o 5kg mniej

[Agatka_a]

To teraz ja:

Będę kręcić HH 30 minut dziennie, kontynuować BBL (może w końcu zobaczę jakieś efekty?! ), od poniedziałku zaczynam 30days shred (!!!). Będę sensownie jeść, zero słodyczy, zero ciast, zero jedzenia po 19-20 (moja zmora ), ograniczam makaron do minimum - nie jestem w stanie zupełnie z niego zrezygnować.

Nie będę ważyć się milion razy dziennie, nie będę się poddawać i użalać nad sobą, nie będę słodzić kawy (teraz ograniczyłam do 'ciupinki', ale postaram się wogóle :P), nie będę pić piwa, jeść białego pieczywa.

Muszę w końcu uwierzyć w siebie i w to, że mogę wyglądać lepiej!

[qatarynka]

Polecam Ci ćwiczyć tabatę (o ile masz już jako tako wyrobioną kondycję). Tutaj masz linka jeszcze z fajnym trenerem ) http://www.youtube.com/watch?v=BNI7iYWhBLI Pamiętaj, że najważniejsza jest dieta (dużo małych posiłków z dużą ilością białka). Baby na litość boską nie głodzić się i nie jeść tylko jogurtów bo później jest tylko gorzej i waga stoi w miejscu. Aha od owoców się tyje więc jakieś wcinanie dużej ilości owoców na dietce mija się z celem!!

[sanzinia]

Napisane przez qatarynka

Polecam Ci ćwiczyć tabatę (o ile masz już jako tako wyrobioną kondycję). Tutaj masz linka jeszcze z fajnym trenerem ) http://www.youtube.com/watch?v=BNI7iYWhBLI Pamiętaj, że najważniejsza jest dieta (dużo małych posiłków z dużą ilością białka). Baby na litość boską nie głodzić się i nie jeść tylko jogurtów bo później jest tylko gorzej i waga stoi w miejscu. Aha od owoców się tyje więc jakieś wcinanie dużej ilości owoców na dietce mija się z celem!!

Jak to od owoców się tyje?? :O
To chyba zależy od jakich, bo ciężko mi wyobrazić sobie że grapefriuty, arbuz albo jabłka mogą tuczyć
Co innego banany... No ale owoców jest wiele

PS:
A co do jogurtów popieram - szkoda zdrowia.

[Akashka]

Nie mowimy o glodzeniu sie tylko kolezanka ma aparat i poki co nie moze nic innego Ja mialam szczekoscisk i tez chcac nie chcac musialam zyc na jogurtach i papkach. Schudlam, jednak jak juz moglam buzie otwierac to nadrobilam szybciutko nawet z niewielka nadwyzka

[qatarynka]

Napisane przez sanzinia

Jak to od owoców się tyje?? :O
To chyba zależy od jakich, bo ciężko mi wyobrazić sobie że grapefriuty, arbuz albo jabłka mogą tuczyć
Co innego banany... No ale owoców jest wiele

PS:
A co do jogurtów popieram - szkoda zdrowia.

Fruktoza to cukier i choć wydaje nam się, że jest zdrowym cukrem to tam samo tuczy jak cukier buraczany, bez którego niektórzy nie wyobrażają sobie picia herbaty

A tutaj dokładniejsza rozpiska jeśli chodzi o owoce (źródło: sfd.pl na podstawie artykułów naukowych - nie czyjegoś "wydzimisie" ).

Generalnie jeśli wcinacie owoce (są w końcu zdrowe, nie demonizujmy) to najlepiej to robić rano np. dodawać do stworzonego przez siebie musli (polecam: płatki owsiane, trochę błonnika, pokruszone migdały, rodzynki, suszone morele ) lub jeśli intensywnie ćwiczycie to po wysiłku można zjeść banana żeby uzupełnić ww.

A tak nawiasem to "najgorszy" twórca tłuszczu to owoce w zalewie, ale to pewnie wiecie Najgorszy bo smaczny i zdradliwie pseudozdrowy "bo owoce"

Zestawienie owoców, które są bogate w fruktozę (w typowej porcji). * Zawierają więcej niż 4 gramy fruktozy w porcji.

Unikaj poniższych, z wyjątkiem nielicznych ustępstw do śniadania:

- jabłka
- banany
- wiśnie (1 kubek)
- winogrona (1 kubek)
- mango (2 plastry)
- melony
- pomarańcze
- gruszki
- ananasy (2 plastry)
- arbuz (1 duży kawałek)

Poniższe owoce mają niską zawartość fruktozy, zawierają mniej niż 4 gramy fruktozy w porcji.

Możesz je spożywać, w granicach zdrowego rozsądku:

- morele
- awokado (1/3 średnio owocu; tak to owoc)
- jeżyny (1/2 kubka)
- figi
- grejpfruty (1/2 średniego owocu)
- papaja
- brzoskwinie
- śliwki
- maliny (1/2 kubka)
- truskawki (1/2 kubka)
- pomidory (tak, to też owoce)

* Adnotacja, poniższe wartości zostały obliczone przez dodanie do całkowitej zawartości fruktozy połowy ilości sacharozy w standardowej porcji (np. typowa porcja jabłka to 120 gram).

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez Akashka

Nie mowimy o glodzeniu sie tylko kolezanka ma aparat i poki co nie moze nic innego Ja mialam szczekoscisk i tez chcac nie chcac musialam zyc na jogurtach i papkach. Schudlam, jednak jak juz moglam buzie otwierac to nadrobilam szybciutko nawet z niewielka nadwyzka

Akashka, przepraszam, że tak wyskoczyłam, ale nie mogę jak często słyszę koleżanki, które jogurtami i głodówkami chcą stracić boczki itd. Trzeba krzewić wśród znajomych, że nawet lekka głodówka przez dłuższy czas niż 1-2 dni powoduje osłabienie metabolizmu a wtedy jak zacznie się normalnie jeść (nie obżerać) to organizm wszystko magazynuje w postaci tłuszczu na wypadek kolejnej głodówki. Wbrew pozorom nasze organizmy to całkiem "inteligentne stworzenia"

[heliks]

ale jak to jogurtow nie mozna :O nawet z musli nie mozna?

[Lib_r4]

... i ktoś nie doczytał o tych jogurtach i papkach... ale nevermind

Póki co nie mogę nic ugryźć. Dzisiaj czuję✂się jak babcia, wszystko duszę widelcem i nie używam zębów

I tak jak mówiłam - rano zaliczyłam basen- jestem wypływana i wymasowana niestety sauna była jeszcze wtedy nieczynna ale może jutro pójdę.

Podobają mi się Wasze "będę/nie będę" czuć rosnącą motywację no i czekamy na inne postanowienia weekendowe!

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez heliks

ale jak to jogurtow nie mozna :O nawet z musli nie mozna?

a kto pisał że nie można?
czy to prowokacja? :/

[Akashka]

Jakis tu sie straszny zamet robi
Z tego co wiem nikt tu specjalnej diety nie wprowadza w swoje zycie a raczej pewne ograniczenia Moim zdaniem lepiej zjesc jablko posiadajace 4g fruktozy niz napchac sie czyms bezsensownym typu paczka ciastek bo chce nam sie cos przekasic. Przy spozywaniu jablek oprocz fruktozy przynajmniej lizniemy jeszcze witaminki No ale mniejsza z tym...

Jesli chodzi o cwiczenia to dzis zrobilam a6w (zostalo mi jeszcze tylko 10 dni) i 30 minut potancowalam. Z rolek chyba nic nie bedzie bo znow raz slonce raz deszcz ale moze pojde na rowerku pojezdzic No i wieczorem mam nadzieje porobie reszte zaplanowanych brzuszkow

[Lib_r4]

Napisane przez Akashka

Jakis tu sie straszny zamet robi
Z tego co wiem nikt tu specjalnej diety nie wprowadza w swoje zycie a raczej pewne ograniczenia Moim zdaniem lepiej zjesc jablko posiadajace 4g fruktozy niz napchac sie czyms bezsensownym typu paczka ciastek bo chce nam sie cos przekasic. Przy spozywaniu jablek oprocz fruktozy przynajmniej lizniemy jeszcze witaminki No ale mniejsza z tym...

Dokładnie

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez Akashka

Jesli chodzi o cwiczenia to dzis zrobilam a6w (zostalo mi jeszcze tylko 10 dni) i 30 minut potancowalam. Z rolek chyba nic nie bedzie bo znow raz slonce raz deszcz ale moze pojde na rowerku pojezdzic No i wieczorem mam nadzieje porobie reszte zaplanowanych brzuszkow

Nieźle No i trzymam kciuki za resztę ćwiczeń!

[Akashka]

Zrobilam 150 brzuszkow- wiecej mi sie nie chcialo
Poza tym na rowerku nie bylam tylko na rolkach. Pogoda jednak byla ladna i bylo sucho i pojezdzilismy dzis z Tz 1,5 godziny

[Ines131]

a u mnie cały czas mokro na zewnątrz.. więc zostaje mi poćwiczyć 8 minut abs oraz skakanka.

[sanzinia]

No właśnie też mi się coś wydawało że owoce są zdrowe a fruktoza to cukier prosty, który zaraz zniknie z organizmu podczas ćwiczeń. A wszystkie je sobie tutaj deklarujemy
Więc nawet jeśli owoce zawierają cukry (a tak naprawdę prawie każda rzecz, którą jemy je zawiera co nie znaczy że od razu tuczy - cukier jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania metabolizmu o którym była też mowa) to nie powinny przeszkadzać.
Ja osobiście uważam, że lepiej przegryźć 2 jabłka niż pół pizzy.
I może jestem dziwna, ale sądzę że mniej przez to utyję

[beacia440]

Wiecie co.. trochę się wkur.. zdenerwowałam. Od jakiegoś czasu, staram się, ćwiczę bla bla.. Weszłam dziś na wagę w aptece, normalnie w butach ciuchach, a waga mi pokazała baaardzo dużo kg. Więcej niż około dwóch miesięcy temu gdy jadłam co się dało, piłam alkhol i w ogóle za dużo sobie pozwalałam. Jak ta waga mogła mi pokazać cos tak okrutnego ?


p.s chociaż ostatnio chłopak zadał mi pytanie, ile schudłam, i że ciałko mam takie zgrabniejsze..
w końcu nie wiem co myśleć bo nie widzę abym przytyła. ale chcę widzieć niższą wagę!

[sanzinia]

Napisane przez beacia440

Wiecie co.. trochę się wkur.. zdenerwowałam. Od jakiegoś czasu, staram się, ćwiczę bla bla.. Weszłam dziś na wagę w aptece, normalnie w butach ciuchach, a waga mi pokazała baaardzo dużo kg. Więcej niż około dwóch miesięcy temu gdy jadłam co się dało, piłam alkhol i w ogóle za dużo sobie pozwalałam. Jak ta waga mogła mi pokazać cos tak okrutnego ?

Jak wlazłaś na nią w pełnym ubiorze to przecież dodała Ci trochę wagi ;>
Nie masz zwykłej wagi łazienkowej żeby sprawdzić wagę BEZ grubszych ciuchów?

[Lib_r4]

Napisane przez beacia440

Wiecie co.. trochę się wkur.. zdenerwowałam. Od jakiegoś czasu, staram się, ćwiczę bla bla.. Weszłam dziś na wagę w aptece, normalnie w butach ciuchach, a waga mi pokazała baaardzo dużo kg. Więcej niż około dwóch miesięcy temu gdy jadłam co się dało, piłam alkhol i w ogóle za dużo sobie pozwalałam. Jak ta waga mogła mi pokazać cos tak okrutnego ?

Beaciu a może tłuszczyk zamienia się w mięsień - który jest cięższy. Ja miałam to samo po 2 miesiącach na siłowni- waga poszła w górę ale ciało wyglądało lepiej. Dlatego warto też sobie zrobić pomiary w centymetrach -i porównując [przed / po] brać pod uwagę całokształt

Nie martw się! jeśli zdrowiej jesz i do tego ćwiczysz to na pewno jest lepiej niż jak kiedyś. Zważ się✂też bez ciuchów, no i główka do góry

[Akashka]

Napisane przez beacia440

Wiecie co.. trochę się wkur.. zdenerwowałam. Od jakiegoś czasu, staram się, ćwiczę bla bla.. Weszłam dziś na wagę w aptece, normalnie w butach ciuchach, a waga mi pokazała baaardzo dużo kg. Więcej niż około dwóch miesięcy temu gdy jadłam co się dało, piłam alkhol i w ogóle za dużo sobie pozwalałam. Jak ta waga mogła mi pokazać cos tak okrutnego ?


p.s chociaż ostatnio chłopak zadał mi pytanie, ile schudłam, i że ciałko mam takie zgrabniejsze..
w końcu nie wiem co myśleć bo nie widzę abym przytyła. ale chcę widzieć niższą wagę!

Nie przejmuj sie. Ja wedlug wagi tez nie schudlam mimo cwiczen intensywnych juz ponad miesiac Jednak w cm widac roznice i Tz tez caly czas mowi ze schudlam bardzo Po prostu sadelko zamienia sie w miesnie, ktore waza wiecej ale ladniej wygladaja niz rozlazly tluszcz

[beacia440]

Kochane jesteście
no właśnie nie mam ani wagi, ani centymetra krawieckiego, ale w poniedziałek sobie wszystko kupię i się zacznę mierzyć. (Waga jest już w drodze do domku)
Zawsze ważyłam się w tej samej aptece, co sobota rano.

I co tydzień(?, czy co 10 dni) będę się mierzyć.
Ale i tak chciałabym baaardzo, żeby waga wskazywała mniejszą wartość..

[sanzinia]

Napisane przez beacia440

Ale i tak chciałabym baaardzo, żeby waga wskazywała mniejszą wartość..

Hmm... koleżanki wyżej dobrze napisały.
Przecież mięśnie ważą znacznie więcej niż tłuszczyk (na co ja nie wpadłam oczywiście). Najlepiej się mierzyć metrem krawieckim (2zł a pasmanterii) i po prostu oceniać stan swojego wyglądu patrząc na siebie w lustrze.
Ja muszę się wziąć za swój stan wyglądu, bo wczoraj na tyłku siedziałam cały dzień (podróż do Tarnowa i z powrotem na koncert Scorpionsów )
więc dzisiaj muszę to nadrobić

[beacia440]

Napisane przez sanzinia

(podróż do Tarnowa i z powrotem na koncert Scorpionsów )
więc dzisiaj muszę to nadrobić

ja nie pojechałam bo tato nie dojechał do mnie, nie zdążył zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!! !! fajnie było ?

tak tak kupię metr krawiecki, i czekam juz na tą wagę. We wtorek lub środę.
A boję się trochę teraz kolejnej rzeczy..
W środę wracam do tabsów antykoncepcyjnych. ( po roku przerwy) Miło by było jakby mi waga nie podskoczyła. A to różnie bywa.

[sanzinia]

Napisane przez beacia440

ja nie pojechałam bo tato nie dojechał do mnie, nie zdążył zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!! !! fajnie było ?

tak tak kupię metr krawiecki, i czekam juz na tą wagę. We wtorek lub środę.
A boję się trochę teraz kolejnej rzeczy..
W środę wracam do tabsów antykoncepcyjnych. ( po roku przerwy) Miło by było jakby mi waga nie podskoczyła. A to różnie bywa.

Oj, bardzo fajnie
Kottak wymiatał na perkusji - naprawdę Ogólnie cały koncert był wspaniały. No i ten słynny Głos Klausa Bomba
Też byłam z tatą właśnie ^^ To on mnie Scorpionsami zaraził
http://www.youtube.com/watch?v=8zdKIgbkYh0

Od samych tabletek antykoncepcyjnych tyje się bardzo rzadko. One chyba po prostu wzmagają apetyt a nad tym już można panować
Więc wierzę, że przejdziesz przez to bez większych problemów

[NothingElse]

wracam do Was
ale mam problem.nie mam pomyslow co cwiczyc, jakie aeroby ktore nie wykorzystuja glownie nog (skakanka,rower itp odpada ) juz i tak mam umiesnione nogi, nie chce bardziej ;/

[Lib_r4]

Napisane przez sanzinia

Od samych tabletek antykoncepcyjnych tyje się bardzo rzadko. One chyba po prostu wzmagają apetyt a nad tym już można panować
Więc wierzę, że przejdziesz przez to bez większych problemów

Mi apetyt się aż tak nie zwiększył. Kiedyś brałam tabsy przez 3lata i strasznie spuchłam. "Spuchłam"... woda mi się zatrzymała w organiźmie, biust był jeszcze większy niż normalnie - mimo że normalnie już jest całkiem spory. W ogóle cała byłam większa o rozmiar czy dwa. Jak przestałam brać wszystko wróciło do normy jakby ktoś przebił balonik. Ale każdy inaczej reaguje - koleżance nic nie było jak brała.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Napisane przez NothingElse

wracam do Was
ale mam problem.nie mam pomyslow co cwiczyc, jakie aeroby ktore nie wykorzystuja glownie nog (skakanka,rower itp odpada ) juz i tak mam umiesnione nogi, nie chce bardziej ;/

juhu

A może pływanie na wysmuklenie? pływając używa się wielu mięśni

[sanzinia]

Napisane przez Lib_r4

Mi apetyt się aż tak nie zwiększył. Kiedyś brałam tabsy przez 3lata i strasznie spuchłam. "Spuchłam"... woda mi się zatrzymała w organiźmie, biust był jeszcze większy niż normalnie - mimo że normalnie już jest całkiem spory. W ogóle cała byłam większa o rozmiar czy dwa. Jak przestałam brać wszystko wróciło do normy jakby ktoś przebił balonik. Ale każdy inaczej reaguje - koleżance nic nie było jak brała.

A może pływanie na wysmuklenie? pływając używa się wielu mięśni

Pływanie - popieram ^^ Jedna z najlepszych form wyszczuplania.

Co do tabletek to faktycznie możliwe... Ja nie brałam tabletek, miałam tylko plastry EVRA (które brałam niecały rok, ale dostałam od nich po pewnym czasie jakiegoś szaleju - depresja + nerwica, więc odstawiłam). Teraz jestem któryś miesiąc z kolei już, będzie pół roku, na krążku NuvaRing i na mnie działa chyba w porządku. Psychicznie czuję się ok - a to było dla mnie najważniejsze.
Jeśli chodzi o wagę to chyba wszystko w normie.
Cellulit mi się zwiększył, ale powiem wam że wątpię aby było to następstwo samej antykoncepcji w moim przypadku
"Ale każdy inaczej reaguje" - no właśnie.

[NothingElse]

kiedy ja nie umiem plywac poza tym, teraz wstydzilabym sie rozebrac na basenie..kiedys sie uczylam,bo mialam jakies problemy z kregoslupem ale odpuscilam..i tak zostalo..
dzisiaj odpuszczam cwiczenia, od jutra dieta 1500-1600 kcal i co drugi dzien ok godziny cwiczen. daje sobie czas do konca lipca, mam nadzieje na 5-6 kg mniej. i nie ma zmiluj!

[Upoznavanjee]

Płaszczy ci u nas pod dostatkiem. Również tego typu. Ja kupowałem tydzień temu i w kilkuset pln możesz wybierać we wzorach, fasonach i materiałach. Nie jestem specem żeby rozpoznawać czy wełna jest dobrze skręcona, itp. ale w zależności czy płaszcz ma wyglądać delikatnie i szykownie, czy jednak ma się nie giąć pod pupą w samochodzie możesz przebierać w podobnych cenach między tkaninami sztucznymi a mieszanką wełny z kaszmirem. Ja w sumie mniej niż 500 pln dałem.

Koszule - w reserved ostatnio widziałem kilka wieszaków i wszędzie ta krata. Tak samo w makro, aczkolwiek drugie miejsce nie za bardzo pasuje do tego tematu

[Ines131]

U mnie wczoraj cały dzień padało, więc skończyło się na 15min na twisterze oraz 8 minut abs. Dziś też pogoda jest taka nijaka, ale do ćwiczeń wczorajszych dodam jeszcze skakankę. i pójdę na spacer... do sklepu

[beacia440]

dziewczyny mam płytkę calanetics z mariolą bojarską. kiedyś jak byłam mała to moja mam ćwiczyła.
chyba teraz zacznę ja

[Lib_r4]

Kochane, mija weekend... powiedzcie jak z postanowieniami weekendowymi?
Komu co się udało a co nie?

Mi z obietnic udało się:
pójść na basen,
nie zjeść słodyczy,
nie wypić piwka.

Niestety nie udało mi się pobiegać.
Z ćwiczeń też kiepsko - chociaż były zakupy 3godzinne wieć trochę pospacerowałam, powiedzmy były skłony, przymiarki :P

A jak u WaS?

[maj_aa]

Co z moimi postanowieniami?
A więc ćwiczyłam ale tylko w sobotę, bo u mnie niedziela jest od regeneracji nie jadłam słodyczy i w ogóle pełna kontrolo co do tego co jem. Z tym przebywaniem na powietrzu trochę mi nie wyszło (przez cały czas siedziałam w domu, tyle co dzisiaj do kościoła się zebrałam), ale jakoś nie mam ochoty nigdzie wychodzić, jakaś "letnia depresja' mnie dopada

[NothingElse]

moj dzien dzisiaj bez wpadek,ale tez bez konkretnych cwiczen. na jutro planuje jakies aeroby,cos wymysle