2006-11-03, 10:13 | #91 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
No dobra, to napisze cos od siebie Czytajac wizaz niejednokrotnie mialam wyrzuty sumienia, ze uzywam za malo filtrow. W dodatku tylko 12-15 a nie 50!! Potem posluchalam programu, w ktorym mowiono (w tvn style chyba), ze 12 blokuje cos kolo 95% a 50 98% promieni UV (nie pamietam juz dokladnie), wiec nie ma co sie meczyc z 50, chyba, ze ktos ma uczulenie na slonce lub intensywnie sie na nim prazy. No ale nadal pozostawaly wyrzuty sumienia, ze za cienka warstwa, z tym, ze owa przepisowa, nijak nie chciala mi sie nakladac Ostatnio rozmawialam jednak z dermatologiem (bardzo dobrym i cenionym!), ktory rece nade mna zalamal, jak zasypalam Go moimi obawami. Stwierdzil (tak, tak), ze moge sobie uzywac filtra, ale On poki co poleca mi tylko krem nawilzajacy lub ochronny (slonce jest nisko, a witaminie D nalezy dac chociaz cien sznasy ), a z filrem moge wjechac np. od marca.
I tak oto pozbylam sie wyrzutow sumienia. Z filtru raczej nie zrezygnuje, ale tez nie bede juz tak sie z nim meczyc
__________________
Wymiana |
2006-11-03, 10:14 | #92 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 065
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
A ja to musze przyznać że jak czytam od dwóch dni ten wątek to obudził on we mnie jakiś nowy zapał do filtrowania
tzn zwątpień i tak nie miałam, tyle że mi te filtry jakoś tak spowszedniały... |
2006-11-03, 11:03 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Co do programu na TVN Style to nie brałabym go jako źrodła informacji-jak słysze bloker z ust Bosackiej to mam dreszcze Biorąc pod uwagę fakt,że wątek ten może się obrócić w pewnym momencie w złą stronę, powiedzcie czy mając kryzysy filtrowe, latajac z "gołą" buzią używacie kwasów, retinoidów etc. Ja się obawiam,że w pewnym momencie ktoś przeczyta ten wątek i stwierdzi np. "po co mi filtry przy acne dermie skoro one nieużywają i nic im nie jest"
__________________
to klucz do życia |
|
2006-11-03, 11:09 | #94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 90
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja swoją przygodę z filtrami tak na dobrą sprawę zaczęłam w okolicach maja. Wcześniej zbytnio nie przejmowałam się filtrami. Na dzień stosowałam różne dostępne w rossmanach kremy typu: l'oreal happydream, eris seria naczynkowa, oley emulsja nawilżająca na dzień, kremy nawilżające AVon'u. Pod wpływem wizażu stopniowo zaczęłam zmieniać swoje upodobania i stosować kremy z coraz wiekszymi filtrami. Pierwszym byl Intensywnie nawilżający Iwostin spf 20 (czy 25 - już nie pamiętam). Później przetestowałam emulsję AVENE, Emulsję Vichy, biodermę tonującą (szkoda że jest taka ciemna ;-( ], SVR 50 tonujący - fajny używałam go jako podkładu na filtry AVENE.
Nigdy chyba nie udało mi się nalożyć przepisowych 2,5 mln. Staram się chojnie nakładać filtr, ale nigdy nie odmierzyłam tej ilości. W twarz wcieram więcej filtra niż w szyję. Latem używałam najczęściej w codziennym makijażu sypkiego pudru l'oreala (bez miki i talku) oraz sporadycznie max facotra LP. Teraz znowu powróciłam do podkładów i nie bardzo się przejmuję się zawartością miki i talku. Mam jasną cerę i bardziej niż na skład zwracam uwagę na to jaki ma kolor i jak zachowuje się na tłustym filtrze. Po przejściu na filtry i rezygnacji ze znacznej części drogeryjnych kosmetyków cera znacznie mi się poprawiła, tzn. nie jest podrażniona, jest gładka, nie ma przebarwień (nigdy nie miała zresztą), naczynka się uspokoiły, niespodzianki pojawiają się rzadziej. Mały kryzys miałam latem, kiedy na twarzy, po kąpielach w morzu i w basenach, zrobiło mi się pełno zaskórników i paskudnych pryszczy. Robiłam wtedy przerwę od tłustych filtrów i przechodziłam na Iwostin intensywnie nawilżający. Obecenie nie mam z tym problemu. Aktualnie używam kremu ochronnego Iwostin spf 50 (mam kilka próbek więc go testuję), jak mam czas to zanim nałożę filtr nakładam odrobinę nawilżającej Ziaji Calma, a na to odrobinkę podkładu matującego collistar z "zakazanym talkiem". Cera wygląda moim zdaniem dobrze. Jakiś czas temu sąsiadka spytała się czy nie jestem czasem w ciżąy, bo mam taką promienną cerę ;-)
__________________
carmelka |
2006-11-03, 11:44 | #95 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
__________________
Wymiana |
|
2006-11-03, 11:45 | #96 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Odnosnie wit. D, której wg. Pana dermatologa trzeba dać choć cień szansy: Cyt. z tekstu B. Kwiatkowskiej: " Udowodnionym korzystnym efektem działania promieniowania UVB na skórę jest umożliwienie syntezy witaminy D3, która jest potrzebna z kolei do przyswajania wapnia i fosforu. Witamina D3 przede wszystkim wpływa korzystnie na prawidłowe ukształtowanie się i utrzymanie w dobrej kondycji kości i zębów. Dla zapoczątkowania syntezy witaminy D3 potrzebna jest obecność fal o długości 280 nm czyli z zakresu UVB. Ważna jest też dawka promieniowania, okazuje się jednak, że dla wytworzenia odpowiedniej ilości witaminy D3 wystarczy dziennie przebywać na słońcu tylko przez 15 minut z odsłoniętą twarzą i dłońmi. Dla wyjaśnienia dodam, że w czasie kąpieli słonecznych i dłuższego przebywania na słońcu nie istnieje niebezpieczeństwo "przedawkowania" witaminy D3, co jest natomiast możliwe przy braniu tabletek z tą witaminą. " Odnośnie wypowiedzi, że teraz słońce jest nisko, a w związku z tym nie szkodzi: Cyt. z tekstu Basi Kwiatkowskiej: "Na temat właściwości promieniowania UV pisałam dokładnie w pierwszej części "słonecznej serii" jednak przypomnę najważniejsze fakty na temat promieni UVB i UVA. To prawda, że UVB jest najintensywniejsze latem, a zwłaszcza w południe w słoneczny dzień, a jego negatywne skutki działania są szybko odczuwalne w postaci rumienia i poparzenia skóry. Łatwo można sobie skojarzyć, że UVB = (ang.) burning czyli dokładnie palący. Tak więc wydawałoby się, że kremami z filtrami powinnyśmy interesować się tylko w okresie wiosenno-letnim. Jednak prawdą jest także to, że promienie UVA są bardziej zdradzieckie, gdyż działają tak samo intensywnie przez cały rok, niezależnie od pory roku, dnia czy pogody. Potrafią przenikać przez szyby i chmury, tak więc nawet w pochmurny, jesienny dzień docierają do naszej skóry. Wiele jednak osób wciąż w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy. Mojej Mamy wciąż nie mogę przekonać, żeby zwracała uwagę na obecność filtrów w kremie dziennym przez cały rok, kiedy np. jesienią mówię jej, żeby używała na dzień kremu z filtrami to ona odpowiada "Po co, no przecież nie świeci słońce!" A to jednak nie jest wystarczającym powodem, by zapomnieć już o ochronie. Promienie UVA są w dodatku na tyle podstępne, że niekorzystne efekty ich działania nie są odczuwalne od razu, nie powodują one powstania rumienia skóry, natomiast ich nadmierne dawki kumulują się dając o sobie znać po latach w postaci przedwcześnie zniszczonej skóry, pokrytej zmarszczkami lub też w postaci zmian nowotworowych." |
|
2006-11-03, 11:54 | #97 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Tzn ta część nie była bezpośrednio adresowana w Twoją stronę tylko w stronę wszystkich wypowiadajacych się Basiu39-różnie są przedziały minutowe ile czasu starczy na słonku dla witaminy D-czasami pisze 5, czasami 10, a czasami 15 min
__________________
to klucz do życia |
|
2006-11-03, 12:51 | #98 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 13
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Hej Dziewczyny. Filtruję się od ponad roku, zawsze z umiarem i nigdy w domu. Nie wiem ile nakładam na twarz - tyle, żeby się wchłonęło mi przesadnie nie błyszczało. Ponadto nie chcę stale ładować w siebie tych tlenków cynku i innych metali - w końcu to na pewno też nie jest za zdrowe, stale pakować w skórę masę chemii ( bo przecież filtry to chemia sama). Już wystarczy, że się maluję. Na filtr nakładam podkład i puder, niezależnie od tego czy destabilizują czy nie, mam Vichy Fluide i tylko on mnie nie tłuści więc nie chcę smarować się tłuściochami, żeby tylko nałożyć przepisową ilość i czegoś tam nie zdestabilizować. Wolę teraz wyglądać normalnie, bez lepiącej się szyi,strączkowych włosów przylepiajacych się do twarzy, skrobiowej maski z teatru Kabuki, niż za 20 lat. I tak w jakimś stopniu jestem chroniona a czy to będzie 90 procent czy 70 to już dla mnie żadna różnica. W domu najzwyczajniej w świecie nie chce mi się lepić już od rana, wolę nałożyć Epitheliale i mieć matową, ładną cerę. Wielokrotnie bywałam w ciepłych krajach, nie smarowałam się 50tką, tylko 20tką, mam jasną karnację i żadnych przebarwień. A już trochę lat minęło. Tak więc smaruję się cienką warstwą, bo się juz przyzwyczaiłam a znudziły mi się zaciekawione spojrzenia ludzi w stylu "Co ona ma na twarzy". I tak uważam, że używając filtra wiele robię - wiekszosc ludzi odrzuca to świństwo ze wstrętem na rzecz zdrowego, naturalnego, matowego wyglądu. Zresztą, jak juz napisałam, nie uważam, żeby codzienne ładowanie tej ilości chemicznych składników z filtra było zdrowe dla skóry.Pewnie stąd wypryski, uczulenia, nadwrazliwośc itp., w końcu skóra pozbawiona jest nawet możliwości reakcji na słońce. Filtry z założenia są przeznaczone na lato, a z reguły do skóry nadwrazliwej - czyli jest to rodzaj pielegnacji specjalnej. A ostatecznie normalnej w lecie. Ale moim zdaniem na pewno nie są przeznaczone do codziennego używania nawet w domu. Rozmawialam z kilkoma dermatologami i w Polsce i za granicą i raczej żaden nie zalecał codziennego, nieprzerwanego używania (nawet w domu) filtrów wychodząc z założenia,że ich zadanie najlepiej sprawdza się latem i dla skóry nadwrazliwej. W naszym klimacie to nie jest konieczne. Aczkolwiek samam używam, ale jak juz pisałam, z ogrrrrrrrrromnym umiarem, nie w domu, cienką wartswą i z przerwami.
Pozdrawiam Kobitki Medea Przypomnialo mi się: i bywam czasem na solarium,lubię mieć lekko opaloną skórę i dobrze mi z tym |
2006-11-03, 12:55 | #99 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 936
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
to teraz na mnie kolej
u mnie sprawa wygląda tak, że od dawien dawna smarowałam się jakimiś kremami z filtrem (nie jest istotne tu czy były stabilne czy nie), wynikało to z tego, że mam na ciele trochę pieprzyków i moja babcia lekarka zawsze kazała się w lecie smarować i reaplikować, itd. od kiedy zaczęłam czytać BK i zdecydowałam się na kwasy naturalne i oczywiste było dla mnie, że będę się musiała filtrować codziennie i rzadko zdaża mi się, że tego nie robię, ponieważ niewyobrażam sobie już innego kremu na dzień. pamiętam jak kiedyś męką było dla mnie kupienie dobrego kremu na dzień (jeden za cięzki, inny za lekki, itd.) teraz już nie ma tego problemu. nakładam filtr i po sprawie.mi filtry naprawde w tym przypadku uławiają życie. zawsze staram się nałożyć go chojnie ,ale naprawde nie zawsze mam czas i nie zawsze mi się chce, żeby czekać aż się wchłonie i wtedy nakładam ile da radę i sie nie przejmuję. najważniejsze jest zdrowe podejście, nic na siłę. mi nawet nie przeszkadza to, że się świecą. moja skóra i tak się zawsze świeciła obojętnie, czy nakładam krem super hiper matujący czy nie, dla mnie i tak świeci się tak samo. wiadomo, że wkurza mnie jak mi się to warzy ze skrobią wszystko, ale dla mnie nie jest to jakieś nie do przejscia. a jak muszę wyglądać jakoś lepiej to nakładam hydrafazę z filtrem i jest dobrze nie wykluczam, że kiedyś będę miała chwile zwątpienia, pewnie tak będzie, ale nie zaprzestanę filtrowania się bo odkąd używam wszystkich kwasowych i filtrowych wynalazków widzę, ż z cerą jest dużo lepiej i tego będę się trzymać
__________________
Living my dreams, not to dream my life! |
2006-11-03, 12:58 | #100 |
Raczkowanie
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
No to teraz ja U mnie wyglada to tak, że na dzień obowiązkowo stosuję filtr, traktuję je jak normalny krem (staram się nakładać sporo, zwykle kilka warstw, tyle ile może wchłonąć skóra plus lekki film, pod oczy zawsze gruba kołderka filtra- nie ma dla mnie nic lepszego niz Avenka na to skrobia kukurydziana i lekko omiatam pudrem ryżowym Palladio, róż i lekki bronzer coby ludzi na ulicy nie starszyć )
Z efektu końcowego jestem zadowolona, dodatkowo widze korzyści ze stosowania filtrów - jędrna, jednolita cera, bez nowych przebarwień, niespodzianki mam sporadycznie; myślę że to ogólnie zmiana sposobu pielęgnacji -od czasu do czasu kwasy, diacneal, codziennie witC w serum. Na wieczorne wyjścia i specjalne okazje robię tradycyjny bezfiltrowy makijaż. Dołki filtrowe zdarzają mi się sporadycznie, chyba jestem w mniejszości
__________________
Supergirls just fly...
|
2006-11-03, 13:09 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja np. siedząc w domu często używam filtrów zaledwie z SPF 15
Ale z kremem bez filtra to jakoś tak dziwnie się czuję
__________________
Trance is essential for my life
|
2006-11-03, 13:14 | #102 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Słuszna uwaga na temat kwasów i retinoidów - wkurzam sie na myśl o tym, w jaki sposób byłam leczona (trądzik) jako nastolatka czy 20-kilkulatka, antybiotyki, kwasy, retinoidy, co chcecie, i nikt się ani nie zająknął na temat filtrów czy ogólnie ochrony przed słońcem. Że nie wspomnę o kosmetyczkach czy - o zgrozo - dermatologach, którzy mi polecali "parę minutek solarium", jednocześnie wypisując receptę na leki dermatologiczne. Więc kiedy jako 15-letnia dziewczyna spędzałam wakacje w Egipcie (kilka tygodni w lipcu/sierpniu), to swoją nieszczęsną gołą niczym nie chroniona twarz wystawiałam do tego palącego słońca, bo mi się podobało, że jak jestem spalona, to mniej trądzik widać Za to do dzisiaj widać piegi na nosie A dzisiaj: hydrożel Olay, dwie warstwy Aqua Lait (tyle się w miarę przyzwoicie wchłania), podkład i puder (no dobra, beztalkowe ). Wygląd - normalny |
|
2006-11-03, 13:34 | #103 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
__________________
to klucz do życia |
|
2006-11-03, 13:48 | #104 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 689
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Cytat:
Żeby mieć lekko opaloną skórę, wystarczą samoopalacze. Jesteś pewna Medea, że smarowanie cienką warstwą kremu z filtrem i korzystanie czasami z solarium, to dobre rozwiązanie? |
||
2006-11-03, 14:04 | #105 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 535
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
anah i natii4 mają rację. gdybym trafiła na ten wątek na początku mojego filtrowania, mocno bym się zastanowiła czy ma to sens skoro większość dziewczyn nie przestrzega podstawowych reguł z nimi związanych.
warto często podkreślać, że solidne filtrowanie jest niezbędne przy kwasach czy retinoidach.
__________________
|
2006-11-03, 14:11 | #106 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Oczywiscie, celem watku jest prowokacja ale chyba juz dawno temu ustalilysmy na Wizazu, ze kazdy ma prawo robic co chce ze swoja buzia, wiec jesli sie ma ochote na solarium, mozna chodzic. Jesli chce sie filtrowac maxymalnym ppd w filtrze spf 50+ tez mozna - wybor jest wolny, starajmy sie nikogo nie oceniac.
Osobiscie przestalam juz prowadzic krucjate na rzecz filtrowania sie codziennego bo mi tylko zwolenniczki z doskoku, ulubione filtry wykupuja w okolicy Edytowane przez Sylwiasta Czas edycji: 2006-11-03 o 14:13 Powód: literowka |
2006-11-03, 14:15 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 689
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
|
2006-11-03, 14:23 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Sylwiasta POPIERAM
Nic na siłę Myslę, że każdy po przeczytaniu choć części z tej masy wątków na biochemii i nie tylko dotyczących ochrony anty UVA/UVB, kuracji kwasowo-retinoidowych itp. świadomość zagrożenia wynikającą z niewłaściwej ochrony ma. |
2006-11-03, 14:26 | #109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja smaruję się od niecałego roku, więc na wstręt przyjdzie jeszcze czas
Zaczęłam używać filtrów wraz z początkami stosowania kwasów (efflaclar-k, acne derm, teraz glyco-a z lysanelem na zmianę). Nie wyobrażam sobie używać ich i nie zabezpieczyć skóry. Póki co z filtrami się polubiłam, teraz doceniam walory svr 50 (zadowolona) i podejrzewam, ze nawet bez kwasów (przez które po filtry sięgnęłam), filtry zawsze pozostaną na jednym z pierwszych miejsc mojej pielęgnacji.
__________________
|
2006-11-03, 15:39 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja flitruje sie chyba od marca albo kwietnia.nie jest to łatwe przy mojej trądzikowej skórze... Ale latem sobie odpuściłam...Smarowałam sie filtrami wtedy tylko gdy szłam na plaze albo na basen.na buzie 40spf avenka a na ciało 25.I teraz żałuje tego bardzo bo wysyp jesienny w pełni Oczywiscie latem odpuściłam sobie tez kwasy i retinoidy. Teraz znowu powrót do złuszczań Jak ja to lubie I jednoczesnie do ostrego filtrowania.Ja na szczęscie szybko znalazłam "swój" filtr-avenke dzieciaczka.dla mnie używanie jego to czysta przyjemność (ten zapach,mniam )Ale jednak latem nie wytrzymałam mimo ze tak ten filtr lubie...Nie mogłam znieść wrazenia ze mam 2 kostki masła na twarzy zmieszanego z potem :/ Tak sie zastanawiam czy jak w koncu przestane miec trądzik ( co w powoili wątpie ), przestane uzywac regularnie kwasów i retinoidów to czy dalej bede sie filtrowac.Mysle ze tak...Bo to w sumie fajna rzecz I tak i tak jakiegos kremu sie używa i tak wali sie na buzie jakąs chemie wiec dlaczego nie miałby byc to filtr?Zimą,jesienią i wiosną chyba to nie jest az tak uciązliwe...Gorzej latem
|
2006-11-03, 15:48 | #111 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Edytowane przez goldfish3000 Czas edycji: 2006-11-03 o 19:49 |
2006-11-03, 15:51 | #112 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Hihi... u mnie podobnie.Jeszcze bardziej się utwierdzam w przekonaniu,że robię dobrze Poziom entuzjazmu tez wzrósł. Ale zastanawiam się też czy stowarzyszenie firm kosmetycznych COLIPA i ich zalecania nie są bardzie powodowane chęcią zysku niż faktyczną troską o klientki. Mam wrażenie,że są odrobinke przesadzone. 30 ml na całe ciało?! Produkty z "prawdziwymi" filtrami nie należą do tanich. Chciałabym bardzo aby jakaś niezależna od koncernów medyczno-kosmetycznych organizacja, skupiająca autorytety medyczne jednoznacznie i obiektywnie wypowiedziala się na ten temat. Tylko czy takowa istnieje?
|
2006-11-03, 16:07 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 472
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
|
2006-11-03, 17:29 | #114 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Oglądam ten program i z tego co pamiętam Bosacka poleca filtr spf15 na codzień, poniewaz wg niej wyższego nie ma sensu stosować poniewaz ochrona procentowo zwiększa sie minimalnie. My o tym wiemy ,że chodzi o promieniowanie UVB, ale oglądając ten program inni ludzie pewnie nie zdają sobie sprawy jaka jest roznica między UVA a UVB. |
|
2006-11-03, 19:02 | #115 |
Raczkowanie
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Widzę,że u niektórych Pań zaczynają walić się fundamenty biochemii kosmetycznej
|
2006-11-03, 19:09 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Ja muszę trochę odszczekać to, co napisałam wcześniej. Odkad zaczęły się mrozy, łaskawszym okiem spoglądam na moją emulsję Avene. Co by o filtrach nie mówić, to jednak taka gróba pierzynka na twarzy, w taką pogodę jak teraz świetnie chroni przed mrozem .
|
2006-11-03, 20:14 | #117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 689
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Nie stałam sie obsesyjna filtromaniaczką, nie stosuje słynnych 2,5 ml, tylko troche mniej, bo zależy mi na tym by ładnie wyglądać. Jak zaczęłam czytać filtromaniacze wątki na wizażu, to myslam, że mam do czynienia z jakims tajemnym bractwem. Odmierzanie filtra, reaplikacja w ciągu dnia, filtr w domu, zasłanianie okien żaluzjami, tragedie po dniu bez filtra (będą plamy czy nie będą), uświadamianie rodziny i znajomych. Przerysowane? Może troszeczkę. Myślę, że dzisiejsze podejście do filtrowania jest zdrowsze dla wyglądu i psychiki |
|
2006-11-03, 20:37 | #118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 314
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
|
2006-11-03, 20:42 | #119 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
|
2006-11-03, 21:18 | #120 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
|
Dot.: ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)
Cytat:
Zgaaadzam się, boski wątek - gratulacje dla Erato. Ehh, takiego wątku mi brakowało |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:03.