2006-02-20, 21:51 | #271 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 261
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
A ja znowu dołka złapałam...jest mi źle i czuje sie znow samotna...wiem, ze On teraz jest na imprezie z... czuje sie okropnie i nie wiem co powinnam zrobic ze soba i cala ta sytuacja
__________________
PRZYJACIELA mam, co pociesza mnie, gdy o JEGO ramię oprę się... |
2006-02-20, 22:50 | #272 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Stokrotka, nie jestes sama. Ja, Kaja i parę innych dziewczyn mamy podobne "napady" złego samopoczucia. Ja to nawet jestem na niego wkurzona, że zostawił mnie samą i teraz wszystko muszę zaczynać od nowa. Ale jego juz nie chcę! Po tym, jak postąpił- nigdy w życiu!
Tymczasem znowu poznawanie, opowiadanie o sobie, jak na castingu. I jeszcze boję się, że znowu ktoś mi się za bardzo spodoba, ze zaufam i znowu nie wypali...Czasem to mam mętlik w głowie. Nie wiem już jak z tymi facetami postępować. Marzę, by spotkać mężczyznę, który mnie pokocha na całe życie, będzie wyrozumiały, cierpliwy i uczciwy, i nigdy nie zawiedzie.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-21, 12:57 | #273 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
|
|
2006-02-21, 13:56 | #274 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 183
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
W kazdym razie pamietam jak odpisalas na mojego posta, tez bylo ci wtedy zle Mam nadzieje ze teraz jest juz znacznie lepeij tak jak u mnie i tzrymaj sie, wszytskie sie trzymajcie |
|
2006-02-21, 15:32 | #275 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Kajus kochanie, I BARDZO DOBRZE ZE RYCZYSZ, placz oczyszcza, placz pomaga, trzeba wszystko z siebie wyrzucic, wyzalic, nie ma sensu udawac, ze jest sie silnym, bo tylko mozna wiele rzeczyw ten sposob przegapic i sobie zaszkodzic ( rozdzial kolejny w ksiazce). Widze, ze niktore dziewczyny tutaj wypowiadajace sie poradzily sobie dosc szybko z rozstaniem, podziwiam je, zaskajuje mnie to, ale coz, kazdy ma inna wrazliwosc, ja po miesiacu czy dwoch nie potrafilam stanac jeszcze na nogi, potrzebowalam duzo czasu, i robilam wszystko dokladnie tak jak opisane jets w tej ksiazce, wiec nie zmuszaj sie od niczego, jezeli nalezy sie do tych wrazliwszych ludzi, jezeli zwiazek trwal naprawde dlugo, to nie da sie po prostu o tym tak zapomniec.. Trzeba pracowac nad swoimi uczuciami.. Najwazniejsze to moc sie wygadac, wypisac, opowiedziec komus swoj bol.. Kajus glowa do gory. Wal na gadu jak tylko masz ochote pogadac
__________________
|
|
2006-02-21, 15:57 | #276 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Jowisiu, to nie tylko kwestia wrażliwości, że niektórzy szybciej radzą sobie z takimi dramatami. To też kwestia tego, jak ostatnio układało się w związku. U mnie już kilka miesięcy wcześniej coś zaczęło się sypać. Raz było dobrze, innym razem gorzej. On po kłótniach za każdym razem mnie prawie rzucał...Czasami pytałam się nawet sama siebie "gdzie się podziała dawna ja?". Dlatego po rozstaniu przeszłam przez otchłań rozpaczy, łez i smutku, ale z czasem pogodziłam się z zaistniałą sytuacją. Wiem, że nie byliśmy stworzeni dla siebie, ze nie kochał mnie bezgranicznie i nie umiał zrozumieć. Poza tym sama gdzieś wcześniej chciałam ten problem rozwiązać, tylko nie wiedziałam za bardzo jak, bo przecież go kochałam...Ale kiedy to się stało, to pomyślałam, ze może nawet i dobrze, ale bałam się zostać sama, bałam się być bez niego. Bałam się, że sobie nie poradzę. Tymczasem przeżyłam, żyję dalej i mam się dobrze. Oczywiscie szkoda mi, że tak się to skończyło, ale nic na to nie poradzę.
Teraz czasem tylko obawiam się, jak sobie poradzę z nową znajomością, nowym facetem. Ale wiem jedno- znowu pragnę kochać i być kochana! Kaja, głowa do góry! Dziś masz dół, jutro będzie lepiej. Proces zdrowienia trwa. Sama widzisz, że to nie był dobry związek, skoro za każdym razem wracał i zostawiał. Jak jojo. Zapomnij o nim! Gdyby Ciebie naprawdę kochał, to byłby teraz z Tobą, a nie szukał przygód na mieście! Nie ma co szarpać sobie nim nerwów i wylewać morza łez, bo niczego to nie zmieni! Przybędzie Ci tylko zmarszczek, a po co Ci to? Musisz być piękna, bo nie wiadomo co przyniesie następny dzień.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-21, 16:02 | #277 | ||
Zadomowienie
|
Cytat:
Jeszcze nie raz Cie na gadu pomęczę pewnie... Cytat:
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-03-02 o 00:14 Powód: Post pod postem. |
||
2006-02-21, 16:16 | #278 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Kaja, to płacz ile wlezie. Ja nie tłumiłam swoich uczuć wtedy, płakałam jak bóbr, nie mogłam podnieść się z łóżka, non stop bolała mnie głowa i miałam zapuchnięte oczy. Pomogło, przeszło. U Ciebie tez tak będzie.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-21, 16:21 | #279 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Dzięki za wszystko |
|
2006-02-21, 18:20 | #280 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 261
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Ja tez znowu rycze Nie moge znalezc odpowiedzi na pytanie: dlaczego to sie stało ?
Jestem zła na Niego, zawiedziona, obiecywał, ze bedzie ze mna zawsze, ze zawsze bedzie mnie kochał i co? Jak mam teraz komus zaufac? Zreszta jestem teraz przekonana, ze juz nigdy nikt mnie nie pokocha, nie mam nawet gdzie poznac kogos odpowiedniego... Ciagle o nim mysle, ciagle mi sie sni...Ciesze sie i zarazem smuce kiedy do mnie pisze, pisze jako kolega a kiedys... czasem pisze, ze teskni za mna, ze mu mnie brak, nie znaczy to jednak, ze chce znowu ze mna byc, sama nie wiem co o tym myslec. Chcialabym zebysmy znowu byli razem, szczesliwi tak jak kiedys...Tylko to juz niemozliwe niestety Nie umiem sie z tym pogodzic
__________________
PRZYJACIELA mam, co pociesza mnie, gdy o JEGO ramię oprę się... |
2006-02-21, 20:31 | #281 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Edytowane przez kajasia222 Czas edycji: 2006-02-21 o 22:37 |
|
2006-02-21, 20:51 | #282 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 261
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
__________________
PRZYJACIELA mam, co pociesza mnie, gdy o JEGO ramię oprę się... |
|
2006-02-22, 22:40 | #283 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Ja dziś się przekonałam, że nie tak łatwo jest znaleźć fajnego faceta (dla siebie). Byłam na randce, gość nawet fajny, ale to nie to. I staram się nie porównywać go z byłym. Po tym dramacie, który przeszłam sporo się dowiedziałam też i o sobie, o tym, czego ja chcę. I nie będę się wdawać w relacje, po to tylko, by kolejne spodnie w domu były. Grać musi wszystko, i on musi podobać się mnie, a nie tylko ja jemu...
Aha, i muszę tez częsciej biegać na randki w ogóle, bo przez te lata z wprawy wyszłam...
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-22, 22:53 | #284 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Szkoda że to nie to, ale też dobrze że sama to czujesz i nie wiążesz się tylko po to zeby z kimś być.. |
|
2006-02-23, 13:43 | #285 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: sosnowiec
Wiadomości: 16
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
NEYSA, naprawdę trudno znaleźć kogoś z sensem!!!!! ja np mam 27 lat i szczerze pisząc, to po pierwsze trudno mi zaimponować, bo wszystkie te teksty już kiedyś słyszałam w lepszym lub gorszym wykonaniu, a pozatym mam już swój standard, poniżej którego nie schodzę, dlatego często randki z nawet fajnymi facetami kończą sie na tym, iż słucham ich z duuuuużą pobłażliwością. Po prostu z wiekiem rosną wymagania i pewne rzeczy, które bym 5 lat temu "łyknęła" bez problemu, teraz są nie do przyjęcia!!!!!!. A po drugie, to trochę mi się nie chce.......wszystko od początku........ Tak sobie myślę, ze stąd właśnie wynika to, że nie przerywam kontaktu z byłym.....jego tak dobrze znam...... Z drugiej jednak strony ciągle poznanych facetów porównuję do niego, a to nie wróży dobrze. Na razie wykorzystuję więc nowe znajomości, aby podkręcać i denerwować byłego (świetna zabawa !!!!!!!). Może tym sposobem zdopinguję go do decyzji na miarę jego 27 lat. Nie można być wiecznie chłopcem..........cóż nie rozwinął się równomiernie ze mną i muszę teraz cierpieć. Powodzenia na froncie randkowym, to naprawdę ciężki kawałek chleba........
|
2006-02-23, 16:40 | #286 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Oj, Leśna podpisuję się obiema łapkami pod Twoją wypowiedzią. Randki to ciężki kawałek chleba. Ja też mam 27 lat, i też już niewiele może chyba mnie zaskoczyć... Mimo to chcę poznawać nowych facetów. Może wśród żab znajdzie się ON? A mój eks miał 30 lat. Rozstanie definitywnie zakończyło naszą znajomość. Nie widuję go w ogóle, więc rzadziej o nim myślę, nie gdybam, itp.
Jestem niby wolna i trzeba zacząć życie od nowa... Tylko czy ja tak wiele wymagam od mężczyzn? Chcę, by facet był mądry, dowcipny, męski (pociągał mnie fizycznie), był pewien siebie (ale nie apodyktyczny narcyz), po studiach, do tego uczciwy i kochający. Doprawdy czy to tak wiele? P.S. Jeszcze nie tak dawno byłam przekonana, że mężczyzną mojego zycia jest facet, z którym już teraz nie jestem...Nigdy nie sądziłam, że będę musiała uczyć się życia bez niego. ...Choć przyznaję- jeszcze go kocham...
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! Edytowane przez neysa Czas edycji: 2006-02-23 o 20:17 |
2006-02-24, 13:17 | #287 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: sosnowiec
Wiadomości: 16
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Neysa, cechy, które wymieniłaś odnośnie faceta to absolutny standard! najbardziej mnie jednak smuci, że w dzisiejszych chorych czasach, to co powinno być normą nie wyrastającą ponad przeciętność uchodzi za wygórowane oczekiwania rozkapryszonych, wykształconych kobiet!. Dlaczego skoro ja coś osiągnęłam na polu zawodowym, edukacyjnym i osobowościowym mam udawać, ze tego nie ma, aby nie przytłaczać, albo nie daj Boże nie przyćmiewać swoim blaskiem swojego słońca, bo on oczywiście ma tak słabą psychikę, że tego nie zniesie i odejdzie.....dlatego chodząc na randki naprawdę czasem już nie wiem, czy przedstawiać się z jak najlepszej strony, czy pomniejszać swoje zalety...Z byłym akurat tego problemu nie miałam, bo nie cierpiał na manię wielkości, za to był cholernie niezdecydowany! do tego stopnia, że zostawiajac mnie zadał mi pytanie: czy ja dobrze robię? jak myślisz? a może to błąd mojego życia?-naprawdę może trafić szlag. Do tej pory zresztą boryka się z tymi zagadnieniami. Smutne jest to, że czasem mam wrażenie, że aby mieć normalnego partnera musisz go sobie wychować. Tyle tylko, że ja poza krótkim epizodem nauczycielskim w swoim życiu nie mam ochoty wychowywać 30- latków!!!!. Zresztą jak to możlwe, że ja w wieku 27 lat jestem ukształtowana , a on nie?!!!!!!!- jedliśmy przecież te same ziemniaki z napromieniowanej ziemi po Czarnobylu!.
|
2006-02-24, 15:30 | #288 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Leśna, ja doskonale wiem, że te cechy, które wymieniłam to zaledwie pakiet podstawowy. I słusznie zauważasz, że skoro my jesteśmy jakoś ukształtowane i coś już osiągnęłysmy w życiu, to dlaczego mamy sobie umniejszać, żeby facet poczuł się lepiej? Ja niestety takiej polityki nie prowadzę. I nie mam zamiaru. Za to nie mogłabym być z facetem bardzo niezdecydowanym, bo znam siebie i często byłyby starcia. Mój eks był zdecydowany bardzo, tak że wszystko miało być wedle jego uznania i chęci. No i nie był gotowy na wspólne życie... Niestety, ja nie chcę być wiecznie czyjąś dziewczyną do 40-tki i to na przychodne. Z tym wychowaniem zaś, to wolałabym już, żeby facet był ukształtowany, ale i tak przecież w związku ludzie dopasowują się do siebie w jakiś sposób. Ja też nie mam zamiaru nikogo niańczyć. Chcę być partnerką, przyjacielem i kochanką, a nie nianią. Faceci są jednak skomplikowani...
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-24, 16:52 | #289 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
No właśnie, mój eks rzucił mnie bo byłam zbyt inteligentna, bardzo często mi mówił że jestem za mądra i że dziewczyna powinna być pusta, bo można by było nią manipulować
Może teraz znajdzie swój ideał
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2006-02-24, 18:15 | #290 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Froggie, ale z beznadziejnym tekstem Ci wyjechał...To masz być pustą laleczką bez rozumu? Też cos! Na szczęscie u mnie tego problemu nie było, a wrecz przeciwnie- moj były cenił sobie, że jego dziewczyna jest mądra i inteligentna.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-24, 19:41 | #291 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Przy rozstaniu tego argumentu mi nie podał, w sumie żadego sensownego nie podał
ale bardzo często mi tak mówił i był zazdrosny że lepiej idzie mi na studiach :/ Wiecie co? Mi jest teraz gorzej wybić sobie z głowy innego faceta niż swojego eks tak chciałabym być z tym 'nowym'. Ehhhh
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2006-02-24, 19:49 | #292 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Froggie, to dobrze. Powracasz chyba do życia, co? Ja tez mam chrapkę na nowych facetów.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-24, 19:57 | #293 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Dostałam fajną piosenkę.... Myslałeś że zniknęłam na zawsze, twój plan nie wypalił jest inaczej pieknym za nadobne sie odplace, już nie zaśniesz spokojnym snem mozesz sypać sola moje rany działania te nie zdadzą się na nic tym razem nie wywiesze białej flagi bedę walczyc az do krwi jestem zdolna do wszystkiego i niczego sie nie boje zamiast alabastrowej skóry mam stalową zimna zbroję... nie zniszczysz mnie, jak feniks z popiołu wstanę, odrodze się by wnieśc w Twoje zycie zamęt.. Myslałes że calkiem się załamię, że ugne pod krzywd Twoich ciężarem Ty nie znasz mnie nie znasz wcale już dawno serce zmieniłam w kamień możesz mnie dręczyc meczyc wykańczać lecz pamiętaj co nie zabija wzmacnia spadnę na ciebie jak egipska plaga, przetrwam nawet koniec świata jestem zdolna do wszystkiego.... Nie zniszczysz mnie jak feniks z popiołu wstanę, odrodze się by wnieść w twoje życie zamęt... kryształy moich łez o ziemię rozbijają się to moje katarzis zniewolenia nadszedł kres przeszłam przez piekło lecz to nauczyło mnie że trzeba walczyc do utraty sił i nigdy nie poddawac się... |
|
2006-02-24, 20:10 | #294 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Neyso czy ja wiem czy to dobrze.
Tak cholernie muszę się pilnować, żeby czegoś przy nim nie palnąć, ciągle mam 'motyle' w brzuchu i tak cholernie mnie on kręci, aż za bardzo A obiecałam sobie, że nie będę latać za facetem (jak to było z eks), poczekam aż się sam mną zainteresuje. Tylko czy się doczekam??
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2006-02-24, 20:47 | #295 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Dziewczyny, a ja boję się, że się rozklejam... Wiem, że co było już nie wróci, ale ja go ciągle kocham...Boję się, ze nikt nigdy nie spodoba mi się tak jak on. Ze każdy będzie inny- na niekorzyść własną, nie to ciało, nie te słowa, nie ten głos, nie te ręce...
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-24, 20:52 | #296 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Żabkowo
Wiadomości: 11 756
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Ach doskonale Cię rozumiem, ale mam świadomość tego co zrobił i tego się trzymam. Skup się na tym jaką sprawił Ci przykrość - mi to skutecznie wybiło jego z głowy.
A ten 'nowy' jak mnie dotyka to aż mnie ciarki przechodzą. Dziewczyny ja wariuję!!!
__________________
flejksy (klik!)
Zapraszam |
2006-02-24, 20:57 | #297 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Froggie, to dobrze, ze masz te motylki i dreszcze, bo o to chodzi, ze ja nie czuję się tak przy tym innym, a w pamięci mam tylko dotyk i pocałunki mojego eks i jego ciało.
Chociaż wiesz, ja ciągle sobie powtarzam, że nie kochał mnie, skoro tak się ta znajomość skończyła...Ja juz nic od niego nie chcę, ale czasem tak mi szkoda... Kajuś, czyja to jest ta piosenka? Ja Ty się trzymasz?
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
2006-02-24, 21:01 | #298 | |
Zadomowienie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Cytat:
Neysa to Cerekwicka, cała jej plyta tak mnie jakoś nastraja heh i wspomnienia mnie męczą... właśnie skończyałm rozmawiac z JEGO znajomą z grupy... ją też własnie zostawił facet a jeszcze tak niedawno mówiliśmy że bedziemy się na naszych weselach bawić... Wiem, nie myśleć ale jak? nie potrafie nie mysleć... |
|
2006-02-24, 21:04 | #299 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 556
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
inne kobiety, ktore zna sa NORMALNE, RADOSNE, PRACA IM SIE W REKACH PALI - GOTUJA, SPRZATAJA I SA SWIETNYMI KOCHANKAMI- w przeciwienstwie do mnie ----
przeczytaj to jeszcze raz i zastanów się... czy właśnie ten facet jest kandydatem na potencjalnego męża... czy nie chciałabyś być w 100% akceptowana i kochana ZA TO jaka jesteś, a nie POMIMO? No wybacz, ale Twój Pan i Wybawca jest niedojrzały i dziwię się, że masz taką wiarę w jego słowa, że jak on powie - tak jest. Przeczytaj... http://garden-of-serenity.republika....partnerka.html Życzę powodzenia.. najlepiej z nowym facetem. P.S. Każda potwora znajdzie swojego amatora ;-)))
__________________
Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecności. [Gabrielle Bonheur Chanel] Edytowane przez sublime Czas edycji: 2006-02-24 o 21:42 |
2006-02-24, 21:34 | #300 |
Raczkowanie
|
Dot.: rozstanie z facetem- czy ktoras tez to przezywa?
Mój eks jest bardzo przystojnym mężczyzną i od początku niesamowicie mnie pociągał... Także nie dziw, ze jak komuś kleją się do mnie łapki, to ja patrzę przez pryzmat niego...Kaja, czasem tak mi ciężko... Tak sobie czasem myślę, że on może już ma jakąś drugą, która mu bardzo odpowiada, a ja tu sie męczę z tymi randkami... Marzę o prawdziwej miłości, do końca zycia, a jakoś mi nie wychodzi. Czasem boję się, ze bezpańskie psy pogryzą mnie martwą (a'la Bridget J.). Czasem wydaje mi się, że inni to mają tak prosto- wielka miłość, ślub, razem na zawsze, a u mnie to jakies góry i doliny...I mężczyzna, którego uważałam za miłość swojego zycia odszedł...A płytę Cerekwickiej musze ściągnąć.
Sublime, opowiadanie prawdziwe, ale tak ciężko znaleźć sensownego faceta na dobre i złe, na pogodę i niepogodę...I ciężko, mimo wszystko zapomnieć na zawsze i odkochać się...
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:35.