma czasem

Napisane przez cafeaulait88

A ja sie witam rozpakowana Mateusz urodzil sie w poniedzialek po 6 rano. Mialam miec dzisiaj indukcje a maly zrobil nam psikusa. W nocy z niedzieli na poniedzialek pojawily sie skurcze i odeszly wody. Pojechalam do szpitala. Podlaczyli mnie do ktg, bardzo szybko dostalam zzo. Po znieczuleniu skurcze ustaly i trzeba bylo podlaczyc oxy. Ale nie moglo byc tak latwo Mateuszowi zaczelo spadac tetno, pozniej zanikac. Zostala podjeta szybka decyzja o cc. Lekarze nie chcieli ryzykowac. Okazalo sie ze u malego wszystko dobrze, dostal 10/10 a jutro chyba do domu i kompletnie nie wiem jak sobie poradze. Wszystko boli i ciezko wstawac mimo srodkow przeciwbolowych

Gratulacje!! U was po 2 dobach wypisują po cc? U nas nie wcześniej jak w 3 dobie po cc.
A będziesz miała kogoś obok siebie? Mąż ma wolne żeby Ci pomóc? Najwyżej będziesz większość czasu leżeć, a resztę będzie robił mąż. Cc to nie przelewki, w końcu to operacja i trzeba chwili, żeby dojść do siebie.

Dzisiaj położna powiedziała mi, że do miesiąca po porodzie (po cc nawet dłużej) nic nie powinno się dźwigać. Nie pamiętam jak to było przy córce, kiedy nosiłam ją w foteliku, ale zaraz będe musiała Małą wozić do przedszkola, Michaś w foteliku, z drugiego piętra trzeba się zejść a potem wejść... Wiecie może jak to jest z noszeniem malucha w foteliku, możemy czy naprawdę jest ryzyko krwotoku?

[meneq]

Napisane przez cafeaulait88

A ja sie witam rozpakowana Mateusz urodzil sie w poniedzialek po 6 rano. Mialam miec dzisiaj indukcje a maly zrobil nam psikusa. W nocy z niedzieli na poniedzialek pojawily sie skurcze i odeszly wody. Pojechalam do szpitala. Podlaczyli mnie do ktg, bardzo szybko dostalam zzo. Po znieczuleniu skurcze ustaly i trzeba bylo podlaczyc oxy. Ale nie moglo byc tak latwo Mateuszowi zaczelo spadac tetno, pozniej zanikac. Zostala podjeta szybka decyzja o cc. Lekarze nie chcieli ryzykowac. Okazalo sie ze u malego wszystko dobrze, dostal 10/10 a jutro chyba do domu i kompletnie nie wiem jak sobie poradze. Wszystko boli i ciezko wstawac mimo srodkow przeciwbolowych

Gratuluje!!

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez asia1010

Jak Wasi tz Wam pomagają? Bo moj to masakra

Glownie zajmuje sie starsza corka, ale mlodszej tez pieluszke zmieni, uspokoi gdy placze, wykapie. Poza tym zaczal w domu wiecej pomagac, mimo ze czasu spedza z nami niewiele.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Danaeee84

Zazdroszczę spacerów! U nas jutro będzie pierwszy chyba. Niestety beze mnie







Mój robi wszystko. Nie ma zmiłuj Jak wróci do pracy to wiadomo, że w nocy będę wstawać ja, a tak to dalej będzie się małym zajmował.







Hemoglobinę mam 9 z kawałkiem. Tydzień temu było 7. Nie wiem czy to w miarę dobry wzrost czy iść do lekarza. Chociaż co on mi poradzi?


Mąż dzisiaj był w USC, Szymek zarejestrowany, wniosek o macierzyński złożony Jeszcze tylko zawiadomić wspólnotę o zmianie ilości osób w mieszkaniu.

Ja bym poszla do lekarza, bo moze cos akurat wskora. Nie wiesz, ile krwi stracilas przy porodzie?