Zoely - wątek zbiorczy!

[Kotula]

Napisane przez Frutti

Krwawienie w ogóle może nie przyjść i będzie to normalne wszystko jest w ulotce, a to kiedy i czy przyjdzie krwawienie to sprawa indywidualna

Nie no to jasna sprawa, że to indywidualne, nie żądam tutaj niczego w celach medycznych itp., raczej celem podniesienia się na duchu Nowicjuszem w tabsach nie jestem i wiem doskonale co i jak, ulotkę czytałam od deski do deski ze trzy razy. Jednak ona nie zastąpi doświadczeń innych (tak, wiem, że u mnie wcale nie musi być tak samo). Dobrze byłoby wiedzieć, że ktoś też tak miał i dzidzi wieczorami nie lula

Dzięki za tak szybki odzew!

[quench]

Napisane przez Kotula

Nie no to jasna sprawa, że to indywidualne, nie żądam tutaj niczego w celach medycznych itp., raczej celem podniesienia się na duchu Nowicjuszem w tabsach nie jestem i wiem doskonale co i jak, ulotkę czytałam od deski do deski ze trzy razy. Jednak ona nie zastąpi doświadczeń innych (tak, wiem, że u mnie wcale nie musi być tak samo). Dobrze byłoby wiedzieć, że ktoś też tak miał i dzidzi wieczorami nie lula

Dzięki za tak szybki odzew!

Spoko, Zoely jest troszkę podobna do Qlairy, krwawienia nie są obfite a może ich nie być wcale.
BTW: Jak właściwie wymawia się słowo "Zoely"?

[Kotula]

Napisane przez quench

Spoko, Zoely jest troszkę podobna do Qlairy, krwawienia nie są obfite a może ich nie być wcale.
BTW: Jak właściwie wymawia się słowo "Zoely"?

Ja mówię Zoeli, ale będąc w dwóch aptekach usłyszałam już Zoely i Zolej

[RudaAB]

Kończę drugie opakowanie. Czuję się ok, głowa nie boli, ale włosy mi się okropnie przetłuszczają...

[quench]

Napisane przez Kotula

Ja mówię Zoeli, ale będąc w dwóch aptekach usłyszałam już Zoely i Zolej

Dzięki. Dzisiaj mam wizytę u ginekologa, bo muszę zmienić tabletki i zastanawiam się, czy nie zapytać o Zoely.

[Kotula]

Napisane przez RudaAB

Kończę drugie opakowanie. Czuję się ok, głowa nie boli, ale włosy mi się okropnie przetłuszczają...

Mi też, mi też! Rano umyję a wieczorem już by się przydało powtórzyć

[ciacia85]

Witam dziewczyny!!
Po 6 miesiącach brania Zoely mogę już powiedzieć jak na mnie działają... Najprawdopodobniej odpowiem na problemy wielu z Was.
Przede wszystkim dopiero po tym czasie stosowania pigułek jestem stwierdzić ich oddziaływanie na swój organizm. Dziwią mnie dziewczyny, które twierdzą, że po 2 tabletce z pierwszego opakowania czują się ok
Wcześniej biorąc inne pigułki miaął wiele wiele skutków ubocznych typu: drażliwość, bóle głowy, brak libido, suchość w pochwie i dużo innych typowych objawów.
Po Zoely jedynym objawem są bóle głowy sporadyczne, aczkolwiek też do końca nie przypisywałabym ich do Zoely, gdyż jestem meteopatką, a widac co się dzieje ze oknem
Lecz główną sprawą, co do której musiałam się zgłosić do lekarza był brak krwawienia. Od początku przyjmowania Zoely, krwawienie występowało u mnie dopiero koło 3-4 tabletki z nowego opakowania. Jednak z każdym nowym opakowaniem krwawienie było to coraz słabsze i słabsze i słabsze, aż ustało w ogóle W zeszłym miesiącu miałam jeden dzień plamienie, które ciężko było nazwać krwawieniem, natomiast ostatnio miałam "coś" co ciężko było nazwać plamieniem Byłam przekonana, że jestem w ciąży, widziałam u siebie większość objawów Z drugiej strony ciężko mi było w ciążę uwierzyć, bo przy normalnym przyjmowaniu pigułek to niemożliwe.
Lekarz stwierdził, że to normalne po Zoely, brak krwawienia, w ciąży nie jestem i stwierdził, że jeśli mi to przeszkadza to możemy zmienić na inne, gdyż jest to objaw uboczny. Nie zmieniłam, bo poza tym czuję się po nich świetnie.
Kolejnym minusem jest ich cena. Ja w Warszawie płacę 49,90 i jest to najniższa cena jaką udało mi się znaleźć. Najwyższa była ponad 60 zł.
Poza tym są świetne
Jeśli któraś z Was miałaby jakieś pytania, to piszcie, jednak trzeba pamiętać, że na każdą z nas inaczej działają...

[Kotula]

Napisane przez ciacia85

Witam dziewczyny!!
Po 6 miesiącach brania Zoely mogę już powiedzieć jak na mnie działają... Najprawdopodobniej odpowiem na problemy wielu z Was.
Przede wszystkim dopiero po tym czasie stosowania pigułek jestem stwierdzić ich oddziaływanie na swój organizm. Dziwią mnie dziewczyny, które twierdzą, że po 2 tabletce z pierwszego opakowania czują się ok
Wcześniej biorąc inne pigułki miaął wiele wiele skutków ubocznych typu: drażliwość, bóle głowy, brak libido, suchość w pochwie i dużo innych typowych objawów.
Po Zoely jedynym objawem są bóle głowy sporadyczne, aczkolwiek też do końca nie przypisywałabym ich do Zoely, gdyż jestem meteopatką, a widac co się dzieje ze oknem
Lecz główną sprawą, co do której musiałam się zgłosić do lekarza był brak krwawienia. Od początku przyjmowania Zoely, krwawienie występowało u mnie dopiero koło 3-4 tabletki z nowego opakowania. Jednak z każdym nowym opakowaniem krwawienie było to coraz słabsze i słabsze i słabsze, aż ustało w ogóle W zeszłym miesiącu miałam jeden dzień plamienie, które ciężko było nazwać krwawieniem, natomiast ostatnio miałam "coś" co ciężko było nazwać plamieniem Byłam przekonana, że jestem w ciąży, widziałam u siebie większość objawów Z drugiej strony ciężko mi było w ciążę uwierzyć, bo przy normalnym przyjmowaniu pigułek to niemożliwe.
Lekarz stwierdził, że to normalne po Zoely, brak krwawienia, w ciąży nie jestem i stwierdził, że jeśli mi to przeszkadza to możemy zmienić na inne, gdyż jest to objaw uboczny. Nie zmieniłam, bo poza tym czuję się po nich świetnie.
Kolejnym minusem jest ich cena. Ja w Warszawie płacę 49,90 i jest to najniższa cena jaką udało mi się znaleźć. Najwyższa była ponad 60 zł.
Poza tym są świetne
Jeśli któraś z Was miałaby jakieś pytania, to piszcie, jednak trzeba pamiętać, że na każdą z nas inaczej działają...

Dzięki, Twoja wypowiedź naprawdę podniosła mnie dziś na duchu! Ja dziś jestem na drugiej tabletce z nowego opakowania i może jak się w końcu uspokoję, to krwawienie wystąpi. I tak idę do gina w tym tygodniu ale wolałabym uniknąć stresu okołociążowego Wprawdzie czytałam już kilka razy, że Zoely powoduje zanik krwawienia, na ulotce zresztą wzmianka o nieregularności krwawień bądź ich zaniku jest jednym z najczęstszych skutków ubocznych. Ale jakoś ciężko mi to zaakceptować, przywykłam do comiesięcznego syngalizatora o braku ciąży (no tak, tak, wiem, że niby i w ciąży kobiety niekiedy dalej krwawią, ale jakoś mając to krwawienie jest mniej stresu niż go nie mając)
eh, zobaczymy, jak to dalej pójdzie.

[agatha991]

Hej dziewczyny! jestem tu nowa, Zoely zaczęłam brac 7 lutego (koszt w mojej aptece prawie 53 zł) czułam się bardzo dobrze tylko przez praktycznie cały czas miałam lekkie plamienie. Na drugiej żółtej tabletce 5 marca wystąpiło krwawienie jednak było one bardzo skąpe w porównaniu z moim wcześniejszym okresem gdzie prawie schodziłam z tego świata... Krwawienie trwało około 3 dni i nie było obfite - czy to jest normalne? Niektóre z was pisały że przypominało to normalną miesiączkę jednak u mnie wyglądało zdecydowanie inaczej. Krwawienie skończyło się po 3 dniach jak już wcześniej wspomniałam, zaczęłam 2 opakowanie od razu po tym jak skończyłam brac tabletki placebo. Jak narazie brak plamienia. Są to moje pierwsze tabletki antykoncepcyjne. Organizm przyzwyczaja się około 3 miesięcy?
Pozrawiam

[Kashaya]

Orientujecie się może, czy estradiol w Zoely to jest ten sam co w Qlaira tzn. estradiol=estradiolu walerianian ?
Pytam, ponieważ zastanawiam się czy jeśli brałam Qlairę i była dla mnie za słaba, miałam wciąż plamienia to przy Zoely będzie to samo. Oczywiście idę do lekarza, bo obecne też są dla mnie za słabe. Chyba trójfazówki mi tylko pozostały, a w nich wybór kiepski tym bardziej, że Qlaira odpada.

[Kotula]

w Qlairze jest inny składnik, generalnie są to dwa różne leki, więc nie jest powiedziane, że będziesz reagowała tak samo. Gdzieś w czeluściach jest nawet temat z podanymi odpowiednikami i wypisanymi składnikami.

[Kashaya]

Wyszperałam i znalazłam, że:
Zoely zawiera naturalny estrogen 17β-estradiol, identyczny z endogennym hormonem ludzkim.
Walerianian estradiolu jest estrem naturalnego ludzkiego 17β-estradiolu.
W sumie nie do końca to rozumiem

[papuga2013]

Niestety skończyłam z Zoely 3 m-ce i nie dla mnie wystepowały bole głowy i plamienia dosć intensywne.
Teraz na 3 m-ce dostałam Daylette.

[prawo_wyboru]

Przez 2 miesiące brałam Zoely, teraz zmieniam na Daylette (również 24+4).
Mam mały problem ze zrozumieniem ulotki, czy powinnam skończyć wszystkie tabletki z opakowania (łącznie z placebo) czy rozpocząć nowe inne tabletki od razu po zakończeniu tabletek czynnych (pominąć placebo)?

[papuga2013]

Tak wszystkie także placebo i dopiero nowe tabletki również pytałam się lekarza i wyjaśnił aby nic nie zmieniać po prostu zoely skończyć i zacząć daylette nawet jak by nie pojawił się @.

[prawo_wyboru]

Dzięki Jeszcze spytam - czy przy zmianie tabletek należy stosować jakieś dodatkowe zabezpieczenie, czy ochrona przed ciążą nie zostaje zmniejszona?

[Drift]

Witam, dołączam się do wątku. Tabletki Zoely dostałam od nowego lekarza. Wiążę z nimi dużą nadzieję, gdyż to moja ostatnia deska ratunku. Stwierdzono u mnie zespół policystycznych jajników, niestety dotychczas wszystkie próby brania hormonów kończyły się fiaskiem przez dolegliwości wątrobowe. Mam endometriozę która wiąże się z niedrożnością jajowodów i brakiem owulacji w cyklach. Dodatkowo na ostatniej wizycie lekarz zauważył pęcherzyk na jajniku i podejrzewa torbiele. Jestem w kropce. Lekarz uważa, że powinnam zajść w ciążę jednak bez owulacji to niemożliwe. Jedyną pomocą na dziś może okazać się tabletka Zoely która podobno korzystnie wpływa na endometriozę i może rozwiąże problem powstających torbieli. Jeśli się nie uda to nie wiem co będzie. Leczenie w takim kierunku aby zajść w ciążę? Lekarz stwierdził, że moja endometrioza jest dość spora i może wiązać się z ryzykiem guza.
Oby Zoely pomogły

[lenkaa29]

Rozpoczęłam 3 opakowanie i muszę powiedzieć, że wszystko jest ok.miesiączka po pierwszym opakowaniu była tak samo długa 8 dni ale juz po drugim opakowaniu trwała tylko 3 dni co bardzo mnie cieszy.do tego żadnego rozdrażnienia czy bólu piersi i brzucha.jestem tylko bardziej płaczliwa czasem i trochę więcej pryszczy wychodzi, ale generalnie widzę że to też już się uspokaja bo organizm się przyzwyczaja do hormonów.także uważam ze tabsy są bardzo dobre i polecam je

[madz4927]

cześć dziewczyny!

od niedzieli mam w planie zacząć pierwsze opakowanie tych tabletek - wczoraj zostały mi przepisane. na początku z dużym niepokojem podeszłam do nich ze względu na bardzo skąpą ilość informacji o nich, ale dobrze, że udało mi się trafić na to forum

co do reagowania na Zoely - przeczytałam, przyjęłam do wiadomości i nie chciałabym się sugerować, gdyż każda z nas reaguje inaczej.

przechodzę na nie z Naraya'i. mam dwa pytanka do Was.

1. ponieważ bardzo lubię wszystko wiedzieć i upewniać się, że wszystko rozumiem w sposób odpowiedni to pozwolę sobie znów o to spytać jeśli kończę ostatnie opakowanie Naraya'i w sobotę to w niedzielę już powinnam zażyć pierwszą tabletkę Zoely? nie mam jeszcze wykupionej recepty, dlatego niestety nie dysponuję ulotką.

2. czy któraś z Was wie gdzie najtaniej w Krakowie można je kupić?

z góry dzięki wielkie za każdą odpowiedź!

[madz4927]

i jeszcze jedno małe pytanko - czy przy przechodzeniu na Zoely i wzięciu pierwszej tabletki z opakowania zaraz po skończeniu starych tabletek dostałyście @?

[Niewymierna]

Na doz chyba są najtańsze za 47,99 bodajże. Z importu nie widziałam, ale ktoś mówił, że czasami się zdarzają

Zamierzam jutro zapytać swojego gina o Zoely. I jeszcze badania wykonać, możliwe, że do Was dołączę

Któraś zauważyła jakieś problemy z wagą? Bo estrogeny ogólnie lubią magazynować tłuszczyk, ale jakoś nie słyszę, żeby ktoś się skarżył na tycie Wiem, wiem - sprawa indywidualna

[agatonw]

czesc dziewczyny
ja rowniez dopiero rozpoczelam przygode z zoely nie zauwazylam zadnych dziwnych skutkow ubocznych
przez calyc zas bralam novynette i zgodnie z wskazowkami lekarza w 1 dniu krwiawienia (podczas 7 dniowej przerwy miedzy opakowaniam) wzielam 1 tabletke z blistra zoely i wszystko byloby ok gdybym nie zpomniala wziac 3 tabletki z blistra, oczywiscie wzielam ja od razu jak tylko sobie przypomnialam i nie minelo 12 godzin. dzis biore ostatnia tabletke placebo z blistra i na razie oprocz malych krwawien "okres" nie przyszedl nie wiem czy mam sie czyms martwic, pisalyscie ze to normalne, a ja przedtem przez ponad 2 lata uzywalam novynette wiec chyba 1 pominiecie tabletki nie wplynelo na zabezpieczenie prawda?

[quench]

Napisane przez agatonw

czesc dziewczyny
ja rowniez dopiero rozpoczelam przygode z zoely nie zauwazylam zadnych dziwnych skutkow ubocznych
przez calyc zas bralam novynette i zgodnie z wskazowkami lekarza w 1 dniu krwiawienia (podczas 7 dniowej przerwy miedzy opakowaniam) wzielam 1 tabletke z blistra zoely i wszystko byloby ok gdybym nie zpomniala wziac 3 tabletki z blistra, oczywiscie wzielam ja od razu jak tylko sobie przypomnialam i nie minelo 12 godzin. dzis biore ostatnia tabletke placebo z blistra i na razie oprocz malych krwawien "okres" nie przyszedl nie wiem czy mam sie czyms martwic, pisalyscie ze to normalne, a ja przedtem przez ponad 2 lata uzywalam novynette wiec chyba 1 pominiecie tabletki nie wplynelo na zabezpieczenie prawda?

O jakim pominięciu mówisz? Piszesz że nie minęło 12h więc wszystko jest w porządku. To żadne pominięcie.
Przyjmując Zoely możesz mieć bardzo skąpe krwawienie, a nawet zupełny jego brak Nie przejmuj się więc

[RudaAB]

Ja kończę 3 opakowanie i krwawienia, plamienia od 19 stycznia brak....

[julia19780]

Witam was dziewczyny. Właśnie kończę 9 opakowanie Zoely. Pomyślałam, że się podzielę z wami opinią. Najpierw plusy. Nie boli mnie głowa jak po wczesniejszych, nie tyję i to jest ok. Niestety zauwazyłam, jak ktoś wcześniej, że na nogach robią mi się pajączki, których wczesniej nie miałam. Oprócz tego od niedawna mam takie dziwne napady gorąca codziennie rano (oczywiscie nie mam pewności, że to wina Zoely, tylko moje przypuszczenia). Poza tym strasznie przetłuszczaja mi sie włosy, często swędzi skóra. No i praktycznie nie mam krwawień. Nie moge tez od pewnego czasu opanowac wypadania włosów i zaczęłam się zastanawiać, czy to też nie jest wina tych tabletek. Wcześniej brałam antyandrogenowe Daylette, a jeszcze wcześniej Microgynon. Zastanawiam się, czy nie odstawic Zoely, brałam je tyle miesięcy, bo słyszałam, że częste zmienianie nie jest korzystne, że organizm musi się przyzwyczaić... To mój się chyba nie przyzwyczaił.

[Niewymierna]

Zaczynam od czwartku, jak tylko @ przyjdzie
Słyszałam już, że krwawienia mogą nie przyjść, ale czy nie zostawia to żadnych szkód w organiźmie? Bo wypadałoby, żeby organizm jednak się oczyszczał.

Swoją drogą zoely też czasami nie jest antyandrogenny?

[Kotula]

to i ja dorzucę swoje w sprawie krwawień:
po pierwszym opakowaniu wystąpiło nie przy tabletkach placebo, a dopiero przy drugiej tabletce z nowego blistra i zdecydowanie krwawieniem tego nie można nazwać- ok. 4 dniowe plamienie, skąpe, plus ból brzucha taki coś jak przy okresie, ale dużo słabszy. Po drugim opakowaniu znów ta sama sytuacja, choć myślałam, że się coś zmieni.
Lekarz stwierdził, że jeśli nic strasznego się przy tych tabletkach póki co nie dzieje, to nie ma co ich zmieniać, że najwcześniej po 3 opakowaniu. I szczerze mówiąc, jeśli kolejny raz moje "krwawienie" będzie tak wyglądało, to z całą stanowczością zmienię te tabletki. Niby nie mam żadnych skutków ubocznych poza tym, ale jakoś właśnie brak krwawienia i wydalania z siebie endometrium co miesiąc nie wydaje mi się być zdrową sytuacją :/

[agatonw]

pominiecie nastapilo bo tabletki nie wzielam o 22 tylko o 6 rano ja wiem ze jestem troche przewrazliwiona w tym temacie ale dzieki za uspokojenie nerwow..... przy novynette mialam wieksza "kontrole" i co miesieczne regularne krwawienie przyzwyczailo mnie kiedy nastapi a tu jednak tej kontroli i swiadomosci nie mam stad ta panika i strach ze cos jest nietak
po 1 opakowaniu nie zauwazylam zadnych dolegliwosci ani skutkow ubocznych...fakt tylko taki ze wystapili bole brzucha i takie dziwne zachowanie jak gdyby krwawienie mialo sie pojawic...

[Carla2306]

Cześć dziewczyny!
Ja jestem dopiero na początku mojej przygody z Zoely, a dokładnie kończę pierwszy opakowanie. Jak na razie skutków ubocznych brak, super się czuje, nawet bóle głowy minęły. Wcześniej przez ok 3 lata brałam Cilest. Pomimo, że i po nim czułam się rewelacyjnie, postanowiłam zmienić go na coś innego. I tak oto moja gin zaproponowała mi właśnie Zoely. Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolona, nawet mam takie wrażenie ze troszkę wzrosło mi libido, gdyż przy Cilescie miałam strasznie niskie, ale jak tak czytam wasze posty, to zastanawiam się czy i ja będe miała takie problemy z krwawieniem jak wiele z was?

[Niewymierna]

Niekoniecznie. Ja dopiero zaczęłam, ale znam kogoś, kto ma normalne regularne krwawienia. To skutek uboczny, ktoś go ma, inna osoba nie ma, a że występuje często to dlatego zdarza się, że sporo osób na forum ma z tym problemy.

Chyba nie ma co się martwić na zapas.