2008-05-22, 21:13 | #4381 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
no i jeszcze nie wyjechalismy. Maz zasnal (mial chwilke pospac a spi juz 3 godziny). Chyba zaraz go obudze
Jeszcze sie wypowiem o Sinlacu - mi on okropnie smierdzi - jakis skisniety rosol moim zdaniem. Adaskowi smakuje wiec czasem mu serwuje. Az sprawdzilam kalorycznosc 200 gram to prawie 200 kcal (50gram proszku + 150 gram wody). Czyli dla niejadkow powinien byc ok. Ale Zuzia zaczepia Marcelka I z tego co czytam na tym watku o dlugim karmieniu piersia to mleko jest zawsze wartosciowe |
2008-05-22, 21:25 | #4382 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Hej, wszystkie fotki super! A poznanska para tez widze, ze bierze sie do roboty Jas taki wielki!! Zaraz dogoni brata
Tulis, nie mozna tak dosypywac mleka Mleko musi byc rozrobione z woda w odpowiednich proporcjach, do tego mozna dodac produkty stale, jak kaszka czy kleik (ryzowy lub kukurydziany), ale nie inne plyny. A jesli chodzi o wartosciowosc mleka, to mam na mysli wszelkie witaminy i mineraly, bardzo wazne bialko w odpowiedniej dla nich formie i odpowiednie proporcje bialka, tluszczow i weglowodanow. 6-miesieczne dziecko powinno dostawac dodatkowe pokarmy, bo musisie juz zaczac przyzwyczajac do tego, ze jest cos jeszcze oprocz mleka. Poza tym, po to wlasnie jest mleko nastepne, zeby uzupelnic diete o zelazo (zapasy z lozyska wystarczaja podobno wlasnie na te pierwsze 6 miesiecy). Jesli zastepujesz posilek mleczny bezmlecznym, musisz upewnic sie, ze dziecko nadal dostaje wszystkie te wazne skladniki, a to nie jest takie proste i dlatego sugeruje sie, zeby dzieciaki w tym wieku zjadaly minimum 500ml dziennie mleka. Ostatnio sie o tym naczytalam i nasluchalam, wiec teraz sie wymadrzam ale to sa takie ksiazkowe przykazania.. kazde dziecko jest inne i ma inne potrzeby i inne zachcianki. Ja jestem dosc elastyczna jesli chodzi o jedzenie Hani - jak nie jest glodna w porze karmienia, to zje pozniej. Jesli zamiast 150ml zje 90ml, to nadrobi w nocy. Wlasnie.. zaczynam sie zastanawiac nad nocnymi karmieniami.. powinnam je ukrocic?
__________________
|
2008-05-23, 06:20 | #4383 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
mleko kobiece jest zawsze wartościowe-to tak na marginesie
ale wiem,ze sporo zabobonów i ludowych wierzeń jeszcze w Polsce krąży-nawet wśród lekarzy Szperrrku dobrze piszesz o tym żelazie i mleku mnie też tak lekarka ostatnio tłumaczyła i kazała szybko wprowadzić zupki i obiadki z mięskiem oraz zrobić morfologię,żeby zobaczyć czy wszystko oki Agi-Zu siedzi sama...jak ją mama podtrzymuje znowu się dzisiaj budziła i znowu ją wzięłam do łóżka ona chyba faktycznie chce się poprzytulać ale przecież nie może spać z nami bo się nie wysypiam małż teraz wyjeżdża to spróbuję ją przetrzymać analizujecie składy słoiczków?pod względem cukru czy niepotrzebnych śmieci? ja dzisiaj mam zamiar jechać na zakupy i wiem,ze tam utknę jak zacznę sie wczytywać Hipp ma dużo różnych dodatków,cukier Bobovita właśnie patrzę olej sojowy na razie z tego co mam w domu to Gerber najlepiej wychodzi jeśli macie jakieś doświadczenie w tej kwestii to chętnie poczytam a to bukiecik od narzeczonego |
2008-05-23, 08:04 | #4384 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
No wlasnie dlatego pytam jak to robic,bo nie bardzo sobie wyobrazam takie mieszanie mleka z zupkami i obiadkami,chyba by to nawet smaczne nie bylo.
Poza tym zgadzam sie z Toba co do picia mleka przez taka kruszynke,niby lekarka mi tak doradzila by dawac jej wiecej normalnego jedzenia skoro nie chhce jesc mleka,ale ja tego jakos nie widze. Cos tam teraz dziubie tego mleka zageszcanego,wiec moze nei bedzie tak zle,no ale jak sie calkowicie obrazi na nie,to na sile nic w nia nie w musze. Moze ona ma to po mnie,rodzice mi mowili ze w sumei od urodzenia kombinowalam z piciem mleka,gdy sprobowalam zupek,to mleka jzu w ogole nei chchialam i tak mi zostalo do teraz-cale zycie nie pije mleka-nie toleruje go smakowo i zapachowo,jogurty takale tez tylko owocowe-zadnych kefirow,jogurtow naturalnych,serkow wiejskich nie potrafie zjesc. I tez tak zawsze sobie mowie,ze jak nie zje w dzien to nadrobi w nocy,bo wtedy czesciej mi sie budzi. Dzieki za wszystkie wskazowki.
__________________
Oliwia jest z Nami od 21.12.2007 |
2008-05-23, 08:35 | #4385 | |||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Cytat:
Cytat:
w ciągu 27 lat medycyna i nauka poszła duuuużo do przodu. Światowa Organizacja WHO zaleca karmienie wyłącznie piersią przez pierwszych 6 m-cy a następnie rozszerzając dietę maluszka karmic dodatkowo piersia do 2 lat. Karmienie jest korzystne dla matki- zmniejsza ryzyko osteoporozy, raka jajnika i sutka.Specjaliści zalecają młodym mamom karmienie piersią, choćby przez kilka tygodni dla zmniejszenia ryzyka zachorowania w przyszłości na raka piersi. Poczytałam trochę na ten temat, bo strasznie mnie to zintrygowało Znalazłam m.in. taka informację: Ciekawe zjawisko zauważono wśród kobiet mieszkających w Hongkongu, które pływają łodziami wiosłując prawą ręka. Karmią one swoje dzieci lewą piersią, aby mieć prawą rękę wolną do wiosłowania. W stosunkowo rzadkich u nich przypadkach zachorowań na raka piersi zaobserwowano, że choroba rozwija się znacznie częściej w prawej piersi, która nie była piersią karmiącą. Dziwię się, że 27 lat temu uznawano że jest całkiem odwrotnie z tego co wiem to mleko matki jest cały czas wartoścowe Tulis skąd to wiesz? Chciałabym karmic piersią jak najdłużej się da i podałam tą graniczną datę 2 lata, ale nie wiem czy tyle dam radę, może to będzie tylko rok albo półtora. Karmienie piersia jest dla mnie bardzo wygodne, kiedy chcę przystawiam dziecko do piersi, mleko ma odpowiednią temperaturę. Nie musze gotować wody, studzić jak to jest przy przygotowaniu mieszanki. Karmiłam troszkę przez pierwszy miesiąc mlekiem modyfikowanym i szlag mnie trafiał No i oczywiście ta więz matki z dzieckiem Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
ale masz rację, chyba zacznę spoglądać na etykietki a bukiecik przesiliczny to się Marcelek postarał |
|||||||
2008-05-23, 09:15 | #4386 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Ech, dziewczyny, z jednej strony (wybaczcie mi, jesli kogos uraze, ale takie mam odczucia) nie moge wyobrazic sobie karmienia takiego malega zebacza, zwlaszcza takiego, ktory potrafi podejsc sam do mamy i zaczac jej sie dobierac do stanika. A z drugiej strony szkoda mi strasznie, ze tak szybko odstawilam Hanie. Wprawdzie karmilam ja przez pierwsze 3 miesiace, a to juz na pewno wzmocnilo jej odpornosc i bylo generalnie dobre dla niej, ale zaluje, ze nie wyszlo nam przynajmniej do pol roku...
O jednym moge Was zapewnic - przejscie na butelke na pewno nie wplynelo na wiez pomiedzy nami. Nadal mama jest nr.1, nadal bardzo wazne sa przytulanki, calusy i wspolne figle. Tulis, chyba nie umiem Ci pomoc Ja czasem jak chce, zeby Hania zjadla wiecej np. brokula (a ona oczywiscie woli slodka marchewke), to mam obie rzeczy nie zmieszane w miseczce i jak tylko jej sie znudzi brokul daje jej na zachete ze 2 lyzeczki marchwi Podobnie kiedys kleik zwykly i rzadki (wiec glownie mleko) przeplatalam z takim gestszym z jablkiem. Czasem sie udawalo, czasem nie Powodzenia Ann, bukiet cudny! Wszystkie etykietki sprawdzam dokladnie, bo boje sie niektorych skladnikow.. np. w takiej niewinnej marchewkowej z ryzem jest wlasnie olej i seler, w wielu jest dodatek soku z winogron i innych takich. Teraz czasem gdzies na droge przydaja sie gotowe sloiczki, wiec kupuje jej najprostszy: marchew+ziemniak. Ale to sa takie "w razie czego", bo wiem, ze sa bezpieczne. Poza tym gotuje sama. Z drugiej strony, w Polsce jest wiekszy wybor tych prostszych mixow. A miesko "samo" jest bodajze Gerbera wlasnie, ale (jesli dobrze pamietam) ono tez jest czyms zageszczane.. i mnie to nie przekonalo. Kuseczko, to malo juz z Ciebie zostalo chyba pomylilam sie - Jas nie przerosnie brata, tylko obaj przerosna mame Ale brawa dla Jasia! Probowalas zainteresowac Adriana jakims sportem? Moze jak sie porzadnie wybiega i poskacze na treningu, to pozniej bedzie spokojniejszy? Fajne sa takie lobuziaki, ale domyslam sie, ze nie macie latwo.. Dzis wstalam znowu szczesliwa, ze Hania nie jadla w nocy do 7ej (obudzila sie ok. 4ej to poglaskalam i zaraz znowu usnela), a okazuje sie, ze TZ karmil ja o 5:30
__________________
|
2008-05-23, 10:31 | #4387 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Konin/ Londyn
Wiadomości: 921
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Ja tez uwazam za obled karmic do 2 roku. Smiac mi sie chce jak taki brzdac pdchodzi do matki w sklepie i wola cyca. Ja rowniez przepraszam jesli ktorac obraze to tylko moje zdanie. Dziecko owszem dobrze jak pije do roczku ale dluzej niekoniecznie.
Moj Hubcio przespal znowu cala noc od 20 do 6 Moze powinnam mu dawac wiecej mleka juz sama nie wiem. Narazie nie planuje wrocic do pracy wiec moge mu dawac jedzonko nawet co 2 godziny. Bedzie mial odpoczynek w nocy od jedzonka Dzis (jesli pogoda pozwoli) pojde do supermarketu kupie troche jedzonka organicznego i ugotuje obiadzik Hubertowi choc nie mam slioczkow zeby spasteryzowac to. Uciekam bo Hubis krzyczy
__________________
od 20 października szczęśliwi rodzice Hubisia http://www.suwaczek.pl/users/myitems...a6a73a6c3b.png |
2008-05-23, 10:59 | #4388 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Ja dziś na troszę dłużej bo wczoraj już nie miałam za bardzo czasu.
A jeszcze uwzięłam się teraz na krzesełko do karmienia i szukam wszędzie gdzie się da Relacje z wczoraj. Zu jest 100 razy bardziej urocza niż na zdjęciach, a rodzice bardzo sympatyczni mam nadzieję że uda nam się jeszcze kiedyś spotkać. Zu jest wszędzie Robi mostek, staje na głowie, a za chwilkę jak skoczek jest już kilka kroków dalej Marcel posadzony na leżaczku siedział, i siedział, i siedział Aż go w niektórych momentach nie poznawałam. Ale było super Dzięki dziewczyny za te schematy karmienia, zaraz je sobie przeanalizuję i jakoś coś może też poskładam. Tylko jak tu cokolwiek kombinować kiedy dziecko zje kilka łyżeczek kleiku a potem marudzi i kończy na cycu Takie cycowe stworzenie z niego. I ze mnie przy okazji też Wieczorem wciągnął jabłuszko wpatrzony w wiatraczek który dostał od Zu Ja etykietki też wertuję, bo młody najchętniej wciąga Hippa a tam jest pełno dodatków. W tym często cukier Szperrr tż karmi dziecko a ty w tym czasie możesz pospać, marzenie Misia jeździsz już???
__________________
Marcelek |
2008-05-23, 11:14 | #4389 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
jeśli chodzi o cycowanie w wieku 1-2lat to wiadomo,że jest to już dodatek do diety(choć różne wypatrzenia też sie zdarzają)np.rano i wieczorem albo tylko wieczorem przed snem.i w ciągu dnia dziecko się tego nie domaga(jeśli cyc nie jest uspokajaczem)
ma plan dnia po prostu i się go trzyma jeśli chodzi o widoki to dziecko jedzące parówkę czy burgera z MC bardziej mną wstrząsa ale to tak pół żartem pół serio oczywiście bo przegięcie w żadną stronę nie jest dobre na pewno a każda mama niech robi jak chce ja myślę o 1-1,5roku,ale jeśli Zu nie będzie chciała albo będzie mnie gryźć to oczywiście zakończymy współpracę no właśnie już nie wiem co z tym mięskiem nie patrzyłam na skład tego gerbera a szczerze mówiąc myślałam o takiej alternatywie.. |
2008-05-23, 12:28 | #4390 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Agi, to moze pomroz'? Ja jeszcze nic nie wekowalam.. jakos nie mam przekonania do tego, boje sie, ze nie podomyka sie i wszystko wywale, albo co gorsza Hani zaszkodzi.
Martka, to sie zdarzylo chyba trzeci czy czwarty raz, ze on wstal do Hani a ja nic nie slyszalam Ale czasem jak nie mam sily sie podniesc, to go bezczelnie budze i tez idzie (tez w zasadzie tylko czasem w weekendy.. w koncu musi caly dzien myslec, a ja calymi dniami "bezmyslnie bawie sie z Hania") Ann, z McD masz racje Ale przyznaje, ze zaskoczylyscie mnie z Yoolia informacjami na temat wartosciowego mleka matki nawet po roku karmienia. Edit: Skrobalam ryby, wiec nie moglam isc sprawdzic czemu Hania mnie wola.. a ona tylko 2 razy pisnela i juz bylo cicho, wiec nic nie podejrzewalam.. oto, co zastalam jak juz do niej poszlam
__________________
|
2008-05-23, 13:06 | #4391 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Fotki z poznańskiego spotkania super, dzieciaki widać że zadowolone. My mamy koleżankę, która urodziła 6tyg temu i zamierzam ją odwiedzić i trochę uspołecznic Oskara. Może wreszcie z kims się tutaj zaprzyjaźnię, co będzie z korzyścią dla całej naszej trójki no i dla tej dziewczyny też, bo ona z kolei jest z Ukrainy i też tylko mąż i dziecko
Yoolia i Ann dzięki za info o karmieniu, teraz będę miała argumenty w rozmowie z mamą No przecież tyle kobiet by nie karmiło tak długo gdyby to nie było korzystne. Mówiłam już Wam kiedyś o reportażu, jaki widziałam tu w TV: extraordinary breast feeding. Tam jedna babka karmiła 2 córki w wieku 6 i 8 lat chyba, a to co zostało dawała mężowi.... Alez mnie to zbrzydziło. To jest hardcore dopiero. Ale były tam też 2,5 letnie bliźniaki i słodko to wyglądało, jak ciągnęły cyca, ale jak mama postanowiła odstawić je od piersi to było bardzo bardzo trudne. I razem z nią płakałam Szperrr żeby Oskar tak potrafil zasnąc poza swoim wyrkiem... Dziś w nocy Oskar znów obudził się o 2:30 i nie szło go uśpić, w końcu skapitulowałam i wzięłam go do nas. Rano miałam próbny pisemny egz z języka i nie moglam sobie pozwolic na latanie do niego co 10 minut. Niby TZ sie nim mial w nocy zająć ale i tak się budziłam. nie wiem, co się dzieje. Normalnie budził sie o tej porze na butle i zasypiał, a teraz marudzi, jeczy, popłakuje...nawet jesli to zęby to ile to może trwać?? Widze, że ma zalążki górnych jedynek no ale to widze już od ponad tygodnia i nic się nie zmienia... poza tym że jest coraz bardziej marudny. |
2008-05-23, 13:57 | #4392 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Zu wciągnęła dzisiaj drugą połówkę słoiczka marfefki z łyżką kaszki manny i teraz słoiczek jabłuszka aż boję się tej kupy,która nadejdzie...
Martko-no mam nadzieję,że spotkamy się nieraz,bo bardzo miło mi się rozmawiało jakbyś się trenowała w jeździe w naszym kierunku to zapraszamtrzeba wykorzystać póki sezon pozwala Szperrrku-Hania słodka Koletynko-6 czy 8lat to przegięcie.a wiadomo,że przegięcia w żadną stronę nie są dobre _________ właściwie to chyba wszystkie te obiadki są czymś zagęszczone,skrobią ryżową czy kukurydzianą na razie zostanę przy Gerberze chyba,a póżniej może zacznę sama kombinować.tylko z tym mięskiem jeszcze nie wiem skąd.jak mi się uda od wujka ze wsi,a jak nie to Gerbera i już.chyba lepsze to niż marketowe,co? a jaka firma ma dania z rybą? żółtko od 7m-ca,tak? jejq jakie to wszystko skomplikowane a w kaszkach nestle trzeba uważać na robaki-przeczytałam na innym forum |
2008-05-23, 14:09 | #4393 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
boj sie boj oskar od kiedy zaczal jesc pokarmy stale to takie kupsztale z rana wali ze po calej okolicy sie zapach niesie, a nocnik wypelnia caly normalnie stary chlop by sie nie powstydzil
|
2008-05-23, 15:30 | #4394 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Witam was wszystkich
No i internet na wakacjach tez musi byc Wchodze dzisiaj sprawdzic co naskrobalyscie a tu 5 stron a mialo byc malo przebrnelam przez to i teraz moge pisac. dzieciaczki jak zwykle sliczne Szperrr i Agi spotkanie musi byc jak wroce. KONIECZNIE Hania mnie rozbraja pod kazdym wzgledem :eeh: Wszyscy bez wyjatkow zaczepiaja Nathaniela, nie moze sie opedzic od ludzi dookola siebie. A w wodzie czuje sie jak ryba rodzina kaze mi zapisac syna do agencji modeli dla dzieci, on jak widzi aparat to pozuje jak doswiadczony model Przez 3 dni walczylismy z goraczka u Nathana, nie wiem od czego. Zeby, upaly itp. Najwazniejsze, ze przeszlo. Teraz tylo jest caly pokryty potowkami, bo niestety wszyscy pocimy sie strasznie. U nas sie tez troche pozmienialo. Ja juz nie mam pokarmu w cyckach , maly lepiej spi. Teraz przy zasypianiu ja leze kolo niego a on z zamknietymi oczami dotyka mnie po twarzy az w koncu mocno zasnie Od opalania dostalam wysypki, chyba sie przegrzalam, ale smaruje sie specjalnym kremem i nadal na sloneczku siedze Na tej wyspie przedluzylismy pobyt o kolejne 5 dni, jest super Malpy biegaja kolo nas, iguany, nawet ktos widzial 4 metroego pytona (zdjecia beda pozniej) Jestem wykonczona sloncem wiec bede zmykac spac. A i gratuluje wszystkim mama przespanych nocek, ja sie jeszcze budze w nocy na karmienie Oto pare zdjec: 1,2 i 5 igraszki na basenie 3 i 4, najbardziej popularne zwierzaki na Tioman (malpy i iguany) 6, po dlugiej przeprawie przez dzungle w koncu doszlismy do wodospadow (a spocilam sie przy tym strasznie)
__________________
Nathaniel jest z nami od 24.11. 2007 380 hp, Londyn - 09/07/2010 Edytowane przez bubbel Czas edycji: 2008-05-23 o 15:57 |
2008-05-23, 15:34 | #4395 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Koletynko-nie strasz!
po jabłku to jeszcze zapaszku specjalnie nie ma,ale po mięsku to musi być czad co do ząbków to zapomniałam Cię pocieszyć,że może być nawet kilka m-cy ale Oskarek jako cudne i pojęte bardzo dziecko na pewno roziwąże to szybciutko cze Bubbelku! pisz co u Was p.s właśnie sie dowiedziałam,że kolejna koleżanka jest w ciąży pozarażałam wszystkie hihi edit-Bubbelku aż mnie skreca z zazdrości! cuuuuuudnnie,bajecznie tam masz Nathaniel może nie mógł się oswoić z klimatem albo wodą? w każdym razie dobrze,że jest już oki. ehhhh...chciałabym być zmęczona słońcem ... i popływać w tym baseniku dzięki za słoneczne fotki edit2-jeszcze jedno-smarujecie swoim dzieciom dłonie kremem z filtrem? bo ja smaruję,ale ona już za chwilę ma łapki w buzi i nie wiem co gorsze edit3-tak sobie dzisiaj piszę sama do siebie ale odkryłam na str.Gerbera info,że wprowadza nowe dania zgodnie z najnowszym schematem żywienia jakaś rybka po grecku,dynia z żółtkiem,zupki z kaszką manną...ale na półkach jeszcze nie widziałam Edytowane przez annLee Czas edycji: 2008-05-23 o 16:00 |
2008-05-23, 17:58 | #4396 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
bubbel - fotki cudne, poprosim o jeszcze
kuseczko - fajne to twoje chłopaki, Adrian ma łobuzerski błysk w oku Co do mleka w jedzeniu - koleżanki syn nie chce i ona mu przemyca - np do zupki dodaje 2-3 miarki (rozrobione w odpowiedniej ilości wody). Chyba raczej nie zmienia to smaku potrawy - on wcina. W podanych przeze mnie przepisach też chyba w jednej czy 2 zupkach było mleko modyf. Co do karmienia piersią - ja z wielkim trudem dociągnęłam do 3 miesięcy - smutno mi, że tylko tyle, ale z drugiej strony cieszę się, że chociaż tyle. Wczesny koniec karmienia ma ten plus - że nie będzie walki o odzwyczajenie od piersi. Co do długiego karmienia - to uważam, że to indywidualna decyzja każdej mamy i nie mam nic przeciwko, ale...szczerze mówiąc nie lubię oglądać 2-latków ssących pierś. Dla mnie takie dziecko jest już wszystkożerne - i owszem, pierś może być na noc czy z rana, ale w miejscu publicznym - Moja koleżanka karmiła syna 2,5 roku, a on po części traktował pierś na zasadzie smoczka - coś nie tak? - do piersi? Smutno - pierś, uderzył się czy obraził -pierś O ile widok maleńtwa przy piersi wywołuje we mnie rozczulenie, o tyle takiego biegającego szkraba - taki trochę niesmak (mówię tu o karmieniu na łąwce czy w sklepie, albo podawany przeze mnie przykład - kiedy mama karmiła dziecko na basenie, w wodzie - pochyliła się a stojące dziecko ciągnęło cyca) |
2008-05-23, 18:00 | #4397 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
dzień marudy
__________________
Marcelek |
2008-05-23, 19:52 | #4398 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Prima-to co opisujesz to jest zboczenie i takich przypadków nie rozpatrujemy
i nie mówię,że mnie się to podoba ale jak ktoś chce i cyc jest dodatkiem do diety a nie uspokajaczem i nie w miejscach publicznych to dlaczego nie. takie mleko ma swoją wartość.zwłaszcza jeśli dziecko jest alergikiem albo rodzice są. tak samo w czasie choroby-kiedy dziecko nie chce nic pić ani jeść,cyca nie odmówi. i nie chodzi mi o to,żeby kogoś przekonywać czy nie-tylko żeby powiedzieć,że wszystko można-byle z głową Martka-nie wierzę jak się to u Marcelka objawia? żartuję sobie oczywiście bo zazdroszczę trochę mamom takich dzieci leży cicho i spokojnie nie rusza się nie wierci nie gada/skrzeczy/piszczy no anioł po prostu!!! i jakby tego było mało-przesypia nocki i śpi do 9!!! skandal! pomyśl,że na szczęście ten dzień już się kończy |
2008-05-23, 20:03 | #4399 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Cytat:
Mój łobuz obsługę nożną karuzeli ma opanowaną - kładzie się w poprzek łózeczka i napiernicza nóżkami, zmieniając co chwilę melodyjki. Wymyślił też sobie nowe zajęcia - podciąganie się do siadania. Łapie za ochraniacz, szczebelki łóżeczka i karuzelę, którą już chyba muszę zdjąć, bo jak złapie jakiegoś miśta to tak wywija, ze cały czas luzuje zaczep - czekam, kiedy mu spadnie na głowę |
|
2008-05-23, 20:22 | #4400 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Cytat:
Marudzenie minęło. Wyspał się w końcu porządnie (drzemki trwały dziś 15 minut), zjadł 160 ml mleka z butli po czym padł cyc i już jest cacy. Leży na leżaczku i tak macha łapkami że zaraz odleci. I nawet piszczy Edit. Bardzo chętnie wpadniemy. Muszę potrenować parkowanie tyłem bo narazie .... Była dziś moja najlepsza kumpela ze studiów. Ale było fajnie Nawet mi trochę brakuje tych czasów
__________________
Marcelek |
|
2008-05-23, 20:37 | #4401 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Hej, co tam u Was slychac... nawet nie mam sily nadrobic zaleglosci. Moja Łucja dzisiaj opanowala przewracanie sie z brzuszka na plecy, bo wczesniej umiala tylko z pleckow na brzuszek, a teraz cala seria jak cwiczy... ja ją kładę na plecy, a ona myk na brzuch, od razu myk spowrotem na plecy... hihihi nawte filmik mam ale jutro wkleje jak cos
A tak poza tym u nas całkiem dobrze, 6sty miesiac Łucji leci... kochana, grzeczna i duzo sie bawi, duzo sama sie soba zajmuje, choc nieraz w nocy sie przebudzi dosc czesto, a nieraz spi cale noce... narazie zabkow nie mamy tzn ona nie ma, trze po dziąsłach... A tutaj remix zdjec mamy znajdź 6 różnic |
2008-05-23, 21:18 | #4402 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Muszę Wam powiedziec, że kicajka to był super zakup. Wczoraj Oskar za bardzo nie wiedział co ma z tym zrobic, ale dzis już kicał na calego. Załączam filmik zrobiony specjalnie z myslą o Tobie Misia
U nas dziś dzien normalny ale nocy już się boję. Ann weź przestań z tymi zebami. Serca nie masz A to kicajek na kicance Poziom radosci w moim domu mierzy sie poziomem zaślinienia. Nie widac tego na filmiku, ale obślinil sie po pachy chyba http://video.google.pl/videoplay?doc...77817516&hl=pl basiu schudlaś i widać to bardzo na zdjęciach. Gratulacje! Edytowane przez koletynka Czas edycji: 2008-05-23 o 22:02 |
2008-05-23, 21:36 | #4403 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Hej.. Hania mnie wykonczyla. Ona naprawde bywa kochana, ale czasem rece opadaja. Pol dnia jej wystarczylo.
Bubbel, super foty! Ja tez tam chce Koletynko, nie laduje mi sie Hania uwielbiala swego tygrysa, zwlaszcza jak wisdziala siebie skaczaca w lustrze, ale ostatino jej sie znudzil. Dzis w przyplywie rozpaczy wsadzilam ja tam i polozylam pomieta gazete pod nogi - przez pare minut byla roadocha na calego Biorac pod uwage w jakim byla stanie/humorze, to i tak cudowny efekt. Ide spac.
__________________
|
2008-05-23, 22:15 | #4404 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Konin/ Londyn
Wiadomości: 921
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Ale Oskarek swietnie skacze bomba
Basiu slicznie wygladasz tez mi sie wydaje ze schudlas hmmm moje marzenie :P Bubbelku ja tez chce tam byc...... ale ci zazdroszcze Szperrr a co to za avatarek? :P W koncu sie zmobilizowalam i ugotowalam obiadki Hubertowi pomrozilam bo nie mialam takich fajnych 200 ml sloiczkow. Nie wiem jak to z tym odmrazaniem bedzie ale wyjdzie w praktyce. Co najciekawsze pomrozilam obiadki z ziemniakami a ktoras mowila ze raczej sie tak nie powinno robic hmmmm czesc jest z ryzem licze ze ten wariant jest ok Ide spac bo normalnie spie na stojaco
__________________
od 20 października szczęśliwi rodzice Hubisia http://www.suwaczek.pl/users/myitems...a6a73a6c3b.png |
2008-05-24, 05:57 | #4405 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
jak dobrze wstać skoro świt.... tralala
chcialam dzisiaj w nocy Zu przetrzymać,żeby usnęła to się rozbudzała i zaczynała gadać albo się złościć więc znowu wylądowała u mnie w łóżku ok 2 małża nie ma,więc dla nas całe było Basiu-bardzo ładnie schudłaś Koletynko Oskarek cudny! i widać,że radochę ma nie z tej ziemii Zu też się strasznie ślini,za to jej zięciunio w ogóle chyba Martko-oczywiście,że się nadaje!dla równowagi przecież musi być spokojny i stateczny czy Wasze dzieci już tak sprężynują? bo Zu nie,ale też jej nigdy nie prowokowałam do tego i nie stawiałam na nogach jakoś się bałam tak robić za to rechocze sama z siebie cos sobie opowiada albo robi i się rechocze później grunt to zadowolenie z siebie a dzisiaj pierwszy raz teściówka jedzie z Zu na dłuższy spacer mam nadzieję,że nie zejdzie na zawał |
2008-05-24, 06:14 | #4406 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
http://pl.youtube.com/watch?v=8TsLq4rgDDU a tutaj coś co sprawia mojej córce ostatnimi czasy wiele radości
Ps. Dziękuje za miłe słowa wszystkim. A Łucja dzisiaj przespała ładnie całą noc, jedynie przed moim snem, czyli o północy dałam jej butlę, bo na wieczór bardzo mało jadła... i nie śpimy od pół godziny |
2008-05-24, 07:39 | #4408 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno
Wiadomości: 12 812
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
no a Łucja ćwiczy namiętnie i to jej najlepsza zabawa w chwili obecnej, niech ją tylko gdzieś położe gdzie się może przekręcić no i do pełzania się zbiera... powoli powoli,ale sie zbiera
|
2008-05-24, 08:02 | #4409 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Bubelku ja chce więcej zdjęć, moze poczuje się jakbym sama tam była a że za Nathanielkiem się oglądali wcale się nie dziwię też bym się za nim obejrzała
Basiu rzeczczywiście widać, żę schudłaś Uszek też uwielbia taką zabawę jak Łucja, choć czasem zamykam go w macie jak potrzebuję coś zrobić. Koletynko Oskar się super bawi w takim razie też będę musiała rozejrzeć sie za takim kicajcem tylko muszę w to też TŻ zaangażować żeby zobaczył czy da się to u nas zamontować. U nas wczoraj szalony dzień zaczęło się od tego, że w tesco nie było naszego mleka więc musieliśmy odwiedzić inny market i jakoś nam tak zeszło na lataniu i suma sumarą cały dzień gdzieś fruwaliśmy a gdy wreszcie chciałam odpocząć okazało się, że dzień się skonczył Dziś idę na 16 pierwszy raz na prawko proszę trzymać kciuki, żeby się za mnie nie śmiali, że jestem mało kumata, która nie wie gdzie samochód ma silnik
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2008-05-24, 09:31 | #4410 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Cytat:
Bubbel przez te fotki to sniłaś mi się dzisiaj, taka opalona i z Nathanielem, ale mnie nie poznałaś i nie chciałaś ze mną gadać Misiu powodzenia na prawku! Nauczysz się, jak ja zaczynałam to wiedziałam tylko gdzie jest kierownica. agi ja wczoraj tez gotowałam obiadki a pasteryzuję też w małych butelkach aventu, z tym takim klipsem, co mozna w nich też mrozić mleko... bardzo fajnie zasysają i jest nawet "klik" jak się otwiera obiadek... no i zostawiam sobie słoiczki sklepowe, w których kupuję mu jedzonko |
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:20.