Faworyzowanie kobiet w sądach rodzinnych.

[Ilsa Lund]

Napisane przez antifeminist

To co ja zobaczyłem na tym filmiku widać jak matka w obstawie policjantów chce odebrać dziecko, mimo, że dziecko chce pozostać z ojcem, no ale tak zadecydował sąd, więc ... no właśnie. Czy Waszym zdaniem możliwe jest, aby faktycznie w 96% kobiety były lepszymi opiekunkami dla dziecka niż mężczyźni?

Ja tu widzę kobietę która raz podchodzi do dziecka próbując ją wziąć na ręce i widząc opór odchodzi na bezpieczną odległość a dorośli ludzie próbują tłumaczyć mężczyźnie że musi się dogadać bo kurczowo trzyma córkę byle jej nie oddać prawnemu opiekunowi - Matce

[cleopadra]

Moja kumpelka jest wlasnie takim dzieckiem rozwiedzinych rodzicow,przez wiele lat byla wychowywana w nienawisci do ojca.Przez prawie 20 lat nie miala kontaku z ojcem.Ojciec zalozyl nowa rodzine .Kumpelka skontaktowala sie z ojcem przed swoim slubem dajac mu zaproszenie na sam slub,tylko jemu, pomijajac jego zone i dzieci.Ojciec zaproszenia nie przyjal.Kumpelka zle to przyjela,uwazala ze nalezy jej sie od ojca zadoscuczynienie za te wszystkie lata,ze ojciec powinien sie cieszyc ze dala mu zaproszenie ,ze bedzie wniebowziety bo ONA zjawila sie w jego domu.Nie rozumiala jednego ,ze miedzy nimi jest tylko wiez krwi.Nie ma kontaktu emocjonalnego,nie znaja sie i ona powinna zaakceptowac fakt ze ojciec ma rodzine.Miala pretensje do rodzenstwa przyrodniego ,ze nie ciesza sie z jej wizyty,ze oni poszli na impreze szkolna zamiast siedziec z nia i podziwiac starsza siostre.Po slubie napisala do ojca list,o tym ze nie spodziewala sie takiego chlodnego przywitania i to co jej matka opowiadala to jest prawa.Ojciec jej odpisal zeby poprosila sasiadow ,niech powiedza jej prawde bo on nie bedzie sie tlumaczyc.Dopiero wtedy dowiedziala sie ,o tym jak ojciec walczyl,pisal listy do sasiadow pytajac o corke.Mieszkal 600 km od niej,matka nigdy nie pozwolila zeby ja zabral na wakacje czy swieta.Ojciec walczyl ale w koncu sie poddal,nie stac go bylo na walke.Kumpelka chodzi na terapie razem z ojcem,teraz tylko dobry psycholog pomoze im zbudowac relacje na nowo.Na razie spotykaja sie raz na dwa miesiace w obecnosci psychologa.

[ARAKSJEL]

Napisane przez LusiaPlotkara

Ah te złe kobiety. Po prostu szukanie wymówek. Ciekawe dlaczego niektórzy godzą się na wszystko z wyjątkiem podwyższenia alimentów

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

A teraz zastanówmy się ile ojców bierze zwolnienie jak dziecko jest chore, ile ojców idzie na urlop rodzicielski czy wychowawczy, ile ojców chodzi z dziećmi do lekarza czy na wywiadówki.

Nie kobiety złe ,tylko ustawodawca .U mnie około 30% procent na wywiadówkach to ojcowie .

Napisane przez ailie

"Np. wedle danych z krakowskiego RODK na rok 2009, na 225 spraw rozwodowych par z niepełnoletnimi dziećmi, w zaledwie 86 przypadkach o całkowite prawa rodzicielskie ubiegali się ojcowie. W 48 przypadkach je uzyskali
W więcej niż 50% spraw w których ojcowie ubiegali się o przyznanie im opieki nad dziećmi, prawa do opieki otrzymali."

Info z komentarza z wykopu, nie musi być wiarygodne.

Jest wiarygodne
tutaj rozwinięcie>

cyt."Interesujące są przyczyny, dla których RODK zaopiniował pozytywnie sprawowanie władzy rodzicielskiej przez ojca:

– faktyczną opiekę sprawuje ojciec (usankcjonowanie stanu faktycznego) – 24 sprawy;

– lepsze kompetencje rodzicielskie ojca do sprawowania opieki nad dzieckiem – 9 spraw;

– dziecko woli pozostać z ojcem – 9 spraw;

– zaniedbanie z estrony matki – 8 spraw;

– bliższa więź psychiczna dziecka z ojcem, większe poczucie bezpieczeństwa – 4 sprawy;

– porównywalne kwalifikacje rodzicielskie obojga rodziców – 3 sprawy;

– lepsze warunki bytowo-materialne u ojca – 2 sprawy "


Pogrubione jest sednem problemu.I trzeba wziąć pod uwagę że jest to tylko opinia ,nie prawomocny wyrok .






_________________________ _________________

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez dryda

Oczywiście, że więcej kobiet dostaje opiekę nad dziećmi...
Ale osobiście znam kilku naprawdę świetnych ojców,
którzy nieba by dziecku przychylili, a w sprawie sądowej, po np. zdradzie żony dziecko i tak zostało przy matce.
Dla wielu mężczyzn, to jest prawdziwe nieszczęście.
Ale... nie widzę wyjścia z sytuacji.
Bo jak ktoś obcy czyli sąd może ocenić czy matka lepsza, czy ojciec?
To są bardzo trudne sprawy...

no ale jak się ma zdrada do opieki nad dzieckiem? to, że ktoś nie nadaje się na partnera nie oznacza, że nie nadaje się na prawnego opiekuna.

[normalnyFacet]

Nie od dziś wiadomo, że sądy są sfeminizowane


A na argument "bo ja urodziłam" można szybko łatwo odbić


Jeśli wrzucasz monetę do automatu ze słodyczami i napojami i wybierasz konkretną rzecz to jak ona spadnie i ją weźmiesz oraz oddalisz się od automatu, to ta rzecz jest Twoja czy automatu?

(tak tak wiem, zaraz pewnie będą pretensje, że dziecko do rzeczy porównuję, a brzuch do automatu)


Innymi słowy ojciec i matka takie same prawa posiadają do dziecka i "argument" bo ja urodziłam nie jest argumentem i nie powinien nim być.

[201604181004]

to najgłupsze porównanie jakie wypłynęło na wizażu odkąd on istnieje


LOL

[normalnyFacet]

Napisane przez drabineczka

to najgłupsze porównanie jakie wypłynęło na wizażu odkąd on istnieje


LOL

Bo nie zrozumiałaś heh

[phony]

Napisane przez normalnyFacet

Nie od dziś wiadomo, że sądy są sfeminizowane


A na argument "bo ja urodziłam" można szybko łatwo odbić


Jeśli wrzucasz monetę do automatu ze słodyczami i napojami i wybierasz konkretną rzecz to jak ona spadnie i ją weźmiesz oraz oddalisz się od automatu, to ta rzecz jest Twoja czy automatu?

(tak tak wiem, zaraz pewnie będą pretensje, że dziecko do rzeczy porównuję, a brzuch do automatu)


Innymi słowy ojciec i matka takie same prawa posiadają do dziecka i "argument" bo ja urodziłam nie jest argumentem i nie powinien nim być.

No i właśnie patrząc na poziom jaki reprezentujesz można stracić resztki wiary w mężczyzn i w pełni zrozumieć to, że opieka jest częściej przyznawana matkom.

[tyene]

Napisane przez drabineczka

to najgłupsze porównanie jakie wypłynęło na wizażu odkąd on istnieje


LOL

Trudno się nie zgodzić.

W rzeczywistości zdecydowanie istnieje faworyzowanie kobiet w sądach rodzinnych, ale ono bierze się z postrzegania rodzicielstwa w Polsce w ogóle. W większości wypadków to matka wykonuje obowiązki przy dziecku i poświęca mu znacznie więcej opieki i czasu. Kobiet sa też, jak ktoś słusznie zauważył, oceniane surowej niż ojcowie. Tatuś, któremu młoda cipeczka zawróciła w głowie i który "zakłada nową rodzinę" i porzuca swoje dzieci jest traktowany kompletnie inaczej, niż matka, która by odeszła dla młodszego mężczyzny.

To wszystko ma swoje dwie strony. Wraz ze zwiększającą się równością coraz więcej ojców zacznie angażować się w opiekę nad dziećmi i sądy również będą coraz bardziej egalitarne - takie trendy widać na zachodzie.

Dla mnie to wszystko jest chore i upewnia mnie, że naprawdę poświęcam całą energię, pracę i wysiłek, by NIGDY nie znaleźć siebie w takiej sytuacji. I aby moje dzieci nigdy nie musiały przez to przechodzić.

Sama jestem dzieckiem rozwiedzionych rodziców, i mój ojciec nie chciał ze mną mieszkać, właściwie oboje niespecjalnie chcieli i połowę moich nastoletnich lat pamiętam jako matkę, która kazała mi dzwonić do ojca i się pakować i ojca, który nie chciał mnie od niej odebrać. Nigdy.

[201604181004]

A no i co do odejscia do innej. Jasne ze to ma znaczenie. Tyene ma racje. Na bank sad odda bez mrugniecia okiem dzieci matce ktora porzucila je i odeszla do nowego kochanka. Aha. I to jakim ktos jest mezem czy zona znacznie wplywa na kondycje rodziny. Regulka slubna z urzedu rzmi "swiadomy praw i obowiazkow wynikajacych z zalozenia rodziny..." - jak facet czy kobieta zaczyna od doopy strony czyli romansu i odejscia do innej osoby to niby jak tego nie oceniac przy ustalaniu opieki?! Matka ktira porzuci dzieci na rzecz nowego chlopa to patologia i ludzie ja zjedza zywcem. A ojciec taki powszechny i " w ogole to jakim jet mezem nie ma zwiazku z niczym ". Ehe.

[coffee]

Napisane przez tyene

Kobiet sa też, jak ktoś słusznie zauważył, oceniane surowej niż ojcowie. Tatuś, któremu młoda cipeczka zawróciła w głowie i który "zakłada nową rodzinę" i porzuca swoje dzieci jest traktowany kompletnie inaczej, niż matka, która by odeszła dla młodszego mężczyzny.

No ba. Kochanka to "cipeczka", kochanek to "mężczyzna".
Żałosne...

[tyene]

Napisane przez coffee

No ba. Kochanka to "cipeczka", kochanek to "mężczyzna".
Żałosne...

Ależ możesz sobie to zamienić, to nie ma żadnego znaczenia (oprócz tego, że mężczyznom zdarza się to znacznie częściej i bardzo łatwo jest im wybaczane). Tu chodzi o społeczne postrzeganie mężczyzn i kobiet, nawet nie moje osobiste.

[normalnyFacet]

Dlaczego jak kobieta rozbija rodzine odchodzac z innym to prawie zawsze sad przyznaje jej opieke, mimo ze facet walczy o dziecko bo jest super ojcem?

[Imperialista]

Napisane przez antifeminist

https://www.youtube.com/watch?v=_GE62cwvn6Q
To co ja zobaczyłem na tym filmiku widać jak matka w obstawie policjantów chce odebrać dziecko, mimo, że dziecko chce pozostać z ojcem, no ale tak zadecydował sąd, więc ... no właśnie.

O ile nie zadziałał syndrom "wymagającej matki" i "hojnego taty na odległość" to decyzja sądu jest skandalem. Podejrzewam, że mała pewnie z ojcem mieszkała i czuję z nim większą więź niż z matką.

Napisane przez new woman in town

Dlaczego to cię dziwi? Jakie to ma znaczenie, że zdradziła? Zachowania się nie fair wobec faceta a nie dziecka. Według mnie nie ma to najmniejszego znaczenia.

Najważniejsze są warunki materialne i wola dziecka (ewentualnie większa więź emocjonalna), ale sąd powinien też ostro się przyjrzeć osobie, która rozwala rodzinę.

Napisane przez Luba

Wspolczuje sytuacji, ale co do podkreslonego, to sorry ale jesli tak jest od pokolen w tej rodzinie, to trzeba bylo inna pania wybrac na matke swojego dziecka.

Ja tutaj wręcz widzę obowiązek przekazania opieki nad ojcem, skoro u kobiet wspomnianego rodu panuje wstręt do normalnej rodziny.

Napisane przez phony

Miałam okazję popracować w sądzie (wydział rodzinny) i serio, tylko w jednym przypadku (na kilkadziesiąt) nie zgadzałam się z orzeczeniem dot. kwestii opieki. Facet sprawiał wrażenie naprawdę rozsądnego i zainteresowanego dzieckiem w większym stopniu niż matka.

I zrobiłaś coś w związku z tym czy stwierdziłaś, że "sędzia jest the beściakiem"? Teraz przemnóż sobie wyniki obserwacji przez liczbę sądów w Polsce i osób pracujących na twoim stanowisku, to Ci wyjdzie prawdziwa patologia.

Napisane przez eibhlin87

w mojej rodzinie facet wystąpił o opiekę nad dziećmi, sąd- mimo, że matka jest niezrównoważona, zaniedbywała dzieci, znęcała się (nad dziećmi i mężem)- przyznał opiekę matce

Słyszałem, że kiedyś sąd potrafił orzekać i uzasadniać, że w przypadku gdyby dziecko miało zamieszkać z ojcem to stan psychiczny matki się może pogorszyć, w związku z czym ... powinno zamieszkać z matką (słabą psychicznie). Ogólnie w latach 90. była plaga przyznawania dziecka matkom, teraz podobno się poprawiło.

[tyene]

Napisane przez normalnyFacet

Dlaczego jak kobieta rozbija rodzine odchodzac z innym to prawie zawsze sad przyznaje jej opieke, mimo ze facet walczy o dziecko bo jest super ojcem?

Z tego samego powodu, dla którego każdy nienawidzi matki Madzi, ale polski Fritzl nie robi na nikim specjalnego wrażenia.

[Lemirka]

Z tego filmu nic nie wynika. Nie wiemy jaka jest sytuacja tej konkretnej rodziny. Czy nie ma tu manipulacji dzieckiem. Zdarza się to często i manipulują obie strony.

A co do pytania. Tak często ojcowie są z góry na przegranej pozycji. Tak jest i w najbliższym czasie pewnie się nie zmieni.

[paula78]

Napisane przez LusiaPlotkara

A teraz zastanówmy się ile ojców bierze zwolnienie jak dziecko jest chore, ile ojców idzie na urlop rodzicielski czy wychowawczy, ile ojców chodzi z dziećmi do lekarza czy na wywiadówki.

Chyba coś w tym jest, widuje się ojców na spacerach i uważamy, że cos sie zmienia w kwestii tacierzyństwa ale taki spacer to powinna być wisienka na torcie pełnych praw i obowiązków ojca, którego jeszcze nie ma i długo nie będzie.

Może w ww przez ciebie kwestii jest też fakt, że kobiety jakby z automatu zagarniają branie urlopu zdrowotnego na dziecko, zagarniają kwestie szkoły?
I za moich szkolnych lat 90% rodziców na zebraniach to były matki, w przychodniach- matki i teraz gdy mam dziecko jest tak samo- ba, sama tak robię :/ i jak tu nie wtłaczać dziecka w rolę kulturowospoleczne?

[phony]

Napisane przez Imperialista

I zrobiłaś coś w związku z tym czy stwierdziłaś, że "sędzia jest the beściakiem"? Teraz przemnóż sobie wyniki obserwacji przez liczbę sądów w Polsce i osób pracujących na twoim stanowisku, to Ci wyjdzie prawdziwa patologia.

Słucham rad, co mogłam zrobić?

Jeśli mam przemnożyć wyniki moich obserwacji przez liczbę sądów w Polsce to powinnam wyjść na ulicę i żądać ukrzyżowania 3/4 męskiej populacji.

[201607111040]

Napisane przez ARAKSJEL

Nie kobiety złe ,tylko ustawodawca .U mnie około 30% procent na wywiadówkach to ojcowie .


_________________________ _________________

Ok u mnie było tak przeważnie 5 ojców na 25 mate. A ilu znasz facetów którzy poszli na rodzicielski czy wychowawczy? Ja żadnego.

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez normalnyFacet

Dlaczego jak kobieta rozbija rodzine odchodzac z innym to prawie zawsze sad przyznaje jej opieke, mimo ze facet walczy o dziecko bo jest super ojcem?

A może matka też jest super matką? Może sąd też bierze pod uwagę to czy ojciec ma możliwość opiekować się dzieckiem? Z kim dziecko jest bliżej?

[Imperialista]

[QUOTE=phony;49392668]Słucham rad, co mogłam zrobić?

Zwrócić uwagę sędziemu (po rozprawie naturalnie), że popełnił błąd.

Jeśli mam przemnożyć wyniki moich obserwacji przez liczbę sądów w Polsce to powinnam wyjść na ulicę i żądać ukrzyżowania 3/4 męskiej populacji.

Sąd jest instytucją, która ma podchodzić do ludzi indywidualnie, a nie statystycznie.

Napisane przez LusiaPlotkara

A może matka też jest super matką? Może sąd też bierze pod uwagę to czy ojciec ma możliwość opiekować się dzieckiem? Z kim dziecko jest bliżej?

Przecież wiadomo, że najważniejsza jest wola dziecka i warunki materialne. Aczkolwiek w sytuacjach spornych raczej powinno się liczyć, kto zniszczył rodzinę. Na przykład dzieciak ma 3 lata, ciężko stwierdzić z kim ma większą więź i obaj rodzice mają podobne warunki. I jest matka, która przegrała rozprawę rozwodową i pisze, że "był z jej winy".

[201607111040]

Napisane przez Imperialista

Przecież wiadomo, że najważniejsza jest wola dziecka i warunki materialne. Aczkolwiek w sytuacjach spornych raczej powinno się liczyć, kto zniszczył rodzinę. Na przykład dzieciak ma 3 lata, ciężko stwierdzić z kim ma większą więź i obaj rodzice mają podobne warunki. I jest matka, która przegrała rozprawę rozwodową i pisze, że "był z jej winy".

Mi nie chodzi o warunki materialne tylko o to czy ojciec jest w stanie zająć się dzieckiem. Jak sobie wyobrażasz to że dziecko zostanie z ojcem który jest np kierowcą tira albo który dużo pracuje, często wyjeżdża itp. Czy ma dobre warunki mieszkaniowe.

[201607040940]

Napisane przez Imperialista

Przecież wiadomo, że najważniejsza jest wola dziecka i warunki materialne. Aczkolwiek w sytuacjach spornych raczej powinno się liczyć, kto zniszczył rodzinę. Na przykład dzieciak ma 3 lata, ciężko stwierdzić z kim ma większą więź i obaj rodzice mają podobne warunki. I jest matka, która przegrała rozprawę rozwodową i pisze, że "był z jej winy".

mniej warunki materialne a bardziej możliwość poświęcenia czasu dziecku. Co z tego że facet jest dobrze zarabiającym kierowcą tira jeżeli wyjeżdża 2 tygodnie i nie będzie mógł mu poświęcić czasu.
Podobno właśnie małe dziecko utożsamia się z matka i ma silne lęki separacyjne. Poczytaj sobie wątek o dziewczynie która chciała wyjechać na kilka dni do Paryża i zostawić 6cio miesięczne dziecko z jego ojcem.

widzę że Lusia to samo napisała

[Mojwa]

Napisane przez LusiaPlotkara

Ok u mnie było tak przeważnie 5 ojców na 25 mate. A ilu znasz facetów którzy poszli na rodzicielski czy wychowawczy? Ja żadnego.

Moj ojciec byl na wychowawczym. 22 lata temu.

Swoja droga dziwi mnie twierdzenie, ze zwykle ojciec wiecej pracuje. Serio? Ja dookola widze w wiekszosci oboje pracujacych rodzicow w pelnym wymiarze godzin.

[normalnyFacet]

Napisane przez LusiaPlotkara

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

[/COLOR]
A może matka też jest super matką? Może sąd też bierze pod uwagę to czy ojciec ma możliwość opiekować się dzieckiem? Z kim dziecko jest bliżej?

Hmmm w takich sytuacjach zastanawiam sie nad sensem tworzenia rodziny... zdrady i romanse sa destrukcyjne dla rodziny. Czlowiek sie stara w zwiazku i jako rodzic a bliska osoba przyprawia rogi. Rozumiem jak facet zdradza zaniedbuje, nastepuje rozwod i dziecko jest przy matce... a w druga strone? Matka dziecka nie dosc ze idzie z innym to jeszcze dziecko ciagnie ze soba.. dla mnie to chore i zupelne przeciwienstwo rownouprawnienia.

Co jesli oboje pracuja? Z kim dziecko blizej? Zalezy od wieku... im mlodsze to matka ma przewage. Im starsze to mysle, ze jest pol na pol.


Bodajze 13 letnie dziecko moze samo decydowac z kim chce byc.

[201607040940]

Napisane przez Mojwa

Moj ojciec byl na wychowawczym. 22 lata temu.

Swoja droga dziwi mnie twierdzenie, ze zwykle ojciec wiecej pracuje. Serio? Ja dookola widze w wiekszosci oboje pracujacych rodzicow w pelnym wymiarze godzin.

jest stereotyp mężczyzny realizującego się zawodowo i kobiety poświęcającej się rodzinie.

Prócz Twojego ojca ilu znasz innych mężczyzn na/ po urlopach wychowawczych? Ja nie znam żadnego. I jednego który wziął "ojcowski" .

[Mojwa]

Napisane przez Gosiaczek1969

jest stereotyp mężczyzny realizującego się zawodowo i kobiety poświęcającej się rodzinie.

Prócz Twojego ojca ilu znasz innych mężczyzn na/ po urlopach wychowawczych? Ja nie znam żadnego. I jednego który wziął "ojcowski" .

Ale to jest stereotyp. Przeciez matka, ktora zamieszka sama z dzieckiem musi pracowac.

Wiecej nie znam.

[Imperialista]

Napisane przez Gosiaczek1969

mniej warunki materialne a bardziej możliwość poświęcenia czasu dziecku.

Ale nie może być to na zasadzie, że ojciec ciężko pracuje, a matka jest bezrobotna, to powinna dostać dziecko, bo ma więcej czasu. Bo może to sprowadzić się do tego, że ojciec będzie utrzymywał dziecko i jego matkę.

[201607040940]

Napisane przez Mojwa

Ale to jest stereotyp. Przeciez matka, ktora zamieszka sama z dzieckiem musi pracowac.
Wiecej nie znam.

szkoda.
Często bazujemy na stereotypowym widzeniu świata.

Pewnie że matka z dzieckiem też musi pracować. W USA (tak czytałam) jest to podstawa do odebrania dziecka matce bo żeby utrzymać siebie i dziecko pracuje na 2 etatach. I nie dopilnowuje dziecka....

[normalnyFacet]

Napisane przez Gosiaczek1969

jest stereotyp mężczyzny realizującego się zawodowo i kobiety poświęcającej się rodzinie.

Prócz Twojego ojca ilu znasz innych mężczyzn na/ po urlopach wychowawczych? Ja nie znam żadnego. I jednego który wziął "ojcowski" .

Ja też nie znam, ale dziwię się tym ojcom, którzy mogą brać, a nie chcą

Napisane przez Mojwa

Ale to jest stereotyp. Przeciez matka, ktora zamieszka sama z dzieckiem musi pracowac.

Takie delikwentki nawinie myślą, że z alimentów wyżyją razem z dzieckiem

[Ilsa Lund]

Napisane przez Imperialista

Ale nie może być to na zasadzie, że ojciec ciężko pracuje, a matka jest bezrobotna, to powinna dostać dziecko, bo ma więcej czasu. Bo może to sprowadzić się do tego, że ojciec będzie utrzymywał dziecko i jego matkę.

A dlaczego tak nie może być ? Ludzie mają różne układy, czasem kobieta celowo nie podejmuje pracy aby zająć się domem i dziećmi i ma zostać bez środków do życia bo facet kopnął ją w tyłek ? Od tego są alimenty na byłego małżonka