Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - zbiorczy

[Marwari]

Napisane przez Ska

pytałam mojej ginekolog jak długo można brać tabletki. bo podobno odstawianie na miesiąc to nie jest dobry pomysł. mówi, że to podchodzi po parenaście lat..
jak długo Wy bierzecie? ja od ponad roku - mam super uregulowany cykl i mniejsze plamienie. nie wyobrażam sobie je odstawić, ale nie wiem czy to zdrowe tak brać non stop.

odstawianie na miesiac jest bez sensu bo sobie tylko wszystko rozregulujesz, jesli juz to na pol roku.
a branie parenascie lat tabletek bez przerwy to tez kiepski pomysl.
ja biore 4 lata i chce wlasnie na pol roku odstawic.

[Nathaliaczek]

Tu raczej się też nie doczekasz, bo jest cały, ogromny wątek dotyczący odstawienia tabletek. Znajdziesz tam odpowiedź na swoje pytanie. A następnym razem użyj wyszukiwarki, proszę. Takie wątki jak twój zaśmiecają forum

[ukrycior]

Ja odstawiłam tabsy po 11 latach brania. Po tygodniu od końca krwawienia z odstawki dostałam plamień i wszystkie objawy okresu. Hm...

[ulekkk]

Dziewczyny większość źrodeł podaje, że z ciążą po odstawieniu tabletek należy poczekać 3 miesiące, a ja się zastanawiam czy 3 miesiące czy 3 cykle. Ja odstawiłam tabletki w lutym do tej pory dostałam 2 okresy (nie liczę tego krwawienia, które dostałam zaraz po odstawieniu tabletek) jeden po 40 dniach drugi po 75. Byłam u ginekologa powiedział, że wszystko okej, ale zraziłam się do niego ponieważ chciał mi wywołać okres tabletkami anty ... a nie np luteiną (@ na szczęście pojawiła się sama). Więc dlatego pytam Was 3 cykle czy 3 miesiące bo jak narazie spełniam tylko warunek 3 miesięcy .

[Ska]

Napisane przez ukrycior

Ja odstawiłam tabsy po 11 latach brania. Po tygodniu od końca krwawienia z odstawki dostałam plamień i wszystkie objawy okresu. Hm...

a miałaś przed braniem tabletek bolesne miesiączki i nieregularne krwawienia?
ja tak i mnie zastanawia czy to wróci, jeżeli odstawię..

[precious_81]

Napisane przez ulekkk

Dziewczyny większość źrodeł podaje, że z ciążą po odstawieniu tabletek należy poczekać 3 miesiące, a ja się zastanawiam czy 3 miesiące czy 3 cykle. Ja odstawiłam tabletki w lutym do tej pory dostałam 2 okresy (nie liczę tego krwawienia, które dostałam zaraz po odstawieniu tabletek) jeden po 40 dniach drugi po 75. Byłam u ginekologa powiedział, że wszystko okej, ale zraziłam się do niego ponieważ chciał mi wywołać okres tabletkami anty ... a nie np luteiną (@ na szczęście pojawiła się sama). Więc dlatego pytam Was 3 cykle czy 3 miesiące bo jak narazie spełniam tylko warunek 3 miesięcy .

Wydaje mi się, że chodzi raczej o trzy cykle. Ja odstawiam we wrześniu i poczekam aż nie będą w miarę regularne meisiączki, przy wahaniach takich jak Ty masz chyba bym jeszcze poczekała.

Napisane przez Ska

a miałaś przed braniem tabletek bolesne miesiączki i nieregularne krwawienia?
ja tak i mnie zastanawia czy to wróci, jeżeli odstawię..

Pytanie wprawdzie nie do mnie, ale kiedyś jak odstawiałam (brałam tabletki przy których anty i tak by nie działały) to pierwsze 2-3 miesiące była tragedia - nie dość że bardzo obfite to jeszcze tak bolesne że nawet 2 razy zemdlałam. Później wszystko się uregulowało i były bolesne ale tak "normalnie". Na szczęście od początku odstawienia miałam regularnie. Już się stresuję tym co będzie jak teraz odstawię.

[Ska]

czyli jeżeli mam uregulowany po tym roku brania tabletek to jeśli je odstawię powinnam mieć cacy cykl?
w sumie kazdy organizm inaczej reaguje..

[precious_81]

Napisane przez Ska

czyli jeżeli mam uregulowany po tym roku brania tabletek to jeśli je odstawię powinnam mieć cacy cykl?
w sumie kazdy organizm inaczej reaguje..

Niekoniecznie, przy braniu tabletek masz regularny cykl tylko dlatego że pojawia się on wtedy kiedy robisz 7-dniową przerwę. Po odstawieniu tabletek niekoniecznie musi tak być. Ja przed braniem miałam regularny okres więc myślę, że dlatego tabletki nie zaburzyły mojego cyklu i po odstawieniu tez miałam regularny. Natomiast tabletek anty nie można stosować jako sposobu na uregulowanie cyklu, owszem on jest regularny kiedy sie je bierze, ale już po odstawieniu nie można być tego pewnym.

[imagination87]

Napisane przez Ska

czyli jeżeli mam uregulowany po tym roku brania tabletek to jeśli je odstawię powinnam mieć cacy cykl?
w sumie kazdy organizm inaczej reaguje..

każdy organizm jest inny, więc nie ma reguły że z tabletkami cykl był ok, to i bez nich tak będzie. Ja juz 4 cykl zaczełam bez tabsów i mi sie cykl rozregulowal. Pierwsze miesiące to było wyczekiwanie, a teraz mam co 30 dni i dłużej, bo nawe 5-6 dni okres. Wszystko zalezy od organizmu, na pewno na początku będziesz miała rozregulowany cykl, więc cierpliwości.
Pozdrowionka

[ukrycior]

Napisane przez Ska

a miałaś przed braniem tabletek bolesne miesiączki i nieregularne krwawienia?
ja tak i mnie zastanawia czy to wróci, jeżeli odstawię..

RÓżnie bywało z regularnością, ale ja miałam 17 lat. Bolesnych nie miałam.
A moje plamienie i bóle jajników trwają już tydzień...

[Ska]

ja właściwie tabletki biorę ze względu na bolesne i obfite miesiączki i nieregularny cykl. antykonepcja jest dodatkowym tylko atutem
dlatego wciąż się zastanawiam czy odstawić, bo to chyba niezdrowe dla organizmu tak ciągle brać..

[ukrycior]

Napisane przez Ska

ja właściwie tabletki biorę ze względu na bolesne i obfite miesiączki i nieregularny cykl. antykonepcja jest dodatkowym tylko atutem
dlatego wciąż się zastanawiam czy odstawić, bo to chyba niezdrowe dla organizmu tak ciągle brać..

Cóż ja mogę powiedzieć, skoro brałąm bez przerwy przez 11 lat? Najlepiej zapytać o to lekarza, zrobić badania wątroby itp.

[kretencja]

Ja odstawiłam tabletki ponad rok temu, po ośmiu latach brania.
Przed rozpoczęciem brania pigułek miałam nieregularne cykle (właściwie dlatego zaczęłam je brać), ale to co się dzieje po odstawieniu to po prostu masakra. Cykl zmienia mi się jak chce, mam przedłużające się cykle, miewam też dwutygodniowe cykle. Brany przez 4 miesiące duphaston trochę pomógł, ale teraz znów się spaprało. Cera posypała mi się koszmarnie, mam wągry, grudki, wypryski, cały czas, mimo że od odstawienia minął ponad rok.
Miesiączki za to stały się mniej bolesne (!)
Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Chwilowo, od kilku miesięcy, jestem na emigracji, ale już w sierpniu wracam do kraju i zamierzam wreszcie porządnie się pod tym kątem przebadać, tym bardziej, że w przeciągu najbliższego roku chcielibyśmy się z mężem starać o dziecko...
Mam jednak pełno obaw. Mój cykl jest w tej chwili tak spaprany (prawdopodobnie również większość cykli mam bezowulacyjnych), że boję się, iż będą poważne kłopoty z zajściem, a także z utrzymaniem ciąży...
Nie wiem, i nigdy się nie dowiem, czy to długotrwałe branie pigułek tak mi zaszkodziło, czy taka po prostu moja uroda. Jednak gdybym wcześniej wiedziała to co wiem dzisiaj, na pewno nie zdecydowałabym się na pigułki, a przynajmniej nie brałabym ich przez tak długi czas...

[aknietta]

Kiedyś musiałam odstawić tabletki (podejrzenie ciąży) i choć zdawałam sobie sprawę, jakie to jest w rzeczywistości świństwo, z utęsknieniem wyczekiwałam chwili, gdy znów będę mogła zacząć je brać- na twarzy miałam jeden wielki koszmar trądzikowy. Ok. 6 miesięcy trwało, zanim jako tako udało mi się przywrócić twarz do porządku, a potem znów zaczęłam brać (również ok.6 miesięcy nie miałam okresu).

Ogólnie rzecz biorąc MARZĘ o tym, by móc je odstawić, ponieważ boję się konsekwencji zdrowotnych w przyszłości.
A jednak BOJĘ się odstawić, bo pomimo "kłopotów" w przeszłości uważam, że jest to najpewniejsza metoda antykoncepcji.

[MisQa]

Napisane przez aknietta

Kiedyś musiałam odstawić tabletki (podejrzenie ciąży) i choć zdawałam sobie sprawę, jakie to jest w rzeczywistości świństwo, z utęsknieniem wyczekiwałam chwili, gdy znów będę mogła zacząć je brać- na twarzy miałam jeden wielki koszmar trądzikowy. Ok. 6 miesięcy trwało, zanim jako tako udało mi się przywrócić twarz do porządku, a potem znów zaczęłam brać (również ok.6 miesięcy nie miałam okresu).

Ogólnie rzecz biorąc MARZĘ o tym, by móc je odstawić, ponieważ boję się konsekwencji zdrowotnych w przyszłości.
A jednak BOJĘ się odstawić, bo pomimo "kłopotów" w przeszłości uważam, że jest to najpewniejsza metoda antykoncepcji.

no właśnie ja jestem teraz w podobnej sytuacji
podejrzewałam ciążę , więc odstawiłam tabletki 26 czerwca i juz dzis modle sie by szybciej dostac okresu i znow zaczac je brac, moja twarz z dnia na dzien wyglada coraz gorzej, nie mam ochoty wychodzic z domu, bo dla mnie to koszmar ;/ wlosy wypadaja ja nigdy dotad.....
a wlasnie z drugiej strony jak pomysle, ze kiedys znow je odstawie i znow bede to przechodzic..... nie wiem....

[magdzia50]

Napisane przez MartaOwczarek

Dobry wieczór
Wraz z moim partnerem zdecydowalismy sie na tabletki antykoncepcyjne. Brałam je okolo 2 miesiące. Niestety po tym czasie okazały się niezbyt wskazane dla mojej osoby. Co za tym idzie dwa tygodnie temu odstawilam tabletki. Oczywiscie po odstawieniu pojawił się okres. Trwał normalnie 7 dni. Następnie wczoraj podczas pobycie w kręgielni, bardzo sie zdziwiłam, ponieważ okres pojawił sie raz jeszcze. Nie wiem czym jest to spowodowane i bardzo sie tym martwię. Proszę o poradę odnośnie tej sprawy. Zgóry bardzo dziękuję.

Witam Was moje miłe Panie
Mam pewien problem i dlatego zaczęłam przeglądać wszystkie wątki z tabletkami antykoncepcyjnymi. brałam Novynette i po dość długim czasie postanowiłam je odstawić, bo chyba już zaczęły na mnie źle działać (przytyłam, zmniejszyło mi się libido , ogólnie źle się już po nich czułam) a poza tym zdecydowaliśmy się z moim nowo poślubionym mężusiem na dzidziusia . Wszystko byłoby w porządku tylko te skutki odstawienia tabletek..... ehhh.... mam właśnie to samo co Marta O. Skończyłam opakowanie, po paru dniach dostałam "okres", później było 4 dni przerwy( czyściutko... żadnych wydzielin, plamień.... nic). Aż tu nagle po tych 4 dniach wystąpiło mi plamienie... i trwa już 3 dzień i wygląda na to że znów dostałam okres!!!!!
Przyznaje sie... nie wiem czy dzieje mi się coś złego czy po prostu hormony mi tak szaleją.... Jak wiecie coś więcej na ten temat... czekam z niecierpliwością.
O ILE TO MOŻLIWE TO PROSZĘ O WYPOWIEDŹ RÓWNIEŻ PANA DOKTORA

Marta, a może ty napiszesz co się u Ciebie dalej działo ???? Z góry dziękuje

[ukrycior]

Napisane przez magdzia50

Witam Was moje miłe Panie
Mam pewien problem i dlatego zaczęłam przeglądać wszystkie wątki z tabletkami antykoncepcyjnymi. brałam Novynette i po dość długim czasie postanowiłam je odstawić, bo chyba już zaczęły na mnie źle działać (przytyłam, zmniejszyło mi się libido , ogólnie źle się już po nich czułam) a poza tym zdecydowaliśmy się z moim nowo poślubionym mężusiem na dzidziusia . Wszystko byłoby w porządku tylko te skutki odstawienia tabletek..... ehhh.... mam właśnie to samo co Marta O. Skończyłam opakowanie, po paru dniach dostałam "okres", później było 4 dni przerwy( czyściutko... żadnych wydzielin, plamień.... nic). Aż tu nagle po tych 4 dniach wystąpiło mi plamienie... i trwa już 3 dzień i wygląda na to że znów dostałam okres!!!!!
Przyznaje sie... nie wiem czy dzieje mi się coś złego czy po prostu hormony mi tak szaleją.... Jak wiecie coś więcej na ten temat... czekam z niecierpliwością.
O ILE TO MOŻLIWE TO PROSZĘ O WYPOWIEDŹ RÓWNIEŻ PANA DOKTORA

Marta, a może ty napiszesz co się u Ciebie dalej działo ???? Z góry dziękuje

Jeśli brałaś tabletki długi czas to reakcja organizmu typowa. Hormony Ci szaleją. Mój endo twierdzi, że jeśli po 4-6 miesiącach od odstawienia cykl się nie unormuje muszę iść zbadać poziomy hormonów. Więc daj organizmowi czas.

[magdzia50]

Moja gin też poinformowała mnie ze najwcześniej po 3 miesiącach muszę iść na zbadanie poziomu hormonów... nigdy wcześniej takich objawów nie miałam, choć odstawiałam już tabletki kilka razy... no cóż, poczekamy zobaczymy .
najważniejsze, ze po odstawieniu tych tabletek czuje że odżyłam .

[leo6267]

Cześć Dziewczyny, ja brałam prawie 5 lat pigułki Logest z których byłam bardzo zadowolona. Po odstawieniu oczywiście okres powrócił do pierwotnego na maksa nie-regularnego stanu, ale teraz, około półtora roku jak je odstawiłam, uregulował się (mniej więcej). NA początku wszystko było ok, jedyne co to potwornie bolał mnie brzuch w trakcie miesiączki, a od pół roku walczę z dość brzydką cerą (wypryski itp). Za kilka dni idę do ginekologa i wracam do pigułek,głównie ze względu na stresy spowodowaną co miesięcznymi schizami ciążowymi. Półtora roku bez pigułek wystarczy

[nebraska]

Piszę, aby wnieść nieco optymizmu dla wahających się czy rzucić tabletki a naprawdę tego chcą.

Brałam przez 9 lat, większość czasu Cilest. W trakcie brania nie miałam specjalnie skutków ubocznych, przynajmniej tych widocznych, no może prócz cellulitu, ale tu obwiniam też siedzący tryb życia.

4 miesiące temu odstawiłam, między innymi dlatego, że obwiniałam tabsy o nadmierne wypadanie włosów.
Włosy wypadają tak samo, nie ma pogorszenia cery ani (niestety) zmniejszenia cellulitu czy też schudnięcia (chociaż nie przytyłam po tabsach). Cykle od początku bardzo regularne - 30 dni, nie bolesne, tylko trochę bardziej obfite i dłuższe, ale to da się przeżyć.

Niestety brak komfortu w życiu intymnym jest tak ogromny, że chyba wrócę do pigułek - tym razem mam receptę na Yasminelle. Jeszcze nie zdecydowałam, czy powrót nastąpi juz w następnym cyklu...

Nie taki diabeł z odstawienia straszny, gdyby nie to, że nie ufam innym metodom, to z chęcią nie wracałabym już do tabsów.

[La Monica]

Ja już nie biorę 4 miesiące i jest super (a brałam 5 lat) Idealnie regularne miesiączki, cera się coraz bardziej poprawia
Rzucajcie dziewczyny, nie wahajcie się
Pozdrawiam

[seszen5]

Poradzcie mi prosze czy to normalne, tabletki odtawiłam 3 miesiące temu, potem miałam tylko pierwszy okres i nic dalej...powinnam iść z tym o lekarza czy jeszcze poczekać ?? Od czasu do czasu bolą mnie jajniki i od 3 tygodni mam nabrzmiałe bolące piersi...koszmar po prostu bo mam wrażenie że w każdej chwili moge dostać okres

[gwiazdka1888]

a ja w tym miesiącu wkoncu dostałam normalny okres!!! od odstawienia cilestu ( początek stycznia) miałam cykle 39 dniowe ( do tego @ krótkie- 3 dniowe i skąpe) Już myslałam ze wszystko mi sie pomieszało, albo ze mam niedobór hormonów. Teraz niespodziewanie dostałam @ 28 dnia cyklu! i miałam ja normalną 5 dniową. Nie macie pojecia jak mi ulżyło, wkoncu jestem spokojniejsza, bo jednak jest wszystko ok. Po tabsach jak widac okres może się regulowac nawet pół roku a i u niektórych z pewnościa jeszcze dłuzej.

[gwiazdka1888]

a i jeszcze dodam o celliicie- rzeczywiscie przy cilest miałam okropny celliut, teraz zauwazylam że jest sporo mniejszy i od odstawienia sporo schudłam a się nie odchudzałam wcale. Moge jesc czekoladki a nie idzie mi w tyłek niestety przy tabsach nie moglam wcale schudnac

[suchita]

sluchajcie bo nie wiem, 2 tyg temu odstawilam yasminelle po ponad roku przyjmowania, odstawilam je w polowie opakowania (ukradli mi torebke, stracilam tez tabsy w portflelu, nie bylo miejsca u gina i w ogole mialam wyjezdzac i nie kupilam nowego opakowania, zreszta juz myslalm i tak o odstawieniu, pomyslalam, ze co mi tam, ale teraz nie wiem czy to rozsadnie...)
mialam krwawienie, nie wiem w koncu czy to okres czy krwawienie z odstawienia czy jak to jest, bo pojawilo sie o tydzien za wczesnie.
a dzis rano w ogole zemdlalam w lazience, co prawda jestem za granica, i w ogole troche problemow i moze troche jestem oslabiona i sie to wszystko nalozylo, ale zaczelam sie zastanawiam dzis, czy to nie z powodu odstawienia takie wybryki organizmu...
powiedzcie co myslicie i w ogole odezwijcie sie jak wiecie jak to jest z odstawianiem w trakcie cyklu bo sie na smierc zamartwie :c
podzieki z gory!

[moren]

Napisane przez suchita

sluchajcie bo nie wiem, 2 tyg temu odstawilam yasminelle po ponad roku przyjmowania, odstawilam je w polowie opakowania (ukradli mi torebke, stracilam tez tabsy w portflelu, nie bylo miejsca u gina i w ogole mialam wyjezdzac i nie kupilam nowego opakowania, zreszta juz myslalm i tak o odstawieniu, pomyslalam, ze co mi tam, ale teraz nie wiem czy to rozsadnie...)
mialam krwawienie, nie wiem w koncu czy to okres czy krwawienie z odstawienia czy jak to jest, bo pojawilo sie o tydzien za wczesnie.
a dzis rano w ogole zemdlalam w lazience, co prawda jestem za granica, i w ogole troche problemow i moze troche jestem oslabiona i sie to wszystko nalozylo, ale zaczelam sie zastanawiam dzis, czy to nie z powodu odstawienia takie wybryki organizmu...
powiedzcie co myslicie i w ogole odezwijcie sie jak wiecie jak to jest z odstawianiem w trakcie cyklu bo sie na smierc zamartwie :c
podzieki z gory!

Trudno powiedziec skad te omdlenia.Jak sie czlowiek stresuje,to rozne rzeczy moga sie dziac.Moja kolezanka kiedys byla tak zestresowana,ze moze byc w ciazy,ze faktycznie wymiotowala i miala zawroty glowy.Dopiero po kilku testach uspokoila sie i wszytsko ucichlo.
Ja odstawilam tabletki w srodku cyklu.Wzielam chyba ok.10 i przestalam.Wtedy juz tak sie zle czulam (wlasnie przez nie),ze stwierdzilam,iz nie wytrzymam do konca blistru.I nic mi sie po tym nie dzialo.Bylo to 1,5 roku temu.Moj cykl,podczas ktorego odstailam tabletki trwal 16 dni.Potem wszytsko wrocilo do normy Odstawienie bylo naprawde swietna dla mnie decyzja

[suchita]

troche mnie uspokoilas,mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. no nic pozosaje mi tylko nie zamartwiac sie bo bede z tej wariacji mdlala pewnie i sie nakrecala dalej, to ide po melise

[gwiazdka1888]

dostalas okresu wczesniej, bo odstawilas tabletki- a jest to własnie krawienie z odstawienia- nastepny cykl powinien byc ok
narazie nic sie nie martw- omdlenia moga byc powodem stresu i zmiany klimatu- a może malo jadlas??

[moren]

Napisane przez gwiazdka1888

dostalas okresu wczesniej, bo odstawilas tabletki- a jest to własnie krawienie z odstawienia- nastepny cykl powinien byc ok
narazie nic sie nie martw- omdlenia moga byc powodem stresu i zmiany klimatu- a może malo jadlas??

Dokladnie
Nie ma co sie denerwowac,bo to jeszcze abrdziej nasili dolegliwosci.W sumie,to jesli bedziesz miala okazje,to moze warto wybrac sie do lekarza?On napewno by Cie uspokoil.Chyba,ze wszystko wroci do normy i stwierdzisz,ze nie ma potrzeby Ale powinno byc ok,organizm roznie reaguje na rozne "szoki"

[smv]

dziewczyny jetsem załamana;( odtawilam harmonet po 11 miesiacach brania, jedynie 1 okres mialam juz jako cykl, nastepny po 36 dniach, teraz po 34 dniach. lekarz przepisał mi duphaston, ale po nim wlasnie dostalam po 34 dniach miesiaczke. moja cera jest okropna.
mówie tu o plecach i ramionach;(
nie umiem sobie poradzic jest lato a ja sie wstydze wyjsc i na dodatek ciagle to skubie bo sa biale takie wstretne. piszac tego posta łzy mi same leca bo jestem załamana co sie dzieje z moim organizmem.
chce brac tabl ale lekarka powiedzialaz ze ok 6 miesiecy bede leczona na wyregulowanie cykli..
czy ktos ma jakies domowe sposoby na poprawe cery?lekarka powiedziala ze organizm sie przyzwyczaja teraz po odstawieniu, tlyko ze u mnie takie wypryski to raczej sprawa genetyczna ale nigdy nie mialam az w takim stopniu nie wiem co mam robic, nawet przed moim tztem sie tego wstydze;((