Odchudzanie po 30 i później 33 i 1/3 ;)

[Rzabba]

Dziecko chciałam mieć wcześnie ale planowałam na 25-26 lat. Wyszło inaczej - pierwsze urodziło się po 30-tce

[pingwin2]

Weronisia współczuję - uważaj na siebie i jedz zgodnie z zaleceniami to szybciej wyzdrowiejesz

Rzabba trzymam kciuki

uciekam, bo dostałam tak krótki termin z wydawnictwa, że chyba do poniedziałku będe tylko tlumaczyć i poprawiać

milego i błagam nie spamujcie za dużo

[oreganka]

hello, dzieńdoberek

navi ja mam więcej latek od Ciebie i daleko mi do ślubu i dzieci choć był taki czas kiedy myślałam o dziecku poważnie

[milgryf]

Napisane przez Rzabba

Dziecko chciałam mieć wcześnie ale planowałam na 25-26 lat. Wyszło inaczej - pierwsze urodziło się po 30-tce

A ja myślałam że ty nie masz jeszcze 30.

Cześć dziewczyny w nowym wątku

Weronisia duuuużo zdrówka

[Brewka :)]

cześć
rany jesień już właściwie jest, nie podoba mi się

[annLee]

heloł
a ja lubię taką pogodę

Navi-ja mam 28 i jestem przerażona
miałam 27 kiedy wychodziłam za mąż i też byłam
ani jedno ani drugie nigdy nie było moim celem w życiu
bo to chyba kwestia priorytetów jest

[rzęsa]

hehehej!

dziękujam
magliś, nie spóźniłaś się
ann, mam zapieprz po pachy, a jak będzie to się okaże


Weronisiu

jak egzam Iwonki?

navi ja wyszłam za mąż mając 23 lata
po póltora roku urodziła się córka
jak najbardziej planowana (odstawiłam wcześnie tabsy)
ale w dzisiejszych czasach to raczej wychodzi się za mąć w okolicach 30
więc dziwi mnie, że większość Twoich znajomych ma to za sobą

u mnie tak wyszło, nic na siłę

[Brewka :)]

Rzęsko to nie są znajome navi, tylko wizażowy wątek na mamie z klasą
wśród znajomych navi mogę dać głowę uciąć, że jest tendencja dokładnie odwrotna , bo to w dużej mierze kwestia środowiska jest, a co za tym idzie aspiracji, możliwości i priorytetów

[Beata.]

Hi

[navi]

Napisane przez Rzabba

Dziecko chciałam mieć wcześnie ale planowałam na 25-26 lat. Wyszło inaczej - pierwsze urodziło się po 30-tce

no tak, roznie to planowanie się kończy
mowia ze najlepiej rodzic do 30, ale jestes zywym przykladem tego, ze po 30 mozna "wyprodukowac" rownie udane "egzemplarze"

Napisane przez pingwin2

milego i błagam nie spamujcie za dużo

no wiesz, postaramy sie.. ale nie obiecujemy
co sie wyglupiaja z tymi teminami

Napisane przez oreganka

hello, dzieńdoberek

navi ja mam więcej latek od Ciebie i daleko mi do ślubu i dzieci choć był taki czas kiedy myślałam o dziecku poważnie

ja jeszcze czegos takiego nie przezylam, no ale mam tych pare lat mniej (nie zebym Ci wiek wypominała! )

Napisane przez Brewka :)

cześć
rany jesień już właściwie jest, nie podoba mi się

mi tez choc dzis ladnie, slonecznie, ale chlodnawo juz..
a wczoraj podrzutek mi nadawał jak to fajnie, ze zima niedlugo

Napisane przez annLee

Navi-ja mam 28 i jestem przerażona
miałam 27 kiedy wychodziłam za mąż i też byłam
ani jedno ani drugie nigdy nie było moim celem w życiu
bo to chyba kwestia priorytetów jest

widzisz-masz 28 i jestes przerazona, a tamte dziewczyny maja po 19-20-21 i nie są i to ile ich jest
jezdem w szoku normalnie.

Napisane przez Brewka :)

Rzęsko to nie są znajome navi, tylko wizażowy wątek na mamie z klasą
wśród znajomych navi mogę dać głowę uciąć, że jest tendencja dokładnie odwrotna , bo to w dużej mierze kwestia środowiska jest, a co za tym idzie aspiracji, możliwości i priorytetów

ano ano rzęsko to nie moje znajome
ale inna sprawa, ze wsrod moich znajomych w wieku 22-23 zapanowal sezon slubow, tyle tego sie narobilo ze naprawde ... SZOK!!!
pewnie jak sie pohajtaja to i rozmnazac sie beda...
co sie dzieje..

Napisane przez Beata.

Hi

hello

[Rzabba]

Ja po prostu chciałam miec dziecko z facetem którego kocham, nigdy to nie było celem samym w sobie. Natomiast do ślubu to mnie jeszcze w dzień ślubu przekonywał

[navi]

Napisane przez Rzabba

Ja po prostu chciałam miec dziecko z facetem którego kocham, nigdy to nie było celem samym w sobie. Natomiast do ślubu to mnie jeszcze w dzień ślubu przekonywał

hahahaha dobre
wiecie co.. od tego patrzenia i gadania to samej mi sie zebralo
tzn taka mysl mi przemknela przez glowe i szybko wyleciała

[Rzabba]

Milgryf ja mam niewiele ponad 30 bo 32

Navi ze slubem to się kiedys umówiliśmy, ze jeśli trzeba będzie to weźmiemy np. jeśli tak będzie lepiej dla dziecka albo jakieś sprawy prawne będą tego wymagały a jak nie to poczekamy żeby wnukom zrobic niespodziankę i mieć trochę zabawy na starość
Wyszło tak, ze wzieliśmy ślub, zebym tutaj miała ubezpieczenia na poród

[Brewka :)]

Napisane przez navi

ano ano rzęsko to nie moje znajome
ale inna sprawa, ze wsrod moich znajomych w wieku 22-23 zapanowal sezon slubow, tyle tego sie narobilo ze naprawde ... SZOK!!!
pewnie jak sie pohajtaja to i rozmnazac sie beda...
co sie dzieje..

no żartujesz sobie a to pracujący czy uczący się znajomi?

[navi]

Napisane przez Rzabba

Milgryf ja mam niewiele ponad 30 bo 32

Navi ze slubem to się kiedys umówiliśmy, ze jeśli trzeba będzie to weźmiemy np. jeśli tak będzie lepiej dla dziecka albo jakieś sprawy prawne będą tego wymagały a jak nie to poczekamy żeby wnukom zrobic niespodziankę i mieć trochę zabawy na starość
Wyszło tak, ze wzieliśmy ślub, zebym tutaj miała ubezpieczenia na poród

hehe dobre z ta zabawa na starość
czyli Twoj malz wcale nie tak dawno jest malzem

Napisane przez Brewka :)

no żartujesz sobie a to pracujący czy uczący się znajomi?

nie zartuje
wiekszosc uczaca sie i pracujaca ale jesli pytasz o to, ile z nich bedzie na garnuszku rodzicow, to chyba zadni. nie wiem dokladnie jak to jest u wszystkich, bo o niektorych tylko uslyszalam, ze sie hajtają a dawno się z nimi nie widzialam, ale o wiekszosci wiem, ze mieszkaja na swoim i na siebie zarabiaja, tyle ze z tym ich "swoim" rodzice pomogli juz wczesniej w niektorych przypadkach.
jedna kolezanka ma 22, wyszla za amerykanca 37
druga ma 22 wychodzi za 25 latka
trzecia ma 22 wyszla za 22 latka
czwarta ma 23 wyszla za 23 (albo 24) latka
no i moj ex co ma 22 ozenil sie z 20 latka, a z pazdzierniku rodzi się im coreczka

o ludu

[Brewka :)]

niesamowite rzeczy dzieją się z młodzieżą
może to o tą samodzielność chodzi? i wiarę w antykoncepcję? bo nie wiem kto z własnej woli ładowałby się w pracę-naukę-dziecko

[navi]

Napisane przez Brewka :)

niesamowite rzeczy dzieją się z młodzieżą
może to o tą samodzielność chodzi? i wiarę w antykoncepcję? bo nie wiem kto z własnej woli ładowałby się w pracę-naukę-dziecko

ja tez nie wiem co się dzieje..
tylko jednej z tych par sie nie dziwie, bo rodzina mocno katolicka i bez slubu nie mogli ze soba zamieszkac, a sa razem 8 lat..(majac 22 ).
no, ale w kazdym razie ta reszta to mam wrazenie ze się nudzi

edit:
moim zdaniem oni za bardzo się spieszą...
one do wlozenia bialej sukni, a oni to nie wiem w sumie do czego
jedynie ten 37 latek wiadomo dlaczego się hajtna już no ale wlasnie, on ma 15 lat wiecej od nas!! nie mowie, ze bede brala slub okolo 40, moze zrobie to nawet za 3-4 lata, ale na pewno nie teraz

edit:

dziewczynki, poradzcie...
konczy mi sie szampon i mysle o tej napherze, ale weszlam tu (http://www.naturella.com.pl/product_...oducts_id/2371) i czytam, ze :
"Przeznaczenie:

Włosy pozbawione witalności, zmęczone, osłabione szkodliwym działaniem zanieczyszczeń środowiska i promieniami UVA/UVB, z niskim poziomem nawilżenia i małą elastycznością, bez połysku"

jestescie aby pewne, ze do wlosow koszmarnie przetluszczajacych sie dobrze bedzie stosowac szampon do tego co zaznaczylam
wiem, ze niski/wysoki poziom nawilzenia to nie do konca to samo, co przetluszczanie, ale hmm.. sama nie wiem.
w sumie po myciu czasami swedzi mnie skora przy glowie, tak jakby wlasnie byla przesuszona, moze ja niepotrzebnie uzywam tych szamponow do wlosow przetluszczajacych sie, bo to tylko pogarsza??
myslalam nad tym zestawem:
http://www.naturella.com.pl/index.ph...ts_line_id/363
co wy o tym sadzicie?

edit 2
na innej stronie znalazlam "(...)nafta pomaga włosom odzyskać naturalną siłę, uwalnia je od zanieczyszczeń i pozwala na wnikanie w ich strukturę witamin i niezbędnych składników odżywczych", czyli moze ona oczysci mi skore z tego nadmiernego wydzielania łoju?

[Yoolia]

Witam w nowym wątku - dopiero go odkryłam

navi ja tak jak annLee mam 28latek i rok po slubie jestem, przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą dobre pare latek niczym małżeństwo, ale do ślubu wcale nam sie nie spieszyło.
Wiedzielismy, że i tak bedziemy razem, ale w koncu nadeszła pora na decyzję, zachciało mi się pieknej sukni, ceremonii w kościele - w sumie ta decyzja gdzies dawno już była, tylko ciągle brakowało czasu na znalezienie lokalu, zespołu itp, ciągle to odkładaliśmy aż dostałam cynk, że w restauracji, o której myśleliśmy zwolnił sie czerwcowy termin, bo tak już wszystko było pozajmowane. Niwiele myśląc zarezerwowaliśmy go i tak się stało.

A pierwsze dziecko chciałam urodzić przed 30-tka, wcześniej wogóle nie czułam takiej potrzeby, małe dzieci wręcz mnie denerwowały.
Teraz też jestem lekko przerażona, jak to będzie, mam zero doswiadczenia, nie ślinię się na widok małych dzieci, boję się czy okaże jej tyle serca i miłości.

Też się dziwię dziewczynom, które ledwo ukonczyły 20 lat takich poważnych decyzji jakim są zamążpójscie i urodzenie dziecka. Nie mowie tu o wpadkach tylko o niby przemyslanych decyzjach w kolejności: ślub - dziecko.
Już kiedyś pisałam na ten temat, że na naszym forum są wątki gdzie sporo jest starających się o dziecko dziewczyn wieku ciut ponad 20 lat, siedzą sobie w domu, nie pracują, maż pracuje ale na czarno (bo wiecej zarobi) czesto mieszkają z teściami, których nie znoszą. Nie myslą o zadnej ochronie, urlopie macierzyńskim itp. środkach finansowych na przyszłość, żeby zapewnić byt maleństwu i sobie.
Echh, na ten temat możnaby pisać i pisać.

[navi]

Napisane przez Yoolia

Witam w nowym wątku - dopiero go odkryłam

navi ja tak jak annLee mam 28latek i rok po slubie jestem, przed ślubem mieszkaliśmy ze sobą dobre pare latek niczym małżeństwo, ale do ślubu wcale nam sie nie spieszyło.
Wiedzielismy, że i tak bedziemy razem, ale w koncu nadeszła pora na decyzję, zachciało mi się pieknej sukni, ceremonii w kościele - w sumie ta decyzja gdzies dawno już była, tylko ciągle brakowało czasu na znalezienie lokalu, zespołu itp, ciągle to odkładaliśmy aż dostałam cynk, że w restauracji, o której myśleliśmy zwolnił sie czerwcowy termin, bo tak już wszystko było pozajmowane. Niwiele myśląc zarezerwowaliśmy go i tak się stało.

A pierwsze dziecko chciałam urodzić przed 30-tka, wcześniej wogóle nie czułam takiej potrzeby, małe dzieci wręcz mnie denerwowały.
Teraz też jestem lekko przerażona, jak to będzie, mam zero doswiadczenia, nie ślinię się na widok małych dzieci, boję się czy okaże jej tyle serca i miłości.

Też się dziwię dziewczynom, które ledwo ukonczyły 20 lat takich poważnych decyzji jakim są zamążpójscie i urodzenie dziecka. Nie mowie tu o wpadkach tylko o niby przemyslanych decyzjach w kolejności: ślub - dziecko.
Już kiedyś pisałam na ten temat, że na naszym forum są wątki gdzie sporo jest starających się o dziecko dziewczyn wieku ciut ponad 20 lat, siedzą sobie w domu, nie pracują, maż pracuje ale na czarno (bo wiecej zarobi) czesto mieszkają z teściami, których nie znoszą. Nie myslą o zadnej ochronie, urlopie macierzyńskim itp. środkach finansowych na przyszłość, żeby zapewnić byt maleństwu i sobie.
Echh, na ten temat możnaby pisać i pisać.

no wlasnie.. tez mnie to zszokowalo.
oczywiscie czesci z nich faktycznie tak zycie sie ulozylo, ze moga sobie na to pozwolic, czuja instynkt itd, dla mnie wtedy wszystko jest ok. ale jest ich tak naprawde bardzo wiele, a nie wierze, zeby wszystkie mialy warunki idealne na dziecko (o ile mozna mowic o 'idealnych warunkach' na to..)
a o to, czy dasz malej odpowiednio duzo milosci, mysle ze w ogole nie musisz sie martwić jak sie urodzi jestem przekonana, ze pokochasz ja calym sercem

[Beata.]

Hej Yoolia
Jak tam dzidzia

Co do tych dziewczyn co o nich wspominasz to myślę, ze najtrafniej ujęła to Brewka:
"bo to w dużej mierze kwestia środowiska jest, a co za tym idzie aspiracji, możliwości i priorytetów"


Navi nawilżanie to jedno a przetłuszczanie to drugie.
A może odstaw na jakis czas te szampony do włosów przetłuszczających, bo skoro i tak myjesz codziennie to co ci zalezy.
A jak ciągle używasz do włosów przetłuszczajacych to wysuszasz sobie skóre i ta produkuje zwiększone ilości sebum i kółko się zamyka.

[Yoolia]

Napisane przez navi

a o to, czy dasz malej odpowiednio duzo milosci, mysle ze w ogole nie musisz sie martwić jak sie urodzi jestem przekonana, ze pokochasz ja calym sercem

dzięki
mam nadzieję, że ten prawdziwy instynkt macierzyński przyjdzie w chwili gdy zobaczę maleństwo
Cieszę się, jak czuję kopniaczka i juz ją kocham ale to chyba jeszcze nie to

Tydzień temu urodziła moja koleżanka z pracy. Przez tą ciążę życie jej się trochę pogmatwało. Najpierw rodzice nie zaakceptowali faktu że jest w ciąży - skutkiem czego wylądowała w szpitalu, zaczeło jej się odklejać łozysko i ciąża była zagrozona - do porodu była na zwolnieniu lekarskim. Potem szybki ślub, zamieszkanie u męża i teściowej, za którą nie przepadała. Mąż okazał się ostatnim burakiem. Ona dziewczyna oczytana, lubiąca dyskutować na różne tematy nagle wsiąkła na zadupiu, do nikogo nie mogła buzi otworzyć, nawet mąż z nią nie rozmawiał, nikt nie mógł jej odwiedzać. Była zła na dziecko które nosiła, że to wszystko przez nie, ale jak tylko go zobaczyła wszystko minęło, napisała mi pozniej w smsie, że pierwszy raz doznała takiego uczucia, jeszcze takiej miłości nie znała. Aż mi się łezka w oku zakręciła jak to przeczytałam.

Napisane przez Beata.

Hej Yoolia
Jak tam dzidzia

Co do tych dziewczyn co o nich wspominasz to myślę, ze najtrafniej ujęła to Brewka:
"bo to w dużej mierze kwestia środowiska jest, a co za tym idzie aspiracji, możliwości i priorytetów"

nio bardzo dobrze to ujęła Brewka, rzeczywiście coś w tym jest

a dzidzia kopie coraz mocniej, a mamusia spać nie może, cięzko mi się przekręcić z boku na bok, jęczę i stękam

[Iwonalodz]

Hej Ślicznotki

Napisane przez Brewka :)

niesamowite rzeczy dzieją się z młodzieżą
może to o tą samodzielność chodzi? i wiarę w antykoncepcję? bo nie wiem kto z własnej woli ładowałby się w pracę-naukę-dziecko

Ja mam dużą grupę zanjomych w wieku mniej więcej moim czyli +/- 30 i na palcach jednej reki moge policzyć małżeństwa, dzieci też. Za to sa dwa rozwody
Nie wiem z czego to wynika, pary, które sa ze soba jakoś do ślubu się nie spieszą, część mieszka ze sobą, część nie może sobie kupić M, bo ich nie stać, drudzy często podróżuja, nie w celach turystycznych, ale raczej w celach ogólno życiowych. Nie mam kolezanek z mega instynktem macierzyńskim.
Choć znam dziewczyny, które od dawna marza o zamążpójściu, o dziecku to raczej nie, ale mam koleżanki dla których brak obrączki oznacza, że są "gorsze" i te sa teraz same i mają desperację w oczach. Nawet jednej mama powiedziała, że lepiej być rozwódką niż stara panną ale to już inny rozdział.
U mnie np. na to tez na pewno ma duży wpływ to, że jestem jakoś tak mocno niezależna i psychicznie i ogólnie, więc do małżeństwa jakoś mnie teraz nie ciągnie. Dziecko mieć chcę przed 35 i mam andzieję, że tak będzie a jak nie jestem razem z podrzutkiem otwarta na adopcję małego krasnala, zreszta jedno nie wyklucza drugiego

Napisane przez Yoolia

dzięki
mam nadzieję, że ten prawdziwy instynkt macierzyński przyjdzie w chwili gdy zobaczę maleństwo
Cieszę się, jak czuję kopniaczka i juz ją kocham ale to chyba jeszcze nie to

Moja siostra tez tak czekała i się nie doczekała
Różnie to bywa. Kocha swoja córkę, ale głupawki i wulkanu uczuć to nie było nigdy

Oreganko, jak się czujesz dzisiaj?

[navi]

Napisane przez Beata.

Navi nawilżanie to jedno a przetłuszczanie to drugie.
A może odstaw na jakis czas te szampony do włosów przetłuszczających, bo skoro i tak myjesz codziennie to co ci zalezy.
A jak ciągle używasz do włosów przetłuszczajacych to wysuszasz sobie skóre i ta produkuje zwiększone ilości sebum i kółko się zamyka.

o wlasnie wlasnie o to mi chodzilo
tez sie obawiam, ze takie bledne kolo sie zrobilo
sprobuje wiec ta naphere, ale tak mysle, czy kupic tylko szampon, czy caly zestaw machnac. 40zł za szampon+lotion+odzywke to nie tak duzo..

Napisane przez Yoolia

dzięki
mam nadzieję, że ten prawdziwy instynkt macierzyński przyjdzie w chwili gdy zobaczę maleństwo
Cieszę się, jak czuję kopniaczka i juz ją kocham ale to chyba jeszcze nie to

Tydzień temu urodziła moja koleżanka z pracy. Przez tą ciążę życie jej się trochę pogmatwało. Najpierw rodzice nie zaakceptowali faktu że jest w ciąży - skutkiem czego wylądowała w szpitalu, zaczeło jej się odklejać łozysko i ciąża była zagrozona - do porodu była na zwolnieniu lekarskim. Potem szybki ślub, zamieszkanie u męża i teściowej, za którą nie przepadała. Mąż okazał się ostatnim burakiem. Ona dziewczyna oczytana, lubiąca dyskutować na różne tematy nagle wsiąkła na zadupiu, do nikogo nie mogła buzi otworzyć, nawet mąż z nią nie rozmawiał, nikt nie mógł jej odwiedzać. Była zła na dziecko które nosiła, że to wszystko przez nie, ale jak tylko go zobaczyła wszystko minęło, napisała mi pozniej w smsie, że pierwszy raz doznała takiego uczucia, jeszcze takiej miłości nie znała. Aż mi się łezka w oku zakręciła jak to przeczytałam.

ojjjj
swoja droga smutna historia... ale z optymistycznym zakonczeniem

Napisane przez Yoolia

nio bardzo dobrze to ujęła Brewka, rzeczywiście coś w tym jest

a dzidzia kopie coraz mocniej, a mamusia spać nie może, cięzko mi się przekręcić z boku na bok, jęczę i stękam

a ile to jeszcze do wyjscia na 2 strone?

[pingwin2]

Navi u mnie jest tak jak u Yooli - większość znajomych dopiero rok tem brała slub, a wszyscy 30 z hakiem, dzieci brak
u mojej siostry wszyscy znajomi po ślubie 2 dzieci
a u mojego brata 23 lata - też sie szaleństwo ślubów zaczęło, jego dziewczyna też naciska - mam nadzieję, ze brat sie nie złamie

[navi]

Napisane przez pingwin2

Navi u mnie jest tak jak u Yooli - większość znajomych dopiero rok tem brała slub, a wszyscy 30 z hakiem, dzieci brak
u mojej siostry wszyscy znajomi po ślubie 2 dzieci
a u mojego brata 23 lata - też sie szaleństwo ślubów zaczęło, jego dziewczyna też naciska - mam nadzieję, ze brat sie nie złamie

hehehe o matko 23 lata i go do oltarza ciagnie???
a brata mialas wolnego niedawno cos slyszalam

edit:
wlasnie dostalam zaproszenie na wieczor panienski

[pingwin2]

nie zawsze pisałam, ze zajęty, ale ja bym mu chętnie panne na inną zmieniła
Navi milej zabawy

[Iwonalodz]

Napisane przez pingwin2

nie zawsze pisałam, ze zajęty, ale ja bym mu chętnie panne na inną zmieniła
Navi milej zabawy

Ech te siostry
Postrach wszystkich przyszłych bratowych

Navi na pewno fajnie będzie jak to na panieńskim

Ja zmykam, zajrzę wieczorkiem, bo chyba zawisnę na razie.

Beatko, jak pędzelek?

[navi]

Napisane przez pingwin2

nie zawsze pisałam, ze zajęty, ale ja bym mu chętnie panne na inną zmieniła
Navi milej zabawy

aaa to ja cos przeoczyc musialam
a co, tamta zolza? to nie dziwie sie, ze go od oltarza odciagasz

dziekuje

[oreganka]

Napisane przez Iwonalodz

Oreganko, jak się czujesz dzisiaj?

dzięki Iwonko, w miarę dobrze, jeste już o wiele lepiej niz jeszcze w niedzielę

co do ślubów i dzieci to ja obracam się w towarzystwie singli 20 +, a może inaczej mówiąc przed 30, nie wiem jak to jest ale w moim towarzystwie nikt się nie hajta, jednemu koledze urodziło się dziecko ale to zawiła historia, dziewczynie pomaga jak może ale razem nie są, w innym towarzystwie owszem są pary ale do ślubów jakoś im też się nie spieszy

[Beata.]

Iwonko pędzelek nabyłam, dziękuje
A nad cieniami to chyba z godzinę spędziłam ( ale mnie wczoraj głowa bolała i ciężko myślałam ), łaziłam od Dauglasa do Sephory i z powrotem . Zastanawiałam sie nad tymi Isadory, i Burzujkam i Art deco i Lorealami w końcu nie kupiłam, bo nie umiałam sie zdecydować
Kupiłam później Inglota grafitowy i taki jakiś jasny beż rozświetlający.
Kreski zrobiłam, wg mnie wyszły ładnie tzn. nie widać ich a efekt jest
może trochę krzywo, ale co tam
Iwonko a jakie masz kolory tej IsaDory?