|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2008-02-12, 17:28 | #31 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
wiedza o kaloriach jest na szczęście wymazywalna, więc gwarantuję Ci, że jeśli przestaniesz je liczyć szybko zapomnisz co ile ma ja nawet nie mam wagi w domu, ważę się tak raz na pół roku (zazwyczaj jak moja mama kupuje sobie nową ) i styknie co więcej obżeram się ile wlezie a i tak nie jest gruba, za to mam dużo więcej energii - jeśli da się organizmowi szanse i odpowiednio dużo jedzonka i już on będzie wiedział co z nim zrobić jest też sporo zalet posiadania większego niż anorektyczne ciałka - większy biust , bardziej kobiece kształty, nierzadko lepsze proporcje ciała że już nie wspomnę o radości z jedzenia z przygotowywania wielkiej kolacji z 15 dań dla przyjaciół smakowania nowych dań w restauracjach bez zastanawiania się co jest w każdym z nich i ile to może mieć tłuszczu niespodziankowych obiadków zrobionych przez współlokatorki czekolady na polepszenie humoru kakao w zimowe dni itp., itd. NAPRAWDĘ szkoda życia marnować na to choróbsko |
|
2008-02-12, 18:55 | #32 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 478
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
Kochana, nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być już na tym etapie co Ty. Ale zrobię wszystko, aby ostatecznie się uwolnić od zadręczania się kaloriami (ale jeszcze nie teraz, jeszcze trochę muszę schudnąć, bo do anorektycznej sylwetki mi dalekooo, oj daleko ). Cytat:
Też bym tak chciała, obawiam się jednak, że całe życie będę musiała bacznie zwracać uwagę na to co i ile jem, bowiem matka natura nie obdarzyła mnie zbyt dobrym metabolizmem (ale staram się go podkręcić ). Cytat:
Radość czerpana z jedzenia (bez poczucia winy) to wspaniała sprawa. Wspomniałam sobie wiele świąt i uroczystości, kiedy tylko przeliczałam te nieszczęsne kalorie, nie potrafiłam się cieszyć wspaniałym dniem przez jedzenie, które jak wiadomo w takich przypadkach dietetyczne nie jest. Ale teraz już bym sobie nie potrafiła odmówić czegoś pysznego w święta, urodziny etc. Najwyżej przytyję trochę i świat się przecież nie zawali. Zawsze mogę schudnąć. O tak! Jest to jak najbardziej uleczalna choroba, więc trzeba z nią walczyć. Mamy to szczęście, że możemy sobie pomóc, nie to, co np. nieuleczalnie chorzy na raka, choroby genetyczne, czy inne badziewia. |
|||
2008-02-13, 12:50 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Z tego się nie da wyjść bez leczenia
stwierdzam ten fakt patrząc na moją głupotę po prostu się nie da a te myśli o tym, że jestem gruba nei dają mi normalnie funkcjonować i niszczą mnie od lat zapewne mój TZ tez w końcu nie wytrzyma moich humorów, nastrojów, nie kupowania spodni dopóki nie shudnę i takich tam |
2008-02-13, 14:09 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 386
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Ja chorowalam ok 2 lata temu. Wazylam 45kg przy 179cm. Przeszlam terapie dochodzaca, rodzinną. Teraz waze 63kg :P akceptuje siebie,czasem jem malo,czasem duzo. Ale mam to gdzies, nic mi nie wypływa, a wczesniej patrzylam na te nieszczesne kosci i czulam tluszcz ;] Najgorsze jest to,ze gdy zaczynalam normalnie jesc to mialam straszne zaburzenia hormonalne, trądzik itd. Masakra. No,ale zniklo i jestem piekna. Problem w tym,że znalazłam sobie zastępczaka - Alkohol. Zaczęłam obsesyjnie pić. Przez 2 lata. (zawsze piłam dużo ale przez 2 lata się katowałam alkoholem i innymi używkami) Jestem po leczeniu. I żyje dobrze
A kalorie? Śmieszą mnie. Pic na wode. Nawet zapomnialam,ze czekolada ma kcal. Od roku utrzymuje mi sie waga 62-65. A czasami potrafie zjesc paczke czipsow, obiad i czekolade. Po kolei. No i nic mi nie jest. Moze na starosc sie rozrosnę ale póki co mam 20 lat i chcąc nie chcąc spalam Zażywam witaminy, czasami jem zdrowo, warzywa, jogurty, otręby. Ale nie obsesyjnie. Pamiętam jak kiedyś przestalam rzuć gumę, bo stwierdzilam, że od niej tyje. I pić wode. Bo, że to oszustwo itd :P Łykałam tylko tussipekt i chodzilam jak nawiedzona na spacery;d Teraz zdaje sobie sprawe,ze to moglo sie skonczyc zle. Bycmoze jestem bezplodna. Tego sie najbardziej obawiam w koncu nie mialam przez ponad rok okresu, moglo sie cos podziac. No ale wazne ze zyje. |
2008-02-15, 16:49 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Z
Wiadomości: 321
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Ja wam powiem, że mój proces wychodzenia z zaburzeń trwał, hm pół roku? I w tym czasie przytyłam 10kg. Ale wiecie co? Ja się dużo lepiej czuję. Czuję się... ładniejsza? Bardziej pewna siebie? Mam mnóstwoo energii. I urósł mi biust Gdy ważyłam 50 pare kilo na brzuchu nie miałam tłuszczu, ale skórę, obrzydliwą skórę, ale biustu nie miałam w ogóle. Zdarza się, że zjem ładnie ponad moje zapotrzebowanie, ale nie traktuje tego jako napad. Po prostu miałam ochotę. I tyle.
W wakacje mam zamiar się trochę odchudzic, ale tylko 2-3kg. I tylko przez cwiczenia. Tylko po to, by mu znowu przez rok pozwolic sobie na co tylko mam ochotę. Jadłospisu nie będe w ogóle zmieniac, bo już mam dosc przygody ze "zdrowym" odżywianiem, które tylko w moim mniemaniu było zdrowe. A w wakacje... wiadomo. mnóstwo ruchu, codziennie spacery, siatkówka, bieganie, basen, rower. To chyba najlepszy sposób na zrzucenie paru kilo
__________________
mnie ta gonitwa nie bardzo bawi, więc wolę ją innym zostawić.
|
2008-02-15, 19:19 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 18
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
U mnie się zaczęło od odstawienia słodyczy. Potem śniadań, jedzenia niskokalorycznych potraw. Nie mam anoreksji, ale nie chce przytyć. Ważę przy wzroście 164 cm 45 kg.
Nigdy siebie nie akceptowałam, mimo że miałam powodzenie u chłopaków. Zawsze coś mi się w sobie nie podobało, zachwycałam się innymi. Często gwiazdami. Evą Longorią, Mischą Barton i Jessicą Albą. Chyba przez nie wszystko się zaczęło. W klasie zawsze byłam najbardziej wyrośnięta. Szerokie biodra, duże piersi. Zamiast się cieszyć wstydziłam się tego. Od kiedy ważę to 45 kg. czuje się bardziej pewna siebie i ładniej wyglądam. No i wreszcie się usmiecham, ale zawsze coś mi mówi 'tylko nie przytyj' taki głos który zawsze ze mna jest. I chyba zawsze będzie ...
__________________
"Zima musi być mroźna dla tych,
którzy nie mają ciepłych wspomień" You go back to her and I go back to black ! |
2008-02-15, 19:20 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 386
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
ale wyszłaś z tego czy dopiero się odchudziłaś do tych 45?
|
2008-02-29, 19:57 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 707
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
A co jak ten cichy głos zamieni się na wrzask: `nie jedz tego bo będziesz tłusta` ?? tu się zacznie problem.. A swoją drogą jesz już normalnie?
|
2008-06-24, 13:41 | #39 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Dziewczyny chcę odświeżyć ten wątek. To dlatego, że jestem kolejną osobą, która wyszła z ED. Został mi tylko jeden zakręt - czy siebie pokocham po przytyciu. Psycholog pomaga - ja miałam akurat psychiatrę. Najważniejsze jest to, że przestałam się okłamywać, porównywać do innych kobiet, głodować (teraz jem sporo więcej). I czuję, że jest dobrze, dlatego go odświeżam, a zarazem zapraszam te co wyszły na "nasze pogaduchy" na Społeczności.
|
2008-07-19, 09:04 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
gdy byłam jeszcze w sidłach choroby (hohoho, jakie poetyckie wyrażenie ), przyjaciółka napisała mi "Zapewniam Cię, gdybyś ważyła więcej byłabyś szczęśliwsza". Wtedy myślałam: pffff dobre sobie. A dziś? Hmm ciężko się przyznać.. ale to prawda
nie nalezy bać się przybrania na wadze a odzyskiwanie kg nie nazywajmy przytyciem, tylko właśnie PRZYBRANIEM MASY [tak mi psycholożka powiedziała i taka wersja jest mniej drastyczna) |
2008-07-22, 15:17 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
|
2008-07-22, 15:27 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: piszę z Warszawy :)
Wiadomości: 486
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
dobra, co się będę popisywać ;p też kiedyś miałam takie myślenie
__________________
Czasem człowiek sądzi, że ujrzał już dno studni ludzkiej głupoty, ale spotyka kogoś, dzięki komu dowiaduję się, że ta studnia nie ma jednak dna. |
|
2008-11-01, 16:19 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 248
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
U mnie to było tak: wygłodziłam swój organizm, mało jadłam, albo na przemian głodziłam i objadałam. Ważyłam 49 kg przy 172 wzrostu i dosyc dobrze zbudowanej sylwetce. Czułam się FATALNIE nie miałam siły kompletnie na nic, a nastrój jaki mi towarzyszył- po prostu depresja. Nie miałam miesiączki długi okres czasu. Na szczęście dla mnie, rodzina zauważyła problem i zrobiła na mnie nagonkę. Był lekarz, perswazje krzyki i zgrzyty, i nie mając wyjścia w końcu zaczęłam jeść. Trochę jednak niemądrze bo popadłam w drugą skrajność bo jadłam i jadlam wszystko czego do tej pory sobie odmawiałam, ale mój organizm tego po prostu potrzebował. Szybko przytyłam 10 kg do 59 a nawet 60kg. Gdy to obżarstwo skończyło się powoli wszystko się ustabilizowało, już nie byłam tak potwornie głodna, zaczęłam odżywiać się normalnie bo tak po prostu mi się chcio. Teraz jak nie jestem głodna to po prostu nic na siłę nie wcisnę a jak poczuję skurcze w żołądku to bez wyrzutów sumienia jem na co mam ochotę. Ważę 56 od dłuugiego czasu i waga mi się nie zmienia, a jest to idealnie pośrodku normy wg BMI. I nie ma znaczenia czy dzisiaj zjem dwie tabliczki czekolady czy moze prawie nic waze tyle i kropka! A samopoczucie? świetne! mam niewyczerpane pokłady energii, ćwicze, chodze na basen i sksy, mam sile sie uczyc, sprzatac, smiac sie, wychodzic ze znajomymi!
A co mi pomogło wyjsc z choroby? bo byłam chora cały czas myslałam o jedzeniu i o niczym innym. Na pewno zmiana sposobu myślenia (jaki sens ma sie glodzic caly dzien by potem rzucic sie na slodycze? lepiej jak najem sie teraz pysznym obiadem, niz jesc potem chaotycznie bez smaku co popadnie. W kaloriach wyjdzie na tyle samo albo nawet mniej) Ale przede wszystkim, głęboko w to wierzę, pomogła MODLITWA. Jestem tego pewna. Modliła się za mnie mama, babcia a także inni członkowie rodziny. W pewnym momencie już niby byłam zdrowa ale jednak obsesyjne myśli o jedzeniu wracały. I wtedy pojechałam dwa razy na mszę o uzdrowienie. Wprawdzie bez wielkiego przekonania, ale modliłam sie o zupełne wyjście z tego. I rzeczywiście po pewnym czasie zauważyłam zmianę... jedzenie przestało mnie wogóle interesować! Nie miało dla mnie znaczenia że zjem batona i paczke czipsów naraz po prostu jadłam i zaraz o tym zapominałam bo mój żołądek już był syty i nie bylo co dalej o tym myśleć. I przypominalam sobie o jedzeniu dopiero wtedy gdy znowu robiłam się głodna, albo mama wołała na obiad. Sporadycznie to wraca, ale to cena jaką przyjdzie mi płacić do końca zycia, jednak mogę mówić o pełnym wyleczeniu! PS. Te msze o uzdrowienie to niesamowite przezycie, jesli jestescie wierzace to polecam! Zakonnik który je przeprowadza jezdzi do wielu miejsc w Polsce, potem moze napisze co jak i gdzie. |
2008-11-01, 18:16 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Ja waze 47,5kg przy 167cm wzrostu. powinnam przytyc conajmniej 5kg. jem dziennie 4 posilki, przy czym zjadam ok 1300kcal. unikam jedynie slodyczy tluszczu, smazonych rzeczy i fast foodow (choc hamburger, kebab czy chinskie mi sie zdarza). To co tu przeczytalam daje mi nadzieje ze jesli zaczne jesc troche wiecej kcal to nie spase sie spowrotem...Tylko jak zapomniec o tych cholernych kaloriach?! To trwa juz 5 lat!!!Nie umiem inaczej zyc to czesc mnie siedzaca baardzo glboko!
|
2008-11-01, 21:14 | #45 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
mam jeszcze pytanie co do Twojego przytycia - jadłaś non stop, ale kompulsywnie, czy tak po prostu? Cytat:
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
||
2008-11-02, 09:05 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Nie lecze sie bo wypisalam sie ze szpitala na wlasne zyczenie i w zwiazku z tym nie mam tam porotu. Chodzilam poczatkowo do psychologa ale czulam ze mi nie pomaga, pytala sie ciagle o to samo, z reszta sama stwierdzila ze nie ma doswiadczenia z chorobamiED. Nie stac mnie na wyprobowywanie kazdego psychologa a w moim miescie nie ma poza szpitalem, leczenia na NFZ...
|
2008-11-02, 17:02 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 248
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Nie leczyłam się u psychologa wogóle. Przyznam że były momenty że jadłam kompulsywnie, ale też po prostu dużo jadlam, bo jakiekolwiek bariery opadły aż osiągnęłąm wagę 60kg. Potem wszystko się ustabilizowało, zaczęłam jeść normalnie i normalnie odczuwać głód i teraz ważę 56 kg, nie ograniczając się w żadnym stopniu ani objadając.
|
2010-08-01, 19:02 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 206
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Hmm odświeżam ten wątek. Prawdopodobnie mam ED. Zaczęło się od chęci pozbycia zbędnych kg z ud, wywaleniem fast foodów, słodyczy, smażenia w tłuszczu, itd. A że do momentu kiedy zaczęłam się odchudzać żywiłam się głównie takim jedzeniem, to nie musiałam długo czekać na efekty chudnięcia. Nigdy nie miałam kompulsów ani niczego z tych rzeczy. Dodam że mam 170cm i obecnie waga waha mi się w granicach 39-41. W przeciągu miesiąca z normalnej nastolatki ważącej 50-53kg stałam się szkieletem. Najgorsze są ramiona i kompletny brak biustu. Uda nadal mi się nie podobają co najśmieszniejsze w tym. Od jakiegoś miesiąca staram się nad tym zapanować i jeść więcej nie myśląc o kaloriach, ale nadal strach przed przybraniem na wadze i przybyciem cm w udach i na brzuchu uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Jem w granicach 1000-1500kcal, głównie zdrowe jedzenie, ale w tym tygodniu pozwoliłam sobie kilka razy na ciasto, tort i kilka innych grzechów słodyczowych. Oczywiście nie obyło się bez wyrzutów sumienia. Psycholog i psychiatra odpada. I teraz pojawia się moje pytanie do dziewczyn, które z tego wyszły. Jak tyłyście ? Bo to jest mój największy lęk. Boje się że uda mi przytyją i brzuch najpierw, bo każdemu prawie tak to się rozkłada a ramiona i biust nadal będą takie okropnie chude i będę wtedy dopiero wyglądała komicznie o.0. Oczywiście bez ćwiczeń się nie obejdzie ?
|
2010-08-01, 19:07 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować; |
2010-08-01, 20:32 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 206
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
byłam raz u psychiatry i nie mam z tym miłych wspomnień. Nie, po prostu nie. Nie będzie moja matka bulić na nich pieniędzy, a oni i tak mi nie pomogą. Bez sensu. Nie chce.
|
2010-08-01, 20:42 | #51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
Czego nie chcesz? Wyzdrowieć? Psychiatrów jest wielu, to że jeden Ci się nie spodobał, nie oznacza, że wszyscy są do kitu. Nie trzeba od razu chodzić prywatnie. I psychiatrzy, i psycholodzy przyjmują również państwowo. Bez sensu to jest Twoje gadanie. To, że przytyjesz, wcale nie będzie oznaczało tego, że jesteś zdrowa. Powinnaś zająć się głową. Ale cóż, twoje życie. Nie chcę cię straszyć, ale przy takiej wadze, możesz paść i już się nigdy nie podnieść.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować; |
|
2010-08-01, 20:48 | #52 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 206
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Nie chce do psychiatry/psychologa. Wyzdrowieć chce.
Zdaje sobie sprawę z tego jak mało ważę i jak niskie mam BMI. Ale chyba nie wyglądam jeszcze tak strasznie chudo, tzn. wiem że jestem chuda, ale Wy mnie czytając wyobrażacie sobie kościotrupa, a tak nie jest JESZCZE. Bo wiem że jak dłużej tak pociągnę, to stanę się takim szkieletem. Nie lubię o nic prosić, a już tym bardziej o pomoc. Dlatego wiem, że dobrowolnie nigdy nie pójdę do żadnego lekarza. Taki charakter, nie potrafię i nie chce tego zmieniać |
2010-08-01, 20:55 | #53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
Sama sobie nie poradzisz. Stłumisz, co najwyżej, na chwilę objawy, ale za jakiś czas wrócisz do tego samego.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować; |
|
2010-08-01, 20:59 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 172
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
__________________
NIE MA MNIE TU!
|
|
2010-08-01, 22:02 | #55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 206
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
|
|
2010-08-01, 22:04 | #56 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Cytat:
Jak planujesz sobie pomóc?
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować; |
|
2010-08-01, 22:31 | #57 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 206
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Pytam z ciekawości, bo nie lubię jak ktoś mi doradza a sam nie ma pojęcia, ale jak masz doświadczenie to zmienia postać rzeczy.
A jak mi lekarz zamierza pomóc ? Czy to nie chodzi głównie o to żebym ja zaczęła o sobie inaczej myśleć ? Przecież to chyba jest realne |
2010-08-02, 09:17 | #58 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
a ile masz lat? bo zachowujesz się jak rozkapryszony dzieciak
większość z nas tutaj jest o wiele bardziej świadoma mechanizmów chorobowych niż Ty,wie także dużo więcej o sobie niż Ty,więc przyjmij oferowaną pomoc a nie neguj każdego skierowanego do Ciebie słowa,bo w dyskusji o chorobie to TY jesteś na przegranej pozycji. Dlatego, że chorujesz,nie chcesz się leczyć a jedyny argument jakiego używasz to "nie bo nie". niechęć do poproszenia o pomoc tak na marginesie to typowy przykład typowego anorektycznego perfekcjonizmu i myślenia "wszystko zrobię sama,najlepiej". No ale okej, brnij dalej w swoje zaślepienie,przecz racjonalnym radom i myśl, że dążysz do zdrowia. powodzenia. ---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ---------- Cytat:
bardzo zabawnie czytać wypowiedzi ewidentnie chorej osoby,kiedy jest się już zdrowym
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
||
2010-08-02, 09:37 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
A ja ją poprę. Też nie wierzę w psychologów i psychiatrów. Mając ED miałam z nimi do czynienia i nie dość że lecą z każdym wg jakiegoś schematu to jeszcze na następnej wizycie gadają z toba jakby widzieli cie pierwszy raz. moze sa jacys cudowni ale ja w to nie wierze.
Cirrii zaden lekarz ci nie pomoze, co najwyzej fizycznie utuczy bys nie umarla z wycienczenia. Jestes dokladnie w tej sytuacji co ja pare lat temu. Jednyne co moge ci powiedziec to to, ze sama musisz NAPRAWDE chciec. Miec po co, dla kogo. Zacisnac zeby i wyjsc!!! Przeciez jesli przytyjesz za duzo zawsze potem mozesz zrzucic nadmiar ale juz ZDROWO! |
2010-08-02, 10:10 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 172
|
Dot.: Do dziewczyn, które wyszły z ED.
Omg.
ONA MUSI CHCIEĆ WYZDROWIEĆ DLA SIEBIE, a nie DLA KOGOŚ. Co, wyzdrowieje dla chłopaka,bo go kocha, chłopak ją rzuci i co witamy ed? Kur... nie każdy psycholog leczy tak samo, w Polsce jest wielu psychologów i nie każdy się ze sobą zna, nie każdy sie ze sobą kontaktuje, nie każdy leczy tym samym schematem, tak samo. Czy leczenie na własną rękę można nazwać leczeniem? Na świecie jest raczej niewiele osob, które wyszły z tego same. A jeżeli już się tak zdarzyło, to prawdopodobienśtwo powrotu ed jest wysokie.
__________________
NIE MA MNIE TU!
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:44.