Problem z mieszkaniem

[Olka123456789012]

Witam,
mam pewien problem: we wrześniu zaczynam studia w Warszawie, a mieszkam praktycznie na drugim końcu Polski. Studiowanie w Wawie było moim marzeniem praktycznie od zawsze. Tak jak i mieszkanie na stancji. Jednak moi rodzice upierają się, że powinnam mieszkać w akademiku, dzieląc pokój z inną osobą. Nie chcę tego, nie umiem się uczyć, gdy ktoś jest w moim pokoju, jednak nie mogę ich przekonać do zmiany zdania. Mam problem, ponieważ nie mogę pojechać i poszukać sobie stancji. Nie mam też tam nikogo znajomego, kto mógłby mi w tym pomóc. Co powinnam zrobić? Może spróbować przez agencję nieruchomości?

[Outlanderka]

Napisane przez Olka123456789012

Witam,
mam pewien problem: we wrześniu zaczynam studia w Warszawie, a mieszkam praktycznie na drugim końcu Polski. Studiowanie w Wawie było moim marzeniem praktycznie od zawsze. Tak jak i mieszkanie na stancji. Jednak moi rodzice upierają się, że powinnam mieszkać w akademiku, dzieląc pokój z inną osobą. Nie chcę tego, nie umiem się uczyć, gdy ktoś jest w moim pokoju, jednak nie mogę ich przekonać do zmiany zdania. Mam problem, ponieważ nie mogę pojechać i poszukać sobie stancji. Nie mam też tam nikogo znajomego, kto mógłby mi w tym pomóc. Co powinnam zrobić? Może spróbować przez agencję nieruchomości?

Jaką sumą miesięcznie dysponujesz? pokoje jednoosobowe są drogie, do tego dać wyżywienie, kartę miejską/bilet miesięczny, środki czystości, książki,zeszyty, ubrania co jakiś czas, lekarstwa, rozrywki.
Może rodziców nie stać na stancję, akademik jest tańszy.
Wynajmując stancję licz się z kaucją wprawdzie zwrotną ale musisz wyłożyć na początek.

[maacieek]

Dokładnie jak już wyżej napisano, studia w Warszawie do tanich nie należy i twoich rodziców nie stać na takie wydatki. Mieszkanie w akademiku jak wszędzie ma swoje zalety jak i wady, ale może nie będzie tak źle?

[neia]

Idź do akademika, marudź rodzicom jak tam jest okropnie, nie możesz sie skupić i płaczesz po nocach... Po dwóch miesiącach znajdziesz sobie jakąś tania stancję i się przeniesiesz. Kilka tygodni w akademiku przeżyjesz

[akantowa]

A co Ci szkodzi spróbować? W razie czego możesz się przenieść na stancję, zawsze się jakaś znajdzie. Ale może okazać się, że wcale nie będziesz chciała. Też nie chciałam mieszkać w akademiku, ale później okazało się, że było naprawdę dobrze Szybciej poznasz nowych ludzi.

[Pigeons]

Napisane przez Olka123456789012

Witam,
mam pewien problem: we wrześniu zaczynam studia w Warszawie, a mieszkam praktycznie na drugim końcu Polski. Studiowanie w Wawie było moim marzeniem praktycznie od zawsze. Tak jak i mieszkanie na stancji. Jednak moi rodzice upierają się, że powinnam mieszkać w akademiku, dzieląc pokój z inną osobą. Nie chcę tego, nie umiem się uczyć, gdy ktoś jest w moim pokoju, jednak nie mogę ich przekonać do zmiany zdania. Mam problem, ponieważ nie mogę pojechać i poszukać sobie stancji. Nie mam też tam nikogo znajomego, kto mógłby mi w tym pomóc. Co powinnam zrobić? Może spróbować przez agencję nieruchomości?

Podstawowe pytanie: czy Twoich rodziców stać na wynajęcie ci samodzielnego pokoju?

[nicolalawlaw]

właśnie, napisz jaką kwotą dysponujesz, to podsuniemy parę pomysłów

[Madzia94]

Akademik wbrew pozorom taki straszny nie jest. A jak się człowiek dobrze zakręci to jedynkę też w akademiku można mieć.

[Olka123456789012]

Witam,

za stancję byłabym w stanie płacić max. do 700 zł miesięcznie, wliczając w to opłaty. Moi rodzice daliby radę, chodzi o to, że oni uważają, że szukanie stancji jest "niebezpieczne", że na pewno trafię na kogoś kto mnie oszuka, wykorzysta...chociaż ja, moim zdaniem, do naiwnych osób nie należę.

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez Olka123456789012

Witam,

za stancję byłabym w stanie płacić max. do 700 zł miesięcznie, wliczając w to opłaty. Moi rodzice daliby radę, chodzi o to, że oni uważają, że szukanie stancji jest "niebezpieczne", że na pewno trafię na kogoś kto mnie oszuka, wykorzysta...chociaż ja, moim zdaniem, do naiwnych osób nie należę.

Główny problem jest taki, że jest już strasznie późno. Możecie razem poszukać jakichś ogłoszeń, może są pokoje w jakichś mieszkaniach, gdzie część lokatorów już mieszka kolejny rok. Jechać obejrzeć możesz z rodzicami, poprosicie o kopię umowy. Jeśli rodzice się nie znają, to zawsze można kogoś znajomego poprosić, czy poczytać sobie co powinno być w takiej umowie.

[schoonheid]

Zaczynając studia wielu ludzi ma obawy i nic w tym dziwnego, ale najważniejsze jest nastawienie. Też chciałam studiować w wielkim mieście, ale nic z tego nie wyszło i musiałam się przyzwyczaić, a student jest taką istotą, że chyba jest w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego i też chciałam obowiązkowo mieszkać na stancji, nic innego nie wchodziło w grę i wylądowałam w akademiku! i nie żałuję tego wcale!! wspaniali, ciekawi, ludzie, zawsze coś interesującego się dzieje, nigdy się człowiek nie nudzi czas i warunki do nauki też są, także nie ma co martwić się na zapas. A jeżeli faktycznie nie będzie Ci to odpowiadało, wtedy pomyśl o stancji. Przynajmniej nie będziesz żałowała, że nie spróbowałaś