Usunąć ciążę!!!

[Złośnica81]

Napisane przez nan

LPR szczęśliwie nie wygrała wyborów, ale znając naszych polityków to jeszcze się może okazać, że ktoś poza nimi poprze ten wniosek w zamian za jakiś stołek. Obym się myliła. Śmieszna rzecz - przeraża nas szariat i prawo boskie w krajach muzułmańskich, uważamy to za objaw straszliwego zacofania, a jak u nas wprowadza się do prawa boskie rodem z dokumentów Kongregacji Nauki Wiary to to już nie jest zacofanie, tylko hołdowanie tradycji i wszystko jest w najlepszym porządku.

Nan, a czy naprawdę uważasz, że PiS by nie poparło takiego wniosku LPR? Przecież trzon PiS to dawny ZChN i PC... Nawet spora część PO głosowałaby tak samo - Niesiołowski, prawdopodobnie Waltz, Rokita...
Nic dobrego nas wg mnie nie czeka, obawiam się, że zaostrzą ustawę antyaborcyjną i będą się bali referendum w tej sprawie.

[nan]

Te cytaty akurat wyciągnęłam z Racjonalisty. Wspaniałe, prawda?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez nan

Te cytaty akurat wyciągnęłam z Racjonalisty. Wspaniałe, prawda?

Pełen obłęd

[mech]

Napisane przez nan

Chociaż przyznaję, nie byłam zachwycona, gdy zobaczyłam, że wątek się rozwija po zapoznaniu się z pierwszym postem, bo ingerowanie w decyzje innych ludzi za pomocą wpierania im własnego światopoglądu uważam za nadużycie i arogancję.

Można wpierać (coś) i można wspierać (kogoś), a niestety wpieranie jest łatwiejsze.
I lepiej robi na ego


Cytaty...ekhm...boskie...

[nan]

Napisane przez Złośnica81

Nan, a czy naprawdę uważasz, że PiS by nie poparło takiego wniosku LPR? Przecież trzon PiS to dawny ZChN i PC... Nawet spora część PO głosowałaby tak samo - Niesiołowski, prawdopodobnie Waltz, Rokita...
Nic dobrego nas wg mnie nie czeka, obawiam się, że zaostrzą ustawę antyaborcyjną i będą się bali referendum w tej sprawie.

Problem w tym, że to całkiem możliwe, że poprą A referendum na pewno nie będzie tak jak poprzednim razem, bo jeszcze by się społeczeństwo wypowiedziało nie tak jak trzeba. Odkąd zapoznałam się z głównymi tezami projektu konstytucji wg. PiS mam w nocy koszmary.

[soulsweeper]

To samo tyczy się pociechy w samotności. O ileż przyjemniejsze jest życie i rozmowa, gdy mieszkają ze sobą dwaj przyjaciele niż mężczyzna i kobieta" [/I]

No... mam pewne podejrzenia co do preferencji tego pana I absolutnie nie zdziwiłoby mnie, gdyby okazały się prawdziwe.

[Jula]

Tomasz z Akwinu to zdecydowanie mój ulubieniec Ileż złego zrobiły kobietom tezy owych ojców kościołą Mieli problem ze soba i winę (oraz całe zło tego świata) zrzucili na kobiety.
Skąd w nich przekonanie, ze to kobieta ma "pomagac" mezczyznie? Jeszcze tego zabrakło, żeby politycy zaczęli czerpać swe pomysły rodem ze sredniowiecza

[nan]

Napisane przez Jula

Tomasz z Akwinu to zdecydowanie mój ulubieniec Ileż złego zrobiły kobietom tezy owych ojców kościołą Mieli problem ze soba i winę (oraz całe zło tego świata) zrzucili na kobiety.
Skąd w nich przekonanie, ze to kobieta ma "pomagac" mezczyznie? Jeszcze tego zabrakło, żeby politycy zaczęli czerpać swe pomysły rodem ze sredniowiecza

Św. Tomasz również należy do moich ulubieńców. Jeszcze dwa cytaciki na lepszy humor:

Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.


Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.

Ten pierwszy cytat ciekawie wpisuje w temat główny tego wątku Widać po nim, że KK jednak czasami zmienia zdanie

[Różowy Strachulec]

Napisane przez nan

Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.

I skąd tyle dyskusji do kiedy jest zlepek komórek a od kiedy człowiek, skoro sam św Tomasz to tak dokładnie określa Tylko jak określić płeć? Po 41 dniach nadal komórki - dziewczynka?

[Jula]

Napisane przez nan

Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.

Ha, mój ulubiony "kawałek". Ale biedaczek nie wiedział przecież, że jest taka teoria, że płec męska powstała w wyniku błędu, przypadku ))

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Jula

Ha, mój ulubiony "kawałek". Ale biedaczek nie wiedział przecież, że jest taka teoria, że płec męska powstała w wyniku błędu, przypadku ))

Bo to zła teoria była...

[nan]

Napisane przez Jula

Ha, mój ulubiony "kawałek". Ale biedaczek nie wiedział przecież, że jest taka teoria, że płec męska powstała w wyniku błędu, przypadku ))

Mnie to zawsze najbardziej śmieszyły teksty o niewieściej chuci. Że kobiety to niby tylko o jednym myślą. Chyba najpiękniejszy przykład projekcji w historii ludzkości

[Jula]

Hmn, pamiętam, jak pisałam prace dyplomową (a pisałam o płci mózgu )) to szukając materiałów w Internecie znalazłam więcej tego typu perełek: o ile średniowiecznym napaleńcom możnaby jeszcze wybaczyć, o tyle teksty współczesnych oświeeconych są nie do przyjęcia. Uwierzycie, że mimo, iż zyjemy w XXI wieku, niektórzy panowie (wykształceni!!!), mogą miec poglądy na kobiety jak Ci sprzed 800-1000 lat?? Kurcze, szkoda, że juz powywalałam te linki z ulubionych No ale jak tacy "pryszczaci" dorwą sie do władzy, to będziemy miały "powtórkę ze średniowiecza". Oby nie!

[nan]

A ja uderzam znowu w poważny ton. Bardzo poważny:

25-letnia dziewczyna w ciąży zachorowała. Krzyczała z bólu. Lekarze nie zrobili badania, bo mogło spowodować poronienie. W efekcie zmarła i dziewczyna, i dziecko.
Basia i jej narzeczony Piotr Flis pochodzą z Piły. Ona skończyła prawo, on - ekonomię. Poznali się w pracy, planowali ślub. Gdy Basia zaszła w ciążę, kupili większe mieszkanie. Wtedy zaczęły się problemy. Basię zaczął boleć brzuch. Rozpoznanie pilskich lekarzy: wrzodziejące zapalenie jelita grubego, czyli przewlekła infekcja jelita o nieznanych przyczynach. Dziewczyna trafiła do kliniki gastroenterologii w Poznaniu.
- Lekarze cały czas mówili o szansach utrzymania ciąży. O stanie córki niewiele mogłam się dowiedzieć - mówi matka Basi.
Ból był nie do wytrzymania, dziewczyna krzyczała, błagała o środek przeciwbólowy. Dostawała ledwie apap - "ze względu na dobro dziecka". Po trzech tygodniach wypisano ją do domu. Była tam tylko tydzień, zaczął boleć ją odbyt. Diagnoza - ropień. Usunięto go w Poznaniu i po podleczeniu rany Basię wypisano.
Już na drugi dzień ból wrócił, po kobietę przyjechało pogotowie. - W pilskim szpitalu usłyszałam: "Pani córka za bardzo zajmuje się swoim tyłkiem, a za mało ciążą" - mówi matka Basi.
Wtedy zmieniła lekarzy. Znalazła Basi miejsce w szpitalu im. Pirogowa Akademii Medycznej w Łodzi. Dziewczyną zajął się dr Jarosław Cywiński, proktolog. Znalazł narastający ropień w okolicach odbytu i przetokę, czyli otwór w ciele, którym ropa wydostawała się na zewnątrz. Matka: - Błagałam go: "Niech pan ratuje moje dziecko, bo jest coraz gorzej. Nikt nie wie, co jej jest. Proszę zrobić badania!".
Lekarz miał zrobić endoskopię (zajrzeć do jelita przez rurkę światłowodową), która niesie ze sobą ryzyko poronienia. W końcu jednak zrezygnował. - Sumienie mi nie pozwala - powiedział.
Kilka dni później przyszło pogorszenie. Basia z wysoką gorączką trafiła na stół operacyjny. Dziecko było już martwe. Wycięto ropień, ale zakażenie objęło już cały organizm, rozpoznano posocznicę zwaną też sepsą. Przez trzy tygodnie na OIOM-ie kobieta przeszła szereg operacji. Bez skutku - zmarła 29 września 2004 r.
Profesor Grażyna Rydzewska jest krajowym konsultantem ds. gastroenterologii. - W tej sprawie popełniono podstawowy błąd. Gdy pojawił się ropień i przetoka, należało przeprowadzić endoskopię - mówi. - Ona pokazałaby źródło zakażenia, które można by usunąć operacyjnie. Nie wiadomo, czy udałoby się utrzymać ciążę. Ale należało podjąć to ryzyko.
Chcieliśmy zapytać doktora Cywińskiego o śmierć Basi. - Nie ma szans, żebym rozmawiał na ten temat. Tę sprawę trzeba zostawić w spokoju - powiedział i odszedł.
W sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczyny śledztwo wszczęła łódzka prokuratura. - Gromadzimy dokumenty medyczne. Wkrótce zlecimy kompleksową ekspertyzę pod kątem błędu w sztuce lekarskiej - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Wanda Nowicka, przewodnicząca Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, uważa przypadek Basi za dowód na to, że ustawa o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży nie działa. - Teoretycznie pozwala na zrezygnowanie z ciąży, gdy zagraża ona życiu matki. W praktyce jest to jednak niemożliwe - mówi. Podaje przykład ciężarnej kobiety, u której wykryto guz mózgu. Raka nie można było leczyć w trakcie ciąży. Lekarze nie pozwolili jednak na jej przerwanie. Kobieta urodziła dziecko, po czym zmarła. - Takich przypadków mamy coraz więcej - mówi Nowicka.
Jej zdaniem lekarze wmówili sobie, że jak coś stanie się chorej kobiecie w ciąży, to oni się z tego wytłumaczą. Zawsze będą mogli powiedzieć: "Umarła, bo była chora". A płód musi przetrwać. Nowicka: - Kieruje nimi paniczny, nieracjonalny strach przed odpowiedzialnością i napiętnowaniem w środowisku.
- Nie dziwię się, że nikt nie chciał zrobić endoskopii - mówi lekarz pragnący zachować anonimowość. - Każdy z nas boi się posądzenia, że pod pozorem badań celowo sprowokował poronienie, żeby dokonać aborcji na życzenie matki. Nikt nie chce tłumaczyć się w prokuraturze.
W całej Polsce ze względów medycznych rocznie ciążę przerywa kilkadziesiąt kobiet.
Co mówi prawo
Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży pochodzi z 1993 r. Pozwala kobietom na zrezygnowanie z dziecka w trzech przypadkach: (gdy ciąża jest efektem gwałtu, (zagraża zdrowiu lub życiu matki oraz gdy (badania prenatalne wskazują na ryzyko ciężkiego uszkodzenia płodu.
W 1996 r. posłowie SLD wspierani przez reprezentantów innych klubów wprowadzili do ustawy przepis o dopuszczalności przerywania ciąży ze względu na ciężkie warunki życiowe kobiety. Grupa senatorów - głównie Solidarności - zaskarżyła ten przepis do Trybunału Konstytucyjnego. Ten uznał go w 1997 r. - przy trzech głosach odrębnych - za niezgodny z konstytucyjnymi gwarancjami do życia ludzkiego.

Legalne zabiegi przerwania ciąży
(2001 r. - 124 zabiegi, w tym: z powodu zagrożenia życia matki - 63, po badaniach prenatalnych - 56, z powodu gwałtu - 5
(2002 r. - 159 zabiegów, w tym (odpowiednio): 71, 82 oraz 6.
(2003 r. - 174 zabiegi, w tym (odpowiednio): 59, 112, 3
Źródło: Ministerstwo Zdrowia
Na prośbę matki imię zmarłej dziewczyny zostało zmienione
[Tomasz Michałowicz, gazeta.pl]

[Różowy Strachulec]

Przerażająca sprawa...
Badanie było zagrożeniem dla ciąży, dla matki jego brak okazał się być wyrokiem śmierci. Jak lekarze mogą uważać że wszystko jest w porządku? Za śmierć dziewczyny (i nienarodzonego dziecka) się nie obwiniają a utrata ciąży i uratowanie matki zagroziłoby spokojowi ich sumienia?
Tu jest chyba coś nie tak, i to bardzo!

[elly2]

myslalam, ze w takiej sytuacji to matka podejmuje decyzje czy ratowac ja czy dziecko.

[rzyrafka]

czytałam ostatnio kilka artykułów w związku z zachciankami pewnych partii na zaostrzenie obecnej ustawy i spotkałam wypowiedzi głów polskiego kościoła, że od czegoś takiego nie dojdzie! Kościół zgodził się na to co obecnie jest w prawie "żeby zachować ład społeczny"- autentycznyu cytat. Więc na pewno nie ma mowy o wykreśleniu któregoś z tych trzech powodów od usunięcia ciąży. Tak sobie myślę, że może jednak za parę lat znowu kościól ustąpi na rzecz "ładu" i coś się jednak zmieni w tej ustawie z korzyści.ą dla kobiet.

[missbarbie]

Porozmawiaj z nia dlaczego chce to zorbic? moze ma powod o ktorym Ty nie wiesz..Czy chłopak wie o ciazy? ze jest w stanie zapewnic przyszłosc dziecku i czy rodzice wiedza jak to zaakceptowali no i ile ma ona lat?

[nan]

Napisane przez rzyrafka

czytałam ostatnio kilka artykułów w związku z zachciankami pewnych partii na zaostrzenie obecnej ustawy i spotkałam wypowiedzi głów polskiego kościoła, że od czegoś takiego nie dojdzie! Kościół zgodził się na to co obecnie jest w prawie "żeby zachować ład społeczny"- autentycznyu cytat. Więc na pewno nie ma mowy o wykreśleniu któregoś z tych trzech powodów od usunięcia ciąży. Tak sobie myślę, że może jednak za parę lat znowu kościól ustąpi na rzecz "ładu" i coś się jednak zmieni w tej ustawie z korzyści.ą dla kobiet.

To dobra wiadomość, ale ma drugie dno, czego zapewne nawet nie zauważamy (ja od razu zauważyłam ) - a mianowicie, co ma przepraszam bardzo kościół katolicki do naszego ustawodawstwa Szkoda gadać. A poza tym kościół nie chce zaostrzenia ustawy ze względu na ewentualną opozycję, a ustawy w jej obecnym kształcie i tak się często nie wykonuje, bo lekarzom przeszkadza "światopogląd", za co nikt nie ponosi odpowiedzialności i wszystko gra. Po co więc kościołowi zaostrzenie ustawy?

[nan]

Napisane przez missbarbie

Porozmawiaj z nia dlaczego chce to zorbic? moze ma powod o ktorym Ty nie wiesz..Czy chłopak wie o ciazy? ze jest w stanie zapewnic przyszłosc dziecku i czy rodzice wiedza jak to zaakceptowali no i ile ma ona lat?

Sprawa dawno rozwiązana, więc nie ma co do niej wracać. Następnym razem proponuję przeczytać cały wątek.

[rzyrafka]

Ano niestety kościól ma to do rzeczy że przez bardzo wiele, zwłaszcza starszych osób jest uważany za autorytet nieomylny we wszystkich sprawach. I mnie chodzi o to, ze "liberalizacja" stanowiska kościoła jest jedynym chyba sposobem na to aby tę właśnie część społeczeństwa przekonać że aborcja to nie "morderstwo rączek i nóżek". Już nawet ojciec Rydzyk podobno skrytykował nowe pomysły pryszczatych lpr-owców

[mech]

Napisane przez rzyrafka

Już nawet ojciec Rydzyk podobno skrytykował nowe pomysły pryszczatych lpr-owców

no nie, bedziemy mieć Rydzyka za sojusznika
To już tylko czekam na Marsjan na podwórku

[nan]

Napisane przez mech

no nie, bedziemy mieć Rydzyka za sojusznika
To już tylko czekam na Marsjan na podwórku

Świat się kończy.
Mój facet obudziwszy się pewnego dnia, stwierdził, że śniło mu się, że Rydzyk wjechał do Warszawy na osiołku. Stwierdziliśmy wówczas, że całe szczęście, że ojciec dyrektor jeździ Maybachem, bo gdyby jeździł na osiołku, byłby już bogiem.

[nan]

Napisane przez rzyrafka

Ano niestety kościól ma to do rzeczy że przez bardzo wiele, zwłaszcza starszych osób jest uważany za autorytet nieomylny we wszystkich sprawach. I mnie chodzi o to, ze "liberalizacja" stanowiska kościoła jest jedynym chyba sposobem na to aby tę właśnie część społeczeństwa przekonać że aborcja to nie "morderstwo rączek i nóżek". Już nawet ojciec Rydzyk podobno skrytykował nowe pomysły pryszczatych lpr-owców

Mnie najbardziej uderza w tym fakt, że Kościół w ogóle wypowiada się w kwestiach świeckiego prawdodawstwa, bo TEORETYCZNIE nic mu do niego. W praktyce zaś widać, że ma mnóstwo do powiedzenia i wcale się z tym nie kryje. Jego zdanie zaś jest ważniejsze od zdania polskich kobiet w tej kwestii. Przerażające jest to dla mnie.

[rzyrafka]

Napisane przez nan

Świat się kończy.
Mój facet obudziwszy się pewnego dnia, stwierdził, że śniło mu się, że Rydzyk wjechał do Warszawy na osiołku. Stwierdziliśmy wówczas, że całe szczęście, że ojciec dyrektor jeździ Maybachem, bo gdyby jeździł na osiołku, byłby już bogiem.

[nimfa_nr1]

usunąć?! jakaś głupia! po co decyduje się na współzycie skoro nie wiedziała,że możliwość zajścia w ciążę istnieje?! dziecinne! ja nigdy nie usunełabym dziecka! to nieludzkie , a psychiczny uraz do końca życia jej zostanie...

[Madlaine]

Napisane przez nimfa_nr1

usunąć?! jakaś głupia! po co decyduje się na współzycie skoro nie wiedziała,że możliwość zajścia w ciążę istnieje?! dziecinne! ja nigdy nie usunełabym dziecka! to nieludzkie , a psychiczny uraz do końca życia jej zostanie...

Za to Ty emanujesz niezwykłą mądrością

A o urazie skąd wiesz, usunęłaś, że masz taką pewność ???

[Złośnica81]

Napisane przez nimfa_nr1

usunąć?! jakaś głupia! po co decyduje się na współzycie skoro nie wiedziała,że możliwość zajścia w ciążę istnieje?! dziecinne! ja nigdy nie usunełabym dziecka! to nieludzkie , a psychiczny uraz do końca życia jej zostanie...

Taaak, Madlaine ma rację, Twój post jest wyjątkowo "inteligentny" Może przez takie durne teksty niektóre kobiety nie usunąwszy ciąży pozbywają się noworodków różnymi metodami

[201704240951]

Napisane przez nan

A ja uderzam znowu w poważny ton. Bardzo poważny:

25-letnia dziewczyna w ciąży zachorowała. Krzyczała z bólu. Lekarze nie zrobili badania, bo mogło spowodować poronienie. W efekcie zmarła i dziewczyna, i dziecko.
Basia i jej narzeczony Piotr Flis pochodzą z Piły. Ona skończyła prawo, on - ekonomię. Poznali się w pracy, planowali ślub. Gdy Basia zaszła w ciążę, kupili większe mieszkanie. Wtedy zaczęły się problemy. Basię zaczął boleć brzuch. Rozpoznanie pilskich lekarzy: wrzodziejące zapalenie jelita grubego, czyli przewlekła infekcja jelita o nieznanych przyczynach. Dziewczyna trafiła do kliniki gastroenterologii w Poznaniu.
- Lekarze cały czas mówili o szansach utrzymania ciąży. O stanie córki niewiele mogłam się dowiedzieć - mówi matka Basi.
Ból był nie do wytrzymania, dziewczyna krzyczała, błagała o środek przeciwbólowy. Dostawała ledwie apap - "ze względu na dobro dziecka". Po trzech tygodniach wypisano ją do domu. Była tam tylko tydzień, zaczął boleć ją odbyt. Diagnoza - ropień. Usunięto go w Poznaniu i po podleczeniu rany Basię wypisano.
Już na drugi dzień ból wrócił, po kobietę przyjechało pogotowie. - W pilskim szpitalu usłyszałam: "Pani córka za bardzo zajmuje się swoim tyłkiem, a za mało ciążą" - mówi matka Basi.
Wtedy zmieniła lekarzy. Znalazła Basi miejsce w szpitalu im. Pirogowa Akademii Medycznej w Łodzi. Dziewczyną zajął się dr Jarosław Cywiński, proktolog. Znalazł narastający ropień w okolicach odbytu i przetokę, czyli otwór w ciele, którym ropa wydostawała się na zewnątrz. Matka: - Błagałam go: "Niech pan ratuje moje dziecko, bo jest coraz gorzej. Nikt nie wie, co jej jest. Proszę zrobić badania!".
Lekarz miał zrobić endoskopię (zajrzeć do jelita przez rurkę światłowodową), która niesie ze sobą ryzyko poronienia. W końcu jednak zrezygnował. - Sumienie mi nie pozwala - powiedział.
Kilka dni później przyszło pogorszenie. Basia z wysoką gorączką trafiła na stół operacyjny. Dziecko było już martwe. Wycięto ropień, ale zakażenie objęło już cały organizm, rozpoznano posocznicę zwaną też sepsą. Przez trzy tygodnie na OIOM-ie kobieta przeszła szereg operacji. Bez skutku - zmarła 29 września 2004 r.
Profesor Grażyna Rydzewska jest krajowym konsultantem ds. gastroenterologii. - W tej sprawie popełniono podstawowy błąd. Gdy pojawił się ropień i przetoka, należało przeprowadzić endoskopię - mówi. - Ona pokazałaby źródło zakażenia, które można by usunąć operacyjnie. Nie wiadomo, czy udałoby się utrzymać ciążę. Ale należało podjąć to ryzyko.
Chcieliśmy zapytać doktora Cywińskiego o śmierć Basi. - Nie ma szans, żebym rozmawiał na ten temat. Tę sprawę trzeba zostawić w spokoju - powiedział i odszedł.
W sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczyny śledztwo wszczęła łódzka prokuratura. - Gromadzimy dokumenty medyczne. Wkrótce zlecimy kompleksową ekspertyzę pod kątem błędu w sztuce lekarskiej - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Wanda Nowicka, przewodnicząca Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, uważa przypadek Basi za dowód na to, że ustawa o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży nie działa. - Teoretycznie pozwala na zrezygnowanie z ciąży, gdy zagraża ona życiu matki. W praktyce jest to jednak niemożliwe - mówi. Podaje przykład ciężarnej kobiety, u której wykryto guz mózgu. Raka nie można było leczyć w trakcie ciąży. Lekarze nie pozwolili jednak na jej przerwanie. Kobieta urodziła dziecko, po czym zmarła. - Takich przypadków mamy coraz więcej - mówi Nowicka.
Jej zdaniem lekarze wmówili sobie, że jak coś stanie się chorej kobiecie w ciąży, to oni się z tego wytłumaczą. Zawsze będą mogli powiedzieć: "Umarła, bo była chora". A płód musi przetrwać. Nowicka: - Kieruje nimi paniczny, nieracjonalny strach przed odpowiedzialnością i napiętnowaniem w środowisku.
- Nie dziwię się, że nikt nie chciał zrobić endoskopii - mówi lekarz pragnący zachować anonimowość. - Każdy z nas boi się posądzenia, że pod pozorem badań celowo sprowokował poronienie, żeby dokonać aborcji na życzenie matki. Nikt nie chce tłumaczyć się w prokuraturze.
W całej Polsce ze względów medycznych rocznie ciążę przerywa kilkadziesiąt kobiet.
Co mówi prawo
Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży pochodzi z 1993 r. Pozwala kobietom na zrezygnowanie z dziecka w trzech przypadkach: (gdy ciąża jest efektem gwałtu, (zagraża zdrowiu lub życiu matki oraz gdy (badania prenatalne wskazują na ryzyko ciężkiego uszkodzenia płodu.
W 1996 r. posłowie SLD wspierani przez reprezentantów innych klubów wprowadzili do ustawy przepis o dopuszczalności przerywania ciąży ze względu na ciężkie warunki życiowe kobiety. Grupa senatorów - głównie Solidarności - zaskarżyła ten przepis do Trybunału Konstytucyjnego. Ten uznał go w 1997 r. - przy trzech głosach odrębnych - za niezgodny z konstytucyjnymi gwarancjami do życia ludzkiego.

Legalne zabiegi przerwania ciąży
(2001 r. - 124 zabiegi, w tym: z powodu zagrożenia życia matki - 63, po badaniach prenatalnych - 56, z powodu gwałtu - 5
(2002 r. - 159 zabiegów, w tym (odpowiednio): 71, 82 oraz 6.
(2003 r. - 174 zabiegi, w tym (odpowiednio): 59, 112, 3
Źródło: Ministerstwo Zdrowia
Na prośbę matki imię zmarłej dziewczyny zostało zmienione
[Tomasz Michałowicz, gazeta.pl]

jejciu

[(karolinka)]

a moj brat i bratowa chcieliby miec dziecko anie moga;( a ona nie sznauje daru z NIeba;/