Mikołajkowe dzieciaczki 2007 II

[Rzabba]

Link do Mamuś listopadowo-grudniowych
Link do pierwszej części wątku

Lista mamuś:
1. Ag_nes - ur. 5.10.2007, Oskar, 2100g
2. agi_kn - ur.20.10.2007, Hubert
3. GosiaSusanka - ur.24.10.2007 , Bartus
4. celka2000 - ur. 26.10.2007, Adaś 3555g; 55 cm
5. gizelcia - ur. 29.10.2007, Oliwka 3300g; 54 cm
6. Paulincia - termin 03 listopada;Marysia 3900g; 60 cm
7. kuseczka - ur. 29.10.2007, Jas 2570g; 48 cm
8. Aniolek85 - ur. 02.11.2007, Kubuś 2500g; 50 cm
9. szperrr - ur. 05.11.2007, Hania 3696g; 55cm
10. bb-m - ur. 07.11.2007, Joasia; 2870g; 52 cm oraz Jaś; 2960 g; 54 cm
11. Medusia - ur. 09.11.2007, Melania; 3220g, 52cm
12. szprotusia - ur. 10.11.2007 Marysia; 4630g; 57cm
13. Laura_85 - ur. 11.11.2007 Patryk; 2650g; 52cm
14. *misia*- ur. 13.11.2007, Mateusz; 3260g; 58cm
15. ewcia123 - ur. 15.11.2007 Piotrek; 3550g; 54 cm
16. afiliks - ur. 18.11.2007 Kasia; 2365g; 49 cm
17. bingo30 - ur. 21.11.2007 Emilka; 3400g; 53 cm
18. bubbel - ur. 24.11.2007 Nathaniel; 3580g; 53 cm
19. ann_Lee - ur. 25.11.2007 Zuza 3330g
20. Yoolia - ur. 29.11 2007 Małgosia; 4230g; 58cm
21. martka83 - ur. 1.12.2007, Marcel; 3500g; 53 cm
22. betka72 - Aleksandra
23. koletynka - ur. 29.11.2007, Oskar, 3405g, 53 cm
24. Inka - ur. 6.12.2007, Mikołajek; 3350g; 55 cm
25. primavera - ur. 7.12.2007, Hubercik; 3900g; 52 cm
26. Tulis - ur. 21.12.2007, Oliwia; 3750g; 55 cm
27. Puszina - ur. 22.12, Marek 3300g; 54 cm
28. Inka1301- ur. 26.12.2007; Nikola
29. Sławka - ur. 26.12, Łukasz 3650g; 56 cm

[martka83]

pierwsza

[annLee]

chwilę mnie nie ma a tu już 2 część

Prima-ZU śpi tylko na brzuchu,ale ja mam monitor.dzieciaki są już duże i silne a Hubcio przecież obraca się z szybkością światła w obie strony,więc tak czy siak się przewróci

[*misia*]

trzecia

[Kancia]

no monitor świetna rzecz nie wyobrazam sobie nocek bez niego
ale tak jak pisze ann Hubert umie sie obracac więc chyba nie musisz sie marwic, chociaz ja osobiscie bym dygała, ale ja to panikara jestem jesli chodzi o te sprawy

[Sławka2]

piąta

[primavera]

Ann - no ja wiem, że on skutecznie się na ten brzuch przewraca, a jak chcę go przytrzymać - to się wścieka, ale boję się, żeby sobie tego smoczka niewepchnał do buzi przy zasypianiu...


Moje dziecko powiedziało mi dziś, ze chce jeść (pisząc powiedziało -nie mam na myśli wrzasku )
Pewnie nieświadomie i jednorazowo, no ale zawsze coś

Zawsze jak je, to pokazujemy mu, że będzie jedzenie - takie mlaskanie
Jak je łyżeczką, to cały czas tak pokazuję, żeby otworzył paszczę - am, am

Zauważyyłam, że jak zobaczy słoiczek czy butlę - to zaczyna mlaskać (jak taka mała rybka)

Dziś rano brykał (głodny po obudzeniu nie był, bo zaczęliśmy dzień o 3 i wtedy jadł) i nagle zaczął tak mlaskać i mlaskać.
Zrobiłam flachę, a co

Fajnie, jakby mu tak zostało, (ale się nie łudzę), lepszy mlask niż dziki wrzask

[szperrr]

Siodma?
No prosze, u jesiennym pierwsza sie wcisnelam, a tutaj takie zaniedbanie

My tez jeszcze nie zaczelismy z glutenem, ale nie wiem, czy bede czekac do 10 miesiecy - nie sadze.

Wczoraj w koncu dotarl do nas wozek Fajny jest

Afiliks, sliczna Emilka!!

Prima, mi kiedys Hania tez tak zasypiala (tylko ona wtedy jeszcze nie umiala sie przewocic) wiec podkladalam jej pod polowe cialka poduszke i jak juz troche sie wespala, to lekko odwracalam ja na boczek pozwalajac nadal przytulac podusie. Dzialalo.

I pytalas o sztuke - to byl Konkurs dla Młodych Dramaturgów „Szukamy Polskiego Szekspira”. Wczoraj od razu przeczytalam jej sztuke ("Zabawka w trzech aktach") - na granicy absurdu, ale lekka i fajna.

[Yoolia]

ja zaczęłam cytować w pierwszej częsci, coś mnie wywaliło, wchodze jeszcze raz a tu już druga część, niezle, niezle

i teraz nie wiem co miałam pisać, musze sobie towrzyć tamtą część w drugim oknie

przekopiowałam sobie cytaty z tamtego

Napisane przez primavera

wychodzi, że najlepiej w sierpniu lub na początku września


Czy jadąc z wózkiem tramwajem płaci sie za wózek?

co do wakacji to jesteśmy zmuszeni na lipiec, chyba ze coś sie jeszcze zmieni z moja pracą - od dziś szukam nowej pracy

u nas za dziecko+wózek sie nie płaci tylko nie wiem do jakiego wieku dziecko ale takie maluszki to napewno, natomiast sam wózek to już nie

Napisane przez *misia*

Czy wy wszystkie wprowadzacie już gluten?

staramy się

Napisane przez celka2000

primavera - ja w askocie placilam 4,5zl za 3 sztuki deserkow bobovity Pozniej byly po 5,5zl . A gerbera 3szt po ok 5zl. NIe wiem czy nadal nie ma promocji

misia - ja nie wprowadzam Poczekam juz chyba do 10 miesiaca. Tylko nie pamietam czy to bylo po 9 miesiacu, czy po 10 miesiacu...

u nas nie ma askota

gluten to chyba po 9-ty czyli w 10-tym
jest chyba kaszka manna bobovity po 9-tym m-cu

Napisane przez martka83

A te ceny to naprawdę kosmiczne są. Pięć dych to najtańszy nocleg jaki znalazłam. Szukałam w necie i każdy ma w ofercie jedną cenę, a drugę słyszę przy rezerwacji ( zawsze z 20 zł więcej ).
No i ja się pytam za co 40 zł za dziecko
Je cycucha, podgrzewam tylko chwilę obiadek i trochę wody do wanienki wlewam.
W końcu wykasują nas za niego 20 zł ale to i tak dużo.

ale zdzierają
poleciłabym Ci góry bo tam napewno tańsze kwatery ale z maluszkiem to warto nad morze pojechać

z drugiej strony im sie nie dziwię, sezon mają krótki i często nieudany

Napisane przez bingo30

Ale w końcu dobrnęłam ze zdjęciami..Poznajcie Emilkę..

jaka śliczna panna i już raczkuje

Napisane przez afiliks

A my byliśmy wczoraj u neurologa - wszystko jest oki. Mała rozwija się prawidłowo jak na swój wiek. Tylko pani doktor taka przyjemna, że normalnie
Dała nam jeszcze jedno skierowanie na USG główki i kazała się jeszcze zapisać na jedną wizytę. Powiedziała, że wodniaczki 6mm to są bardzo małe wodniaczki i powinny się wchłonąć, ale trzeba to kontrolować

I jeszcze się pochwalę - Kasia wczoraj po raz pierwszy skosztowała swoich stópek i w ferworze złości udało jej się powiedzieć mama niestety jedno i drugie nie miało powtórki

super, że wszystko dobrze
my tez latamy nawet do 2 neurologów, bo nasza pediatra sobie cos wymysliła, dała nam skierowanie w 3 m-cu i neurolog nic podejrzanego nie zauważyła, dostaliśmy też skierowanie na usg główki i wynik był w porządku, dla własnej ciekawości poszłam jeszcze do innego neurologa, bardzo dobrego specjalisty i też powiedział że wszystko ok ale na kontrolę musimy isc, wizyte ma 30 czerwca.

kilka dni temu Gosia w nocy przekręciła sie sama na brzuszek i tak spała to ja ja na plecki przekręciłam bo się bałam, że coś się stanie, rano budze się a ona znowu na brzuchu, a juz najczęściej to śpi na boczku.

[celka2000]

jestem tez

Pospalismy dzis do 10.00. ALe nie spomne ze z 10 przerwami Maly sie budzil co godzine z rykiem niemilosiernym. Pomyslalabym ze go boli brzuch - ale jak mu smarowalam dziasla dentinoxem to spokojnie zasypial i nawet chcial ssac cyca (a tak to wrzask)... Wiec chyba jednak zeby

[szperrr]

hmm.. czytam Was sobie i wiecie co?

bardzo ciesze sie, ze Hania nie byla u zadnego neurologa, ani na usg, ani niczym takim

zmykamy zaraz, milego dnia

[szperrr]

nie mam

wczoraj byl zakrecony dzien, na nic nie mialam czasu..
wieczorem

[afiliks]

znalazłam was

Napisane przez szperrr

Afiliks, sliczna Emilka!!

hmmm. to chyba do Bingo

Napisane przez Yoolia

co do wakacji to jesteśmy zmuszeni na lipiec, chyba ze coś sie jeszcze zmieni z moja pracą - od dziś szukam nowej pracy

a co się stało, że szukasz nowej pracy?

[Aniołek85]

i ja jestem
ale napisze potem bo mały juz marudzi

[Yoolia]

Napisane przez afiliks

a co się stało, że szukasz nowej pracy?

Już wcześniej pisałam że wymyslili sobie żebym jezdziła kilka razy w tygodniu do drugiego obiektu, który leży poza Lublinem ok 15-20km roznie zródla podają
Tutaj gdzie teraz pracuję mam blisko do rodziców gdzie jest Gosia a tam musze jechać przez całe miast żeby wogóle z Lublina wyjechać, trasa na W-wę bardzo ruchliwa z wieloma waratami, często są tam wypadki, korki. Jakby coś się stało z Gosią (odpukać) to stąd mam bliziutko, na piechote ma 10 minut drogi a z tamtąd musze jechac tyle drogi.
Powiedziałam, że się nie zgadza, że nie bede tam jezdziła i pare innych rzeczy też powiedziałam co o tym wszystkim myslę. Jak im nie pasuje to niech mnie zwalniają.

[szperrr]

Afiliks, aaale dalam plame - oczywiscie mialam na mysli Bingo i przepraszam Was obie za pomylke (a jedyna wymowka to to, ze obie ostatnio pokazalyscie sie po dlugiej nieobecnosci .. no i pod wplywem sliznych zdjec Emilki wszystko mi sie pokickalo)

Yoolia, ale jak oni do tego podeszli? Skomentowali to jakos nieciekawie? Kazali Ci faktycznie szukac pracy? Bo moze niepotrzebnie sie boisz.

[Yoolia]

Napisane przez szperrr

Yoolia, ale jak oni do tego podeszli? Skomentowali to jakos nieciekawie? Kazali Ci faktycznie szukac pracy? Bo moze niepotrzebnie sie boisz.

z szefami nawet nie rozmawiałam
przekazała mi to, no własnie nawet nie wiem kim ona jest?
w firmie jest że tak powiem głownym nadzorcą, prawa ręka szefów
kiedys prywatnie nawet moja koleżanka
to długa historia
wysłuchała co mam do powiedzenia i nawet tego nie skwitowała
moze głupio jej sie zrobiło bo wyrzuciłam pare rzeczy, które sie tyczyły jej osoby
tylko na to, że bede szukać pracy odpowiedziała że nie muszę mam tyle urlopu i na wychowawczy mogę pojsc. Ciekawe co do garka włoże i za co porobię opłaty
Ma przekazać moją odpowiedz szefom i zobaczymy co oni zdecydują
ja sama nie wiem czy chce tu pracować zrobiło się tu strasznie nieciekawie
i chyba nawet się nie boję, chyba nigdy w zyciu nie byłam taka odważna

[koletynka]

Witajcie kochane mamusie po mojej długiej nieobecności
Nie nadrobię wszystkigo co naskrobałyście, nawet się nie zabieram, ale przejrze czy jakieś fotki się pojawiły, bo fotki maluchów to zawsze mam czas obejrzeć

U nas istny sajgon, Oskar nie daje mi chwili wytchnienia. Ostro wzięłam się za siebie i teraz wieczorami zamiast siedzieć na wizazu siedze na orbitreku i trenuję, a potem już jest 22 a ja padam i idę spać. Myślę o Was ale nie mam czasu Obiecuję sie poprawić i trzymać mikołajkowe zawsze otwarte, jak kiedyś

Oskar wazy 7,5kg i mierzy 70cm, jest dłuższy niż grubszy - znaczy rośnie szybciej na długośc niż tyje. Odwrotnie jak mamusia, hehe Wklejam Wam kilka fotek, również z nową fryzurą Oskara of course

1. Z mama na hustawce
2. nowa fryzurka
3. ulubiona zabawa - forma do pieczenia ciasta i woda
4. krzeselko do karmienia o ktorym juz kiedys pisalam, nie wiem czy pamietacie - po tatusiu
5. krzeselko do karmienia po zlozeniu - obrazek jest dzielem mojego meza, namalowal go jak mial 11 lat i oczekiwali przyjascia na swiat jego mlodszego brata

[martka83]

No jesteś Koletynko, ty nasza wizażowa zgubo.
Bo już drugi list gończy się szykował, pierwszy poszedł za Ann i Zu.

Cudny Oskar i ślicznie wygląda na tym nowym fotelu.

Marcel chrapie na dworze już drugą godzinę.
Mam nadzieję że tego mu brakowało.
Niech się facet wyśpi.

[*misia*]

Korzystając z tego, że Uszek śpi jestem i piszę. Ostatnio nie chce spać już wcale na spacerach wszystko go interesuje i w efekcie kończę szybciej spacery i wracam do domu i dopiero w domu go usypiam, a ponieważ śpi aż 30min to normalnie nie wiem aż co z tym nadmiarem czasu zrobić Teraz powinnam jeść obiad by później jak wstanie nakarmić go i szykować się na kurs, ale siedzę tu
Yoolia to nieciekawa sytuacja z pracą Ty będziesz musiała poszukać nowej pracy a ja chyba będę musiała zrezygnować z wychowawczego i wrócić albo do starej pracy(czego bym nie chciała) albo szukać nowej, tylko teraz jest problem z Uszkiem bo musiałabym się dowiedzieć co i jak ze żłobkiem bo teściowa miała na dniach operację i odpada.
Martko to nareszcie masz czas dla siebie by odpocząć i się zrelaksować troszkę
Koletynko Ty to lepiej nie znikaj tak bez zapowiedzi bo się tu wszyscy martwili. A Oskarek w nowej fryzurze bardzo fajny i chyba go fryzura odmłodziła
szperr szybko zdjęcia Hani rób w nowym wozie, żebyśmy mogły go co by się nie rozleciał
*******
Aha zaczęłam wyeliminowywać jedno nocne karmienie zastępując je wodą tzn już jakiś czas temu tylko jak wychodził nam drugi ząbek to niestety ten manewr nie działał. Teraz znów do niego powróciliśmy i gdy Uszek budzi się ok 0-1 to biorę go nas do łóżka (u siebie krzyczy) daję odrobinę wody i po dwóch łykach śpi dalej. Tylko tak się zastanawiam jak długo trwa takie odzwyczajanie

[martka83]

Jestem.
Mały się obudził, zjadł obiadek i teraz się bawi - jaka sielanka
Zobaczymy jak długo Ale już się pozbierałam i nie będę ukrywać że bardzo mi tu pomogłyście

Misia a nie będziesz pracować w domu, coś się zmieniło??

Właśnie mi się przypomniało że kiedyś ktoś tu pytał czy można stosować takie urządzenia na prąd odstraszające komary w pokoju gdzie śpi małe dziecko.
Znalazłam ostatnio takie wynalazki - chicco produkuje coś takiego co wkłada się do kontaktu a to wytwarza jakieś fale które odstraszają komary.
Kosztuje to 50 zł.

[*misia*]

Napisane przez martka83

Jestem.
Mały się obudził, zjadł obiadek i teraz się bawi - jaka sielanka
Zobaczymy jak długo Ale już się pozbierałam i nie będę ukrywać że bardzo mi tu pomogłyście

Misia a nie będziesz pracować w domu, coś się zmieniło??

Właśnie mi się przypomniało że kiedyś ktoś tu pytał czy można stosować takie urządzenia na prąd odstraszające komary w pokoju gdzie śpi małe dziecko.
Znalazłam ostatnio takie wynalazki - chicco produkuje coś takiego co wkłada się do kontaktu a to wytwarza jakieś fale które odstraszają komary.
Kosztuje to 50 zł.

niestety nie mogę znaleźć takiej pracy mimo iż codziennie wertuję ogłoszenia a chciałabym

[afiliks]

ja tylko chwileczkę, bo mi się ryż do obiadku gotuje a potem jeszcze do lekarza z Kasią - tym razem bioderka i mam nadzieję, że to już bedzie nasza ostatnia wizyta (choć pan doktor jest bardzo milutki )

Napisane przez Yoolia

Już wcześniej pisałam że wymyslili sobie żebym jezdziła kilka razy w tygodniu do drugiego obiektu, który leży poza Lublinem ok 15-20km roznie zródla podają
Tutaj gdzie teraz pracuję mam blisko do rodziców gdzie jest Gosia a tam musze jechać przez całe miast żeby wogóle z Lublina wyjechać, trasa na W-wę bardzo ruchliwa z wieloma waratami, często są tam wypadki, korki. Jakby coś się stało z Gosią (odpukać) to stąd mam bliziutko, na piechote ma 10 minut drogi a z tamtąd musze jechac tyle drogi.
Powiedziałam, że się nie zgadza, że nie bede tam jezdziła i pare innych rzeczy też powiedziałam co o tym wszystkim myslę. Jak im nie pasuje to niech mnie zwalniają.

No to faktycznie masz niezbyt ciekawie A dlaczego akurat ty tam musisz jeździć? Nie ma kogoś innego
A z drugiej strony Yoolia jak już się tak rozpędzisz to może przejedź te 80 - 85 km więcej i zawitaj do mnie do pracy zapraszam serdecznie

Napisane przez szperrr

Afiliks, aaale dalam plame

dobra, dobra...

Napisane przez *misia*

Aha zaczęłam wyeliminowywać jedno nocne karmienie zastępując je wodą tzn już jakiś czas temu tylko jak wychodził nam drugi ząbek to niestety ten manewr nie działał. Teraz znów do niego powróciliśmy i gdy Uszek budzi się ok 0-1 to biorę go nas do łóżka (u siebie krzyczy) daję odrobinę wody i po dwóch łykach śpi dalej. Tylko tak się zastanawiam jak długo trwa takie odzwyczajanie

Też chyba zacznę zamiast cyca dawać jej wodę, może w końcu zacznie przesypiać noce tak jak kiedyś
Powodzenia przy szukaniu pracy - trzymam mocno

Koletynko Oskar jest po prostu obłędny - zdjęcie w nowej fryzurce super

A ja widziałam na NK zdjęcia Sławki

Miłego popołudnia

[afiliks]

eee, no gdzie wszyscy są

My wróciłyśmy od ortopedy - z bioderkami Kasi jest wszystko w jak najlepszym porządku I jeszcze doktorek mówił, żeby nie wsadzać dziecka do chodzika, tylko jak zacznie sama się podciągać to jej pomagać i że to jest najlepszy sposób na naukę chodzenia
A propo chodzenia widziałam się dzisiaj z koleżanką - jej mała zaczęła dwa tygodnie temu chodzić, a od trzech dni zasuwa biegiem mówi, że trzeba mieć oczy dookoła głowy teraz

Jak was nie ma to idę prasować

[Sławka2]

Napisane przez afiliks

A ja widziałam na NK zdjęcia Sławki

A i owszem już tyle osób mnie molestowało co by wkleić fotę, że sie poświęciłam

Napisane przez afiliks

eee, no gdzie wszyscy są

My wróciłyśmy od ortopedy - z bioderkami Kasi jest wszystko w jak najlepszym porządku I jeszcze doktorek mówił, żeby nie wsadzać dziecka do chodzika, tylko jak zacznie sama się podciągać to jej pomagać i że to jest najlepszy sposób na naukę chodzenia
A propo chodzenia widziałam się dzisiaj z koleżanką - jej mała zaczęła dwa tygodnie temu chodzić, a od trzech dni zasuwa biegiem mówi, że trzeba mieć oczy dookoła głowy teraz

Jak was nie ma to idę prasować

Bidusiu sama do siebie gadasz
Ja sie ostatnio odrobiłam z prasowaniem i licze na spokój w tej kwestii na jakiś czas
Super, że bioderka ok
Ja też słyszałam, że chodzik nie pomaga a nie szkodzi - a mieliśmy z TŻ kupić ale naszczęście mnie uświadomiono
No jak was nie ma to ja może poćwiczę?....

[primavera]

koletynko - Hubert ma IDENTYCZNE krzesełko - po mamusi

Zgadnijcie, z kim się dzis Hubert prowadzał? Na spacerze prowadzał (no a potem wprosił na kawę )

[Sławka2]

Prima no zabij mnie nie wiem

[koletynka]

Napisane przez Yoolia

i chyba nawet się nie boję, chyba nigdy w zyciu nie byłam taka odważna

ja po urodzeniu Oskara dostałam zastrzyk odwagi jakiś Zniknęła gdzieś wczesniejsza nieśmiałość np w kontaktach z urzędami, teraz pcham się po swoje.

Napisane przez martka83

No jesteś Koletynko, ty nasza wizażowa zgubo.
Bo już drugi list gończy się szykował, pierwszy poszedł za Ann i Zu.

Cudny Oskar i ślicznie wygląda na tym nowym fotelu.

Napisane przez *misia*

k
Koletynko Ty to lepiej nie znikaj tak bez zapowiedzi bo się tu wszyscy martwili. A Oskarek w nowej fryzurze bardzo fajny i chyba go fryzura odmłodziła
*******
Aha zaczęłam wyeliminowywać jedno nocne karmienie zastępując je wodą tzn już jakiś czas temu tylko jak wychodził nam drugi ząbek to niestety ten manewr nie działał. Teraz znów do niego powróciliśmy i gdy Uszek budzi się ok 0-1 to biorę go nas do łóżka (u siebie krzyczy) daję odrobinę wody i po dwóch łykach śpi dalej. Tylko tak się zastanawiam jak długo trwa takie odzwyczajanie

Dziekuję za ponowne przyjęcie A Oskarello dziękuje za komplementy
Ja dzis w nocy próbowalam wyeliminowac nocne karmienie...skończyło się na 2 godzinach płaczu. Najpierw podawałam wodę, której nie chciał bo nie lubi a potem połozyłam go do łóżeczka i ignorowałam placz. W końcu o 4 rano skapitulowałam i wzięłam go do nas i dałam cyca
Oskar ostatnio straszne cyrki urządza przy zasypianiu, wczesniej po prostu zasypiał. Kupiłam dziś płyn na dziąsła i zobaczymy, może to przez zęby. Bo on nadal bezzębny.

Martko pisałaś że Marcel przy tatusiu zupełnie inny. U nas tak samo - przy mnie miałki a jak mąz wraca do domu to uśmiech od ucha do ucha. Moja znajoma ma 2miesięczną córkę i wlaśnie wrócila do pracy a jej mąż jest na urlopie tacierzyńskim No i przy nim to zupełnie inne dziecko! Sama widziałam, jak jej córeczka płakala prawie nieustannie jak ją odwiedziłam ostatnio. A potem spotkalismy się znów, jak jej mąż był już na urlopie i to jest zupełnie inne dziecko - usmiechnięte, spokojne, zadowolone Zmieniła sie tak od kiedy w domu opiekuje sie nią tata. Naprawdę aż trudno mi w to by było uwierzyć, gdybym sama nie widziała

Afiliks dobrze że z bioderkami wszystko w porządku no i dzieki za info na temat chodzika. Teraz to już chyba na bank nie kupimy

*****

Dawałam Oskarowi banana, tak żeby sobie dziąsła rozmasował no i odgryzł mały kawałek i się zakrztusił. Tak poważnie. Złapałam go od tyłu za przepone tak jak pamietam z kursów pierwszej pomocy - to chyba jedyne co mi zostało. Banan wyskoczyl razem z sporą ilością kolacji... Uffff chyba poczekam z takimi daniami na ząbki jednak

[afiliks]

Napisane przez primavera

Zgadnijcie, z kim się dzis Hubert prowadzał? Na spacerze prowadzał (no a potem wprosił na kawę )

chyba bym obstawiała celkę i Adasia

Napisane przez koletynka

Dawałam Oskarowi banana, tak żeby sobie dziąsła rozmasował no i odgryzł mały kawałek i się zakrztusił. Tak poważnie. Złapałam go od tyłu za przepone tak jak pamietam z kursów pierwszej pomocy - to chyba jedyne co mi zostało. Banan wyskoczyl razem z sporą ilością kolacji... Uffff chyba poczekam z takimi daniami na ząbki jednak

Koletynko dobrze, że nie spanikowałaś Ja jeszcze nie daję Kasi nic w łapki, bo się trochę boję takich sytuacji jak opisałaś. Całe szczęście, że nic się nie stało

w razie literówek proszę obwiniać Kasię - klawiatrura jest super fascynująca

Dobra, trochę poprasowałam - drugą połowę zostawię sobie jak was znowu nie będzie
Spokojnej nocy
Zmykam kąpać mojego Kasiulca

[celka2000]

Napisane przez primavera

Zgadnijcie, z kim się dzis Hubert prowadzał? Na spacerze prowadzał (no a potem wprosił na kawę )

ciekawe z kim?