Operacje nosa - zbiorczy!

[HolyBoy]

Hejka,
wlasnie jestem 3 dzien po operacji, ciesze sie ze juz mam to za soba, najgorsze sa nieprzespane noce, to tak dobija czlowieka!
Nauczony jestem od dziecka spac na brzuchu nosem w poduszke, ja sobie niewyobrazam jak zmienic to przyzyczajenie! Probuje zasnac na w pol siedzaco, ale nie potrafie. Ziolowe leki nasenne nie pomagaja woglee,. Dzisiaj spalem cudem moze ze 2 godziny. Pomozcie

Co do operacji: nos spuchniety, nic mnie nie boli, troche swedzi.. Lekarz na medal, opieka rewelacyjna Czekam na sciagniecie tych setonow w poniedzialek

[innocencee]

Napisane przez HolyBoy

Hejka,
wlasnie jestem 3 dzien po operacji, ciesze sie ze juz mam to za soba, najgorsze sa nieprzespane noce, to tak dobija czlowieka!
Nauczony jestem od dziecka spac na brzuchu nosem w poduszke, ja sobie niewyobrazam jak zmienic to przyzyczajenie! Probuje zasnac na w pol siedzaco, ale nie potrafie. Ziolowe leki nasenne nie pomagaja woglee,. Dzisiaj spalem cudem moze ze 2 godziny. Pomozcie

Co do operacji: nos spuchniety, nic mnie nie boli, troche swedzi.. Lekarz na medal, opieka rewelacyjna Czekam na sciagniecie tych setonow w poniedzialek

Nie chcę Cię martwić, ale nieprzespane noce to zaczną się jak ściągniesz opatrunek teraz nos jest jeszcze przez niego chroniony i raczej nic się nie stanie nawet jak w nocy przekręcisz się na bok. Jak ja zdjęłam opatrunek to dwie pierwsze noce nie spałam, potem na wpół-siedząco. Jakoś miesiąc po operacji układałam się na boku, mając pod głową dużo poduszek tak żeby nos był na brzegu i do niczego nie dotykał tragedia ale o dziwo jakoś nie budziłam się na brzuchu ( a takie spanie uwielbiam). Teraz, 2 miesiące po operacji śpię już jak chcę, chociaż i tak uważam nadal żeby nie zasypiać na brzuchu z głową w poduszce

[innocencee]

Gasolina nic się nie bój ja miałam niedawno operacje i nie wspominam jej najgorzej ale robiłam prywatnie na jaczewskiego kto operuje?

[vladimir90]

Cześć , to mój pierwszy post i zarazem powiem iż jestem chłopem BTW czy są tu jakieś chłopy ? Nie znalazłem podobnego forum gdzie mógłbym skierować swoje zapytanie więc podbiłem tutaj , mam nadzieję że dobrze trafiłem mimo wszystko...

Sprawa wygląda tak że prawie od zawsze miałem problem a raczej OLBRZYMIE kompleksy odnośnie kształtu swojej nieszczęsnej czaszki... Otóż mam z tyłu głowy coś na kształt "guza" , byłem z tą sprawą już u chirurga ponieważ wydaje mi się że nie może to być zjawisko naturalne...jednak badania ciągnęły się tyle czasu (jak to zwykle u nas bywa) że zrezygnowałem.

Zacząłem się zastanawiać czy jest możliwość przeprowadzenia operacji plastycznej aby skorygować "to coś"
I czy w ogóle takie zabiegi się przeprowadza?

Drugim moim problemem jest kształt nosa który mówiąc w skrócie "nigdy mi nie pasował" to już nie jest jakiś mój olbrzymi kompleks ale jednak stanowi to dla mnie powód do złości...

Nie jestem kimś w rodzaju metro-narcyza lecz jestem perfekcjonistą co przy moich "dziwacznych" a powiem wprost dziwnych i brzydkich kształtach doprowadza mnie do tego ->

Na razie nie będę zamieszczał fotek ponieważ nie wiem czy napisałem te swoje problemy na odpowiednim forum w odpowiednim dziale , czekam na odpowiedź i pozdrawiam.

[gasolina84]

Napisane przez innocencee

Gasolina nic się nie bój ja miałam niedawno operacje i nie wspominam jej najgorzej ale robiłam prywatnie na jaczewskiego kto operuje?

a gdzie się operowałaś?? w sumie sama zaczynam zastanawiać się nad prostowaniem połączonym z plastyką, ale w sumie sama nie wiem co robić, moja laryngolog ciągle mnie namawia na operację

[HolyBoy]

Napisane przez innocencee

Nie chcę Cię martwić, ale nieprzespane noce to zaczną się jak ściągniesz opatrunek teraz nos jest jeszcze przez niego chroniony i raczej nic się nie stanie nawet jak w nocy przekręcisz się na bok. Jak ja zdjęłam opatrunek to dwie pierwsze noce nie spałam, potem na wpół-siedząco. Jakoś miesiąc po operacji układałam się na boku, mając pod głową dużo poduszek tak żeby nos był na brzegu i do niczego nie dotykał tragedia ale o dziwo jakoś nie budziłam się na brzuchu ( a takie spanie uwielbiam). Teraz, 2 miesiące po operacji śpię już jak chcę, chociaż i tak uważam nadal żeby nie zasypiać na brzuchu z głową w poduszce

Ale gips chyba mozna sobie ubierac na noc? Slyszalem ze do 4 tygodni po operacji powinno sie chronic nos w gipsie. Jutro doktor powinien mi wyjac te setony ze srodka to moze bedzie mi latwiej spac oddychajac nosem.

[innocencee]

Ja miałam plastykę czyli ful wypas robiłam u Bromy w Warszawie

[innocencee]

No właśnie to jest różnie. Jedni pozwalają zakładać a inny kategorycznie zabraniają. Mój powiedziałm żebym nie robiła tego. Dlaczego to nie mam pojęcia nie dopytałam się. A u kogo robiłeś plastykę?

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez vladimir90

Cześć , to mój pierwszy post i zarazem powiem iż jestem chłopem BTW czy są tu jakieś chłopy ? Nie znalazłem podobnego forum gdzie mógłbym skierować swoje zapytanie więc podbiłem tutaj , mam nadzieję że dobrze trafiłem mimo wszystko...

Sprawa wygląda tak że prawie od zawsze miałem problem a raczej OLBRZYMIE kompleksy odnośnie kształtu swojej nieszczęsnej czaszki... Otóż mam z tyłu głowy coś na kształt "guza" , byłem z tą sprawą już u chirurga ponieważ wydaje mi się że nie może to być zjawisko naturalne...jednak badania ciągnęły się tyle czasu (jak to zwykle u nas bywa) że zrezygnowałem.

Zacząłem się zastanawiać czy jest możliwość przeprowadzenia operacji plastycznej aby skorygować "to coś"
I czy w ogóle takie zabiegi się przeprowadza?

Drugim moim problemem jest kształt nosa który mówiąc w skrócie "nigdy mi nie pasował" to już nie jest jakiś mój olbrzymi kompleks ale jednak stanowi to dla mnie powód do złości...

Nie jestem kimś w rodzaju metro-narcyza lecz jestem perfekcjonistą co przy moich "dziwacznych" a powiem wprost dziwnych i brzydkich kształtach doprowadza mnie do tego ->

Na razie nie będę zamieszczał fotek ponieważ nie wiem czy napisałem te swoje problemy na odpowiednim forum w odpowiednim dziale , czekam na odpowiedź i pozdrawiam.

badania cos mialy na celu-wiec dlaczego zrezygnowales?
myslisz ze ktos ci zrobi op bez badan?

[ewelajna25]

Witam!temat dla mnie bardzo interesujący, sama przymierzam sie juz od dłuzszego czasu do operacji nosa...W moim przypadku w grę wchodzi także krzywa przegroda, takżę za jednym zamachem mogłabym dokonać lekkiej korekcji kształtu ( moj nosek jest za długi i z lekkim garbkiem) oraz zlikwidować krzywą przegrodę... Czy ktoś z Was także miał prostowaną przegrodę podczas jednoczesnej korekcji kształtu?Pozdrawiam

[innocencee]

Takie operacje nie są rzadkością. Całkowita korekta nosa polega własnie na prostowaniu przegrody i plastyce

[ewelajna25]

Mnie laryngolog poinformował, że jeśli zdecyduję się na lekką korektę kształtu płacić będę już za całość z własnej kieszeni...i że najlepiej lekarza wykonującego operacje poinformować wcześniej, że chodzi także o przegrodę...trochę mam stresa, ale moja krzywa przegroda daje mi popalić, także czemu nie wykonać dwóch operacji za jednym zamachem, skoro jednej i tak się poddać trzeba w celach czysto zdrowotnych? A mam pytanie, czy Wy jesteście zadowolone z efektu zmiany kształtu nosa??

[vladimir90]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;23243815]badania cos mialy na celu-wiec dlaczego zrezygnowales?
myslisz ze ktos ci zrobi op bez badan?[/QUOTE]

No tak , badania coś na celu miały wiadomo...tyle że ciągnęły się bardzo długo a ja nie odczuwałem w związku z tym "guzem" jakiegoś bólu ani nie miałem i nie mam z tym problemów "czysto zdrowotnych" tj. nie zagraża to mojemu życiu jeśli mogę tak powiedzieć

A w tamtym okresie byłem dosyć zabiegany i nie miałem ochoty dłużej odkładać swoich spraw po to żeby któryś raz z rzędu zrobili mi badania wykazujące "czy ten guz tam jest czy jednak go nie ma" , przecież wiesz że nasza służba zdrowia to kabaret...Chciałem oszczędzić sobie nerwów.

[Noel]

Napisane przez aniaexplode

Być może i tak jest, ale widzisz ja bylam u pana laryngologa z TK i RTG i on mnie prawie że wyśmial gdy wspomnialam mu o operacji tek przegrody twierdząc ze nie ma sensu bo przegroda jest LEKKO skrzywiona i nie chcial dac mi skierowania do szpitala na operacje.! To sie wkurzylam i teraz wybieram sie do innego laryngologa...ciekawe co mi powie.

U mnie w opisie CT też napisano "lekkie skrzywienie" (bo pewnie zdarzają się dużo większe), ale właściwie już przy pierwszej wizycie, która miała miejsce przed wykonaniem tomografii (zatok), pan dr po wypytaniu dokładnie o wszystkie objawy, obejrzeniu i zbadaniu nosa zakwalifikował go do zabiegu. W jego opinii - skrzywienie dość znaczne plus przerośnięte małżowiny. CT i inne badania zostały zlecone m.in. po to, aby sprawdzić także inne rzeczy, jak przepływy, zatoki, alergie itp. i wykluczyć bądź zidentyfikować dodatkowe przyczyny. Oglądając wynik CT (obraz - nie opis) dr opinię podtrzymał. Niedługo mam zabieg. Dodam, że konsultacja i zabieg u laryngologa, nie chirurga-plastyka. Wizyty prywatnie, zabieg w szpitalu państwowym. Oczywiście, mimo wszystko, stres jest.

Moja rada - idź do kolejnego laryngologa, powiedz co się dzieje, jakie są objawy i jak się czujesz, skup się przede wszystkim na tym. Wspomnij, że stwierdzono u Ciebie skrzywienie przegrody. Nie wyskakuj od razu z tym wynikiem TK, bo jeśli lekarz skupi się tylko na opisie (a są też tacy, którzy nawet nie spojrzą na płytę), to może znów zignorować. Skoro tak kiepsko się czujesz, to musi być przyczyna, jeśli nie w przegrodzie, to być może gdzie indziej.

[gasolina84]

Napisane przez Noel

U mnie w opisie CT też napisano "lekkie skrzywienie" (bo pewnie zdarzają się dużo większe), ale właściwie już przy pierwszej wizycie, która miała miejsce przed wykonaniem tomografii (zatok), pan dr po wypytaniu dokładnie o wszystkie objawy, obejrzeniu i zbadaniu nosa zakwalifikował go do zabiegu. W jego opinii - skrzywienie dość znaczne plus przerośnięte małżowiny. CT i inne badania zostały zlecone m.in. po to, aby sprawdzić także inne rzeczy, jak przepływy, zatoki, alergie itp. i wykluczyć bądź zidentyfikować dodatkowe przyczyny. Oglądając wynik CT (obraz - nie opis) dr opinię podtrzymał. Niedługo mam zabieg. Dodam, że konsultacja i zabieg u laryngologa, nie chirurga-plastyka. Wizyty prywatnie, zabieg w szpitalu państwowym. Oczywiście, mimo wszystko, stres jest.

Moja rada - idź do kolejnego laryngologa, powiedz co się dzieje, jakie są objawy i jak się czujesz, skup się przede wszystkim na tym. Wspomnij, że stwierdzono u Ciebie skrzywienie przegrody. Nie wyskakuj od razu z tym wynikiem TK, bo jeśli lekarz skupi się tylko na opisie (a są też tacy, którzy nawet nie spojrzą na płytę), to może znów zignorować. Skoro tak kiepsko się czujesz, to musi być przyczyna, jeśli nie w przegrodzie, to być może gdzie indziej.

co oznacza skrót CT bo nie wiem

[innocencee]

Co to za lekarz który chce wykonywać całkowitą plastykę nosa bez prostowania przegrody to Ty masz informować go o tym co ma zrobić

[ewelajna25]

No tak mi powiedzial laryngolog, ze jesli decyduje sie na korekte ksztaltu to juz nie w ramach NFZ lecz prywatnie i by uprzedzic lekarza wykonujacego zabieg tez o przegrodzie...hmmm Trzeba poszukac dobrego lekarza...co to by sie znal na rzeczy

[HolyBoy]

Napisane przez innocencee

No właśnie to jest różnie. Jedni pozwalają zakładać a inny kategorycznie zabraniają. Mój powiedziałm żebym nie robiła tego. Dlaczego to nie mam pojęcia nie dopytałam się. A u kogo robiłeś plastykę?

Dzisiaj wyciagnieto mi setony. W piatek doktor ma zalozyc mi nowy gips, mniejszy.. Teraz mam inny problem. Postanowilem wracac do Londynu samolotem za tydzien. Boje sie, ale nie wyobrazam sobie jazdy autokarem przez 25 godzin!

[martynabcm]

W usa robi się różne cuda z piłowaniem kości brwi włącznie.
Radzę się skontaktować z którymś z lekarzy z Polanicy , np P. Skupinem. Oni są doświadczeni w ''nietypowych'' przypadkach

[Noel]

Napisane przez gasolina84

co oznacza skrót CT bo nie wiem

CT (bądź TK) to tomografia komputerowa.

[gasolina84]

Napisane przez Noel

CT (bądź TK) to tomografia komputerowa.

bardzo mocno miałaś skrzywiony nos? długo chodziłaś z tym skrzywieniem??

[Noel]

Napisane przez gasolina84

bardzo mocno miałaś skrzywiony nos? długo chodziłaś z tym skrzywieniem??

Mam nadal, jestem przed zabiegiem Czy mocno - na zewnątrz tego raczej nie widać, tzn ludzie tego nie zauważają. A z medycznego punktu widzenia trudno jest mi to ocenić, w każdym razie mój laryngolog mówi, że to znaczne skrzywienie. Przede wszystkim dla mnie stało się to uciążliwe, bo nie pozwala swobodnie oddychać i powoduje też inne "atrakcje". A chodzę z tym dłuuugo, jakieś 12 lat.

[andzik8]

chirurg maciej charazinski z kliniki sankowskiego naprawde polecam.z dlugiego garbatego nosa wyczarowal sliczny,maly,lekko zadarty nosek.goraco polecam!

[gasolina84]

Napisane przez andzik8

chirurg maciej charazinski z kliniki sankowskiego naprawde polecam.z dlugiego garbatego nosa wyczarowal sliczny,maly,lekko zadarty nosek.goraco polecam!

chętnie obejrzę zdjęcia

[skata]

Witam,
Ja także mam mało atrakcyjny nos. Sama przegroda raczej nigdy mi szczególnie nie doskwierała, natomiast jego kształt tak i owszem. Nie dość, że jest krzywy, to w dodatku mam za duży czubek nosa. Zastanawiam się na ile realne są szanse uzyskania od laryngologa skierowania na takową operację i ile (tak orientacyjnie) musiałabym dopłacić, aby wykonano mi plastykę nosa.
Może ktoś doradzi

A to mój szkaradny nosek widziany z góry: http://yfrog.com/0knospgj
Z frontu się na szczęście 'aż tak' nie rzuca w oczy.

[HolyBoy]

jestem 10 dni po operacji, widzialem nos, mam wrazenie ze czubek nadal opada w dol :/ a chcialem lekko zadarty.. myslicie ze jak opuchlizna zejdzie bedzie lepiej? czytalem ze wraz z zejsciem opuchlizny czubek opada rowniez w dol, troche sie podlamuje czy to wszytsko mialo sens..

[innocencee]

W miarę schodzenia opuchlizny czubek opada trochę w dół

[HolyBoy]

Napisane przez innocencee

W miarę schodzenia opuchlizny czubek opada trochę w dół

no to masakra :/
mam nadzieje ze to chodzi o to ze gora nosa jest opuchnieta i jak zejdzie opuclizna to bedzie wyladalo na to ze czubek idzie w gore.. powiedzcie mi ze tak bedzie

[Liatris]

Witajcie wszyscy.

Gdyby to nie była operacja pod narkozą pewnie już dawno chodziłabym z nowym nosem. A tak... boję się

W tym roku planujemy z tż ślub. Czytam tutaj, że do dr Skupina konsultacje możliwe na styczeń, to pewnie op latem jak dobrze pójdzie. Czyli nie zdążę wydobrzeć przed ślubem.

Pozostaje umówić się na konsultacje i upewnić.

Dajcie mi kopniaka żebym się nie wycofała.

Pozdrawiam i życzę samych udanych operacji

[gasolina84]

Napisane przez Liatris

Witajcie wszyscy.

Gdyby to nie była operacja pod narkozą pewnie już dawno chodziłabym z nowym nosem. A tak... boję się

W tym roku planujemy z tż ślub. Czytam tutaj, że do dr Skupina konsultacje możliwe na styczeń, to pewnie op latem jak dobrze pójdzie. Czyli nie zdążę wydobrzeć przed ślubem.

Pozostaje umówić się na konsultacje i upewnić.

Dajcie mi kopniaka żebym się nie wycofała.

Pozdrawiam i życzę samych udanych operacji

ja też się boję, ale po Nowym Roku to już muszę wybrać się na konsultację do jakiegoś plastyka