Awantura z mamą o seks !!

[marlenqa22]

Hej

Wieki nie byłam na Wizażu. A to wszystko z braku czasu. Ale nie o tym..

Kochane mam problem.. Otóż.. Mam 23 lata, od 1.5 roku jestem z fantastycznym facetem z którym jest mi bardzo dobrze.

Studiuję na V roku, piszę magisterkę, mieszkam na stancji na czas studiów. Niby wszystko ok.. Ale..

Mam problem z mamą. Jestem jedynaczką, moja mama jest bardzo zaborcza, kontroluje mnie na każdym kroku, nie wiem już co mam robić.
Rozmawiałam z rodzinką, próbowali na nią wpłynąć ale to nie daje efektów. Wydzwania do mnie po parę razy dziennie, chce wiedzieć co robię, gdzie idę, wszystko po prostu wszystko.
Buntuję się ciągle, ale kiedy np. nie odbieram telefonu ona potrafi zadzwonić do mojej współlokatorki i pytać gdzie jestem.. Baa nawet do moich koleżanek czy chłopaka.. Tato nie może mi pomóc, sam jest zdominowany.
Ogólnie domem rządzi mama, a on nie ma nic do powiedzenia.

Ale do sedna.. Moja mama lubi mego chłopaka, właściwie lubiła.

Nigdy z nią nie gadałam o seksie, bardziej już zwierzałam się kuzynce czy koleżance. Ale napewno nie jej bo jest mega konserwatywna. Jeśli seks to po ślubie itp.

I niestety ostatnio usłyszała moją rozmowę przez telefon (myślałam że poszła na dół), mój facet pytał mnie jakie gumki ma kupić, i wogle jakoś zaczęliśmy o tym gadać. Mówiłam szeptem ale i tak usłyszała.
Wparowała do pokoju, zaczęła krzyczeć że co to ma być, że ona myślała że ja do ślubu mam czekać bo i ona czekała, że jeśli nadal będę tak robić to mi za stancję nie zapłaci i będę dojeżdżać na studia z domu.

To jej powiedziałam że nie ma problemu, pracowałam w wakacje mam pieniązki na koncie i zamiast wydać je na wycieczkę zapłace mieszkanie. To powiedziała że nie, nie trzeba.

Kazała mi przyrzec że więcej tego nie będę robiła. Na co oczywiście się roześmiałam.

Teraz ciągle patrzy na mnie spod ukosa, dogryza mi, powiedziała że już nie lubi mego chłopaka bo sprowadził mnie na złą drogę.

Dziewczyny ja mam 23 lata!! i brak sił już na to wszystko. Czuję się jak jakaś 18latka.

Nie wiem już co robić..

[nijj]

Moim zdaniem rozmowa z Twoją mamą nic nie zmieni, bo skoro ma takie poglądy to raczej nie przejdzie nagle na inne.

Ja raczej unikałabym przy niej tego tematu, nie prowokowała jej
A może zamiast odbierać ciągle od niej telefony napisz jej od czasu do czasu jakiegoś smsa? Jeśli będziesz odzywać się sama i mówić jej, że wszystko u Ciebie w porządku, przestanie do Ciebie ciągle dzwonić i dowiadywać się na siłę, gdzie jesteś?

[Jeremy]

Zerwij z nią kontakt

[muszynianka]

Czuję się jak jakaś 18latka.

pokaż że nie jesteś 18 latka idź do pracy i uniezależnij się ;p zerwij z mamą kontakt, po co sobie nerwy szarpać.

[celtic_girl]

Olej studia, zostan ninja
a tak na powaznie to... olej matke. To jest Twoje zycie, masz 23 lata, powazny zwiazek i jak ktokolwiek moze Ci mowic co masz robic, zwlaszcza jesli dotyczy to tak intymnych spraw jak seks... Ignoruj ja, ona Cie tylko straszy, ze za Ciebie placic nie bedzie. Stan twardo przy swoim. Zreszta nie gadaj z nia o tym, bo to nie jej sprawa.
Co do tych telefonow... Tez jestem jedynaczka, studiuje i mieszkam w innym miescie i moja rodzicielka rowniez potrafi dzwonic kilka razy dziennie. Kiedy nie odbieram dzwoni do mojego TZa. Ja jeszcze bym to zniosla, ale moj chlopak sie zbuntowal i powiedzial, ze nie bedzie tolerowal ciaglych telefonow od niej i pytan w stylu "co zjadlas na obiad", wiec teraz odbieram najwyzej raz dziennie, potem odrzucam jej telefony albo ignoruje. Czasem matka napisze do mnie smsa, to odpisze, ale rzadko sie to zdarza, bo jej kiepsko idzie pisanie

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez marlenqa22

Hej

Wieki nie byłam na Wizażu. A to wszystko z braku czasu. Ale nie o tym..

Kochane mam problem.. Otóż.. Mam 23 lata, od 1.5 roku jestem z fantastycznym facetem z którym jest mi bardzo dobrze.

Studiuję na V roku, piszę magisterkę, mieszkam na stancji na czas studiów. Niby wszystko ok.. Ale..

Mam problem z mamą. Jestem jedynaczką, moja mama jest bardzo zaborcza, kontroluje mnie na każdym kroku, nie wiem już co mam robić.
Rozmawiałam z rodzinką, próbowali na nią wpłynąć ale to nie daje efektów. Wydzwania do mnie po parę razy dziennie, chce wiedzieć co robię, gdzie idę, wszystko po prostu wszystko.
Buntuję się ciągle, ale kiedy np. nie odbieram telefonu ona potrafi zadzwonić do mojej współlokatorki i pytać gdzie jestem.. Baa nawet do moich koleżanek czy chłopaka.. Tato nie może mi pomóc, sam jest zdominowany.
Ogólnie domem rządzi mama, a on nie ma nic do powiedzenia.

Ale do sedna.. Moja mama lubi mego chłopaka, właściwie lubiła.

Nigdy z nią nie gadałam o seksie, bardziej już zwierzałam się kuzynce czy koleżance. Ale napewno nie jej bo jest mega konserwatywna. Jeśli seks to po ślubie itp.

I niestety ostatnio usłyszała moją rozmowę przez telefon (myślałam że poszła na dół), mój facet pytał mnie jakie gumki ma kupić, i wogle jakoś zaczęliśmy o tym gadać. Mówiłam szeptem ale i tak usłyszała.
Wparowała do pokoju, zaczęła krzyczeć że co to ma być, że ona myślała że ja do ślubu mam czekać bo i ona czekała, że jeśli nadal będę tak robić to mi za stancję nie zapłaci i będę dojeżdżać na studia z domu.

To jej powiedziałam że nie ma problemu, pracowałam w wakacje mam pieniązki na koncie i zamiast wydać je na wycieczkę zapłace mieszkanie. To powiedziała że nie, nie trzeba.

Kazała mi przyrzec że więcej tego nie będę robiła. Na co oczywiście się roześmiałam.

Teraz ciągle patrzy na mnie spod ukosa, dogryza mi, powiedziała że już nie lubi mego chłopaka bo sprowadził mnie na złą drogę.

Dziewczyny ja mam 23 lata!! i brak sił już na to wszystko. Czuję się jak jakaś 18latka.

Nie wiem już co robić..

prosta sprawa - usamodzielnij sie! lada moment bedziesz po obronie mgr, bedziesz szukac pracy. caly czas chcesz byc pod kontrola mamy? w tym wieku powinnas miec juz swoje zycie. i na pewne kwestie rodzice nie powinni miec wplywu - vide: seks

[suszarka]

tak jak dziewczyny radzą - usamodzielnij się, innej rady nie ma.

[żurawinka]

Rób swoje dotąd aż się przyzwyczai Może nie zauważyła że juz dorosłaś i masz swoje życie.

[ston3d]

Tak jak przedmówczynie. Ale ponieważ nie usamodzielnisz się z dnia na dzień to musisz do tego czasu jakoś radzić sobie z mamą. Proponuję nie odbierać telefonów i poprosić osoby, do których dzwoni mama by z nią nie dyskutowały, tylko ucięły rozmowę czymś w stylu "nie jestem jej opiekunką, proszę dzwonić do córki, a nie do mnie" albo w ogóle odrzucały połączenia. Widząc, że nikt z nią nie chce dyskutować, powinna dać sobie spokój. Sama też nie odbieraj każdego telefonu, tylko jak masz czas i chęć rozmawiać. Nie jesteś na zawołanie, nie jesteś zrośnięta z komórką. więc masz prawo nie odbierać i nie chcieć gadać z mamusią co godzinę. Powiedz jej to.
Nie tłumacz się gdzie byłaś, z kim i co robiłaś- to Twoje życie. Oczywiście, miło jak powiesz "idę do kina z X", ale absolutnie nie musisz, więc mów gdy chcesz się tym podzielić z mamą, ale nigdy się nie tłumacz, nie usprawiedliwiaj, a jak nie chcesz o czymś rozmawiać to nie rozmawiaj i tyle. Ucinaj temat krótko i wyraźnie, nie wdawaj się w zbędne dyskusje.
Co do seksu- są dwie drogi. Ja wybrałam drogę kpiny gdy miałam podobny problem z własną matką, ale nie polecam, bo tak nieładnie. Toteż polecam ucinanie tematu, jak w reszcie przypadków. "Mamo to moje życie", "jestem pełnoletnia", "to moja sprawa", "nie będę z tobą o tym rozmawiać". Nie mów o swoim chłopaku zbyt wiele, bo to ją tylko napędza, a po co masz tego słuchać. Rób swoje i zrozum: mamie nic nie przetłumaczysz, nie zmienisz jej poglądów, jeżeli ona sama nie stwierdzi że jej zachowanie jest irracjonalne, to nic z tym nie zrobi. A prawdopodobnie zdania nie zmieni, bo tak została wychowana i tak też żyje.

Spodobała mi się Twoja reakcja na nieopłacanie stancji ("sama zapłacę"). Musisz pokazywać, że jesteś dorosła i lada dzień staniesz się niezależna.

Powodzenia

[Lea_]

Kurcze , zerwij z mama kontakt??? Jak mozna komus dac taka rade??

Usamodzielnij sie, staraj sie nie mieszac mamy w swoje prywatne zycie ale nie zrywaj kontaktu , co za glupota.

Przeciez jej mama nie jest az taka zla zeby sie jej wyprzec, owszem ma swoje konserwatywne poglady ale przeciez to nie powod do odcinania sie od mamy calkowicie.

Ciekawe czy te krzyczace by tak latwo skreslily mame?

[paulaa6]

Napisane przez Lea_

Kurcze , zerwij z mama kontakt??? Jak mozna komus dac taka rade??

Usamodzielnij sie, staraj sie nie mieszac mamy w swoje prywatne zycie ale nie zrywaj kontaktu , co za glupota.

Przeciez jej mama nie jest az taka zla zeby sie jej wyprzec, owszem ma swoje konserwatywne poglady ale przeciez to nie powod do odcinania sie od mamy calkowicie.

Ciekawe czy te krzyczace by tak latwo skreslily mame?

Mnie też te słowa lekko przeraziły, ale tutaj Mama nie jest Mamą. Jest kimś w rodzaju ochroniarza Prezydenta. (co za porównanie) Jest wszędzie, chcę wszystko wiedzieć, najlepiej wskoczyła by między Autorkę a Jej Faceta do łóżka. Moim zdaniem poważna, otwarta, głęboka rozmowa i usamodzielnienie się w stu procentach.

[Karena 73]

Napisane przez muszynianka

pokaż że nie jesteś 18 latka idź do pracy i uniezależnij się ;p zerwij z mamą kontakt, po co sobie nerwy szarpać.

Ty tak na serio??????

[red high heels]

Usamodzielnij się, skoro studia już na finiszu. Często pomoc finansowa dziecku daje rodzicom takie przeświadczenie, że mają prawo wtrącać się w jego życie. Pokaż więc, że stajesz się coraz bardziej samodzielna. Kontaktów z mamą broń Boże nie zrywaj, bo to nie powód do takich drastycznych kroków. Ale przyjacielskich pogawędek o życiu i facetach raczej między Wami nie widzę. Wyznacz granice, Twoje prywatne sprawy są Twoimi prywatnymi sprawami i kropka. Mama nie lubi już Twojego chłopaka? Trudno, to Twój partner, a nie jej. Że sprowadził Cię na złą drogę? Nikt Cię nigdzie nie sprowadzał, bo masz 23 lata i swój rozum. Że seks dopiero po ślubie? Seks to sprawa tylko i wyłącznie między Tobą i Twoim partnerem. A znajomi niech rzeczywiście nie odbierają kontrolnych telefonów od Twojej mamy albo odpowiadają, że nie pilnują i nie zamierzają Cię pilnować, boś nie dziecko
Cierpliwości i powodzenia

[Kobieta_słonecznik]

Ogranicz kontakty do minimum, odbieraj telefon raz dziennie lub co drugi dzien, zapowiedz swojej wspołlokatorce i chlopakowi, żeby również nie odbierali telefonu. Usamodzielnij się i rób to, co uważasz za stowosne. To Twoje życie i nikomu krzywdy nie robisz. Musisz być konsekwetna i stanowcza, nie możesz dac się zdominować.

[201706190936]

Napisane przez Lea_

Kurcze , zerwij z mama kontakt??? Jak mozna komus dac taka rade??

Usamodzielnij sie, staraj sie nie mieszac mamy w swoje prywatne zycie ale nie zrywaj kontaktu , co za glupota.

Przeciez jej mama nie jest az taka zla zeby sie jej wyprzec, owszem ma swoje konserwatywne poglady ale przeciez to nie powod do odcinania sie od mamy calkowicie.

Ciekawe czy te krzyczace by tak latwo skreslily mame?

też na to zwróciłam uwagę, rada "zerwij z nią kontakt" zasługuje chyba na nobla

kontaktu radzę nie zrywać, tylko jak najszybciej się usamodzielnić

zresztą matka chyba nie jest takim "potworem" skoro na uwagę autorki że sama będzie opłacać stancję zareagowała że nie trzeba...

[Zilka]

Myślałam, że tylko ja poczułam zimny dreszcz po przeczytaniu "złotych rad" o zerwaniu kontaktu z mamą.
Mama żyła w niewiedzy, teraz już wie, pożyje sobie z tym trochę i się przyzwyczai

[Malaja]

Musisz zaczac powoli odcinac pepowine,pisze powoli bo tez nie mozesz przeciez ot tak przestac sie do wlasnej mamy oddzywac.
Jakby nie patrzec, to ona napewno zdaje sobie sprawe,ze z czasem cie traci i ja to boli .
Porozmawiaj z nia, sporoboj ograniczyc te telefony do np dwoch dziennie, rano i wieczorem.

Rady typu przestan sie do niej oddzywac, zerwij z nia kontakt pozostawiam bez komentarza.

[Kindly_Unspoken]

sprobuj z nia porozmawiac na poważnie. i moze nie wdawać sie w dyskusje tylko jasno jej przedstaw swoje zdanie, zasady, ktore teraz Ty ustanowisz, zeby wiedziala, ze jestes juz dorosla i odpowiedzialna kobieta a nie mała dziewczynka, ktora trzeba pilnowac na każdym kroku.. pisze, zebys tylko to przedstawila bo watpie, ze Twoja mama zmieni swoje poglady nagle ale powiesz swoje i albo to uszanuje albo nie..

[makeupnotwar]

zerwij kontakt - nie
odetnij toksyczną pępowinę - jak najbardziej

ja to znam, mój facet przechodził przez dzwonienie do siebie 5 razy dziennie. i pomimo tego, iż na początku był spanikowany myślą, że mógłby nie odbierać, odważył się i po kilku miesiącach matka z bólem, ale się nauczyła, że rozmowa raz dziennie/raz na 2 dni nie jest objawem tego, że syn już jej nie kocha powyiem Ci tak - i Tobie, Twoim znajomym dzwonienie Twojej matki nie przeszkadza? ja bym albo parsknęła śmiechem, albo nie chciałabym być znajomą/współlokatorką kogoś, kogo matka do mnie wydzwania, a w najlepszym przypadku byłabym maksymalnie zażenowana. rozumiem sytuacje kryzysowe, ale bo nie odbierasz telefonu?

to, że mama wlazła Ci na głowę to jedno; drugim jest niewątpliwie fakt, iż ty jednak potulnie dałaś jej się tam wgramolić. może mamie byłoby łatwiej, gdybyś po 1 dniu telefonów kilka razy dziennie, uświadomiła ją, że się głupio zachowuje?
ja trochę rozumiem takie dzieci, ale trochę jednak nie. czasami rodzicom trzeba pomóc trochę, na przykład nie zginając tak chętnie karku, stawiając się trochę i być w tym konsekwentnym. i po latach bycia potulnie pod maminym pantoflem nie wrzasnąć 'NIENAWIDZĘ CIĘ JESTEŚ TOKSYCZNA ZMIEŃ SIĘ NATYCHMIAST!!!' takiej zaskoczonej matce, która pewnie ciągle myśli, że jej dziecku jest z nią dobrze, bo skoro nie protestowało przez tyle lat?

co do gumek - no cóż, z takim typem nie za bardzo da się rozmawiać szczerze mówiąc, bo co jej powiesz? 'mamo, ale ja nie będę czekała do ślubu. nie jestem tobą, nie jestem wierząca'? niby proste słowa, a pewnie nie będą chciały przejść przez gardło. ja, znając siebie, zapytałabym tak : mamo, jakim prawem za przeproszeniem wtryniasz się w moją intymność, prywatność? czy ty mnie szanujesz? pewnie odpowie że tak, więc spokojnie powiedzieć: więc uszanuj moje ludzkie prawo do intymności. i nie wdawać się w dyskusję.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Jeremy

Zerwij z nią kontakt

Poza tym wszyscy zdrowi?

Autorko, usamodzielnienie chyba jest jedynym wyjściem. Te pieniądze wakacyjne faktycznie przeznacz na stancję, jeśli możesz nie brać od matki, nie bierz. I... chybabym w ogóle nie wchodziła w dyskusje z matką, niech sobie gada, ja bym milczała i czekała aż skończy. A telefony ciągłe - no cóż, nie musisz zawsze odbierać

[marlenqa22]

Dziękuje kochane dziewczynki za odpowiedzi..

Co do usamodzielnienia to jestem na dobrej drodze bo w czerwcu mam obronę, i automatycznie po niej szukam dla siebie jakiejś pracy.
Oczywiście w tym mieście w którym teraz mieszkam więc będę z dala od mamy

Póki co do tego czasu muszę jakoś przetrwać. Co do nieodbierania telefonów stosowałam tą taktykę nie raz, ale wiem że będzie dzwonić aż do skutku ;/ ale mimo wszystko staram się odbierać co jakiś czas, nie jestem na zawołanie, bez przesady.

Rozmowa z nią nie daje nic. Absolutnie nic, dlatego postanowiłam że daruję już sobie próby tłumaczenia jej co robi źle. I tak tego nie zrozumie. Uważa że każda dobra matka powinna kontrolować swoje dziecko.

Wyskoczyła do mnie z tekstem że jak wpadniemy to mój chłopak mnie zostawi i zostanę sama z brzuchem..

Ja naprawdę rozumiem że ona się martwi ale wszystko ma swoje granice..

Bardzo mi pomogłyście, jakoś mi tak raźniej się zrobiło po przeczytaniu tych postów

[KarolinaK]

Wspolczuje Ci .
Powiedz znajomym dookola zeby nie odbierali telefonu od niej. A sama nie dyskutuj z nia na prywatne, osobiste tematy.
Masz 23 lata i jestes dorosla. Sama decydujesz o swoim zyciu.
Musisz ja przekonac ze juz nie ma wplywu na Twoje decyzje

[ever-dream]

Wyprowadź się albo powiedz mamie, że już nie uprawiasz seksu i nie zamierzasz aż do ślubu Po co się kłócić, jak nic nie dociera? Podkul ogon, powiedz, że zrozumiałaś i nie poruszajcie więcej tego tematu.

[201803080934]

zresztą matka chyba nie jest takim "potworem" skoro na uwagę autorki że sama będzie opłacać stancję zareagowała że nie trzeba...

pewnie, że zareagowała, że nie trzeba, bo jakby autorka utrzymywała się sama, to mamusia nie mogłaby jej kontrolować

kiedy np. nie odbieram telefonu ona potrafi zadzwonić do mojej współlokatorki i pytać gdzie jestem.. Baa nawet do moich koleżanek czy chłopaka..

że do chłopaka ma numer, to rozumiem, ale do współlokatorki? koleżanek? po co je dawałaś ich numery?

piszesz, że jesteś na dobrej drodze do usamodzielnienia się - to dobrze. ja bym właśnie zaczęła się sama utrzymywać i jeśli matka dalej trajkotałaby swoje i próbowała mnie kontrolować, to kontakt tymczasowo bym zerwała. potem bym spróbowała jeszcze raz - nic się nie zmieniło? to znowu np. dwa miesiące przerwy. i do skutku, może by zrozumiała.

[panierrka]

Twoja matka patrzy krzywo, bo wyrywasz się z gniazda, to często się zdarza. Powoli się przyzwyczai, bo zauważyła, że dorastasz, usamodzielniasz się... Pewnie Wasze stosunki poprawią się po pełnym Twoim usamodzielnieniu.

Problemem są te telefony - może wywal numery do Twoich znajomych, chłopaka z telefonu swojej mamy, sama zadzwoń rano i wieczorem, ale pogadać, a nie spowiadać się

Napisane przez Grin

pewnie, że zareagowała, że nie trzeba, bo jakby autorka utrzymywała się sama, to mamusia nie mogłaby jej kontrolować

Skąd wiesz, że dlatego tak zareagowała? Ja odebrałam to inaczej.

[Kobieta_słonecznik]

Napisane przez ever-dream

Wyprowadź się albo powiedz mamie, że już nie uprawiasz seksu i nie zamierzasz aż do ślubu Po co się kłócić, jak nic nie dociera? Podkul ogon, powiedz, że zrozumiałaś i nie poruszajcie więcej tego tematu.

Ogon się podkula jak się zrobilo coś zlego, a autorka nic zlego nie zrobila. Cóż jest zlego w uprawianiu seksu z facetem, ktorego sie kocha ? Moim zdaniem kobieta jest toksyczna, a do tego nie szanuje swojej córki... podsłuchiwanie cudzych rozmów telefonicznych jest szczytem chamstwa.

[kitkulka]

rób swoje, pora przeciąć pępowinę

[marlenqa22]

Numery ma stąd że kiedyś jak leżała moja komórka to ona chyba sobie weszła w kontakty i spisała..

Owszem mogę wywalić te numery, tyle że ona ma je jeszcze w jakimś zeszycie a ja nie wiem gdzie on jest

Ja sama dzwonię do niej nie raz, ale to dla niej za mało. Ona by chciała chyba rozmawiać ze mną 20 razy dziennie...

Znajomi już wiedzą że od niej nie należy odbierać, za to Tż czasami i odbierze bo nieraz ona wydzwania jak on jest w pracy i odbiera i ją ochrzania delikatnie..

Cieszę się że mam po prawie całych dniach zajęcia, to chociaż mam spokój na parę godzin.. Ehhh

Mam nadzieję że kiedyś to się uspokoi..

[Annie1441]

Napisane przez marlenqa22

Czuję się jak jakaś 18latka.

Nie wiem już co robić..

mam 18, moja mama wie ze wspolzyje i nie robi takich akcji:O szczerze to przekomiczny problem ma

[Juliette88]

Musisz się od niej usamodzielnić. Dopóki jesteś na jej utrzymaniu, nie będzie Cię traktowała jak dorosłą osobę, mogącą podejmować własne decyzje, tylko jak dziecko. Dlatego pewnie, mimo swoich gróźb, wciąż chce za Ciebie płacić, nie chce stracić tej władzy nad Tobą.

A poza tym - po co jej dałaś numer do współlokatorki, albo koleżanek?