Jesienne Mamy 2007 - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-10-30, 08:28   #451
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Jesienne Mamy 2007

berbeaa e tam słaby pokarm pewnie małej jest za dobrze przy piersi usypia, relaksuje sie i zapomina najeść - staraj sie ja obudzić - chpoc to cholernie trudne - mi sie czasem udaje czasem nie niestety taki los spróbuj dać jej butle po piersi w środku nocy i zobacz ile będzie spała polecam butelki Tommy T dziecko zje z niej ale smoczek imituje pierś
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 09:09   #452
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Cytat:
Napisane przez Patrilla Pokaż wiadomość
polecam butelki Tommy T dziecko zje z niej ale smoczek imituje pierś
I ja polecam, po butelce (podawałam swój odciągnięty pokarm, Ola nie miała problemów z przestawieniem się na pierś. Dziecko musi mocno namęczyć się, aby ciągnąć z tej butli. Jak ją przewraca się do góry dnem, to nic nie wylatuje.

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Witam wszystkie jestem padnięta moja Weroniczka dziś w nocy często się budziła na jedzonko i około 1:00 zrobiła mega kupsko które podczas przewijania nieprzytomna mama pobrudziła ciuszki co zobaczyłam rano o 7:00 oj naprawde. A teraz pytanie np. do Sylwi skąd wiesz że masz karmić 50/50 swoim i modyfikowanym mlekiem bo ja niby pokarm mama ale może mało wartościowy i dlatego ona w nocy tak spać nie chce za długo? Bardzo jest męczące takie karmienie, wkładanie do łóżeczka i za 30 min. znów płacz karmienie i tak dalej. Z nosa w nocy z przemęczenia leciała mi krew boję się już o siebie bo szybko zjechałam z wagi nic nie robiąc tzn. nie ćwicząc i te nocne wstawania po 100 razy i coś lichutka się robię.
Przykro mi z powodu twojego chrzestnego , znam ten ból, mój umarł jak byłam w 2 miesiącu ciąży (tym bardziej boleśniej przeżyłam sprawę, ponieważ popełnił samobójstwo).

Na pewno nie możesz myśleć, że masz mało wartościowy pokarm. To jest niemożliwe, organizm kobiety produkuje pokarm o takim składzie, jaki aktualnie dziecko potrzebuje. Więc nie jest możliwe, aby to przez pokarm Weroniczka budziła się tak często w nocy.

Wiesz ja mam czasami podobnie w dzień (w nocy nigdy nie miałam podobnej sytuacji). Troszkę poje i usypia i nic nie da wpychanie w nią mleka, bo zaraz wszystko zwymiotuje. I jak ni poje porządnie (czyli min. 20minut), to budzi się często i grymasi. Znów ją przystawiam do piersi, a ona znów po 5min. ssania usypia i tak w koło macieju.

Dobrze radzi Ci Patrilla, ściągnij pokarm i nakarm ją z butelki, będziesz wiedzieć ile wypiła i że wypiła, bo jak już z butli zassie, to raczej będzie pić tyle ile będzie potrzebować, aż wypluje smoczek lub skończy się mleko.
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Dziwna kobieta . Przecież to mały człowieczek, który też miewa lepsze i gorsze dni. Mój Jaś np. wczoraj nie chciał wcale wspierać się na przedramionach i podnosić głowki, stękał i denerwował się. A dziś rano zrobił cudną "syrenkę" i rozglądał się z zaciekawieniem.
Olka to naprawdę indywidualistka, potrafi pół godziny przeleżeć i nie podnieść głowy, albo od razu ją zarzucić do góry. Różnie to bywa z nią. Ona nawet nie dała jej szansy wykazać się. Chyba mało które dziecko wystraszone (no bo nowe miejsce), rozebrane do naga w parę sekund zaczaiło o co chodzi (naprawdę nie przesadzam, trwało to góra 5s i ją obróciła znów na plecy).
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Ja jestem średnio usatysfakcjonowana wizytami u pediatry. Tzn. facet jest dobrym lekarzem, mamdo niego zaufanie, poza tym jest bardzo miłym człowiekiem, ale wizyty w ośrodku zdrowia pozostawiają wiele do życzenia. Wszystko odbywa się w szybkim tempie, ja zawsze zlewam się potem i zapominam o co chciałam zapytać. Choć dziecko zapisane jest na konkretną godzinę, to zawsze są jacyś chorzy pacjenci (nie powinno ich tam być, ale niektórzy mają za dużo czasu i przyłażą wcześniej ).
Ja nie powiem, kobieta na poziomie, wie o co chodzi, martwi się (no bo dała skierowanie na mocz i morfologię), nie pogania, spokojnie wszystko się odbywa. Ale ja tam przecież nie chodzę po to, aby się stresować i dołować, a właśnie tak się czuję. Pielęgniarka zrobiła taką minę (po słowach pediatry), że odczułam to jak zarzut, że głodzę Olę. Zrobiło mi się strasznie przykro . I chyba dobrze odczytałam jej minę, bo mąż po wyjściu z przychodni spytał mnie, czy ja nie za mało daję jeść Oli.
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Mamy karty do LIM-u i nie wiem, czy nie zacznę korzystać z ich usług. Jest to dla mnie pewna niedogodność, bo nie mam prawa jazdy, a trzeba się jakoś dostać do W-wy, ale mąż sam sobie reguluje godziny pracy, więc może będziemy się jakoś umawiać.
Jeżeli masz być zadowolona, to może jednak warto? Skoro mąż może Ci pomóc... Przecież nie chodzisz do pediatry codziennie.
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Ja daję metodą "szpitalną" . Szoruję ręce, wkładam Jasiowi do buzi najmniejszy palec opuszkiem w stronę podniebienia, a w kącik ust pipetkę z witaminą i wkraplam. Podaję 2 x 0,5 ml, podobno jest to znikoma wręcz dawka. Marysia (rówieśnica Twojej Oli), nie dostaje wcale witaminy K. Urodziła się w W-wie na Karowej i tam nie było takiego zalecenia.
Hmm, skomplikowane jak dla mnie..., choć pewnie jak bedę mieć już dość odciągania mleka do butli, to wypróbuję Demoniku Twoją metodę . Podobnie było z wit.D3, po paru razach zwątpiłam, rozchyliłam Oli ryjka i wkropliłam.
Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Oleńka wygląda cudnie . Wygląda bardzo zdrowo, ma piękne, okrąglutkie pućki i bródkę taką, jak Jaś.
Dziękujemy . Bródka po tatusiu, identyczną ma mój mąż.

No właśnie to przez te pucki mamy chyba problem z pediatrą, bo jak widzi się taką okrąglutką twarzyczkę, to każdy spodziewa się pulchnego niemowlęcia i niewiadomo jakiej wagi... A tu porażka, jak ją się rozbierze, to można właśnie powiedzieć, to co pediatra... marniutka jakaś....
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 10:22   #453
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Cytat:
Napisane przez Roxette Pokaż wiadomość
ja tez myślałam, ze nie zakładają już takich zwykłych szwów, no jedynie po casarce
jak rodziłam cztery lata temu pierwszy raz to juz tylko rozpuszczalne wszystkim zakładali, ale może to od lekarza albo od szpitala zależy - pojęcia nie mam
u mnie zakladaja zwykle szwy- i zawsze rano w przychodni jest kolejka na sciagniecie- ja mialam lepiej musialam isc na oddzial- sam ordynator mi sciagal(wszystkie cesarki tak u nas maja)
Cytat:
Napisane przez edytkap Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki,
mam prosbę o instruktaż zmniejszania zdjęć . Dziękuję
wejdz w painta.
obraz-rozciagnij/pochyl-w pierwszym i drugim okienku wpisz 50%- zrob ta czynnosc dwa razy- bo nadal moze byc za duze.
Nastepnie wejdz w plik -zapisz jako - i to tyle


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
czesc dziewczynki,czasu brak na pisanie,ale codziennie czytam. dzis wchodzilam wyjatkowo czesto, bo bylam ciekawa czy ktos odpowie na pytanie Sylwi,jak szybko to co jemy wedruje do naszego mleka
od kilku dni chodzi za mna dobra kawusia w kawiarni,kawalek tlustego sernika i papieros,mam zachcianki jak kobieta w ciazy
Ja juz zjadlam serniczek i wypilam kawke z mleczkiem. Mlodemu nic nie bylo (no bez papierosa- bo nigdy nie palilam i do tego mnie nie ciagnie)

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Witam wszystkie jestem padnięta moja Weroniczka dziś w nocy często się budziła na jedzonko i około 1:00 zrobiła mega kupsko które podczas przewijania nieprzytomna mama pobrudziła ciuszki co zobaczyłam rano o 7:00 oj naprawde. A teraz pytanie np. do Sylwi skąd wiesz że masz karmić 50/50 swoim i modyfikowanym mlekiem bo ja niby pokarm mama ale może mało wartościowy i dlatego ona w nocy tak spać nie chce za długo?.
Rano sciagam pokarm i karmie go moim, pozniej karmie go sztucznym - bo moje jeszcze sie nie uzbiera, pozniej znowu sciagam- czasami sciagne 200ml a czasami tylko 40- wszytko jest uzaleznione od tego- jak jest duzo mojego. Jak za malo to lece ze sztucznym.

Moja kolezanka miala podobnie ja ty-mala caly czas wisiala na cycu - okazalo sie,ze miala malo pokarmu i dziecko sie nie najadalo- jak dostala sztuczne byla jak aniolek ale takie zalecenie dal jej lekarz


Nie wiecie za co lipinka dostala bana?

Demoniku czy te czopki uspokajajace sa dobre? moj wczoraj szalu z nerwow dostawal i chyba poprosze lekarza o nie
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 10:42   #454
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Dzięki dziewczyny za rady ale jest mały problem bo Weroniczka nie ma takiej przerwy w jedzeniu np 2h i nie wiem jak mam ściągnąć ten pokarm bo ona wszystko w tych krótkich odstępach czasu wypija. A druga sprawa to czasami na usteczkach ma takie ze ślinki przezroczyste bąbelki dlaczego tak? Teraz troszkę usnęła ale bardzo niespokojnie śpi ja już nie wiem co to jest z tym moim dzieciątkiem. Załamka.
Poissy dzięki za pocieszenie na pogrzeb na pewno nie dam rady iść tym bardziej że to 15 km od nas a ja nie jestem zmotoryzowana.
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 10:53   #455
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za rady ale jest mały problem bo Weroniczka nie ma takiej przerwy w jedzeniu np 2h i nie wiem jak mam ściągnąć ten pokarm bo ona wszystko w tych krótkich odstępach czasu wypija. A druga sprawa to czasami na usteczkach ma takie ze ślinki przezroczyste bąbelki dlaczego tak? Teraz troszkę usnęła ale bardzo niespokojnie śpi ja już nie wiem co to jest z tym moim dzieciątkiem. Załamka.
Poissy dzięki za pocieszenie na pogrzeb na pewno nie dam rady iść tym bardziej że to 15 km od nas a ja nie jestem zmotoryzowana.
a moze cos takiego- ja to pije (jak nie zapomne)
http://www.aptekanowa.pl/product_inf...ts_id=379.html
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 11:09   #456
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Sylwia pije na pokarm herbatke Hipp z ziołami smakuje wstretnie ale jeszcze bawarke pije o niebo lepsza.
Lea to juz nam współczuje jak bedzie to zabkowanie ale powiem Wam ze chyba przytrafił mi sie najmniej spiacy egzemplarz roku 2007 i musze to wytrzymac bo rady nie ma.
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 11:21   #457
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5649539]
Dzieci po prostu chca byc blisko matki, tak jak Patrilla napisala, jest im dobrze przy cieplutkiej piersi, jest to uciazliwe, szczegolnie w nocy, no ale taka nasza rola [/quote]
No, a najlepiej to przy lewej piersi, wtedy słysząc bicie serca, które przecież znają, to już całkiem robi się im błogo.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5649539] Co do spania, to ja rowniez sypiam po 4-5 godzin max w nocy, staram sie odsypiac w dzien, gdy TZ jest w domu, ale nie codziennie, gdyz po takich pooludniowych drzemkach boli mnie glowa [/quote]
Mam to samo, jak nie wyśpię się w nocy, to popołudniu kiedy śpię, to po wstaniu straszny ból głowy.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;5649539] I staramy sie rowniez oduczyc go bujania (ach, te babcie), ale czasami nie wychodzi, np. gdy maly jest najedzony, ma sucho, jest wyspany, porozmawial sobie z mamusia i nagle ni z tego ni z owego zaczyna plakac , wtedy bez bujania sie nie obejdzie...[/quote]
Trzeba było po łapkach bić babcie, tak jak ja biłam . Teściowa to trochę boi się małą brać na ręce, a moją mamę tak nakrzyczałam, kiedy wzięła na ręce, że teraz już nie bierze.
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-30, 11:23   #458
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Ufff... wreszcie nadrobiłam zaległości w czytaniu . Nie miałam czasu czytać ani pisać na forum, bo wreszcie trzeba było coś zrobić w domu. Poza tym przez ostatnie dwie noce Łusia miała wzdęcia. Daję jej Espumisan i odkąd go bierze (2,5 tyg.) to wzdęcia miała pierwszy raz. Teraz znajome mamy polecają mi wodę koperkową. Czy któraś z Was podawala to dziecku?

Kończę, bo Łucja zaczyna się wiercić... Tymczasem załączam jej nowe fotki .
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg PA270036.JPG (79,8 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg PA150054.JPG (90,5 KB, 6 załadowań)
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 11:30   #459
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za rady ale jest mały problem bo Weroniczka nie ma takiej przerwy w jedzeniu np 2h i nie wiem jak mam ściągnąć ten pokarm bo ona wszystko w tych krótkich odstępach czasu wypija. A druga sprawa to czasami na usteczkach ma takie ze ślinki przezroczyste bąbelki dlaczego tak? Teraz troszkę usnęła ale bardzo niespokojnie śpi ja już nie wiem co to jest z tym moim dzieciątkiem. Załamka.
Poissy dzięki za pocieszenie na pogrzeb na pewno nie dam rady iść tym bardziej że to 15 km od nas a ja nie jestem zmotoryzowana.
Jeżeli w dzień jest lepiej, to ściągaj po każdym karmieniu w dzień. Przez cały dzień powinno uzbierać się trochę, no i dodatkowo laktacja jeszcze się wzmocni. Mi z kolei w dzień wszystko ssak wysysa, więc po każdym karmieniu zbieram z obu piersi max. 30ml.
Natomiast kiedy Ola zostaje z tatą (czyli soboty i niedziele), to zbieram pokarm w nocy, wtedy jedną pierś opróżnia przez sen całkowicie, flak się robi, że hej, a z drugiej ściągam ile się da i mrożę. Ale wiadomo, że w nocy, to bardzo mi się nie chce, więc tylko raz w nocy ściągam.

Ale każde dziecko ma lepsze i gorsze dni i noce. Moja Olka w tamtym tygodniu, to świra dostawała, prawie cały dzień nie spała fakt, że w nocy spała, ale tylko dlatego, że była tak padnięta. Niedawno Demonik miała to samo z Jasiem, też miała dosyć, kiedy Jasio drzemał tylko i często się budził. Także z Weroniczką też pewnie wszystko się unormuje .

Edit: zapomniałam, Olka ciągle ma bąbelki, nie zdążę jej nigdy zetrzeć z buzi, bo je wciąga. To ślina, choć czasami tuż po jedzeniu ma bąbelki z mleczka.

Katarzynko piękna ślicznotka Łusia
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 13:40   #460
Roxette
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 1 264
GG do Roxette
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Roxette, ja z innej beczki . Czy możesz napisać w jakim wieku są Twoje starsze pociechy i przedstawić je nam? Ja chętnie poznałabym rodzeństwo maleńkiej Gabrysi .
no jasne, że mogę
między tymi moimi starszymi pociechami jest bardzo małą róznica wieku, bo zaledwie rok miedzy każdym z nich. Tylko między Juniorem a Gabcią różnica wynosi dwa lata
tak więc kolejno najstarsza to ta w rózowej bluzeczce, na imie ma Julcia i w kwietniu tego reku skończyła cztery lata, duża dziewczynka i do niedawna najgorsza rozrabiaka
do niedawna, bo teraz pałeczkę w rozrabianiu przejęła Oliwka, 13.grudnia skończy trzy lata
no i do niedawna najmłodszy Junior - po tatusiu Jarek, też nie należy do spokojnych, zresztą z tego uśmiechu można wyczytać wszystko W sobotę będzie świetował swoje drugie urodziny
a najmłodszą pannicę już znacie - Gabrysia w nosidełku, na razie najspokojniejsza, ale z czasem pewnie i z niej starsze rodzeństwo zrobi niezłęgo oszołoma
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCN2667.JPG (55,6 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCN2668.JPG (55,2 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCN2670.JPG (12,1 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg RSCN2672.JPG (51,3 KB, 17 załadowań)
Roxette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 13:49   #461
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Roxette masz przepiekne dzieci a dziewczynki wyglądaja jak ksieżniczki śliczne
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 14:04   #462
Roxette
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 1 264
GG do Roxette
Dot.: Jesienne Mamy 2007

będzie post pod postem, ale strasznie wolno mi dzisiaj chodzi internet i gdybym mu kazała za duzo naraz wchłonać to mógłby sie zbuntować
w tym tygodniu będę miała niestety problemy z dostępem do internetu, prawdopodobnie od 1listopada do odwołania sie nie pojawię, więc po powrocie bedę miała zaległości do nadrobienia
powodem będzie brak łącza, umowa kończy nam sie jutro, a dostawca, z którym podpisalismy juz umowę jakoś nie spieszy sie z wysłąniem kuriera z modemem
ja się mimo wszystko cieszę, bo jak juz przyslą ten modem to będę sobie mogła do Was klikać z ciepłego łóżeczka z laptopa
dopóki nie mam przy nim netu to jakos nie korzystam z tego prezentu od męża, bo co to za komputer bez łącza

tak wiec jesli jutro znajdę czas to napewno jeszcze wpadnę, tylko, że nie wiem czy znajdę tą wolną chwilę, bo cały dzień mam prawdopodobnie wypełniony po brzegi
Muszę w końcu jechać na te cholerne zakupy a będę pewnie ze dwie godziny stała w korkach.Postaram się jechać jak najwcześniej, rok temu mój mąż 31października wieczorem jadąc z Kalisza stał dobrych kilka godzin w kielcach, więc pewnie zdaje sobie sprawę jakie dogodności spotkają mnie w drodze, ale niestety nie mógł zaplanować wyrwania sie z pracy kiedy indziej
i mam pytanie - nie orientujcie się przypadkiem, czy juto SKLEPY I BANKI są otwarte tak długo jak każdego innego roboczego dnia czy moze będą zamykać wcześniej?
poza tymi zakupami mam jeszcze w planach ugotować obiad na wszystkich swiętych z wyprzedzeniem, żeby nie musieć sie jeszcze uzerać z gotowaniem między kościołem a pójściem na groby

a teraz już spadam, Gabcia sobie spi jak zwykle, ona ostatnio nic nie robi tylko śpi, je i rżnie wieeelkie kupska, no a kiedy sie w końcu obudzi i zdecyduje trochę popatrzeć na swiat to wlepia gały w swojego przyjaciela miia i przebiera buźką, jakby mu chciała opowiedzieć, co się jej śniło
Roxette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 14:43   #463
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007

sliczne te Twoje dzieciaczki
sklepy i banki powinny byc otwarte normalnie.
a tu cos smiesznego http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=216134
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 15:28   #464
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Nic sie dziecku nie stanie jak dasz mu sztuczne Polecam na wszelki wypadek mleko HR (ja podaje jak mi oksytocynka zawiedzie i cyc pusty nutramigen)
tak niektóre kobiety mają nie ze wszystkich leci szerokim strumieniem i nie ma co mieć wyrzutów dziecko i mama muszą być zadowoleni
ja w dzień spać nie mogę i nie umie i co WY na to ale człowiek jest sie w stanie do wszystkiego przyzwyczaić
pola tez sie slini i pamiętaj o kryzysie laktacyjnym mi wtedy nic prawie z biustu nie leciało a Pola była głodna piła co 1h
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 15:39   #465
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Zadzwoniłam do przychodni i dowiedziałam się tyle, że muszę po prostu tam się przejść i wypełnić jakieś tam papierki. Na odwiedziny położnej mam czas, więc spoko. Dzisiaj byliśmy odebrać akt urodzenia. Jeszcze czekamy na pesel i będzie można iść po becikowe (pani w urzędzie ubawiła mnie taką dokładną informacją).

Poniżej załączam pierwsze fotki Michała. Ogólnie muszę Wam powiedzieć, że jest kochany i słodki. Prawie w ogóle nie płacze, śpi w ciągu dnia po 2-1,5 godziny a w nocy równiutko 3. Nawał minął więc i ja lepiej śpię i w ogóle wszystko u nas wygląda superowo. Domyślam się, że nie zawsze będzie tak różowo, ale cieszę się tym co mam teraz
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie000.jpg (22,5 KB, 38 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie002.jpg (29,7 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Zdjęcie004.jpg (18,9 KB, 16 załadowań)
myshia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 15:50   #466
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 641
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007

dziewczyny co mozna uzywac na zwiotczala skore na brzuchu? i czy mozna cos uzywac jak sie karmi piersią
skora na brzuchu jest fatalna jak u starej babci
dzisiaj jakis fatalny dzien mala nic tylko by jesc chciala ale nie moge przeciez bo bedzie brzusio bolal i bedzie ulewala a spac to od 10 pospala moze z godzinkę
jestem padnieta po prostu
i wkurza mnie to ze nie moge nic porzadnego zjesc dola mam bo kawalek czekoladki albo ciasteczko bym zjadla a boje sie bo zaraz mala bedzie miala albo kolki albo brzuszek bedzie bolal i tak w kolko macieju
te karmienie piersią mnie dobija wiem ze dla malej to dobrze bo dostaje cenne witaminy itd ale jakos nie mam sily....
__________________

joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 15:56   #467
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 444
Dot.: Jesienne Mamy 2007

sliczne zdjecia dziewczyny...ja sama zalozylam mojemu bobasowi internetowyalbum i codziennie dodaje jedno zdjecie,bedzie mial fajna pamiatke jak dorosnie.

mam pytanko,chodzicie z pociechami codziennie na spacery? ja sie fatalnie czuje psychicznie jak nie pojde, mowie sobie wtedy,ze jestem zle zorganizowana matka :/ dzis maluszek nie spal do 15 30,tylko wisial na piersi i tak nam zlecial caly dzien.

Sylwia korzystajac z Twoich zachet ( tylko mi nie pisz,ze mnie nie zachecalas :P) zjadlam dzis batonika,troche czekolady i 2ferrero,to jak narkotyk!!! tak mi cukru brakowalo w organizmie,ze jadlam to na czas :P dobrze,ze nikt tego nie widzial.
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 16:00   #468
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007

dodalam zdjecie misia do listy
U mnie kiszka- nie uklada nam sie zyc sie nie chce
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 16:20   #469
myshia
Rozeznanie
 
Avatar myshia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 707
GG do myshia
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Sylwia - dzięki za dodanie fotki

A ja może tak po krótce opiszę swój poród, choć chyba Was już nie interesują aż tak porody

Tak z perspektywy czasu wydaje się, że poród miałam całkiem fajny
Zaczęło się około północy, zdążyliśmy położyć się spać a tu poczułam pyk i wody zaczęły ze mnie wypływać. Wstałam, poszłam do łazienki a za mną mokra ścieżka. Wzięłam prysznic, a mąż w tym czasie wydzwaniał po ludziach, kto może mnie zawieźć i kto może wziąć naszego starszego syna. Ogólnie na Izbę trafiliśmy koło 2. Jak wyszłam po badaniu to znowu się ze mnie polało i miałam całe mokre spodnie dobrze że nikogo na Izbie nie było . Na sali porodowej dostałam kroplówkę z "kolacją" i tak sobie siedzieliśmy ze skurczami co 1,5 minuty aż do jakiejś 5. Skurcze były całkiem znośne. Koło tej piątej się zaczęły już silniejsze. Rozwarcie ładnie postępowało. Kilka silniejszych skurczy i zawołaliśmy położną. Skurcze parte w sumie pół godziny. Najgorsze było to, że bolało jak cholera. Michał się przyblokował ramionami a ja czułam jak pękam. Nacięcie też czułam. Szycie też czułam i też bolało mimo znieczulenia. Dr powiedział, że dał mi malutko znieczulenia żeby się szybciej goiło, tak więc każde wkłucie czułam, brr.
Ale jednak o bólu to się szybciutko zapomina teraz jak patrzę na tę kruszynkę, która jest moja i nikt mi tego nie zabierze, wiem że warto było się pomęczyć.
myshia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 17:26   #470
~Ania26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 167
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Dziewczynki czy wy przepajacie swoje maleństwa np herbatka koperkowa albo rumiankowa?
Jezeli tak to w jakiej ilosci i od jakiego wieku dziecka zaczełyscie przepajanie. Dodam że karmie piersia i nie dokarmiam małego niczym.
Mój piotruś też w dzien spi po 1,5-2h,3 h
w nocy 2,5-3
ale popołudniami ma ataki płaczu najczesciej wtedy gdy nie moze zrobic kupki
a jak już mu sie uda to jest oki
I jeszcze jedno Dziś skonczył 9 dni a pępuszek mu jeszcze nie odpadł czy mam sie martwić?
z wierzchu jest juz całkiem wyschniety ale od spodu jeszcze się trzyma
Ale nie ropi sie i jest suchy
Pozdrawiam Ania
~Ania26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 17:42   #471
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Aniu mnie wszyscy mówia ze dziecka dopajać na piersi nie trzeba jednak ja podaje probiotyk a że pokarmu mam na styk podaje go w herbatce rumiankowej robie od początku 40 ml i czasem mała wypije wszystko a czasem 20 ml
maatra ja mam doła jak nie wyjdę ale ze względu na siebie ja uważam tak powtórzę się jeśli tak a inaczej ułozył Ci sie dzień nie rozpaczaj będa inne przewietrz dokładnie mieszkanie poweranduj maleństwo na jednej z drzemek matko nie popadajmy w skrajności Ty musisz czuć sie dobrze, bo to wpływa na samopoczucie maluszka, a kilka dni bez spaceru albo kąpieli (ale z higieną ) maluchowi nie zaszkodzi
joasiah ja używam fissan można przy karmieniu (niektórym nie odpowiada zapach ja go lubie)
myshia tfu tfu oby taki Ci synek śliczny został
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 20:18   #472
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Roxett dzieciaczki masz cudne. Mi się marzy trójka ale czwórka jest boska.
Myshia synuś wprost do całowania bardzo bardzo ładny. A tak swoją droga to mogę sobie zięcia upatrywać wśród takiej ilości chłopców
W ciągu dnia słoneczko moje małe spało po godz. budziła się i jadła i tak wkoło teraz od kąpieli około 19 spi ale jakoś tak niespokojnie ja też już się położę bo jak pomyślę o kolejniej nieprzespanej nocy od 2 to łzy mi same stają. Kolorowych snów dla wszystkich mamuś i ich pociech
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-30, 20:32   #473
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
Kurczę teraz jak tam czytam że chrzcicie to jestem zła bo moj mąż chciał chrzcić to mi sie coś odwidziało i teraz nie wiem jak zagadać że moze by jednak tak jak on mówił. Ja będę robić bardzo małe chrzciny tylko rodzice i chrzestni bo nie mam ochoty na imprezę i rodzinę tym bardziej że u mnie w rodzinie w piątek zginął w wypadku w pracy mój chrzestny 52 lata i załamka, miesiąc temu ożenił drugą córkę.
Berbeo, przykro mi z powodu śmierci Twojego chrzestnego .

Ja też planuję małe chrzciny, ale dopiero na wiosnę. Zrobimy obiad w domu dla naszych rodziców, braci i chrzestnych Jasia (o ile ich w końcu wybierzemy... ).

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Olka to naprawdę indywidualistka, potrafi pół godziny przeleżeć i nie podnieść głowy, albo od razu ją zarzucić do góry. Różnie to bywa z nią. Ona nawet nie dała jej szansy wykazać się. Chyba mało które dziecko wystraszone (no bo nowe miejsce), rozebrane do naga w parę sekund zaczaiło o co chodzi (naprawdę nie przesadzam, trwało to góra 5s i ją obróciła znów na plecy).
Zdaje się, że i u Jasia huśtawki nastrojów związane były z temperamentem.

Np. w zeszły czwartek marudził i nie spał do 17, później pojechaliśmy do lekarza, a tam błogo się uśmiechał, wierzgał nogami na golasa radosny jak skowronek i bez mrugnięcia okiem pozwolił sobie zakleić plastrem pępek .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Jeżeli masz być zadowolona, to może jednak warto? Skoro mąż może Ci pomóc... Przecież nie chodzisz do pediatry codziennie.
No właśnie.
Dziś byliśmy w LIM-ie - ja i mąż, a Jaś nam towarzyszył. Obsłużeni zostaliśmy wzorowo. Mąż był u laryngologa, a ja u dermatologa, bo jakieś paskudne ranki zrobiły mi się na rękach. Okazało się, że to rodzaj egzemy . Dostałam maść na noc i krem na dzień. Przy okazji lekarz obejrzał buźkę śpiącego jak anioł Jasia i stwierdził, że to trądzik niemowlęcy (miałam rację! ), ale jego zdaniem już znika. Moim zdaniem też, bo nie ma już ropnych krostek, tylko drobne zaskórniki . Mam robić to, co do tej pory, czyli myć buzię przegotowaną wodą.

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Hmm, skomplikowane jak dla mnie..., choć pewnie jak bedę mieć już dość odciągania mleka do butli, to wypróbuję Demoniku Twoją metodę . Podobnie było z wit.D3, po paru razach zwątpiłam, rozchyliłam Oli ryjka i wkropliłam.
Podejrzałam w szpitalu, jak pielęgniarki podawały Jasiowi glukozę (z tym, że one miały jednorazowe rękawiczki). Paluch do buzi, a w kącik strzykawka. Jaś ssał palec, wysysając jednocześnie, przy drobnej pomocy pielęgniarki, glukozę.

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Ja juz zjadlam serniczek i wypilam kawke z mleczkiem.
A ja dziś byłam w kawiarni i cieszyłam się jak dziecko . Zjadłam tartę malinową (mam nadzieję, że synuś nie zastrajkuje po tych malinach) i wypiłam słabiutką latte. Pychotka!

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Nie wiecie za co lipinka dostala bana?
Nie mam pojęcia . Parę dni temu zmniejszałam jej zdjęcia Piotrusia i wysyłałam mailem. Szkoda...

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
Demoniku czy te czopki uspokajajace sa dobre? moj wczoraj szalu z nerwow dostawal i chyba poprosze lekarza o nie
Moim zdaniem są dobre, choć są raczej łagodnym lekiem. Spektakularnych rezultatów nie zauważyłam, ale wyciszenie było.
Są to czopki homeopatyczne, nazywają się Viburcol i dostępne są bez recepty: http://www.heel.pl/index/ofirmie/lek...el/viburcol_n/.

Można je podawać od 1 dnia życia, ja do tej pory dałam Jaśkowi 7.

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
Kończę, bo Łucja zaczyna się wiercić... Tymczasem załączam jej nowe fotki .
Ależ Łusia się zmieniła! Słodka dziewczynka .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Ale każde dziecko ma lepsze i gorsze dni i noce. Moja Olka w tamtym tygodniu, to świra dostawała, prawie cały dzień nie spała fakt, że w nocy spała, ale tylko dlatego, że była tak padnięta. Niedawno Demonik miała to samo z Jasiem, też miała dosyć, kiedy Jasio drzemał tylko i często się budził. Także z Weroniczką też pewnie wszystko się unormuje .
Ja wtedy byłam skrajnie wyczerpana - i fizycznie, i psychicznie. Na szczęście po 4 dniach z hakiem prawdziwej mordęgi wszystko wróciło do normy .

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Edit: zapomniałam, Olka ciągle ma bąbelki, nie zdążę jej nigdy zetrzeć z buzi, bo je wciąga. To ślina, choć czasami tuż po jedzeniu ma bąbelki z mleczka.
Jasiek też puszcza bańki ze śliny i wyraźnie sprawia mu to radość. Tak jak miętoszenie i wysuwanie własnego jęzorka .

Cytat:
Napisane przez Roxette Pokaż wiadomość
no jasne, że mogę
między tymi moimi starszymi pociechami jest bardzo małą róznica wieku, bo zaledwie rok miedzy każdym z nich. Tylko między Juniorem a Gabcią różnica wynosi dwa lata
tak więc kolejno najstarsza to ta w rózowej bluzeczce, na imie ma Julcia i w kwietniu tego reku skończyła cztery lata, duża dziewczynka i do niedawna najgorsza rozrabiaka
do niedawna, bo teraz pałeczkę w rozrabianiu przejęła Oliwka, 13.grudnia skończy trzy lata
no i do niedawna najmłodszy Junior - po tatusiu Jarek, też nie należy do spokojnych, zresztą z tego uśmiechu można wyczytać wszystko W sobotę będzie świetował swoje drugie urodziny
a najmłodszą pannicę już znacie - Gabrysia w nosidełku, na razie najspokojniejsza, ale z czasem pewnie i z niej starsze rodzeństwo zrobi niezłęgo oszołoma
Roxette, cudne masz dzieci! Podziwiam Cię i... zazdroszczę . Ucałowania dla maluchów .

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
sliczne te Twoje dzieciaczki
sklepy i banki powinny byc otwarte normalnie.
a tu cos smiesznego http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=216134
Dobre .


Cytat:
Napisane przez myshia Pokaż wiadomość
Poniżej załączam pierwsze fotki Michała. Ogólnie muszę Wam powiedzieć, że jest kochany i słodki. Prawie w ogóle nie płacze, śpi w ciągu dnia po 2-1,5 godziny a w nocy równiutko 3. Nawał minął więc i ja lepiej śpię i w ogóle wszystko u nas wygląda superowo. Domyślam się, że nie zawsze będzie tak różowo, ale cieszę się tym co mam teraz
Słodki i maciupeńki ten Twój Michaś .

Cytat:
Napisane przez joasiah Pokaż wiadomość
dziewczyny co mozna uzywac na zwiotczala skore na brzuchu? i czy mozna cos uzywac jak sie karmi piersią
skora na brzuchu jest fatalna jak u starej babci
Ja używałam jakiś kosmetyk Garniera do brzucha (roll-on, nie pamiętam nazwy), teraz kupiłam sobie na Allegro dwupak Elancylu.

Z moim brzuchem jest już znaczniei lepiej, choć i tak pozostawia trochę do życzenia .
Mieszczę się już w większość ubrań sprzed ciąży, zostały 2 kg na plusie, ale i tak powinnam zrzucić nieco więcej. Poczekam z tym jednak jeszcze trochę. Na razie karmię piersią, mam dużo pokarmu, Jaś usatysfakcjonowany .

Niepocieszający jest natomiast fakt, że urosły mi stopy .

Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
mam pytanko,chodzicie z pociechami codziennie na spacery? ja sie fatalnie czuje psychicznie jak nie pojde, mowie sobie wtedy,ze jestem zle zorganizowana matka :/ dzis maluszek nie spal do 15 30,tylko wisial na piersi i tak nam zlecial caly dzien.
Ja w zasadzie codziennie, nie wychodzę tylko gdy pada albo jest bardzo pochmurno i wilgotno, położna nam to odradziła. No i w zeszłym tygodniu Jaś był tylko dwa razy na spacerze, ale to w związku z jego marudzeniem i bezsennością.

Nie zamęczaj się Maatro wyrzutami sumienia, nic się Simonowi nie stanie, jak nie wyjdzie na spacer. Przewietrz po prostu porządnie mieszkanie lub, jeśli masz taką możliwość, wystaw bąbelka na balkon .

Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
U mnie kiszka- nie uklada nam sie zyc sie nie chce
Ja mam też ostatnio humor do bani, w niedzielę mąż doprowadził mnie do szewskiej pasji i pokłóciliśmy się. Wieczorem nam przeszło, ale i tak jest mi trochę przykro...
Zaraz muszę zmykać, ale jak znajdę chwilę, to napiszę, co mnie tak zirytowało.

Cytat:
Napisane przez ~Ania26 Pokaż wiadomość
Dziewczynki czy wy przepajacie swoje maleństwa np herbatka koperkowa albo rumiankowa?
Jezeli tak to w jakiej ilosci i od jakiego wieku dziecka zaczełyscie przepajanie. Dodam że karmie piersia i nie dokarmiam małego niczym.
Aniu, ja karmię wyłącznie piersią i niczym Jasia nie dopajam. Jest zdrowy i ładnie przybiera na wadze, a jak chce mu się pić - to myk, do cycusia . Mleko to jego jedzenie i picie, przystawiam go do piersi tak często, jak tego potrzebuje.
"Przepajanie" działa na mnie jak płachta na byka , a to przez moją teściową, której ktoś powiedział, że przepaja swoje dziecko herbatką koperkową, choć dziecko nie ma kolki (!). Teściowa, gdy cokolwiek jej powiedziałam, np. że Jaś słabo spał (bo np. miał gorszy dzień), albo że męczyły go gazy (a męczyły go przez jej gulasz, do którego beztrosko dodała dużo cebuli, choć mówiłam, że nie jadam), radziła "A może trzeba go herbatką przepajać?" Odpowiadałam jej zawsze grzecznie, acz stanowczo: "Nie, nie potrzeba".
Herbatkę proponowała mi już chyba kilkadziesiąt razy i powiedziałam mężowi, że powoli tracę cierpliwość. Gdy po kilku dniach od naszej rozmowy on usłyszał śpiewkę o herbatce, nie wytrzymał i ryknął na mamę, żeby darowała sobie tego typu rady. Na razie mamy spokój .

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-31, 07:24   #474
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Demoniku z tą herbata u nas było dokładnie to samo i moja mama i teściowa co tylko mały zakwękał to tekst " a może on chce pić ,zrób mu herbatkę " tez za każdym razem musiałam gadać, ze dzieci nie musza pić i generalnie mleko im wystarcza...
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-31, 07:28   #475
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007

dzieki Demoniku tak sie zastanawiam jak ja mu podam ten czopek - przeciez ta dupcie ma taka malutka.......

Co do tesciowej - jak ja Cie rozumiem- moja codziennie z uporem maniaka dzwoni do nas i namawia,zebysmy do nich przyjechali z malym(bo jej sie nie chce ruszyc D ,zeby do nas przyjechac), a ja caly czas jej tlumacze, ze jest jeszcze za malutki na takie eskapady i pierwszym jego wyjsciem bedzie wizyta u lekarza (no wlasnie, a o co powinnam zapytac na pierwszej wizycie?). A o na to, ze rozumie i mam racje - po czym dzwoni za kilka godzin z ta sama propozycja..............

Co do meza- to tez sie pogodzilismy wieczorem - w sumie to nie bylo,zadnego konfliktu, on poprostu przenosi sprawy "pracowe" do domu, i tak glupio sie zachowuje -przeciez nie jestem powodem jego irytacji -ale ciche dni mi urzadza

Aniu nam kikut odpadl po15 dniach -wiec masz jeszcze czas

Kanciu -dziekuje za wszystkie cenne rady i prosze o wiecej
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-31, 08:09   #476
berbeaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Przepraszam ale widzę że mamy w rodzinach wapna, które udzielają tych głupich rad, których sie słuchac nie da. Moja teściowa wczoraj delikatnie mi powiedziała ze rozmawiała z kuzynka o mnie i stwierdziły ze mam mało wartosciowy pokarm i jest sposób kupic w aptece jakies mleko i dokarmiac juz głupia jestem. Wyślę męża do lekarki potem bo teraz chłopak zaganiany od rana bo dzis ten pogrzeb. Ja zostaje w domu ale on z moją mama i bratem jada a teraz pojechali wieńce kupowac.
Pogoda paskudna ale dzis w miare jestem wyspana tylko sie zastanawiam czy aby meza nie wygonic od dzis do malego pokoju bo w trójkę od 3 dzis spalismy bo stokrotka jadła i jadła ale nie wiem czy później nie będe żałowała że sama jestem z małą?
berbeaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-31, 08:16   #477
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007

Dziewczyny ja tu do Was na chwilke, nie pisze na poczekalni bo raczej nie macie czasu tam zagladac wiec odzywam sie tutaj.

Ciagle czekam a Patryk nic, przedwczoraj jakos tak Malutki malo sie ruszal, wczoraj na szczescie juz bylo ok, zrobili ktg, skurcze nijakie wiec czekamy. Nastepny zapis ktg wyznaczyla na 5 listopada, mam nadzieje ze do tego czasu juz sie jednak rozpakujemy.

Dziewczyny moze juz o tym pisalyscie tylko ja sierota tego nie doczytalam ale napiszcie jakich laktatorow uzywacie, ja nie wiem czy reczne sie sprawdzaja, czy moze lepiej elektryczne i jakiej firmy polecacie.
Z gory dziekuje.

Myshia, mnie opis porodow jak najbardziej interesuje wiec dzieki.

Pozdrawiam
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-31, 08:22   #478
sylwia-zuza
Zakorzenienie
 
Avatar sylwia-zuza
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
Dot.: Jesienne Mamy 2007

ja mam avent - super jest
__________________
Jesienne mamy
sylwia-zuza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-31, 08:30   #479
Roxette
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: małopolskie
Wiadomości: 1 264
GG do Roxette
Dot.: Jesienne Mamy 2007

kurczę, tak myślę, co ja tu robie, przecież tyle mam dzisiaj zaplanowane a siedzęna wizazu
fajnie, ze podobają się Wam te moje dzieciaczki, ale to tylko pozory - minki na zdjęciach, na codzień nie są takie słodkie
czasami myślę, że jeśli to prawda z tymi bocianami (że przynoszą dzieci) to moje chyba ten bocian zwinął gdzieś w afrykańskim buszu, żeby nam podrzucić, no ale mimo wszystko nie jestem już na etapie wierzenia w takie baeczki i podejrzewam, że jednak rozrabianie to mają po tatusiu a upór po mamusi
macie rację, że dziecka na piersi się nie dopaja
z Waszym pokarmem dostaje wszystko, czego mu potrzeba
miałam o coś spytać mamy karmiące butelką ale już zapomniałam o co
jak sobie przypomnę to pewnie mnie tu jeszcze "przygoni"
kurczę, ja też mam ochotę pokócic się z moim TZ-em, ostatnio bardzo działa mi na nerwy. Nic tylko "kochanie" "kotku" i pewnie powinnam sie z tego cieszyc, ale znowu bez przesady.
Podejrzewam, że jakies wtórne zakochanie we mnie go wzięło i normalnie się dziwę bo jak tak można - po czwartym dziecku?
Do tego zaczynam na nowo "cieszyc sie urokiem" trudnych dni - z rana dopadła mnie kobieca przypadłość i tak sobie myślę, ze to moje wczrajsze rozdraznienie to chyba był PMS
dobra uciekam, mogłabym tak pisać i pisać. Teraz czeka mnie karmienie Gabrysi, później trzeba zrobić pulpeciki w sosie pomidorowym, ale to dopiero na jutro, dziś rodzinka będzie musiała sie zadowolić jakims szybkim daniem
w drodze miedzy zakupami a wpadnięciem na szybkiego do restauracji (czego oni dzisiaj chcą???) musze jeszcze złapać jakiegoś czarnego, coby mi grzechy odpuścił, bo niestety nowy proboszcz wprowadził kartki do spowiedzi dla rodziców i chrzestnych i muszę zdobyć autograf
papatki i buziaczki dla Was i waszych maleńst, ja mam nadzijeję jeszcze dzisiaj pocieszyć się internetem
Roxette jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-10-31, 09:09   #480
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy 2007

hejka,
Roxette sliczne te twoje urwiski Fajna jestescie rodzinka no i ja ciebie podziwiam ciagle jak ty wyrabiasz bo ja sama ze soba jakos sie nie moge zorganizowac
Dzis pojechala moja mama no i jakos leci...juz zdazylam posprzatac , nastawic 2 pralki . Teraz maly chwile drzemie to mam czas na kompa.
Aniu26 jak sie karmi piersia to dopajanie jest niepotrzebne ja nie dopajalam niczym teraz przy karmieniu mieszanym dopajam i doktorka mi zalecila ok 100 ml plynow na dzien. Daje herbatke rumiankowa bo po koperkowej wydaje mi sie ze maly ma wieksze wzdecia.
Aneta ja rowniez mam laktator reczny z Aventu i jestem hiper zadowolona i szczerze go polecam
Ja rowniez wczoraj podalam malemu 1 raz Viburcol. Pod wieczor po kapieli zamiast byc wyciszony jak zwykle to bywalo to dostal szalu i do 22 nie chcial sie uspokoic.Rowniez jak Demonik nie zauwazylam jakiegos wilkiego efektu ale po pol godziny nozenia na rekach wreszcie zasna.
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:49.