2008-05-27, 07:15 | #4501 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
No to ja po raz pierwszy rozpoczynam dzien
Oliwia spi-chyba pierwszy raz w jej krotkim zyciu spi o tej porze,ale moze to dlatgeo,ze ma katar-az w nosie jej chlupocze,a przy odciaganiu nic nie leci. Woda morska nie bardzo pomaga,ma tez spray euphorbium. Chya ten katar ja oslabia,ale goraczki nie ma. W czwartek miala miec ostatnia szczepionke,chyba nic z tego nie bedzie.
__________________
Oliwia jest z Nami od 21.12.2007 |
2008-05-27, 07:17 | #4502 | |||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Dzień dobry
Dziś promocyjnie pospaliśmy do 5.30 Już sie chyba przyzwyczaiłam i mogę wstawać Nawet fajnie bo w sumie mam długi dzień i tyyyyle mogę zrobić Trza sie jakoś pocieszać To chyba po tatusiu bo Ty czarna jesteś? Ale blondina czy nie i tak piękności małe Strasznie mi sie o zdjęcie w avatarze podoba Ma buźkę stworzoną do kapeluszy Cytat:
Cytat:
Cytat:
A co do samochodu Nic sie nie martw - pewno wykorzystałaś swojego pecha i teraz już będzie dobrze No i kolejna laska A spróbuj tylko powiedzieć, że źle wyglądasz to zaraz sie w lustro i okulary wyposażyć No a Hubcio prawdziwy men Miłego dnia
__________________
Łukaszek Adaś urodził się 26.12.2007 Ma 6 lat i 5 miesięcy i 18 dni Jagódka Zosia urodziła się 23.09.2010 Ma 3 latka i 8 miesięcy i 21 dni |
|||
2008-05-27, 08:14 | #4503 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Cytat:
Cytat:
Ja też nie wiem jakie są możliwości znalezienia pracy bo ostatnio dość dlugo nie szukałam, ale wierzę, że będzie dobrze zawsze w ostateczności mogę wrócić do pracy obecnej i czekać aż dostanę wypowiedzeni Oj uwierz mi, że nie chciałabyś zobaczyć tej akcji z kupą a napewno jej wąchać Cytat:
ja też się prawie popłakałam jak musiałam to wąchać i sprzątać Czekam aż skończy się pranie wywieszę na słoneczko i uciekamy na spacer, jak ja lubię taką słoneczną pogodę Później szybko zje Uszek obiadek i do pana doktora
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
|||
2008-05-27, 09:41 | #4504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Agi, super fotka, oboje slicznie wygladacie (ale to ja juz i tak wiedzialam, ze Ty laska jestes ). A wtedy to byl pierwszy raz z tym bananem, pozniej go w pociagu skonczyla radosnie. Teraz jak widzi calego banana, to juz lapke wyciaga. Bede chowac
Misiu, ja nie wiem co jest grane, ale te dzieciaki wlasnie podejrzanie sie ciesza jak im kupa wyjdzie bokiem czy inna strona Doslownie jakby specjalnie cos zmalowaly a przynajmniej ja mam takie wrazenie. A jak Uszek? Bylas u lekarza? Hania wola..
__________________
|
2008-05-27, 09:46 | #4505 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
no Goisa też jest radosna jak taka kupe walnie, wczoraj to nawet zafajadała skarpetki tak machała z radosci nózkami
|
2008-05-27, 09:47 | #4506 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Misia kciukasy zaciśnięte niech wszystko będzie oki
Agi ale fajna z was para. Ślicznie wyglądasz Jejkuś z tym wstawaniem to nie wiem czy bym dała radę. Ale pewnie do wszystkiego można się przyzwyczaić. A jak mus to mus Dzisiaj też miałam gorszą nockę, mały budził się co godzinkę, nawet nie na cycucha tylko tak strasznie miałkulił. O 8 wzięłam go do siebie bo już mi się nie chciało do łóżeczka biegać i pospał do 9.30. Teraz już jest z teściową na spacerze. Nie wiem co go mogło uczulić. Jadł kaszkę z malinami, ziemniaki z dynią i jabłuszko. Pewnie te malinki Ja tu na rzęsach staję jak mu nowe jedzonka daję a wczoraj już mi go chcieli nakarmić bitą śmietaną z truskawkami Boszszeee, te dziadki!!! Prima ja tu u siebie mam takie wiejskie kury. Dostajesz już ciachniętę, rozebraną i pustą w środku A co najlepiej ugotować, pewnie pierś?? Ty poczekaj tylko jak ja zacznę autko rysować. Bo trenuję jazdę tylko tył to mi tak idzię że .... Dobra, zmykam bo mam wolne. Trzeba pranko nastawić, do sklepu podjechać i jakiś obiad by się przydał
__________________
Marcelek |
2008-05-27, 12:34 | #4507 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Ale tu dzisiaj pustawo.
A ja mam marudę od wczoraj. Chyba na spacer pójdziemy bo już nie wytrzymuję!!
__________________
Marcelek |
2008-05-27, 12:52 | #4508 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
ja też mam marudę od wczoraj
w nocy też się budziła nie wiem po co... zjadła rano trochę sinlacu-smakował obiad bojkotuje i nie chce spać jak tak cały dzień mruczy i marudzi to mam ochotę se w łeb strzelić Agi -ślicznie wyglądasz Misia-wszystko będzie oki a z kupą to masz fajnie Prima-no to może limit już wyczerpałaś i tak masz stalowe nerwy ja też jestem wyrodna w takim razie,bo daję gotowce ale już mam dojście do martwych królikówwięc może kiedyś |
2008-05-27, 13:26 | #4509 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Cytat:
Ja też obstawiam maliny, a truskawki bardzo mogą uczulać więc lepiej niech sie dziatki opanują Cytat:
Dołączam do wyrodnych u nas też słoiczki które i tak ja zjadam bo Łukaszek ma w nosie łyżeczkę, zupki i w ogóle... Chyba my na końcu załapiemy o co z tym sprzętem chodzi... Jeśli w ogóle... Ja też muszę sobie zorganizować martwego królika - mam znajomych na wsi Kupimy u nich bo przynajmniej mam pewność, że jest ok Pociupie go na małe kawałki i do zamrażarki Nie ma jak dobry plan A my z Łukaszkiem siedzimy na balkonie - udało mi sie go ponownie z ptasich kup umyć i straszymy gołębie bo sie uwzięły i ciągle przylatują.... A na drugim balkonie mamy małe gołębie - czekam aż urosną i sie wyniosą - będę mogła sprzątnąć i żadna gołębia noga więcej tam nie postanie!! misia czekamy na wieści
__________________
Łukaszek Adaś urodził się 26.12.2007 Ma 6 lat i 5 miesięcy i 18 dni Jagódka Zosia urodziła się 23.09.2010 Ma 3 latka i 8 miesięcy i 21 dni |
||
2008-05-27, 14:18 | #4510 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
wróciliśmy szczepienia nie było bo karta szczepień oczywiście nie dotarła No więc już piszę o co chodzi z tym problemem. No więc podczas tej cholernej cystografii "przemiła" pani zakładając cewnik odciągneła tak Uszkowi skórkę na siusiaczku, że poszła krew i od tego czasu był problem z odciąganiem tej skórki. Poprzednia doktorowa kazała tego nie ruszać, ale jak tego nie ruszać jak ja widzialam tam ropę teraz ten pan doktor na szczęście umiejętenie skórki troszkę odciągnął i powiedział, że dobrze że zrobilismy to teraz bo później mógłby być problem z rozcinaniem skórki
Jutro idziemy zanieść mocz do badania bo nie podoba mi się ostatnio Uszek mam nadzieję że nic nie wyjdzie. Dziękujemy za wszystkie kciuki, powiem Wam, że to mi bardzo dużo daje, że mam tu Was mogę potruć, ponarzekać a Wy trzymacie kciuki
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI |
2008-05-27, 15:14 | #4511 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Eh te siuraczki.
U nas mąż operuje bo ja nie mogę nawet patrzeć!!! Najważniejsze że wszystko dobrze Maruda zniknął, chyba. Może po obiedzie. Może dlatego że naskarżyłam wizażowym ciotkom. A może to tylko chwilowe i mnie w konia robi a zaraz znowu będę słuchać eee, yyyy Widziałyście jaką pogodę zapowiadają?? Znowu ponad 30 od czwartku. Edit. Ja też keszcze nie gotowałam. Zaserwowałam dziś pierwszy raz mięsko i padło na miejscu. Ann na czym podajesz Sinlac?? Edit 2 Nie wiem czy te słoiczki są takie super drogie. Dziś kupiłam 3 jabłka i dałam za nie 5 zeta. Co to za ceny są, ja się pytam. Już nie mogę się doczekać lata, będę to miała wszystko w ogrodzie.
__________________
Marcelek |
2008-05-27, 16:35 | #4512 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
no ceny kosmiczne się robią-a nie wiem czy czytałyście,że żarcie ma podrożeć w tym roku o 20%
Martko-Sinlac zrobiłam na wodzie i na razie tak będę robić.Zu i tak dłużej nie śpi a przed czy po jedzeniu zawsze jest cyc,więc nie bawię się w mleka i się tak nie chwal,że będziesz miała coś na ogrodzie,bo pewnej nocy zniknie a od wczoraj Zu wzięła się porządniej z pełzanie przodem i na brzuchu podnosi doopkę i wykonuje ruchy jak czołgista co do kierunku to bardziej jeszcze wokół własnej osi,ale jakby bardziej do przodu obiadek tak średnio wchodzi znowu się bujam cały dzień z nim Prima-pytałaś jaka jest różnica między niekapkiem a treningowym-nie wiem,ale wydaje mi się,że ten drugi kapie ten treningowy to taki ustnik ma po prostu chyba,że o jakimś innym myślę Zu bojkotuje picie również Misia-3mam kciuki,będzie dobrze-zobaczysz idę bo maruda marudzi |
2008-05-27, 16:39 | #4513 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Konin/ Londyn
Wiadomości: 921
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Ann Szperrr jestem wam dozgonnie wdzieczna Hubcio zdjadl z wielkim apetytem sloiczek plus moj obiadek i w sumie wszamal z 300 ml ))))
W sumie to dawalabym pewnie gotowce caly czas ale w slioczku jest tylko 125 ml a to dla Hubiego juz za malo. Dziekuje wszystkim i kazdemu z osobna za komplemetny Ja chyba nie przyzwyczaje sie do porannego wstawania choc pewnie o wiele wiecej moglabym zrobic Misiu ja tez sie boje o siusiaka nie wiem odciagac skorke czy nie moze jak bede w Polsce pojde do jakiegos specjalisty niech sie wypowie. Biedny Uszek a taka babe to normalnie Lea wiesz czlowiek na bledach sie uczy a u nas zimna nie bylo tak cieplo wiec w sumie nie wiem czy nie zaoszczedzilam Hubciowi jakiegos przeziebienia. Fakt przyznam sie bez bicia ze i z jedzonkiem strasznie uwazam i ide wg schematow Martka bo wizazowe ciocie to i maruda przesylaja pozytywne wibracje hihihi ja na dzien maruy wole wychodzic z domu na dlugie spacery ale teraz pogoda u nas do Slawko ja mojemu tacie nagadalam zeby pochodzil po sasiadach moze ktorys akurat choduje kroliczki i zeby mi takiego malego kicajka zalatwil zobaczymy moze sie uda
__________________
od 20 października szczęśliwi rodzice Hubisia http://www.suwaczek.pl/users/myitems...a6a73a6c3b.png |
2008-05-27, 16:56 | #4514 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Znowu jestem
Młode chrapie to co mam robić Dobra dobra, zajęcie by się znalazło, np prasowanko czeka i czeka Dla mnie w tym karmieniu najgorsze jest to że nie wiem czy mały się już najadł czy nie. Niby paszcza już zamknięta, wszystko cacy ale po godzinie syrena i cyc. Narazie daję tylko pół słoiczka obiadku bo nie wiem jak zareaguje więc możliwe że po godzinie mały jest głodny. Ann fajnie takiego pełzaczka mieć w domu. Zu to w ogóle jest akrobatka. Sama widziałaś co moje potrafi. Siedzieć !!! Chociaż coś tam chyba od Zu zajarzył bo trochę mostki trenuje i stawanie na głowie A co do ogrodu - jak wszystko podrośnie to przyjeżdżaj furą i ładuj aaa i jeszcze pytanie mam, znowu Jaki rozmiar Zu nosi jeśli chodzi o ciuszki nexta. Znalazłam dużo fajnych na allegro tylko nie wiem jaki rozmiar młodemu kupić. Agi fajnie że Hubiś zajada bo szkoda by było twojej pracy. Dobrt pomysł miały dziewczyny.
__________________
Marcelek |
2008-05-27, 17:53 | #4515 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Martka-nie mów hop,bo przyczepką podjedziemy
jeśli chodzi o nexta to Zu wskoczyła w 3-6mcyna metce jest napisane 8kg i one dosyć są szerokie a Zu jak wiesz chudzielec,więc to zależy od dziecka myślę,że ta waga na metce to dobra wskazówka super,ze Hubiś zajada optymalne rozwiązanie wcisnęłąm Zu troche jablka i poszla kolejna kupa ja myślę,że problem z jedzeniem u Zu wynika jeszcze z tego,że ona za jedzenie uznaje tylko cyca-może u zięciunia podobnie? |
2008-05-27, 18:32 | #4516 | ||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Cytat:
ja tez mam dojście do jednego żywego królika, który kica po dywanie niech no mi tylko podpadnie to Cytat:
pewnie tylko na zachodzie Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
my dzis prawie cały dzien poza domem, u rodziców Gosia zjadła cały słoiczek zupki jarzynowej w szoku byłam jak skonczyła sie połowa, którą jej odgrzałam a ona jeszcze nadstawia pysia potem przed wyjściem był cyc i w domu zrobiłam jej znowu kleik ryzowy na mleku modyfikowanym wymieszane z deserkiem, moment wtrząchneła, nie nadążałam łyżeczką machać kupiliśmy też nowy ochraniacz na łóżeczko, bo Gosia ostatnio niezle w nim szaleje a noc miałam c tych cięższych, usnąc ładnie usneła ale się przebudzała i przekręcała na bok, kwilac i miałcząc przy tym :ccol:, pobudke na jedzenie zrobiła o 2-ej i od tej pory co 20-30 minut cos sobie stękałai wstawałam sprawdzać co jest. Spodobało jej się spanie na boczku od kiedy dziecko moze juz spać na poduszce? |
||||||
2008-05-27, 18:49 | #4517 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
To znowu ja
Wygońcie mnie bo chyba pół dnia tu jestem. Takie słodaśne spodenki poznajdywałam że chyba coś małemu zamówię. Nie wiedziałam że to wagowo określają Ann zięciunio cycuchy uwielbia Długo długo było tak że tylko mleko uznawał, a ile ja słoiczków pozjadałam to Słów brak Ale teraz już ładniej wciąga, chociaż cycuś musi być. I Zu będzie zamiatać talerze tak że nie nadąrzysz nakładać. Tylko cierpliwości, dużo dużo dużo. Ivy mi tak kiedyś powiedziała i po 1,5 miesiącu się doczekałam Yoolia z poduszką nie pomogę, nie wiem Zmykam. Ale wyprasowałam chociaż
__________________
Marcelek |
2008-05-27, 19:33 | #4518 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
numeracja jest m-cami,ale po spodem są kg
i myślę,że tym można się jakoś sugerować uśpiłam marudę -od razu lepiej-taka cisza w domu no mam nadzieję,że wkrótce się rozkręci z tym jedzeniem kaszkę dosyć wciągała(oczywiście połowa porcji) zjadła też jabłuszka dużo ale pół większego słoiczka marfefki z ziemniakami i 2 łyżeczkami kaszki to było zbyt wieleno,ale w sumie niewiele zostało,więc standartowo chyba zjadła może już ma dosyć tej marfefki,ale właściwie to w każdej zupce czy daniu jest-a gdzieś czytałam żeby za dużo nie dawać,więc? ale może to przy większych ilościach niż śladowe,jakie zjada Zu? co wiecie/myślicie na ten temat? Yoolia-coś mi się kołacze że od roku? ale nie wiem czy to w tym kościele dzwoni |
2008-05-27, 19:42 | #4519 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wariatkowo
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Przyszlam do Was odpoczac.. nogi mi w wlaza - nalazilam sie jak glupia i co sie okazalo? ze na naszych wiochach nie ma stanikow powyzej F (tzn. sa, ale wtedy nie takie pod biustem). Bylam juz gotowa wydac troche kasy, a jedyne co znalazlam to jeden samotny stanik (a chcialam z majtami) na jakiejs wyprzedazy.. przynajmniej tani.
Po drodze Hania stala sie zebaczem 2-zebnym (i naprawde zaczynam zastanawiac sie, czy to nie stad te problemy kupkowe) To lece czytac
__________________
Edytowane przez szperrr Czas edycji: 2008-05-27 o 20:09 |
2008-05-27, 20:18 | #4521 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
heh, no w sumie to ja gościa pocieszałam, żeby się nie martwił, bo nic się takiego nie stało
Wkurzała mnie tylko jego żona,bo na mnie ciemkała i kręciła głową z takim wtrazem dezaprobaty - no normalnie moze jeszcze oczekiwała, że ją przeproszę za to, ze we mnie wjechali? to działa ja obsmarowałam mego syna - i od tamtego czasu mam anioła nie dziecko Cytat:
Brawa dfla Zu ja ostatnio Hubertowi wsadziłam - tak słodko się w nią wtula Odkryłam sposób na dłuższe drzemki - otóż zaczęłam rozważać jak to jest, że czasem jak tż zasnął z Hubertem to spali 1,5-2,5 godz nawet. Rozmyślałam tak i rozmyślałam i doszłam do wniosku, że chodzi o towarzystwo Tak więc dziś jak Hubert był spiący położyłam się z nim,on się wtulił - pokimał pół godz. Przebudził się, wtupił ponownie - i kimał dalsze półtorej - co dało łącznie 2 (przyznam bez bicia, że po tych 2 godz ja wstałam, bo ileż można leżeć, a nie potrafię spać w dzień - no i wredy mi się obudził). Fajnie, że jest sposób - tylko nie bardzo mi pasuje Co =- mam na każdą drzemkę się kłaść? Ja poluję na jego sen, bo wtedy mam możliwość coś zrobić w domu... idę na kolację, jeszcze tu wrócę |
|
2008-05-27, 20:55 | #4522 |
Rozeznanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Jejuuu no mialam tylko poczytac i iśc ale nie mogę się nie wypowiedzieć po prostu
Przede wszystkim Szperrr, Prima i Agi - każda z Was slicznie wygląda. Zdjęcia z Hanulkiem boskie! Też bym chciala żeby ktos nam takie ftki porobił. A mój TZ nie za bardzo potrafi się elektroniką posługiwać więc to ja wciąz cykam fotki im I to jest własnie pytanie roku. Po co one sie w nocy budzą, te dzieciaki. Nie mogą jak ludzie pospać normalnie??? Ale co, odciągacie? Bo my nie... To źle? Czytałam gdzieś że od 2rż. Oskar spi na takiej płaściutkiej jak naleśnik, od kiedy był malutki, bo chciałam żeby miał troszkę wyżej - chodzi o ulewanie. No ale ta podusia naprawdę taka cienka, że wątpię że coś pomagała Widzę że za sporą częścia towarzystwa noc marudy. Oskar od 3:00 budził się co chwilę, tak pomiałczeć. O 5:00 sie poddałam i wzięłam go do nas do wyrka, też się budził ale wyciągnęłam mleczarnie i pozwoliłam mu na samoobsługę, taka byłam padnięta. Czytałyście, że teraz przypada skok związany z lękiem separacyjnym? Może dlatego Oskar wciąż chce być blisko nas i przestał tak dobrze spać jak jest sam. W dzień drzemki też najlepiej ze mną w łóżku, ale ja korzystam i odsypiam nocki. Tyle że po takiej drzemce bardziej jestem padnięta niż przed Milej nocy! ja już się boję |
2008-05-27, 21:47 | #4523 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 9 268
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Koletynko-właśnie miałam sprawdzać czy czasem jakiegoś skoku nie ma w rozpisce
że chce się tulić to już zauważyłam idę sprawdzić jak to długo potrwa no i zamiast spać to utknęłam na jesiennych... a póżniej się dziwię,że zombie... pewnie zaraz się potwór obudzi.. dobranoc mamuśki edit-Prima-Zu ze mną przy boku też potrafi dłużej spać ale ja się tak nie wysypiam,bo reaguję na każdy jej ruch |
2008-05-27, 21:52 | #4524 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
ile płaciłyście za skoczki?
Bo na all jest tylko jeden http://www.allegro.pl/item371349324_..._hurtowa_.html i nie mam porównania, czy to tanio czy drogo |
2008-05-28, 06:52 | #4526 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
kluchy wstały-czekają na resztę
Nie wim, czy się chwaliłam, ale Hubert zajarzył o co chodzi z włączaniem sobie karuzeli... albo uderza rączką, albo się pezekręca i nóżkami; ni i dziś robił koncert 0 4:30 |
2008-05-28, 07:13 | #4527 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Dzień dobry
4.30 pobudeczka udało mi sie poleżeć do 5.05 no i tyle.... Oczywiście mam ambitny plan zrobić milion rzeczy ale czy będzie mi sie chciało? martko ja też nakupiłam Łukaszkowi ciuszków Nexta są takie śliczne, że wydałm na nie majątek i mogę Ci powiedzieć, że ta rozmiarówka to jest trochę zawyżona i ciuszki są większe niżby rozmiar wskazywał Także ja mu kupuję 3-6miesięcy a myślę, że pochodzi dłużej Kupuj bo są super misia trzymaj sie wszystko będzie dobrze - trzymamy kciukasy wysyłam fluidy i ściskamy Ja też siusiaka odciągam bo pani doktor mówi, że trza będzie chirurgicznie bo mu zarasta no więc wolę masować może coś pomoże Tak czytam, że wasze dzieci wcinają kaszki, słoiczki i inne cuda a moje nie chce... Buzie otwiera za pierwszym razem a potem zaciska i koniec staram sie go tam jakąś zająć, zabawić no cuda na kiju i nic... Normalnie załamka 30 stopni brzmi interesująco Poopalam sie trochę ciekawe jak Łukaszek to zniesie?... A wracając jeszcze do gołębi to tak mi sie przypomniało, że jak jeszcze moja mam żyła to mówiła mi, że dla dzieci rosół z gołębi też sie robiło bo delikatny jak króliczek Hmm.... Tak sobie myśle jak te gołębie mnie wkurzą.... Na własnej piersi tzn. balkonie chowane... Taaa..... Miłego dnia
__________________
Łukaszek Adaś urodził się 26.12.2007 Ma 6 lat i 5 miesięcy i 18 dni Jagódka Zosia urodziła się 23.09.2010 Ma 3 latka i 8 miesięcy i 21 dni |
2008-05-28, 08:31 | #4528 |
Raczkowanie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Czesc dziewczyny !
Z jedzeneim Oliwki coraz lepiej,wczoraj dwa razy zjadla sinlac,na sniadanko 140 i 170 na kolacyjke,a na obiadek caly sloiczek zupki jarzynowej. Slawka2 u nas tez bylo kiepsko z jedzeneim,ale jak tylko jej cos zasmakuje to palaszuje az jej sie uszy trzesa-powoli i lukaszek sie nauczy i cos mu napewno posmakuje. A ciuszki nexta chyba naprawde maja ciut zawyzona numeracje,bo Oli tez wchodzi te 3-6 miesiecy,ale to tylko z tej firmy. Ja bardzo lubie tez ciszki z George,Early Days i Mothercare.
__________________
Oliwia jest z Nami od 21.12.2007 |
2008-05-28, 08:38 | #4529 | |||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
Witam
klucha juz dawno wstala tylko dopiero dogrzebała sie do kompa. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
http://www.allegro.pl/item365105754_...eningowa_.html kubek trenningowy to chyba to samo, bo wpisałam w wyszukiwarce na allegro i znalazłam to: http://www.allegro.pl/search.php?str...bek+treningowy Cytat:
ostatnio biore Gosię nad ranem do łozka, bo budzi sie nieraz po 5-tej a dla mnie to zdecydowanie za wcześnie, kłade ją koło siebie na poduszce i moment zasypia, a w łóżeczku to by się tylko chchrała. Nawet jak zasypia w łóżeczku to sie przekręca na bok i wtula jakby w ochraniacz, często przez sen tak robi. Cytat:
kiedys jak Gosia miała katar to jedna pediatra nam tak poradziła, zeby jej glutki ni sciekały do uszu, zrobiliśmy tak i juz zostało. Przymierzałam się tez do kupna tkiej poduszki-klina ale jakos na przemierzaniu sie stanęło Cytat:
no to super, oby tak dalej Cytat:
Cytat:
dla siebie też są bardzo dobrej jakości Gosia usnęła, jak się obudzi zmykamy na spacerek dzis Dzień godności osoby z niepełnosprawnościa intelektualna i niedaleko nas na placu będzie kiermasz z cudnym pracami wykonanymi przez osoby niepełnosprawne a potem maja być jakieś występy w muszli koncertowej o wilku mowa - obudziła sie |
|||||||||
2008-05-28, 09:05 | #4530 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 574
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
My też jesteśmy, wstaliśmy o 9.
I nocka z tych lepszych jedna pobudka o 4. Chociaż nie dam sobie głowy uciąć, czy czasem o 1 nie szłam zasmoczkować małego A ten skok to już?? Ja myślałam że dzieciaczki ok 8 iesiąca tęsknią za przytulankami. Ale może coś w tym jest. Marcel często usypia mi przy cycu i śpi dopóki go nie udłoże na łóżko Sławko tym jedzeniem to się nie denerwuj. Ja już miałam wizję jak 2-letni Marcel chce jeść tylko z cyca Ale załapał facet o co chodzi i już je. Z półtora miesiąca się uczyliśmy Siusiaka lekko odciągamy bo pani doktor kazała Jemu od samego początku schodzi bez problemu, raz mi cały wyskoczył Od tego czasu mąż operuje bo ja prawie wtedy zemdlałam
__________________
Marcelek |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.