2005-12-28, 20:44 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
|
2005-12-28, 20:59 | #32 |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
moja mama gdy zobaczyla ze kupilam deprim powiedziala ze chyba mi odbilo
A ja tylko chcialam jej jakos pokazac ze mam problemy.Bylo mi przykro ale coz.teraz po prostu pewnych rzeczy jej nie mowie...i jest lepiej dla mnie. Rodzina jest wazna przy takich depresjach.Jednak czasami bliscy nie rozumieja, mysla ze to sobie wymyslilismy i swoim zachowaniem chca nam to udowodnic. U mnie przygnebienie wzielo sie( to bylo kilka lat temu) z niepowodzen zyciowych...i moze tez tak jest u was.bedzie dobrze Treaz mam inna filozofie zyciowa
__________________
|
2005-12-28, 21:12 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 314
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
Zyczliwe osoby?Myslisz, ze to wystarczy, jesli to depresja? Seemore a dlaczego antydepresanty mialyby nie dzialac? Mysle, ze wizyta u psychologa duzo da. Nawet jesli to nie depresja, a tymczasowe obnizenie nastroju to rozmowa ze specjalista pomoze.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
|
2005-12-28, 21:12 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 305
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Ja tam na depresje i stany zalamania nerwowego biore bellergot. Chociaz to jest tylko na recepte, to u mnie w miescie jest apteka, w ktorej sprzedaja to bez recepty. Sprobuj, albo poradz sie lekarza, czy to dobre wyjscie. To taki fajny srodek z Herbapolu, nieuzalezniajacy, ktory przynajmniej mi pomogl podniesc sie z zyciowego dola. Zycze powodzenia i mysl o tym, ze jest jeszcze pelno fajnych rzeczy do zrobienia- w moim przypadku to: obrac fajny kierunek studiow, spotkac milosc swojego zycia, dostac interesujaca mnie prace, urodzic dziecko, cieszyc sie ze ono jest i prawidlowo sie rozwija, wyksztalcic je i wychowac na swietnego czlowieka, cieszyc sie z jego szczescia i umrzec ze swoim mezem w naszym losku razem, przytuleni, jako 85-letni staruszkowie, ktorzy swiata poza soba nie widza. To wszystko pozwala mi na normalne zycie. Zycze powodzenia
|
2005-12-28, 21:38 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 150
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
[quote=Estella]Z czym przesadza?
Przesada dotyczy świeczek na grobie - zaraz dramat ???? jeśli jeszcze nie wiadomo o co chodzi. Pisałam pomocy psychologa nie jestem przeciwna.] |
2005-12-28, 21:40 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
[QUOTE=Sylwia11x]
Cytat:
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
|
2005-12-28, 21:53 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 150
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
[quote=Lovisa]
Cytat:
Nie dramatyzuj Proszę cie |
|
2005-12-28, 21:58 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Nie proś mnie, bo to jest moje zdanie i nie mam zamiaru go zmieniać Takie bagatelizowanie problemu i nazywanie go błahostką jest dla mnie co najmniej dziwne. Każdy problem jest ważny, nawet jeśli za chwile "ma być dobrze".
I nie zwracaj się do mnie w ten sposób, bo nie mam 15 lat
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
2005-12-28, 22:04 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 150
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
A tam w tytule to jest tylko o PRZYGNEBIENIU prawda , także ... |
|
2005-12-28, 22:06 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 5 742
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Nie no, EOT, pokłady cierpliwości się wyczerpały.
__________________
Na stałę w USA[nie udzielam się już na forum, więc proszę do mnie nie pisać, opcja pw została wyłączona.] |
2005-12-28, 22:18 | #41 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
Lovisa, nie denerwuj się... Widać, że nie warto
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
2005-12-28, 22:29 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 474
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Niestety nastały takie idiotyczne czasy, że depresja jest w modzie, zewsząd słychać 'mam depresję' , 'mam doła' itp. Dlatego trudno jest uwierzyć nawet bliskim, że coś może być naprawdę poważnego, że to nie chwilowy brak humoru. Sama tak miałam i nikt mnie nie rozumiał. Siostra jest w wiecznej 'depresji' i kazdy porównywał mój stan do jej, kiedy ja nawet nie potrafiłam się uśmiechnąć. Brałam deprim, nie pomogło. Teraz jest dobrze, ale nie tak jak powinno być. Pomógł mi moj TŻ, który długo nie traktował mojej dolegliwości poważnie, jednak w końcu zrozumiał, że coś jest nie tak i , że jego pomoc jest dla mnie najważniejsza.
Myślę, że jeśli najbliższa Ci osoba nie może pomóc, to pozostaje jedynie specjalista i leki. Trzeba być świadomym swojego stanu i na siłę wychodzić 'do ludzi', wstawać z łóżka nawet jak się bardzo nie chce, ładnie się ubrać i umalować i robić wszystko tak jakby było normalnie, żeby nie pogłębiać tego stanu. Uważam też , że opisanie przykładu kiedy depresja skończyła się śmiercią nie jest niczym złym, bo osoba zainteresowana nie poczuje się urażona, bo zdaje sobie sprawę z tego jak poważna to choroba. Radzę wybrać sie do specjalisty, ja też zamierzam choć jak już pisałam wydaje się być ze mną już wszystko ok, ja jednak wiem, że 'normalnie' to jest. Pozdrawiam i trzymam kciuki |
2005-12-28, 22:43 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
A co do tematu. Otaczający ludzie, nawet Ci najbliżsi nie są czasami w stanie podnieść nas z mega doła.
Kiedy już zaczynamy przesiąkać własnymi czarnymi wizjami, nikt nie jest w stanie pomóc. Wiem coś o tym i całkowicie zgadzam się z Lovisą. Sylwio miałam kiedy naprawdę wielkie problemy. Zaczęło się od własnej głupoty. Od malutkiej rzeczy. Jednak nosiłam to w sobie nikomu nie mówiłam, bo nie widziałam sensu, żeby mamie wspominać, jak mi źle że rozstałam się z M czy też jak mi źle że teraz nie jestem akceptowana przez moją decyzję przez innych ludzi. Jak miałam powiedzieć mojej mamie, że moje otoczenie mnie już nie akceptuje? Jak miałam jej powiedzieć, że ten mały pierdzielony problem przyczynił się do pchnięcia mnie do grobu? Miałam jej wspomnieć, że to właśnie od tego zerwania życie zaczęło walić mi się na głowę, że od tego czasu zaczęłam jeździć po imprezach, poprawiać sobie humor alkoholem? Przecież wyszłabym na alkoholika... Swojej rodzinie miałam powiedzieć, że nie mogę żyć bez imprezy, na której mogę oderwać się od tego co mnie boli, co mnie martwi? Miałam powiedzieć, że nie chodzę do szkoły, zawaliłam także praktyki? No powiedz mi jak miałam jej to powiedzieć, jak to wszystko zaczęło się od bzdury? Od zwykłego zerwania... Wiesz jak się skończyło? Opowiem Ci dalej bajeczkę. Otóż ta dziewczyna tak dostała na głowę na tyle, że w szkole była gościem. Zaczęła pojawiać się na pewnym portalu, gdzie poznała nowych ludzi. Myślała, że zaczęło się układać. Poznała chłopaka, zakochała się... Czuła się szczęśliwa. Wróciła do szkoły, pomimo, że tam nadal czuła się jak kosmita. Jednak pseudo znajomi nadal ją meczyli, traktowali jak coś gorszego.. Facet w którym się zakochała olał ją. Był kolejnym który się od niej odwrócił. Kolejnym na liście, których nie chciała znać... Najgorsze jest to, że pozostali jeszcze inni znajomi z tamtej ekipy. Owa dziewczynka nie chciała utrzymywać z nimi kontaktów dalszych, bo jak miała jechać z nimi na zlot, patrzeć im w oczy i w oczy tego chłopaka, którego kochała... No niby jak? Wolała wszystkich okłamać. Nazmyślać, że miała wypadek i już nigdy nie pojawić się w ich życiu. Nie wiedziała jednak, że tym ludziom zależało na niej i że strasznie to przeżywali. Brnęła w te kłamstwa, bo jak raz weszła wyjśćz nich nie mogła... Jednak jak w życiu bywa- kłamstwo ma krótkie nogi- wszystko wyszło na jaw. Cała zmyślona bajeczka. Tamci ludzie znienawidzili ją jeszcze bardziej. Odcięła się sama na własne życzenie. Czuła się źle i tak strasznie podle. Przyszedł kryzysowy moment, kiedy jej mama przeczytała pamiętnik o jej wszystkich wypadach i chorych pomysłach. Wtedy nie dość, że nie miała już nikogo obok siebie, to jeszcze pokłóciła się z rodziną. Wyszło na jaw zawalenie szkoły, praktyk... WSZYSTKO. I co owa dziewczynka zrobiła? Poddała się. Miała dość. Za dużo się nazbierało i za dużo było złych chwil i słów. Chciała się zabić- po prostu zapomnieć. Bo po co pamiętać jak już nic nie miało dla niej sensu? Nawet życie... Połknęła 25 tab. na sen estazolanu, 15 tab relanium i około 5 ketonali. Popiła alkoholem i zapadła po godzinie w sen. Niestety jej misterny plan nie powiódł się. Matka wyczuła, że coś jest nie tak i zabrała ją do szpitala. Tam przeżyła kryzysowy stan. Była już po drugiej stronie- widziała to słynnie światełko. Klęczała kiedy ktoś powiedział, że na nią jeszcze nie czas. Obudziła się wsród masy lekarzy z rurkami w nosie, gardle... Widziała w okół siebie tylko pełno krwi i wymiocin. Leżała przez 2 dni na oiomie (chyba dobrze napisałam) później ją przenieśli na normalny oddział i następnie wypisali. Kiedy wychodziła ze szpitala słońce świeciło w oczy, a od ziemi odbijała się piękny kolor zieleni... Cieszyła się z tej chwili i do dziś ma ją w sercu. Tamte czasy zapomniała. Jej matka też. Wszystko to co wtedy się zdarzyło, poszło w zapomnienie. Wyrwała kartki z tamtego okresu. Zmieniła się diamentralnie. Stała się inną osobą, która nadal jednak ma ten sam uśmiech. Dziś tylko inaczej podchodzi do pewnych spraw. Poznała człowieka, który pomógł jej wyjść raz na zawsze z tego co było. Dziś cieszy się życiem i piszę na wizażu... Więc powiedz mi jak mogłam uniknąć tych błędów?
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... Edytowane przez Juda Czas edycji: 2005-12-29 o 11:54 |
2005-12-28, 23:34 | #44 |
Zadomowienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Nie mylmy depresji z chandrą. Chandre możemy mieć, gdy jest smutny, ciemny wieczór, chce nam się płakać bo pokłóciłyśmy się z TŻ- wtedy pomogą przyjaciele, ciasteczko, fajna piosenka, ulubiony film.
Depresja. Sen 24 godziny na dobe, gdy już się obudzi, otworzy oczy, światło dzienne razi, rani. Zamyka się oczy i śpi dalej. Nie chce się żyć. Nie ma się siły na pójście do ubikacji, przekręcenie na drugi bok, nie mówiąc o zrobieniu sobie czegoś do jedzenia. Głos czegokolwiek, kogokolwiek dobija, przyjaciele, rodzina- nie istnieją. Nie ma życia. Pustka, nie ma łez, nie ma dobrych myśli, nie ma kolorowych snów. Nie ma nic. Życie w śmierci.
__________________
ziu |
2005-12-28, 23:48 | #45 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
Wyjęłaś kawałek kartki z mojego nie dość dobrego okresu życia...
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
2005-12-28, 23:53 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 792
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
|
|
2005-12-29, 00:00 | #47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
Ty chyba nadal nie rozumiesz o co mi chodziło pisząc o mojej koleżance napisałam jakie były skutki otaczania się własnie takimi życzliwymi osobami i bagatelizowania na pozór małego doła. przecież ja nie napisałam, że autorkę wątku czeka taki sam los, podałam tylko przykład bagatelizowania takich stanów. jeżeli nadal nie rozumiesz, to masz problem, prościej już Ci tego chyba nie wytłumaczę
__________________
|
|
2005-12-29, 01:37 | #48 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
2005-12-29, 07:31 | #49 |
Zadomowienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Juda szkoda, ze tak Ci sie zycie potoczylo... Wiem, ze sie nie wolno czepiac ale to ma byc OIOM ( Oddzial Instensywnej Opieki Medycznej ). Nie obrazaj sie plis Ciesze sie, ze teraz jest wszystko wporzadku. Widocznie tak mialo byc...
Co do bagatelizowania problemu - owszem zbyt czesto sie to robi. I malo kto pomaga bo tacy ludzie odsuwaja sie od innych, robia markotni. A przeciez kto by sobie mlodosc zatruwal takimi bzdurami. Lovisa - jakbym slyszala wlasnych rodzicow. Zwlaszcza mame. W sumie do psychicznego dolka przyczynilo sie to, ze nie mam z nia dobrych stosunkow. Ona ma "wieczna depresje" zawsze kiedy ja mam wlasne zdanie. Wg. niej powinnam sie zapisac do wspolnoty akademickiej jezuitow, tam poznac chlopaka, zakochac sie. No bo bedzie porzadny ... A wogole to ja tylko siedze w domu i szkola-dom szkola-dom. No mam niby przyjaciolke ale ona byla chora, a poza tym to dziewczyna. Chcialam jechac na sylwestra do wroclawia - no to dalej sobie nie moglam znalezc. A w ogole to jazda pociagami jest niebezpieczne, no bo dziewczyne kiedys w nim zabili. Lepiej zebym nie jechala... itd itp... Ustawia wszystko od poczatku do konca - a jak juz jej nie mam sily tlumaczyc to albo udaje wielce poszkodowana bo "ja jej nigdy nie slucham" albo odsyla do psychologa bo cos ze mna nie tak. Chyba ma racje bo nad sposobem Judy tez juz myslalam. Sa dni kiedy wydaje mi sie ze wszystko jest w porzadku. Ze jakos sie to ulozy. Przeciez nie jestem taka straszna. Ale zaraz potem wszystko sie rozsypuje i coraz czesciej wyobrazam sobie jakby to bylo, gdyby mnie nie bylo... |
2005-12-29, 11:52 | #51 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
Buziaki
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
2005-12-29, 11:55 | #52 | |
Zadomowienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
|
|
2005-12-29, 12:05 | #53 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
Nie wiedziałam jak to się piszę. Dziękuje, że mnie poprawiłaś
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
2005-12-29, 12:35 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
ja nie mam depresji i najlepszym na to dowodem jest fakt ze szukam pomocy. gdybym miala pewnie nie fatygowalabym sie do komputera. w swoich wizjach jestescie bardzo radykalne. depresja to choroba ktora przychodzi etapami, mozna tkwic w stanie depresyjnym przez lata i nic o tym nie wiedziec. polecam esej Artura Marino "Widzialem czarne slonce".. ciesze sie ze napisalyscie mi o swoich historiach. wybaczcie ze ja nie opowiem wam swojej. wspolnym mianownikiem dla wiekszosci z was, jest chlopak, ktory wyciagnal was z opresji. no niestety ja na sile nie znajde bohatera, zbyt wielu ich bylo i wszyscy odeszli. czlowiek zawsze zostaje sam na placu boju. ja potrzebuje tylko miesiaca na prace i nic wiecej, stad moje pytanie o leki. nie wiem co bedzie jutro, moze jutro znowu nie wstane z lozka, chociaz wzielam kapiel i sluchalam dobrej muzyki. nie wiem czy to dol, czy mega dol czy co.
dzieki za posty |
2005-12-29, 12:50 | #55 |
Zadomowienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Wydaje mi sie, ze mocniejsze leki sa glownie na recepte. A nawet jesli nie - powinnas isc do lekarza zeby dobral odpowiednie.
O depresji mozna jednak wiedziec, zwlaszcza gdy ma przebieg nawrotowy... Leki to wspomaganie - na dluzsza mete same nie pomoga... wiec pomysl jeszcze nad soba, czy to naprawde nie sa poczatki. Oby tylko dolek |
2005-12-29, 13:48 | #56 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
ide dzis do lekarza, juz sie umowilam na wizyte. pani doktor pierwszego kontaktu moze mnie gdzies odesle, moze pomoze i cos da. ja nie chce jakis konskich dawek antydepresantow. wiem ze nie na tym rzecz polega. troche sie wstydze, pani doktor zna mnie od pieluchy.... wiecie co jest najgorsze stan wiecznego oczekiwania na katastrofe, stan ktory umiejscowil sie w moim brzuchu...
serdecznie dziekuje za takie zainteresowanie napisze o efektach dzisiejszej wizyty |
2005-12-29, 14:38 | #57 |
Raczkowanie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Nie przeczytałem wszystkich wypowiedzi w temacie ale wydaje mi się, że trucie sie tabletkami nic tutaj nie da. Deprim czy inne poprostu łagodzą juz skutki (złego nastoju czy depresji) ale przestaje działać i znów jestesmy w tym samym miejscu. Lepiej doszukać się przyczyny i w tym kierunku cos robić a nie tylko łagodzić skutki.
__________________
KWINTESENCJA WSZELKICH DZIAŁAŃ, ZACHOWAŃ I NIE TYLKO KTÓRE OKREŚLA SIĘ MIANEM INDYWIDUALNYCH, BRAWUROWYCH, NIETUZINKOWYCH, MAKSYMALNIE ZA***ISTYCH,
JEDNOCZEŚNIE NAJWYŻSZEJ KLASY I JAKOŚCI STYL NAD STYLE Marcin |
2005-12-29, 14:47 | #58 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 413
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Frontin,a gdzie można znaleźć ten esej? Bo w necie nie ma...
|
2005-12-29, 14:50 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 218
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
co do eseju nie wiem, ja kupiłam w empiku za 1,50 parę lat temu. nie wiem czy jest dostepny w sklepach internetowych... nie wiem
|
2005-12-29, 14:52 | #60 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: deprim nie dziala czyli co zrobic z przygnebieniem ;/
Cytat:
nie ładnie nie ładnie
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana. A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje... |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:32.