2015-09-30, 21:59 | #361 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Jej wpis nie miał żadnego związku z nienawiścią.
Ona opisuje, jak można odbierać i interpretować jego teksty. Bo doszłyśmy przecież do wniosku, że to nie wygląd jest problemem autora. Czyli albo w tym co dziewczynom pisze, albo jakie podświadomie wysyła sygnały. Poza tym on nie pisał tylko o aedrze, tylko o nas wszystkich, grupowo.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2015-09-30, 22:42 | #362 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
A imię moje legion. O mnie. To ja pojechałam dalej niż wypada. adeedra@o2.pl - acz nie spodziewam się. |
|
2015-10-01, 01:55 | #363 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 173
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
no właśnie, nie był
weź się Elfir ogarnij, bo jak na razie to ja widzę większy problem u Ciebie niż u niego nie da się ukryć, że jej post NIE był miły, wręcz przeciwnie, i nie dziwię się, że autor poczuł się jak poczuł moim zdaniem na badoo spokojnie można bez problemu znaleźć ludzi szukających czegoś więcej niż przelotnego seksu (sama znalazłam tam męża, moja znajoma narzeczonego, itp), tylko po prostu trzeba unikać pewnego typu osób - łatwo idzie poznać po fotkach drugie dobre miejsce na poznanie laski to puby i kluby tylko jeśli uważasz autorze, że wszystkie laski, które zaczepiasz traktują Cię z pogardą to czy przypadkiem nie uderzasz do specyficznego typu kobiet? bo mam wrażenie, że tak właśnie jest jasne, wygląd jest ważny, ale jeśli kierujesz się w stronę wypacykowanych laluń, to tak, one będą traktowały Cię z pogardą, bo przyszły tam szukać mega przystojniaka z kasą i przeciętny facet nie jest w ich sferze zainteresowań a nie wierzę, że normalna zwyczajna (nie mówię brzydka!) dziewczyna od razu potraktuje Cię z góry, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam (a swego czasu duuużo imprezowałam, w różnym towarzystwie i wiele się naoglądałam ), co najwyżej delikatnie spławi w końcu (co nie oznacza wcale pogardy, może za to oznaczać, że a) jest zajęta, b) nie ma dzisiaj ochoty na nowe znajomości, c) nie jesteś w jej typie, d) przyszła z dawno niewidzianą znajomą i jej chce poświęcić czas itp itd) chyba, że po prostu źle zaczynasz i/lub źle przeprowadzasz rozmowy i tu jest druga kwestia, w której może tkwić problem u Ciebie (i u wieeeelu innych facetów, wierz mi) |
2015-10-01, 03:30 | #364 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5295898 4]no właśnie, nie był
weź się Elfir ogarnij, bo jak na razie to ja widzę większy problem u Ciebie niż u niego nie da się ukryć, że jej post NIE był miły, wręcz przeciwnie, i nie dziwię się, że autor poczuł się jak poczuł[/QUOTE] Aaach, czas na jeszcze jeden niemiły post przed pójściem na szybkie lulu. [1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5295898 4]tylko jeśli uważasz autorze, że wszystkie laski, które zaczepiasz traktują Cię z pogardą to czy przypadkiem nie uderzasz do specyficznego typu kobiet? bo mam wrażenie, że tak właśnie jest[/QUOTE] Skąd to wrażenie? Nigdzie nie napisał, że "wszystkie". Za to napisał "oczywiście nie wszystkie". [1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5295898 4]jasne, wygląd jest ważny, ale jeśli kierujesz się w stronę wypacykowanych laluń, to tak, one będą traktowały Cię z pogardą, bo przyszły tam szukać mega przystojniaka z kasą i przeciętny facet nie jest w ich sferze zainteresowań[/QUOTE] Czy Ty aby przeczytałaś to, co pisał? Dziuńka jest niekoniecznie pejoratywne, "wypacykowana lala" jest negatywne. Głowy wszystkich wypowiadających się w temacie bym dała (a w kilku przypadkach niezobowiązującą sympatię czuję), że on nie uderza do "wypacykowanych lal". Gdybyś przeczytała, co pisał (a przeczytałam wszystko, nie tylko to, do czego się przypie*doliłam i listę jego zalet też mogłabym wyliczyć i umotywować stosownymi poszlakami) to zauważyłabyś, że on koło "przeciętnego faceta" to może stał, bo na pewno nie jest. Od kiedy to "przeciętni faceci" mają takie długie listy aktywności? Cytat:
Co dokładnie wnoszą do tematu miłe posty? "Niedobra, niedobra adeedra - jak będziesz uderzał do przeciętniary to pośle Cię na drzewo z pełną kulturą, z pewnością nie mając nic złego na myśli"? |
|
2015-10-01, 08:27 | #365 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Takich przypadków miałem wiele (nie, nie zabierałem każdej na kawe), potrafiłem w sklepie z ubaniami zapytać o szczerą poradę, który kolor by mi bardzie pasował i z tego nawiązywał się dialog. Był okres, gdzie na ulicy podchodziłem i najzwyczajniej, szczerze mówiłem, że mi się podoba, trochę się stresuję, ale czy nie chciałaby wyjść ze mną kawę/herbatę ?" Reakcje były pozytywne, zazwyczaj się uśmiechały, mówiły, że mają chłopaka, ale są pozytwnie zaskoczone, że nie bałem się do nich podejść. Niektóre brały mnie za podrywacza, inne za wariata, ale to mnie doświadczyło, nauczyłem się reakcji kobiet w różnych sytuacjach. W klubach zdecydowanie gorzej. Tam mało która chce ze mną zatańczyć. Zresztą może i dobrze, bo tancerzem raczej nie zostanę. Śmierdzieć nie śmierdzę, schlany nie bywam. ---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ---------- [1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5295898 4] moim zdaniem na badoo spokojnie można bez problemu znaleźć ludzi szukających czegoś więcej niż przelotnego seksu (sama znalazłam tam męża, moja znajoma narzeczonego, itp), tylko po prostu trzeba unikać pewnego typu osób - łatwo idzie poznać po fotkach drugie dobre miejsce na poznanie laski to puby i kluby tylko jeśli uważasz autorze, że wszystkie laski, które zaczepiasz traktują Cię z pogardą to czy przypadkiem nie uderzasz do specyficznego typu kobiet? bo mam wrażenie, że tak właśnie jest jasne, wygląd jest ważny, ale jeśli kierujesz się w stronę wypacykowanych laluń, to tak, one będą traktowały Cię z pogardą, bo przyszły tam szukać mega przystojniaka z kasą i przeciętny facet nie jest w ich sferze zainteresowań a nie wierzę, że normalna zwyczajna (nie mówię brzydka!) dziewczyna od razu potraktuje Cię z góry, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam (a swego czasu duuużo imprezowałam, w różnym towarzystwie i wiele się naoglądałam ), co najwyżej delikatnie spławi w końcu (co nie oznacza wcale pogardy, może za to oznaczać, że a) jest zajęta, b) nie ma dzisiaj ochoty na nowe znajomości, c) nie jesteś w jej typie, d) przyszła z dawno niewidzianą znajomą i jej chce poświęcić czas itp itd) chyba, że po prostu źle zaczynasz i/lub źle przeprowadzasz rozmowy i tu jest druga kwestia, w której może tkwić problem u Ciebie (i u wieeeelu innych facetów, wierz mi)[/QUOTE] zgadza się, siostra moja przyjaciela znalazła faceta na badoo i są razem szczęśliwi, a są już ze sobą ok. 2 lat Nie, nie robię specjalnej selekcji co do specyficznych czy niespecyficznych kobiet. Czasami te "dziunie" stwarzają tylko pozory, a w głębi są nieśmiałymi dziewczynami, które kamuflują się pod obcisłymi leginsami i długimi do pasa włosami. Nie celuję w dziewczyny, których zainteresowania nie wykraczają poza ciuchy i imprezy, bo nie miałbym o czym rozmawiać. Zgadzam się co spławiania, różny może być dzień, może jej mama/kot/pies zachorował i ma myśli gdzieś indziej, więc reakcja do zaczepiającego faceta może być różna. Nie mam do takich osób żalu. Ale czasami na twarzy jest tak mina "WTF?!, koleś weź odbij, nie masz szans". Nawet dostałem taką informację prosto z ust. "Koleś, idź sobie pogadaj z kimś innym, może i jesteś fajny, ale i tak nie masz szans". Taka nagroda mnie spotkała, a chciałem porozmawiać... Ważną kwestią jest dla mnie kontakt wzrokowy. Moi koledzy podbijają do dziewczyn jak złapią dziewczynę na wzrok. Wtedy widzę, gdy podchodzą, dziewczyna się uśmiecha, zaczyna się jakaś rozmowa, flirt, żarty, itd. Nie łapię żadnego kontaktu wzrokowego, jak jakaś spojrzy to na mili sekundę i już. ADEEDRA-zaryzykowałem swoje życie, wysłałem Tobie zdjęcia ODNIOSĘ się jeszcze do zarzucanego mi poczucia wyższości, pogardy dla innych. Rzuciłem parę razy hasło "burak" w odniesieniu do jakiegoś bliżej nieznanego mi osobnika na dyskotece, który woli krzyczeć, pić gwizdać do dziewczyn zamiast do niej podejść. Tak, jest to burak. Same dziewczyny tak mówią o takich osobach, więc nie wiem w czym rzecz. Chyba, że są takie, które lubią takie zachowanie. Znam dziewczyny, które mają faceta, wystarczy, że poczują się "samotne",bo wyjechał na miesiąc, a ta już potrafi puścić się z kimś kto ją zauroczył. Czuję się wyżej. Naprawdę. Od takich ludzi czuję się zdecydowanie wyżej. ---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ---------- Cytat:
Nie mam parcia na serio czy nie serio. Wolę czerpać radość z obcowania z drugą osobą, a to, że poczuję czasami więź, niestety jednostronną to już nic na to nie poradzę. Gdybym mógł przebierać jak warzywa w biedrze, to pewnie ta więź byłaby bardziej wybredna i niezbyt częsta. ---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ---------- Jedni jęczą w łożku z przyjemności, inni z przykrości. A siedzę tu wtedy, kiedy mam ochotę, nie zauważyłem całego dnia. Po południu ? Chyba pomyliłeś osoby. Jestem tu raczej do południa. Edytowane przez UzytkownikBeta Czas edycji: 2015-10-01 o 08:14 |
|||
2015-10-01, 08:39 | #366 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2015-10-01, 08:45 | #367 | ||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Cytat:
Dostałam zdjęcia. Całkiem szczerze i wcale nie dlatego, że nie chcę "kopać leżącego" - wyglądasz okej. Możesz się podobać, oczywiście zależy to od gustu, ale nie sądzę, by wygląd był u Ciebie jakąś przeszkodą. Nosa nie ma się co czepiać ani nie widzę konieczności operowania go Gdybym szukała kogoś na portalu i byśmy się zgadali, to Twoje fotki by mnie nie odstraszyły. Naprawdę, porzuć teorię, że to wygląd jest winny, bo nie o to chodzi. Nie będziesz w typie każdej kobiety, ale nie uwierzę, że wszystkie by się przestawały odzywać, bo wygląd. Nie ma szans. Są kobiety, które też są od lat same i w sumie nie wiadomo dlaczego - czy źle wybierają "kandydatów", czy są zbyt zamknięte, czy zbyt mało facetów poznają... I im też czasem nie wiadomo, co odpowiedzieć na pytanie "czemu mi nie wychodzi". Zresztą przez net to nie zawsze się da, bo jest tylko przekaz pisany. Mnie wydajesz się dość sympatycznym człowiekiem, przynajmniej z opisu, a Twój wygląd mi do tego pasuje. Z opisu wydajesz się też spoko. Masz zainteresowania, jesteś dość odważny jeśli chodzi o nawiązywanie kontaktów z kobietami. Ja w ogóle nie jestem "fanką" takiego podrywu na ulicy, w klubie, w sklepie. Mam wrażenie, że ciężko to pociągnąć dalej, kobiety najpierw zgadzają się pod wpływem chwili, a potem jednak zastanawiają się, mają obawy, rezygnują. W żaden związek tak nie weszłam, zawsze zaczynało się od "kumpelskiej" znajomości. |
||
2015-10-01, 09:01 | #368 | |
PIP.
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
mnie ostatnio jeden chlopak zagadal w galerii, taka smieszna historia w ogole - byla jakas promocja w sephorze, mialam cos tez kupic dla paru Wizazanek zaprzyjaznionych, stoje niedaleko sklepu, ogarniam liste zakupow a tu wtem podchodzi chlopak i cos tam zagaduje. KOMPLETNIE nie bylam w nastroju i klimacie do rozmow, tez mnie na kawe zaprosil, odmowilam i to nie to, ze byl odrazajacy czy cos tylko po 1 jestem zajeta, a nawet jakbym byla wolna to nie wydaje mi sie, zeby z takiej sklepowej znajomosci moglo cos wyniknac. [i powiedzialam, mu, ze musze isc na zakupy, a potem jestem umowiona (nie sciema-szlam z przyjaciolka na obiad), a on stal pod ta sephora, wiec zakupy mi sie przedluzaly i przez niego kupilam 2x wiecej niz chcialam ] Wyznam, ze nawet jest to dla mnie niepokojące jak ktos po wymianie zdan trwajacej 2 minuty stwierdza, ze mu sie podobam i moze pojdziemy na kawe - ktos taki na mnie robi wrazenie osoby, ktora calymi dniami nic tylko sie kreci po galeriach szukajac "ofiary" i tu znow chodzi o to, ze kobieta lubi sie poczuc wyjatkowo, a nie ze jest jedna z tysiaca "kawowych kolezanek" A tamta mogla juz nie odpisac, bo byla moze z innego miasta, wiec uznala, ze nie ma sensu tego ciagnac
__________________
Truskawo & Charmso|Pandoro|Trollo & Lakieroholiczka
Edytowane przez ilios Czas edycji: 2015-10-01 o 09:02 |
|
2015-10-01, 09:16 | #369 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
No i żyją przecież na tym świecie panowie, którym wystarczy, że dziewczyna jest w ich typie - resztą się nie interesują. |
|
2015-10-01, 09:45 | #370 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Kobieta chce się poczuć wyjątkowo, nie chce być jedną z tysiąca. Ale jak facet jest jednym z tysiąca, który podbija do kobiety to jak to wygląda? Ja mam być jednym z tysiąca zalotników, ale już nie mogę sobie szukać kilku innych naraz, tylko łaskawie czekać na spławienie od tej jednej? Trochę hipokryzją jedzie. ---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ---------- Cytat:
Z leginsami wyrwałaś z kontekstu. Masz kolegów? To posłuchaj co uważają na temat dziewczyn, które mają hot ciało i strój. To jest powierzchowne opiniowanie, tak działa umysł-dziewczyna w mini/leginsach,powiększonymi piersiami wychodzącymi z dekoltu=suka do bzykania, dziewczyna skromnie ubrana=nieśmiała , mol książkowy, typ domatorki. Są to opinie psychologów na ten temat. Postrzeganie przez pryzmat powierzchowności. Nie, nie oczekuję. Widać też Twoje nieobycie z facetami, spławiasz kogoś nawet nie poznając. Albo masz tak wielu adoratorów, że już masz w nosie każdego kto zdobył się na odwagę i podszedł, żeby porozmawiać. Uwierz, że facetom ciężko jest zdobyć się w miejscu publicznym na zaczepienie kobiety, w myslach walczą jak zdobyć się na ten ruch. A potem dostają w ryj. Nie dosłownie. Dziwne mamy społeczeństwo, gdzie akceptowalne jest podejście i rozmowa w klubie, a na ulicy to już musi być dziwak,albo ruchacz. W USA, ogólnie na zachodzie jest nieco inna mentalność. Tam dziewczyny potrafią nawet odmówić w taki sposób, żeby facetowi było miło. Wiedzą, że to jest niełatwe. Skąd tyle ogłoszeń na stronach typu "spotted", gdzie ktoś nie miał jaj, by podejść, a teraz szuka tej jedynej/jedynego z autobusu lub ulicy? Później czytam takie komentarze dziewczyn-"trzeba było podejść, co Ci zależało?", "nie gryziemy", "następnym razem po prostu podejdź, pogadaj". Okropne jest to zakłamanie. Edytowane przez UzytkownikBeta Czas edycji: 2015-10-01 o 09:54 |
|||
2015-10-01, 10:05 | #371 | ||
PIP.
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Coś mi się tylko nie zgadza. Mówisz, że jesteś introwertykiem.
Cytat:
Cytat:
Tak mają osoby ekstrawertyczne, mój chłopak tak np ma - czy jestesmy w knajpie czy w taksówce jedziemy - zagaduje zawsze wszystkich wszedzie, robi to mega naturalnie i w niewymuszony sposob, strasznie mu tego zazdroszczę, jako osoba, ktora potrzebuje czasu zeby sie z kims oswoić. Takie "small talki" zdecydowanie nie są domeną introwertyków, nas one zbijają z tropu, wpychają do skorupy i mamy wrażenie, że ktoś na chama się wpycha w naszą prywatną przestrzeń. Tak więc albo introwertykiem nie jesteś, albo jesteś i na siłę zmuszasz się do zagadywania ludzi i przez to są one dziwne i wymuszone.
__________________
Truskawo & Charmso|Pandoro|Trollo & Lakieroholiczka
|
||
2015-10-01, 10:14 | #372 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
|
|
2015-10-01, 10:27 | #373 | |
PIP.
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
__________________
Truskawo & Charmso|Pandoro|Trollo & Lakieroholiczka
|
|
2015-10-01, 11:01 | #374 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 520
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
UżytkownikuBeta z zaangażowaniem przeczytałam dziś cały wątek i mogę Ci powiedzieć jedno. Jeśli w prywatnej rozmowie rozsiewasz choć 1/10 tego uroku osobistego, który wylewa się z Twoich wypowiedzi na forum, to ja się zupełnie nie dziwię brakowi powodzenia.
Brzmisz pyszałkowato, jesteś przewrażliwiony na swoim punkcie i chyba nie lubisz i nie szanujesz ludzi. Ja wiem, że to klasyka wizażu, ale na serio polecałabym psychologa. I to takiego, z którym będziesz z pokorą pracował a nie wykłócał się jak ekspert z ekspertem. To, jak mówisz o ludziach, jakie relacje opisujesz w mojej opinii pokazuje, że możesz mieć ogromne problemy ze stworzeniem wartościowych związków( nie tylko na płaszczyźnie romantycznej).
__________________
I'm feelin' posh so address me with an accent. |
2015-10-01, 11:23 | #375 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 107
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
A próbowałeś jeździć na jakieś wyjazdy? Jest mnóstwo klubów turystycznych, grup na FB organizujących wyjazdy w góry, na kajaki, na zwiedzanie jakichś miejsc.
Na wiele z nich jeździ dużo singli i - jak zauważyłam na tych, na których byłam - dużo kobiet. Można się poznać w warunkach bardzo naturalnych i neutralnych. Jest czas na pogadanie, więc odpada problem "nie spodobałeś mi się na pierwszy rzut oka, więc nic z tego", bo może się właśnie okazać, że ktoś kto na pierwszy rzut oka się nie spodobał, przy bliższym spotkaniu jednak się spodoba i to bardzo. Ludzie na takich wyjazdach są otwarci i chętni do poznawania innych osób. Wydaje mi się to dużo lepsze i skuteczniejsze niż zagadywanie na ulicy. W zasadzie prawie wszystkie moje związki (nie żeby ich było jakoś strasznie dużo ) rozpoczęły się właśnie od poznania kogoś na takim wyjeździe czy wycieczce. |
2015-10-01, 11:54 | #376 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A to całe spotted to w mojej opinii totalne przecięgie. Nie ruszyłoby mnie zaproszenie na kawę w stylu: "Widziałem cię, jesteś ładna, chcę z tobą chodzić". Poza tym jeśli facet nie ma jaj, żeby zagadać i dostać kosza od razu w autobusie, to będzie miał jaja dostać kosza w kawiarni? |
||||
2015-10-01, 12:10 | #377 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Mam wrażenie, że gdzieś w głębi masz o kobietach niezbyt pochlebne zdanie. Może nie całkiem świadomie, ale ono się przebija w wypowiedziach. Skoro kobiety takie fe, to po co jakiejś szukasz? Co chwilę się przewijają jakieś stereotypy, albo negatywne opinie o kobietach. Jeśli tak w głębi ducha uważasz, to w sumie nie dziwne, że nie masz ochoty się starać. Może czujesz, że kobiety nie zasługują. Co to tak konkretnie znaczy, że kobiety sprowadzają kontakty z Tobą do kumpelstwa? Gdybyś próbował poderwać na przykład mnie, to też bym sprowadziła - nie nawiązuję od razu romantycznych relacji z człowiekiem, którego totalnie nie znam. Co nie znaczy, że nic by się z tego nie mogło rozwinąć później. |
|
2015-10-01, 12:19 | #378 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Co do autora - jeśli nie odpisywały z powodu samego zdjęcia to albo jest ono wyjątkowo niekorzystne, albo rzeczywiście nie wyglądasz zbyt dobrze. Rzeczy typu "Nie każdy patrzy na wygląd" można wsadzić między bajki, bo to akurat bardzo się liczy, partner musi mnie pociągać, nie wyobrażam sobie związku z kimś, kto mi się średnio podoba. Takie podejście miałam zawsze, robiłam ostry przesiew, wiele osób odpadło nawet jeśli teoretycznie było fajnych z charakteru - i dzięki temu mam teraz kogoś, kto odpowiada mi w 100% zarówno z chakateru jak i wyglądu To samo w drugą stronę. I trochę jednak przykro jak widzę związku innych osób gdzie facet/dziewczyna otwarcie mówią, że inni im się bardziej podobają z wyglądu. Albo namawiają swoją połówkę do zmian w wyglądzie. Etc. Edytowane przez 201607010856 Czas edycji: 2015-10-01 o 12:25 |
|
2015-10-01, 13:06 | #379 | |||||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
"Czerpię radość z obcowania z Tobą" bo akurat nic lepszego nie mam pod ręką, ale jakbym miał to byś nie miał/miała szans bo bym się wybredny zrobił? Czemu ktokolwiek stojący w rozwoju emocjonalnym wyżej od buraka (nie - nie tego imprezowego, pastewnego) miałby czuć więź z kimś takim? Większość ludzi to czuje - tyle tylko, że większość z nich nie jest w stanie tego nazwać i umotywować: trzyma dystans albo się wycofuje bez podania przyczyny. Cytat:
Jeśli Twoje znajomości trwają tak krótko jak opisujesz, a w międzyczasie szukasz sobie "kilku innych" to nie rozumiem skąd zdziwienie, że dziewczyny uciekają. Bo nie chcą być jednymi z setki Twoich aktualnych podrywów. Rwąc po sklepach, barach, klubach, parkach, skwerach, ławkach i księgarniach dajesz jasny sygnał, że jest to dla Ciebie norma. Dziewczyna ma wszelkie podstawy by sądzić, że tego samego dnia zagadujesz do pięciu czy dziesięciu innych w taki sam sposób - czemu mają się kłopotać z grzecznym odmawianiem Ci czy tłumaczeniem dlaczego nic z tego nie będzie, skoro Ty jednocześnie wysyłasz komunikat "jak nie Ty to inna", "w sumie to tylko trenuję podryw" i "jakbym miał większy wybór to bym przebierał"? To nie jedzie hipokryzją, bo to hipokryzja jest - w czystej formie. Cytat:
W którym to dokładnie miejscu Ty wykazujesz się 'fajnością", bo mi niezmiennie umyka. "Zawsze starałem się być dobrym człowiekiem, pomagać ludziom w potrzebie, zwierzętom, dzieciom w patologicznych rodzinach" - masz 25 czy 26 lat, pińcet pasji, absorbującą pracę, non stop latasz na podryw i imprezujesz ze swoim patologicznym towarzystwem - kiedy znajdujesz czas na pomaganie ludziom w potrzebie, zwierzętom i dzieciom w patologicznych rodzinach? I to tak z potrzeby serca czy w ramach odpokutowania tego, jak okropnie myśli w Twojej głowie traktują ludzi dookoła? Bo po tym, co od rana napisałeś mam wrażenie, że raczej to drugie. Cytat:
Jak by się to dziewczę nie zachowywało, nie ubierało i czego by od życia nie oczekiwało, nie masz prawa tak o niej myśleć ani tym bardziej mówić. Zapoznałeś się z opiniami psychologów na temat postrzegania przez pryzmat powierzchowności i poczułeś się upoważniony do tytułowania ludzi "sukami do bzykania"? Tak działa umysł buca - i to nie jest opinia, która nasuwa mi się przez pryzmat Twojej powierzchowności. Cytat:
To nie jest wina kobiet, że społeczeństwo mamy jakie mamy. One w nim żyją i doświadczenie mówi im, że zaczepiający je na ulicy facet raczej nie wróży niczego dobrego, w najlepszym wypadku będzie to chwila miłej lub niemiłej rozmowy. Ktoś Ci zabrania wyprowadzki do USA? Na wschodzie też jest nieco inna mentalność. Jak zaczniesz podrywać nastoletnie Japonki, to nawet nie będziesz wiedział, czy odmawiają, tak będzie miło. I raz jeszcze coś, co napisałeś wcześniej: Cytat:
|
|||||||||
2015-10-01, 13:15 | #380 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Kobiety nie są głupie, od razu widać jak ktoś "urabia" kilka lasek naraz |
|
2015-10-01, 13:22 | #381 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
To w kontekście ewentualnego związku erotyczno-emocjonalnego, czy w ogóle kontaktów z ludźmi? |
|
2015-10-01, 13:30 | #382 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
|
|
2015-10-01, 13:58 | #383 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
Cytat:
Co za różnica, czy to typ Brada Pitta czy Serge'a Gainsbourga? To dokładnie ta sama zasada tylko obiekty inne. Więc ponawiam pytanie: Cytat:
|
|||
2015-10-01, 14:23 | #384 | ||||||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;5295898 4]
tylko jeśli uważasz autorze, że wszystkie laski, które zaczepiasz traktują Cię z pogardą to czy przypadkiem nie uderzasz do specyficznego typu kobiet? bo mam wrażenie, że tak właśnie jest jasne, wygląd jest ważny, ale jeśli kierujesz się w stronę wypacykowanych laluń, to tak, one będą traktowały Cię z pogardą, bo przyszły tam szukać mega przystojniaka z kasą i przeciętny facet nie jest w ich sferze zainteresowań a nie wierzę, że normalna zwyczajna (nie mówię brzydka!) dziewczyna od razu potraktuje Cię z góry, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam (a swego czasu duuużo imprezowałam, w różnym towarzystwie i wiele się naoglądałam ), co najwyżej delikatnie spławi w końcu (co nie oznacza wcale pogardy, może za to oznaczać, że a) jest zajęta, b) nie ma dzisiaj ochoty na nowe znajomości, c) nie jesteś w jej typie, d) przyszła z dawno niewidzianą znajomą i jej chce poświęcić czas itp itd) chyba, że po prostu źle zaczynasz i/lub źle przeprowadzasz rozmowy i tu jest druga kwestia, w której może tkwić problem u Ciebie (i u wieeeelu innych facetów, wierz mi)[/QUOTE]Tak właśnie podejrzewam, że on celuje tylko w ślicznotki, ale nie wygląda jakby był poniżej ich ligi, więc nie wiem, o co chodzi. Odpowiedzi b i d bym odrzuciła, brzmią jak wymówki. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||||||||||
2015-10-01, 14:37 | #385 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Ja się niestety po części zgadzam z adeedrą. Autor niby z jednej strony jest sympatyczny, a przynajmniej opisuje się w taki sposób... a z drugiej wypływa z jego wypowiedzi masa uprzedzeń do kobiet i chyba właśnie brak szacunku.
I dalej w tym kontekście nie rozumiem po co Ci autorze kobieta, skoro masz wobec kobiet tyle negatywnych emocji. |
2015-10-01, 14:43 | #386 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
|
|
2015-10-01, 16:23 | #387 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ---------- Cytat:
Tak, problem być może nie jest w wyglądzie, ale jednak nie jestem przekonany. Być może w wyglądzie i na pewno w charakterze. Nie wiem znowu o czym mówisz. Stereotypowo to Ty patrzysz. Jak podchodzi do Ciebie facet na ulicy, brzydal, to nawet nie chcesz mieć go za kumpla. Skąd wiesz, że do frajer i idiota? Bo Ci się nie podoba? A może nawet nie ma koleżanek, więc przełamał się, żeby kogoś poznać, wcale nie na seks? Nie mówisz z sensem. Zbywasz konkrety, przeinaczasz na swój bardzo specyficzny tok myślenia. To, że Ty uważasz spotted za głupotę, to są tysiące ludzi, którzy bali się podejść w realu, a tam szukają odkupienia. Mnie tam nie ciągnie, tylko podałem Ci spojrzenie kobiet, które same zachęcają do tego, aby nie bać się do nich podejść. ---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ---------- Cytat:
Ja te stereotypy przywołuję, żeby pokazać, że jestem ich świadom i nie oceniam ludzi po okładce. Przywołałem nazwy jak "suka", żeby pokazać jak mogą być odebrane kobiety. A nie każda piękna i nieskromnie ubrana jest "dziunią", jakieś kompleksy strasznie w stosunku do nich masz. Tak, w głebi ducha czuję, że o kant dupy można rozbić moje starania. Myślę w głebi ducha, że zawsze będę sam, no może na starość w sanatorium, gdzie załączy się desperacja samotnym kobietom to coś ugram w kontaktach z kobietą. Mam za dużo złych wspomnień z bycia kumplem. Nie szukam koleżanek, ale nie odpędzam takich kolei losu. Poznając kogoś nie nastawiam się "o to ta jedyna, love forever", od dziewczyn można się wiele nauczyć, a sam też wnoszę w taką relację parę rzeczy , więc dwie strony są zadwolone. Ale mam dość kumpelstwa. U mnie nic się nie rozwija dalej. ---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ---------- Cytat:
Urabianie, a rozmowa i towarzyskość to całkiem dwie rózne rzeczy. Każdy facet jak rozmawia z dziewczyną, gadka się klei, zaprasza na kawę/prosi o numer to ruchacz urabiający, albo desperat? Nie. |
||||
2015-10-01, 16:35 | #388 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
To kwestia tego, czy jej ten osobnik odpowiada wizualnie czy nie. Bazując na przykładach, które podała ten sam, którego Ty byś nazwał "brzydalem" mógłby być w jej typie i jego by nie odrzuciła. Co nie zmienia faktu, że dyskomfort wynikający z przebywania w towarzystwie osobnika fizycznie nie spełniającego oczekiwań jest płytki. To, czy ta uroda to mainstream czy nie nie ma żadnego znaczenia. Sok pomarańczowy nie jest mniej smaczny dla osób lubiących sok pomarańczowy niż sok pomidorowy dla osób lubiących sok pomidorowy tylko dlatego, że więcej ludzi lubi pomarańczowy. Co do wyglądu: I myśl: (Łojesu ale nochal.) II myśl: (A nie, to takie foty specjalnie zrobił, żeby nos był w centrum.) III myśl: (Łysieje. Ciekawe czemu tak się zawziął na ten nos zamiast wymyślić, że kobiety go olewają, bo łysieje?) IV myśl: (Ciekawe, czy jak wyłysieje bardziej i zostaną mu tylko włosy na karku to zapuści dłuższe i będzie sobie robił taki zamaszysty zaczes do przodu jak te dziadki w tramwajach...) V myśl: (Trochę taka kijanka z twarzy...) I tyle. Poza tym nie ma się do czego przyczepić, ale całkiem możliwe, że ta twarz wyglądała marnie i nieatrakcyjnie w okresie dojrzewania - potem twarz się zmieniła, a we łbie zostało to samo 'automatyczne' oczekiwanie odrzucenia, długotrwałe celebrowanie każdej porażki i traktowanie kobiet jako największego zła. 'Brzydal' w typie: https://www.google.pl/search?q=jon+h...iw=887&bih=702 Brzydki to Ty jesteś w głowie. Mógłbyś nie być, bo jakaś przyzwoitość się tam jeszcze w Tobie trzepoce, ale póki się nie zdecydujesz, czy chcesz być bucem, czy fajnym facetem, to nic z tego nie będzie. Miotasz się w tym, jakby było się nad czym zastanawiać. W tej chwili to takie mam wrażenie 6:4 na korzyść "buca", ale chciałbyś się widzieć jako fajnego faceta i żeby świat też Cię tak odbierał. Tak się nie da. Zapomnij o fajnym facecie albo zerwij z bucem - zdecyduj się czego chcesz: być szczęśliwy, czy prowadzić prywatną krucjatę wobec podłego świata, który Cię tak okrutnie traktował w Twych latach nastoletnich. cdn. |
|
2015-10-01, 16:38 | #389 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 294
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
autorze, wyślij na pw zdjęcie Bo aż jestem ciekawa jak to rzeczywiście wygląda.
|
2015-10-01, 16:42 | #390 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 153
|
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:18.