Zapuszczamy włosy! Komentujemy fotki, plotkujemy o włosach i nie tylko;)

[kosmarka]

Napisane przez oleczka87

To na pewno. Włosy mi się bardziej kręciły, jak były krótsze, teraz pod wpływem tego, że są coraz cięższe to się trochę rozprostowują i falują. I tak źle i tak niedobrze. Ale wole mieć już dłuższe falujące, niż krótsze bardziej kręcone.
I dziękuje

U mnie właśnie jest odwrotnie niż u ciebie (im dłuższe tym lepiej się kręcą)-nie wiem czy się cieszyć, czy nie. Oprócz tego, że wzrostu nie widać, to z tym skrętem większym może być dodatkowy kłopot-a dokładnie z rozczesywaniem. Ale nie będę narzekać – bo rozprostują się wcale i wtedy nie będę wogule zadowolona


Już nie mogę się doczekać długości 50 cm (jest na razie 32 cm) – jeszcze poczekam sobie

[tulipanna.]

Napisane przez kosmarka

U mnie właśnie jest odwrotnie niż u ciebie (im dłuższe tym lepiej się kręcą)-nie wiem czy się cieszyć, czy nie. Oprócz tego, że wzrostu nie widać, to z tym skrętem większym może być dodatkowy kłopot-a dokładnie z rozczesywaniem. Ale nie będę narzekać – bo rozprostują się wcale i wtedy nie będę wogule zadowolona


Już nie mogę się doczekać długości 50 cm (jest na razie 32 cm) – jeszcze poczekam sobie

Nie cieszyć - zwłaszcza po tej długiej walce o przywrócenie włosom skrętu

[kosmarka]

No tak - palnęłam nie ma co

[invissible]

A ja dziś zauważyłam pojedyncze rozdwojone końcówki, więc wkrótce czeka mnie podcięcie...

[Kate30]

Ja też dziś byłam u fryzjera, wyrównałam wszystko na boba i teraz już zapuszczam od równej wreszcie długości zakrywającej ucho

nisimu używa mi się sympatycznie, nie ukrywam, że na niego liczę

Przyznam, że po waxsie też miałam na głowie siano, poddałam się po 3 użyciach

[szugarbejb]

Napisane przez eevvaa

Wczoraj byłam u fryzjera, miało być tylko podcięcie końcówek a skończyło się na cieniowaniu, ale jestem zadowolona- wcześniej moje włosy wyglądały topornie i nie chciały się układać więc postanowiłam coś z tym zrobić. Z długości mam skrócone 2 cm.

O kurczaki, ale błyszczące two-hery

Napisane przez jyyli

Nie mam zdjęć lepiej ukazujących długość włosów, bo po prostu nigdy ni przyszło mi do głowy, żeby takie zrobić.

Uuuuuu, długaśne Tylko cieniaski straszne na końcach, troszkę musisz przyolejować na moje oko.

[jyyli]

Napisane przez szugarbejb

Uuuuuu, długaśne Tylko cieniaski straszne na końcach, troszkę musisz przyolejować na moje oko.

Niestety to są pozostałości po czasach kiedy ufałam fryzjerom i dałam się namowić na czerwone pasemka, z farbą, po której "nie będzie śladu" Jest do dziś, rude refleksy jeszcze przeżyję, ale włosy w tych miejscach suchutkie, łamliwe i w ogóle beznadziejne. A całej długości tego suszu na raz się nie chcę pozbywać, bo żal mi długości, a ostatnio nie wygląda to źle, tylko, no właśnie, włosy łamią się i wychodzi naturalne cieniowanie

[Dori1981]

jyyli na zdjęciu 2 są w lepszym stanie niż na 3 ,takie jest moje zdanie.
Napewno tak jak pisała szugarbejb oleje powinny pomóc w ich pielęgnacji

[Narek]

Napisane przez eevvaa

Narek ale śliczne Ci te włoski urosły! I jak szybko! Muszę zacząć pić pokrzywkę bo narazie tylko skrzypka popijam

Dziękować
Pij pij pokrzywkę, samo zdrowie

Napisane przez eevvaa

Wczoraj byłam u fryzjera, miało być tylko podcięcie końcówek a skończyło się na cieniowaniu, ale jestem zadowolona- wcześniej moje włosy wyglądały topornie i nie chciały się układać więc postanowiłam coś z tym zrobić. Z długości mam skrócone 2 cm.

Bardzo fajnie obcięte włosy I jaka długość

Napisane przez 'Estelle'

Narek, śliczności , kawał zdrowego moheru

Dziękuje

Napisane przez mariolasl

Narek patrząc na Twoje zdjęcia chciałabym już zobaczyć siebie za 1.5 roku
Aktualne zdjęcie the best.

Dziękuje bardzo
Oj, ja też chciałabym Cię już zobaczyć za 1.5 roku, a dokładniej Twoje długaśne, rude loczki

Napisane przez oleczka87

Narek piękne włoski i jakie zdrowe .

Dziękuje

Napisane przez jyyli

Przyszedł czas i na mnie

Tylko się nie śmiejcie z tych zdjęć

Pierwsze było robione jakoś w roku 2004 lub 2005.
Drugie to wakacje 2006, ale mogę się mylić, bo mogły to być wakacje 2007
Co do trzeciego nie mam wątpliwości, bo było robione przed chwilą Nawet nie wiedziałam że tak się garbię

Nie mam zdjęć lepiej ukazujących długość włosów, bo po prostu nigdy ni przyszło mi do głowy, żeby takie zrobić.

Jaaakie długaśne Świetne! Trzeba tylko systematycznie olejować i będzie cud-miód i malina

[mourie]

jyyli masz świetne włoski, takie długie

[6a7e0cf2eda2bda4316abe84f76a420338a84d81_65555ccf31198]

Moje dzisiejsze włosy, okropnie wolno rosną. Jak bym wyprostowała to może by się wydawało że są dłuższe. W marcu ścięte na chłopaka 2-5cm.
Zdjęcie krzywe, brat był za niski żeby prosto zrobić

[jyyli]

Dobra, dziewczyny, posłucham was i zaczynam olejowanie

Mam pytanie, jaki olej najlepiej zregenerowałby i nabłyszczył włosy? Jak najbardziej może obciążąc. Stosowałam rycynowy, ale po nim się jeszcze bardziej puszyły, za to po amli były całkiem fajne, ale chciałabym spróbować czegoś innego. Przejrzałam wątek o olejach, ale po jego przeczytaniu wszystkie oleje wydają mi się równie dobre

[tulipanna.]

[1=6a7e0cf2eda2bda4316abe8 4f76a420338a84d81_65555cc f31198;9660672]Moje dzisiejsze włosy, okropnie wolno rosną. Jak bym wyprostowała to może by się wydawało że są dłuższe. W marcu ścięte na chłopaka 2-5cm.
Zdjęcie krzywe, brat był za niski żeby prosto zrobić [/quote]

Miaaau, jakie ładne loczki Widzę, że trafiłaś w swoją pielęgnację!

[szugarbejb]

Napisane przez jyyli

Mam pytanie, jaki olej najlepiej zregenerowałby i nabłyszczył włosy? Jak najbardziej może obciążąc. Stosowałam rycynowy, ale po nim się jeszcze bardziej puszyły, za to po amli były całkiem fajne, ale chciałabym spróbować czegoś innego. Przejrzałam wątek o olejach, ale po jego przeczytaniu wszystkie oleje wydają mi się równie dobre

Kokos, jojoba, ja jeszcze bardzo lubię orzechowy, ale te dwa pierwsze moim zdaniem najlepsze.

[mariolasl]

oleczko87 przegapiłam wcześniej twoje włoski, a takie ładne są.
Z tego, co pamiętam, mnie również nie kręciły się tak mocno, jak były dłuższe. Mam jednak nadzieję, że teraz to się zmieni

jyyli środkowe zdjęcie najładniejsze. Dziewczyny dobrze radzą, wkrótce twoje włosy powinny powrócić do dawnej świetności.

jaa150 piękne loczki, jeśli były ścięte na chłopaka, to i tak widać różnicę. Kręcone włosy mają to do siebie, że dużo wody upłynie, zanim będzie widoczny przyrost. Nie poddawaj się i dołącz do nas kręciołków

[ananonda191]

a powiedzcie, skąd można wziąć te różniste oleje? kokosowe, orzechowe... nigdy się z czymś takim nie spotkałam :| i nakładacie je, a potem zmywacie szamponem rozumiem? ale czy to coś daje jak się tak do końca zmyje i nic na włosach nei zostanie?


Dziś przeczytałam taki cytat w jakiejś gazecie. Wprawdzie nie dotyczył akurat włosów tylko robienia dzieci ale przystanęłam na nim wzrokiem na jakieś kilka minut i stwierdziłam, ze to faktycznie prawda... A oto on:
"Jest takie prawo w psychologii - im wyższy poziom motywacji tym wynik starań gorszy"...
Co o tym myślicie? :P Kiedyś miałam włosy do tyłka, praktycznie wcale o nie nie dbałam, myłam, odzywka to była rzadkość, a jak widzę swoje zdjęcia z tamtego czasu to az mnie ściska, włosy były cudne, zdrowe, grube, lśniące... Robiłam sobie takiego długaśnego warkocza a wszystkie ciotki-klotki zawsze go łapały, ciągały i mówiły: o matko! jaki gruby! a mnie szlag trafiał i nienawidziłam swoich włosów kiedyś się wkurzyłam, miarka się przebrała i obcięłam włosy do szyi, poczułam ulgę Dzisiaj smaruje je, na widok odżywki w sklepie aż mnie skręca, żeby ją kupić a włosy i tak już chyba nigdy nie będą tak cudne jak wtedy No i faktycznie, wtedy żadnej motywacji do zapuszczania, żadnego dbania a włosy same rosły... Dziś dbam jak głupia, ciągle patrzę w lustro czy coś urosło i ciagle mi mało, co rusz zaglądam na końcówki czy coś się rozdwoiło W sumie chyba trzeba trochę wyluzować :P Jak myślicie?

[6a7e0cf2eda2bda4316abe84f76a420338a84d81_65555ccf31198]

Napisane przez tulipanna.

Miaaau, jakie ładne loczki Widzę, że trafiłaś w swoją pielęgnację!

Dziękuję, mycie odżywką i Wax im służy

Napisane przez mariolasl

jaa150 piękne loczki, jeśli były ścięte na chłopaka, to i tak widać różnicę. Kręcone włosy mają to do siebie, że dużo wody upłynie, zanim będzie widoczny przyrost. Nie poddawaj się i dołącz do nas kręciołków

Dziękuję właśnie, widzę po sobie, że u kręconych mało co widać przyrostu.
A różnicę musi być widać, ścinałam się przecież już prawie 9 miesięcy temu, ale moim zdaniem powinna być większa. Wiadomo- każdy kto zapuszcza chce szybciej

ananonda191 A ja jak właśnie dbam o włosy to widzę różnicę. Kiedyś same se rosły a ja szczerze ich nie lubiłam. Nie były to loki tylko siano, bo czesałam suche szczotką i za specjalnie nie nawilżałam, odżywkę spłukiwałam po pół minuty "bo mi się czekać nie chciało" teraz najkrócej to trzymam może 20 min. I włosy polubiłam, szczególnie jak widzę jak patrzy na moje włosy koleżanka gdy mnie spotka i mówi, że chciała by takie mieć.
Nie łam się, za kilka lat będziesz miała takie jak wcześniej

jyyli oddaj mi trochę z długości

[jyyli]

Napisane przez ananonda191

a powiedzcie, skąd można wziąć te różniste oleje? kokosowe, orzechowe... nigdy się z czymś takim nie spotkałam :| i nakładacie je, a potem zmywacie szamponem rozumiem? ale czy to coś daje jak się tak do końca zmyje i nic na włosach nei zostanie?


Dziś przeczytałam taki cytat w jakiejś gazecie. Wprawdzie nie dotyczył akurat włosów tylko robienia dzieci ale przystanęłam na nim wzrokiem na jakieś kilka minut i stwierdziłam, ze to faktycznie prawda... A oto on:
"Jest takie prawo w psychologii - im wyższy poziom motywacji tym wynik starań gorszy"...
Co o tym myślicie? :P Kiedyś miałam włosy do tyłka, praktycznie wcale o nie nie dbałam, myłam, odzywka to była rzadkość, a jak widzę swoje zdjęcia z tamtego czasu to az mnie ściska, włosy były cudne, zdrowe, grube, lśniące... Robiłam sobie takiego długaśnego warkocza a wszystkie ciotki-klotki zawsze go łapały, ciągały i mówiły: o matko! jaki gruby! a mnie szlag trafiał i nienawidziłam swoich włosów kiedyś się wkurzyłam, miarka się przebrała i obcięłam włosy do szyi, poczułam ulgę Dzisiaj smaruje je, na widok odżywki w sklepie aż mnie skręca, żeby ją kupić a włosy i tak już chyba nigdy nie będą tak cudne jak wtedy No i faktycznie, wtedy żadnej motywacji do zapuszczania, żadnego dbania a włosy same rosły... Dziś dbam jak głupia, ciągle patrzę w lustro czy coś urosło i ciagle mi mało, co rusz zaglądam na końcówki czy coś się rozdwoiło W sumie chyba trzeba trochę wyluzować :P Jak myślicie?

Oleje można kupić często w aptekach, także w sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością, jeśli to zawiedzie, zawsze pozostaje internet

I wiesz, że w Twojej teorii coś może być. Oglądałam moje zdjęcia z podstawówki, miałam włosy mniej więcej tak długie jak teraz, ale dużo gęściejsze i bardziej lśniące. A myłam jak mi się przypomniało i to byle czym. Ale może to jest sprawka hormonów, bo od paru lat strasznie mi szaleją.

[ananonda191]

źle mnie zrozumiałaś, nie mam dziś wlosów do szyi zrobiłam to w gimnazjum na znak buntu przeciwko ciotkom-klotkom, które przestały mnie w końcu macać, i od tamtego czasu miałam włosy nie dłuższe niż do łopatek. Dziś moje są już takie na równi z zapięciem stanika, więc te kilka lat to byłoby dla mnie zmorą mam nadzieję, ze już za rok będę miała takie jakie chcę )

[tulipanna.]

Napisane przez ananonda191

Dziś przeczytałam taki cytat w jakiejś gazecie. Wprawdzie nie dotyczył akurat włosów tylko robienia dzieci ale przystanęłam na nim wzrokiem na jakieś kilka minut i stwierdziłam, ze to faktycznie prawda... A oto on:
"Jest takie prawo w psychologii - im wyższy poziom motywacji tym wynik starań gorszy"...
Co o tym myślicie? :P Kiedyś miałam włosy do tyłka, praktycznie wcale o nie nie dbałam, myłam, odzywka to była rzadkość, a jak widzę swoje zdjęcia z tamtego czasu to az mnie ściska, włosy były cudne, zdrowe, grube, lśniące... Robiłam sobie takiego długaśnego warkocza a wszystkie ciotki-klotki zawsze go łapały, ciągały i mówiły: o matko! jaki gruby! a mnie szlag trafiał i nienawidziłam swoich włosów kiedyś się wkurzyłam, miarka się przebrała i obcięłam włosy do szyi, poczułam ulgę Dzisiaj smaruje je, na widok odżywki w sklepie aż mnie skręca, żeby ją kupić a włosy i tak już chyba nigdy nie będą tak cudne jak wtedy No i faktycznie, wtedy żadnej motywacji do zapuszczania, żadnego dbania a włosy same rosły... Dziś dbam jak głupia, ciągle patrzę w lustro czy coś urosło i ciagle mi mało, co rusz zaglądam na końcówki czy coś się rozdwoiło W sumie chyba trzeba trochę wyluzować :P Jak myślicie?

www.ecospa.pl
www.mazidla.com


Co do poziomu motywacji - zauważam u siebie takie coś na płaszczyznach innych niż włosowa. Ogólnie polecam luzowanie Tzn. trzeba przeżyć okres 'zajoba', żeby się tym zwyczajnie zmęczyć, znudzić i zająć innymi sprawami Ja nie mierzę włosów obsesyjnie, nie sprawdzam co chwilę, czy urosły - choć zdarzają mi się gorsze dni. Myślę, że comiesięczny pomiar jest najlepszym rozwiązaniem. Na codzień staram się tylko pamiętać o ochronie włosów, odpowiednim nawilżeniu ich, żeby niewłaściwa pielęgnacja nie przedłużyła mi okresu zapuszczania.

[6a7e0cf2eda2bda4316abe84f76a420338a84d81_65555ccf31198]

Niestety ja też nie mogę uniknąć tego macania, czy mam krótkie czy długie włosy "ktoś chce dotknąć"
Ja włosy też próbuję mierzyć raz na miesiąc, ale jakoś nierówno mi wychodzi.
A te oleje są też w sklepach zielarskich.

[kaska222]

Napisane przez tulipanna.

Dobra, też wrzucam swój progres, choć chciałam poczekać aż minie rok od podcięcia, żeby przyrost był bardziej imponujący. Przy okazji musiałam wygrzebać swoje zdjęcie prosto-od-fryzjera, jak się okazało byłam u niego 18 kwietnia, a wydawało mi się, że na początku maja Będę zatem mierzyć włosy każdego 18-ego A 18 listopada minie 7 miesięcy od obcięcia, co mnie trochę zmartwiło, bo to znaczy, że większość mam już za sobą.

1. Fotka po wielkim obcięciu wszystkich zniszczonych włosów, 18 maja. Być może nie widać dokładnie, bo starannie zamazałam twarz Ale najdłuższa warstwa sięgała mi do brody.

2. Zdjęcie z wakacji. Byłam tam pod koniec lipca albo na początku sierpnia. Włosy wyglądały tragicznie, bo wspaniałomyślnie i bezsensownie postanowiłam odciążyć swój bagaż i wszystkie produkty kupić na miejscu. Odstawiłam mycie odżywką, myłam szamponem z SLES. Nie miałam żadnego dobrego nawilżacza, a żadna apteka w Sopocie nie wiedziała co to WAX w saszetce.

3. Jak wyżej, ale lepiej widać jak słodko kręcioły reagują na detergenty i brak konkretnego nawilżacza I dlaczego większość CG tak gorąco poleca mycie odżywką.

4. Foto zrobione dzisiaj. Nie może być lepszej jakości, bo nie potrafię zrobić sobie sama, a lampa odbije się w lustrze. Jak wróci ktoś z domowników wrzucę fotkę w pełnym świetle. Jak widać do APL (długość do pach) brakuje mi ok 2-3cm. Zważywszy na skręt - ok 5cm. Ile brakuje mi do zapięcia od stanika, a ile do talii nie mierzę, bo nie zamierzam się dołować

W ramach zapuszczania wcinałam przez 3 miesiące Merz Special, teraz mam przerwę. Piję drożdże już ponad miesiąc. Wcześniej piłam codziennie kartonik soku warzywnego dziennie, w tej chwili do tego wróciłam - niech rosną zdrowo. Ograniczam cukier. Używałam (ale już mam go dość) Seboradinu do przetłuszczających się włosów, bo miał lepsze recenzje w ramach przyspieszania porostu. Wcześniej stosowałam często olej kokosowy i masaże z innymi olejami - w tej chwili mam dość olejów. Jeżdżę codziennie na rowerku (domowym, ale przy otwartym oknie...) żeby trochę rozgrzać organizm - od siedzenia w książkach i przed komputerem cebulki powinny mi już zamarznąć Dziś wieczorem zaczynam wcierać Saponics, który dostałam od Truskawkowej.
Najchętniej wróciłabym do Nisim Fast, bo przyspieszał u mnie wzrost włosa jak nic innego, ale odbyłoby się to kosztem metody CG, którą sobie bardzo chwalę.

Tulipanna-pozazdroscic takich loczköw (zawsze mi sie mylisz z Tulipankä)

Napisane przez CzerwonyKolczyk

a ja ciągle zapuszczam ehh w ogóle mam włosy koloru naturalny jasny blond, teraz rosną mi o wiele ciemniejsze, nawet fryzjerka do mnie mówiła, że mam odrosty oO a takie mam naturalnie, szkoda, mi ich farbować, a tym bardziej na jaśniejszy, wiadomo...teraz stosuje jeszcze nisim, ale w sumie nie wiem ile odrosły bo mam doczepione kilka warkoczyków więc ogólnie przez te warkoczyki tylko są do pasa ;D miałam proste, chciałam pocieniować, żeby jakoś się układały, ale oczywiście frzyjerka tak pocieniowała, że masakra ;/ ehhh

truskawkowawiosnadlaczego przestałaś stosować nisim ?na zdjeciu włosy sprzed 1,5 miesiąca

musiałam się komuś wyżalić

Ja juz ci pisalam wczesniej i jeszcze raz napisze ze masz slicznä fryzurke jak i kolor

Napisane przez 'Estelle'

Dziękuję
Już kiedyś wrzucałam swoje foto, ale starowieńkie, sprzed 4 lat...
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1225737133
Najśmieszniejsze jest to, że ja prawie wcale tych włosowych fot nie mam, zawsze albo ucięte, związane albo w ogóle schowane
Kilka się jednak uchowało [z sesji], chociaż też stare... Więc załączam.
Jak TŻ się pojawi w domu, to poproszę go o aktualizację

Oooo, co gdzie jak, bo ja nic nie wiem łącznie z tym, jakim typem jestem

Estelle-nie mialam jeszcze okazji zobaczyc Twoich wlosöw.Jestem w szoku,imponujäca dlugosc i widac ze bardzo onie dbasz

Napisane przez zabkania

jestem pod wrazeniem waszych wlosow nie dosc ze sa sliczne, zdrowe to jeszcze dlugie ja mam bardzo ciezka i dluga droge przed soba 15.10 udalam sie do fryzjera nie swiadoma ze wlasciciel i fryzjerki sie zmienily poszlam sie obciac wyszlam zszokowana jak mozna skrzywdzic mnie w 30 min tego samego dnia poszlam do drugiej fryzjerki i jedynym wyjsciem bylo obciecie wlosow na krotko gdyz byly popalone i fryzura nie miala zadnego ksztaltu wlosy srednio rosna mi 2-2,5 cm na m-c wiec chyba z 2 lata bede zapuszczac

zdj z dzisiaj (przepraszam za glupia mine)

Masz slicznä i takä drapieznä fryzurke,bardzo pasuje Tobie Uwielbiam Twoje makijaze(podglädam w skrycie jakby co)

Napisane przez szugarbejb

Na specjalne życzenie pani-jesień, ale po wczorajszych zdjęciach Estelle to mnie się płakać chce, jak patrzę na swoje , echhhhhhhh ...


1 zdjęcie - koniec sierpnia (czy pani-jesień widzi połamańce ? )
2,3,4 - wczorajsze (te z bliska to teraźniejsze połamańce )

Wybaczcie głupią minę, ale mama podczas robienia zdjęcia stwierdziła, że wyglądam jak z doczepianymi

Sliczne wlosy i milo cie poznac

Napisane przez eevvaa

Nati ścinać takie piękne włosy to grzech

A to moje włosiska:
1 zdjęcie z sierpnia'07
2 zdjęcie teraźniejsze

Niestety czeka mnie wizyta u fryzjera na podcięcie końcówek;/ To jest chore, ale żal mi nawet tych rozdwojonych końcówek ścinać
Moim celem było zapuszczenie włosów do połowy pleców, a teraz chcę mieć aż do łokcia

Napisane przez oleczka87

stosowałam Wax w wakacje i urosły mi podobno bardzo włosy. Jak mnie ludzie po wakacjach zobaczyli, to stwierdzili, że włosy nie mogą tak urosnąć w takim czasie.
1 zdjęcie początek lipca, drugie początek września, trzecie teraz początek listopada.

Piekne wlosy

[kaska222]

Napisane przez Narek

Pierwsza fotka- 30 stycznia 2007. Włosy ścięte z połowy pleców na przed ramiona na znak buntu
Druga fotka- 24 lutego 2008. Sięgały mi ledwo do łopatek.
Trzecia fotka- 9 listopada 2008, czyli dzisiaj. Długość zadowalająca, czyli do połowy pleców. Przepraszam za tego fifołka na środku, ale miałam zaczesaną do tyłu grzywkę dzisiaj i już nie chciało mi się specjalnie rozpuszczać włosów do zdjęcia i na nowo ich czesać

Mam nadzieje, że kogoś zmobilizuje moja walka o odpowiednią długość

Napisane przez eevvaa

Narek ale śliczne Ci te włoski urosły! I jak szybko! Muszę zacząć pić pokrzywkę bo narazie tylko skrzypka popijam

Wczoraj byłam u fryzjera, miało być tylko podcięcie końcówek a skończyło się na cieniowaniu, ale jestem zadowolona- wcześniej moje włosy wyglądały topornie i nie chciały się układać więc postanowiłam coś z tym zrobić. Z długości mam skrócone 2 cm.

Sliczne macie fryzurki

Napisane przez jyyli

Przyszedł czas i na mnie

Tylko się nie śmiejcie z tych zdjęć

Pierwsze było robione jakoś w roku 2004 lub 2005.
Drugie to wakacje 2006, ale mogę się mylić, bo mogły to być wakacje 2007
Co do trzeciego nie mam wątpliwości, bo było robione przed chwilą Nawet nie wiedziałam że tak się garbię

Nie mam zdjęć lepiej ukazujących długość włosów, bo po prostu nigdy ni przyszło mi do głowy, żeby takie zrobić.

Jeszcze troche i dogonisz Estelle

[ananonda191]

Ok, i ja pokażę swoje
1sze zdjęcie jest tuż po mojej ostatniej wizycie u fryzjera, tj. 29.02.2008. Fryzjerka się zagalopowała i ścięła za dużo. Ale były rzeczywiście zniszczone więc jej to przebaczyłam. No i w sumie od tamtego momentu zaczęłam bardziej dbać o włoski, stosować regularnie (a nie od święta) maski i odzywki, a także łykać skrzyp (nie bez przerwy, tylko dwa razy do roku kuracja 2-3 miesięczna).
2gie zdjęcie z kolei jest z 8.09.2008r. , czyli różnica między obydwoma zdjęciami to pół roku. Niestety jest to najświeższe zdjęcie jakie posiadam, a aktualnie zrobić sobie nowego nie mogę, gdyż nie mam jak przesłać zdjęcia na komputer. Ale dziś sięgają do zapięcia stanika Włosy pozostawiają wiele do życzenia, ale postanowiłam sobie, że najwcześniej po roku od ostatniego obcięcia pójdę do fryzjera na ewentualne ścięcie końcówek. Szczerze, to trochę boję się pójść, bo jeśli znowu mi za dużo zetnie...
Aha, kolor naturalny, w sumie jakiś dziwny, bo niejednolity, niektóre włosy są jaśniejsze, inne ciemniejsze, takie jakieś dziwne, ale farbować nie zamierzam

[hula_hula]

Napisane przez eevvaa

Narek ale śliczne Ci te włoski urosły! I jak szybko! Muszę zacząć pić pokrzywkę bo narazie tylko skrzypka popijam

Wczoraj byłam u fryzjera, miało być tylko podcięcie końcówek a skończyło się na cieniowaniu, ale jestem zadowolona- wcześniej moje włosy wyglądały topornie i nie chciały się układać więc postanowiłam coś z tym zrobić. Z długości mam skrócone 2 cm.

chyba zmotywowałaś mnie do wycieniowania, bo moje włosy, choć dość długie układają się kiepsko... poprosiłaś o cieniowanie na całej długości, tak? Piękne

Włosków Oli komentować nie trzeba, ale to i tak zrobię - długie, zdrowe, gęste mo-hery, piękne!

Co do moich wcześniejszych, dziękuję za pochwały i tak, kolor naturalny

[Ejva]

Dolaczam do zapuszczaczek Bardzo motywujacy watek, pelen pieknych czupryn
Estelle - powalasz na kolana pieknymi wlosami
Narek - faktycznie roznica miedzy druga i trzecia fotka jest widoczna - a to mnie pociesza ze z moimi wlsoami da sie cos zrobic bez scinania
Oleczka - cud blysk i kolor
Tyle zapamietalam, reszta tez piekna i imponujaca tylko mi sie niki jeszcze myla
Dzis tylko subskrybuje a w wolnej chwili zalacze dokumentacje i progress, choc u mnie stan koncowek pozostawia jeszcze duzo do zyczenia

[Narek]

Napisane przez hula_hula

Włosków Oli komentować nie trzeba, ale to i tak zrobię - długie, zdrowe, gęste mo-hery, piękne!

Znów Cię nie widzę na plotach? Mam napisać stosowne PW?

Napisane przez Ejva

Narek - faktycznie roznica miedzy druga i trzecia fotka jest widoczna - a to mnie pociesza ze z moimi wlsoami da sie cos zrobic bez scinania

Dziękuje bardzo
Powiem tyle, jeżeli włosy nie są zniszczone(np. spalone) to można je odbudować mazidłami. Ja swoje przesuszyłam używając nieodpowiedniego szamponu(tj. zbyt agresywnego), ale teraz jedynie na końcówkach widać moje dawne działania

[Sweet_Jelly]

[1=6a7e0cf2eda2bda4316abe8 4f76a420338a84d81_65555cc f31198;9660672]Moje dzisiejsze włosy, okropnie wolno rosną. Jak bym wyprostowała to może by się wydawało że są dłuższe. W marcu ścięte na chłopaka 2-5cm.[/quote]
o kurcze.. w marcu ścinałaś na dł.5cm i już teraz masz takie długie? Choć to niby 8 m-cy minęło..


Tak się zainteresowałam bo sama mam teraz może 5-7 cm długości włosy!
I zapuszczam! Czy możesz mi powiedzieć czy w między czasie podcinałaś końcówki albo wyrównywałaś włosy ? I czy pomagałaś jakoś im w szybszym poroście? czy same sobie w swoim tempie rosną!!?

aha..piękne loczki

[6a7e0cf2eda2bda4316abe84f76a420338a84d81_65555ccf31198]

Napisane przez Sweet_Jelly

o kurcze.. w marcu ścinałaś na dł.5cm i już teraz masz takie długie? Choć to niby 8 m-cy minęło..


Tak się zainteresowałam bo sama mam teraz może 5-7 cm długości włosy!
I zapuszczam! Czy możesz mi powiedzieć czy w między czasie podcinałaś końcówki albo wyrównywałaś włosy ? I czy pomagałaś jakoś im w szybszym poroście? czy same sobie w swoim tempie rosną!!?

aha..piękne loczki

Dziękuję
Końcówki, dosłownie troszeczkę podcięłam w lipcu. Dolną warstwę mi postopniowała (nie wiem jak to wytłumaczyć to co na szyi miałam, żeby wycięcia za uszami wyrównać) no i grzywkę trochę wyrównała, ale tu nie widać. Powiedziałam jej, że zapuszczam i żeby mi za dużo nie obcięła i żeby potem ładnie rosły.
Od marca byłam tylko raz u fryzjera.
A włosy same mi w takim tempie rosną. 2 cm na miesiąc. Moim zdaniem strasznie wolno. Nie stosowałam nic na porost, bo chyba zwykły polski Wax do suchych i zniszczonych się nie liczy i bez niego rosły mi te 2 cm.
Powodzenia w zapuszczaniu, mi najgorzej było na początku jak jeszcze grzywkę musiałam prostować. Oczywiście dalej zapuszczam

[oleczka87]

Napisane przez mariolasl

oleczko87 przegapiłam wcześniej twoje włoski, a takie ładne są.
Z tego, co pamiętam, mnie również nie kręciły się tak mocno, jak były dłuższe. Mam jednak nadzieję, że teraz to się zmieni

Napisane przez Ejva

Oleczka - cud blysk i kolor

dziękuje

Napisane przez kaska222

Tulipanna-pozazdroscic takich loczköw (zawsze mi sie mylisz z Tulipankä)

Piekne wlosy

dziękuje . I mi też Tulipanna myli się bardzo z Tulipanką