2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-09, 21:23   #421
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

haha mszu a ja myślałam, że dla odmiany chodzi Ci o NASZE pociążowe sflaczałe [u coniektórych pewnie, w tym i mnie] brzuchole i sie wystraszyłam

Fifek uwielbia leżeć na brzuszku
taka rada od rehabilitantki- po skończeniu 3. miesiąca dziecko powinno leżąć na brzuszku mieć łokcie równo pod barkami
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 21:32   #422
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez pandziolka Pokaż wiadomość
och to my odpadamy Wojtek i leżenie na brzuszku to na pewno nie jest temat do fotografowania
moja też za tym nie przepada, ale kładę ja codziennie... i ten czas codziennie sie wydłuza, o ile cwana nie zdarzy przerzucic sie na plecy.

Moja rada przygotwujesz sobie aparat-wlaczasz go
kładziesz na stoł przewijak, koc, co tam masz, na to kładziesz malucha, chwytasz aparat i strzelasz 10 fotek zanim sie rozryczy

dacie radę. wierzę w Was

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
haha mszu a ja myślałam, że dla odmiany chodzi Ci o NASZE pociążowe sflaczałe [u coniektórych pewnie, w tym i mnie] brzuchole i sie wystraszyłam

Fifek uwielbia leżeć na brzuszku
taka rada od rehabilitantki- po skończeniu 3. miesiąca dziecko powinno leżąć na brzuszku mieć łokcie równo pod barkami

błagam Cie naked...

ja sama na moj brzuch nie moge patrzec co dopiero mialabym innych obdarowywac tm widokiem

chodzi oczywiscie o zdjecia MALUCHOW LEZACYCH NA BRZUSZKU coby już nie bylo niejasności
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 21:36   #423
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
wolą narodu, kolaż z podpisami
(mam nadzieje ze nic nie pokickałam)
Teraz to już w ogóle extra

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
[/COLOR]fuck! jest błąd... dlatego bałam sie robic z napisami
sorry Szczęsliwa... juz poprawiam!
Nie wiem co sknociłaś bo dopiero przybyłam

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
A ja przeżyłam właśnie parę godzin męk, a właściwie Pascal przeżył.
Widocznie tak musi być. Odpuść i ciesz się życiem jak się postarasz to znajdziesz dobre strony:mniej prania, dłuższy sen, szybsze karmienie itp.


No i Mszu wklejam zdjęcie brzuszkowe, ale jest jeszcze troszkę czasu więc zrobię jakieś lepsze.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 09.12 (3).jpg (37,1 KB, 44 załadowań)
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 21:36   #424
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Borysinka śpi, więc się wzięłam za nadrabianie

waniliaania2009, a jakich pieluszek używasz? My tylko na oryginalnych papmersach lecimy i pieluszka, nawet zasikana, jest sucha od środka. Dzieciaczek nie czuje nawet, że ma "mokro" I dlatego też się nie budzi jak nasika
Pupcię smaruję mu sudocremem co drugą, trzecią zmianę pieluszki, ale cienką warstwą. No, chyba, że spodziewam się kupala, a musimy gdzieś wyjść i nie będzie możliwości przebrania małego natychmiast.
Uszek nie czyszczę w środku. Tylko małżowinę. No i zbieram to, co wyjdzie samo z ucha
Pieluszki mamy nadal rozmiar 3. Jakieś 1,5 jumbo paki. Jak się skończy, to przechodzimy już na 4. A Borysek ma już ponad 6kg (nie wiem ile dokładnie).
Co do szczepienia na rotawirusy, to temat był poruszany wielokrotnie. Szczepionka jest na może 30% rodzajów tego wirusa. Na resztę nie uodparnia. I dzieciątko i tak może zachorować i tak. Zresztą, Pomidorowy Tymek miał rota w pierwszym miesiącu życia i po rozmowie z lekarzami zdecydowała się nie szczepić małego

gabisun, super, że Kinia już sama główkę podnosić chce. Boryskowi się zdarza, ale sporadycznie
Co do ślucu, to nekoniecznie musi to być okres. Mi też jest od jakiegoś czasu bardziej wilgotno, ale @ nie ma
Trzymam mocno kciuki za laktację
A z tym wycieranie pupci, to ja czekam, aż sama wyschnie. Wietrzenie dobrze robi na pupkę

Paula SHIN, dobrze wiedzieć, że mąka ziemniaczana pomaga. Jakby co, to skorzystam.
A tą biegunkę to po czym Michaś miał? Jakiś wirus?

Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
Jutro mamy sesję wspólną z Filusiem
Super Rozumiem, że pochwalisz się potem efektami?
Kciukaski, żeby Filipek był jutro aniołkiem Świetne

martucha84, Znowu musisz nas, młodsze matczynym stażem, uczyć co i jak Tym razem w kwestii wprowadzania słoiczków itp
A wracając do kalendarza i zdjęć na KCK, to będziesz tam wisieć przez okrągły rok, więc pewnie się przyzwyczaję i potem będzie mi bez Ciebie łyso

Cytat:
Napisane przez tifio Pokaż wiadomość
Ja tak tylko z doskoku żebyście o mnie/nas nie zapomniały i wiedziały, że żyję/my
Ciebie/Was się nie da zapomnieć
A jak tam Twoje samopoczucie?

Klarissa, to się wycwaniłaś z ta dr od bioderek Ale, ważne, że babka zadowolona, a Ty wiesz, że z małą na pewno wszystko ok.
No, Twój mąż z tym skąpstwem mnie rozbroił
Cytat:
A moja właśnie doszła, tylko jakaś taka rozmemłana...
Może ją przysypało śniegiem po drodze?

Zuziczka, kochana Ty to się nam wykończysz
Z tym przesikaniem, to się nie przejmuj. Zdarza się każdemu.
Super, że kupiliście samochód Niebawem będzie lepiej i będziesz miała czas i siłę się z tego cieszyć
Swoją drogą, masz konika morskiego z FP, albo tą owieczkę, co dziewczyny niedawno wstawiały? Może to by Twojego krzykacza uspokoiło? Mój Borysek przy koniku jeszcze nie zasnął, ale cichnie i się wpatruje w niego jak zaczarowany. Za to krzyczy, jak muzyczka się skończy i brzuszek zgaśnie
A, no i herbatkę uspokajającą z Hipp też dajemy. Mały chętnie pije, ale czy to faktycznie pomaga...
Co do uroku, to, kochana, nie masz do wózka przywiązanej czerwonej wstążki?
Cytat:
Boze, jaka ja jestem "mjentka" powinnam zmienic imie na jakies mniej wojownicze. Nie wiem, moze jakas Dobrochna czy co...
Chcesz, żebym się posikała ze śmiechu?
A Otrivin psiknęłam raz i działa do teraz Nosek odetkany ...choć coś tam sobie cieknie

ninaad, super, z tym badaniem. Pofarciło Ci się

linzey, jeśli mała robi rzadkie kupki,to na pewno bardziej podrażniają jej pupcię. Musisz bardzo pilnować i zmieniać pieluszkę, jak tylko coś narobi i bardzo dokładnie czyścić pupę I może spróbuj tą mąką ziemniaczaną, skoro dziewczyny tak polecają.

mszu, też jestem "wyjątkiem" w regule, że kobiety karmiące piersią chudną. Nawet nie wróciłam do swojej wagi sprzed ciąży
Super pomysł z tym brzuszkowym kolażem Tym razem postaram się postarać

Beata_Batumi, Pampers Sleep&Play są bardzo fajne, ale nie mają rozciągliwych boczków, co dla mnie jest minusem. Active baby są identyczne, tylko mają te boczki. Ale też cena w promocji jakieś 0,10zł drożej na sztuce

Pomidora, może Tymek ma kolejny skok rozwojowy? albo, jak pisze naked, dziąsła
Cytat:
ja wychodzę z założenia: co dzisiaj nie ma konserwantów? My po prostu jesteśmy dziećmi cywilizacji i nasze ciała nigdy się po śmierci nie rozłożą
Dobre
Co do jakości warzywek ze słoiczków, to nie ma się co oszukiwać. Gdyby były takie super cacy zaj*****e, to by nie kosztowały 2-3zł

Borysek miał dziś mieć drugą dawkę szczepionek i co? Upiekło się farciarzowi, bo jak mama chora to by się zaraził na 99%, bo organizm po szczepieniu osłabiony.
A, no i znów uwalił się po pachy. Czekałam na tego kupala i czekałam, aż się doczekałam. Wzięłam go po wieczornym karmieniu na odbicie i co? Odbicia się nie doczekałam, za to kupki tak. I to kupy giganta. Trzymałam go dalej do odbicia ze 2 minuty, ale skapitulowałam, jak poczułam, że coś mu wyłazi na plecy Szaleństwo. Nie wiedziałam jak się do tego monstrum zabrać
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 21:40   #425
kotekk81
Zakorzenienie
 
Avatar kotekk81
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Witanko z wieczora

caly dzien bylam sama z mala a ona ma chyba jakis skok rozwojowy bo bardzo marudna jest wiec wygladam dzis o tak

z milszych wiesci:
Kupilismy dzis pralke i na 95% dostane od malza notebooka ciekawe czy mi nie sciemnia przypadkiem hahaha

nie mam nawet sily poczytac coscie naprodukowaly Zuziczek i inne dziewczyny naprawde podziwiam Was jak dajecie rade same mnie bylo dzis ciezko ojj bardzo ciezko ze wzgledu na to ze sciagam mleko a sciaganie zajmuje mi 1 godzine

ide pod szalernik i uderzam w kimono bo Maja spi a o 24 ostatnie karmienie

ps. kurcze nie chce mi sie otworzyc zdjecie kolazu z podpisami juz niewazne bo widze hahaha

ps2. a to moja Maruda jak lezy na brzuszku (zdjecie niewyrazne bo robila je 7 letnia corka kuzynki ) oczywiscie fota nie nadaje sie do kolazu hihi
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg fotkihhkkooo 002.jpg (96,0 KB, 41 załadowań)
__________________
Maja

Podczas gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować

Edytowane przez kotekk81
Czas edycji: 2010-12-09 o 21:47
kotekk81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 21:41   #426
Pomidora
Zakorzenienie
 
Avatar Pomidora
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: kociewie
Wiadomości: 5 848
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Naked, raczej nie ząbki, bo ani się nie ślini bardziej, ani nie trze dziąseł - to raczej nie to Ale będę dalej patrzeć pod tym kątem też

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
czy Twój mały mężczyzna nie ma czasem już 15 tyg?
coś czuję że zaczął mu się najdłuższy skok - od 14 do 19 tyg.. wiem bo przez to przechodzę na szczęście jest już lepiej ale w 17 byłą tragedia
proszę http://parenting.pl/noworodki-i-niem...rok-zycia.html
trzymam kciuki
a i nie przejmuj się że Tymo wygląda jakby miał żółtaczkę, mój wygląda jakby się z kimś pobił hahaha albo z umcyk umcyk dyskoteki wrócił muskuły jak u karka włosy przylizane jeszcze mu tylko złotej kiety brakuje
Ty, możesz mieć rację! Ja myślalam, ze już mu minął ten skok, bo on od jakiegoś czasu już marudny. Potem zaczął chwytać zabawki i jakiś pogodniejszy był, więc myślałam, że to już koniec. A tu od kilku dni armagedon Aż mój mąż, ostoja spokoju, też już ma nerwa, bo mały w histerię wpada... Ręce opadają, niech to się skończy!
A Patryk rzeczywiście jak młody kaban wygląda Ale to dlatego, ze najstarszy na wątku, szefuńcio - mafiozo

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Mój synek ostatnio niespokojnie śpi i zanim zaśnie to zaczyna płakać kilka razy i czasami sam się uspokaja a czasami muszę do niego podejść, podać smoka itd.

Mój synek w ciagu tygodnia przybrał 350g i już waży 5350g
Mój też niespokojny...
Gratuluję pięknego przyrostu wagi!

Dash, gratuluję pięknewgo spadku wagi I super, że Maja tak łądnie rośnie!

Gabisun, tak w ogóle to już miałam wcześniej napisać, ale gdzieś mi się w cytatach zapodziewało i zapominałam - dziękuję kochana z całego serca za wyszukiwanie spanikowanej mamuśce informacji kiedy co dziecko powinno robić Jesteś ostoją spokoju Wielkie dzięki!

Cytat:
Napisane przez pandziolka Pokaż wiadomość
przynajmniej będę miała okazję żeby się jakoś trochę ogarnąć.w końcu wyjdziemy do ludzi
Kobito, i bez spaceru, dla samej siebie w domu się ogarniaj - od razu człowiek lepiej sie czuje Oby Wojtuś już nie miał gorączki.

Cytat:
Napisane przez ninaad Pokaż wiadomość
może focha ma


a może nowy taki ze zdjęciami maluchów ze świąt?
Jak on ma focha to neich się strzeże, bo ja też mogę walnąć focha

Popieram pomysł kolażu świątecznego Chociaż brzuszkowy też mi się podoba!

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Ja dziś widziałam jak Pomidora go przenosiła przez zaspę, boski widok Wybacz kochana
O ty podła kobieto

Weronisiu, wiem, ze ci przykro, ale dla Pascala lepiej, że nie będzie ulewał i nie będzie go brzuszek bolał. Kochana, wypłacz się i pozbieraj - będzie dobrze

Lenko, mam nadzieję, ze będzie ożna zrobić ten zabieg przez nóżkę - trzymam za to kciuki

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
hehe, nasza tez zaciesza jak ją TŻ rozbiera do kąpieli, co kiedys skomentował, ze wobec tego jest pełen obaw o przyszlosc swojej córki


Jedyny plus, że rzeczywiście moje dziecko jest tak przyzwyczajone do spania po kąpieli, że mogę sobie trochę odpocząć. Padam na twarz, idę spać.

W niedzielę znowu mamy 15 osób w gościnie - wyprawiamy urodziny moje i P. (mamy w tym samym czasie ). Powiem szczerze, że gdyby to nie były okrągłe urodziny mojego męża, to bym w tym roku odpuściła po tych chrzcinach, ale mam nadzieję, że goście nie będą długo siedzieć... Chociaż jak się wódkę postawi, to nie wiadomo... No nic, jakoś przeżyję - oby do poniedziałku
__________________
Jestem zakochana..
Tymek
Maluchowo

28.09.2014





Pomidora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 22:07   #427
czita18
Raczkowanie
 
Avatar czita18
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 225
GG do czita18
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

mszu co do nowej akcji kolażowej to... ciężko będzie, chyba że głowę na boczek położy bo jak trzyma w górze to tak mu się chwieję że chyba bym musiała na tryb sportowy przerzucić :P
Swoją drogą jak ty to robisz że Nadia tak pozuje ?? Co ty jej tam szepczesz do uszka i co obiecujesz coooo ?? Bo ja tylko na sekundę chciałam małemu przymierzyć nowy komplecik co by wiedzieć że jest ok i oto efekt :P

AAAAAAAAA ściągaj mi tą czapkęęęę AAAAAAA co to za łoś na mnie siedzi ŁAAAAAA
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg PC093827edit.jpg (94,5 KB, 70 załadowań)
czita18 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-09, 22:22   #428
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

To i ja wrzucam zdjecia dla mszu Tylko nie moge zdecydowac sie na jedno. Zrobione dzisiaj az sie ucieszylam, jak przeczytalam, ze teraz czas na brzuszkowe zdjecia, wiec moge wrzucic nasze najnowsze
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_1135.jpg (84,0 KB, 33 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_1137.jpg (75,3 KB, 42 załadowań)
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 22:27   #429
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość

No i Mszu wklejam zdjęcie brzuszkowe, ale jest jeszcze troszkę czasu więc zrobię jakieś lepsze.
Oj ja po prostu nie moge sie ta czuprynka nacieszyc Cudo!

Tak tylko chcialam na szybkiego skomentowac, reszte maluszkow skomentuje pozniej, bo musze leciec ale juz widzialam wszystkie i naprawde piekne sa Udaly nam sie maluszki
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 22:39   #430
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

ktos mnie jeszcze pamieta ?

widze ze juz druga czesc

ja nie mam kompletnie czasu niestety...

po krotce mala okazala sie skazowcem na bialo.. w zwiazku z czym nabial out i zyje na wapnie i innych rzeczach. niezbyt to komfortowe ale co zrobic mysle ze pol roku tak pokrmie i wiecej nie dam rady

czesto kreci mi sie w glowie pewnie ze zmeczenia...

druga rzecz nie umiem oduczyc malej niespania w nocy.... jestem tym wykonczona do 20 bawie starsz corke po 20 do 1 w nocy druga...

zero czasu dla siebie, dla meza, ledwo co obiad moge zrobic...

generalnie mala jest kochana... grzeczna prawie nie placze nic guga ciagle do kazdego i strzela usmieszki aniol dziecko

pozdrawiam was

po krotce was przeczytalam

weronisia ja mam corke z nietolerancja laktozy, objawy jakie mila to: wymioty mlekiem, kolka, slabe przybieranie na wadze ciagle 3 centyl, do dzis nie lubi mleka

ja sloiczki uwazam za cos awryjnego, nie zamierzam podawac ich non stop i bede gotowac zupki. tak robilam ze starsza corka i bede robic z mlodsza. ugotowanie zupki nie trwa dluzej niz 5 min (obraz warzywa wrzucic na wode i wlaczyc kuchnie) ale kto co woli. ja osobiscie nie chcialabym sie zywic non stop zupkami np z torebki
poza tym znam przypadki ze dzieci zywione sloiczkami potem nie chca przejsc na normalne domowe posilki.
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Ray
Czas edycji: 2010-12-09 o 22:53
Ray jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-09, 23:26   #431
fem
Raczkowanie
 
Avatar fem
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: hollyłódź
Wiadomości: 351
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

boziu!!! nie daje rady z nadrabianiem... zostałam jeszcze w 1 części... trudno...

dawno się nie pojawiałam, ale to dlatego, że wolę spędzić czas z moim synkiem i mężem na zabawie niż zbędnie w internecie czy przed telewizorem...
trochę mnie to zastanawia skąd bierzecie tyle czasu na wizaż i tym podobne sprawy, skoro niektóre z was piszą, że dzieciaczki nie dają wam spokoju, macie nieprzespane i przeryczane noce i dnie... zastanawiające... ja w takich sytuacjach nawet nie odpalam komputera, często zdarza się, że nie wypijam ciepłej herbaty czy nie zjadam ciepłego obiadu...hmm...

mszu super kolaż nr 2... tylko nie znajduje mojego Kubusia... ale chyba nie wkleiłam zbyt dobrego zdięcia... troche mi smutno aczkolwiek postaram sie cos wkleić godnego brzuszkowego
(doczytałam w poprzedniej części, że brakowało ci mojego zdięcia... gapa ze mnie...)

bylismy we wtorek na szczepieniu...
Kuba ma się dobrze rozwojowo i zdrowotnie, co mnie bardzo cieszy...
waży juz 7kg (13 tydzień)
po szczepieniu spał jak zabity ze 3 godziny, potem obudził się cały rozpalony i rozpłakany a na rączce wyrosła mu ogromna czerwona gula w miejscu ukłucia... dostał paracetamol w czopkach i altacet na rączkę, poprzytulał się do mamy dostał pierś po czym po godzinie zasnął na resztę dnia... nad ranem znowu gorączka, ale pod wieczór juz przeszło wszystko...
to moje dziecię coraz gorzej przechodzi szczepienia, ale co się dziwić to musi boleć takiego szkrabeczka...

co do ząbkowania Kubus juz zaczyna pomalutku...(wiadomośc potwierdzona przez pediatre...) jest marudniejszy, pociera dziąsłami czym sie tylko da, zdarza się, że prubuje gryźć, ma rozpulchnione dziąsła, a slini się na potęgę... ostatnio zaczął parskać jak koń, żeby się pozbyć śliny...

a zdarza mu się śmiać i gadać do kontaktu, wtedy to jest pisk radości i potok śliny kapiącej na ramię moje albo męża...pociesznie to wygląda, zwłaszcza jak dzisiaj go trzymałam na odbicie to zrobił coś takiego jakby się zawstydził, mianowicie schował główkę za moje ramię i spoglądał spode głowy na "nic nie mówiący kontakt"...

niekiedy budzi się z wilekim krzykiem, jakby cos strasznego się mu przyśniło... tak mi się go żal wtedy robi... ale uspokaja się jak tylko podejdę do łóżeczka i pogłaszczę go po policzku albo po główce...

muszę się wam przyznać, że dopiero teraz zaczełam czuć się matką i zakochuję się pomalutku w moim szkrabie... wcześniej było to takie jest bo jest... trzeba się nim zająć, nakarmić, przwinąć pobawić itp... ale dopiero teraz czuję z tego przyjemność, szcególnie kiedy synek wodzi za mną oczkami albo rano po przebudzeniu usmiecha się do mnie, albo zagaduje przy przewijaniu i zawsze uspokaja się kiedy go przytulę....
__________________
RAZEM 3.10.09
już prawie 5 lat...
http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz26lhpn9qe.png

KUBUŚ 5.09.10
już prawie 4 latka...
http://www.suwaczki.com/tickers/17u9j44jq7vw38gx.png

MILENKA 12.08.14
już tydzień za nami...
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkktv7372ulrj0c.png

Edytowane przez fem
Czas edycji: 2010-12-09 o 23:54
fem jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-10, 00:50   #432
NIKaP-n
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 023
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

mszu proszę
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1060896.jpg (34,2 KB, 22 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1060900.jpg (27,5 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1060902.jpg (31,2 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1060903.jpg (38,8 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1060898.jpg (27,8 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1060901.jpg (24,7 KB, 5 załadowań)

Edytowane przez NIKaP-n
Czas edycji: 2010-12-10 o 00:51
NIKaP-n jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 07:22   #433
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

mszu rewelacyjny brzuszkowy pomysł i widzę już piękne fotki, a kolaż z podpisem miażdży

Weronisia myślę że Pascal ci za to podziękuje, mniej bólów brzucha mniej stresu łez...

Lenka* ja dostałam 2 pudełka z próbkami i 3 reklamówki i tonę ankiet z 10 jak nie 12... no i grzecznie wszystko wypisywałam

falbala śliczny

Szczęśliwa słodzinka

ycnan to się Boryskowi upiekło, ejjj tożty patrzeć po takim czasie nie będziesz na mnie mogła.. tragedia i żadne uczenie mówie to co mi mówią, z waszych rad też fajnie skorzystać

kotekk81 żadna maruda uśmieszek!

czita18 hahahahaahahah słodko

Paula SHIN kolejne piękne dziecie jak to mówi mój mąż - bo z miłości zrobione

NIKaP-n Pablo wymiata

gabisun, hmm pięknie to wygląda ale cóż tylko w teorii... muszę ci powiedzieć że owszem gotowanie dla siebie i przed przyprawianiem itd jest dobrą opcją jak dziecko jest starsze i je większość i nie ukrywam że wtedy też tak będę robić, z robieniem zapasów też super wygląda... ale szczerze mówiąc jak dziecie na początku ma zjeść po kilka łyżeczek nowej rzeczy i co chwile wprowadzasz mu coś nowego to to jest cholernie dużo pracy (przez pierwsze miesiące) bo tu dajesz tylko marchew za jakiś czas ziemniak i marchew, potem szpinaczku brokułka itd.. to długa mozolna praca... nie wiem jak maleńkie musiałabyś robić te zapasy, no i na początku chyba wszystko mrozić czy też lodówkować osobno bo nie wiesz jak młoda zareaguje na szpinak czy brokułę..
no a potem trzeba gotować warzywa osobno mięso osobno (bo mięso bez wywaru daje się maluchom więc ugotowanie kawałka kurczaka z warzywami i zmiksowanie tego nie wchodzi w gre) a dopiero po kilku miesiącach można z wywarem..
tych kalendarzowych zasad jest wiele... bynajmniej to jest moje doświadczenie, szczególnie że już trochę się opiekowałam dziećmi na studiach... i też będę chciała z czasem zacząć gotować najlepiej jak już razem z warzywami miecho pójdzie z wywarem wtedy to będzie już wspólne gotowanie a potem odlewanie dla pata i dla nas.. ale nie przez pierwsze miesiace boję się że po prostu pochłonie mnie to czasowo
owszem można tak jak moja koleżanka w 4 mce dziecko ssało piętkę z chleba coby nowe smaki poznawało a teraz w 9 je mielone kotlety - przyrządzane do końca z kotletami rodziców.. ale przecież nie oto chodzi... zresztą nie sądzę że będziesz też tak uczyć dziecko
owszem jak ma się ogródek itd.. ale nie ukrywajmy to jest cholernie cholernie czasochłonne.. bynajmniej ten 5 6 7 8mce..



mój syn zjadł wczoraj słoik marchewki i dziś wysmarował taką kupę... szok taka hmm dorosłą
no ale najważniejsze że bez płączu itd



no i mała rada bo zapytałam siostry która notabene jest dietetykiem (że też nie wpadłam na to wcześniej) no i poradziła mi że jak daje marchewkę to żeby dać sok albo owoca - jakbłko grusza winogron, bo one są rozluźniające a marchewka związująca czyli zapierająca, i wtedy marchew ączy się z rozluźniaczami i jest jakiś tam normalizujący stan i wtedu kupa nie sprawia problemów (jakiś wykład mi strzeliła ) no i wczoraj wypił herbatkę jabłkową i dziś luzzz

aaaa i jak dajemy banana (ma takie właściwości jak marchew) to fajnie dać ziemniaka z brokułem czy też ze szpinakiem to mu poluźnią trochę drogę

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

uciekło mi parę cytatów więc dopisuje

cellaris no patrz to bynajmniej wiesz co jej jest

ninaad jak wrócisz od lekarza z informacjami to napisz porównamy co tobie powiedziała i mi... trzeba z wielu źródeł czerpać informacje

Pomidora tak, pat to cappo di tutti capi hahahaha trzymam kciuki za Tymkowy skok.. a może bardziej za was
całkowicie się imprezowo rozumiem, bo moja babcia skończyła 90 lat i mamy zjazd rodzinny ciotki i wujki będą spać u rodziców a kuzynostwo u nas, no i dziś się wieczorem zjeżdżają będzie wesoło... strach się bać


my mamy na 11.30 wkońcu tego pschologa aż się boję...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach

Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2010-12-10 o 07:17
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:10   #434
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
hehe, nasza tez zaciesza jak ją TŻ rozbiera do kąpieli, co kiedys skomentował, ze wobec tego jest pełen obaw o przyszlosc swojej córki
mój już zapowiedział, że musi jakąś wiatrówkę kupić

Martucha ależ ja przecież pisałam, że na początku słoiczki a potem jak już dziecko zjada więcej ( koło 7- 8 miesiąca) będę gotować Tak jak pisałaś jedna marchewka jest bardziej słodka inna mniej, ale...tu właśnie o to chodzi, żeby dziecko w miarę szybko nauczyło się normalnego jedzenia bo potem nie będzie chciała jeść niczego innego poza podrasowaną słodziutką marchewką gerbera Fakt jest postęp, mamy słoiczki, a potem wybredne dzieci ,które nie chcą zjeść normalnego obiadu. Mam nadzieję, że młoda nie będzie takim niejadkiem jak ja i tż ,który do 6 roku życia jadł tylko chleb z dżemem i żadnego innego mięsa poza kurczakiem ( co mu zostało do tej pory )
I wcale nie chodzi też o to że ja chcę się poświęcać czy coś w tym stylu, bo po prostu nie chcę dziecka rozpieścić tymi smakołykami

A co do piętki to podaje się po 5 miesiącu w ramach wprowadzania glutenu

Ycnan dwa dni piłam karmi i efekt jest nieważne placebo czy nie placebo, ważne że działa a z tym sluzem to pewnie masz rację, bo nic się dalej u mnie nie rozkręca
__________________
Czekamy...



Edytowane przez gabisun
Czas edycji: 2010-12-10 o 08:14
gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:14   #435
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
A ja przeżyłam właśnie parę godzin męk, a właściwie Pascal przeżył.
Dałam mu dziś 3 razy moje mleko: 2 razy z butelki, raz prosto z piersi.
Biedny się umęczył i upłakał, ja też. Teraz leży z ciepłym okładem na brzuszku i się uspokoił.
W międzyczasie dostałam jeszcze opieprz od męża, że dałam mu moje mleko.
Mam dość.
Tym samym dziś kończę przygodę z karmieniem. Jest mi potwornie źle i nie wiem jak się z tym pogodzę. Mam doła już od paru dni. Żal mi dzieci, bo nie rozumieją czemu ja tyle płaczę. Co mam im powiedzieć?
Na dodatek jestem z tym wszystkim sama, mąż mi nie pomaga wcale, ani nie pocieszy, ani nie przytuli, ani na chwilę nie zajmie się dziećmi. A ja nie daję rady sama i fizycznie i psychicznie.

Sory, że tak smęcę na wieczór... Może jutro mi przejdzie.
weronika nie martw się Widzisz że jak podajesz mu swoje mleko to i on i Ty cierpicie Nie zawsze można karmić cycem A mm w tych czasach też są super i zobaczysz wszystko będzie ok

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
W niedzielę znowu mamy 15 osób w gościnie - wyprawiamy urodziny moje i P. (mamy w tym samym czasie ). Powiem szczerze, że gdyby to nie były okrągłe urodziny mojego męża, to bym w tym roku odpuściła po tych chrzcinach, ale mam nadzieję, że goście nie będą długo siedzieć... Chociaż jak się wódkę postawi, to nie wiadomo... No nic, jakoś przeżyję - oby do poniedziałku
wow ja Cię podziwiam Ja przy kilku osobach nie ogarniam

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
ktos mnie jeszcze pamieta ?
po krotce mala okazala sie skazowcem na bialo.. w zwiazku z czym nabial out i zyje na wapnie i innych rzeczach. niezbyt to komfortowe ale co zrobic mysle ze pol roku tak pokrmie i wiecej nie dam rady

czesto kreci mi sie w glowie pewnie ze zmeczenia...

druga rzecz nie umiem oduczyc malej niespania w nocy.... jestem tym wykonczona do 20 bawie starsz corke po 20 do 1 w nocy druga...
Pamiętamy
Współczuje tej skazy Ja osobiście nie wyobrażam sobie nie jeść nabiału Bo aj go zawsze uwielbiałam Ja mogłabym na serach żyć Mięso może nie istnieć
U mnie jest ok Bo ja już sporo rzeczy zjadłam i nic Frankowi nie jet Tyle że głupotę zrobiłam bo spróbowałam czekolady i też mu nic nie jest a ja słodyczara jestem i teraz mnie kroci

Mszu Ty powinnaś dostać jakiś prezent od nas za te kolaże

Franek wrócił do nas ze swoim wesołym nastrojem Wczoraj do 18-stej jadł i spał i nawet jak chciał gadać z mamą to usypiał Te szczepionki mnie wkurzają Na szczęście noc była już ok i teraz też Francio-Pancio szaleje z TZ

Kraków znowu pochmurny, śnieżny i wiejący bleeeeee
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:16   #436
Paula SHIN
Zakorzenienie
 
Avatar Paula SHIN
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez falbala Pokaż wiadomość
brzuszkowe do kolazu ))
Sliczne!
Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Paula SHIN, dobrze wiedzieć, że mąka ziemniaczana pomaga. Jakby co, to skorzystam.
A tą biegunkę to po czym Michaś miał? Jakiś wirus?
Nikt nie wie tak naprawde, ale wczesniej my wszyscy przeziebieni bylismy, wiec moze i wirus? Teraz juz troche lepiej, chociaz dzisiaj jeszcze 2 kupki byly. We wtorek mial szczepienie, mam nadzieje, ze wszystko ok...
Ale zlapalo go w dzien przed szczepieniem.
Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
nie mam nawet sily poczytac coscie naprodukowaly Zuziczek i inne dziewczyny naprawde podziwiam Was jak dajecie rade same mnie bylo dzis ciezko ojj bardzo ciezko ze wzgledu na to ze sciagam mleko a sciaganie zajmuje mi 1 godzine
ps2. a to moja Maruda jak lezy na brzuszku (zdjecie niewyrazne bo robila je 7 letnia corka kuzynki ) oczywiscie fota nie nadaje sie do kolazu hihi
Czasami samemu to nawet i lepiej Ostatnio kilka razy TZ chcial mi pomoc. I za kazdym razem musialam po nim poprawiac. Robil porzadki - wszystko mi w kuchni poprzekladal. Ugotowal obiad - zapomnial posolic ziemniaki i strasznie sie w tej kuchni denerwowal, ze cos idzie nie tak jak on by tego chcial. Innym razem chcial wstawic naczynia do zmywarki i zapomnial oplukac (zawsze ja to robie), w dodatku wstawil zaschniety garnek z ryzem... Nie dosc ze sie nie wszystko domylo, to jeszcze zle poustawial naczynia, w wiele miejsc woda nie miala jak dojsc Uff, wiec wierz mi, czasami lepiej wszystko zrobic samemu, jesli pozniej i tak trzeba poprawiac. Chociaz doceniam jego dobra wole. Jednak niech od mojej kuchni ucieka Tak samo z porzadkami. "Ja Ci pomoge kochanie, odpocznij sobie.." i idzie sprzatac. I co chwile slysze "a to gdzie dac?", "a to?", "a meble czym umyc? kurze tylko szmatka przetrzec?", "a gdzie my trzymamy mopa?"... Uff... Nie zeby mi nigdy nie pomagal, po prostu jak mial mi pomoc, to wszystko mu szykowalam i mowilam co i jak...
A dziecie cudne Slodki pulpecik.

Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
Bo ja tylko na sekundę chciałam małemu przymierzyć nowy komplecik co by wiedzieć że jest ok i oto efekt :P

AAAAAAAAA ściągaj mi tą czapkęęęę AAAAAAA co to za łoś na mnie siedzi ŁAAAAAA
Grunt to miec wlasne zdanie!
Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
ktos mnie jeszcze pamieta ?
Pamietamy, pamietamy!
Witam w klubie skazowcow Ile my sie nameczylismy z kolkami, wymiotami i biegunkami to po prostu szok... Cale szczescie na koniec uratowal nas Nutramigen (Przez chwile na Pepti tez bylo dobrze, ale po chwili go uczulil)
Do sloiczkow mam podobne zdanie.
Jesli ktoras z Was bedzie uzywac Parowar Blender Avent ( http://allegro.pl/avent-philips-paro...342490665.html ) to piszcie jak sie spisuje, bo zamierzam za jakis czas kupic (ulatwienie w gotowaniu posilkow )
Cytat:
Napisane przez fem Pokaż wiadomość
boziu!!! nie daje rady z nadrabianiem... zostałam jeszcze w 1 części... trudno...

dawno się nie pojawiałam, ale to dlatego, że wolę spędzić czas z moim synkiem i mężem na zabawie niż zbędnie w internecie czy przed telewizorem...
trochę mnie to zastanawia skąd bierzecie tyle czasu na wizaż i tym podobne sprawy, skoro niektóre z was piszą, że dzieciaczki nie dają wam spokoju, macie nieprzespane i przeryczane noce i dnie... zastanawiające... ja w takich sytuacjach nawet nie odpalam komputera, często zdarza się, że nie wypijam ciepłej herbaty czy nie zjadam ciepłego obiadu...hmm...

mszu super kolaż nr 2... tylko nie znajduje mojego Kubusia... ale chyba nie wkleiłam zbyt dobrego zdięcia... troche mi smutno aczkolwiek postaram sie cos wkleić godnego brzuszkowego
(doczytałam w poprzedniej części, że brakowało ci mojego zdięcia... gapa ze mnie...)

bylismy we wtorek na szczepieniu...
Kuba ma się dobrze rozwojowo i zdrowotnie, co mnie bardzo cieszy...
waży juz 7kg (13 tydzień)
po szczepieniu spał jak zabity ze 3 godziny, potem obudził się cały rozpalony i rozpłakany a na rączce wyrosła mu ogromna czerwona gula w miejscu ukłucia... dostał paracetamol w czopkach i altacet na rączkę, poprzytulał się do mamy dostał pierś po czym po godzinie zasnął na resztę dnia... nad ranem znowu gorączka, ale pod wieczór juz przeszło wszystko...
to moje dziecię coraz gorzej przechodzi szczepienia, ale co się dziwić to musi boleć takiego szkrabeczka...
Bo kiedy dziecko na chwilke usnie to dobrze sobie znalezc taka "odskocznie"
7kg to juz duzy chlop
Jak to na raczke? To szczepienie w raczke dostal? Dziwne, bo u nas zawsze szczepi sie w nozki, i w naszej przychodni i jak brat ze swoja corka chodzil do innej to tez zawsze w nozke u takiego maluszka...
Cytat:
Napisane przez NIKaP-n Pokaż wiadomość
mszu proszę
Sliczny! A jaka ma bluze, no no no
Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
Paula SHIN kolejne piękne dziecie jak to mówi mój mąż - bo z miłości zrobione

gabisun, hmm pięknie to wygląda ale cóż tylko w teorii... muszę ci powiedzieć że owszem gotowanie dla siebie i przed przyprawianiem itd jest dobrą opcją jak dziecko jest starsze i je większość i nie ukrywam że wtedy też tak będę robić, z robieniem zapasów też super wygląda... ale szczerze mówiąc jak dziecie na początku ma zjeść po kilka łyżeczek nowej rzeczy i co chwile wprowadzasz mu coś nowego to to jest cholernie dużo pracy (przez pierwsze miesiące) bo tu dajesz tylko marchew za jakiś czas ziemniak i marchew, potem szpinaczku brokułka itd.. to długa mozolna praca... nie wiem jak maleńkie musiałabyś robić te zapasy, no i na początku chyba wszystko mrozić czy też lodówkować osobno bo nie wiesz jak młoda zareaguje na szpinak czy brokułę..
no a potem trzeba gotować warzywa osobno mięso osobno (bo mięso bez wywaru daje się maluchom więc ugotowanie kawałka kurczaka z warzywami i zmiksowanie tego nie wchodzi w gre) a dopiero po kilku miesiącach można z wywarem..
tych kalendarzowych zasad jest wiele... bynajmniej to jest moje doświadczenie, szczególnie że już trochę się opiekowałam dziećmi na studiach... i też będę chciała z czasem zacząć gotować najlepiej jak już razem z warzywami miecho pójdzie z wywarem wtedy to będzie już wspólne gotowanie a potem odlewanie dla pata i dla nas.. ale nie przez pierwsze miesiace boję się że po prostu pochłonie mnie to czasowo
owszem można tak jak moja koleżanka w 4 mce dziecko ssało piętkę z chleba coby nowe smaki poznawało a teraz w 9 je mielone kotlety - przyrządzane do końca z kotletami rodziców.. ale przecież nie oto chodzi... zresztą nie sądzę że będziesz też tak uczyć dziecko
owszem jak ma się ogródek itd.. ale nie ukrywajmy to jest cholernie cholernie czasochłonne.. bynajmniej ten 5 6 7 8mce..



mój syn zjadł wczoraj słoik marchewki i dziś wysmarował taką kupę... szok taka hmm dorosłą
no ale najważniejsze że bez płączu itd



no i mała rada bo zapytałam siostry która notabene jest dietetykiem (że też nie wpadłam na to wcześniej) no i poradziła mi że jak daje marchewkę to żeby dać sok albo owoca - jakbłko grusza winogron, bo one są rozluźniające a marchewka związująca czyli zapierająca, i wtedy marchew ączy się z rozluźniaczami i jest jakiś tam normalizujący stan i wtedu kupa nie sprawia problemów (jakiś wykład mi strzeliła ) no i wczoraj wypił herbatkę jabłkową i dziś luzzz

aaaa i jak dajemy banana (ma takie właściwości jak marchew) to fajnie dać ziemniaka z brokułem czy też ze szpinakiem to mu poluźnią trochę drogę

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

my mamy na 11.30 wkońcu tego pschologa aż się boję...
Dziekowac
Hmm, a jak to jest z gotowaniem na parze? Dalam link do tego parowaru Avent, myslisz ze moglabym tam wrzucic warzywka z miesem, ugotowac na parze i zmiksowac, czy mieso lepiej osobno?
Co do gotowania dla siebie i dziecka to nie jestem do konca przekonana, chociaz kolezanka mi opowiadala, ze jej sasiadka 6 miesiecznemu dziecku dawala normalny obiad taki jak wszyscy jedli, tylko porzadnie widelcem gniotla i na lyzeczce podawala.
Az chyba bede sobie zapisywac wszystko z Twoich postow, przyda sie na przyszlosc
Powodzenia u psychologa, nic sie nie boj!
__________________
Uwielbiam moje życie po zmianach. Przeszłości nie zmienię, ale muszę pracować na lepszą przyszłość

Bardzo, bardzo, bardzo szczesliwa
Nasze Drugie Dziecko


Paula SHIN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:24   #437
waniliaania2009
Wtajemniczenie
 
Avatar waniliaania2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Malopolskie
Wiadomości: 2 236
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
waniliaania2009, a jakich pieluszek używasz? My tylko na oryginalnych papmersach lecimy i pieluszka, nawet zasikana, jest sucha od środka. Dzieciaczek nie czuje nawet, że ma "mokro" I dlatego też się nie budzi jak nasika
P
uzywam oryginalnych pampkow, ale moj jak ma troszke w pieluszce mokro to prosi o zmiane taki juz chyba jest.....


Jejku z dzien dobry tvn mowia o chorych dzieciach....az mi sie plakac chce. Jakie to szczescie ze my urodzilysmy zdrowe dzieciaczki. Czasami sie narzeka na kolki, kupy....ale co przechodza inne matki.... jejku....

Edytowane przez waniliaania2009
Czas edycji: 2010-12-10 o 08:28
waniliaania2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:24   #438
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
Dziekowac
Hmm, a jak to jest z gotowaniem na parze? Dalam link do tego parowaru Avent, myslisz ze moglabym tam wrzucic warzywka z miesem, ugotowac na parze i zmiksowac, czy mieso lepiej osobno?
Co do gotowania dla siebie i dziecka to nie jestem do konca przekonana, chociaz kolezanka mi opowiadala, ze jej sasiadka 6 miesiecznemu dziecku dawala normalny obiad taki jak wszyscy jedli, tylko porzadnie widelcem gniotla i na lyzeczce podawala.
Az chyba bede sobie zapisywac wszystko z Twoich postow, przyda sie na przyszlosc
Powodzenia u psychologa, nic sie nie boj!
nie wiem jak jest z gotowaniem na parze, ale i siostra mnie przestrzegała no i we wszystkich kalendarzach żywienia czytałam że dopiero w 8-9 mce dajemy dziecku przecier z warzyw z gotowanym razem mięsem więc wcześniej bez wywaru, no ale na przecież to tak na logikę nie ma tej wody itd więc czemu nie... ale musze przyznać że z tym gotowaniem w parowarze to nie głupi pomysł na pewno szybciej i bez stania i mieszania no i bez wywaru więc... popytam pediatry w środę bo wbiłaś mi fajnego klina
bo skoro blender mam to może i parowar trzeba by kupić...
no ja znam kilka takich gwiazd których dzieci jedzą to co dorośli przed ukończeniem roku czasu, a jedna nawet swojej córce nie pamiętam ile miała ale na bank nie miała roku, dawała frytki więc wiesz... i to do gryzienia...
dziękuję za wsparcie..


uciekam bo sie książę budzi napisze po psychologu..
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach

Edytowane przez martucha84
Czas edycji: 2010-12-10 o 08:25
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:44   #439
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez bordowa Pokaż wiadomość
Są specjalne patyczki dla dzieci z ogranicznikiem, którymi nie zrobisz krzywdy.
ja nie jestem tego taka pewna Te 'ograniczniki' też są z waty i łatwo się odkształcają- przekonałam się jak je wypróbowywałam na mojej małej wiercipiętce. Machnie głową i patyczek w uchu- dlatego i tak baaardzo uważam
Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Mam dość.
Tym samym dziś kończę przygodę z karmieniem. Jest mi potwornie źle i nie wiem jak się z tym pogodzę
i tak długo wytrzymałaś dzielna kobieto No ale pomyśl sobie tak- mały będzie miał mniej problemów z brzuszkiem i ulewaniem no a zdołowana sfrustrowana matka to też nie jest dobre dla dziecka (ani dla ciebie)- więc może tak lepiej...
Cytat:
Napisane przez naked21 Pokaż wiadomość
haha mszu a ja myślałam, że dla odmiany chodzi Ci o NASZE pociążowe sflaczałe [u coniektórych pewnie, w tym i mnie] brzuchole i sie wystraszyłam
a może dzieciaczki leżące brzuszkami na naszych sflaczałych brzuchach?
Fifek uwielbia leżeć na brzuszku
taka rada od rehabilitantki- po skończeniu 3. miesiąca dziecko powinno leżąć na brzuszku mieć łokcie równo pod barkami
tzn my powinnyśmy im te rączki równo kłaść czy dzieciaczki same powinny kłaść rączki coraz bardziej symetrycznie?
Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
moja też za tym nie przepada, ale kładę ja codziennie... i ten czas codziennie sie wydłuza, o ile cwana nie zdarzy przerzucic sie na plecy.
Olka też ostatnio tak kombinuje
Moja rada przygotwujesz sobie aparat-wlaczasz go
kładziesz na stoł przewijak, koc, co tam masz, na to kładziesz malucha, chwytasz aparat i strzelasz 10 fotek zanim sie rozryczy

dacie radę. wierzę w Was
spróbuję tego sposobu- ale pewnie i tak wyjdzie fotka biednego zaryczanego dziecka, które niedobra matka położyła na brzuszku
Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
ninaad, super, z tym badaniem. Pofarciło Ci się
i tak pewnie nic tam nie znajdą i wyjdzie, że ja hipochondryczka jestem
Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
W niedzielę znowu mamy 15 osób w gościnie - wyprawiamy urodziny moje i P. (mamy w tym samym czasie ). Powiem szczerze, że gdyby to nie były okrągłe urodziny mojego męża, to bym w tym roku odpuściła po tych chrzcinach, ale mam nadzieję, że goście nie będą długo siedzieć... Chociaż jak się wódkę postawi, to nie wiadomo... No nic, jakoś przeżyję - oby do poniedziałku
wy też grudniowi jesteście? ja mam jeszcze prawie 3 tyg do urodzin- a potem to już po 3 przecenie będę
Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
AAAAAAAAA ściągaj mi tą czapkęęęę AAAAAAA co to za łoś na mnie siedzi ŁAAAAAA

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
ktos mnie jeszcze pamieta ?
pamięta...nawet tu dziewczyny pytały gdzie Ray..

po krotce mala okazala sie skazowcem na bialo.. w zwiazku z czym nabial out i zyje na wapnie i innych rzeczach. niezbyt to komfortowe ale co zrobic mysle ze pol roku tak pokrmie i wiecej nie dam rady
wiesz...jak udało nam się jakoś opanować alergię Oli (tzn buźka zrobiła się ładna; problemów brzuszkowych na szczęście nie miała) to pediatra kazała wprowadzać mi powoli różne pokarmy. I teraz jem prawie wszystko, tylko staram się nie jeść dużo alergizujących rzeczy na raz. No i Olcia w dalszym ciągu ma ładną buźkę. Jedyne co to nie piję mleka (a najgorsze to ponoć UHT). Więc nie jest źle- ty też tak popróbuj, bo ty się wykończysz a dla dziecka nawet lepiej jak będzie mieć kontakt z alergenami (tylko w małych ilościach)- prawdopodobnie przyzwyczai się i uodporni
Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
owszem gotowanie dla siebie i przed przyprawianiem itd jest dobrą opcją jak dziecko jest starsze i je większość i nie ukrywam że wtedy też tak będę robić, z robieniem zapasów też super wygląda... ale szczerze mówiąc jak dziecie na początku ma zjeść po kilka łyżeczek nowej rzeczy i co chwile wprowadzasz mu coś nowego to to jest cholernie dużo pracy (przez pierwsze miesiące) bo tu dajesz tylko marchew za jakiś czas ziemniak i marchew, potem szpinaczku brokułka itd.. to długa mozolna praca...
no właśnie o to mi chodziło- też mam zamiar tak robić

mój syn zjadł wczoraj słoik marchewki i dziś wysmarował taką kupę... szok taka hmm dorosłą
no ale najważniejsze że bez płączu itd

no bo on już prawie dorosły jest, ten wasz Pat

ninaad jak wrócisz od lekarza z informacjami to napisz porównamy co tobie powiedziała i mi... trzeba z wielu źródeł czerpać informacje
ok
my mamy na 11.30 wkońcu tego pschologa aż się boję...
pewnie nie ma czego...daj znać po wizycie

Zdjęcia brzuszkowe Oli wrzucę po weekendzie, bo chwilowo jestem bez aparatu niestety.

Wymyśliłam sobie dziś na obiadek kopytka szpinakowe- zobaczymy co z tego mi wyjdzie. Ja w ogóle rzadko jem ziemniaki, ale że dziś już była porcja glutenu na śniadanie i może coś będzie na kolację to obiadek będzie bezglutenowy

Wczoraj przyszła paka z kalendarzem dla mojej mamy i kubeczkami z Olą Aż dziwne, że kurier dojechał jakoś przez te zaspy.
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-10, 08:51   #440
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

wow... jestem w szoku juz mam 4 fotki do nowego kolażu ... wlaściwie to 5 razem z moją ... faaaajnie

martucha
, chcesz linka do kolażu z podpisami? powodzenia u psychologa

gabisun... a Ty jak tam moja ulubienico fotograficzna, da rade cos stworzyc?


czita18...taaa szczepcze "tylko sie nie rozrycz, tylko sie nie rozrycz.... jeszcze minutę" a tak powaznie to Nadia miala juz pierwszą przymiarke reniferowego stroju i skonczyło sie to mega rykiem, wiec myslalam ze nic z tej sesji nie bedzie, ale zrobiłam podejscie numer dwa...i nawet kwadrans wytrzymala...w tym krzywiła sie niemilosiernie co efekotwalo tymi zdjeciami, wiec nie sa to miny szczescia... bynajmniej
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:57   #441
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Współczuje tej skazy Ja osobiście nie wyobrażam sobie nie jeść nabiału Bo aj go zawsze uwielbiałam Ja mogłabym na serach żyć Mięso może nie istnieć
ja też jestem nabiałowa. Mięcho zjem do obiadu- ale nie codziennie i tylko chudziutkie. Wędliny to kupię kilka plasterków raz na rok jak mnie coś najdzie. I też nie wyobrażałam sobie nie jedzenia nabiału. Ale uwierz mi, zdrowie dzieciaczka jest najlepszą motywacją
U mnie jest ok Bo ja już sporo rzeczy zjadłam i nic Frankowi nie jet Tyle że głupotę zrobiłam bo spróbowałam czekolady i też mu nic nie jest a ja słodyczara jestem i teraz mnie kroci
hehe
Mszu Ty powinnaś dostać jakiś prezent od nas za te kolaże
taaaa....dać jej wódki
Cytat:
Napisane przez Paula SHIN Pokaż wiadomość
Czasami samemu to nawet i lepiej Ostatnio kilka razy TZ chcial mi pomoc. I za kazdym razem musialam po nim poprawiac.
a ja tam się cieszę jak TŻ chce mi pomóc. I nieważne, że potem trzeba po nim poprawiać. Staram się go nie krytykować (tak samo jak robi coś przy dziecku), tylko ew. potem poprawiam jak nie widzi, czasem przy okazji coś napomknę- żeby np zapamiętał co jak ma być, ale żeby nie skojarzył, że to jest krytyka pod jego adresem No bo inaczej się chłop zniechęci i już nic nie będzie chciał robić
Cytat:
Napisane przez waniliaania2009 Pokaż wiadomość
Jejku z dzien dobry tvn mowia o chorych dzieciach....az mi sie plakac chce. Jakie to szczescie ze my urodzilysmy zdrowe dzieciaczki. Czasami sie narzeka na kolki, kupy....ale co przechodza inne matki.... jejku....
a ja wczoraj wyjątkowo włączyłam TV na chwilę i akurat trafiłam na program Drzyzgi- było o parach, które dłuuugo starały się o dzieci- aż łezka mi się w oku zakręciła.
Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
bo skoro blender mam to może i parowar trzeba by kupić...
ja nie mam za dużo miejsca w szafkach, więc jakiś czas temu zaopatrzyłam się w coś w tym stylu : KLIK - zajmuje mało miejsca, pasuje do każdego garnka, kosztuje niewiele
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 08:58   #442
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez ninaad Pokaż wiadomość
spróbuję tego sposobu- ale pewnie i tak wyjdzie fotka biednego zaryczanego dziecka, które niedobra matka położyła na brzuszku

tak jak napisalam wyzej nie nalezy sie zniechacac za pierwszym razem, bo jest duze prawodpobinstwo ze zakonczy sie ono porażka (maluch sie rozryczy)

jak macie maty edukacyjne to mozecie polozyc sie na ziemi razem z maluchami i z aparatem... trza kombinowac... niestety

wóóóódki !!!
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna

Edytowane przez mszu
Czas edycji: 2010-12-10 o 09:01
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:04   #443
Mpik82
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: dolnośląskie ;-)
Wiadomości: 834
GG do Mpik82
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez fem Pokaż wiadomość
muszę się wam przyznać, że dopiero teraz zaczełam czuć się matką i zakochuję się pomalutku w moim szkrabie... wcześniej było to takie jest bo jest... trzeba się nim zająć, nakarmić, przwinąć pobawić itp... ale dopiero teraz czuję z tego przyjemność, szcególnie kiedy synek wodzi za mną oczkami albo rano po przebudzeniu usmiecha się do mnie, albo zagaduje przy przewijaniu i zawsze uspokaja się kiedy go przytulę....
Ja mam dokładnie to samo teraz kocham ją na maxa, nawet mój MĄŻ mówi teraz, że ją kocha na całego Jest kochaniutka, uśmiecha się i cieszy sładkodo nas i do zabawek w karuzeli

DZIEKUJE za miłe komentarze odnośnie Mielnki..
Moja Milunia od tygodnia je jabłuszko śmiesznie to wyglada jak jeMieli tym jęzorkiem jak jaszczurka
__________________
11.07.2009 żonka Pawełka
21.08.2010 mama Milenki
Mpik82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:21   #444
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez fem Pokaż wiadomość
muszę się wam przyznać, że dopiero teraz zaczełam czuć się matką i zakochuję się pomalutku w moim szkrabie... wcześniej było to takie jest bo jest... trzeba się nim zająć, nakarmić, przwinąć pobawić itp... ale dopiero teraz czuję z tego przyjemność, szcególnie kiedy synek wodzi za mną oczkami albo rano po przebudzeniu usmiecha się do mnie, albo zagaduje przy przewijaniu i zawsze uspokaja się kiedy go przytulę....

ja mam podobnie
to co wyjustowalam lubie najbardziej
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:28   #445
Kalex
Zakorzenienie
 
Avatar Kalex
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 303
GG do Kalex
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Weronisiu - nie załamuj się z powodu karmienia ważne, żeby dla Pascala było dobrze, jak go po mm brzuszek nie boli i nie ulewa to dawaj mu mm bez obaw. I Ty i on zaoszczędzicie sobie sporo nerwów i płaczu
Mój Mati ustabilizował kupkowy problem i strzela je teraz raz dziennie, ale za to jakie ale i tak ma nadal brzuszkowe problemy-raz je cyca ładnie, a raz je je i nagle zaczyna się prężyć, robi sie czerwony i zaczynaja mu odchodzić gazy, aż czasami płakaczaczyna strasznie.....
Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
AAAAAAAAA ściągaj mi tą czapkęęęę AAAAAAA co to za łoś na mnie siedzi ŁAAAAAA
mój nienawidzi czapek.... chyba ma to po mamusi

a u mnie jutro wielki dzieńpierwszy raz od 2 miesiecy wychodze domiasta na zakupyi to będzie dłuższa nieobecność, więc mąż zostaje sam z małym i odciągniętym mlekiem
Kalex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:33   #446
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
wóóóódki !!!
No nie chciałam tak dosłownie pisać hihih ale może być i wódka

A my czekamy na gości Będzie u nas... Natalka z mamą Klarissą
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:37   #447
Kalex
Zakorzenienie
 
Avatar Kalex
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 303
GG do Kalex
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

mszu-zdjęcia brzuszkowe, nie wiem czy któreś będzie się nadawać
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0371.jpg (29,8 KB, 39 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMG_0378.jpg (38,5 KB, 35 załadowań)
Kalex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:42   #448
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Kalex Pokaż wiadomość
mszu-zdjęcia brzuszkowe, nie wiem czy któreś będzie się nadawać

Kalex... hehe... no nie Maluch musi miec podniesiona głowke i patrzec przed siebie napisalam ze ponosze poprzeczke... 2miesieczny chlopiec powinien to zrobic

ale maluch bardzo sympatyczny
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:51   #449
waniliaania2009
Wtajemniczenie
 
Avatar waniliaania2009
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Malopolskie
Wiadomości: 2 236
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Kalex Pokaż wiadomość
a u mnie jutro wielki dzieńpierwszy raz od 2 miesiecy wychodze domiasta na zakupyi to będzie dłuższa nieobecność, więc mąż zostaje sam z małym i odciągniętym mlekiem
zazdroszcze. Moj sie boi zostac na dluzej. Jak juz wychodze a bylam AZ 2 razy.... to tak pomiedzy karmieniami. ;( tez bym chciala gdzies wyjsc.
Moja mama mieszka daleko ponad 300 km wiec nie mam z kim zostawic malego.

mszu moj to lezy na brzuszku rece i nogi ma w bok wyciagniete i beczy ;( wiec dla nas prosze obniozyc poprzeczke...hehe

Edytowane przez waniliaania2009
Czas edycji: 2010-12-10 o 09:53
waniliaania2009 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-10, 09:56   #450
gabisun
Zakorzenienie
 
Avatar gabisun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 659
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
gabisun... a Ty jak tam moja ulubienico fotograficzna, da rade cos stworzyc?
no ba! już nawet przymiarka była, ale światło dzisiaj kiepskie i wychodzą poruszone albo matrix jakiś ale nie poddaję się

Cytat:
Napisane przez Mpik82 Pokaż wiadomość
Ja mam dokładnie to samo teraz kocham ją na maxa, nawet mój MĄŻ mówi teraz, że ją kocha na całego Jest kochaniutka, uśmiecha się i cieszy sładkodo nas i do zabawek w karuzeli

DZIEKUJE za miłe komentarze odnośnie Mielnki..
Moja Milunia od tygodnia je jabłuszko śmiesznie to wyglada jak jeMieli tym jęzorkiem jak jaszczurka
to wy już na tym etapie, o kurcze ale ten czas leci

Klaex a co to za leniuszek z tego twojego dziecięcia? normalnie jak na plazy
__________________
Czekamy...


gabisun jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:26.