żona i chora zazdrosć - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-09-17, 23:10   #1
ikonka10
Raczkowanie
 
Avatar ikonka10
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 344

żona i chora zazdrosć


Witam,
Nie wiedziałam, w którym dziale umieścić ten post-ten wydał mi się najbardziej odpowiedni.

Do rzeczy. Przydarzyła mi się w życiu dziwna historia. Otóż jeden z moich znajomych-myślę, że mogę nazwać go przyjacielem w końcu się ożenił. Jakoś tak z zaskoczenia nas wziął, bo szybko mu poszło - po 3 m-cach znajomości zaręczył się, po 3 kolejnych było wesele. Nie, nie była w ciąży gdyby ktoś pytał. Z racji tego, że szybko to się potoczyło każde z nich mieszka osobno i dzieli ich dość spora odleglość, bo prace, różne miejsca zamieszkania itp. ale plany klarują się, żeby to zmienić i w końcu któreś musi się przenieść i zmienić prace, żeby być już razem, mieszkać razem jak małżeństwu przystoi.
Znam chłopaka juz kilka dobrych lat, razem "kradliśmy konie", nie jedne przygody się przeżyło, były trudy i chwile radosne, przezywaliśmy zakochania i zawody miłośne-zawsze dzieliliśmy sie przezyciami i wspieraliśmy dobrym słowem kiedy drugie cierpiało po stracie chłopkak/dziewczyny. Podkreślić tu należy że my razem nigdy i nic. fajny kolega z niego-ale jako facet nigdy mnie nie pociągał i vice versa. nawet ostatnio-widać bardzo chciał, żeby mi się udało z moim ex-ale sie nie udało.
Po ślubie dostałam dość długą i niemiłą wiadomość od jego świeżo upieczonej małżonki. przesłaniem listu było to, żebym wyniosła się z jego życia, bo on ma już żonę, a koleżanek nie potrzebuje już.
Poczułam się fatalnie-tj bym była jakąś trzecią w tym związku i zagrażała temu małżeństwu. Przepłakałam całą noc- bo poczułam się przez to jak ostatnia szmata i chciała go jej odbić-choć 3 lata byliśmy samotni a i tak pozostawalismy na stopie koleżenskiej. obiecałam sobie, że wyniosę się z jego życia tj ona chce, bo nie chcę być tak postrzegana jako jakiś intruz dla niej i zagrożenie dla jej małżeństwa. Powiedziałam sobie-żadnych spotkań towarzyskich z jego udzialem (mamy paczkę przyjaciół i czasami wychodzilismy cos zjesc, obejrzec coś, czy ot poplotkowac co u kogo słychac). wyczyściłam galerię na fb ze zdjęć z różnych imprez gdzie bylismy wspólnie, komentarze. Chcę, żeby zszedł do grupy dalszych znajomych, trzymać się na dystans, żeby nasze drogi powoli się rozeszły.
Problem w tym, że on o niczym nie wie, bo znów snuje plany, że wybierzemy się całą paczką tam i siam, zrobimy to i to itp.
Nie wie, że jego żona kazała odpieprzyć się na dobre jego najlepszej przyjaciółce i ja mu tego nigdy nie powiem, bo boję się, że się zdenerwuje o to i się pokłucą-a to bedzie oznaczac, że pokłocą się o mnie. Wszyscy patrzyli na ten szybki ślub z dystansem, bo nie zdązyli sie poznać dobrze a już poszli do ołatarza.
Dziewczyna straciła w moich oczach bardzo i nie wyobrażam sobie jej spotkać i udawać przed nim, że jesteśmy dla siebie miłe i się lubimy. Ja ją lubiłam-ale teraz juz nie chce jej znac, nie po tej wiadomości.
wiem, że predzej czy później on bedzie zapraszał na jakies imieninki, urodzinki, wspolne jakies imprezki i nalegał, żebym przyszła-bo musze być zawsze, bo jest fajnie-zawsze męczył mnie tyle, aż nie mogłam nie przyjść (jest bardzo towarzyski, uprzejmy i bardzo lubi pomagac innym, nigdy nikogo nie zostawił w potrzebie).

Mogę 1 czy 2 oszukać go, że wyjeżdżam, lub jestem chora i nie przyjde, ale jak długo tak pociągnę? boję się, ze jak ona tu przyjedzie to jeszcze bardziej bedziej chciał, żebym była tez bratnią duszą dla niej, żeby nie czuła się samotna w nowym mieście-a tu taki zonk.

Co Wy byscie zrobiły drogie Wizażanki w takiej sytuacji?
(nikomu nie pokazałam tego listu-bo się cholernie wstydzę tego co ona mi tam napisała-nasi znajomi wiedzą doskonale, że tylko się kumplujemy i nikomu przez głowę nawet by takie coś nie przeszło).
__________________
Zielona Wyspa

ikonka10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-17, 23:15   #2
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: żona i chora zazdrosć

Skoro to twój przyjaciel, to powiedziałabym mu prawdę
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-17, 23:17   #3
MistrzyniDrugiegoPlanu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 907
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez ikonka10 Pokaż wiadomość
Witam,
Nie wiedziałam, w którym dziale umieścić ten post-ten wydał mi się najbardziej odpowiedni.

Do rzeczy. Przydarzyła mi się w życiu dziwna historia. Otóż jeden z moich znajomych-myślę, że mogę nazwać go przyjacielem w końcu się ożenił. Jakoś tak z zaskoczenia nas wziął, bo szybko mu poszło - po 3 m-cach znajomości zaręczył się, po 3 kolejnych było wesele. Nie, nie była w ciąży gdyby ktoś pytał. Z racji tego, że szybko to się potoczyło każde z nich mieszka osobno i dzieli ich dość spora odleglość, bo prace, różne miejsca zamieszkania itp. ale plany klarują się, żeby to zmienić i w końcu któreś musi się przenieść i zmienić prace, żeby być już razem, mieszkać razem jak małżeństwu przystoi.
Znam chłopaka juz kilka dobrych lat, razem "kradliśmy konie", nie jedne przygody się przeżyło, były trudy i chwile radosne, przezywaliśmy zakochania i zawody miłośne-zawsze dzieliliśmy sie przezyciami i wspieraliśmy dobrym słowem kiedy drugie cierpiało po stracie chłopkak/dziewczyny. Podkreślić tu należy że my razem nigdy i nic. fajny kolega z niego-ale jako facet nigdy mnie nie pociągał i vice versa. nawet ostatnio-widać bardzo chciał, żeby mi się udało z moim ex-ale sie nie udało.
Po ślubie dostałam dość długą i niemiłą wiadomość od jego świeżo upieczonej małżonki. przesłaniem listu było to, żebym wyniosła się z jego życia, bo on ma już żonę, a koleżanek nie potrzebuje już.
Poczułam się fatalnie-tj bym była jakąś trzecią w tym związku i zagrażała temu małżeństwu. Przepłakałam całą noc- bo poczułam się przez to jak ostatnia szmata i chciała go jej odbić-choć 3 lata byliśmy samotni a i tak pozostawalismy na stopie koleżenskiej. obiecałam sobie, że wyniosę się z jego życia tj ona chce, bo nie chcę być tak postrzegana jako jakiś intruz dla niej i zagrożenie dla jej małżeństwa. Powiedziałam sobie-żadnych spotkań towarzyskich z jego udzialem (mamy paczkę przyjaciół i czasami wychodzilismy cos zjesc, obejrzec coś, czy ot poplotkowac co u kogo słychac). wyczyściłam galerię na fb ze zdjęć z różnych imprez gdzie bylismy wspólnie, komentarze. Chcę, żeby zszedł do grupy dalszych znajomych, trzymać się na dystans, żeby nasze drogi powoli się rozeszły.
Problem w tym, że on o niczym nie wie, bo znów snuje plany, że wybierzemy się całą paczką tam i siam, zrobimy to i to itp.
Nie wie, że jego żona kazała odpieprzyć się na dobre jego najlepszej przyjaciółce i ja mu tego nigdy nie powiem, bo boję się, że się zdenerwuje o to i się pokłucą-a to bedzie oznaczac, że pokłocą się o mnie. Wszyscy patrzyli na ten szybki ślub z dystansem, bo nie zdązyli sie poznać dobrze a już poszli do ołatarza.
Dziewczyna straciła w moich oczach bardzo i nie wyobrażam sobie jej spotkać i udawać przed nim, że jesteśmy dla siebie miłe i się lubimy. Ja ją lubiłam-ale teraz juz nie chce jej znac, nie po tej wiadomości.
wiem, że predzej czy później on bedzie zapraszał na jakies imieninki, urodzinki, wspolne jakies imprezki i nalegał, żebym przyszła-bo musze być zawsze, bo jest fajnie-zawsze męczył mnie tyle, aż nie mogłam nie przyjść (jest bardzo towarzyski, uprzejmy i bardzo lubi pomagac innym, nigdy nikogo nie zostawił w potrzebie).

Mogę 1 czy 2 oszukać go, że wyjeżdżam, lub jestem chora i nie przyjde, ale jak długo tak pociągnę? boję się, ze jak ona tu przyjedzie to jeszcze bardziej bedziej chciał, żebym była tez bratnią duszą dla niej, żeby nie czuła się samotna w nowym mieście-a tu taki zonk.

Co Wy byscie zrobiły drogie Wizażanki w takiej sytuacji?
(nikomu nie pokazałam tego listu-bo się cholernie wstydzę tego co ona mi tam napisała-nasi znajomi wiedzą doskonale, że tylko się kumplujemy i nikomu przez głowę nawet by takie coś nie przeszło).
Na pewno nie zrobiłabym tego, co ty robisz teraz. Przecież to głupie jest. I tak przekreślisz ileś lat przyjaźni, przez jeden list..? Pokaż mu to, niech on rozstrzyga.
MistrzyniDrugiegoPlanu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-17, 23:19   #4
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
Dot.: żona i chora zazdrosć

powiedzialabym mu wprost o co chodzi.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 00:07   #5
paulinusiek
Raczkowanie
 
Avatar paulinusiek
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 62
Dot.: żona i chora zazdrosć

Ja również pogadałabym z przyjacielem. Dlaczego miałabyś przestać się spotykać z nim, skoro: 1.znasz go dłużej niż ona, 2. przeżyłaś z nim wiele sytuacji, 3. naprawdę jedynie co was łączy do kumpelstwo? No i nie rozumiem dylematów, że na spotkaniach towarzyskich oni będą. Halooo to Twoja paczka znajomych, ona jest jedynie żoną waszego kumpla, a nie waszą kumpelką. Na takich spotkaniach z nim bym normalnie rozmawiała, jej bym nie zauważała. Jak by się coś do mnie odezwała-nawet bym na nią nie spojrzała.
paulinusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 00:20   #6
berenka
Zadomowienie
 
Avatar berenka
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 1 181
Dot.: żona i chora zazdrosć

O jeju, jak mozna miec az tak w d.. przyjaciela?
Serio staram sie Ciebie zrozumiec, ale co to za przyjazn niby?

Wez sie ogarnij i normalnie z nim porozmawiaj. Tylko prawde.
Dostalas maila,ze masz sie odczepic, poryczalas sie (to wazne by wiedzial, jak to przezywasz),ale postanowilas,ze nie chcesz przykladac reki do konfliktu i nawet zaczelas wasze zdjecia usuwac i chcialas sie odsunac. Z tym,ze zdalas sobie sprawe,ze tak sie nie da (chociazby czysto technicznie, jesli juz nie emocjonalnie). Nie komentuj, tylko daj mu do przeczytania tego maila, od deski do deski. I niech on decyduje co dalej. Po prostu.

A tak swoja droga, to nikt z Waszej paczki nawet z nim nie rozmawial o tym,iz tak szybkie malzenstwo jest co najmniej pochopna decyzja?
(biorac pod uwage co laska wyprawia za jego plecami, to akurat bardzo).
On serio powinien o tym wiedziec, i to nie tylko po to,aby cos w sprawie Waszej relacji ustalic,ale przede wszystkim po to,aby sam mial jasna sytuacje i mogl podjac, tym razem, bardziej racjonalna decyzje dotyczaca jego zycia.
jako przyjaciela, to jest Twoj obowiazek wrecz.
berenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 00:41   #7
bambarylla
Rozeznanie
 
Avatar bambarylla
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z hołdy
Wiadomości: 559
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu Pokaż wiadomość
Na pewno nie zrobiłabym tego, co ty robisz teraz. Przecież to głupie jest. I tak przekreślisz ileś lat przyjaźni, przez jeden list..? Pokaż mu to, niech on rozstrzyga.
Dokładnie. Dziewczyna jest chorobliwie zazdrosna, choć nie ma do tego żadnych podstaw. Coś jej się przywidziało, a Ty od razu się odsuwasz od przyjaciela - po jednej głupiej wiadomości od jego żony! I czego się wstydzisz? To ona powinna się wstydzić. Postaw się też na jego miejscu, pewnie chce z Tobą dalej utrzymywać kontakt, a Ty go będziesz olewała?

Sorry, kompletnie nie ogarniam Twojego zachowania.
__________________
"Ludzie są jak skarpetki - nie każdy ma parę i jeśli się nie myją, to śmierdzą."

Edytowane przez bambarylla
Czas edycji: 2015-09-18 o 00:43
bambarylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-18, 01:39   #8
leeyah
Raczkowanie
 
Avatar leeyah
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: www
Wiadomości: 101
Dot.: żona i chora zazdrosć

Szczerze? Twoja reakcja sugeruje właśnie że masz coś na sumieniu i wasza relacja nie jest całkiem niewinna. Rozumiem, że nie chcesz być przyczyną konfliktu między nowożeńcami, ale pamiętaj - to ona ma problem, nie Ty.
Zastanów się też czy gdybyś była na miejscu swojego przyjaciela - czyli gdybyś to Ty wyszła za mąż i Twój mąż wysłał do niego taki list - czy nie chciałabyś o tym wiedzieć? Niech wie chłopak z kim się ożenił, i niech jego małżonka wie, że nie ma prawa decydować z kim on może się przyjaźnić.

Powiedz prawdę.
__________________
I woke up like this
leeyah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 03:13   #9
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: żona i chora zazdrosć

Bedac bardzo zazdrosna osoba poniekad to rozumiem, chociaz uwazam, ze ona przesadza.

Moj chlopak tez mial duzo kolezanek gdy sie poznalismy, w tym jedna, z ktora np. na wszystkich wyjazdach spal w namiocie. Tez niby miedzy nimi nigdy nic, chociaz przyznal mi, ze kiedys byl okres, ze sie w niej podkochiwal, ale to rzekomo zanim poznal dobrze jej charakterek
Gdy zaczelam z nim byc irytowalo mnie, ze ona codziennie do niego pisze, ze dzwoni do niego nawet czesciej niz ja , ze potrzebuje czesto od niego pomocy. Tez staralam sie ustalic jakies granice, ze okej, kiedys moze i byl do jej dyspozycji non stop i to nie moja sprawa, ale teraz troche nie bardzo, gdy jako swiezo upieczona para siedzimy na randce, a ona bez przerwy dzwoni. W grupie znajomych rzucilismy kilka luznych aluzji, ze majac dziewczne on nie bedzie juz mial AZ TYLE czasu dla innych i sytuacja sama sie wyklarowala. Teraz jezdzimy wszyscy razem wszedzie, nadal ona jak cos chce to napisze czasem, ale w granicach normy. Lubimy sie zreszta.

To samo radze tobie.
Moze nie umawiaj sie juz z twoim przyjacielem sam na sam, nie dzwon do niego codziennie itd., ale nie wiem czemu chcesz zrezygnowac ze spotkan w gronie znajomych? Przeciez nawet nie idziesz tam wylacznie dla niego. Jesli jego zona ma i z tym problem to juz on bedzie sobie musial jakos poradzic, bo widac wyszedl za dziwna i nie do konca zrownowazona osobe. Wyluzuj. Ogranicz troche kontakty, zeby jej nie draznic, ale nie rob tez z siebie ofiary i reszte traktuj jak dotychczas. Jesli nadal by do ciebie wypisywala-powiedz mu.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 07:14   #10
Klaudiad18
Wtajemniczenie
 
Avatar Klaudiad18
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 852
Dot.: żona i chora zazdrosć

bardziej przejmujesz sie opinia obcej laski niz tym co mysli i czuje Twoj przyjaciel? aha.
Klaudiad18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 07:35   #11
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez ikonka10 Pokaż wiadomość
Witam,
Nie wiedziałam, w którym dziale umieścić ten post-ten wydał mi się najbardziej odpowiedni.

Do rzeczy. Przydarzyła mi się w życiu dziwna historia. Otóż jeden z moich znajomych-myślę, że mogę nazwać go przyjacielem w końcu się ożenił. Jakoś tak z zaskoczenia nas wziął, bo szybko mu poszło - po 3 m-cach znajomości zaręczył się, po 3 kolejnych było wesele. Nie, nie była w ciąży gdyby ktoś pytał. Z racji tego, że szybko to się potoczyło każde z nich mieszka osobno i dzieli ich dość spora odleglość, bo prace, różne miejsca zamieszkania itp. ale plany klarują się, żeby to zmienić i w końcu któreś musi się przenieść i zmienić prace, żeby być już razem, mieszkać razem jak małżeństwu przystoi.
Znam chłopaka juz kilka dobrych lat, razem "kradliśmy konie", nie jedne przygody się przeżyło, były trudy i chwile radosne, przezywaliśmy zakochania i zawody miłośne-zawsze dzieliliśmy sie przezyciami i wspieraliśmy dobrym słowem kiedy drugie cierpiało po stracie chłopkak/dziewczyny. Podkreślić tu należy że my razem nigdy i nic. fajny kolega z niego-ale jako facet nigdy mnie nie pociągał i vice versa. nawet ostatnio-widać bardzo chciał, żeby mi się udało z moim ex-ale sie nie udało.
Po ślubie dostałam dość długą i niemiłą wiadomość od jego świeżo upieczonej małżonki. przesłaniem listu było to, żebym wyniosła się z jego życia, bo on ma już żonę, a koleżanek nie potrzebuje już.
Poczułam się fatalnie-tj bym była jakąś trzecią w tym związku i zagrażała temu małżeństwu. Przepłakałam całą noc- bo poczułam się przez to jak ostatnia szmata i chciała go jej odbić-choć 3 lata byliśmy samotni a i tak pozostawalismy na stopie koleżenskiej. obiecałam sobie, że wyniosę się z jego życia tj ona chce, bo nie chcę być tak postrzegana jako jakiś intruz dla niej i zagrożenie dla jej małżeństwa. Powiedziałam sobie-żadnych spotkań towarzyskich z jego udzialem (mamy paczkę przyjaciół i czasami wychodzilismy cos zjesc, obejrzec coś, czy ot poplotkowac co u kogo słychac). wyczyściłam galerię na fb ze zdjęć z różnych imprez gdzie bylismy wspólnie, komentarze. Chcę, żeby zszedł do grupy dalszych znajomych, trzymać się na dystans, żeby nasze drogi powoli się rozeszły.
Problem w tym, że on o niczym nie wie, bo znów snuje plany, że wybierzemy się całą paczką tam i siam, zrobimy to i to itp.
Nie wie, że jego żona kazała odpieprzyć się na dobre jego najlepszej przyjaciółce i ja mu tego nigdy nie powiem, bo boję się, że się zdenerwuje o to i się pokłucą-a to bedzie oznaczac, że pokłocą się o mnie. Wszyscy patrzyli na ten szybki ślub z dystansem, bo nie zdązyli sie poznać dobrze a już poszli do ołatarza.
Dziewczyna straciła w moich oczach bardzo i nie wyobrażam sobie jej spotkać i udawać przed nim, że jesteśmy dla siebie miłe i się lubimy. Ja ją lubiłam-ale teraz juz nie chce jej znac, nie po tej wiadomości.
wiem, że predzej czy później on bedzie zapraszał na jakies imieninki, urodzinki, wspolne jakies imprezki i nalegał, żebym przyszła-bo musze być zawsze, bo jest fajnie-zawsze męczył mnie tyle, aż nie mogłam nie przyjść (jest bardzo towarzyski, uprzejmy i bardzo lubi pomagac innym, nigdy nikogo nie zostawił w potrzebie).

Mogę 1 czy 2 oszukać go, że wyjeżdżam, lub jestem chora i nie przyjde, ale jak długo tak pociągnę? boję się, ze jak ona tu przyjedzie to jeszcze bardziej bedziej chciał, żebym była tez bratnią duszą dla niej, żeby nie czuła się samotna w nowym mieście-a tu taki zonk.

Co Wy byscie zrobiły drogie Wizażanki w takiej sytuacji?
(nikomu nie pokazałam tego listu-bo się cholernie wstydzę tego co ona mi tam napisała-nasi znajomi wiedzą doskonale, że tylko się kumplujemy i nikomu przez głowę nawet by takie coś nie przeszło).
jak dla mnie to upadłaś na głowę, że posłuchałaś jakiejś pindy, zamiast przesłać mu wiadomość, co jego żonka wyprawia. koleś powinien wiedzieć, w jakie gówno wdepnął.
to ona powinna się wstydzić, że takie pierdoły wypisuje.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-18, 08:24   #12
Margolcia23
w drodze do...Ciebie...
 
Avatar Margolcia23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z daleka :P
Wiadomości: 1 230
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez czarna_maciejka Pokaż wiadomość
Bedac bardzo zazdrosna osoba poniekad to rozumiem, chociaz uwazam, ze ona przesadza.

Moj chlopak tez mial duzo kolezanek gdy sie poznalismy, w tym jedna, z ktora np. na wszystkich wyjazdach spal w namiocie. Tez niby miedzy nimi nigdy nic, chociaz przyznal mi, ze kiedys byl okres, ze sie w niej podkochiwal, ale to rzekomo zanim poznal dobrze jej charakterek
Gdy zaczelam z nim byc irytowalo mnie, ze ona codziennie do niego pisze, ze dzwoni do niego nawet czesciej niz ja , ze potrzebuje czesto od niego pomocy. Tez staralam sie ustalic jakies granice, ze okej, kiedys moze i byl do jej dyspozycji non stop i to nie moja sprawa, ale teraz troche nie bardzo, gdy jako swiezo upieczona para siedzimy na randce, a ona bez przerwy dzwoni. W grupie znajomych rzucilismy kilka luznych aluzji, ze majac dziewczne on nie bedzie juz mial AZ TYLE czasu dla innych i sytuacja sama sie wyklarowala. Teraz jezdzimy wszyscy razem wszedzie, nadal ona jak cos chce to napisze czasem, ale w granicach normy. Lubimy sie zreszta.

To samo radze tobie.
Moze nie umawiaj sie juz z twoim przyjacielem sam na sam, nie dzwon do niego codziennie itd., ale nie wiem czemu chcesz zrezygnowac ze spotkan w gronie znajomych? Przeciez nawet nie idziesz tam wylacznie dla niego. Jesli jego zona ma i z tym problem to juz on bedzie sobie musial jakos poradzic, bo widac wyszedl za dziwna i nie do konca zrownowazona osobe. Wyluzuj. Ogranicz troche kontakty, zeby jej nie draznic, ale nie rob tez z siebie ofiary i reszte traktuj jak dotychczas. Jesli nadal by do ciebie wypisywala-powiedz mu.
A dlaczego ma ograniczyć z nim kontakt? Przecież to tylko przyjaciel, nic więcej. Autorka powinna mu powiedzieć jaką ma żonkę. Niech on rozstrzygnie to wszystko. Ale żonka jego przesadza i to bardzo. Autorko pogadaj z przyjacielem.
__________________
Jesteś bardzo wiele warta. Gdyby nie to, że trzeba Ci to czasem przypominać - potrafiłabyś być szczęśliwa, bez względu na gówno jakie Cię otacza.”
Margolcia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 08:30   #13
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
Dot.: żona i chora zazdrosć

To co teraz robisz to jest na moje oko jakaś dziwna zabawa w męczennika. Jego żona, jego przyjaciółka, on powinien decydować. : P
3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 09:40   #14
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: żona i chora zazdrosć

Zgodzę się z tym, że dziwnie zrobiłaś. Porozmawiaj najpierw z nim.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 09:57   #15
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez ikonka10 Pokaż wiadomość

Co Wy byscie zrobiły drogie Wizażanki w takiej sytuacji?
(nikomu nie pokazałam tego listu-bo się cholernie wstydzę tego co ona mi tam napisała-nasi znajomi wiedzą doskonale, że tylko się kumplujemy i nikomu przez głowę nawet by takie coś nie przeszło).
Pokazałabym mu list od niej.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 10:04   #16
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez paulinusiek Pokaż wiadomość
znasz go dłużej niż ona
Hahaha, faktycznie przekonujący argument! Ciekawe jakby przyjaciółeczka twojego męża tak powiedziała
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 10:23   #17
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: żona i chora zazdrosć

Powinniście porozmawiać, jak przystało na przyjaciół. Facet powinien wiedzieć, co robi żona za jego plecami i to w stosunku do bliskiej mu osoby.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 11:06   #18
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: żona i chora zazdrosć

Nie rozumiem czemu z nim od razu o tym nie pogadałaś? Podobno to Twój przyjaciel. Nie wiemy jaka dokładnie jest sytuacja w ich związku, ale tak czy siak in powinien wiedzieć o tej sytuacji, wtedy by mógł jakoś zadziałać. Tak naprawdę nie wiesz jak to dokładnie wygląda, dziewczyna pokazała jakąś nadmierną zazdrość, ale może się upiła, napisała głupią wiadomość, a potem się opamiętała Albo może on by ją ustawił do pionu wiedząc o tym co zaszło.
Może w ogóle popełnił błąd z tym ślubem, bo po tak krótkim czasie ona z powodzeniem mogła ukryć swoje wady, jak np. chora zazdrość.

Po prostu z nim pogadaj.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 11:12   #19
201607010856
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez paulinusiek Pokaż wiadomość
Ja również pogadałabym z przyjacielem. Dlaczego miałabyś przestać się spotykać z nim, skoro: 1.znasz go dłużej niż ona, 2. przeżyłaś z nim wiele sytuacji, 3. naprawdę jedynie co was łączy do kumpelstwo? No i nie rozumiem dylematów, że na spotkaniach towarzyskich oni będą. Halooo to Twoja paczka znajomych, ona jest jedynie żoną waszego kumpla, a nie waszą kumpelką. Na takich spotkaniach z nim bym normalnie rozmawiała, jej bym nie zauważała. Jak by się coś do mnie odezwała-nawet bym na nią nie spojrzała.
Cytat:
Napisane przez berenka Pokaż wiadomość
A tak swoja droga, to nikt z Waszej paczki nawet z nim nie rozmawial o tym,iz tak szybkie malzenstwo jest co najmniej pochopna decyzja?
Welp, podsumujmy wasz tok myślenia

Facet ma żonę, którą kocha i z którą najpewniej planuje przyszłość. Ale, ale. To TYLKO jakaś tam żona, bo a) zna go krócej niż psiapsiółka b) nie przeżyła z nim tylu sytuacji c) nie zalicza się jako kumpelka wspólnych znajomych. DODATKOWO na spotkaniach byłaby ignorowana oraz wszyscy uważają, że facet podjął pochopną decyzję i nie powinien z nią się żenić. Seeeeerio? Jeśli oni tak samo ją traktują to ona musi za☠☠☠iście pewnie się czuć.

Wybaczcie, ale jakbym miała znajomych, którzy podchodziliby do mojego partnera w ten sposób bądź okazali mu brak szacunku na żywo (ignorując go/udając, że go nie widzą nawet jeśli napisałby coś głupiego jakiemuś tam mojemu koledze) to od razu bym zerwała z nimi kontakt. Przyjaciele przyjaciółmi, ale partner zawsze będzie na pierwszym miejscu. Bo to z nim wiążę przyszłość, a nie z jakąś Anią czy Krzyśkiem Dziwne jest takie wywyższanie się. Jakby mi jakiś kumpel wypalił z tekstem, że mój partner to tylko mąż, bo on sam zna mnie dłużej to zabiłabym go śmiechem
201607010856 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-18, 11:23   #20
201604301943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez Minf Pokaż wiadomość
Facet ma żonę, którą kocha i z którą najpewniej planuje przyszłość. Ale, ale. To TYLKO jakaś tam żona, bo a) zna go krócej niż psiapsiółka b) nie przeżyła z nim tylu sytuacji c) nie zalicza się jako kumpelka wspólnych znajomych. DODATKOWO na spotkaniach byłaby ignorowana oraz wszyscy uważają, że facet podjął pochopną decyzję i nie powinien z nią się żenić. Seeeeerio? Jeśli oni tak samo ją traktują to ona musi za☠☠☠iście pewnie się czuć.
W otoczeniu mam 2 rozwodzących się facetów... Oboje mówią: czemu ja was nie słuchałem przed ślubem? Mówiliście mi jaka ona jest, a ja nie chciałem was słuchać, głupi byłem, teraz mam za swoje.
201604301943 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 11:28   #21
Sam To Nazwij
Rozeznanie
 
Avatar Sam To Nazwij
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 824
Dot.: żona i chora zazdrosć

Pierwsze co bym zrobiła to powiedziała facetowi.Skoro to przyjazn to inaczej postąpić się nie da
Sam To Nazwij jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:01   #22
paulinusiek
Raczkowanie
 
Avatar paulinusiek
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 62
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Hahaha, faktycznie przekonujący argument! Ciekawe jakby przyjaciółeczka twojego męża tak powiedziała
Cytat:
Napisane przez Minf Pokaż wiadomość
Welp, podsumujmy wasz tok myślenia

Facet ma żonę, którą kocha i z którą najpewniej planuje przyszłość. Ale, ale. To TYLKO jakaś tam żona, bo a) zna go krócej niż psiapsiółka b) nie przeżyła z nim tylu sytuacji c) nie zalicza się jako kumpelka wspólnych znajomych. DODATKOWO na spotkaniach byłaby ignorowana oraz wszyscy uważają, że facet podjął pochopną decyzję i nie powinien z nią się żenić. Seeeeerio? Jeśli oni tak samo ją traktują to ona musi za☠☠☠iście pewnie się czuć.

Wybaczcie, ale jakbym miała znajomych, którzy podchodziliby do mojego partnera w ten sposób bądź okazali mu brak szacunku na żywo (ignorując go/udając, że go nie widzą nawet jeśli napisałby coś głupiego jakiemuś tam mojemu koledze) to od razu bym zerwała z nimi kontakt. Przyjaciele przyjaciółmi, ale partner zawsze będzie na pierwszym miejscu. Bo to z nim wiążę przyszłość, a nie z jakąś Anią czy Krzyśkiem Dziwne jest takie wywyższanie się. Jakby mi jakiś kumpel wypalił z tekstem, że mój partner to tylko mąż, bo on sam zna mnie dłużej to zabiłabym go śmiechem

No wybacz, ale jakby żona mojego przyjaciela napisała mi taki tekst, a ja (nie wiem z jakiego powodu/w jakim celu) nie chciała pokazać listu przyjacielowi, to traktowałabym ją jak powietrze. I to nie z braku szacunku dla kumpla, tylko z braku szacunku dla jego połowicy, którą miałabym serdecznie gdzieś, skoro ona zamiast na spokojnie wyjaśnić sprawę pisze jakieś obelżywe wiadomości. Jedynie co mi się nasunęło na myśl, to skoro żonce tak bardzo przeszkadza przyjaciółka, dlaczego nie poprosiła męża aby zrobił z tym porządek? W końcu to jego przyjaciółka...

A tekst o tym, że znają się dlużej niż mąż-żona, to skrót myślowy. Chodzi mi o to, że skoro znają się tak długo i nic, to żonka ma paranoje...
paulinusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:18   #23
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez paulinusiek Pokaż wiadomość
A tekst o tym, że znają się dlużej niż mąż-żona, to skrót myślowy. Chodzi mi o to, że skoro znają się tak długo i nic, to żonka ma paranoje...
Pytanie tylko czy aby na pewno nic. A może jednak mąż pochwalił się że jednak z jego strony było coś i stąd ta zazdrość? Albo najzwyczajniej w świecie żona z tych co nie toleruje takich przyjaźni damko-męskich i święte to jej prawo (no tylko powinna to z mężem załatwić, fakt).

Z każdym ma taki dobry kontakt czy tylko z Tobą autorko?
Powinnaś z nim pogadać i tyle. Teraz to się zachowujesz jakbyś faktycznie coś na sumieniu miała...
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:20   #24
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez paulinusiek Pokaż wiadomość
No wybacz, ale jakby żona mojego przyjaciela napisała mi taki tekst, a ja (nie wiem z jakiego powodu/w jakim celu) nie chciała pokazać listu przyjacielowi, to traktowałabym ją jak powietrze. I to nie z braku szacunku dla kumpla, tylko z braku szacunku dla jego połowicy, którą miałabym serdecznie gdzieś, skoro ona zamiast na spokojnie wyjaśnić sprawę pisze jakieś obelżywe wiadomości. Jedynie co mi się nasunęło na myśl, to skoro żonce tak bardzo przeszkadza przyjaciółka, dlaczego nie poprosiła męża aby zrobił z tym porządek? W końcu to jego przyjaciółka...

A tekst o tym, że znają się dlużej niż mąż-żona, to skrót myślowy. Chodzi mi o to, że skoro znają się tak długo i nic, to żonka ma paranoje...
Dobrze.
To wyobraź sobie że twój małżonek ma grupke znajomych, w tym jedną super - ważna przyjaciółeczke.
Gdy sie z nim pojawiasz, oni cie ignoruja i w sumie - lekcewaza, bo "dziwią się, że można podjąć tak szybko decyzję o ślubie".
Dodatkowo, nie znamy całej sytuacji. Po prostu nie chce mi się wierzyć w to, że żona byłaby do tego stopnia zazdrosna o zwykła przyjaciółke? Może już ją szlag trafia, jak przyjaciółka jest ciagle obecna w ich życiu - np. są na romantycznej kolacji, a przyjaciółka dzwoni zapłakana i mąż zamiast żoną, zajmuje się problemami koleżanki?

Może żona czuje się odtracona, lekcewazona, bo ciagle w ich zyciu przewija się przyjaciółka? A chyba każda chce być JEDYNA dla swojego partnera, prawda?

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Pytanie tylko czy aby na pewno nic. A może jednak mąż pochwalił się że jednak z jego strony było coś i stąd ta zazdrość? Albo najzwyczajniej w świecie żona z tych co nie toleruje takich przyjaźni damko-męskich i święte to jej prawo (no tylko powinna to z mężem załatwić, fakt).
A no właśnie może NIC dla autorki = brak seksu. Moze kiedyś po pijaku się całowali i żonę to wku*wia.

Ale najłatwiej jest ocenić kogoś jako psychopatke

Sorry,ale nie wierzę w to, że za nic, żona by pisała do autorki.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:20   #25
skatex3
Obserwuję .
 
Avatar skatex3
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 598
Dot.: żona i chora zazdrosć

Skoro żonie to się nie podobało, to mogła porozmawiać o tym z mężem, a nie wpisywać głupoty do jego przyjaciółki. Bardzo dojrzałe zachowanie, LOL.
__________________
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak...
... Już nie chce mi się czekać, za złem świata uciekać.
skatex3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:30   #26
paulinusiek
Raczkowanie
 
Avatar paulinusiek
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 62
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
Dobrze.
To wyobraź sobie że twój małżonek ma grupke znajomych, w tym jedną super - ważna przyjaciółeczke.
Gdy sie z nim pojawiasz, oni cie ignoruja i w sumie - lekcewaza, bo "dziwią się, że można podjąć tak szybko decyzję o ślubie".
Dodatkowo, nie znamy całej sytuacji. Po prostu nie chce mi się wierzyć w to, że żona byłaby do tego stopnia zazdrosna o zwykła przyjaciółke? Może już ją szlag trafia, jak przyjaciółka jest ciagle obecna w ich życiu - np. są na romantycznej kolacji, a przyjaciółka dzwoni zapłakana i mąż zamiast żoną, zajmuje się problemami koleżanki?

Może żona czuje się odtracona, lekcewazona, bo ciagle w ich zyciu przewija się przyjaciółka? A chyba każda chce być JEDYNA dla swojego partnera, prawda?

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------



A no właśnie może NIC dla autorki = brak seksu. Moze kiedyś po pijaku się całowali i żonę to wku*wia.

Ale najłatwiej jest ocenić kogoś jako psychopatke

Sorry,ale nie wierzę w to, że za nic, żona by pisała do autorki.
Ale kto mówi o lekceważeniu przez wszystkie osoby w towarzystwie? Ja mówię, o lekceważeniu żony przez autorkę. I uważam, że ma absolutne prawo do tego!

Może.... gdybanie, gdybanie, gdybanie....

I owszem, uważam ją za psychopatkę, bo jestem osobą która wychodzi z założenia, że wszystko można wyjaśnić na spokojnie rozmową. A jeśli ktoś zamiast spokojnie porozmawiać, pisze jakieś dziwne wiadomości, to dla mnie już ma coś z głową, bo ludzie dorośli powinni posiadać umiejętność ROZMOWY. W każdym razie nadal nie rozumiem, dlaczego za "wyjaśnianie", wzięła się żona, a nie mąż?
paulinusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:35   #27
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez paulinusiek Pokaż wiadomość
Ale kto mówi o lekceważeniu przez wszystkie osoby w towarzystwie? Ja mówię, o lekceważeniu żony przez autorkę. I uważam, że ma absolutne prawo do tego!

Może.... gdybanie, gdybanie, gdybanie....

I owszem, uważam ją za psychopatkę, bo jestem osobą która wychodzi z założenia, że wszystko można wyjaśnić na spokojnie rozmową. A jeśli ktoś zamiast spokojnie porozmawiać, pisze jakieś dziwne wiadomości, to dla mnie już ma coś z głową, bo ludzie dorośli powinni posiadać umiejętność ROZMOWY. W każdym razie nadal nie rozumiem, dlaczego za "wyjaśnianie", wzięła się żona, a nie mąż?
A skad wiesz ze nie porozmawiala? A maz moze "piz*a" i zal mu bylo stracic przyjaciolke? Kto wie, moze zona juz cierpliwosc stracila , stad ta wiadomosc
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:47   #28
201604301943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
A skad wiesz ze nie porozmawiala? A maz moze "piz*a" i zal mu bylo stracic przyjaciolke? Kto wie, moze zona juz cierpliwosc stracila , stad ta wiadomosc
☠☠☠☠ą to facet będzie, jak tylko dla bezpodstawnego widzimisie żony odwróci się od kogoś, z kim wiele lat się przyjaźnił...
201604301943 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 12:56   #29
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: żona i chora zazdrosć

Cytat:
Napisane przez metal_fish Pokaż wiadomość
☠☠☠☠ą to facet będzie, jak tylko dla bezpodstawnego widzimisie żony odwróci się od kogoś, z kim wiele lat się przyjaźnił...
A skad wiesz że bezpodstawne?
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-18, 13:48   #30
paulinusiek
Raczkowanie
 
Avatar paulinusiek
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 62
Dot.: żona i chora zazdrosć

Mendy, a skąd wiesz, że żona porozmawiała z mężem? Przecież może być tak jak pisałam- niezrównoważona, zamiast porozmawiać jak człowiek, czy to z mężem, czy przyjaciółką męża, od razu wymyśla niewiadomo co...
paulinusiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-09-20 16:09:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:54.