2007-12-05, 09:06 | #2161 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Nie to u nas takiej rozpusty nie ma Nie można palic w centrach handlowych (oczywiście nie liczę kawiarenek) to by dopiero było |
|
2007-12-05, 12:30 | #2162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 200
|
Dot.: Rzucić palenie
słyszałam, że Ewa Kopacz jak została ministrem zdrowia to jednak postanowiła rzucić palenie
trzymam kciuki na początku lat 90tych moja matka zaczęła słuzbowo wyjeżdżac za granicę, kiedy wróciła z szwajcarii powiedziała, że widziała jak palą tylko sprzątaczki w hotelu, że palenie jest w złym tonie, pamiętam jakie to wrażenie na mnie zrobiło, byłam wtedy w LO, paliłam, wszyscy moi znajomi palili, czuliśmy sie młodymi bogami a tu się dowiaduję, że na zachodzie palą tylko "doły " społeczne (żeby było jasne, nie mam nic do zawodu sprzątaczki, kiedyś nawet sama dorabiałam sprzątaniem) |
2007-12-05, 13:15 | #2163 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja już tydzień bez fajek.
Nie spodziewałam się, że mi sie to uda, a jednak... I nie było aż tak tragicznie, jak sądziłam. Spodziewałam się rozdrażnienia, nerwowości, itp., a tymczasem znalazłam sobie tyle roboty, że po prostu nie mam czasu myśleć o fajkach. A jak już dzień, drugi, trzeci nie lata się na balkon zapalić, to jakoś się przestaje o tym myśleć. Trzymam kciuki za pozostale rzucające.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2007-12-06, 12:35 | #2164 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Brawo Aggie Dzielna kobitka z Ciebie
|
2007-12-06, 13:34 | #2165 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Doły społeczne.. coś w tym jest nie chcę nikogo obrazić ..sama paliłam przez 5 lat i nie palę od 3 miesięcy! Jedna z myśli która mnie motywowała do rzucenia to to, że nie chcę wyglądać jak "ćmiąca menelka" (wiem ze tak nie wyglądałam, to oczywiście żart) Ale faktem jest że z papierosem nie wygląda sie na osobę elegancką i rozsądną. Widziałam ostatnio fantastyczny film dokumentalny o paleniu papierosów (angielskiej produkcji) na TVP 2- "Kochamy palenie" (chyba), mam nadzieję że go powtórzą, widziałyście?? kaska6969 - trzymam kciuki, napisałaś, że nienawidzisz papierosów a to już połowa sukcesu. |
|
2007-12-06, 15:03 | #2166 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 200
|
Dot.: Rzucić palenie
nie widziałam tego dokumentu, szkoda bo bardzo lubie brytyjskie dokumenty
pomyślec, że w moich licealnych czasach tylko kujony i mięczaki nie paliły, albo osoby o bardzo silnej osobowości tj. moja siostra dzisiaj modny (tzn takie są te trendy kulturowe) jest zdrowy, aktywny styl życia, poznałam 20latka, którego pasją są spinaczki górskie, ostatnio był w alpach, gra w kapeli i ... oczywiście nie pali |
2007-12-06, 18:27 | #2167 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
To zupełnie tak jak ja Tradycyjnie z domu wychodziłam wcześniej żeby zdążyć zapalić na przystanku zanim autobus przyjedzie. Wcześniej chodziłam do szkoły żeby ze znajomymi pójść na dymka przed matematyką A że omijałam restauracje szerokim łukiem gdzie był zakaz palenia to tradycja Nie palę już od 31 października i stwierdzam że trudniej mi było odzwyczaić się tych czynności niż rzeczywiście odstawić fajki. CHodzi mi o to że jakoś szczególnie mój organizm nie odczuwał tego że potrzebuje nikotyny (no może trochę na początku ), ale przeszkadzało mi to że stałam na przystanku i nie miałam co zrobić z rękami- bo normalnie przecież wykorzystywałam każdą minutę żeby zapalić |
|
2007-12-06, 20:18 | #2168 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 200
|
Dot.: Rzucić palenie
Rzeczywiście papieros to rytały, przystanek, kawa, książka, knajpka itp
dlatego trzeba na nowo uczyć się tych wszystkich rzeczy, "wyrabiać" sobie nowe rytuały, nawyki |
2007-12-06, 21:30 | #2169 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Tak, strasznie to trudne 10 lat powtarzalnych czynności i nagle z dnia na dzień stop, musisz sie przyzwyczaić do innego życia I żadne prochy ani plastry Ci w tym nie pomogą. Musisz liczyc tylko na własną silna wolę. Czasami jestem taka zmeczona, zaraz miną 2 miesiace a mi cały czas brakuje papierosa... |
|
2007-12-06, 21:47 | #2170 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 200
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
praca nad sobą jak w terapii, nie ma efektu po jednej sesji, czasem trzeba wielu lat sesji ale to co się na końcu osiąga jest słodką nagrodą za wszystkie te cierpienia |
|
2007-12-06, 23:13 | #2171 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Zgadzam się, walka z nałogiem to walka ze swoimi nawykami, przyzwyczajeniami. Jednak miło jest pomyśleć, że to MY decydujemy! Nie "coś" za nas-tylko MY.
Minęły 3 miesiące- nie brakuje mi papierosa, nie myślę o nim ( z wyjątkiem wchodzenia na forum o takiej tematyce, co oczywiste) , nareszcie czuję się wolna. |
2007-12-07, 08:58 | #2172 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Cytat:
Dzis jestem juz ponad 8 miesiecy niepalaca (brzmi jak rodem ze spotkania AA ), jednak nie powiem, ze juz nigdy nie zapale papierosa. W ogole rzadko uzywam slowa "nigdy", gdyz przez 25 lat zycia powtarzalam, ze NIGDY nie bede palic! ... a bylo inadzej.... Reasumujac, moim zdaniem, trzaba byc czujnym i swiadomym ! Tymena! najwiekszym sukcesem jest, ze zdolalas powiedziec NIE i nie zapalilas kolejnego. Ta decyzja jest chyba najtrudniejsza w walce z nalogiem! Pewnie, ze kryzysy sie zdarzaja, pamietaj jednak jedno - najtrudniejsze masz juz za soba! Jedyne co Ci moge poradzic to unikanie sytuacji, w ktorych palilysmy (drink w lokalu, kawa, przystanek.... po jedzeniu) ... I jescze cos - nagradzaj sie za swoj "maly . wielki" sukces!!!
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
||
2007-12-07, 10:39 | #2173 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Witam drogie niepalaczki Tez sie musze pochwalic: otoz nie pale juz od miesiaca!! Jest to dla mnie duze osiagniecie, bo do tej pory weekendy mnie gubily..Ale czym sie chce z Wami podzielic to jest to iz z mojego doswiadczenia juz niemal 7 miesiecznej rzucaczki papierosow (od 7 miesiecy nie pale nalogowo, grzeszylam czasami w weekeny), teraz dopiero doswiadczam skutkow niepalenia nalogowego: przestalam tyc: i wkoncu powoli zaczynam sie pozbywac nagromadzonego tluszczu - przemiana materii wraca do normy!, po drugie primo: moj organizm wkoncu zaczal odrzucac fajki (SAMA BYLAM W SZOKU!!). Chodzi o to, ze po porzuceniu nalogowego palenia, zawsze tesknilam do fajek, marzylam o fajce i tesknilam do weekedow, ktore sama ustanowilam sobie dniem palaczki. Odpalajac papierosa, nigdy mnie nie odrzucalo, wrecz przeciwnie zaspokajalam spragniony nikotyny organizm, i cala bylam szczesliwa z tego powodu (no moze oprocz smaczka ponikotynowego) Natomiast miesiac temu, po 2 tygodniowej przerwie w paleniu, odpalilam sobie mojego kochanego Vogua i co? po dwoch machach wyrzucialm fajeczke, bo mialam odruch wymiotny..! I o dziwno, szczerze pisze: pierwszy raz palenie nie sprawilo mi przyjemnosci. A smak fajki by odrazajacy! To doswiadczenie bylo dla mnie przelomowe i powiadam Wam gdy probujecie zwalczyc palenie, organizm Wam w tym pomoze! Ja, tak jak Emu, nie twierdze, ze nigdy juz nie zapale, ale wiem jedno: organizm to inteligentna bestia, i wkoncu bedzie z Wami wspolpracowac w kwestii zwalczania nalogu Mam nadzieje, ze to co napisalam ma jakis sens Pozdrawiam wszystkie uzaleznione
|
2007-12-07, 11:14 | #2174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
emurulez77- wiem doskonale, że osoby, które rzuciły palenie zawsze będą zagrożne powrotem do nałogu..wiele z nich powraca.
Pisząc "nie mam ochoty na papierosa" miałam na mysli to, że przez pierwsze 3-4 tygodnie od rzucenia fajek ciągle o nich myślałam, męczyłam się, jadłam więcej szukając czegoś w zastępstwie. Dziś nie pamiętam od nich, nawet przy piwku nie przypominają mi się. Po prostu nie istnieją, w moim otoczeniu nie ma na szczęście osób palących. Poza tym to wszystko kwestia nastawienia psychicznego. Sama nie wiem.. Ale mam świadomość tego że jestem "zagrożona" i będę przez całe życie. Dlatego trzeba sie pilnować. Cieszę sie tylko, że jest łatwiej niż myślałam |
2007-12-07, 11:20 | #2175 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
No to widze, ze pachnaco bedzie w te swieta
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2007-12-07, 11:25 | #2176 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
To prawda Emurulez To jest ogromny sukces. Pewnej niedzieli po prostu nie poszłam po fajki I przeżyłam. Jednak cały czas tęsknię... za popołudniami, kiedy wracałam z pracy, parzyłam kawę i siadałam z papierosem delektując się jej smakiem, gdy wieczorem popijałam wino z fajeczką w ręku a kiedy latem jeździałam na wieś każdy dzień zaczynałam papierosem na progu domu. Strasznie mi smutno, jak sobie pomyslę, że te "miłe" chwile już mi sie nie zdarzą nie wiem dlaczego ale ja nadal myslę o papierosie jako o moim najwierniejszym przyjacielu Co do nagradzanie się to... palenie wychodziło taniej aniżeli zakupy jakie poczyniłam na skutek rozstania się z nałogiem |
|
2007-12-07, 12:05 | #2177 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Oh tymena wiem, że to zabrzmi banalnie ale właśnie zmiana takiego sposobu myślenia jest w moim przekonaniu kluczem do sukcesu. Uważam że najpierw trzeba fajki znienawidzić. Wtedy znacznie łatwiej je rzucić. Bo nie chcę w moim życiu czegoś, czego z całego serca nienawidzę
|
2007-12-07, 12:08 | #2178 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
"Jednak cały czas tęsknię... za popołudniami, kiedy wracałam z pracy, parzyłam kawę i siadałam z papierosem delektując się jej smakiem, gdy wieczorem popijałam wino z fajeczką w ręku a kiedy latem jeździałam na wieś każdy dzień zaczynałam papierosem na progu domu.
Strasznie mi smutno, jak sobie pomyslę, że te "miłe" chwile już mi sie nie zdarzą nie wiem dlaczego ale ja nadal myslę o papierosie jako o moim najwierniejszym przyjacielu " ja tez mam ten problem.. Do tej pory myslalam o fajce dokladnie w ten sam sposob: najlepszy przyjaciel, i np. nie potrafilam sobie wyobrazic prowadzenia samochodu przy ulubionej muzyczce bez papieroska w reku, albo pogaduch z przyjaciolmi bez relaksujacego tudziez dekadenckiego dymka, albo nawet siadania na progu domku i delektowania sie chwila samotnosi bez zaciagniecia sie itp. Teraz juz jest lepiej i dlugi proces odzwyczajania sie przynosi powoli rezultaty, ale do calkowitego pozbycia sie wizji fajki w niekorych sceneriach, jest bardzo daleko..Nie wiem czy to jest w ogole osiagalne aby wyrzucic z glowy image smierdzielka, raczej nie i dlatego to sie nazwa nalog;0 |
2007-12-07, 12:40 | #2179 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Cytat:
Ja to mam jakieś rozdwojenie Linko Z jednej strony nienawidzę smrodu i uwiązania do papierosa, tego, że jadąc pociagiem kilka godzin kombinuje co by tu zrobić, żeby zapalić albo u znajomych szukam kąta do palenia czy marznę na balkonie a z drugiej strony palenie kojarzy mi się z przyjemnością i pełnym relaksem I pewnie nie jestem w tym rozdwojeniu osamotniona. |
|
2007-12-07, 12:46 | #2180 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Oj Tak Wiolu, to jet wlasnie nalog!
Heh, Wiola mi tu kiedys od kreciolkow pisala hihihi ( :P Wiolu :P ) ale chocby najbardziej zeswirowany sposob na przekonanie siebie o niepaleniu jest super pomyslem! Tymena, nie jestes sama... niestety nie odbiore Ci wspomnien o tych chwilach, ale im czesciej i intensywniej o nich myslisz, tym bardziej sie pograzasz... Jedyne co moge Ci poradzic, to odwrocenie od nich uwagi, koncentrujac sie w zamian na czynnosciach ktore sprawiaja ci niesamowita frajde.. A z tym wynagradzaniem sie... Zdrowie jest bezcenne! Wiec nie licz ile wydajesz na nagarody, licz dni, z ktorym kazdy oddech bedzie pelniejszy i swiezszy!
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2007-12-07, 12:49 | #2181 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Oj tak, najgorsze jest właśnie kojarzenie papierosa z miłymi momentami - kawka, popołudnie w ogrodzie, itp. Póki się nie pozbędziemy tych wizji, nie rozstaniemy się tak naprawdę z nałogiem...
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2007-12-07, 15:09 | #2182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Oj będzie, będzie! Swoja drogą wydaje mi się, że wyostrzył mi się węch
Szczerze powiem że coś mi się w główce poprzestawiało jeśli chodzi o postrzeganie papierosów. Paliłam przez 5 lat, potrafiłam zachowywać się jak wariatka kiedy w określonych sytuacjach nie mogłam zapalić... Przez rok dojrzewałam do rzucenia, w między czasie podjęłam jedną nieudaną próbę (nie paliłam 3 tyg, liczyłam każdy dzień). I myślę że tym razem zależało mi znacznie bardziej, zaczęłam inaczej myśleć- przestałam postrzegać te chwile z papierosem jako miłe. Może to naiwne (i brzmi patetycznie) ale ja naprawdę wierzę, że nastawienie psychiczne, sposób naszego myślenia jesteśmy w stanie zmienić. |
2007-12-10, 12:33 | #2183 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Cześć dziewczyny
Ja Wam minął pachnacy łikend? Trzymacie się dobrze? |
2007-12-10, 14:03 | #2184 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 200
|
Dot.: Rzucić palenie
tak sobie myślę, że hasło: rzucic palenie może wzbudzać różne nie fajne stany, typu "muszę", ale co Wy na to żeby podejśc do tego z innej strony, np. co fajnego zadziało się kiedy przestałam palić.
moje pozytywy po stronie niepalenia: pachnący dom, ściany, pościel, ciuchy, wszystko... pachnąca ja, skóra, wlosy, .... super uczucie w buzi, żadnego tzw. kapcia odblokowany zmysł powonienia, w końcu mogę smakować świat, jeszcze jednym zmysłem... poczucie kontroli w tym obszarze, w którym papieros był królem duma z siebie, że to ja nad tym panuję, a nie to nade mną zdrowszy koloryt skóry, jasniejsza twarz i dłonie, po prostu wyglądam zdrowiej a więc i młodziej lepsza kondycja, kiedy biegną do autobusu, nie dyszę potem jak staruszka a wiecie co jest jeszcze fajne, jak spotkałam znajomego po 10 latach, wyjął fajki z tekstem: "palisz?" a ja: "nie , dziękuję", to co odmalowało się na jego buzi, to zaskoczenie, to też dla mnie nagroda poczucie, że nie tylko robię coś dobrego dla siebie, ale, też że innym nie szkodzę, no i że nie dokładam się do globalnych zmian klimatycznych mogę jeszcze dalej wymieniać.... |
2007-12-12, 06:47 | #2185 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 386
|
Dot.: Rzucić palenie
Dziś pierwszy dzień. Dziś nie zapalę jutro nie wiem co będzie ale dziś nie zapalę trzymam sie jednego dnia. Dzień do dnia,kazdego dnia powiem sobie:dzis nie zapalę i uzbiera się. Mam nadzieje, ze mi sie uda.
Nie chcesz? - Nie rób! ) dodam,ze juz 2 lata te,mu udalo mi sie rzucic palenie na 7 mc. Od tamtej pory juz nie :/ I jest trudno. Ale walcze! Udalo mi sie juz pol dnia ) Edytowane przez maugoszatka Czas edycji: 2007-12-12 o 12:49 |
2007-12-12, 20:45 | #2186 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
A nie uwazacie, ze wiekszosc przyjemnosci ma zle na nas dzialanie?
- uwielbialam palic - to byla przyjemnosc, - uwielbiam slodycze, w ogole lubie jesc, - lubie nic nie robic, tylko lezec przed telewizorem i przegladac gazete, - uwielbiam miec wakacje - to akurat nie jest zle, ale dluuuugie wakacje moga grozic bezrobociem - uwielbiam trwonic pieniadze na kosmetyki Sa to luksusy, na ktore pozwalam sobie od czasu do czasu i przez to czynnosci te pozostaja dla mnie osobistym luksusem ( oprocz palenia, choc coraz czesciej wieczorkiem zamiast po czekoladke siegam po maszka. Nie pale juz pol roku - czyli 6 kilo. Jak tak dalej pojdzie to sie zupelnie zozejde. ) |
2007-12-12, 21:57 | #2187 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
to siegasz po maszka wieczorem czy nie palisz od pol roku????
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
2007-12-12, 23:40 | #2188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Rzucić palenie
Ja dziś miałam pierwszą w życiu poważną rozmowę kwalifikacyjną; zawsze wyobrażałam sobie, że w tak stresującej sytuacji wypalę tonę fajek....A nie zapaliłam! Nawet nie myślałam o nich.
Jeszcze jedno dziewczyny, to pewnie wyda Wam się dziwne...Chodzi o to, że na wątki na forach - takie jak ten- nie mogłam nawet zagladać kiedy rzucałam palenie w początkowym etapie (przez pierwsze tygodnie). Było to zbyt trudne, bo próbowałam przede wszystkim zapomnieć. Dopiero teraz- po 3 miesiącach, kiedy nie czuję się tak bardzo zagrożona mogę poczytać o niepaleniu.. maugoszatka ja wierze że się uda, pamiętaj że wszystko zależy od Ciebie, nikogo innego!! chcieć=móc |
2007-12-13, 20:22 | #2189 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rzucić palenie
Wiem, okropna jestem... Oszukuje sama siebie. Ale jestem juz taka gruba, nie chce wiecej przytyc.
Codziennie cwicze, chodze pieszo do pracy, odstawilam tluszcz. I co miesiac mam kilo wiecej. To cholerne psychiczne uzaleznienie i przekonanie, ze wieczorem zamiast objadac sie jak zapale, to bede chudla. Dziwne jest to, ze w ciagu dnia fajki mnie nie ciagna, nie mysle o paleniu. Chyba, ze przychodzi stres i deprecha ( to juz przerabialysmy ), to mysle zeby zapalic. Ale nawet w tych sytuacjach nie pale, tylko wieczorem, pol papierocha, zeby nie jesc i nie tyc. |
2007-12-13, 20:34 | #2190 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rzucić palenie
Oj oj..... to normalne, ze troszke sie przytyje... zwykle tak organizm reaguje na odstawienie papierosow.... Od wielu miesiecy powtarzam sie, na tym watku oczywiscie, ze zbawienny wplyw ma picie wody! Jezeli juz cos chrupiemy, grzeszki zdazaja sie i mnie, tabliczka czekolady, paczka chrupek, ale na codzien wole orzechy, jablko, plasterek wedliny, sera.... choc ser tez tuczacy... wazne jednak, zeby nie przesadzac ze slodkim! To naprawde potrafi zdzialac cuda!
Evamoni dasz rade - przestan z tymi wieczornymi rytualami... caly dzien nie palisz a wieczorem katujesz swoje pluca... ech...... Polowe sukcesu masz za soba, czas na druga czesc! - stop z wieczornymi fajami
__________________
Two hearts are beating together I'm in love.... |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:34.