Wesele kuzynki a koncert

[Linkin_park]

Wczoraj się dowiedziałam że jedna z moich kuzynek wychodzi za mąż w przyszłym roku...ja już zapowiedziałam że nie przyjdę bo tego dnia wybieram się na koncert.. i tu cała rodzina na mnie że jak to tak można olać rodzinę itp.. a wy co byście zrobiły?

[201611090905]

Masz już kupione bilety? Załatwiony nocleg/dojazd?
Jaki masz kontakt z kuzynką?

Jeśli byłaby to dla mnie bliska osoba,to bez zastanowienia poszłabym na ślub, na koncert zawsze można pojechać kiedy indziej.

[201803080934]

Napisane przez Linkin_park

Wczoraj się dowiedziałam że jedna z moich kuzynek wychodzi za mąż w przyszłym roku...ja już zapowiedziałam że nie przyjdę bo tego dnia wybieram się na koncert.. i tu cała rodzina na mnie że jak to tak można olać rodzinę itp.. a wy co byście zrobiły?

jeśli koncert jest dla ciebie ważniejszy, to przyszła panna młoda raczej nie jest twoją bliską kuzynką, więc co się przejmujesz gadaniem rodziny o jakichś dalszych krewniakach?

[Linkin_park]

bilety już mam i jest 100km dalej..

[niezarejestrowana]

A kuzynka jest dla Ciebie bliską osobą?

[kisielova]

Jaki masz kontakt z kuzynką?
Jeśli to taka jedna z wielu, z którymi kontakt jest sporadyczny to ja bym bardzo grzecznie odmówiła mówiąc, że mam już kupiony bilet, oraz zapłacony nocleg.
Gdyby była to bliska kuzynka, z którą mam fajny kontakt, na której mi zależy, to jednak próbowałabym sprzedać bilet i wybrać się na ślub.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Bilety można sprzedać, można wybrać się na inny koncert, jeśli zespół gra też w innych miejscach w Polsce. Jeśli chodziłoby o ślub jakiejś bliskiej mi kuzynki, to ja mogłabym zrezygnować z koncertu nawet gdyby chodziło o jakiś większy event znanego zespołu i próbowałabym sprzedać bilety. A Ty musisz się zastanowić, czy to jest bliska Ci osoba.

A rodzina - przykro mi, ale na pewno będą gadać, że olewasz rodzinę. Myślisz, że to miłe jak panna młoda i jej rodzice/rodzina zapraszają kogoś na uroczystość i usłyszą: niestety nie będzie mnie, bo wolę koncert? No raczej nie, bo to jednak ważny dzień w życiu i zazwyczaj najbliższa rodzina jest nim bardzo przejęta. A w oczach wielu koncert to tylko głupi koncert. Więc nie oczekuj od nich wyrozumiałości w tej sprawie.

[201604181004]

Tak, mysle ze jesli mialybysmy kontakt to bym sie obrazila.

[Yennefer92]

Dużo zależy również od tego, jaki jest ten zespół. Czy jest spoza granic naszego kraju, a jeżeli tak, to jak często bywa w Polsce.
Ja jednak zrezygnowałabym z koncertu, bilety da się sprzedać, oni kiedyś na pewno tu wrócą, a kuzynka wesele ma raz w życiu.

[201604181004]

Duzo zalezy od zespolu lol. To moze byc behemot maryla bayer full czy acdc - to chyba jest najmniej istotne. A najbardziej istotne sa relacje.

[Hiyori]

Hej, no ja cię rozumiem! Miałam bardzo podobną sytuację. Grały trzy moje ulubione zespoły A tego samego dnia... wesele brata mojego narzeczonego... Pół roku się zastanawiałam. Tzn. na początku stanowczo powiedziałam, że nie idę na to wesele, bo drugi taki koncert może się już w życiu nie zdarzyć Niestety narzeczony się obraził i uległam. Ale jak sobie pomyślę to wrrrr- żałuję. Teraz zrobiłabym tak jak chciałam

[201604181004]

Masakra. Podejrzewam ze gdyby mi ktos wywinal taki numer np siostra tzta by nie przyszla bo ma koncert to by bylo absolutnie ostatnie zaproszenie jakie bym jej wreczyla a wrecz cieszylabym sie ze mam argument by zywic jawna niechec

[wildDaisy]

Dobrze ktoś wyżej napisał - wszystko zależy od relacji. Gdybyś była blisko ze swoją kuzynką to przypuszczam, że nie miałabyś takich dylematów i poszła na jej ślub, nawet gdybyś miała już bilety, załatwiony dojazd i nocleg (chociaż koncert jest dość blisko, więc bez tego się obejdzie). A jeśli jest to jedna z wielu kuzynek - córka ciotki Krysi, którą parę razy na oczy widziałaś to nic dziwnego, że wolisz iść na koncert niż na wesele prawie obcej osoby.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez drabineczka

Masakra. Podejrzewam ze gdyby mi ktos wywinal taki numer np siostra tzta by nie przyszla bo ma koncert to by bylo absolutnie ostatnie zaproszenie jakie bym jej wreczyla a wrecz cieszylabym sie ze mam argument by zywic jawna niechec

Jakby mi taki numer wycięła bliska osoba to też by się nasze relacje po tym znacznie ochłodziły.

(chociaż może ta kuzynka Autorki robi wielkie wesele na 300 osób i zaprasza daleką rodzinę, której prawie nie zna? )

[MissChievousTess]

Kuzynka będzie mieć ślub jeden raz w życiu a Ty w ciągu życia możesz jeszcze pójść na wiele koncertów. Rodzina ma rację, że krytykuje Twój wybór. Sama nie mam przesadnie bliskich relacji z kuzynkami, ale nie olałam ślubu żadnej z nich.

[201604181004]

Wildaisy moj post byl konkretnie do wizazanki nademna ktora chetnie nie poszlaby na wesele brata narzeczonego. Kuzynka to co innego bo moze byc bliska i daleka. Ale rodzenstwo czy cos? Lolz.

[Hiyori]

Nu, ale poszłam I akurat ten brat mieszka za granicą, jest dużo starszy i ja go widzę raz w roku na Święta Bożego Narodzenia, więc gdyby tylko mojej osoby zabrakło to naprawdę nic by się nie stało. I takie połączenie koncertowe tez może się zdarzyć raz w życiu
Żeby było śmieszniej to powiem wam, że tego samego dnia był mecz xyz z xyz... Więc spora część wesela w pewnym momencie czmychnęła na górę do części lokalu z tv, żeby oglądać

[Charlotte York]

Jeśli nie byłaby to żadna bliska mi kuzynka (mam kilka takich) to nie poszłabym na to wesele.

[201604181004]

Niezaleznie od tego gdzie co i jak siostra tzta by robila ale gdyby miala mozliwosc przyjechac ale nie zrobilaby tego bo koncert to tak jak mowie - nawet by mnie ucieszylo ze mam rodzinne przyzwolenie na wykreslenie jej z listy osob ktorymi sie potencjalnie interesuje

[Hiyori]

Siostra byłaby "obłożnie chora"

[velika]

Czyżby 25.07?
Dziewczyny dobrze mówią, jak bliska kuzynka, to poszłabym na ślub, a jak dalsza, z którą nie utrzymujesz kontaktów, to bym pojechała na koncert Moja kuzynka na szczęście wychodzi za mąż tydzień po AC/DC

[Aimee_J]

Tak jak dziewczyny mówią: kluczem jest to, jak blisko z kuzynką jesteś i dlaczego [gdyby koncert nie był problemem] chciałabyś pójść na ślub i wesele. Ja z moim kuzynostwem blisko nie jestem, prawdę mówiąc zastanawiam się jak się wymiksować z przyszłych wesel i jedynym argumentem, który zmusiłby mnie do pojawienia się na nich jest ewentualna awantura, którą rodzina zrobiłaby mojemu Tacie - bo moja rodzina poza obrażaniem się na mnie ma taktykę czepiania się za moje decyzje właśnie jego[ pewnie dlatego, ze będąc już dorosłą przestałam się przejmować ich zdaniem ].

Przy czym nie miej złudzeń - nawet jeśli z kuzynką nie jesteś blisko, rodzina prawdopodobnie i tak będzie gadać. Większości ludzi, szczególnie tych starszej daty, wydaje się, że skoro ludzi łączą jakieś więzy krwi, to już same one zobowiązują.

[201803080934]

ja mam rozwiązanie - idź na ślub, który jest w godzinach popołudniowych, zrezygnuj z wesela i jedź na koncert wieczorem. wszak, to nie wesele, ale ślub jest tą ważną uroczystością
wilk będzie syty i owca cała, ty pojedziesz na koncert, a rodzina nie będzie miała się do czego przyczepić

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez velika

Czyżby 25.07?
Dziewczyny dobrze mówią, jak bliska kuzynka, to poszłabym na ślub, a jak dalsza, z którą nie utrzymujesz kontaktów, to bym pojechała na koncert Moja kuzynka na szczęście wychodzi za mąż tydzień po AC/DC

Ale podczas Woodstocku, z którego musiałam zrezygnować Mimo, że gra na nim jeden z moich ulubionych zespołów. Priorytety!

[kisielova]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;49417030]Ale podczas Woodstocku, z którego musiałam zrezygnować Mimo, że gra na nim jeden z moich ulubionych zespołów. Priorytety![/QUOTE]

Mąż mi zawsze powtarzał "na żadne wesela na początku sierpnia nie idziemy, bo woodstock"

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez kisielova

Mąż mi zawsze powtarzał "na żadne wesela na początku sierpnia nie idziemy, bo woodstock"

Chciałoby się Dowiedziałam się jakieś 2 lata przed terminem ślubu, niestety zmiana daty nie wchodziła w grę, więc co robić? A wiadomo, jak się nie jedzie, to nagle się okazuje, że wszystkie ulubione zespoły się zjeżdżają

[Mojwa]

Drabineczka - ale przesadzasz. Jak ktos jest bliski to sie go informuje o weselu duuuzo wczesniej i wtedy nie kupuje biletow. A jak juz ma i dopiero sie dowiaduje to chyba jest malo bliski.

Jakby mnie ktos teraz zaprosil na 25.07 to bym odmowila nawet wlasnemu rodzenstwu. Sorry. skoro nie wiem wystarczajaco wczesniej to znaczy, ze moja obecnosc jest srednio wazna, wiec wybieram koncert.

[phideaux]

Jeśli nie macie bliskich relacji, widzicie się od wielkiego dzwonu i praktycznie nie macie ze sobą kontaktu, wybrałabym koncert. Jeśli byłaby to dla mnie bliższa osoba, po prostu chciałabym iść, więc byłoby to dla mnie ważniejsze, niż koncert.
Jest rodzina i rodzina, dla jednych kuzynka to jak siostra, dla drugich jak dalsza znajoma czy wręcz obca osoba.

[201604181004]

Napisane przez Mojwa

Drabineczka - ale przesadzasz. Jak ktos jest bliski to sie go informuje o weselu duuuzo wczesniej i wtedy nie kupuje biletow. A jak juz ma i dopiero sie dowiaduje to chyba jest malo bliski.

chyba sobie kpisz DOPIERO TERAZ XD? czyli rok przed koncertem? XD mamy grudzień 2014 w lato 2015

[Mojwa]

Napisane przez drabineczka

chyba sobie kpisz DOPIERO TERAZ XD? czyli rok przed koncertem? XD mamy grudzień 2014 w lato 2015

7 miesiecy. Wiekszosc ludzi termin ustala okolo roku-dwoch lat wczesniej. Wiec sorry, ale tak - dopiero teraz.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez Mojwa

Drabineczka - ale przesadzasz. Jak ktos jest bliski to sie go informuje o weselu duuuzo wczesniej i wtedy nie kupuje biletow. A jak juz ma i dopiero sie dowiaduje to chyba jest malo bliski.

Jakby mnie ktos teraz zaprosil na 25.07 to bym odmowila nawet wlasnemu rodzenstwu. Sorry. skoro nie wiem wystarczajaco wczesniej to znaczy, ze moja obecnosc jest srednio wazna, wiec wybieram koncert.

Do zobaczenia na AC/DC


Kuzyn mojego chłopa organizuje ponoć wesele w przyszłym roku. Co lepsze w tym samym terminie, co nasi bliscy znajomi. ALE - jeszcze nie dał nam oficjalnie znać, ba nawet nie pochwalił się, że się zaręczył. Bliscy znajomi dali znać o planach w 2 dni po oświadczynach i natychmiast kazali nam zarezerwować sobie termin. Wybór stał się prostszy niż myślałam Utwierdzam się w nim szczególnie teraz, kiedy znam szczegóły dot. planów z jednego wesela od maja, a o drugim nadal oficjalnie nie wiem.