2004-01-16, 17:02 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Pierwszy pocałunek :)))
Wiem, że do Walentynek jeszcze trochę czasu. Ale naszło mnie...
Był wątek o tym, jak się poznałyśmy ze swoimi jedynymi. A teraz ja wyciągam Was na zwierzenia o pierwszych pocałunkach. Bałyście się przed? Gdzie, jak, kiedy z kim... Czy że tak się wyrażę spełnione zostały wasze oczekiwania? Czy raczej były to niewypały? Temat chyba bardzo przyjemny. Jeżeli tylko chcecie, podzielcie się wspomnieniami. |
2004-01-16, 17:16 | #2 |
Maskotka Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2003-03
Lokalizacja: Wielka Brytfanna
Wiadomości: 1 874
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
... 8 klasa podstawówki (kiedyś było 8 klas )
wieczór.. bardzo zimowy... ... powrót z "Kółka Biologicznego" odprowadzałem ją do domu "po drodze" oczywiście w przeciwnym kierunku... klatka schodowa pod jej drzwiami ... ledwo się dotkneliśmy ustami.... wrażenie takie, że myślałem, iż zgłębiłem sedno orgazmu... i nie czeka mnie nic bardziej porywającego w tej strefie aktywności eeehhh to były czasy Ti. with
__________________
Wredny, nieuprzejmy, złośliwy, dwulicowy, brzydki... po prostu Ja . /p.s. franca ze mnie, zgryzoty i frustracje wylewam na tym forum/ |
2004-01-16, 17:30 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
Miałam 13 lat, to było we Włoszech na międzynarodowym turnieju piłki ręcznej młodzików i juniorów( byłam szczypiornistką), on był Arabem (z Egiptu) i miał o ile dobrze pamietam Szylif na imię. Był wtedy akurat po finałowym meczu turnieju, światła na moment przygasły i wtedy skorzystaliśmy z tej okazji żeby się pocałować. Szczerze mówiąc bardzo się rozczarowałam, bo tyle czytałam wcześniej, że pocałunki są takie porywające, było dużo śliny i mało romantycznie. No niestety pierwszy pocałunek był niewypałem, ale wiadomo ćwiczenie czyni mistrzem i z czasem się przekonałam jakie są wspaniałe .
|
2004-01-16, 17:45 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 135
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
Bosze, ja nie pamietam mojego pierwszego pocalunku!!! Musial byc bardzo kiepski Chociaz to dziwne, bo moj partner byl ode mnie starszy i twierdzil ze calowac umie bosko Ale na prawde nie pamietam kiedy i gdzie.. Za to pamietam pierwszy pocalunek z moim obecnym narzeczonym To bylo na molo nad jeziorkiem i bylo baaardzo romantycznie Caluski dla wszystkich zakochanych
|
2004-01-16, 17:51 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 287
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
pierwsze pocałunki ćwiczyłam sumiennie na misiu [ za namową koleżanki ] a prawdziwy pierwszy pocałunek z liceum był ... taki nieśmiały , niepewny . Aż mi się teraz chce śmiać - oczy takie zdziwione , policzki zaczerwienione miało być jak w Przeminęło z Wiatrem a tu nic nadzwyczajnego . Ślina śliną ale mój miś nie miał języka i zębów no i był przewidywalny No cóż - całowaliśmy się tak jakbyśmy kosztowali najostrzejszego pieprzu czubkiem języka [ do dziś śmieję się z moją kumpelą , że ten miś to niewypał ]. Ogólnie było trochę wstydliwie i ciemno ( zimowy wieczór ) - po pocałunku każde z nas prysnęło do domu Tak wyglądał mój pierwszy pocałunek .
|
2004-01-16, 18:52 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
Lejcia , czy to oznacza to co ja myślę, a Ty wiesz?
Mój był w połowie 8 klasy, chłopak starszy o rok, chodziliśmy już ze sobą kilka dni Odprowadził mnie do domu i pocałowaliśmy się - było fantastycznie Miał albo doświadczenie, albo talent
__________________
liberalny <tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny> (Słownik Języka Polskiego PWN) Jędrek ma... Forum techniczne dla katalogu kosmetyków |
2004-01-16, 19:08 | #7 |
Rozeznanie
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
fajny wątek
na wakacjach z drugiej do trzeciej klasy podstawówki, z kumplem którego znałam od urodzenia. bezpośednio przedtem bylismy razem na kolonii gdzie była duża rozpiętość wiekowa, więc się napatrzyliśmy na starszych. w czasie "ciągu dlaszego" wakacji dogłębnie przedyskutowaliśmy sprawę i doszliśmy do wniosku że dobrze byłoby zacząć ćwiczyć. było bardzo "eksperymentalnie", w niezwykle naukowej atmosferze. ćwiczyliśmy codziennie wieczorami przez kolejny miesiąc wakacji. |
2004-01-16, 19:14 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 326
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
u mnie tez pod koniec podstawowki
a najbardziej smiac mi sie chce ze doznania mialam takie jak Ti - autentycznie taki odlot ze glowa mala Nie moglam spac przez cala noc :P Taka bylam podekscytowana po pierwszym, malym, zwyklym pocalunku ze zachowywalam sie jak pijana :P szkoda ze teraz juz az tak bardzo sie tego nie odczuwa zreszta to tak zawsze za pierwszym razem. pamietam jak kiedys calowalam sie z chlopakiem a on czule gladzil mnie po plecach (pierwsze w zyciu czule przytulenie:P) to mialam takie ciarki jakby conajmniej pocalowal mnie ktos po raz pierwszy od 200 lat :P
__________________
Julita104 |
2004-01-16, 19:21 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
Bllleee... nie chcę tego pamiętać...
Po raz pierwszy prawdziwy pocałunk (czyli z dreszczykiem, łomotaniem serca, miękkimi nogami, wrażeniem zgłębienia tajemnic orgazmu itd.) przeżyłam dopiero mając 18 lat... czego w żadnym wypadku nie żałuję, bo było to z moim Misiem
__________________
rozpakowana - 14.03.2009 http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram . |
2004-01-16, 19:49 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 29 946
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
Pierwszy pocałunek???? O ile dobrze pamiętam to w wieku 5-6 lat to pocałowałam się z kumplem, z którym ganiałam się po podwórku przez pare dobrych lat. Pamiętam, że to było koło śmietnika (mało romantyczne - wiem), ale od razu z pożądnym języczkiem
|
2004-01-17, 06:40 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 419
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
BabciaWeatherwax napisał(a):
> Lejcia , czy to oznacza to co ja myślę, a Ty wiesz? A ja tam wiem, co Ci w głowie siedzi? Oznacza to tyle, że w czwartek też chciałam dać ten wątek, niezależnie od dnia wczorajszego. Tygrys napisał(a): > wrażenie takie, że myślałem, iż zgłębiłem sedno orgazmu... i nie czeka mnie nic bardziej porywającego w tej strefie aktywności Julita104 napisał(a): > a najbardziej smiac mi sie chce ze doznania mialam takie jak Ti - autentycznie taki odlot ze glowa mala Nie moglam spac przez cala noc :P Taka bylam podekscytowana po pierwszym, malym, zwyklym pocalunku ze zachowywalam sie jak pijana :P > szkoda ze teraz juz az tak bardzo sie tego nie odczuwa > zreszta to tak zawsze za pierwszym razem. pamietam jak kiedys calowalam sie z chlopakiem a on czule gladzil mnie po plecach (pierwsze w zyciu czule przytulenie:P) to mialam takie ciarki jakby conajmniej pocalowal mnie ktos po raz pierwszy od 200 lat :P No i o to chyba chodzi? Ja bym się martwiła, że nie ma takich odczuć. To jest wydaje mi się najpiękniejsze we wszystkim, co pierwsze, że jest delikatne, a potrafi przyprawić o największą rozkosz. mauricel napisał(a): > No cóż - całowaliśmy się tak jakbyśmy kosztowali najostrzejszego pieprzu czubkiem języka Jak mi się to sformułowanie podoba. Coś w tym jest, pierwsze pocałunki przypominają chyba zazwyczaj zlizywanie lukru z pączka, wyjadanie wisienek z tortu, powolne smakowanie najdelikatniejszego. Ale kto nie lubi wyjadać wisienek? |
2005-04-12, 11:09 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 569
|
Re: Pierwszy pocałunek :)))
MOj pierwszy pocalunek byl w liceum pamietma to bylo lato poszlismy do parku do takiego domku z drewna w ktorym bawia sie dzieci. Bardzo dlugo gadalismy, potem moj G zaczal bawic sie moimi wlasami ( bardzo to lubie ) zamknelam oczy a potem poczulam jego wilgotne usta BYlo bardzo milo podobalo mi sie, jednak skonczylo sie na tym ze rabnelam sie glowe o ajkis kant wtedy mnei przytul i pocalowal w czolo NIe zapomne tego
|
2005-10-01, 19:39 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 200
|
Pierwszy pocałunek
Może to wyda wam się bardzo śmieszne ale nie przeżyłam jeszcze swojego pierwszego pocałunku. Jakiś czas temu za to, poznałam wspaniałego faceta tyle, że on w przeciwieństwie do mnie jest już bardzo doświadczony w tej kwestii. Chęć bycia z nim (a jemu również na mnie bardzo zależy) przesłania mi ogromny strach przed tym pierwszym pocałunkiem. Nie chcę, żeby on zorientował się, że robię to po raz pierwszy. Co mam zrobić drogie Wizażanki ??
|
2005-10-01, 19:41 | #14 |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Pierwszy pocałunek!!!
temat już był,poszperaj w wyszukiwarce
|
2005-10-02, 09:15 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pierwszy pocałunek!!!
nie masz się czy przejomwać ... nawet jak się zorientuję, że to twój pierwszy pocałunek, to chyba świat się nie zawali.... ??? po drugie całowanie samo przychodzi i nie trzeba brać udziału w jakiś specjalnych kursach i przechodzić specjalistycznych szkoleń z tej dziedziny.... po trzecie wcale nie jest się tak łatwo zorientować czy to pierwszy raz czy nie - bo każdy całuje inaczej i z każdym całuje się inaczej ... po czwarte: wiem, że takich rad "przychodzi samo" nasłuchałaś się już pewnie sporo ale TO PRAWDA po piąte i ostatnie: skoro jemu tak zależy na tobie jak piszesz nie powinno mu to sprawiać żadnej różnicy - czy posiadasz w tej materii jakieś doświadczenie czy nie .. a czasami wprost przeciwnie ...
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
2005-11-29, 18:22 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 56
|
Pierwszy pocałunek
A ja mam taki problem mały..i chyba spac dziś nie będę w nocy..Jeszcze nigdy sie nie całowałam..A od jakiegos czasu mam chłopaka i czuje że dojdzie do tego juz niebawem a ja się boje i kompletnie nie wiem jak to sie robi..Pomocy dziewczyny
|
2005-11-29, 18:25 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: tam, tam
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
Aneczak spokojnie to każdy ma wrodzone. I jedyna rada jaką mogę Ci dac to nie stresuj się tym, bo jak przyjdzie ta chwila to NAPEWNO bedziesz wiedziała co robić, choć przyznać muszę, że duzo do "roboty" nie ma.
Trzymam kciuki |
2005-11-29, 18:57 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
Zgadzam sie z przedmowczynia Nie ma czego sie uczyc, kazdy to kiedys przechodzi i kazdy wie jak to robic. Teorii nie potrzeba, w odpowiedniej chwili poczujesz co zrobic. Bedzie dobrze! Po prostu w TYM momencie rozluznij sie, bo nerwy w niczym Ci nie pomoga Powodzenia!
__________________
|
2005-11-29, 19:08 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 647
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
zazdroszcze ci, ze to pierwszy...moj pierwszy byl niezapomniany....
|
2005-11-29, 19:12 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
ja tak sie balam pierwszego pocalunku ze az czekalam z tym do klasy I liceum (koncowka!)... Chetnych bylo wielu ,ale ja tak sie balam ze czasami spac nie moglam jak Ty! w koncu zaczelam z kims byc... no i ... po 3 tygodniach w koncu sie pocalowalismy (on doswdaczony bardzo) Niunka! to naprawde nic strasznego! mowi Ci to najwieksza panikara nie znam drugiej takiej ososby (no dobra moze Ty ) ktora by sie tak bala jak ja no sama widzisz ile czekalam troszke czulam sie skrepowana...no bo taki wiek i co? zero kiss ja to dopiero mialam przerabane ehhhhh. poprostu balam sie czy moj Men nie bedzie sie ze mnie "nabijal" ze robie to "zle" itd . bylo przytulanko , sciskanko hahah i w koncu dalam buzi takie "cmok" i nagle otworzylam buzie i sie zaczelo samo z siebie chyba sie z tym rodzimy-wrodzona zdolnosc calowania pozdrawiam i trzymam kciuki napisz koniecznie jak juz bedziesz po !podzielisz sie z nami wrazeniami a ja Ci zapewniam, ze sama bedziesz sie z tego smiala ze sie balas
|
2005-11-29, 19:46 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
a ja Cie Aneczak postrasze troszku , bo ja jak sie calowalam z chlopakami ... robie to do dzis dzień.. to stwierdzilam... ze kazdy chlopak caluje inaczej... i tego sie nie da nauczyc.... co chlopak to kiss jest inny ile ja sie naśmialam przez te calowanie nirkotorzy mieli mi to za złe , ze zamiast sie skupic na calowaniu to ja sie smialam i gadalm ze ''Ej ale ja sie zupelnie inaczej uczylam calowac niz Ty to robisz '' i w brecht hehehe
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
2005-11-29, 19:52 | #22 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
ja też uważam ze tego sie nie da nauczyć ja swój pierwszy pocałunek dobrze pamiętam może przez to że wtedy ugryzłam chłopaka ale to całkiem niechcący, i jeśli ktoś tego chce to nie ma czego bać (teraz już to wiem)wszyscy tak mają nie przejumuj sie bo motylki w brzuchu ma sie prawie zasze
__________________
ZAPRASZAM ^^SZUKAM^^ ODPISUJCIE U MNIE W WĄTKU ^^ Fabri Fibra... |
2005-11-29, 20:21 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 56
|
Dot.: pierwszy pocałunek
Dziekuje słoneczka panikara to ja jestem i to straszna heh,a jak go ugryze niechcący
|
2005-11-29, 21:01 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: pierwszy pocałunek
Nie ma sie czego bac Tak jak poprzedniczka zacznij od złykłego "cmok" i reszta sama sie jakos ulozy
|
2005-11-29, 21:11 | #26 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
To jest dosłownie chwila ;- )
Też kiedyś się bałam ;- ) Teraz wiem, że nie było czego ;- ) Po prostu to wychodzi samo z siebie... Tak jakoś. Patrzycie sobie w oczy, zbliżacie się, czujecie tą podniosłą chwile i nagle wasze usta dotykają się.... ;- )
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
2005-11-29, 21:13 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
ja to zawsze sie zastanawialam czy zęby przy tym nie przeszkadzaja ale glupiutka bylam
|
2005-11-30, 09:19 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
a mój pierwszy pocałunek był tak niezdarny i śmieszny, że dziwię się do dzisiaj, że się nie pokulałam ze śmiechu ale potem mogło być już tylko lepiej
dziewczyny mają rację, nie ma czym się przejmować, każdy ma taką "wrodzoną" technikę całowania, tutaj nie ma czego się uczyć... a poza tym, ja już sobie nie wyobrażam życia bez buziaków, więc nie trać więcej czasu i do dzieła |
2005-12-01, 00:36 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: z dużego pokoju
Wiadomości: 6 420
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
Moj pierwszy buziak , to też byla parodia Dlatego nie dawałam za wygrana i szkoliłam się dalej...
Aneczak- nic się nie martw , jeśli juz dojdzie do takiej sytuacji , to nie stresuj się , tylko idz ekhm..za głosem instynktu....napewno bedziesz wiedziała , co robić Powodzenia :P |
2005-12-01, 06:52 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 818
|
Dot.: Pierwszy pocałunek
Aneczak, Ameryki nie odkryję jak napiszę, że nie da się tego nauczyć, ale taka prawda. I nie martw się jak Ci coś na początku nie wyjdzie (chociaż to mało prawdopodobne) - praktyka czyni mistrza Jak już nadejdzie ten moment to pełen luz i do boju!
__________________
"Piękność jest dla kobiet ważniejsza niż inteligencja, bo mężczyznom łatwiej przychodzi patrzenie niż myślenie." MD |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:02.